
Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r
Ostatni dzień w Kršan u Vinka Brenkovica, rozmowa z Yevgienim i pożegnanie przed dalszą drogą.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r
Muzyczne Studio Włóczykij na początek weekendu i koniec piątego tygodnia podróży. Wprost z Kršan w Chorwacji ze szczególnymi ukłonami dla mieszkańców Łodzi.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r
Rozmowa nad brzegiem morza o dwuletniej podróży rowerowej Vinka z Chorwacji do Tokio przez Iran.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r
Pierwsza relacja Studia Włóczykij z Chorwacji, z domu tajemniczego Vinka.
Janek Olendzki dociera do Chorwacji do domu swojego kumpla i współlokatora sprzed lat. Vinko jest rdzennym mieszkańcem malutkiej wsi Kršan w regionie Istria. Tajemniczy, bo małomówny. Ponadto punk i anarchista, któremu wszelkie media nie w smak. Dlatego też dziś oswajał się z mikrofonem i za wiele nie powiedział. Ma jednak o czym opowiadać, bo jest to prawdziwy włóczykij, który choćby niedawno spędził ponad rok w drodze, przemieszczając się rowerem z Chorwacji w kierunku Japonii, aby znaleźć się tam na trwających obecnie Igrzyskach Olimpijskich. O tym (miejmy nadzieję) posłuchacie jutro.
Dziś tymczasem, Janek opowiada o autostopowej podróży z Piranu w Słowenii do Kršan w Chorwacji. Zdawałoby się, że odcinek 120 kilometrów to żaden dystans dla Studia Włóczykij… a jednak nie do końca.
Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r
Liliana Wiadrowska o turystyce w krajach byłej Jugosławii w reżimie sanitarnym.
Liliana Wiadrowska ocenia najbliższą przyszłość branży turystycznej na Bałkanach. Większość krajów pozwala pojechać na urlop do krajów tego regionu. Wystarczy mieć udokumentowane zaszczepienie na koronawirusa czy wykonaniu testu na covid-19. W przypadku Chorwacji
Nawet test antygenowy poświadczający w języku chorwackim lub angielskim może zapewnić nam dobry urlop.
W Słowenii otwierają się tarasy restauracyjne. Lokale gastronomiczne w większości państw są otwarte. Aczkolwiek przestrzegane są zalecenia dotyczące zachowania ostrożności.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.
Goście „Popołudnia WNET”:
Prof. Waldemar Paruch – politolog;
Bartosz Janowicz – przedsiębiorca, podróżnik;
Jerzy Bielewicz – finansista, dziennikarz „Gazety Bankowej”;
Małgorzata Wołczyk – dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy”;
Paweł Rakowski – bliskowschodni korespondent Radia WNET.
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Franciszek Żyła

Prof. Waldemar Paruch ocenia sondaże wyborcze oraz działania polskich partii politycznych.
Prawo i Sprawiedliwość nie odrobiło strat sprzed wyborów. Społeczeństwo stojące w końcu drugiej fali pandemii wymaga oferty politycznej. Wydaje się, że milczenie Szymona Hołowni nie jest dobre. Ruch Szymona Hołowni jest postrzegany jako inna wersja Platformy Obywatelskiej.
Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: ruch Szymona Hołowni zyskiwał poparcie, gdy dystansował się od rywalizacji między dwoma głównymi partiami.@RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) December 30, 2020
Rozmówca wspomina również o programie odbudowy zdrowia Polaków. „Kluczem jest wyjście z pilotażu sieci onkologicznej oraz zmniejszenie limitu w leczeniu specjalistycznym” – dodaje.
Perspektywy lat 2018-2020 i ilość błędów, jakie popełnili liderzy PSL, będzie opisywane w podręcznikach. Nie dziwie się, że w wielu sondażach, poparcie dla tej partii wynosi ok. 4 proc. Natomiast Konfederacja popełniła błąd, ponieważ budowała swój elektorat na grupie w wieku 18-24, czyli takiej, która diametralnie zmienia swoje poglądy – mówi.
Bartosz Janowicz opowiada o trzęsieniu ziemi w Chorwacji.
Jest to pierwsze trzęsienie ziemi, które przeżyłem. Znajdowałem się 90 km od epicentrum – mówi.
Epicentrum wtorkowego trzęsienia ziemi znajdowało się w odległości 3 km od liczącego ponad 15 tys. mieszkańców miasta Petrinja, 47 km na południe od Zagrzebia. Wstrząsy były odczuwalne w całej Chorwacji, a także daleko poza jej granicami – na Węgrzech, w Austrii, w południowych Niemczech, Bośni i Hercegowinie, Słowenii i Serbii, a także w dużej części Włoch, od Bolzano na północy po Neapol na południu. Nie żyje co najmniej siedem osób, a 26 zostało rannych. Zniszczonych zostało setki budynków.
Jak dodaje: We wszystkich miejscowościach znajdujących się blisko epicentrum cały czas trwa akcja ratunkowa.

Jerzy Bielewicz komentuje sytuację gospodarczą w czasie pandemii koronawirusa.
„Optymizm jest nam potrzebny. Kiedy wiemy, co nam zagraża i szukamy dróg wyjścia, stajemy się optymistami. Mam nadzieję, że jeśli masowe szczepienia dojdą do skutku, nie dojdzie do trzeciej fali zachorowań” – twierdzi.
Jak podkreśla: Mamy szansę powstrzymać epidemię. Dla gospodarki może okazać się to dobre i przyśpieszyć powrót do codzienności.

Małgorzata Wołczyk ocenia skutki pandemii koronawirusa w Hiszpanii. Twierdzi, że rok 2020 był najgorszym rokiem dla Hiszpanii od czasu wojny domowej. Rozmówca Łukasza Jankowskiego wymienia także paradoksy mające miejsce w Hiszpanii w 2020 roku.
Temat szczepionek góruje wśród informacji w Hiszpanii. We wszystkich mediach podkreślane jest, że szczepionka jest prezentem rządzących dla obywateli. Hiszpanie trzymają się myśli, że rząd powinien zaszczepić się jako pierwszy.
Małgorzata #Wołczyk (@DoRzeczy_pl) w #PopołudnieWNET: aż 47 proc. kobiet i 40 proc. mężczyzn w Hiszpanii jest sceptycznych wobec szczepień.#coronavirus #szczepionka #Hiszpania @RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) December 30, 2020

Paweł Rakowski komentuje sytuację na Bliskim Wschodzie.
„Izrael znajduje się w najlepszej sytuacji geopolitycznej od początku swojego istnienia. Sytuacja strategiczna Izraela na tę chwilę wygląda bardzo dobrze. Warto również podkreślić, że Izrael wchodzi obecnie w trzeci lockdown” – mówi.
Gość „Popołudnia Wnet” podkreśla, że rok 2020 można nazwać rokiem prawdy.
Prezes i współtwórca Fundacji Akademii Kadr Europejskich, Aleksander Arabadźić komentuje wyniki wyborów w Chorwacji, ich wpływ na relacje z Polską i wyjaśnia istotę stosunków chorwacko-niemieckich.
Prezes Fundacji Akademii Kadr Europejskich Aleksander Arabadźić wskazuje że centroprawicowa, rządząca partia CHDZ (Chorwacka Wspólnota Demokratyczna), zdecydowanie wygrała lipcowe wybory co „z punktu widzenia Polski jest dobrą wiadomością dlatego, że zarówno z obecnym premierem, jak i rządem, mamy dobre relacje pod względem politycznym i gospodarczym”.
Gość Łukasza Jankowskiego przewiduje, że współpraca Chorwacji z Polską, w tym kontynuacja Inicjatywy Trójmorza, pozostaje niezagrożona. Natomiast prezydent tego kraju, który pochodzi z obozu socjaldemokratycznego „nie wykorzystuje swojego stanowiska do przepychania celów swojego obozu politycznego i nie jest tak ambitnym prezydentem, stąd dominująca rola obecnego premiera, który z punktu widzenia Polski (…) jest dobrym dla nas wyborem”.
Prezes Arabadźić wspomina, że dobre relacje pomiędzy Berlinem, a Zagrzebiem wynikają z dużej diaspory chorwackiej mieszkającej w Niemczech, a także pokaźnego udziału turystyki w gospodarce Chorwacji, do której licznie podróżują Niemcy.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
M.K.
Zgodnie z ustaleniami ekspertów liczba zgonów w Polsce między 5 marca a 13 maja mieści się w przewidywaniach dla tego okresu odnoszących się poprzednich lat.
W Polsce od 5 marca do 13 maja 2020 r. zmarło łącznie 80 324 osób. Według przedstawionego przez Polski Instytut Ekonomiczny analizy wynika, że gdyby nie pandemia w Polsce w rzeczonym okresie zmarłoby od 74 491 do 87 259 ludzi. Epidemia prawdopodobnie nie tylko nie zwiększyła, ale wręcz zmniejszyła liczbę zgonów (o ok. 1-2 tys. zgonów – 100-200 tygodniowo).
Z czego wynika ten paradoksalny wynik? Składają się nań takie czynniki jak zawieszone zabiegi lekarskie, w trakcie których umiera wielu pacjentów czy mniejszy ruch drogowy i związane z nim wypadki. Jak możemy przeczytać w artykule:
Według stanu na 19 maja 2020 r. w Polsce potwierdzono 19 268 przypadków zarażenia koronawirusem oraz zanotowano 948 zgonów.
Według ustaleń PIE stopień niedoszacowania liczby zgonów jest raczej niewielki. Są jednak argumenty za tym, że może być ona faktycznie zaniżona. Jak tłumaczył Adam Czerwiński, analityk zespołu strategii Polskiego Instytutu Ekonomicznego:
Pierwszym z nich jest stosunkowo niewielka liczba wykonanych testów na obecność koronawirusa, a jest ona nieodwracalnie powiązana z liczbą wykrytych przypadków. Działa to w obie strony, tj. więcej chorych powoduje, że robi się więcej testów, ale też więcej testów powoduje, że wykrywa się większą liczbę chorych. Niska częstotliwość testowania w Polsce może powodować zaniżenie oficjalnych statystyk, zarówno w przypadku zgonów, jak i zachorowań.
Analiza porównuje sytuację w Polsce z tą w innych krajach Europy. Zgodnie z danymi Uniwersytetu Johna Hopkinsa jedynie Grecja, Słowacja, Bułgaria i Węgry cechowały się w UE niższą oficjalną skumulowaną zapadalnością, zaś w ośmiu krajach (Słowacja, Łotwa, Malta, Cypr, Grecja, Bułgaria, Litwa, Chorwacja) była niższa niż w Polsce śmiertelność.
A.P.
Małgorzata Wołczyk o wychodzeniu Hiszpanii z epidemii i jej chęci ponownego przyciągnięcia turystów oraz o błędach rządzących i ich krytyce.
Małgorzata Wołczyk informuje, że według hiszpańskich ekspertów zapadalność na Covid-19 w tym kraju spadnie niemal do zera w sierpniu. Wynika to z wysokiej temperatury i wilgotności. Obecnie restrykcje są powoli luzowane. Hiszpanom zależy na powrót turystów, bo kraj jest na skraju bankructwa.
Baleary i Wyspy Kanaryjskie już się otworzyły.
Na razie jednak na samym Półwyspie Iberyjskim Hiszpanie nie mogą się przemieszczać między prowincjami. Na dodatek o przyciągnięcie turystów konkurują z nimi kraje takie, jak Włochy, Francja i Chorwacja.
Dziennikarka zwraca uwagę na paradoks związany z noszeniem maseczek. Przy największym szczycie epidemii rząd jedynie zalecał maseczki, zaś obecnie można dostać mandat za ich nienoszenie. Hiszpanie żartują z tego mówiąc, że to jak „założenie prezerwatywy po porodzie”. Nie mają najlepszego zdania o rządzących i ich decyzjach:
80% społeczeństwa uważa, że rząd Sancheza kłamie […] Zrobił bardzo wiele by przyczynić się do transmisji koronawirusa.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.
Aleksander Arabadźić o niedzielnym trzęsieniach ziemi w Chorwacji w czasie pandemii, zarządzeniach antyepidemicznych i niesprzyjających walce z Covid-19 zwyczajach Chorwatów.
Aleksander Arabadźić mówi, jak wyglądało trzęsienie ziemi, które w niedzielę rano nawiedziło Chorwację. Epicentrum trzęsienia znajdowało się siedem kilometrów od Zagrzebia. Według wstępnych doniesień z Europejskiego Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego trzęsienie miało magnitudę 5,3. Nasz gość informuje, że dwie osoby po trzęsieniu są w stanie ciężkim. Liczba osób chorych w Chorwacji zaczyna wzrastać.
Koronawirus karze siedzieć w domu, a trzęsienie ziemi wyjść na zewnątrz.
Tymczasem kraj ten wprowadził życie zarządzenia w związku z pojawieniem się w nim przypadków koronawirusa. Obecnie jest ich sto, z czego jedna ofiara śmiertelna. Prezes Fundacji Akademia Kadr Europejskich zauważa, że „zamknięto wszystkie targi”. Tłumaczy, że Chorwaci, jak inni byli Jugosłowianie, lubią spędzać czas na targu. Zwyczaje południowców nie sprzyjają walce z epidemią.
Tam jest kultura kawiarniana. Na początkowym etapie i tak wszyscy siedzieli po knajpach.
W ramach powstrzymywania wzrostu zakażeń„nie ma możliwość przemieszczania się transportem publicznym” w lądowej części kraju, a „wyspy są odcięte, połączone z lądem do minimum”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.