Piotr Trudnowski: afera KPO jest ujawnieniem systemowego problemu polskiego państwa

Piotr Trudnowski / fot. materiały Klubu Jagiellońskiego

Prezes Klubu Jagiellońskiego naświetla dyskusję wokół afery KPO, omawia przyszłość Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz oraz współpracę Donalda Tuska z Karolem Nawrockim.

Rozmowa zaczyna się od skomentowania afery KPO. Na świeczniku obecnie znajduje się minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. W przeszłości mówiło się o niej w kontekście zajęcia stanowiska wicepremiera po odejściu Szymona Hołowni ze stanowiska marszałka sejmu. Publicysta wskazuje, że w związku krytyką Krajowego Planu Odbudowy nie jest to prawdopodobne:

Myślę, że konsekwencją tej afery może być to, że trudno będzie zrealizować minister Pełczyńskiej-Nałęcz marzenia o awansie.

Łukasz Jankowski wskazuje, że wydaje się, że w Polsce możemy mieć kryzys polityczny z uwagi na aferę KPO. Redaktor Radia Wnet pyta o wyborców Donalda Tuska i potencjalne zmiany, jeżeli chodzi o preferowaną partię polityczną. Piotr Trudnowski wskazuje jednak, że afera KPO nie jest koniecznie problemem związanym z pojedynczą partią, a ma związek z systemowymi problemami Polski:

Sama afera moim zdaniem nie jest rzeczą stricte związaną z żadną partią polityczną. Jest raczej ujawnieniem systemowego problemu polskiego państwa z tego typu programami jak program dotacyjny z KPO.

Na koniec rozmowy pojawia się pytanie o konfrontacje Karola NawrockiegoDonaldem Tuskiem. Gość „Odysei Wyborczej” zaznacza, że panowie będą się różnić, jednak nie będzie to klasyczne „rzucanie kłód pod nogi” ze strony nowo zaprzysiężonej głowy państwa:

Ja uważam, że ta prezydentura będzie rzeczywiście prezydenturą bardzo silnej konfrontacji z rządem, ale to nie będzie wyglądało tak, jak chciałaby większość zwłaszcza liberalnych komentatorów, że prezydent będzie wszystko wetował i rzucał kłody pod nogi rządowi. Wprost przeciwnie, myślę, że postawi na to, by ta konfrontacja przebiegała na poziomie skuteczności i sprawczości.

/pk

Całą rozmowę można odsłuchać poniżej.

Czytaj także:

Robert Winnicki o KPO: to absolutnie skandaliczny mechanizm

Robert Winnicki o KPO: to absolutnie skandaliczny mechanizm

Robert Winnicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Analityk sceny politycznej omawia rządy Donalda Tuska oraz zamieszanie związane z aferą Krajowego Planu Odbudowy.

Łukasz Jankowski pyta o samotność Donalda Tuska. Polski premier ostatnimi czasy często na zdjęciach pojawia się sam, co zauważa redaktor Radia Wnet. Gość „Odysei Wyborczej” wskazuje, że świadczy to o różnicach między nim a nowo wybranym prezydentem, Karolem Nawrockim. Głowa państwa jest często widziana w otoczeniu ludzi, co było widać np. po ostatniej wizycie na meczu Lechii Gdańsk z Motorem Lublin:

Łukasz Pawłowski powiedział o tym, że nie rozumie obrazków, którymi ostatnio karmi nas Donald Tusk. Na tych obrazkach jest rzeczywiście sam na konferencjach prasowych. W dobie cywilizacji obrazkowej to jest niezrozumiałe, bo Karol Nawrocki w tym czasie pokazuje się w tłumie ludzi, w otoczeniu swoich współpracowników. […] Jest duży kontrast między samotnym Tuskiem, a aktywnym i otoczonym ludźmi Nawrockim. 

Robert Winnicki wiąże dywagacje o samotności Tuska z krytyką koalicji rządzącej. Wskazuje, że brakuje współpracy wśród osób decyzyjnych w państwie:

Ta koalicja działa fatalnie. Nic się nie zmieniło. nieustanne napięcia, walki wewnętrzne, każdy gra swoje. […] To kolejny poziom tej samotności, że każdy gra swoje, tu nie widać żadnej gry drużynowej.

Były poseł omawia rolę stabilności rządu w zakresie polityki międzynarodowej. Uznaje, że koalicja rządząca nie jest na tyle stabilna i asertywna, by wytrzymać naciski i wpływy zagranicznych graczy:

Jeśli rząd jest pozbierany, asertywny, wie czego chce, dokąd zmierza, to naciski jest w stanie przetrwać. Natomiast w sytuacji, w której jest to rząd będący przeciwnością tego, o czym powiedziałem, to się nie wydaje, żeby ten nacisk mógł długo wytrzymywać.

Dziennikarz radia na koniec porusza aferę wokół KPO. Obserwator sceny politycznej oznajmia, że wyników tej afery już nie da się opanować, a Donald Tusk w tej sytuacji jest na straconej pozycji:

Nie wydaje się, żeby ta afera była do końca do opanowania. Została przegrana prawdopodobnie kilka tygodni temu, kiedy w ministerstwie zaczęli się orientować, że sprawy wyglądają bardzo źle. Stworzyli mechanizm absolutnie skandaliczny.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Andrzej Potocki: KPO rozdawane po znajomości a rząd zapomina o uprawnieniach prezydenta

Adam Bielan: Koalicja się inwigiluje, brakuje programu, a Polska traci czas

Adam Bielan / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Europoseł PIS w rozmowie z Katarzyną Adamiak ostro krytykuje obecną koalicję rządzącą, wskazując na brak zaufania, rozpad spójności programowej i marnotrawienie środków publicznych.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość Poranka Wnet negatywnie ocenia stan koalicji rządzącej. Przywołuje przy tym rekonstrukcję rządu sprzed dwóch tygodni, która, jak twierdzi „już została zapomniana”. Jak komentuje:

Brakuje tam zaufania, koalicjanci wzajemnie się inwigilują, śledzą, wyrzucają sobie spotkania z liderem opozycji, a przede wszystkim brakuje programu.

Według rozmówcy Katarzyny Adamiak, jedynym spoiwem obecnej władzy była „niechęć do PiS-u”, a gdy ta emocja słabnie – pojawiają się konflikty.

KPO: „Jachty będą symbolem tego programu”

Adam Bielan krytykuje też wydatkowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Przekonuje, że fundusze były wcześniej wynegocjowane przez rząd Mateusza Morawieckiego, a blokowane przez europosłów Platformy Obywatelskiej i PSL. Teraz – jak twierdzi – pieniądze są rozdawane:

W wielu przypadkach wydają je dla rodzin polityków Platformy. (…) W tej aferze KPO jest wszystko: szukanie patrona zewnętrznego, a później rozdawanie pieniędzy swoim.

Polityk mówi, że najbardziej symbolicznym przykładem są zakupy luksusowych jednostek:

Internauci doliczyli się już bodaj ponad 300 jachtów. Te jachty będą symbolem tego KPO.

Podkreśla, że istnieje ryzyko braku refundacji części środków przez Komisję Europejską. Oznaczałoby to, że finansowanie tych inwestycji spadnie na polskich podatników.

Odbudowa Ukrainy: „Polski podatnik płaci, inni zarobią”

Odnosząc się do programu „Team Poland” i budżetu 1,5 mld zł na promocję polskich firm w odbudowie Ukrainy, Adam Bielan stwierdza, że Polska jest marginalizowana w tym procesie:

Dochodzi do takich absurdów, że polski podatnik musi w tej chwili wydawać środki na odbudowę kraju, który będzie finansowany przez społeczność międzynarodową.

Europoseł PIS stwierdza, że obecny premier nie jest w stanie skontaktować się z prezydentem USA Donaldem Trumpem oraz zapewnić Polsce udziału w planach pokojowych i gospodarczych po wojnie:

Mamy po raz pierwszy od 1989 roku w Polsce premiera, który nie ma żadnej relacji z amerykańskim prezydentem

Relacje z USA i wizyta w Białym Domu

Europoseł PIS informuje też, że prezydent Karol Nawrocki został zaproszony do Białego Domu na 3 września, niespełna miesiąc po zaprzysiężeniu. Podkreśla, że tak szybka wizyta jest bezprecendensowa:

Nie chodzi tylko o czas, ale o bardzo ważne decyzje, które zapadają dzisiaj trochę nad naszymi głowami, bo polski premier w nich nie uczestniczy. Ważne jest, żeby prezydent Nawrocki został w te decyzje wprowadzony.

Według europosła Amerykanom zależy na utrzymaniu silnych relacji prezydenckich z Polską i zabezpieczeniu stabilności politycznej.

Na zakończenie wywiadu Adam Bielan odnosi się do plotek o ambicjach Donalda Tuska objęcia stanowiska w Europejskim Banku Odbudowy:

Nie sądzę, żeby Tuska czekało jakieś wysokie stanowisko w Brukseli. Akcje Tuska po porażce Rafała Trzaskowskiego bardzo mocno spadły.

/ab

 

Zobacz także:

Wojciech Surmacz: Deficyt rośnie, a pieniądze z KPO rozpływają się w powietrzu

Bronisław Wildstein: współpraca Karola Nawrockiego z rządem będzie konfrontacją

Featured Video Play Icon

Bronisław Wildstein / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Publicysta w rozmowie z Katarzyną Adamiak porusza tematy współpracy Prezydenta z rządem, potencjalność przedterminowych wyborów oraz nowy projekt – Team Poland.

Dziennikarz zauważa, że współpraca pomiędzy rządem Donalda Tuska a nowym prezydentem, Karolem Nawrockim, nie będzie zbyt przyjazna. Jasno mówi o konfrontacji między najważniejszymi osobami w państwie:

Współpraca z rządem Donalda Tuska będzie konfrontacją. Premier twierdzi, że program będzie kontynuowany bez zmian. […] Donald Tusk pocieszał tych, którzy przegrali wybory. To dość specyficzny stosunek do demokracji. Tu konfrontację będziemy mieli w sposób oczywisty.

Katarzyna Adamiak pyta o możliwość przedterminowych wyborów. Gość „Poranka Wnet” zapewnia, że możliwość jest. Podnosi pytanie o stan Polski w trakcie potencjalnych wyborów:

Jest oczywiście szansa. Polska przetrwa do wyborów, ale pytanie w jakim stanie przetrwa do tych wyborów?

Redaktor Radia Wnet pyta o Team Poland. Projekt ma stanowić ofertę dla firm w postaci dofinansowania dla spółek, które chcą inwestować na Ukrainie. Bronisław Wildstein wskazuje, że beneficjenci będą powiązani z polskim rządem:

Doskonale wiemy jakie firmy to będą. To jest bardzo znaczące. To widać po tym, jak są w KPO dystrybuowane środki. To firmy, które związane z układem obecnej władzy.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Wybuch afery KPO. Dr Artur Bartoszewicz: to pachnie korupcją

Wojciech Surmacz: Deficyt rośnie, a pieniądze z KPO rozpływają się w powietrzu

Featured Video Play Icon

Wojciech Surmacz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Polski budżet z rekordowym deficytem 7,3% PKB. Środki z KPO znikają, a rząd traci kontrolę nad finansami. Dziennikarz komentuje skalę kryzysu i brak transparentności wydatków.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Wojciech Surmacz ostro komentuję sytuację finansów publicznych, realizację Krajowego Planu Odbudowy oraz wydatki rządu. Jego zdaniem Polska znajduje się w kryzysie budżetowym, a rozdysponowanie środków z KPO budzi poważne wątpliwości.

W 2018 roku deficyt wynosił zaledwie 10,4 mld zł, dziś mamy blisko 300 mld i ponad 7,3 proc. PKB. To skala przerażająca

– podkreśla publicysta.

Jak zaznacza, jeszcze przed pandemią Polska spłacała dług, jednak po wprowadzeniu tarcz antykryzysowych i blokadzie funduszy z Brukseli sytuacja diametralnie się zmieniła.

KPO: obietnice kontra rzeczywistość

Rozmówca Katarzyny Adamiak przypomina, że z zaplanowanych 268 mld zł z KPO Polska otrzymała dotąd około 70 mld.

Pieniądze miały trafić do małych i średnich przedsiębiorstw, by napędzać gospodarkę. Tymczasem widzimy inwestycje w kładki, jachty czy kluby swingersów, które z rozwojem gospodarczym mają niewiele wspólnego

– mówi publicysta.

Wojciech Surmacz zwraca uwagę na komunikat Najwyższej Izby Kontroli z sierpnia, w którym instytucja odcięła się od wcześniejszych zarzutów prezesa Mariana Banasia o korupcję przy wydatkowaniu środków z tarcz.

Wtedy grzmiano o przekrętach, a dziś po cichu wycofano się z tych oskarżeń

– komentuje.

Ryzyko zablokowania wypłat

Według Wojciecha Surmacza istnieje realna groźba, że Komisja Europejska nie tylko wstrzyma wypłatę kolejnych transz, ale też zażąda zwrotu już przekazanych pieniędzy wraz z odsetkami.

To oznaczałoby utratę około 200 mld zł zaplanowanych w budżecie KPO

– ostrzega publicysta.

Rozmówca Katarzyny Adamiak porównuje obecną sytuację do tzw. afery autostradowej z początku poprzedniej dekady, kiedy gigantyczne fundusze infrastrukturalne trafiały głównie do zagranicznych firm.

Team Poland

Dziennikarz ujawnił także kulisy projektu „Team Poland” – inicjatywy wsparcia odbudowy Ukrainy, w której Polska ma przekazać ponad 1,5 mld zł poprzez BGK, bez nadzoru KNF:

W sytuacji, gdy premier Tusk sam ostrzegał o możliwej wojnie w 2027 roku, lekką ręką wydajemy takie kwoty za granicę.

Koniec programu odbudowy

Na koniec Surmacz przytoczył słowa Rafała Brzoski, przedsiębiorcy sympatyzującego z rządem: „KPO – koniec programu odbudowy z głupoty, pośpiechu, pazerności i braku procesu”.

Pytanie, czy w ogóle było tam jakieś dobre ziarno

– podsumowuje redaktor Radia Wnet.

Zobacz także:

Wybuch afery PKO. Dr Artur Bartoszewicz: to pachnie korupcją

/kp

Marek Wróbel: Prezydent i jego ludzie mają dużo nowej energii

Marek Wróbel/ fot. Fundacja Republikańska

Czego można się spodziewać po nowej głowie państwa? Mówi prezes Fundacji Republikańskiej.

Karol Nawrocki został zaprzysiężony jako Prezydent RP podczas Zgromadzenia Narodowego. Redaktor Radia Wnet pyta gościa „Odysei Wyborczej” o konsekwencje polityczne tej sytuacji. Jakie są oczekiwania względem nowej głowy państwa?

Są nadzieje i perspektywy na zbudowanie pewnego ośrodka polityczno-koncepcyjnego. Nie w sensie zbudowania jakiejś partii prezydenckiej, tylko raczej katalizatora wzmacniania formacji prawicowych, patriotycznych, suwerennych.
– mówi Marek Wróbel.
Prezes Fundacji Republikańskiej omawia rozmaite aspekty związane ze zmianą Prezydenta. Mówi, że on i jego sztab wprowadzają dużo nowej energii na scenę polityczną:
To, że on i jego sztab mają dużo energii, to nie ma wątpliwości. Ta energia będzie nie tylko dlatego, że to jest nowa kadencja, nowa kancelaria i nowy układ, tylko dlatego, że tworzą to ludzie, którzy mają dużo energii. 
Marek Wróbel wskazuje także, że Karol Nawrocki może być trudniejszym prezydentem do współpracy z Donaldem Tuskiem niż Andrzej Duda. Zaznacza, że plusem w tym przypadku może być brak wcześniejszej afiliacji prezydenta z Prawem i Sprawiedliwością:
Relacje Andrzeja Dudy z szefem rządu były momentami trudne […] . Oczywiście nie była to żadna wrogość czy wojna, ale jednak Andrzej Duda czasami dystansował się od swojej formacji. […] Karol Nawrocki pod tym względem ma czyste konto. Wystartował jako kandydat obywatelski. Zresztą w odróżnieniu od Andrzeja Dudy nie pełnił wcześniej ról w partii.
/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Czytaj także:

Marcin Makowski: Karol Nawrocki w swoim życiu uprawiał boks i widać, że tych ciosów też nie będzie unikał w polityce

Andrzej Śliwka: wierzę, że ten rząd dostał czerwoną kartkę 1 czerwca. Żadna rekonstrukcja tutaj nie pomoże

Andrzej Śliwka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł Prawa i Sprawiedliwości komentuje wydarzenia związane z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego, reakcje polityków, a także plany w sprawie ustawy o CPK.

Łukasz Jankowski porusza temat wystąpienia Karola Nawrockiego podczas Zgromadzenia Narodowego. Polityk ocenia reakcje polityków koalicji rządzącej na orędzie nowego prezydenta:

Trzeba sobie to jasno powiedzieć – to wystąpienie było bardzo mocne i merytoryczne. Nie odbierałbym go jako konfrontacyjnego, bardziej jako sposób na twarde postawienie granic. […] Co do zachowania polityków polskiego rządu, widzieliśmy tą nerwowość, jak Donald Tusk ściskał pięść. Widać, że nie radził sobie emocjonalnie.

Nowo zaprzysiężony prezydent podczas swego orędzia zwrócił się do Donalda Tuska i jego współpracowników. Zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej. Jej posiedzenie ma nastąpić jeszcze w sierpniu. Czy ten zabieg może wywołać presję, a w konsekwencji zmiany w polityce rządu?

Głęboko w to wierzę, że ten rząd dostał czerwoną kartkę 1 czerwca. Żadna rekonstrukcja tutaj nie pomoże. […] Emocja społeczna jest jednoznaczna – Polacy ich nie chcą.

– wskazuje Andrzej Śliwka.

Redaktor Radia Wnet pyta także o Centralny Port Komunikacyjny. 7 sierpnia Karol Nawrocki, odwiedzając Kalisz, podpisze projekt ustawy o CPK. Czy w związku z tym projektem może pojawić się większość w Sejmie? Poseł Prawa i Sprawiedliwości zapewnia w imieniu swojej partii, że każdy dobry projekt według nich zostanie poparty, niezależnie od tego, kto go składa:

My od samego początku mówiliśmy – każdy dobry projekt będziemy popierali, niezależnie od tego, czy będzie złożony przez obywateli, czy przez rząd. […] Polityka także polega na rozmowach i mam nadzieję, że pomimo takiej układanki partyjnej koalicji rządzącej, przy takich projektach, które będą działały na rzecz polskiego rozwoju, zdecydują się je poprzeć, takie jak CPK.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

p;

Czytaj także:

Karol Nawrocki głosem suwerenności? Nie będzie udawanych protestów wobec UE – komentuje Zbigniew Kuźmiuk

Agaton Koziński: Karol Nawrocki nie brał jeńców w swoim wystąpieniu

Agaton Koziński/ Fot. Konrad Tomaszewski

Publicysta mówi o dniu zaprzysiężenia Prezydenta RP, o orędziu, a także o przyszłości Polski na arenie międzynarodowej.

Jaśmina Nowak pyta o reakcję na dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego jako nowego Prezydenta RP. Dziennikarz mówi, że należy się cieszyć z organizacji i przebiegu wczorajszych uroczystości:

Cały dzień w ogóle był bardzo godny. […] Niektóre głosy sugerowały, że ten dzień będzie dniem konfrontacji. Tymczasem okazał się dniem święta państwa polskiego, co mnie bardzo cieszy. […] Poza złośliwościami nie wydarzyło się nic, co by zakłóciło przebieg tego dnia. Pod tym względem polskie państwo dało radę.

Komentator polityczny odnosi się do reakcji Donalda Tuska na orędzie Prezydenta podczas Zgromadzenia Narodowego. Premier nawiązał do przemówienia słowami: „Mam nadzieję, że ten buńczuczny i konfrontacyjny ton nie będzie miał konsekwencji”. Czy szykuje nam się wojna między polskim rządem a nową głową państwa?

Karol Nawrocki, mówiąc kolokwialnie, nie brał jeńców w swoim wystąpieniu. […] Te wprost ataki, że rząd „nie dowozi”, nie realizuje obietnic. Padły nawet mocniejsze słowa, że nie odpowiada na wielkie ambicje Polaków. To jest najpotężniejszy zarzut, jaki Donaldowi Tuskowi postawił Karol Nawrocki. Rozumiem, że do tych części odnosił się Premier w swoim komentarzu. 

Redaktor Radia Wnet porusza temat polityki zagranicznej. W którą stronę będzie kierować się Polska na arenie międzynarodowej? Agaton Koziński uznaje, odwołując się do orędzia Prezydenta, że niezwykle istotny dla naszego kraju będzie sojusz ze Stanami Zjednoczonymi:

Karol Nawrocki podkreślił znaczenie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. To było istotne jego wystąpieniu. […] Donald Trump wysyła tweety wspierające Karola Nawrockiego. Przylatuje delegacja wysoko postawiona. Kelly Loeffler, która stała na jej czele, to bliska, zaufana współpracowniczka Donalda Trumpa. To wyraźne sygnały, że Stany Zjednoczone zamierzają bardzo silnie inwestować w sojusz z Polską.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Maciej Wilk: Karol Nawrocki podpisze swój prezydencki projekt ustawy „TAK dla CPK”

Karol Nawrocki głosem suwerenności? Nie będzie udawanych protestów wobec UE – komentuje Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Karol Nawrocki zapowiada twarde stanowisko wobec unijnych traktatów i umów zagrażających polskiej suwerenności. Poseł PiS uważa, że to szansa na odzyskanie realnego wpływu w Europie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Prezydentura Nawrockiego: suwerenność i twarde „nie”

Karol Nawrocki w swoim orędziu wyraźnie zadeklarował, że zamierza być głosem tych obywateli, którzy chcą Polski suwerennej – Polski w Unii Europejskiej, ale nie podporządkowanej unijnemu centrum.

Nigdy nie zgodzę się na to, aby Unia Europejska zabierała Polsce kompetencje, szczególnie w sprawach, które nie zostały zapisane w traktatach

– mówił prezydent.

Do tych słów odnosi się dr Zbigniew Kuźmiuk wskazując, że prezydent jasno zapowiada sprzeciw wobec nowelizacji traktatów UE przygotowanych przez poprzedni Parlament Europejski.

Ta reforma zakłada centralizację kompetencji i obowiązkowe przyjęcie waluty euro przez wszystkie kraje członkowskie. Prezydent słusznie mówi, że absolutnie się na to nie zgodzi

– ocenia poseł PiS.

Mercosur: zagrożenie dla polskich rolników

Szczególne obawy Zbigniew Kuźmiuk wiąże z umową handlową UE z państwami grupy Mercosur. Zaznacza, że umowa – groźna dla polskiego rolnictwa – może zostać przyjęta jeszcze w tym roku w uproszczonym trybie.

Część handlowa tej umowy zostanie najprawdopodobniej przeforsowana przez Radę UE i Parlament Europejski, bez głosów szefów państw. Kluczowa jest tzw. mniejszość blokująca – minimum cztery państwa i 35% ludności UE

– wyjaśnia polityk.

Jego zdaniem rząd Donalda Tuska nie wykorzystał polskiej prezydencji w Radzie UE, by taką koalicję zbudować:

Premier nie miał woli, by naprawdę zablokować tę umowę. W Brukseli złożył zobowiązania, że jeśli będzie protest, to tylko na pokaz.

Francja gra twardo. A Polska?

Zbigniew Kuźmiuk wskazuje, że Francja – wcześniej przeciwniczka umowy – może teraz zmienić zdanie po wizycie prezydenta Brazylii i prawdopodobnym dodatkowym porozumieniu.

Słyszymy, że Komisja może przygotować dokument adresowany wyłącznie do Francuzów. W UE możliwe jest wszystko, jeśli ktoś twardo walczy o swoje interesy. Pytanie brzmi: dlaczego Polska tego nie robi?

– zauważa.

Ukraina i handel: Polska straci na bliskości

Kolejnym tematem rozmowy jest nowa umowa handlowa z Ukrainą. Choć zawiera limity importowe, poseł PiS obawia się, że z racji położenia geograficznego, to Polska poniesie największe konsekwencje.

 Nawet przy kontyngentach to do Polski trafi główny strumień ukraińskiego zboża. Transport lądowy jest najtańszy, a rząd Tuska znów nie potrafił wywalczyć korzystniejszych warunków

– podkreśla.

Polski minister rolnictwa, jak zaznacza polityk, był „zaskoczony” ogłoszeniem finalnej wersji umowy przez Komisję Europejską.

 To pokazuje skalę bezradności wobec Brukseli

– komentuje Zbigniew Kuźmiuk.

Współpraca z rządem

Poseł PiS nie ma złudzeń:

Rząd Donalda Tuska nie zamierza współpracować z prezydentem Nawrockim. Będzie konfrontacja. Zmiany personalne mówią same za siebie: minister Żurek, Kierwiński czy wicepremier Sikorski to ludzie „do wojny” z prezydentem.

Zdaniem polityka , nowa głowa państwa będzie musiała toczyć twardą walkę nie tylko z instytucjami unijnymi, ale też z własnym rządem.

Zobacz także:

Maciej Wilk: Karol Nawrocki podpisze swój prezydencki projekt ustawy „TAK dla CPK”

/kp

Prof. Zdzisław Krasnodębski: Tusk zrozumiał, że będzie miał do czynienia z twardym prezydentem

Prof. Zdzisław Krasnodębski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prezydentura Karola Nawrockiego będzie wielkim krokiem w stronę powrotu do normalnej polskiej państwowości – mówi socjolog.

Socjolog ocenia przemyślenia i reakcje Donalda Tuska dotyczące nowego Prezydenta RP. Wskazuje, że Premier może liczyć się z końcem swojej epoki politycznej:

Ja myślę, że premier Tusk zrozumiał, że będzie miał do czynienia z twardym prezydentem, prezydentem stanowczym. Miał chyba poczucie końca swojej epoki w sensie politycznym.

Łukasz Jankowski pyta się o potencjalny koniec III Rzeczypospolitej jaką znamy. Jest to w odniesieniu do słów Karola Nawrockiego o planach stworzenia nowej konstytucji. Ta ma powstać do 2030 roku. Redaktor Radia Wnet prosi o komentarz dotyczący oglądu całości III RP. Czy ten okres w historii Polski to proces przesunięcia poglądów na prawą stronę sceny politycznej? Dla prof. Zdzisława Krasnodębskiego to powrót do „normalnej państwowości”:

Ja bym powiedział, że to jest powrót do normalnej państwowości. To jest powrót do poczucia suwerenności, wyzwolenia się z tej sytuacji, w której walczyliśmy o przeżycie, albo gospodarcze, albo przeżycie polityczne, czy przeżycie jako naród. Przechodzimy do sytuacji narodu, który walczy teraz o swoje miejsce czołowe w Europie.

Prof. Krasnodębski wskazuje, że nowy prezydent może być kluczowy dla podniesienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej, szczególnie w Unii Europejskiej:

Mam nadzieję, że tak będzie. Trzeba ten potencjał wykorzystać, zakasać rękawy. Musimy sobie zdawać sprawę, że nie możemy się koncentrować tylko na naszych sprawach krajowych, ale musimy też budować naszą pozycję międzynarodową. A pozycja międzynarodowa, to też sprawy europejskie, czy unijne, których nie powinniśmy lekceważyć.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Czytaj także:

Dr Jarosław Lindenberg: zadaniem prezydenta Nawrockiego będzie hamowanie procesów odbierających nam suwerenność