Nowa unijna komisarz ds. równości otwarcie popiera promowanie aborcji oraz zmiany płci na życzenie [VIDEO]

Komisarz Helena Dali chce ingerować w programy szkolne w poszczególnych krajach, niektóre z nich mają objąć nawet 4-letnie dzieci. Nadchodzi promocja gender oraz edukacji seksualnej wg standardów WHO.


Karolina Pawłowska z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris mówi o nowej unijnej komisarz ds. równości. Została nią Helena Dali:

Zapisała się w świecie politycznym bardzo śmiałymi działaniami promowania ruchu LGBT na Malcie. Największym „osiągnięciem” jest legalizacja i instytucjonalizacja związków partnerskich tej samej płci. Sprawiła ona, że na Malcie możliwa jest zmiana płci tylko poprzez urzędowe stwierdzenie […] bez medycznej korekty płci.

Ten sposób urzędowej zmiany płci jest jednym z najbardziej progresywnych praw dotyczących tej tematyki w Europie. W ostatnim czasie Malta została okrzyknięta przez lobby LGBT jednym z krajów najbardziej przyjaznych homoseksualistom:

Bez wątpienia, te „zasługi” przesądziły o tym, że Pani Helena Dali została wybrana na urząd komisarza ds. równości.

W przesłuchaniu, które miało miejsce w Parlamencie Europejskim przed przyjęciem przez nią tego urzędu, wprost powiedziała, że prywatnie jest zwolenniczką aborcji:

że będzie działać na rzecz przyjęcia dyrektywy antydyskryminacyjnej, przyjęcia konwencji stambulskiej przez całą Unię Europejską, a także, że jest zwolenniczką tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych oznaczających de facto promocję aborcji oraz edukacji seksualnej, czy wdrażania innych działań na rzecz społeczności LGBT.

Nowa komisarz ogłosiła, że będzie ingerowała w programy szkolne w poszczególnych krajach, tak aby promować w nich ideologię gender oraz „edukację seksualną według standardów WHO”:

Niektóre programy dotyczą nawet dzieci w wieku 4 lat […] Te programy praktycznie nie informują o tym, że można stosować wstrzemięźliwość seksualną, ale uczą dzieci o przyjemności płynącej z seksu, a nie o zagrożeniach, szczególnie dla tak małych dzieci i młodzieży tak bardzo narażonej dzisiaj na różne ryzyka.

K.T. / A.M.K.

Nielegalna symulacja zamachu terrorystycznego w szkole pod Olsztynem

O sprawie niekonsultowanych z nikim ćwiczeń poinformowała olsztyńska „Gazeta Wyborcza”. Dyrektor szkoły została odwołana ze stanowiska.

W środę niektóre portale internetowe poinformowały o symulacji ataku terrorystycznego, jaka została przeprowadzona 14 listopada w szkole podstawowej nr 3 w Barczewie pod Olsztynem . Wiadomość przedostała się do szerszej publiczności dzięki artykułowi Tomasza Kursa z olsztyńskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Jeszcze przed jego powstaniem dyrektor szkoły, Alicja Hanna Sawicka, została odwołana ze stanowiska przez burmistrza Barczewa. Co ciekawe, odwołana dyrektor została niedawno laureatką Ogólnopolskiego Konkursu Super Dyrektor 2019.  Sprawę skomentował Zbigniew Podlaski, który zajął miejsce Alicji Hanny Sawickiej:

Administrator szkoły o tej akcji informował nauczycieli klas 1-3 oraz oddział przedszkolny. Większość kadry szkolnej nic o niej nie wiedziała. Ja też nie.

Jak dodaje nowy dyrektor szkoły podstawowej nr 3:

Staramy się zapewnić pomoc psychologiczną tym dzieciom. Nie mamy swojego psychologa, ale mamy kontakt z poradnią, która nam w tym pomaga.

W czwartek 14 listopada 2019 r. uczniowie barczewskiej „trójki” siedzieli w ławkach, gdy zaczęły do nich dobiegać huki z korytarza. Po nich przyszły męskie krzyki, odgłosy biegania i dźwięki, które dzieci znały dotąd tylko z filmów: strzelających pistoletów oraz karabinów. Niepoinformowani o planowanych ćwiczeniach nauczyciele starali się uspokoić uczniów. Niestety, jeden z nich dostał ataku paniki. Inny z kolei wyskoczył ze strachu przez okno.

Przedstawiciele Urzędu Miasta i Gminy w Barczewie mówią, że o planach przeprowadzenia symulacji należało poinformować nauczycieli i uczniów, a tych ostatnich wprowadzić w zagadnienie terroryzmu.

Cała sprawa trafiła pod obrady miejskiej komisji oświaty. Przed radnymi i rodzicami tłumaczyła się dyrektor Sawicka. – Pani dyrektor mówiła, że dzieci płakały, ale dodała, że one zawsze płaczą, przy alarmie przeciwpożarowym też – relacjonuje przebieg dyskusji Barbara Szałaj-Borowiec. – Tu jednak nie było żadnej rozmowy z tymi dziećmi, dlatego prosiliśmy, by udzielono im pomocy.

Policja nie prowadzi postępowania w tej sprawie. Zresztą dowiedziała się o niej dopiero  z mediów. Ustala jeszcze szczegóły, jednak obecnie nic nie wskazuje na to, by w barczewskiej „trójce” mogło dojść do przestępstwa narażenia życia lub zdrowia dzieci. Nikt z nauczycieli, urzędników ani rodziców nie składał w tej sprawie zawiadomienia.  Jak mówi oficer prasowy komendy Miejskiej Policji w Olsztynie:

Tego typu ćwiczenia powinny być konsultowane z organami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Gdyby wiedziała o tym lokalna policja, wszystkiemu mogłyby się przypatrywać służby; nie tylko policja, ale też straż pożarna i załoga karetki pogotowia.

*imiona chłopców zostały zmienione

A.W.K

Wójcik: Sędzia Juszczyszyn dopuścił się złamania pewnych zasad, jego zachowanie to prosta droga do anarchii [VIDEO]

O próbie całkowitego zablokowania dalszej reformy sprawiedliwości, czego wyrazem są protesty organizowane przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” oraz sprawie Banasia mówi Michał Wójcik.


 

Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości odnosi się do protestów zorganizowanych przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. Odnosi się także do działań sędziów z Olsztyna, którzy żądają przywrócenia sędziego Pawła Juszczyszyna do pracy:

Dopuścił się on do złamania pewnych zasad polegających na tym, że nie wolno podważać statusu innego sędziego. […] Takie zachowanie pana sędziego, jest prostą drogą do anarchii […] Jest próba całkowitego zablokowania dalszej reformy wymiaru sprawiedliwości.

Przypominamy, że Juszczyszyn został zdegradowany przez ministerstwo sprawiedliwości, a następnie zawieszony w pełnieniu obowiązków przez prezesa sądu w Olsztynie. Spowodowane to zostało z powodu jego żądania. Zwrócił się do Kancelarii Sejmu, aby pokazano mu list poparcia kandydatów do KRS:

Rzecznik dyscyplinarny postawił zarzuty, a teraz sąd dyscyplinarny, czyli sędziowie będą rozstrzygali, czy ostatecznie rzeczywiście doszło do naruszenia tu jakichś zasad […] jest kwestia artykułu 231 KK, czyli przekroczenia określonych uprawnień. Sędziowie też podlegają prawu.

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik odnosi się także do zapowiedzi interwencji w sprawie Polki z Wielkiej Brytanii, której syn może trafić do adopcji do pary homoseksualnej:

Jest decyzja o tym, że będzie adopcja, sąd brytyjski podjął taką dezycję, jest jeszcze drugi etap, czyli trzeba umieścić gdzieś dziecko, a dzisiaj wedługo mojej wiedzy jest ono umieszczone w rodzinie zastępczej heteroseksualnej. […] Dziecko jest obywatelem Polski, więc mamy prawo uczestniczyć, aczkolwiek jest jeden bardzo powazny problem. Całą jurysdykcję w tej sprawie mają sądy brytyjskie.

Gość „Poranka WNET” mówi również o sprawie Mariana Banasia. Uważa on, że szef NIK powinien podać się do dymisji:

To będzie najlepsze z jego punktu widzenia, aby jak najszybciej rozstrzygnąć tę sprawę przed właściwymi organami, przed prokuraturą, ewentualnie przed sądem. […] Dla obrony własnego, dobrego imienia jest droga przedstawienia swojego stanowiska przed prokuraturą, ewentualnie przed sądem. Pamiętajmy, że w tle pojawia się również niezwykle wazna funkcja.

K.T. / A.M.K.

Pożar szkoły podstawowej w Świerznie. Trwa akcja gaśnicza

Do zdarzenia doszło w okolicach Kamienia Pomorskiego (woj. zachodniopomorskie). Nie ma informacji o ofiarach. Ogień nie jest opanowany. Trwa akcja gaśnicza. Na miejscu jest 10 zastępów straży pożarnej

Zdarzenie potwierdził w rozmowie z polsatnews.pl oficer prasowy z Kamienia Pomorskiego mł. asp. Szymon Mucha. – Wszystkie dzieci zostały ewakuowane — poinformował.

W ciągu trzech lat ściągalność alimentów wzrosła niemal trzykrotnie. Dłużnicy zaczęli zwracać pieniądze

Najnowsze dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) pokazują, że w ciągu ostatnich czterech lat ściągalności alimentów wzrosła z 13 do 38,8%.

W pierwszym półroczu br. gminy wydały na świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego (FA) 584 mln zł. W tym samym czasie dłużnicy alimentacyjni zwrócili 227 mln zł, co oznacza, że wskaźnik dokonanych przez nich zwrotów wynosił 38,8 proc. Jeszcze do 2016 r. utrzymywał się on na poziomie 13 proc.

 W 2017 r. zwroty dokonane przez dłużników alimentacyjnych stanowiły 23,09% wypłaconych świadczeń. Rok później było to 31,15%, natomiast w okresie od stycznia do czerwca br. wskaźnik wzrósł do 39,42%.

Mówi, cytowana przez Gazetę Prawną, Halina Pietrzykowska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku.

Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Płocku, wskazuje, że na postawę dłużników mogła wpłynąć zmiana  art. 209 kodeksu karnego, która weszła w życie 31 maja 2017 r.

 Część dłużników faktycznie przestraszyła się perspektywy pójścia do więzienia za niepłacenie alimentów i zaczęła spłacać zaległości. Mieliśmy nawet przypadek mężczyzny, który jednorazowo spłacił całe zadłużenie wynoszące 140 tys. zł.

Przed nowelizacją, kara za popełnienie przestępstwa niealimentacji (nawet dwa lata więzienia) groziła, jeśli rodzic uporczywie nie płacił na utrzymanie dziecka, narażając je na brak możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. To zaś powodowało konieczność sprawdzania przez organy ścigania, czy dana sytuacja spełnia przesłanki uporczywości, czy nie, i pozwalało dosyć łatwo uniknąć dłużnikowi kary (wystarczyło, że dłużnik płacił drobne sumy miesięcznie). Natomiast już zmodyfikowane przed dwoma lata brzmienie art. 209 wskazuje jasno, że rodzic jest ścigany, gdy jego zaległości stanowią równowartość trzech miesięcznych kwot ustalonych alimentów.

 W 2018 r. mieliśmy 17 dłużników, którzy średnio wpłacili po 24 tys. zł każdy, a w tym roku do tej pory zgłosiło się 16 osób, które spłaciły przeciętnie po 28 tys. zł – wylicza Edyta Zaleszczak-Dyks, zastępca dyrektora Gdańskiego Centrum Świadczeń.

Robert Damski, komornik przy Sądzie Okręgowym w Lipnie oraz członek zespołu ds. alimentów działającego przy rzeczniku praw obywatelskich podkreśla, że informacje o zmianie przepisów były szeroko rozpowszechniane przez Ministerstwo Sprawiedliwości oraz media, co zdecydowanie wpłynęło na świadomość dłużników co do grożących im konsekwencji.

Henryka Kiszka, zastępca dyrektora Krakowskiego Centrum Świadczeń, zwraca uwagę, że rosnący wskaźnik zwrotów to efekt nie tylko zmian w przepisach (wkrótce będą wchodzić w życie kolejne, m.in. kary dla pracodawców za zatrudnianie dłużników na czarno), ale też tego, że maleje liczba dzieci, które mają przyznane świadczenia z FA i tym samym mniej pieniędzy jest wydawanych na ich wypłatę. O ile bowiem jeszcze w 2016 r. 307 tys. dzieci było objętych tym wsparciem, o tyle w tym roku jest ich już tylko 241 tys. Ten spadek jest bezpośrednio związany z zamrożonym przez 11 lat kryterium dochodowym, które do końca lipca br. wynosiło 725 zł, a po raz pierwszy zostało podniesione dopiero od sierpnia – do kwoty 800 zł (nowa wysokość progu jest uwzględniania przy ustalaniu uprawnień do FA na okres świadczeniowy, który zacznie się w październiku).

A.P.

 

Niemcy. Ślady plastiku w organizmach niemal wszystkich dzieci. Sytuacja jest alarmująca

Badanie Federalnego Urzędu Ochrony Środowiska wykazało ślady plastiku w organizmach dzieci. Substancje mogą być powodem wielu chorób cywilizacyjnych.

W latach 2003-2017 zostało przeprowadzone badanie na obecność w organizmie substancji chemicznych, pochodzących z plastikowych produktów. Badaniom zostało poddanych 2,5 tys. dzieci w wieku od 3 do 17 lat. Wynik jest alarmujący. „W moczu 97% badanych dzieci znajdowały się produkty rozkładu jedenastu z piętnastu poddanych analizie składników produktów z tworzywa sztucznego. Jest to oczywiście dramatyczne. Substancje te nie powinny znajdować się w organizmie dziecka”, powiedziała rzeczniczka ds. środowiska klubu parlamentarnego Zielonych Bettina Hoffmann. Jak dodaje polityk: To niedopuszczalne, że organizm co czwartego dziecka między 3. a 5. rokiem życia jest obciążony  chemią, iż nie można wykluczyć długofalowych szkód.

Prawdopodobnie plastik może dostawać się do organizmu za pośrednictwem przyborów kuchennych, nieprzemakalnych ubrań, środków czystości oraz pochodzić z opakowań żywności.Trzeba podkreślić, że w biedniejszych rodzinach otoczenie jest z reguły bardziej obciążone śladami plastiku i w organizmach dzieci znajduje się ich więcej niż w organizmach dzieci z rodzin o wyższym statusie materialnym.

Szczególnie alarmująca jest obecność w organizmach dzieci kwasu perfluorooktanowego (PFOA), który jest stosowany m.in. przy produkcji nieprzywieralnych powłok na patelniach, czy nieprzemakalnych ubrań. PFOA może powodować problemy z płodnością i uszkadzać wątrobę. Od przyszłego roku jego użycie w ubraniach na terenie UE będzie zabronione.

M.N.

Wypadek autokaru z dziećmi koło Nowego Sącza. Jedna osoba nie żyje, ponad 30 poszkodowanych

– Po poniedziałkowym wypadku w Świniarsku zmarła jedna dorosła osoba, a liczba poszkodowanych wzrosła do 33 osób — powiedziała rzeczniczka wojewody Małopolskiego Joanna Paździo.

W wyniku czołowego zderzenia autobusu z samochodem ciężarowym ucierpiały m.in. dzieci wracające autobusem z uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego. Według pierwszych szacunków ucierpiało 26 osób, w tym 20 dzieci.

Liczba poszkodowanych wzrosła, ponieważ część osób dotarła do szpitala swoim transportem. W tej chwili trwają operacje, diagnozy. To najtrudniejszy moment dla szpitali – powiedziała Paździo.

Spośród poszkodowanych osób, po przebadaniu, 10 opuściło szpital.

Ten widok, który się wyłonił, do momentu jak przyjechały pierwsze służby, był naprawdę tragiczny. Osoby wokół autobusu poszkodowane, a w autobusie trzy osoby zakleszczone. Bardzo szybka reakcja strażaków, służb medycznych, wsparli nas również ochotnicy pogotowia — przekazał dowodzący akcją ratunkową str. bryg. Paweł Motyka ze straży pożarnej w Nowym Sączu.

Droga prowadząca przez Świniarsko jest zablokowana. Policja kieruje ruch na obwodnicę tej miejscowości.

A.P.

 

Majchrzak: W samorządzie Tuczna są, jak wszędzie, układy i układziki

O dzieciach miejskich i wiejskich, więziach rodzinnych i lokalnych oraz o tym, jak trafił do Tuczna — opowiada Alojzy Majchrzak, emerytowany dyrektor Zespołu Szkół w Tucznie.

Alojzy Majchrzak mówi, dlaczego mieszka w Tucznie, chociaż przebywał już w wielu mniejszych i większych polskich miejscowościach. Trafił do tego miasta, ponieważ napisał odpowiedź na ofertę pracy w nadleśnictwie dla jego żony. Okazało się, że jego małżonka otrzymała posadę i wtem się przeprowadzili do tego zachodniopomorskiego miasta. Mieszka tu już 25 lat.

Dzieci z większych aglomeracji są mniej zależne od środowiska niż te w wiejskich.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego, nie zgadza się z tym, żeby dzieci z większych ośrodków były inteligentniejsze od tych z małych. Dodaje, że oprócz inteligencji liczy się też pracowitość. Mówi o więziach lokalnych, które jak zauważa, zanikają również na wsi. Jak stwierdza, zanikają również więzi rodzinne.

W samorządzie tak jak wszędzie są układy i układziki. […]  Byłem radnym niedługo przez pół roku przed zostaniem dyrektorem.

Gość „Poranka WNET” ocenia lokalny samorząd w Tucznie.

W Starachowicach pracowałem w STAR-ze jako programista.

Majchrzak wspomina czas, kiedy za PRL-u miał etat jako programista. Jak podkreśla, miał etat, ale praktycznie nie pracował. Tylko kilka razy miał okazję wtedy programować, a niektórzy z jego kolegów z pracy w ogóle nic nie programowali.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Grzegorz Strzemecki: Mniejszość chce rządzić większością! […] To jest niezwykle destrukcyjny proces

Grzegorz Strzemecki demaskuje prawdziwe intencje twórców społeczności LGBT. Na edukacje seksualną ma być przeznaczone prawie 5 milionów złotych pochodzących z podatków Warszawiaków.

Grzegorz Strzemecki Wiceprezes Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza mówi o inicjatywie w ramach warszawskiego budżetu obywatelskiego, która zakłada „przeprowadzenie warsztatów, działań teatralnych, artystycznych i animacyjnych, które posłużą jako narzędzie edukacji seksualnej różnych grup wiekowych”. Jak komentuje, wydarzenie to jest próbą wprowadzenia tylnymi drzwiami, poza kontrolą systemu edukacyjnego, indoktrynacji młodzieży. Projekt, pod pretekstem rzekomej tolerancji podważa również znaczenie tradycyjnej rodziny.

W czasie wojen, to właśnie rodzina utrzymywała ludzi przy życiu.

Grzegorz Strzemecki podkreśla, że w obecnych czasach wiele wielkich światowych korporacji stanęło po stronie społeczności LGBT, udzielając jej wsparcia finansowego, co pozwoliło jej na różne niebezpieczne dla dobra większości działania.

To jest niezwykle destrukcyjny proces.

Nasz gość przytacza również treść nagrań rozmów edukatorów seksualnych prowadzących podobnego rodzaju warsztaty, na których ujawniają oni strategię, jaką się kierują. Polega ona na stopniowym dochodzeniu do kwestii, które są najbardziej kontrowersyjne. Ponadto, sami edukatorzy nie ukrywają tego, że ich działania to „dywersyjna akcja kulturowa”, która ma zmienić przekonania kulturowe, które dzieci wyniosły z domu. Jak mówi gość „Popołudnia WNET”, podważa to dwa fundamentalne prawa: rodziców do wychowania dziecka i samego dziecka do zachowania tożsamości kulturowej. Strzemecki przytacza art. 20 pkt 3 Konwencji o prawach dziecka, która w kontekście adopcji stwierdza, że „Przy wyborze odpowiednich rozwiązań należy w sposób właściwy uwzględnić wskazania w zachowaniu ciągłości w wychowaniu dziecka oraz jego tożsamości etnicznej, religijnej, kulturowej i językowej”. Jak twierdzi, „ideolodzy marksistowscy nakreślili takie projekty”, żeby zdobyć władzę.

Ideolodzy, wymyślają ideologie, żeby mieć władzę.

Na tym polegał właśnie projekt ideologiczny Herberta Marcuse’go który idealnie ilustruje dzisiejszą rzeczywistość. Zakładał on pozbawienie praw i władzy większości pod pretekstem obrony uciskanej mniejszości. Natomiast przywództwo, zgodnie z tym projektem, powinno być sprawowane przez bliżej nieokreślonych ludzi „rozumnych”, nie koniecznie wybieranych przez lud.

Obecnie w Radzie Warszawy  trwa polemika na temat wspomnianego projektu obywatelskiego. Strzemecki wzywa słuchaczy do wyrażania swoich opinii, poprzez stronę, na której znajduje się poświęcona temu zakładka. Zachęca do zasypania Ratusza mailami.

Jesteśmy na etapie konsultacji, podczas których Polacy mogą wysyłać maile ze swoimi uwagami.

Grzegorz Strzemecki podkreśla również, że MEN za rządów PiS stara się podejmować działania przeciwko edukacji seksualnej dzieci i młodzieży, a także chronić tradycyjne, rodzinne wartości.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P./M.K.

Dzierżawski: Nie dopuszczono deprawatorów LGBT do dzieci modlących się na Jasnej Górze

Jak naprawdę wyglądał odpór wobec próby wkroczenia Parady Równości na Jasną Górę i skąd się bierze agresja wobec inicjatywy „Stop pedofili”? – na te pytania odpowiada Mariusz Dzierżawski.

Mariusz Dzierżawski opowiada o wydarzeniach z Częstochowy. W niedzielę środowiska LGBT+ zorganizowały pielgrzymkę na Jasną Górę.

Ta trzystuosobowa grupa modlących się nie dopuściła deprawatorów do miejsca, gdzie dzieci się modliły.

Jak mówi nasz gość zarówno kontrmanifestanci, jak i policja skutecznie oddzielali paradę modlących się na Jasnej Górze. Podkreśla, że policja kontrolowała przebieg całego wydarzenia. Krytykuje ją za to, że dopuściła „grupę żuli” w pobliże parady, tak, że wulgarne i agresywne zachowanie tych osób mogło być przestawione w mediach jako postawa przeciwników Parady Równości.

Nieustannie jesteśmy atakowani przez lobby LGBT, które celem jest wprowadzenie pedofilskiej edukacji seksualnej do szkół, uzależnienie dzieci od seksu i temu się sprzeciwiamy i to wywołuje wściekłość przeciwnika.

Z wyzwiskami spotykają się osoby promujące przed stacją metra Centrum w Warszawie inicjatywę „Stop pedofili”. Jak mówi Dzierżawski, nie dają się sprowokować tym, którzy nie uznają wbrew statystykom związków między homoseksualizmem i „różnymi zboczeniami” a pedofilą. Rozmówca odsyła na stronę inicjatywy, gdzie znajduje się poradnik na temat tego, jak ochronić dziecko przed pedofilią.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

TO OSTATNIE DNI ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET!

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET