Andrzej Potocki: zdobycie Mariupola to jedyne osiągnięcie, na jakie stać Rosjan przed 9 maja

Publicysta ocenia, że wojska Putina radzą sobie na Ukrainie bardzo słabo, nawet w Donbasie, gdzie rzucili największe siły.

Andrzej Potocki analizuje sytuację na froncie wojennym. Ocenia, że szanse Rosji na osiągnięcie jakiegokolwiek poważniejszego sukcesu przed 9 maja są niewielkie. Publicysta uwypukla bohaterstwo obrońców Mariupola, których oporu najeźdźca nie jest w stanie złamać już od ponad 2 miesięcy.

Według gościa „Popołudnia Wnet” Rosjanom nie idzie nawet w tych miejscach, gdzie rzucili największe siły. Andrzej Potocki wskazuje, że Kreml musi się liczyć z tym, że zaatakowane zostaną terytoria rosyjskie.

Coraz większe dostawy broni umożliwiają Ukraińcom odzyskiwanie inicjatywy na niektórych kierunkach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Czytaj też:

Gen. Bogusław Samol: Wojna prowadzona przez Rosjan jest bez sensu. To wyczerpywanie sił

Gen. Waldemar Skrzypczak: Ukraińcy mają lepszy pomysł na tę wojnę niż Rosjanie, dlatego odnoszą sukcesy

Featured Video Play Icon

Gen. Waldemar Skrzypczak

Były Dowódca Wojsk Lądowych o wolnym tempie rosyjskiej ofensywy, ukraińskich kontratakach, rzekomym zranieniu gen. Gierasimowa i o możliwości ogłoszeniu przez Rosjan mobilizacji.

Rosjanie nie mają znacznego postępu w tej operacji.

Gen. Waldemar Skrzypczak wskazuje, że Rosjanie na dobę zdobywają ledwie dwa-trzy kilometry. W takim tempie nie zdobędą Donbasu przed 9 maja. Pojawiają się pytania, co Władimir Putin ogłosi na Dzień Zwycięstwa.

Ukraińcy kontratakują na wielu kierunkach.

Były Dowódca Wojsk Lądowych wskazuje na błędy rosyjskiej armii i determinację Ukraińców. Nie sądzi, żeby prawdą były doniesienia medialne o zranieniu gen. Gierasimowa.

Gen. Skrzypczak sądzi, że wybuchy i pożary na terenie Rosji są zorganizowane przez ukraińskie grupy sabotażowe.

Gość Poranka Wnet ocenia, że Władimir Putin może po 9 maja ogłosić częściową lub powszechną mobilizację. Dodaje, że rzucenie na Ukrainę rosyjskich poborowych nie rozwiąże problemów najeźdźców.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Gen. Bogusław Samol: Ukraińcy mają szansę obronić swoją niepodległość i swoje państwo

Featured Video Play Icon

Gen. Boguslaw Samol, 2011/Foto. Sgt. April Campbell, U.S. Army/własność publiczna

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO opisuje działania wojsk rosyjskich w Bitwie o Donbas.

Generał Bogusław Samol opisuje ruchy wojsk rosyjskich. Tempo ich natarcia jest bardzo niewielkie. Dodatkowo brak im głównego celu, na którym skoncentrowaliby swoje uderzenie.

Mamoń: Na Zachodzie Rosję się trochę przecenia. Skutkiem tego Rosji się odpuszcza i pozwala na więcej

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO podkreśla zmęczenie żołnierzy rosyjskich, którym nie dano wypocząć przed Bitwą o Donbas. Rosjanom prowadzenie skutecznej ofensywy utrudnia również pogoda.

K.B.

Dr Adam Eberhardt: Nie czeka nas rozejm. Będzie próba połykania Ukrainy po kawałku

Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich o stosunkach rosyjsko-chińskich oraz o celach rosyjskich i tym, co oznaczałby dla Ukrainy rozejm.

Dr Adam Eberhardt mówi, że pytanie brzmi jak dalece Chiny będą wspierać Rosję wobec swej rywalizacji z USA, a o ile będą unikać sankcji z tym związanych. Stwierdza, że Rosjanie chcą uzyskać korytarz lądowy między Donbasem a Krymem.

Czytaj także:

Paweł Lisicki: Mówienie o przegranej Rosji jest przedwczesne. Kreml gra na przeczekanie

Podkreśla, że Kijów nie zgodzi się na żaden rozejm. Pozwoliłby on bowiem Rosji na kontynuowanie destabilizacji Ukrainy.

A.P.

Gen. Waldemar Skrzypczak: Dla Rosjan to jest ostatni zryw. Jeśli zdobędą Donbas to poczują krew i pójdą dalej

Featured Video Play Icon

Były Dowódca Wojsk Lądowych o sytuacji na Donbasie i Morzu Czarnym oraz o wojnie informacyjnej.

Gen. Waldemar Skrzypczak komentuje walkę o Donbas, do której, jak zauważa, obie strony się przygotowywały.

Dmytro Antoniuk: dostajemy informacje z Pentagonu, że główna rosyjska ofensywa jest jeszcze przed nami

Odnosi się do doniesień jakoby główna rosyjska ofensywa miała dopiero nadejść. Ocenia, że Rosjanie zgromadzili do uderzenia swój zasadniczy potencjał.

W najbliższych dniach okaże się jaki jest rzeczywisty zamiar armii rosyjskiej.

Ukraińcy kontratakują w okolicach Charkowa i Chersonia.

Przewiduje, że najeźdźcy będą starali się sparaliżować dostawy sprzętu dla obrońców. Jak zauważa były Dowódca Wojsk Lądowych, Ukraińcy wygrywają wojnę informacyjną.

Obecnie celem Rosjan jest zdobycie całości obwodów ługańskiego i donieckiego.

Komentuje zatopienie Moskwy. Zwraca na propagandowe znaczeni zatopienia krążownika.

Przestrzega przed szerzeniem przez media alarmistycznych wieści takich jak straszenie ćwiczeniami wojskowymi w Kaliningradzie w chwili, gdy w obwodzie jest mało wojska.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Damian Ratka: Rosjanie w takiej aktywnej części swojej floty czołgów mieli około dwóch do trzech tysięcy czołgów

Członek redakcji czasopisma „Nowa Technika Wojskowa” o stanie rosyjskich czołgów, radzieckiej technice wojskowej i o tym, jak wyeliminować czołg.

Damian Ratka stwierdza, że bitwa o Donbas będzie jedna, ale składająca się z wielu starć.

Rosjanie będą chcieli wykorzystać możliwości swoich czołgów.

Redaktor czasopisma „Nowa Technika Wojskowa” zauważa, że nowoczesne czołgi umożliwiają walkę także defensywną. Omawia kwestię utrzymania czołgów. Jak zauważa,

Rosjanie nie poczynili takich postępów np. filtra powietrznego tych silników jak to robili Amerykanie. No i z tymi silnikami może być tak, że jakieś tam awarie mogą być.

Problemem może być także zawieszenie. Wyjaśnia, że podstawowym rosyjskim czołgiem jest T-72 B.

Rosjanie w takiej aktywnej części swojej floty czołgów mieli około dwóch do trzech tysięcy czołgów.

Gość Popołudnia Wnet przedstawia rodzaje radzieckich czołgów. Zauważa, że czołg T-64 był nowoczesny na swoje czasy. Ratka opowiada o produkcji rosyjskich noktowizorów. Mówi na temat przekładni i innych komponentów silników.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego omawia stan rosyjskich wozów bojowych. Do części z nich brakuje podzespołów, a nawet armat. Zauważa, że większość czołgów z czasów radzieckich ma wieże odlewane, których nie da się naprawić.

Gość Popołudnia Wnet wskazuje, że nie jest tak łatwo wyeliminować czołg.

Czy przekazane przez Polskę T-72 mają szansę z rosyjskimi? Nasz gość stwierdza, że „nawet stary czołg jest lepszy niż brak czołgu”. Starsze czołgi mogą wspierać piechotę w walkach ulicznych.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Dmytro Antoniuk: w Mariupolu, w piwnicach Azowstalu znajdują się niemowlęta i starcy

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie komentuje ruchy rosyjskich i ukraińskich wojsk. Mówi też o tragicznej sytuacji ludności Mariupola.

Dmytro Antoniuk komentuje wydarzenia na froncie wojny ukraińsko – rosyjskiej. Zwraca uwagę, że walki o Donbas już się rozpoczęły.

Zdaniem gościa Poranka Radia Wnet duża rolę w konflikcie wciąż odgrywają obrońcy Mariupola. Wiążą oni walką znaczne siły rosyjskie. Sytuacja ludności cywilnej jest jednak tragiczna.

K.B.

Prof. Roman Dyczkowski: To co widzieliśmy w Buczy, zobaczymy niedługo w Zaporożu i na pozostałych południowych obszarach

Założyciel Instytutu Polskiego na Dnieprzańskim Uniwersytecie Narodowym mówi o wojnie z punktu widzenia mieszkańców Dniepru. Porusza też temat okrucieństwa rosyjskiej armii.

Profesor Roman Dyczkowski stara się przewidzieć przyszłe ruchy wojsk rosyjskich. Jego zdaniem Rosjanie nie mają jednego strategicznego planu. Ich atak w kierunku Dniepru może być spowodowany niemożnością przełamania frontu pod Izium.

Wojsko rosyjskie za wszelką cenę będzie chciało odnieść jakiekolwiek zwycięstwo. Do 9 maja chcą zająć cokolwiek na wschodzie.

Gość Radia Wnet mówi również o życiu w Dnieprze. Ciągłe alarmy przeciwlotnicze przyzwyczajają ludzi do życia w stanie zagrożenia. Dużo osób wyjeżdża z miasta, jednak:

Liczba uchodźców nie jest tak duża jak w pierwszych dniach wojny. Wyjeżdżają oni np. do Kijowa, do którego drogi znów stały się przejezdne, lub na zachód Ukrainy.

Profesor nie dziwi się też barbarzyństwu Rosjan. Straszliwych czynów rosyjska armia dokonuje od momentu rozpoczęcia wojny w 2014 roku.

Rosjanie nie przynieśli do Donbasu wielkości rosyjskiego świata w postaci chociażby poezji Puszkina. Kradli najlepsze samochody i mordowali pro ukraińskich mieszkańców.

K.B.

Dmytro Antoniuk: Rosjanie formują grupę uderzeniową na Charków. Mogą nań uderzyć równocześnie z natarciem na Donbasie

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o spodziewanej rosyjskiej ofensywie na wschodzie i podejrzeniach dotyczących działań najeźdźców w Mariupolu,

Dmytro Antoniuk przewiduje rozpoczęcie wielkiej  rosyjskiej ofensywy na Donbasie w ciągu najbliższych dni. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje na niepokojące doniesienia płynące z Mariupola.

Mobilne krematoria na masową skalę są już w Mariupolu w tych dzielnicach, które są pod ich [Rosjan] kontrolą. […] Oni próbują teraz zacierać ślady swoich bestialstwa w Mariupolu.

Mariupol: Rosjanie palą ciała torturowanych i zamordowanych mieszkańców miasta w mobilnych krematoriach [RELACJA]

Omawia sytuację w Borodziance, która padła ofiarą rosyjskich zbrodni. Miasto jest oczyszczane z gruzów. Antoniuk wskazuje, że kontynuowany jest rosyjski atak na Charków.

Wojsko rosyjskie przerzucane jest w rejon Biełgorodu.

Dmytro Antoniuk w #PoranekWnet: Rosjanie formują grupę uderzeniową na Charków. Mogą to zrobić równocześnie z natarciem na Donbasie #RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) April 7, 2022

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Borys Tynka: można porównać wojska rosyjskie do ord, które po prostu paliły to, co miały na swojej drodze

Autor Przewodnika po Odessie o sytuacji w mieście, przegrupowaniu rosyjskich wojsk i nastrojach wśród Ukraińców po ujawnieniu zbrodni w Buczy, Irpieniu i Borodziance.

 

Borys Tynka wskazuje, że trwa przegrupowanie rosyjskich wojsk.

Rosja, na chwilę obecną zajęła trzy czwarte Donbasu i pewnie będzie próbowała zająć pozostałą część.

Zauważa, że jest duży ruch wokół Odessy. Przypuszcza, że część mieszkańców miasta wraca do niego.

Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, że w zasadzie od samego początku, czyli od 24 lutego mówi się o tym o możliwym desancie, czy ataku ze strony Naddniestrza.

Polak przebywający w Odessie przedstawia reakcję Ukraińców na rosyjskie zbrodnie wojenne odkryte w wyzwolonych miastach.

Żołnierze ukraińscy nie darują tego żołnierzom rosyjskim.

Paweł Soloch: przed wybuchem wojny na Ukrainie nasze stosunki z Rosją były zamrożone, teraz istnieją tylko formalnie

Tynka dodaje, że można się spodziewać podobnych widoków w innych dotkniętych okupacją rosyjską miastach.

Można porównać wojska rosyjskie do ord, które przechodziły przez różnego rodzaju wsie i po prostu paliły to, co miały na swojej drodze.

A.P.