Do niedawna we władzach Chicago obowiązywała narracja, że wszystko co robią Afroamerykanie jest dobre, a ich kradzieże są uprawnioną restytucją – mówi szef radia Deon.
Sławomir Budzik, szef Radia DEON Chicago, mówi o sytuacji przedwyborczej w USA w kontekście epidemii koronawirusa.
Trwa wojna prezydenta Trumpa z demokratycznymi gubernatorami.
Rozmówca Tomasza Wybranowskiego wyraża opinię, że sondaże mowiące o bardzo dużej przewadze Joe Bidena nie są prawdziwe. Jak dodaje:
W USA nie ma realnej kampanii wyborczej, kandydaci nie mogą spotykać się z wyborcami.
Sławomir Budzik, dziennikarz Radia DEON w Chicago. Fot. arch. Sławomira Budzika.
Sławomir Budzik odnotowuje zahamowanie przyrostu osób bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych:
To bardzo dobra wiadomość dla Donalda Trumpa.
Szef Radia Deon zwraca również uwagę na spadek poparcia dla Partia Demokratycznej w Chicago. Poruszony zostaje również temat stosunków polsko-amerykańskich:
Temat relokacji wojsk na flance wschodniej jest obecny zarówno w dużych, jak i małych mediach.
Mieszkaniec Chicago omawia również politykę rządzących miastem Demokratów:
Obecna administracja jest najgorsza w historii. Mówi się, że Chicago może się stoczyć tak samo jak Detroit.
W Chicago często mają miejsce chuligańskie rozboje i kradzieże ludności czarnoskórej:
Do niedawna władze nie reagowały. Obowiązywała narracja, że wszystko co robią Afroamerykanie jest dobre, a ich kradzieże są uprawnioną restytucją.
Sławomir Budzik relacjonuje, że centrum Chicago jest pozbawione turystów i niemal całkowicie wymarłe.
Miasto jest odcięte i zdewastowane. Ludzie się wyprowadzają, zostali głównie Afroamerykanie. Sytuacja jest smutna i trudna.
Jak dodaje Sławomir Budzik:
Nie wierzę w zapewnienia władz Chicago, że naprawią sytuację w mieście.
Wysłuchaj całej rozmowy Tomasza Wybranowskiego ze Sławomirem Budzikiem już teraz!
Tutaj do wysłuchania jedna z korespondencji Sławomira Budzika z roku 2019:
W Chicago i w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda wygrał bezapelacyjnie. Rafał Trzaskowski zwyciężył w Houston i Waszyngtonie – relacjonuje publicysta „Tygodnika Solidarność”.
Waldemar Biniecki omawia wyniki wyborów prezydenckich wśród amerykańskiej Polonii:
W Chicago i w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda wygrał bezapelacyjnie. Rafał Trzaskowski zwyciężył w Houston i Waszyngtonie.
Publicysta „Tygodnika Solidarność” podkreśla, że na frekwencję negatywnie wpłynęła epidemia koronawirusa, która ponownie się nasila zwłaszcza w stanach południowych:
W tym roku Polacy z USA prawdopodobnie nie wrócą na wakacje do kraju.
Gość „Poranka WNET” wskazuje, że środowiska polonijne przychylne Koalicji Obywatelskiej nie są zbyt aktywne, opowiadają się za odebraniem Polakom mieszkającym za granicą prawa do głosowania. Jak dodaje, amerykańskie media nie poświęcają polskim wyborom zbyt dużo miejsca.
O polskich wyborach prezydenckich w USA piszą głównie Polacy.
Poruszony zostaje również temat kolejnych doniesień przeciwko Rosji.
Są informacje, że Rosjanie płacili talibom za zabijanie amerykańskich żołnierzy w Afganistanie.
Publicysta „Tygodnika Solidarność” mówi o sytuacji społecznej w USA, próbach likwidacji policji i o tym, jak te działania wpisują się w kampanię przed wyborami prezydenckimi.
Waldemar Biniecki relacjonuje uroczystości pogrzebowe George’a Floyda. Ocenia, że trwające w całym kraju zamieszki powoli wygasają, jednak:
Wszystkie sklepy są zabite dechami, tak że trudno się do nich dostać.
Publicysta mówi, że w protestujący postulują znaczące ograniczenie finansowania policji, w związku z tym, że ostatecznie zawiodła ich zaufanie. M.in. w Los Angeles władze planują zredukować budżet tej służby o 150 mln dolarów rocznie. Z kolei w Mineapolis, gdzie został zamordowany George Floyd, departament policji ma zostać rozwiązany.
Pieniądze, które uszczuplą budżety policyjne, pójdą na pomoc organizacjom afroamerykańskim.
Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że w środowiskach konserwatywnych próba likwidacji policji jest postrzegana jako atak na prezydenta Trumpa, element operacji mającej zablokować jego reelekcję.
Koronawirus, bezrobocie i zamieszki społeczne to najpoważniejsze przeszkody na drodze Trumpa ku drugiej kadencji.
Waldemr Biniecki podkreśla, że większość zabójstw dokonywanych w USA jest popełniana przez czarnoskórych na członkach własnej społeczności, dotyczy to również afroamerykańskich policjantów:
Teza o białych policjantach strzelających do czarnych jest z gruntu fałszywa. Oni boją się oskarżeń o rasizm, dlatego rzadko używają broni zatrzymując Afroamerykanów.
Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej stwierdza, że czarnoskórzy są licznie reprezentowani w służbach policyjnych w wielu amerykańskich miastach.
Waldemar Biniecki o ogłoszeniu przez Donalda Trumpa drugiego pakietu stabilizującego gospodarkę, czekach rozdawanych amerykanom, umowie prezydenta z gubernatorami i misji polskich lekarzy w Chicago.
W liczących 328 mln ludzi Stanach Zjednoczonych zmarło 55 tys. osób. Waldemar Biniecki zauważa, że w kraju tym trwa kampania prezydencka.
Żeby wygrać wybory w listopadzie, Donald Trump musi zaprezentować skuteczną wizję zakończenia tej pandemii i plan ponownego otwarcia amerykańskiej gospodarki.
Dla ratowania tej ostatniej ogłoszony został już wcześniej plan pobudzenia jej przez wpompowanie dodatkowych dwóch bilionów dolarów w nią. W ramach jego Amerykanie, którzy zarabiają rocznie mniej niż 75 tys. dolarów otrzymują czeki o wysokości 1200 dolarów. Obecnie zaś ogłoszono nowy plany, który ma być skierowany do małych przedsiębiorstw. Pakiet będzie wynosić 310 miliardów dolarów.
Brian Camp jest Republikaninem. Nie chciał zaakceptować tego, co przygotowywał Donald Trump.
Publicysta odnosi się do luzowania ograniczeń w stanie Georgia. Zgodnie z ustaleniami, jakie Trump poczynił z gubernatorami stanów, to ci ostatni zadecydują, kiedy otworzyć w swych stanach przedsiębiorstwa. Zauważa, że przy amerykańskim prezydencie działa rada lekarzy, w której są „specjaliści akceptowani z jednej i drugiej strony”.
Biniecki komentuje także misję polskich lekarzy w Chicago. Rozmawiał z on prof. Równickim nadzorującym ją. Stwierdza, że to doskonała szansa, by nauczyć się, jak funkcjonuje szpital polowy dla kilkudziesięciu tys. ludzi.
Polska misja medyczna, która od 24 kwietnia jest w USA, wizytuje największy szpital polowy w Chicago. Powołano go do życia by ulżyć zwykłym oddziałom, gdzie trafiają pacjenci z koronawirusem.
Tutaj wysłuchasz serwisu informacyjnego Radia WNET „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”:
„Dla polskiego zespołu ważne jest poznanie tego jaką pracę wykonała amerykańska armia, jak szybko i w jaki sposób zbudowano szpital z uwzględnieniem wszystkich restrykcji związanych z koronawirusem” – powiedział towarzyszący misji gen. Cezary Wiśniewski, attaché obrony przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie.
Polascy lekarze w kolejnych dniach pobytu w Chicago mają dopytywać się o szczegóły pracy cywilnych placówek medycznych.
W Republice Irlandii w ciągu ostatniej doby potwierdzono 377 nowych zakażeń, co jest najniższą liczbą od 17 dni. Łączna liczba wykrytych zakażeń w Irlandii wzrosła tym samym do 18 561, jednak około połowa z zakażonych już wyzdrowiała.
Mimo spadającego tempa rozprzestrzeniania się wirusa irlandzki Minister zdrowia Simon Harris poinformował, że wirus Covid-19 nadal powoduje spustoszenie i gdyby miał dziś podjąć decyzję o złagodzeniu obecnych ograniczeń, to doradziłby rządowi, by się temu sprzeciwił.
Leo Varadkar, autor: International Transport Forum, licencja: (CC BY-NC-ND 2.0)
Irlandia nie zniesie ograniczeń. Musi mieć pewność, że nie doprowadzi to do istotnego wzrostu zakażeń. Informacje rządu na temat zniesienia ograniczeń w zakresie izolacji kraju są jednoznaczne i powtarzają je wszyscy ministrowie, włącznie z ministrem zdrowia Simonem Harrisem i premierem Leo Varadkarem.
Punkt widzenia gabinetu jest jasny, więc o ile w kraju ilość zachorowań będzie na poziomie, jaki obserwujemy teraz, to nie można się spodziewać, że blokada zostanie zdjęta, a my będziemy mogli wyjść z domów.
Zdejmą blokadę, założą nam maski! Rząd Leo Varadkara zastanawia się wciąż, jak postąpić w sprawie nakazu noszenia maseczek na twarzach, a i pojawiają się w przestrzeni publicznej opinie naukowców, którzy swoją wiedzą próbują pomóc gabinetowi w podjęciu ostatecznej decyzji. – napisał Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE.com
Obozy są dwa, i jeden z ich twierdzi, że maseczki w znacznym stopniu pomagają w ograniczeniu ilości zakażeń, a przeciwnicy tego rozwiązania twierdzą, że te, noszone z przymusu, traktować będziemy, jako zło konieczne, więc nie będziemy zachowywali higieny ich używania, co przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego. Mówi się też, iż większość maseczek, nie spełnia norm wytyczonych dla koronawirusa, więc niezależnie od tego, czy maseczkę nałożymy na twarz, czy nie, ryzyko zakażenia jest na takim samym poziomie, czyli nie daje żadnego zabezpieczenia.
Prawie 6 mld €. Tyle potrzebować będą małe i średnie firmy – Małe i średnie firmy będą miały bardzo ważną rolę do odegrania w irlandzkiej gospodarce, kiedy ta zostanie już odmrożona.
Trzonem irlandzkiej gospodarki są małe i średnie przedsiębiorstwa, które są w stanie wywołać pozytywną koniunkturę rynku detalicznego, ale mogą też wchłonąć wielu pracowników, poprze tworzenie miejsc pracy. To jeden z ważniejszych sektorów w ogólnej ekonomii wyspy, więc od dawna powinien być hołubiony przez polityków, ale przyznać trzeba, że tak się nie dzieje, chociaż w ostatnich latach można było zauważyć pewne pozytywne zmiany.
Małe i średnie firmy zatrudniają w Irlandii ponad milion osób, co z całą pewnością wystarczyłoby by teraz szybko zlikwidować bezrobocie. Niestety te firmy nie poradzą sobie w obecnej sytuacji gospodarczej same i potrzebują wsparcia rządowego.
Ryanair nie wznowi lotów. „Ten pomysł jest idiotyczny” – Michael O’Leary komentując niektóre pomysły osób zamieszczających komentarze w mediach społecznościowych, powiedział, że te pomysły „są idiotyczne”.
Ryanair mógłby ruszyć z przewozami zaraz po zniesieniu pełnej blokady, pozostawiając jednak środkowy rząd foteli pusty, by zapewnić dystans społeczny. To jest możliwe tylko w jednym przypadku, powiedział O’Leary, a tylko wtedy, jeżeli rządy poszczególnych państw, opłacą te miejsca.
Boris Johnson / Fot. Andrew Parsons / CC 2.0
Brytyjski premier Boris Johnson jutro wraca do pracy po czasie rekonwalescencji, po tym jak zaraził się koronawirusem. Taką informację podała rzeczniczka urzędu premiera przy Downing Street 10.
Boris Johnson od 12 kwietnia przebywał w Chequers, wiejskiej rezydencji brytyjskich premierów. Z powodu zarażenia wirusem spędził tydzień w londyńskim szpitalu Św. Tomasz, w tym trzy doby na oddziale intensywnej terapii. Johnson obejmie ponownie ster rządu w okresie, w którym znajduje się on w coraz trudniejszej sytuacji. W brytyjskim społeczeństwie narasta niezadowolenie z powodu coraz poważniejszych konsekwencji dla gospodarki i licznych ograniczeń wprowadzonych by uniemożliwić rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Niemcy
Jak podała Polska Agencja Prasowa premier Brandenburgii napisał do polskiego rządu w sprawie utrudnień granicznych. Dietmar Woidke wysłał do polskiego rządu pismo w sprawie ułatwienia mieszkańcom pogranicza polsko-niemieckiego przekraczania granicy w czasie pandemii Covid-19.
„Moim zdaniem, osoby dojeżdżające do pracy powinny mieć możliwość dotarcia do swojego miejsca zatrudnienia po drugiej stronie granicy” – napisał Woidke, który jest jednocześnie pełnomocnikiem rządu RFN ds. kontaktów z Polską, w liście do Bartosza Grodeckiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, będącego też koordynatorem do spraw polsko-niemieckiej współpracy przygranicznej i regionalnej.
Stany Zjednoczone
Prezydent Donald Trump i premier Republiki Irlandii Leo Varadkar. Fot. Twitter The White House (WhiteHouse).
Mimo ostrzeżeń ze strony fachowców i sprzeciwu się prezydenta Donalda Trumpa, amerykański stan Georgia odmraża gospodarkę.
Od piątku mogą tam działać miedzy innymi zakłady fryzjeskie, salony piękności i siłownie. Gubernator Georgii Brian Kemp zezwolił na otwarcie niemal wszystkich punktów usługowych. Uzasadnił tę decyzję koniecznością jak najszybszego przywrócenia miejsc pracy i wznowienia normalnej działalności gospodarczej.
Amerykańska edycja Super Ekspresu donosi, że tak naprawdę koronawirus zaczął krążyć po świecie wcale nie w marcu! Kalifornijskie władze właśnie ujawniły, że pierwsza ofiara śmiertelna Covid-19 w Stanach Zjednoczonych zmarła 6 lutego.
Serwis przygotował i przedstawił Tomasz Wybranowski, współpraca Bogdan Feręc – Polska-IE.com, Jakub Grabiasz oraz Katarzyna Sudak.
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem Donaldem Trumpem o współpracy polsko-amerykańskiej w dobie epidemii oraz zaangażowaniu NATO w walce z koronawirusem.
Andrzej Duda / fot. Jakub Szymczuk KPRP / CC 4.0
Polscy lekarze pojadą na misję do Chicago. W ten sposób będą mogli nabywali doświadczenia w leczeniu – poinformował szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski.
Przywódcy USA i Polski rozmawiali o dostarczeniu do Polski szybkich testów na koronawirusa. Storna amerykańska zadeklarowała współpracę z polskimi ekspertami. Rozmowa trwała pół godziny i odbyła się z inicjatywy strony amerykańskiej.
Serwis informacyjny WNET (niedziela, 19 kwietnia 2020 roku, godzina 15:00) odsłuchasz tutaj:
Liczba przypadków śmiertelnych na świecie to 161 tys. 275.
W Stanach Zjednoczonych zmarło ponad 39 tys. osób.
W Europie odnotowano ponad 100 tys. zgonów.
Ponad 606 tys. osób wyleczono. Najstarszym ozdrowieńcem jest 102-letni pacjent.
W zeszłym tygodniu irlandzki rząd ogłosił przedłużenie do 5 maja okresu obowiązywania ograniczeń, które mają powstrzymać rozprzestrzenianie się epidemii.
Naukowcy z UK wyprodukują szczepionkę przed zakończeniem testów Naukowcy z Wielkiej Brytanii zapowiadają rozpoczęcie masowej produkcji szczepionki na koronawirusa, przed zakończeniem etapu testów. „Świat nie może dłużej czekać”, twierdzą badacze z Oxford University.
Brytyjscy naukowcy mają nadzieję, że do września będą dysponować milionem dawek szczepionki na koronawirusa, na razie akademicy przygotowują się do rozpoczęcia testów – mają one ruszyć w przyszłym tygodniu. Badacze już teraz są przekonani, że ich preparat będzie skuteczny, dlatego też nie mają zamiaru czekać do zakończenia etapu testów, rozpoczną produkcję szczepionki na dużą skalę jeszcze przed wydaniem oficjalnej decyzji odpowiednich urzędów i służb.
Brytyjski minister spraw zagranicznych poinformował, że przedstawicielom Chin zostaną postawione poważne pytania dotyczące tego, w jaki sposób wybuchła epidemia oraz dlaczego nie udało się na wcześniejszym etapie zatrzymać rozprzestrzeniania COVID-19. Stany Zjednoczone wszczynają dochodzenie w sprawie wybuchu epidemii koronawirusa. Śledztwo ma ustalić, czy wirus wydostał się z chińskiego laboratorium wirusologicznego w Wuhan. Powołując się na źródło w amerykańskim wywiadzie, stacja FoxNews informuje, że służby wywiadowcze USA gromadzą inf
Jak podaje portal Wietrzne Radio Chicago W Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się protesty przeciwko zamknięciu gospodarki. 22 miliony bezrobotnych Amerykanów chce jak najszybciej wrócić do pracy. Kolejne protesty odbywać się będą przez cały weekend.
W 2020 roku przypada również 77 rocznica powstania w getcie warszawskim.
Rozmowa Tomasza Wybranowskiego ze Zbigniewem Stefanikiem.
We Francji odnotowano ok. 20 tys. zmarłych osób z powodu koronawirusa. Francja jest 4. Krajem na świecie pod względem zmarłych z powodu wirusa – mówi Zbigniew Stefanik.
Jak dodaje: Biorąc pod uwagę statystyki, sytuacja we Francji, stabilizuje się. Najgorszy moment związany z walką przeciwko koronawirusowi kraj ten ma już za sobą. W kilku departamentach rozważa się możliwość dozwolenia wizyt rodzin w domach starości, ponieważ lekarze stwierdzają, iż osoby starsze cierpią z powodu braku kontaktu z najbliższymi.
Zbigniew Stefanik mówi, że laureat Nobla, profesor Luc Monatgnier twierdzi, że koronawirus nie jest zjawiskiem naturalnym, a wytworem ludzkim. Za jego utworzenie miało posłużyć DNA wirusa HIV. Władze francuskie coraz bardziej nieprzychylnie patrzą na władze chińskie.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
Serwis przedstawił i przygotował Tomasz Wybranowski
Sławomir Budzik, redaktor naczelny Radia Deon w Chicago, opowiada o skutkach, jakie pozostawił po sobie huragan Dorian w Stanach Zjednoczonych oraz o sytuacji finansowej miasta Chicago.
Amerykanie śmiało mogą mówić o cudzie. To co stało się w Stanach Zjednoczonych przechodzi do historii, po pierwsze z powodu tego, że zniszczone są Bahamy, a po drugie, że cudem huragan najwyższej kategorii przeszedł wzdłuż linii brzegowej od Florydy przez Karolinę Północną i Południową, Nowy York, aż do Bostonu. Największe szkody uczynił w Karolinie Północnej, gdzie przed rokiem również uderzył huragan – mówi Sławomir Budzik.
Żywioł zrównał z ziemią na Bahamach tysiące domów i spowodował śmierć co najmniej 43 osób. 70 tysięcy ludzi potrzebuje natychmiastowej pomocy humanitarnej. Oszczędził natomiast Florydę. Dorian dotarł już do Kanady. W tym momencie prawie pół miliona osób nie ma prądu. Siła huraganu Dorian spadła z 300 km/h do 80 km/h.
Obudowa wysp potrwa na prawdę długo. Amerykanie reagują błyskawicznie, pojawiają się serwisy, potężne organizacje charytatywne, które zbierają środki pomocowe oraz środki czystości. Pojawiły się olbrzymie bilbordy, dzięki którym można wspierać poszkodowanych po huraganie Dorian – mówi Budzik.
Nasz korespondent przybliża również sprawę zadłużenia Chicago. Jak podkreśla: Nasze miasto jest urokliwe i pod każdym względem wyjątkowe. W tym mieście odbywają się największe koncerty, festiwale muzyczne i te, które dotyczą jedzenia i wszystkich kuchni świata. Chicago należy do ogromnych atrakcji, to tutaj miliony turystów każdego roku przylatują po to, aby odwiedzić i zobaczyć to miejsce choć raz w swoim życiu.
Miasto boryka się jednak z gigantycznymi problemami. Od wielu lat w mieście rządzą demokraci i to właśnie oni doprowadzili do momentu, kiedy miasto jest zadłużone na ponad 700 mln. Nowa burmistrz już policzyła straty miasta i okazało się, że Chicago zadłużone jest na prawie miliard dolarów.
Prof. Marek Rudnicki o swojej kandydaturze do senatu i tym, co chciałby zrobić dla Polonii.
Prof. Marek Rudnicki, chirurg na Uniwersytecie Illinois w Chicago opowiada o swojej nominacji na kandydata do Senatu RP w okegu warszawskim.
Zostałem nominowany przez Prawo i Sprawiedliwość jako bezpartyjny kandydat, reprezentujący cztery dzielnice Warszawy oraz całą Polonie. Zdaje sobie sprawę, z olbrzymiego challenge’u, jaki został przede mną postawiony. Okręg obejmujący świat od Władywostoku po Honolulu dookoła jest olbrzymi.
Jak stwierdza, jest przekonany, że polska diaspora chce i powinna mieć swojego reprezentanta.
Zdaję sobie sprawę z bardzo zróżnicowanego środowiska polonijnego, jednocześnie dodam, że jestem kandydatem umiarkowanym, nie jestem ani jastrzębiem, ani gołębiem. Oczywiście jestem bardziej po prawej stronie.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że Polonia musi czuć, że jest traktowana podmiotowo. Stwierdza, że jako człowiek żyjący tym środowisku zna skargi, jakie formułuje ono pod względem systemu w Polsce. Dodaje, że jego obecność w parlamencie będzie doraźną reprezentacją Polonii, ale można by się zastanowić czy nie powinna mieć swojego stałego przedstawiciela.
Co będzie można zobaczyć w muzeum wina i co z winem łączy Ignacego Paderewskiego i Mikołaja Kopernika? Odpowiada Krzysztof Nawrot, właściciel winnicy Nawrot.
Krzysztof Nawrot o założonej przez siebie winnicy, którą stworzył z pasji. Chociaż firma znajduje się w Mechelinkach, to jego wino produkowane jest w Zielonej Górze.
Historia miasta zaczyna się w 1150 r., Pierwsze winorośle do Zielonej Góry przywieźli Flamandowie, potem mały lodowiec przeszedł przez Europę, winnice poupadały, zaczęły się odtwarzać w XVIII i XIX w.
Gość „Poranka WNET” mówi książce poświęconej historii winiarstwa w Zielonej Górze od początku aż do czasów współczesnych. Sam, w tej pracy zbiorowej, zajmował się niemieckim okresem miasta. Mówi również o tworzonym przez jego przedsiębiorstwo muzeum wina. Ma się tam znaleźć między innymi kolekcja nietuzinkowych butelek po winach. Najcenniejsza butelka w jego zbiorze jest ukłonem w stronę polskiego wielkiego uczonego – Mikołaja Kopernika. Została ona produkowana przez kalifornijską winnicę założoną przez Amerykanina polskiego pochodzenia, Warrena Winiarskiego. Urodzony w Chicago, Winiarski wyjechał do Kalifornii, gdzie kupił własną parcelę. Butelka ze zbioru Nawrota została wyprodukowana 30 lat później, jako jedna z 32 certyfikowanych butelek.
Staram się zajmować bardziej historią. Po to powstało muzeum, które ma przybliżać Polakom polski wkład w dzieje winiarstwa. […] Ignacy Paderewski posiadał w Kalifornii 2 tys. ha ziemi, na których uprawiał również winorośl.
Gość „Poranka WNET” opowiada również ciekawostki z historii wina. Wspomina m.in. o winnicach pierwszego premiera II Rzeczypospolitej, którego portret spogląda na mające powstać muzeum. Jak mówi, te winnice istnieją do dzisiaj, a obecnie odbywają się tam festiwale Paderewskiego.
Sławomir Budzik o aktach przemocy w USA oraz reakcji władz i opozycji na te wydarzenia.
Sławomir Budzik informuje słuchaczy porannego programu Radia WNET o strzelaninie w mieście Dayton w stanie Ohio w północno-wschodniej części USA.
Czarny weekend za nami.
Napastnik zabił 10 osób i ranił co najmniej 27. Do tragedii doszło w jednym z barów. To następna strzelanina w Stanach Zjednoczonych, do której doszło w ciągu ostatniej doby. W sobotę w El Paso w Teksasie terrorysta strzelał do klientów i pracowników supermarketu Walmart. W tej tragedii zginęło 20 osób, a 26 zostało rannych. Zabójca został zatrzymany przez policję. Także w Chicago miała miejsce strzelanina, w której zginęły 4 osoby, a 43 zostały ranne.
To także problem chorób psychicznych. Jesli spojrzysz na te przypadki, w El Paso, a także w Ohio to są bardzo poważnie chorzy ludzie.
Tak te wydarzenia komentował prezydent Trump. Nazwał on strzelaniny „aktami zła”, a ich sprawców określił jako osoby chore psychicznie. W związku z tym prezydent zapowiedział rewizję przepisów dotyczących zdrowia psychicznego i posiadania broni. Sam zamachowiec z El Paso zostawił manifest, w którym swój czyn motywował rasistowsko. El Paso jest zamieszkane w 80% przez Latynosów. Opozycja oskarża Trumpa, że to jego słowa i polityka migracyjna podżegają białych supernacjonalistów.
Ponadto Sławomir Budzik opowiada także o 90. rocznicy powstania Związku Podhalan w Ameryce Płn. Jak mówi korespondent, związek jest„niebywale aktywny i mocny”, a„obchody naprawdę imponujące”.