Słoweniec w ostatnim skoku sezonu 2024/2025 uzyskał odległość 254,5 m. Kryształową Kulę odebrał Austriak Daniel Tschofenig. Wraz z kolegami z drużyny cieszył się również z wygranej w Pucharze Narodów.
Daniel Tschofenig | fot.: Facebook Daniela Tschofeniga
Do wygranej w Wiśle 22-Austraik dopisał tryumf w szwajcarskim Engelbergu. W rozmowie z Kamilem Kowalikiem mówi o swojej formie i tajemnicy kapitalnej dyspozycji austriackiej kadry.
W obecnym sezonie Austriacy są zdecydowanie najmocniejszą nacją. Prowadzą w Pucharze Narodów, wyprzedzając drugich Niemców o 850 punków. W najlepszej czwórce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata mieści się trzech Austriaków.
W kadrze Austrii poziom jest tak wysoki, że doświadczony Manuel Fettner, mimo że w tym roku dwa razy kończył konkurs w pierwszej dziesiątce, nie znalazł się w kadrze do Engelbergu.
W Szwajcarii pierwszy konkurs wygrał Jan Hoerl. Drugi w sobotę był Daniel Tschofenig. Dzień później Austriacy postanowili nie odpuścić także najniższego stopnia podium. Tym razem wygrał Tschofenig, Hoerl był drugi, a na trzecie miejsce wskoczył utytułowany Stefan Kraft.
Niedzielny tryumfator w rozmowie z Radiem Wnet został zapytany między innymi o główny czynnik, który sprawia, że jego narodowa drużyna jest tak mocna.
Ktoś powiedział, że wszyscy inni chcą wygrać, a my po prostu chcemy się dobrze bawić. Myślę, że każdy może potwierdzić, że właśnie taki jest nasz zespół. Cieszymy się każdą sekundą bycia tutaj.