Posłuchaj całej audycji już teraz!
Jan Bogatko: od czasu zjednoczenia Niemcy wykazują skłonność do ekstremalnych postaw
Gospodarz Studia Za Nysą naświetla sytuację migracyjną i nastroje społeczne w Niemczech.
Gospodarz Studia Za Nysą naświetla sytuację migracyjną i nastroje społeczne w Niemczech.
Posłuchaj całej audycji już teraz!
Publicysta analizuje eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie jako główny czynnik wpływający na exodus Żydów z tego kraju.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Zwraca uwagę na rosnącą agresję skierowaną przeciwko Żydom we Francji po odwecie Izraela w strefie Gazy. Opisuje również paradoks bezpieczeństwa, gdzie rodzina francusko-izraelska czuje się bezpieczniej w Izraelu niż we Francji.
Gość poranka w Radiu Wnet Zbigniew Stefanik opowiada o protestach we Francji, w związku z wprowadzoną reformą emerytalną.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Gość radia Wnet Zbigniew Stefanik ukazywał genezę demonstracji we Francji:
Po ogłoszeniu przez premiera, że rząd użyje artykułu 39 ust.3, który umożliwia wprowadzenie ustawy bez konsultacji z parlamentem, rozpoczęły się spontaniczne demonstracje we wszystkich większych miastach francuskich w tym w Paryżu. W Paryżu trwała już demonstracja związków zawodowych. Demonstracje w całym kraju. Doszło do ekscesów.
Zbigniew Stefanik na temat dalszego rozwoju sytuacji we Francji:
Rząd na razie nie musi bać się o swoją przyszłość. Można spodziewać się demonstracji, tylko teraz bardziej gwałtownych i radykalnych niż w styczniu i lutym, gdyż wtedy demonstracje prowadziły związki zawodowe.
Dmytro Antoniuk: Rosjanie mobilizują żołnierzy w 35 regionach kraju
W dzisiejszym wydaniu República Latina porozmawiamy o tym, jak turysta odwiedzający Kubę może pomóc mieszkańcom tego kraju, a nie reżimowi rządzącemu wyspą. Porozmawiamy też o protestach z 11 lipca br
Kuba od dziesiątek lat stanowi popularny cel wyjazdów turystycznych z niemalże całego świata. Co więcej, turystyka do niedawna była jedną z głównych gałęzi dochodu narodowego państwa. Szacuje się, że przed kryzysem związanym z wybuchem pandemii CoVid-19 roczny przychód z turystyki osiągał wartość ok 3 miliardów USD.
Popularność Kuby nie powinna nikogo zaskakiwać. Magia zabytków historycznych wyspy, jej kultury opierającej się na muzyce i tańcu, wspaniałe krajobrazy połączone z przaśnością „porewolucyjnego”, socjalistycznego życia w gospodarce pełnej niedoborów przyciągają jak magnes zagranicznych turystów. Z pracy w sektorze turystycznym utrzymują się rzesze Kubańczyków, choć nie dla każdego jest to podstawowy dochód. Mało kto z odwiedzających wyspę jednak wie, że przeciętny Kubańczyk niewiele może skorzystać z turystycznego boomu. Większość z zysków bowiem konsumują do spółki castrystowski reżim wraz z zagranicznymi inwestorami. Zaś zwykłemu „zjadaczowi chleba” pozostaje jedynie liczyć na napiwki, gdyż oficjalna pensja jest bardzo niska.
Co zatem robić, aby nasza wizyta przyniosła jak najwięcej korzyści zwykłym Kubańczykom, a nie władzy? Czy nasza wizyta na Kubie w ogóle może przynieść jakąkolwiek korzyść mieszkańcom wyspy? Czy zwykli Kubańczycy mogą czerpać profity z naszych turystycznych zachcianek?
Na te i inne pytania związane z „ludzkim wymiarem” turystyki na Kubie odpowiedzą nasi dzisiejsi goście, pochodzący z Kuby Karla Puente oraz Ray Díaz.
Ale nie tylko temat turystyki na Kubie poruszymy w naszej audycji. Wiadomości, które dochodzą do nas z tej przepięknej wyspy z jednej strony napawają niepokojem, z drugiej zaś nadzieją i optymizmem. Po ponad sześćdziesięciu latach życia w „drugiej fazie Rewolucji” Kubańczycy pstanowili zaprotestować przeciwko dotychczasowemu życiu. Życiu w ubóstwie, pełnym wyrzeczeń, pustych półek w sklepach, towarów nieosiągalnych cenowo dla przeciętnego mieszkańca wyspy. A także życiu w strachu przed represjami, jakie dotknąc mogą każdego Kubańczyka. Protesty z 11-go lipca, choć brutalnie stłumione przez reżim prezydenta Miguela Diaz-Canela pokazały, że wielu mieszkańców Kuby chce żyć w normalnym świecie z dostępem do swobód obywatelskich.
W drugiej części audycji porozmawiamy z naszymi gośćmi o tym, kto brał udział w protestach. Zobaczymy również, czy wszyscy Kubańczycy je popierają. Kim zatem są osoby, które nie poparły protestów? Spróbujemy także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego protesty tak szybko zostały stłumione. Zastanowimy się również nad odpowiedzią na pytanie, jakie są szanse na uczynienie Kuby krajem przyjaznym dla jego obywateli.
Na rozmowy o Kubie zapraszamy w poniedziałek, 9 sierpnia, o godz. 20H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!
Resumen en castellano:
El turismo es uno de los ramos más importantes de la economía cubana. Se estima que antes de la pandemia de CoVid-19 los ingresos de turismo oscilaban en el nivel de alrededor de 3B USD. Cuba es uno de los destinos más populares de América Latina. Entre los puntos que atraen la atención de los turistas hay que mencionar la historia de la isla, sus monumentos, su cultura, sus paisajes, pero también su vida actual en la realidad de socialismo. Muchos Cubanos trabajan en el sector del turismo, sin embargo no todos aprovechan esta situación. La mayoría de los ingresos se va a los bolsos del regimen castrista y los invertidores extranjeros.
¿Qué podemos hacer para que los Cubanos puedan aprovechar más nuestras visitas en su país? ¿Si es posible que el dinero, que viene con nosotros a Cuba, reciban los „normales” Cubanos y no el regimen? A estas y a las otras preguntas relacionadas con „la dimensión humana” del turismo a Cuba vamos a hablar con nuestros invitados Cubanos: Karla Puente y Ray Díaz.
Con nuestros invitados vamos también a tocar el tema de las manifestaciones de 11 de julio en Cuba. ¿Porqué los Cubanos se decidieron a protestas en contra de la política del gobierno? ¿Si todos los Cubanos se decidieron a manifestar su resistencia y quién es la gente que no protestaba? ¿Porqué las manifestaciones fueron reprimidos tan rapidamente? Vamos también a pensar ¿si es posible que un día Cuba sea un país „amigable” para sus ciudadanos?
Les invitamos para escucharnos el lunes 9 de agosto a las 8PM UTC+2! Vamos a hablar polaco y castellano!
Podczas przeszukania w mieszkaniu opozycjonisty, policja zatrzymała jego brata – Olega Nawalnego, który znajdował się w lokalu.
Moskiewska policja przeprowadziła wczorajszego wieczoru co najmniej osiem rewizji.
Przeszukania objęły m.in. w mieszkanie Nawalnego w dzielnicy Marjino, inny lokal, w którym przebywa obecnie jego żona Julia, mieszkanie rzeczniczki Nawalnego Kiry Jarmysz, a także studio kanału Nawalny LIVE i w biuro Fundacji FBK.
W trakcie rewizji kwatery Aleksieja Nawalnego w dzielnicy Marjino, w lokalu znajdował się brat działacza – Oleg Nawalny, który został zabrany przez policję.
Zgodnie z informacją opublikowaną na Twitterze przez współpracownika Nawalnego, Iwana Żdanowa – Oleg Nawalny został zatrzymany na 48 godzin i ma status podejrzanego w sprawie karnej. Chodzi o sprawę wszczętą po protestach z 23 stycznia, dotyczącą naruszenia wymogów epidemicznych w związku z udziałem w sobotnich protestach.
Zatrzymanie Olega Nawalnego nie było jedynym, które miało miejsce w środę wieczór.
Kolejną zatrzymaną jest Lubow Sobol – pracowniczka założonej przez Nawalnego Fundacji Walki Z Korupcją (FBK).
Brutalna rewizja odbyła się również w mieszkaniu zajmowanym przez Julię Nawalną, żonę opozycjonisty. Jak dodaje PAP, w czasie przeszukania Nawalna krzyczała z okna do dziennikarzy, że policja wywarzyła drzwi lokalu i nie wpuszczają adwokata.
Wg kanału Baza wspomniane rewizje mają oficjalnie związek ze złamaniem reżimu sanitarno – epidemicznego, poprzez udział w masowych protestach w obronie Nawalnego 23 stycznia.
Mimo, że postępowanie karne zostało już wszczęte, nie ma jeszcze konkretnej listy nazwisk w tej sprawie.
Protesty wzywające do uwolnienia Aleksieja Nawalnego odbyły się w sobotę, w blisko 100 miastach w Rosji.
Sam protest w stolicy kraju liczył pomiędzy 15 a 50 tys. osób.
W całej Rosji w związku z demonstracjami zatrzymano 3770 osób, z czego 1481 w Moskwie.
NN
Źródło: media, Onet.pl
Andrzej Poczobut mówi, że Swiatłana Cichanouska godnie reprezentuje Białoruś i łączy elektorat prozachodni z prorosyjskim, a Rosjanie będą dążyć do utworzenia nowych ośrodków władzy na Białorusi.
Polsko-białoruski dziennikarz, publicysta i bloger związany z Grodnem, działacz mniejszości polskiej na Białorusi, Andrzej Poczobut uważa, że główne przesłanie, z jakim występuje Swiatłana Cichanouska to chęć zawarcia kompromisu i podjęcia dialogu z władzami Białorusi, by przeprowadzić wolne wybory.
Jej przekaz trafia do społeczeństwa. Ją popierali zwolennicy współpracy z Rosja i integracji z Unią Europejską […] Ona jest przekonująca i kiedy mówi, że z Rosją będą dobre relacje i wtedy, gdy mówi, że Białoruś nie musi tylko patrzeć na wschód.
Gość Popołudnia Wnet wskazuje, że obecnie na Białorusi trwają protesty porównywalne do tych sprzed okresu wyborczego, a gdy pojawia się grupa demonstrantów, to natychmiast są zatrzymywani, a protest rozbijany.
Łukaszenka mówi o gigantycznym spisu i że te protesty mają swoich koordynatorów (za granicą-przyp. red.).
Andrzej Poczobut ocenia, że niewymienialność elity w Rosji jest dla Władimira Putina wartością, która wydłuża jego władzę, co jest wzorem dla Łukaszenki, który jest dla Moskwy „najlepszym wariantem”.
Rosja prowadzi też swoją grę i będzie domagać się od Łukaszenki reform, by przy zachowaniu jego władzy pojawiły się dodatkowe ośrodki, które mogą być oparciem dla rosyjskiej polityki w Białorusi. 26 lat Moskwa opierała się wyłącznie na Łukaszence zdając sobie sprawę, że jest on popularny. Teraz widzi, że nie reprezentuje już społeczeństwa i może nie wygrać już żadnych wyborów.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
M.K.
Korespondent Radia WNET w Niemczech opowiada o doświadczeniach z kwarantanny, protestach przeciwko obostrzeniom i reakcjach na otrucie Aleksieja Nawalnego.
Jan Bogatko mówi, że przebywa na kwarantannie po zetknięciu z osobą zakażoną koronawirusem.
Największym dramatem dla mojej rodziny było to, że odebrano nam psa i wysłano do schroniska.
U korespondenta Radia WNET w Niemczech stwierdzono zakażenie bezobjawowe:
Cały czas kojarzy mi się to ze schizofrenią bezobjawową, jak za czasów ZSRR.
Jan Bogatko relacjonuje wielką demonstrację przeciwników obostrzeń w Berlinie. Jak dodaje, w cieniu pandemii pozostaje sprawa otrucia Aleksieja Nawalnego.
Nie ma planów przerwania prac nad gazociągiem Nord Stream 2. Traktuje się to jako projekt gospodarczy, a nie polityczny.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przypomina, że w Niemczech każdy przejaw prawicowości uznaje się za jednoznaczny z narodowym socjalizmem.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T / A.W.K.
Kazimierz Gajowy o protestch w Libanie, nowych rządach w Libanie i Iraku i tym co mają ze sobą wspólnego o raz o sytuacji w Idlib.
Kazimierz Gajowy opowiada o nowym rządzie w Libanie. Rząd Hasana Diaba uzyskał we wtorek wotum zaufania. Demonstranci w Bejrucie próbowali uniemożliwić posłom dotarcie do zabarykadowanego parlamentu. To się jednak nie udało. Wobec protestujących użyto armatek wodnych. Według komentatorów uzyskanie przez rząd wotum zaufania to krok do przodu w stronę stabilizacji sytuacji w Libanie. Demonstranci, czyli głównie młodzi ludzie, są przeciwni takim opiniom. Korespondent zwraca uwagę, że także w Iraku po protestach (bardziej krwawych niż w Libanie) doszło do zmiany rządu. Wspólną cechą obydwu rządów jest ich proirańskość.
Zabicie generała Sulejmaniego wcale nie zatrzymało budowy tego półksiężyca tzw. szyickiego.
Choć premier Hasan Diab jest sunnitą, zgodnie z ustrojem Libanu, to jest bliski politycznie szyitom i Hezbollahowi. Gajowy opisuje sytuacje w regionie Idlib, gdzie:
Wojsko al-Asada zajmuje wioskę po wiosce.
Front otwarty jest także w południowym Aleppo, gdzie są niedobitki Państwa Islamskiego.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.

W czasie trwających w czwartek demonstracji w Nowym Delhi mężczyzna strzelił do jednego z protestujących, raniąc go. Jest to pierwszy taki przypadek w czasie trwających od miesiąca protestów.
W Indiach od miesiąca trwają protesty przeciwko zmianom w prawie imigracyjnym, które promuje niemuzułmańskie mniejszości religijne z pobliskich Indiom krajów. Jak mówił na antenie Radia WNET, ks. Jerzy Limanówka SAC rządząca Indyjska Partia Ludowa chce otworzyć kraj na imigrantów z Pakistanu, Bhutanu i Bangladeszu. Celem nowej polityki jest hinduizacja północnych Indii. Premier Indii Nerenda Modi twierdzi, jak podaje Reuters, że zmiany w polityce imigracyjnej są podyktowane chęcią ochrony prześladowanych mniejszości religijnych z Afganistanu, Bangladeszu i Pakistanu.
W czasie trwających w czwartek protestach przed Narodowym Uniwersytetem Islamskim w Nowym Delhi, według relacji cytowanego przez Reuters świadka, jeden mężczyzna krzyczał hasła przeciw protestującym trzymając w dłoni broń, z której zaczął do nich strzelać. Jak powiedział Reutersowi, Ahmed Zahir:
Policja stała niedaleko.
Ta oświadczyła, że zatrzymała strzelającego, ale nie zdradziła więcej szczegółów. Służby porządkowe widać w oddali za plecami ubranego w czarną kurtkę i celującego z broni jednolufowej mężczyzny, którego na uchwycił na zdjęciu fotograf agencji Reuters.
Zdaniem protestujących nowelizacja dyskryminuje muzułmanów i stanowi naruszenie świeckości indyjskiego państwa. Przywódcy partii rządzącej wezwali zaś w ostatnich dniach do podjecia akcji przeciwko „niepatriotycznym” demonstrantom.
A.P.
Spada popularność prezydenta Emmanuela Macrona wśród francuzów, jednak większe protesty przeciwko reformie emerytalnej już się zakończyły. Paryska komunikacja miejska działa normalnie – to znaczy źle.
Piotr Witt, korespondent Radia WNET we Francji mówi o obrazie Paryża po strajkach i protestach, które od tygodni paraliżowały to miasto:
To jest pejzaż miejski po bitwie, człowiek czuje się nieswojo. W sobotę i niedzielę nikt nie wybija szyb, nie wybija samochodów, nawet na Polach Elizejskich […] Radio państwowe przemówiło po 60 dniach strajkowego milczenia […]
Jak zaznacza, pod koniec strajku dochodziło już do daleko idących starć manifestantów z policją, które kończyły się złamanymi kończynami oraz uszkodzonymi gałkami ocznymi protestujących. Popularne również stało się opluwanie stróżów prawa:
Ostatnim krzykiem mody manifestantów było plucie w twarz policjantowi. Przez ostatnie 40. lat pobytu we Francji nie słyszałem tylu wymyślań na prezydenta co obecnie.
Jednym z symboli sprzeciwu wobec polityki prezydenta Macrona było wdarcie się do teatru, w którym przebywała para prezydencka:
Goryle musieli ewakuować Emmanuela i Brigitte tylnymi drzwiami w obawie o ich zdrowie i życie. Następnej nocy demonstranci zdemolowali biura fundacji Brigitte Macron. Jestem z gruntu przeciwny wszelkim formom gwałtu, ale biura poświęcone jasnej przyszłości bezrobotnych w kraju notorycznego bezrobocia, zakrawały na prawdę na prowokacje.
Popularność Prezydenta Macrona spada, według oficjalnych danych na 30%, a według nieoficjalnych nawet na 9% wśród tzw. klas popularnych:
W klasach niepopularnych, czyli inteligencji, zawsze skłonnej do marzeń, notowania są nieco wyższe, ale jak wiadomo demokracja, to są klasy popularne – czyli lud.
Na ulicach świeci pustkami, w stolicy Francji nie widać turystów, którzy jak twierdzi Piotr Witt – wystraszyli się zamieszkami oraz przypadkami koronawirusa:
Anglicy wrócili na wyspy po brexit, metro jeździ, reszta komunikacji wznowiła działalność normalnie – to znaczy źle. […] W porównaniu z Paryżem, Warszawski transport miejski dostarcza doznań luksusu. polskie biura turystyczne powinny sprzedawać francuzom przejazd warszawskim tramwajem albo autobusem […] tak jak się obecnie sprzedaje rejsy po Morzu Śródziemnym i Wyspach Bahama.
A.M.K.
