Dzień 23. z 80 / Prof. Andrzej Wawryniuk: Nie da się w żaden sposób historycznie udowodnić, że Chełmszczyzna to Ukraina

Chełmszczyznę Ukraińcy mieli dostać za milion ton zboża i 50 tysięcy ton mięsa wołowego, i niech to wystarczy za komentarz – powiedział historyk profesor Andrzej Wawryniuk, gość Poranka Wnet.

 

Profesor Andrzej Wawryniuk, historyk, autor pionierskiego dzieła „Od wojny do wojny. Granica wschodnia II Rzeczypospolitej po traktacie ryskim” był gościem Poranka Wnet z Chełma. Opisując historię tego miasta, zwrócił uwagę, że pierwsze wzmianki dotyczące Chełma datowane są na wiek X. Nestor w swoich kronikach, spisanych cyrylicą, pisząc o wyprawie jednego z ruskich książąt „na Lachy”, wymienił w 981 roku Chełm jako gród znaczący dla tej ziemi i Polski.[related id= „31285”]

– Zawsze będę twierdził jako historyk, że ziemie te od niepamiętnych czasów należały do Słowian polskich, zachodnich, jak chociażby Lędzianie sandomierscy – powiedział gość Poranka Wnet, który uważa, że mimo położenia miasta na terenie historycznej Rusi Czerwonej jest to gród czysto polski.

Nawet Daniel Halicki, który w XIII wieku zjednoczył Ruś Halicko-Wołyńską i ustanowił Chełm swą siedzibą, był prawnukiem Bolesława Krzywoustego. Warto w tym miejscu dodać, że przez Ukraińców jest on uważany za pierwszego króla Ukrainy. Historyk zwrócił uwagę, że Daniel wychowywany był wśród Polaków i na Polaka; jego ojciec został zabity, gdy miał zaledwie dwa lata. Przyjął wiarę katolicką, również w obrządku katolickim został koronowany.

Najbardziej zasłużonym dla Chełma królem był jednak Władysław Jagiełło, który nadał w 1392 roku miastu prawo magdeburskie i tym samym uczynił zeń miasto królewskie, które do czasu rozbiorów położone było w województwie ruskim.

Chełm do II wojny światowej był miastem trzech żywiołów: polskiego, ruskiego i żydowskiego. Po dziś dzień prawicowi Ukraińcy mówią o nim i tutejszych okolicach jako o „naszym Zacurzoniu”. Profesor Andrzej Wawryniuk uważa na podstawie swych wieloletnich badań, które przeprowadził, by napisać dwie książki – „Od wojny do wojny. Granica wschodnia Rzeczypospolitej po traktacie ryskim” i wcześniejszą podejmującą ten sam temat – że „nie da się w żaden sposób potwierdzić, że po traktacie brzeskim z 1918 roku te ziemie były w jakikolwiek sposób ukraińskie”.

– Nie da się w żaden sposób historycznie udowodnić, że Chełmszczyzna to Ukraina – powiedział profesor Wawryniuk. Przypomniał, że podczas obrad w Brześciu Niemcy, Austro-Węgry, Państwo Osmańskie i Bułgaria powołały do życia państwo ukraińskie.

– Chełmszczyznę Ukraińcy mieli dostać za milion ton zboża i 50 tysięcy ton mięsa wołowego, i niech to wystarczy za komentarz – powiedział prof. Wawryniuk, którego specjalizacją są studia nt. kształtowania się granicy Polski na wschodzie.

Zwrócił uwagę, że naukowcy niechętnie sięgali po tematykę, którą on się zajmuje[related id=31321], bowiem do przemian ustrojowych temat ten po prostu z wiadomych względów nie istniał, a później „też nie bardzo”. Przypomniał, że do tej pory istnieje paragraf w kodeksie karnym Rosji, który grozi więzieniem do lat pięciu tym, którzy źle mówią bądź piszą na temat Związku Sowieckiego i Armii Czerwonej.

– Jeżdżę na Ukrainę od 40 lat i jeszcze mi się nie zdarzyło, abym miał jakieś nieprzyjemności z powodu tego, że jestem Polakiem – powiedział prof. Wawryniuk, między innymi wykładowca katedry Stosunków Międzynarodowych na Wschodnioeuropejskim Uniwersytecie Narodowym im. Łesi Ukrainki w Łucku, gdzie pozostało wielu Polaków. Zwrócił uwagę na to, że powrót diecezji rzymskokatolickiej do Łucka nie był przypadkowy.

Cały wywiad z profesorem Andrzejem Wawryniukiem  w części pierwszej Poranka Wnet.

MoRo

Chcesz wysłuchać Poranka Wnet, kliknij tutaj

 

20.07/W 80 dni dookoła Polski/Dzień 23/ Poranek Wnet z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie. Zapraszamy!

W Poranku Wnet z Chełma m.in. o historii miasta, o lokalnym browarze Jagiełło, o Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej oraz o debacie nad reformą Sądu Najwyższego.

Goście Poranka Wnet:

Beata Mazurek – rzecznik prasowy PiS;
Prof. Józef Zając– senator, rektor PWSZ w Chełmie;
Dr Beata Fałda – prorektor PWSZ w Chełmie;
Krzysztof Ćwiek – Kierownik Działu promocji PWSZ w Chełmie
Prof. Andrzej Wawryniuk – PWSZ w Chełmie;
Lucjan Jagiełło – właściciel browaru Jagiełło;
Michał Klimczuk – student PWSZ;


Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Andrzej Abgarowicz

Realizator: Karol Smyk


Część pierwsza:

Prof. Andrzej Wawryniuk o historii Chełma – królewskiego miasta, lokowanego w 1392 roku, położonego we wschodniej Polsce, w województwie lubelskim.

Nie da się w żaden sposób historycznie udowodnić, że Chełmszczyzna to Ukraina

Część druga:

Lucjan Jagiełło o swoim browarze, który w przyszłym roku będzie obchodził 25 lecie. Przez 24 lata prowadzenia firmy bywało różnie. Na początku swojej działalności Pan Lucjan pomagał wielu ludziom a później, gdy sam miał trudny okres to dobro do niego wróciło. Browary Jagiełło są dumą i chlubą miasta Chełm.

Małe browary nie dały rady walczyć z gigantami. W okolicy było wiele browarów, w samym Chełmie trzy, w Krasnymstawie, Zamościu i Janowie Podlaskim – powiedział prezes Browaru Jagiełło, który przetrwał

Część trzecia:

Michał Klimczuk o Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Chełmie z perspektywy studenta.

Część czwarta:

Prof. Józef Zając o szkole PZWP w Chełmie. Trzeba w bardzo konkretny sposób realizować swoje marzenia  – tak właśnie powstała uczelnia zawodowa w Chełmie. Placówka posiada własne lotnisko oraz  samoloty szkoleniowe. Szkoła ukierunkowana jest na specjalności ścisłe oraz techniczne, łącznie z pilotażem, który jest jej wizytówką.

Dr Beata Fałda – o studentach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Kształcą się w niej studenci z całej Polski. Sztandarowym kierunkiem jest mechanika i budowa maszyn, z której rekrutują się późniejsi piloci.

Spełnione marzenie – Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie. Wykształciła w ubiegłym roku więcej pilotów ze wszystkimi licencjami niż obydwie renomowane szkoły lotnicze w Dęblinie i Rzeszowie.

Część piąta:

Beata Mazurek o debacie nad reformą Sądu Najwyższego. Totalna opozycja nie ma nic do zaoferowania Polakom, poza utrzymaniem statusu quo – ma być tak jak było do tej pory – bez wprowadzania reform. PiS swój program wyborczy pisało z Polakami – został on zaakceptowany i obowiązkiem partii rządzącej jest ten program realizować. Sądownictwo cierpi na niesprawność oraz upadek zasad moralnych – wielu sędziów nie reaguje na patologie w swoim środowisku a wyroki są krzywdzące dla zwykłych ludzi.

Część szósta:

Krzysztof Ćwiek o PWSZ w Chełmie;

Całość: