Czy znajdą w ogóle nowe życie po życiu – Jakub Stasiak o akcjach ewakuacyjnych z linii frontu

Korespondent wojenny i wolontariusz wyjaśnia jak wygląda praca wolontariuszy w Dnieprze. Przedstawia problemy z jakimi się mierzą. Obecnie skupiają się głównie na ewakuacji.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Jakub Stasiuk tłumaczy, że przygotowania do akcji ewakuacyjnych trwają na terenach relatywnie bezpiecznych, znajdujących się niedaleko Donbasu. Dodaje, że wolontariusze skupiają się na zbieraniu paczek pomocy humanitarnej, a także na kwestiach logistycznych. Korespondent wojenny mówi również o zespołach ewakuacyjnych, którzy starają się dostarczyć pomoc do najbardziej potrzebujących terenów, gdzie inne organizacje nie docierają.

Osoby ewakuowane mają obawy co do przyszłego zamieszkania na innych terenach i często rezygnują z pomocy wolontariuszy.

Teraz część osób zgłasza dość duże wątpliwości, będąc tam, czy znajdą w ogóle nowe życie po życiu na Zachodzie. I z reguły musimy takie osoby przekonywać, mimo że  znalezienie im pracy i zakwaterowania na dłużej też zajmuje czas i i nie zawsze jest pewne. Także to, co jest z kolei pewne to to, że wszystko będzie lepsze, niż życie w ciągłym strachu o własne życie.

Czytaj także:

Raport z Kijowa: obchody rocznicy bitwy warszawskiej w Kijowie oraz życzenia z tej okazji

 

Dmytro Antoniuk: szansa na kontrofensywę dla Ukrainy, broń termobaryczna na Donbasie i atak elektrowni atomowej

Featured Video Play Icon

Korespondent Radio Wnet w Ukrainie komentuje wypowiedź generała Waldemara Skrzypczaka o tym, że eksplozja w Krymie może być początkiem ukraińskiej kontrofensywy.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dmytro Antoniuk donosi, że jednak zdania ekspertów są podzielone, a Wołodymir Zełeński apeluje do niemówienia o planach sił zbrojnych Ukrainy.

Ukraińce odnoszą sukcesy w obwodzie chersońskim, jednak okupanci mają potężne zgromadzenia techniki wojskowej co utrudnia ofensywę.

 Na prawym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim i częściowo mikołajewskim stworzono dla wroga  sytuację,  w której Rosjanie muszę się po prostu albo poddać się albo się wycofa. Natomiast Rosjanie zgromadzili tam dużo batalionów taktycznych i żeby ich tam zniszczyć to naprawdę potrzebujemy dużo czasu. 

Nadal toczą się zacięte walki o Donbas, w których Rosja stosuje zakazaną broń termobaryczną. Jak podaje Dmytro Antoniuk, doszło również do kolejnego ataku elektrowni atomowej podczas posiedzenia Komisji ONZ w tej sprawie.

Czytaj także:

Adam Gniewecki: Rosjanie zapowiadają walkę aż do zwycięstwa. Amerykanie są zdeterminowani by im na to nie pozwolić

Dmytro Antoniuk: W Donbasie wróg robi postępy wynoszące kilka kilometrów. Odcinek zaporoski jest zagrożony

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie opisuje sytuację na froncie. Mówi o sukcesach ukraińskiej armii, jednak wskazuje także miejsca, w których postępy czyni Rosja.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dmytro Antoniuk komentuje wybuchy na Krymie. W okolicach Nowofedoriwki, gdzie mieści się rosyjska baza lotnicza, rozległy się głośne eksplozje. Rosja podaje, że do wybuchu doszło przez naruszenie bloku bezpieczeństwa. Jednak ukraińska strona zaprzecza i tłumaczy, że baza została zniszczona atakiem rakietowym.

Dmytro Antoniuk tłumaczy, że choć w kierunku Zaporoża Moskwa ostrzeliwuje miejscowości, jednak nie przekłada się to na zmianę ogólnej sytuacji. Dodaje, że terytoria przy linii frontu zostały przygotowane do obrony i mimo potężnych zgromadzeń techniki wojskowej Rosjan, wróg nie ma możliwości przeprowadzenia ofensywy.

W Donbasie, w kierunku Siewierska wróg robi postępy wynoszące kilka kilometrów. Podobnie w kierunku Bachumtu. Odcinek zaporoski jest zagrożony. Wiemy o tym, że są tam  codziennie ostrzeliwane miejscowości, natomiast postępu wróg tam absolutnie nie ma na ten moment.

Czytaj także:

Dr Sofija Budko: najsrtaszniejsze są syreny alarmowe. Gdy je słyszę, to modlę się, żeby Pan Bóg nas ocalił

Antoniuk: wróg obawia się utraty Chersonia. Przerzuca z Krymu wszystko, co ma

Featured Video Play Icon

Korespondent Radia Wnet o ugrzęźnięciu wojsk najeźdźcy w Donbasie i o stratach na rosyjskim zapleczu

Dmytro Antoniuk omawia sytuację na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Między Lisiczańskiem a Siewierskiem nie ma postępów wroga. Rosjanie zbliżyli się do Awdijewki. Wojsko ukraińskie przygotowuje się do operacji wyzwolenia Chersonia z rąk okupanta. Jak zwraca uwagę korespondent Radia Wnet, najeźdźcy usiłują do tego nie dopuścić.

Wróg próbuje przerzucać wszystko, co ma z Krymu do Chersonia i Nowej Kachowki. Utrata Chersonia to będzie wielki cios dla Putina i całej Rosji.

Nasz korespondent mówi o zniszczeniach na rosyjskim zapleczu dokonanych przez siły ukraińskie. Zniszczono pociąg z amunicją. Dmytro Antoniuk sceptycznie odnosi się do kwestii transportu ukraińskiego zboża z portów czarnomorskich. Federacja Rosyjska w umowie podpisanej z ONZ i Turcją zobowiązała się do umożliwienia bezpiecznego eksportu zboża.

 Nie wierzę w umowy zawarte z wrogiem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P./ A.W.K.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk: zdobycie Nowopetriwki stwarzałoby możliwość osaczenia wojsk moskiewskich w Wysokopille

Rosjanie starają się budować most pontonowy na Dnieprze. Może być to bardzo trudne do wykonania – mówi Dmytro Antoniuk

Korespondent Radia Wnet relacjonuje wydarzenia z frontu. Ukraińcy dobrze radzą sobie na południu kraju, gdzie po raz kolejny skutecznie ostrzelali Most Antonowski. Gorzej idzie im w Donbasie.

Ukraińcy coraz lepiej radzą sobie na południu kraju. Wczoraj około godziny 23 ponownie ostrzelali samochodowy Most Antonowski. Trudno na ten moment powiedzieć, czy wciąż jest on przejezdny. Z pewnością nienaruszony pozostaje most kolejowy w Chersoniu. Rosjanie chcąc jednak zapewnić sobie większe pole manewru próbują budować na Dnieprze konstrukcje pontonowe.

Dniepr to czwarta najdłuższa rzeka w Europie. U ujścia do Morza Czarnego jest bardzo szeroka. Zbudowanie na niej mostu pontonowego będzie niezwykle trudne.

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. Ukraińcy dobrze radzą sobie na południu, nie idzie im jednak tak dobrze w Donbasie. Wczorajszego dnia stracili kontrolę na Nowoługańskim. Walki na wschodzie kraju mocno utrudnia jednak fakt, że w tym regionie walczą najbardziej doświadczone rosyjskie jednostki.

K.B.

Na spotkaniu w Ramstein ustalono, że Ukraina otrzyma 20 wyrzutni rakietowych typu Himars – mówi Dmytro Antoniuk

Korespondent Radia Wnet relacjonuje wydarzenia z wojny na Ukrainie. Ukraińcy szczególnie dobrze radzą sobie na południowym odcinku frontu. Po raz kolejny udało im się trafić rakietami w most Antonowa.

W Donbasie trwają zażarte walki. Rosjanom wciąż nie udało się przejąć kontroli nad całym obwodem ługańskim. Ukraińcy utrzymują swoje stanowiska przynajmniej w dwóch miejscowościach położonych na jego terytorium.

Rosjanie próbują zająć Bachmut i Słowiańsk. Nawet jeśli ta sztuka się im uda, to, zdaniem zagranicznych ekspertów, nie będą mieli dość sił, by prowadzić dalszą ofensywę. Już teraz ich straty są bardzo duże.

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. W powstrzymywaniu rosyjskich ataków dużą rolę odgrywa artyleria. Świetnie spisują się polskie Kraby, ale także amerykańskie wyrzutnie Himars. Tych ostatnich, w niedługim czasie, ma na Ukrainie pojawić się więcej.

Na spotkaniu w Ramstein ustalono, że Ukraina otrzyma kolejne 20 wyrzutni typu Himars.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk o dzisiejszym ostrzale Charkowa: jest mowa o 17 rannych, są też ofiary śmiertelne

Posiłki artyleryjskie mogą bardzo pomóc naszym wschodnim sąsiadom. Już teraz przy pomocy artylerii zadają oni poważne straty Rosjanom na południowym odcinku frontu. Po raz kolejny trafili w samochodowy Most Antonowski. Wkrótce stanie się on nieprzejezdny. Jeżeli Ukraińcy uszkodzą jeszcze dwa mosty (jeden znajduje się w Nowej Kachowce), to odetną Rosjanom drogę ucieczki z miasta.

Jak przebiegają żniwa na Ukrainie? Czy Władimir Putin zdecyduje się użyć broni jądrowej? Dowiedzą się państwo, słuchając całej rozmowy z naszym zagranicznym korespondentem!

K.B.

 

Rosyjska ofensywa w Donbasie nieco wyhamowała. Rosjanie zbierają siły – mówi Dmytro Antoniuk

Bachmut. Zniszczenia spowodowane rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz

Dmytro Antoniuk relacjonuje najnowsze wydarzenia z frontu. Rosyjska ofensywa wyhamowała nieco w Donbasie. Walki dalej toczą się jednak w rejonie charkowskim.

Ofensywa rosyjska w Donbasie nieco wyhamowała. Rosjanie ponieśli duże straty w czasie zdobywania obwodu ługańskiego, teraz potrzebują czasu na reorganizację sił. Delikatny przestój w walkach wykorzystują Ukraińcy.

Umacniają swoje pozycje na na nowej linii obrony, która ciągnie się od Siewierska na północy do Bachmutu na południu.

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. Walki w Donbasie nieco zelżały, jednak w innych rejonach toczą się z całą mocą. Rosjanie próbują zdobywać wioski w pobliżu Charkowa, jednak w większości przypadków nie udaje im się to.

Walki toczą się również w pobliżu Izium. Rosyjscy żołnierze od kilku tygodni próbują przebić się w stronę Słowiańska. Jak dotąd bezskutecznie.

Czytaj także:

Paweł Bobołowicz: Bachmut jest stale ostrzeliwany przez Rosjan. W mieście stoją rozprute rakietami budynki cywilne

Korespondent Radia Wnet komentuje również śmierć dowódcy batalionu Kalinoskiego Iwana Marczuka. Kim był i w jaki sposób stracił życie dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi – Paweł Bobołowicz o sytuacji w Donbasie

Featured Video Play Icon

Dziennikarz Radia Wnet relacjonuje wydarzenia ze strefy przyfrontowej.

Rosja postawiła sobie za cel zdobycie Donbasu. Możliwe, że Rosjanie wejdą w posiadanie jedynie zgliszcz i ruin. Niszczą bowiem wszystko co napotykają na swojej drodze.

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi

Mówi Paweł Bobołowicz. Strona rosyjska masowo ostrzeliwuje rakietami pozycje ukraińskie, ale też budynki zajmowane przez cywilów. Ostrzał wzbudza strach w sercach wielu ludzi.

Rakiety pojawiały się znienacka. Widać tylko efekty ich zniszczeń.

K.B.

Rosjanie okupują już cały obwód ługański – mówi korespondent Radia Wnet na Ukrainie

Featured Video Play Icon

Dmytro Antoniuk opisuje ze szczegółami ostatnie wydarzenia w Lisiczańsku. Mówi o postępach ukraińskiej armii na południu.

Rosjanie osiągają na froncie coraz większe sukcesy na froncie. Udało im się zająć Lisiczańsk. Oznacza to, że w rękach rosyjskich znajduje się już cały obwód ługański.

Wszystko wskazuje na to, że armia ukraińska wycofała się bezpiecznie na przygotowane pozycje. Rosjanie ponieśli ciężkie straty. Stracili rzekomo dwie grupy batalionowe (około 1600 osób).

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. Rosja próbuje iść za ciosem i naciera na północy. Ani w okolicy Słowiańska, ani w rejonie charkowskim nie odnosi jednak sukcesów.

Czytaj także:

Vadym Denysenko: tak intensywnych walk nie było w Europie od ll wojny światowej

Najgorzej wojskom rosyjskim idzie na południu.

Armia ukraińska ostrzelała wczoraj skutecznie lotnisko w Melitopolu. Cały czas zbliża się też do Chersonia. Jeżeli Ukraina ma odzyskać utracone terytoria to potrzebuje większych dostaw broni.

Jeżeli chcesz wiedzieć jeszcze więcej o sytuacji na frontach wojny rosyjsko – ukraińskiej, koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem.

K.B.

Armia ukraińska zbliża się do Chersonia. Aktywnie działa tam podziemie niepodległościowe – mówi Dmytro Antoniuk

Korespondent Radia Wnet mówi trudnej sytuacji ukraińskiej armii w rejonie Lisiczańska. Ciężkie chwile przeżywają również mieszkańcy obwodów sumskiego i czernihowskiego.

Rosjanie coraz bardziej zbliżają się do Lisiczańska. Udało się im zająć kilka miejscowości na zachód od miasta. Oznacza to, że ukraińskie wojska są już w połowie otoczone.

Rosja zdobyła też kilka miejscowości na trasie Bachmut – Lisiczańsk. Ukraińcy zadają przeciwnikom straty w Donbasie poprzez swoje lotnictwo. 

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk.

Czytaj także:

Czyżewski: Armia ukraińska posiada teraz więcej czołgów niż na początku konfliktu. Może łatwo przyswoić zdobyczne czołgi

W ogniu walk pozostaje nie tylko wchód, ale i północ Ukrainy. Charków jest codziennie ostrzeliwany. Podobna sytuacja panuje w obwodzie sumskim i czernihowskim.

Rejony te zostały niedawno wyzwolone, ale mimo to nie jest tam bezpiecznie. Ukraińska armia coraz bardziej zbliża się do Chersonia. Aktywnie działa tam podziemie niepodległościowe.

Więcej o aktualnej sytuacji na froncie dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.