Marek Zuber: Wzrost długu, który nastąpi w najbliższych miesiącach będzie nieporównywalny jeśli chodzi o ostatnie 30 lat

Marek Zuber o stanie polskiej gospodarki na tle europejskim, prognozach KE, pomocy rządowej dla firm, jej wykorzystaniu oraz o dodruku pieniądzach i zadłużaniu się.


Marek Zuber opisuje stan polskiej gospodarki w czasie pandemii koronawirusa. Na tle innych europejskich stan gospodarki naszego państwa jest dość dobry. Czwarty kwartał w Polsce nie będzie gorszy niż drugi kwartał w Wielkiej Brytanii i Francji. Powodem tego jest struktura naszej gospodarki. Jedną z branż, które najbardziej ucierpiały jest turystyka. Ta zaś stanowi 5 proc. gospodarki Polski oraz 12 i 13 proc. gospodarek Włoszech i Hiszpanii.

Będziemy w grupie tych państw, gdzie sytuacja relatywnie jest niezła.

Ekonomista zauważa, że prognozy Komisji Europejskiej nie są nieomylne. Tworzą je bowiem także tylko ludzie. Może się zdarzyć, że prognozy działających w Polsce banków będą bliższe prawdy niż te KE. Wskazuje, że

Obecnie walczymy o to, by w czwartym kwartale 2020 Polska w ogóle się rozwinęła w stosunku do kwartału 2019 r.

Zuber  wskazuje, że część firm radzi sobie z płynnością bez korzystania z pieniędzy, jakie otrzymały od rządu. Leżą one na ich kontach.

Z tego niektórzy robią zarzut – niepotrzebnie tyle pieniędzy zostało wpompowanych.

Dodaje, że jego zdaniem przedsiębiorcy lepiej wiedzą jak wydać te środki. Zauważa, że obecnie na całym świecie banki centralne prowadzą dodruk pieniądza. Skutkiem obecnej polityki jest wzrost zadłużenia w stopniu wcześniej w wolnorynkowej Polsce nieznanym. Choć obecnie pieniądz jest tani to

Za cztery lata te pieniądze trzeba będzie oddać. […] Trzeba będzie wypuścić nową emisję, żeby spłacić starą.

Ocenia, że pomoc była co do zasady potrzebna. Chciałby przy tym, aby trzymane przez firmy pieniądze w bankach zaczęły być inwestowane.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ryszard Czarnecki: Znacznie częściej od Polski z prawa weta korzystały Belgia, Francja i Niemcy

Ryszard Czarnecki o mechanizmie powiązania praworządności z budżetem UE na lata 2021-2027, możliwości zawetowania budżetu przez Polskę oraz o prezydenturze Josepha Bidena.

Weto jest to instrument często używane przez państwa Unii

Ryszard Czarnecki odnosi się do porozumienia politycznego Rady i Parlamentu Europejskiego w sprawie budżetu UE i funduszu odbudowy. Krytykuje powrót do planów powiązania przyznawania środków unijnych z praworządnością. Polska ma zamiar wystosować wobec propozycji weto. Europoseł PiS zaznacza, że częściej od nas z instrumentu weta korzystały kraje takie jak Belgia, Francja i Niemcy. Kraje te nie mają więc prawa oburzać się na Polskę.

Zgoda na te arbitralne propozycje oznaczałaby, że w przyszłości Unia Europejska mogłaby prawem kaduka zabrać Polsce pieniądze bez możliwości odwołania.

Zaznacza, że nieuchwalenie budżetu unijnego będzie porażką prezydencji niemieckiej. Przypomina, że Francji nie wypominano pacyfikacji protestów żółtych kamizelek, ani Hiszpanii brutalnych działań wobec katalońskich separatystów.

Ryszard Czarnecki stwierdza, że Joe Biden jako prezydent Stanów Zjednoczonych może mieć lepsze stosunki z Niemcami i Unią Europejską niż Donald Trump. Odnosząc się do możliwości wywierania nacisków przez nową amerykańską administrację na Polskę mówi:

Trudno będzie wytłumaczyć Polakom, że jak Unia Europejska ingeruje w nasze sprawy to jest źle, a jak Stany Zjednoczone ingerują to jest dobrze.

Rząd będzie się przeciwstawiał wszelkim zagranicznym próbom interwencji w wewnętrzne kwestie Polski. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego stwierdza, że rozmowach z władzami unijnymi Budapeszt pełnił ostatnio rolę złego policjanta, gdy polski premier postępował bardziej dyplomatycznie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Piotr Witt: Przed masakrą mało kto wiedział o istnieniu Charlie Hebdo. Pismo upadłoby w 2019 r., gdyby nie pomoc państwa

Piotr Witt o braku efektu polityki antyterrorystycznej Francji, prowokowaniu muzułmanów i zapaści świeckiego systemu edukacji.

Ostatnie zbrodnie fanatycznych mahometan w Paryżu, Nicei i w Wiedniu wznowiły dyskusję na temat tego co robić, jak zaradzić złu.

Piotr Witt wskazuje, że dyskusje z 2016 (po zamachu w Niecei), 2015 (po ataku na Charlie Hebdo)  i z 2001 r.  (po zamachu na WTC) nie doporwadziły do większych zmian. Prezydent Macron podkreśla, że Francuzi nie zaprzestaną publikacji karykatur Mahometa, gdyż od tego zależą wartości republikańskie. Nasz korespondent przypomina, że

Przed masakrą Charlie był marnym pisemkiem, dzieckiem 68 roku, o którego istnieniu mało kto widział.

Wzrost sprzedaży w wyniku masakry był krótkotrwały. W zeszłym roku pismo upadłoby, gdyby nie wsparcie finansowe Republiki. Czasopismo może dzięki temu publikować takie treści jak wypinający się tylną częścią ciała do czytelników Mahomet. Prowokowanie muzułmanów nie jest jednak jedynym źródłem problemu.

Zbrodnie fanatycznych mahometan są po części skutkiem zapaści nauczania w szkole laickiej. Przymus szkolny dotyczy szkoły podstawowej.

Według statystyk 35 procent jej absolwentów nie potrafi czytać i pisać.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bruszewski: Zamachy we Francji i Austrii są skutkiem zlekceważenia radykalnego islamu w ostatnich miesiącach

Publicysta wskazuje, że w dobie pandemii koronawirusa państwa europejskie zapomniały o przeciwdziałaniu aktom terroryzmu.

Michał  Bruszewski mówi o zamachach we Francji i Austrii wskazuje, że głosy o końcu islamskiego terroryzmu okazały się nieprawdą.

Od ataków w Nicei  po dzisiejszą strzelaninę mamy czarną serię związaną z radykalnym islamem. Zagrożenie nie wygasło, pomimo pokonania ISIS.

Podejmowane ostatnio we Francji próby zapanowania nad islamizmem są mocno spóźnione.

Od lat piszę, że islamski terroryzm jest jak hydra. Zamachy cały czas mają miejsce, znikły z naszej świadomości na skutek zmiany gradacji dostarczanych nam informacji.

W opinii eksperta państwa zachodnie zlekceważyły zagrożenie, poza tym musiały w ostatnich miesiącach skupić się na zwalczaniu pandemii koronawirusa.

Radykalni imamowie oraz arabskie gangi narkotykowe garściami czerpią ze środowisk młodych, zfrustrowanych ludzi.

Władze krajów europejskich, zwłaszcza Francji, pochopnie zgodziły się na funkcjonowanie organizacji, które okazały się kuźnią terrorystów:

Fala imigracji do Europy ułatwiła tzw. Państwu Islamskiemu przerzut terrorystów na Stary Kontynent.

Zdaniem Michała Bruszewskiego Europa musi przełamać „cywilizacyjny imposybilizm” w celu eliminacji zagrożenia, jakim jest radykalny islam.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bault: Karykatury Mahometa niepotrzebnie prowokują muzułmanów. Rządzący nie chcą przyznać, że imigracja jest problemem

Olivier Bault o walce francuskiego rządu z radykalnym islamem, niepotrzebnym prowokowaniu muzułmanów i ograniczaniu wolności słowa oraz stosunku Francuzów do masowej imigracji.

Olivier Bault przypomina, że dla muzułmanów tworzenie wizerunków proroka Mahometa jest bluźnierstwem. Rozpowszechnianie jego karykatur w oczywisty sposób ich prowokuje.

W islamie jest przewidziana kara śmierci za takie postępowanie.

Zauważa przy tym, że w Nicei zaatakowany został kościół i wierni, a tymczasem to nie katolicy, lecz zwolennicy laickiej Republiki celują w tworzeniu wspomnianych karykatur. Roszczą oni sobie prawo do obrażania każdej religii.

Polityka prezydenta Emmanuela Macrona polega na tym, że będziemy tworzyć we Francji oświeceniowy islam. To pobożne życzenie.

Dziennikarz podkreśla, że za kształtowanie islamu nad Sekwaną odpowiadają nie francuskie władze, ale sami muzułmanie. Tych zaś nie przekona się przez obrażanie ich proroka. Wskazuje na paradoksalność bronienia prawa do obrażania założyciela islamu:

We Francji można skazać człowieka za to, że krytykuje islam.

Zauważa, że jeden z francuskich parlamentarzystów został skazany za słowa o tym, że islam jest totalitarną ideologią. Między społeczeństwem, a jego elitami politycznymi jest rozdźwięk:

Od lat społeczeństwo francuskie jest przeciwko masowej imigracji do Francji.

Establishment zdaje sobie sprawę z zagrożenia związanego z migracją muzułmanów do ich kraju, ale woli udawać, iż nie widzi problemu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Stefanik: Prezydent Macron stwierdził, że bluźnierstwo we Francji jest dozwolone

Władze w Paryżu liczą na przeforsowanie wizji „pozytywnego islamu”, który nie będzie sprzeczny z francuską racją stanu – mówi korespondent polskich mediów ze Strasburga.

 

Zbigniew Stefanik mówi o zamachach w Nicei i Awinionie oraz ataku na francuski konsulat w Jeddah  ( Arabia Saudyjska ). W nicejskiej bazylice Notre-Dame nożownik m.in. odciął jednej ze swoich ofiar głowę.

Nie wiadomo czy mężczyzna przeżyje, i możliwe będzie ustalenie jego tożsamości.

Korespondent polskich mediów we Francji wskazuje, że dzień zamachu nie został wybrany przypadkowo, 29 października muzułmanie obchodzą rocznicę urodzin Mahometa.

W kraju trwa proces organizatorów zamachu na redakcję pisma satyrycznego Charlie Hebdo, które atakowało zarówno islam, jak i chrześcijaństwo:

Emannuel Macron stwierdził, że bluźnierstwo jest dozwolone. Bezwarunkowo stanął po stronie „Charlie Hebdo”.

Francuscy muzułmanie apelują o odróżnianie islamu od islamizmu.

Przewodniczący rady muzułmańskiej wyraźnie stanął po stronie władz kraju, które oczekują od wyznawców islamu deklaracji lojalności.

Zbigniew Stefanik ocenia, że byt świątyń muzułmańskich nad Sekwaną jest zagrożony.

Władze w Paryżu liczą na przeforsowanie wizji „pozytywnego islamu”, który nie będzie sprzeczny z francuską racją stanu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Witt: Od czasu wojny w Algierii Francja nie była w tak fatalnej sytuacji. Inkubatorem radykalizmu islamskiego jest Mali

Piotr Witt o muzułmańskich radykałach nad Sekwaną, tym skąd pochodzą, w jakich środowiskach są i jakich zbrodni dokonują.


Od czasu wojny w Algierii Francja nie była w równie fatalnej sytuacji: pandemia, głęboki kryzys gospodarczy, krzycząca nierówność społeczna, zapaść oświata i coś, co jeśli nie jest wojną religijną, to bardzo ją przypomina.

Piotr Witt wskazuje, że media relacjonując zamordowanie nauczyciela historii Samuela Patyego przez 18-letniego Abdullaha Anzarowa podkreślają czeczeńskie pochodzenie tego ostatniego. Chodzi o to, by takie wydarzenia przedstawiać jako odosobnione incydenty. Tych jednak jest coraz więcej.

Policjantów zaatakowało trzech Algierczyków, jednego zabili. Pakistańczyk rzucił się z nożem na dwie osoby przed dawną siedzibą Charlie Hebdo. Dwaj inni Algierczycy w kościele poderżnęli gardło staremu księdzowi.

Korespondent wskazuje na zamach w Nicei i inne ataki, których dokonali pochodzący z Afryki Północnej radykalni muzułmanie. Inkubatorem islamizmu nad Sekwaną jest Mali. Diaspora pochodzących z niej imigrantów mieszka w metropolii paryskiej, gdzie ma swoje meczety. Radykalni muzułmanie są nawet wśród oficerów francuskiej policji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Paweł Poncyljusz: Prawdopodobnie władzy nie pozostanie nic innego jak wprowadzenie stanu wyjątkowego

Paweł Poncyljusz o sytuacji w Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, zagrożeniu demokracji i zmarnowaniu ostatnich dwóch miesiącach w kontekście epidemii koronawirusa.

Te marsze, na które premier Kaczyński się bardzo skarży są absolutnie rakcją na to, co zrobił Trybunał Konstytucyjny […].

Paweł Poncyljusz stwierdza, że po tym jak naruszony został kompromis aborcyjny „nie wie, jak zapędzić tego dżina z powrotem do butelki”, dodając, że nie wie tego zapewne sam prezes PiS. Ten zaś jest ostatnio szczególnie aktywny w Sejmie. Członek Platformy Obywatelskiej komentując wyrok zaznacza, że

W składzie orzekającym mieliśmy trzech dublerów, więc wiarygodność tego orzeczenia jest dość wątpliwa. Nawet powołanie pani prezes Julii Przyłębskiej pozostawia wiele do życzenia.

Zaznacza, że ostatecznie skutkiem tego wyroku nie będzie większa ochrona życia ludzkiego w Polsce, ale większa dowolność w dokonywaniu aborcji. Stwierdza, że „należałoby wrócić do tych zapisów, które teraz są”. Uważa wyrok TK za cyniczny i tchórzliwy. Jarosław Kaczyński przeprowadził zmianę przepisów antyaborcyjnych tylnymi drzwiami, by uniknąć protestów i konieczności przekonywania posłów PiS, którzy nie są za odejściem od kompromisu.

Prawo i Sprawiedliwość jest bliskie temu, by obalić demokrację i wcale nie żartuję, ani nie przesadzam

Polityk ostrzega przed wprowadzeniem przez rząd stanu wyjątkowego. Nie widzi, by rząd w inny sposób był gotów rozwiązać obecną sytuację. Stwierdza, że we Francji i Hiszpanii stan wyjątkowych wynika głównie z kwestii covidowych, a w Polsce będzie wynikał z kwestii politycznych. Sytuacja epidemiczna też nie jest dobra. Ostatnie dwa miesiące zostały zmarnowane, gdyż rządzącym wydawało się, że Covid mamy za już sobą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Stefanik: Turcja apeluje o bojkot francuskich produktów. Drugi lockdown nad Sekwaną wydaje się na przesądzony

Zbigniew Stefanik o tureckich oskarżeniach wobec Francji, bojkocie produktów i cyberatakach oraz o sytuacji epidemicznej i ekonomicznej nad Sekwaną w kontekście spodziewanego drugiego lockdownu.

Prezydent Turcji stwierdził w zeszłym tygodniu, że prezydent Francji potrzebuje badań psychiatrycznym. W odniesieniu do Macrona mówi „ten osobnik, który rządzi Francją”.

Zbigniew Stefanik przedstawia trwający spór między Paryżem a Ankarą. Według tej ostatniej francuskie władze zachęcają do postaw niechętnych islamowi. Turcja wezwała do bojkotu francuskich produktów, do którego przyłączył się Katar. Zaatakowane zostały witryny internetowe francuskich firm. Zostały na nich opublikowane treści obraźliwe dla Francji i propaganda islamistyczna w języku angielskim. Tymczasem obok problemów międzynarodowych Republika ma także te natury wewnętrznej. Coraz głośniej mówi się o drugim lockdownie.

Eksperci apelują o wprowadzenie lockdownu na okres dwóch-trzech tygodni. Stan nadzwyczajny potrwa do połowy lutego przyszłego roku.

Korespondent polskich mediów we Francji wskazuje, że zdaniem specjalistów sytuacja epidemiczna nad Sekwaną może się poprawić na wiosnę, jeśli zostaną wprowadzone odpowiednie ograniczenia.  Czy te ostatnie wytrzyma jednak francuska gospodarka?

Prognozowana recesja na ten rok to 20 pkt proc. na minusie. Dług publiczny już przekroczył 115 proc. rocznego PKB.

Rząd francuski szykuje rozwiązania, które pogodziłoby walkę z pandemią i troskę o uchronienie gospodarki przed upadkiem. Nie wiadomo, czy potencjalny lockdown będzie taki jak na wiosnę, czy w innej formie. To, że jednak zostanie on wprowadzony, wydaje się przesądzone.

Macron zapowiadał przed drugą falą Covidu, że Francja będzie dysponowała 10 tys. łóżek covidowych w szpitalach. Tak się jednak nie stało.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Piotr Naimski: Umowa z USA przewiduje, że w ciągu 18 miesięcy powstanie propozycja budowy elektrowni atomowej

Dr Piotr Naimski o odchodzeniu od węgla na rzecz gazu i atomu, polsko-amerykańskiej umowie dotyczącej energii jądrowej, umowie na budowę elektrowni i tym kiedy może zostać otwarty pierwszy reaktor.


Dr Piotr Naimski zdradza, czego dotyczy umowa podpisana między Polską a Stanami Zjednoczonymi o współpracy w zakresie cywilnej energetyki jądrowej. Otwiera ona możliwość firmom amerykańskim i rządowi USA składania propozycji ws. budowy elektrowni atomowej w Polsce:

Umowa przewiduje, że w ciągu 18 miesięcy taka propozycja powstanie.

Ze swej strony reorganizujemy spółkę EJ, dotychczasową spółkę-córkę PGE. Przejąć ma ją Skarba Państwa. Następnie działać ma na zasadach joint-venture- udział drugiego partnera będzie wynosił do 49 proc.

Francja dysponuje poważnym i historycznie ugruntowanym kapitałem w technologiach nuklearnych. Francuzi nie są w stanie skończyć rozpoczętych przez siebie nowoczesnych elektrowni jądrowych u siebie i w Finlandii.

Nasz gość mówi, że w przyszłym roku będzie gotowy raport lokalizacyjny, wskazujący, gdzie mogłaby powstać elektrownia atomowa. Wskazuje, że poparcie dla jej budowy wynosi

Przewidujemy, że pierwszy reaktor ruszy w 2033 r. […] Najdrobniejsze opóźnienie teraz może skutkować dużym opóźnieniem w przyszłości.

Polityk stwierdza, że budowana elektrownia nie ma służyć innym państwom Trójmorza. Unijne plany uwspólnienia rynku energetycznego to daleka przyszłość. Tymczasem musimy zbudować nowe gałęzie gospodarki na Śląsku.

Będziemy stopniowo zmniejszał się udział energii pochodzącej z elektrowni węglowych na rzecz elektrowni gazowych, a w dalszej perspektywie atomowych.

Rząd stara się znaleźć drogę do transformacji energetycznej, która zachowywałaby naszą suwerenność.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.