Prof. Prokopowicz: Chiny na zasadzie samogwałtu politycznego i moralnego wyłączyły się z udziału w gospodarce światowej

Uzależnienie Zachodu od Chin, utrata miejsc pracy, unijna polityka klimatyczna, niskie ceny ropy i błąd Rosjan. O problemach światowej gospodarki mówią prof. Adam Prokopowicz i prof. Bogdan Szafrański

Prof. Adam Prokopowicz mówi, że epidemia koronawirusa objawiła, jak bardzo kraje Zachodu są uzależnione od chińskiej gospodarki. To pokazuje słabe punkty systemu ekonomicznego, w którym działa obecnie zglobalizowany świat. Wobec tego sądzi, że prymitywna globalizacja nie jest rozwiązaniem. Należy więc stworzyć inny model produkcji aniżeli ten obecny. Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki tłumaczy, że prezydent Donald Trump chce handlu wolnego i uczciwego.

Nie mówimy tylko o handlu, ale też o przepływie kapitałów i przepływie gospodarstwa narodowego.

Zauważa, że problemy z dostawami powodują kolosalne szkody po obu stronach. Stwierdza, że państwa rozwijające się mają „bardzo dziwne rządy: dyktatorów, mafii, które zabierają bogactwo narodowe od narodu”. Opowiada o swojej książce, którą napisał na temat Chin, gdyż obecnie o Chinach pisze „każdy kto jest kimś, albo nikim”.

Chiny na zasadzie samogwałtu politycznego i moralnego wyłączyły się z uczestnictwa w światowej gospodarce.

Obecnie zaś Państwo Środka ponownie się do niej włącza, co musi zmieniać układ gospodarczy. Prof. Prokopowicz zaznacza, że „nie można pozbawiać krajów rozwijających się perspektyw, które mają”. Odnosi się także do sytuacji w Unii Europejskiej. Jej problemem jest  przerost biurokracji.

Brexit jest czymś absolutnie uzasadnionym. Nikt nie zapytał się, dlaczego brexit się stał. […] Unia Europejska przerosła samą siebie.

Krytykuje wymierzone w węgiel regulacje unijne przywołując przykład Australii, której premier stwierdził, że jego kraj nie będzie rezygnować z jednego ze swych bogactw naturalnych. Będzie za to szukał bardziej ekologicznych sposobów eksploatacji węgla.

Prof. Bogdan Szafrański o ogromnych spadkach na światowych giełdach, co było spowodowane potanieniem ropy o ponad 30 proc.  Omawia manewr Rosji, która postanowiła zwiększyć własne wydobycie ropy, by w ten sposób uderzyć w Amerykanów pozyskujących ropę z łupków.

Wydaje się, że Rosjanie nie biorą pod uwagę, że Amerykanie mogą zmniejszyć wydobycie.

Dodaje, iż „gospodarka amerykańska jest bardziej odporna na kryzysy” niż europejska czy chińska. Prof. Prokopowicz przypomina, że w Stanach mamy rok wyborczy, co oznacza, że „albo Ameryka będzie krajem demokratycznym i otwartym albo przekażemy go w ręce kogoś, kto będzie chciał go usocjalizować”. Mówi o tym jak „długookresowy program rozwoju Stanów Zjednoczonych” został zakłócony przez Covid-19.

Pojawił się coronavirus jako element, który ten system destabilizuje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Kuźmiuk o negocjacjach budżetu UE: Z winy poprzedniej KE jesteśmy wciąż na początku drogi

Być może jedyną szansą na wypracowanie satysfakcjonującego dla Polski budżetu jest zwiększenie składek Niemiec i Francji – ocenia eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

 

 

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk mówi o nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej ws. nowej perspektywy budżetowej UE. Negocjacje w tej sprawie potrwają jeszcze długo.

Nowy przewodniczący Rady Europejskiej zachowuje się zupełnie inaczej niż jego poprzednik. Bardzo solidnie przygotowuje się do posiedzeń Rady. Zaproponował rozwiązania zachęcające kraje UE do zawarcia kompromisu.

Problemem dla UE jest m.in. fakt, że od przyszłego roku do wspólnej kasy nie będzie wpływać już składka brytyjska, ok. 70-90 mld euro. Polityk PiS ocenia, że budżet unijny powinien zostać istotnie powiększony:

W kwestii budżetu jesteśmy na początku drogi. Od maja 2018 r. w tej sprawie niewiele się działo. Stara Komisja Europejska porzuciła temat.

Eurodeputowany PiS ocenia, że Unia Europejska przewidziała stanowczo zbyt mało funduszy na realizację Nowego Zielonego Ładu.

Żeby doszło do kompromisu, na stole musiałoby zostać postawione znacznie więcej pieniędzy. Być może jedynym rozwiązaniem jest zwiększenie składek Niemiec i Francji.

Zbigniew Kuźmiuk ocenia, że ze wspólnego rynku unijnego najbardziej korzystają największe gospodarki, np. Niemcy, powinny więc zwiększyć swój wkład do budżetu. Ich bilans z UE jest dodatni, nadwyżka wynosi aż 150 mld euro:

Członkostwo w UE powinno być dla wszystkich krajów przedsięwzięciem win-win.

Jak dodaje eurodeputowany, wartość polskiego eksportu do UE przekracza 200 mld euro. Ocenia, że najbogatsze państwa UE podają nieprawdziwe dane jeśli chodzi o ich wkład do budżetu UE i dochody z niego czerpane:

Mam nadzieję, że hojność tzw. płatników netto będzie większa niż do tej pory.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zapowiada zdecydowany sprzeciw Polski wobec podatku ekologicznego w Unii Europejskiej:

Taki podatek byłby niesprawiedliwy dla krajów o niższym poziomie rozwoju gospodarczego.

Wspólnota, zdaniem naszego gościa, nie powinna przejawiać ambicji fiskalnych. Jak mówi dr Kuźmiuk, ideologiczne działania części unijnych przywódców mogą doprowadzić projekt integracji europejskiej do upadku:

Nie zgadzam się na tak szeroką interpretację kompetencji UE.

Europoseł PiS ubolewa nad tym, że Unia Europejska coraz częściej ustanawia regulacje ograniczające swobodny przepływ dóbr i usług. Zauważa, że niektóre jej pomysły, zawarte w tzw. pakiecie mobilności, są sprzeczne z założeniami polityki ochrony klimatu. Poza tym, uderzają w potencjał konkurencyjny naszego kraju.

Jeżeli Wielka Brytania udowodni, że jest życie poza UE, świat może Unii uciec i ten projekt będzie przegrany.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Nierówności są warunkiem rozwoju społecznego. Wolność wiąże się z odpowiedzialnością

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o brexicie, relacji między równością a wolnością, przedsiębiorczości oraz o finałowym meczu ligi futbolu amerykańskiego NFL Super Bowl.

 

Wojciech Cejrowski mówi o brexicie. Jest on konsekwencją nadmiernych, i źle ukierunkowanych  ambicji części unijnych przywódców. Bardzo dobry projekt współpracy gospodarczej przerobili oni w platformę ścisłej integracji politycznej:

Nawet CNN i inne lewicowe media w USA mówią o tym, że Wielka Brytania odzyskała niepodległość.

Jak ocenia rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego:

Brak niepodległości poszczególnych elementów Unii nie jest dobrym pomysłem. Stany Zjednoczone zrozumiały to już na początku istnienia.

Wojciech Cejrowski dodaje, że obecność w UE była dla Zjednoczonego Królestwa obciążeniem w relacjach z USA.

Opis bieżącej sytuacji w Unii Europejskiej jest dla rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego okazją do krótkiego wykładu na temat wolności, równości, oraz tego, jak obie te wartości mają się do siebie nawzajem. Wojciech Cejrowski komentuje wywiad z filozofem, który miał okazję obejrzeć w telewizji:

Jedyna prawdziwa równość to równość wobec prawa. [..] Nierówności są koniecznym warunkiem rozwoju społecznego. Przywileje prowadzą do tego, że ktoś ma gorzej naszym kosztem. Najpierw należy zapewnić wolność. Wiąże się jednak ona z odpowiedzialnością. Tego ludzie nie lubią.

Wojciech Cejrowski krytykuje formę przeprowadzania korespondencyjnych wywiadów prasowych w Polsce. Stwierdza, że większą pracę wykonuje tutaj osoba, z którą wywiad jest przeprowadzony, niż dziennikarz:

Rzadko udzielam wywiadów, dlatego jestem okładkowy.

Gospodarz Studia Dziki Zachód snuje również rozważania na temat właściwego ustroju dla państwa polskiego:

Właściwie napisana konstytucja szachuje władze wykonawczą i ustawodawczą. W Polsce i innych europejskich systemach jedna wtrąca się w działanie drugiej. […] To nieprawda, że władza sądownicza ma być ponad pozostałymi. Jest ona arbitrem. Niczego nie kreuje, tylko sprawdza, czy prawo jest przestrzegane. W Polsce czuje się ona jak monarcha.

Wojciech Cejrowski krytykuje funkcjonowanie w polskim systemie możliwości odwołania premiera i rządu przez parlament. Jego zdaniem taką kompetencję powinni mieć jedynie wyborcy.

Podróżnik opowiada o początkach swojej działalności biznesowej. W szkole podstawowej zbierał szkło i plastik w lasach. Wspomina, jak stryj uczył go przedsiębiorczości:

Stryj wynajął mi ten wózek, ucząc mnie, na czym polega kapitalizm: Żeby wyjąć, trzeba włożyć. Gdybym dostał ten wózek za darmo, to byłby socjal. Musiałem się napracować, żeby zarobić co najmniej te 5 zł, które musiałem zapłacić wujkowi.

Poruszony zostaje również temat niedzielnego Super Bowl. Jest to wydarzenie przykuwające uwagę znacznej części społeczeństwa Stanów Zjednoczonych. W tym roku, żadna ze specjalnie wyprodukowanych na ten wieczór reklam, nie zachwyciła Wojciecha Cejrowskiego. Zaprezentowano m.in spoty wyborcze Michaela Bloomberga i Donalda Trumpa. Reklamę tego pierwszego podróżnik porównuje do „rozklapciałej żaby”.

Wojciech Cejrowski mówi też o trwającej wciąż w USA procedurze impeachmentu. W środę odbędzie się ostateczne głosowanie ws. ewentualnego usunięcia prezydenta Trumpa z urzędu. Niezależnie od tego,  głowa państwa wygłosi coroczne orędzie do narodu.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Girzyński: Prezydent Macron dostał od Polski szansę. Francji powinno bardziej zależeć na dobrych relacjach z Polską

– Na osi Warszawa-Berlin-Paryż będzie się decydować przyszłość naszego kontynentu – prognozuje poseł PiS, prof. Zbigniew Girzyński.

 

 

Poseł PiS, prof. Zbigniew Girzyński mówi o wizycie prezydenta Emmanuela Macrona w Polsce. Krytykuje oskarżenie Polski, w zasadzie na równi z Rosją, o rewizjonizm historyczny. Francuski prezydent stwierdził, że w Polsce była obecna „cząstka antysemityzmu”:

Jeśli pan prezydent Macron ma zamiar zająć się tropieniem antysemityzmu i ciemnych kart historii Europy, to bardzo byłoby dobrze, gdyby zaczął od swojego kraju. Francja w 1940 r., po przegranej kampanii,podpisała rozejm z Niemcami, zgodziła się na haniebne warunki dotyczące okupacji niemieckiej. Jednocześnie legalne, mające demokratyczny mandat władze Francji podjęły kolaborację  z Niemcami. Przybierała ona m.in. formę haniebnego zaangażowania w zakresie eksterminacji Żydów.

Parlamentarzysta przypomina, że we Francji, w przeciwieństwie do Polski, nie obowiązyła kara śmierci za pomoc w ratowaniu Żydów:

Prezydent Macron nie powinien po raz kolejny wpisywać się w propagandzie rosyjskiej.

Gość „Popołudnia WNET” zwraca uwagę, że Emmanuel Macron nie dostąpił zaszczytu zabrania głosu na forum polskiego Sejmu, w przeciwieństwie do poprzedników: Nicolasa Sarkozy’ego i Francois Hollande’a:

Wypowiedzi prezydenta Francji powodują, że dzisiaj relacje polsko-francuskie nie są dzisiaj takie, o jakich byśmy marzyli, i jakie bywały w przeszłości. Prezydent Macron niepotrzebnie tworzy nowe ogniwa sporu.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego ocenia, że pozycja Francji w Europie w ostatnim czasie mocno słabnie. Sugeruje, że prezydent Macron w obliczu nowych wyzwań związanych z brexitem powinien ostrożniej ważyć słowa. Ubolewa nad faktem, że francuska głowa państwa idzie śladem byłego prezydenta Jaquesa Chiraca, który swego czasu stwierdził, że „Polska nie skorzystała z szansy, żeby siedzieć cicho”:

Francji powinno bardziej zależeć na relacjach z Polską, bo ma u nas ważne interesy polityczne i gospodarcze, m.in. związane z energetyką atomową. W polityce należy potrafić zachować umiar, zwłaszcza, jeżeli reprezentuje się kraj, w którym na codzień dochodzi do aktów antysemickich.

Zbigniew Girzyński odnotowuje liczne we Francji dewastacje żydowskich nagrobków oraz agresję ludności arabskiej w stosunku do Żydów. Krytycznie ustosunkowuje się do wypowiedzi prezydenta Macrona nt. reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości:

 Próba rozstrzygania sporu między siłami politycznymi w Polsce jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną.

Poseł PiS pozytywnie ocenia zaproszenie prezydenta Francji do naszego kraju oraz sposób uprawiania dyplomacji przez polski rząd:

Pan prezydent Macron dostał od Polski ogromną szansę. Śmiem wątpić, czy ją wykorzystał.

Gość „Popołudnia WNET” wyraża zadowolenie z faktu, że Trójkąt Weimarski, platforma współpracy między Polską a Francją i Niemcami, powoli odżywa:

Warszawa, Berlin i Paryż to trzy najważniejsze miasta Unii Europejskiej. Na tej osi będzie się decydować przyszłość naszego kontynentu. […] Być może z czasem pan prezydent Macron dojrzeje i przemówią do niego jego doradcy, że relacje z Polską powinny być budowane w bardziej umiejętny  sposób. Dobrze, że jakieś lody zostały przełamane. […] Lepiej jest prowadzić dialog, niż zamykać się na argumenty drugiej strony.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Rafał Brzeski: Nie wierzę, że Europa nas obroni. Słowa Macrona to typowe nadymanie się francuskie

– Francja zrozumiała, że nie może dłużej czekać. Polska przeorientowała swoją politykę zagraniczną, i teraz Paryż musi ułożyć swe stosunki z Warszawą od nowa – tłumaczy politolog.

 

Dr Rafał Brzeski w „Popołudniu WNET” komentuje pierwszy dzień wizyty prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Polsce:

Zanim prezydent Macron uzgodni z marszałkiem Senatu, że należy dać jeszcze Polsce szansę, spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego cytuje słowa ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, który tak wypowiedział się na temat odwiedzin francuskiego prezydenta:

Francja zrozumiała, że nie może dłużej czekać, bowiem pociąg już odjechał. Polska przeorientowała swoją politykę zagraniczną, i teraz Paryż musi ułożyć swe stosunki z Warszawą od nowa.

We wtorek prezydent Macron będzie przebywał w Krakowie, gdzie m.in. wygłosi wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim. Będzie on dotyczył relacji polsko-francuskich i wizji przyszłości Unii Europejskiej.  Jak przewiduje dr Brzeski, wykład będzie utrzymany w tonie przystającym do poniedziałkowego spotkania z grupą lewicowo-liberalnych polskich intelektualistów, z Adamem Michnikiem na czele.

Dr Brzeski krytycznie analizuje wystąpienie Emmanuela Macrona po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Wyraża sceptycyzm wobec deklaracji francuskiej głowy państwa do współdziałania z Polską na rzecz obrony przed zagrożeniem zewnętrznym. Przypomina kolaborancką przeszłość nie tylko Francji, ale również Holandii i Belgii:

Jaka Europa nas obroni? Ta, która kolaborowała z Hitlerem i wystawiała dywizje Waffen-SS? […] Ja w to nie wierzę. To jest typowo francuskie nadymanie się.

Ekspert ocenia, że jedynym filarem bezpieczeństwa Europy jest NATO, wbrew opiniom głoszących, że taką rolę może pełnić UE. Wylicza czarne karty dwudziestowiecznej historii Francji. Organizowano tam m.in. konkursy na najlepsze pomysły, jak pozbyć się Żydów.

W dalszej części rozmowy mówi m.in. o negocjacjach Mike’a Pompeo w Uzbekistanie z ministrami spraw zagranicznych 5 państw Azji Środkowej. Z miejscowymi przywódcami religijnymi rozmawiał o prześladowaniu Ujgurów w Chinach. Pompeo ostrzegł przed „atrakcyjnymi projektami inwestycyjnymi przez Pekin”, które mogą okazać się bardziej szkodliwe niż pomocne.

Po brexicie muszą się rozpocząć negocjacje na temat przyszłych stosunków Zjednoczonego Królestwa ze Wspólnotą. Premier Boris Johnson, że będzie trzymał się twardego stanowiska w rokowaniach. Jak powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych, Dominic Raab:

Wielka Brytania nie po to przejęła kontrolę nad własnym prawodawstwem, aby podporządkowywać się dłużej Unii Europejskiej.

Szef brytyjskiego rządu ocenił, że:

Wielka Brytania jest teraz Supermanem wolnego handlu z turbodoładowaniem.

Federacja Rosyjska nie przygląda się biernie rozwojowi sytuacji w Unii Europejskiej. Rosyjskie władze złożyły Brytyjczykom, za pośrednictwem oficjalnych mediów,  propozycję „resetu”:

Strona rosyjska jest gotowa przygotować listę obszarów, w których porozumienie jest możliwe, i korzystne dla obu stron.

Dr Brzeski mówi również o tym, że rosyjski satelita Kosmos-2542 od końca stycznia „śledzi i molestuje” amerykańskiego satelitę US-245, który jest „zmorą dla speców dla kamuflażu”. Niewykluczone, mówi dr Brzeski, że Kosmos-2542 jest w rzeczywistości satelitą-niszczycielem.

Gość „Popołudnia WNET” komentuje także pracę nad nową rosyjską o. Pojawiają się pomysły wpisania do preambuły wzmianki o tym, że Rosja jest państwem-zwycięzcą II wojny światowej, oraz nazwania prezydenta Putina „najwyższym władcą”.

Dr Rafał Brzeski analizuje również wielowymiarowe następstwa rozprzestrzeniania się koronawirusa z Wuhan. Dalekowschodnie spółki giełdowe mają coraz gorsze notowania ze względu na przerwanie dostaw podzespołów.

A.W.K.

Alex Sławiński o brexicie: Przez wiele miesięcy, a nawet lat, niewiele w UK się zmieni

Tomasz Wybranowski rozmawia z Alexem Sławińskim o tym, czy, i jak, zmieniło się życie Brytyjczyków tuż po opuszczeniu przez ich kraj Unii Europejskiej

 

 

Alex Sławiński w Muzycznej Polskiej Tygodniówce opowiada o tym, jak wygląda sytuacja w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej tuż po opuszczeniu Unii Europejskiej:

Zmian nie widać. […] Samoloty z Polski nadal latają. Przez wiele najbliższych miesięcy, a nawet lat, bardzo niewiele się zmieni. […] W Polsce, 30 lat po upadku komunizmu, również zmieniło się mało.

Nasz londyński korespondent mówi o wzniosłej atmosferze uroczystości pożegnania z UE i komentuje brexitowe orędzie Borisa Johnsona. Miało ono na celu wlanie w serca Brytyjczyków nadzieję, że czeka ich bardzo dobra przyszłość poza Wspólnotą. Johnson uwydatnił również aspekt negatywny obecności w Unii, związany z zależnością od Niemiec i Francji. Przeciwnicy brexitu straszą zaś katastrofą gospodarczą.

Alex Sławiński odnosi się również do otwarcia w szkockim Aberdeen ośrodka współpracy polsko-litewskiej:

To fantastyczny znak naszej obecności w Szkocji i współpracy z sąsiadami, którzy przez wieki byli częścią naszego państwa. Dla lokalnej społeczności będzie ważnym elementem ich życia kulturalnego.

Poruszony zostaje również odejścia księcia Harry’ego i Meghan Markle z rodziny królewskiej:

Oni bardziej lubią Kanadę. Będą tutaj przyjeżdżać tylko po to, żeby spotkać się ze znajomymi i, być może, członkami rodziny królewskiej.

Jak mówi rozmówca Tomasza Wybranowskiego, książę William, przeciwnie do brata, z którym jest skonfliktowany, wzorowo wypełnia swoje królewskie obowiązki:

Wkrótce te tematy osiądą, i będziemy mówić o rodzinie królewskiej więcej pozytywnych rzeczy.

Na koniec korespondencji, Alex Sławiński komentuje doniesienia o bardzo złym stanie zdrowia Ozzy’ego Osbourne’a:

Żyjemy w epoce umierania. W najbliższych kilku tygodniach prawdopodobnie będziemy mieli sporo informacji o odejściach ze sceny muzycznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bault, Jegliński: Niemcy wchłaniają francuską gospodarkę. Macron jest w trudnej sytuacji wewnętrznej

Jakie wspólne interesy mają Polska i Francja? Jakie problemy ma ta ostania? Jaki błąd popełnia ws. Francji PiS? Co Polska mogłaby zyskać przez udział w misjach wojskowych w regionie Sahelu?

Prawie wszystkie [dzienniki-przyp. red.] pisały głównie o tym, że prezydent Macron chce naprawić stosunki z Polską, bo jest to mu potrzebne po brexicie by posunąć do przodu jego postulaty.

Olivier Bault i Piotr Jegliński opowiadają o wizycie Emmanuela Macrona w Polsce, którą komentują francuskie media. Zwracają one uwagę, że prezydent Francji chce zostawić kwestię praworządności w Polsce Brukseli, tak by nie była ona zagadnieniem stosunków obydwu krajów. Jedynie komunistyczny dziennik „L’Humanite”, który „wspierał w latach 80. reżim komunistyczny w Polsce” napisał, że Macron jedzie do Polski by bronić praworządności. Jegliński stwierdza, że:

Kością niezgody jest nierówne traktowanie różnych krajów Unii.

Zwraca uwagę na wejście policji francuskiej do Trybunału podkreślając, że „gdyby nasza policja weszła do sądu wyobrażam sobie jakie byłyby tytuły światowej prasy”. Francji jednak się to wybacza, podobnie jak przekroczenie dopuszczalnego przez UE poziomu zadłużenia. Kiedy o to ostatnie „spytano się komisarza europejskiego, powiedział c’est la France, to jest Francja”.

Albo wszystkie kraje obowiązują podobne reguły albo to wszystko zacznie się rozsypywać.

Prezes wydawnictwa Edition Spotkania zauważa, że „Francja znajduje się w uścisku Niemiec”. Bault podkreśla, że tę sprawę coraz częściej zauważa francuska prasa. Pałac Elizejski zaczyna dostrzegać, że układ Unii Europejskiej opartej na dominacji Paryża i Berlina się nie sprawdza. Przypomina słowa Macrona, który mówił, że są „szalone umysły, które rządzą na Węgrzech i w Polsce i które okłamują swoje narody”. Jak mówi:

Taka polityka, gdzie się obraża partnerów europejskich do niczego nie prowadzi.

Tymczasem jak zaznacza dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” „są tematy, gdzie są wspólne interesy w ramach Unii, np. obrona”. Macron promuje „projekt budowy wspólnej obrony europejskiej w ramach NATO”, w którym nasz kraj musiałby odgrywać istotne znaczenie. Dziennikarz stwierdza, że w interesie Polski mogłoby być zaoferowanie Francji wsparcia wojskowego w prowadzonych przez nią operacjom przeciw islamistom na Sahelu. Stanowiłoby to jego zdaniem argument przeciwko uczestnictwu naszego kraju w relokacji uchodźców. Zgadza się z nim Jegliński, który podkreśla, że:

Afryka to klucz do bezpieczeństwa Europy.

Obszar od Syrii po Libię jest terenem, gdzie  mają swe źródła konflikty powodujące przepływy ludności z którymi musi się mierzyć Europa. Problem Afryki Płn. trzeba rozwiązać, a potrzebującym najlepiej pomagać na miejscu. Tymczasem we Francji ludzie protestują, gdyż pracujący Francuz na prowincji zarabia średnio 1800 euro, gdy:

Uchodźca, który przyjeżdża dostaje od razu 1600 euro pomocy, nie płaci za mieszkanie, dostaje bezpłatne szkoły.

Bault dodaje, że polski rząd popełnia duży błąd rozmawiając jedynie ze swym francuskim odpowiednikiem. Powinien bowiem rozmawiać także z francuską opozycją, czyli ze Zjednoczeniem Narodowym (do 2018 r. Frontem Narodowym).

Należy rozmawiać i z władzą i z opozycją.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wróbel: UE skurczy się o 5,5%, PKB zmniejszy się o 15%. UK po 47 latach będzie poza strukturami Unii

Sławomir Wróbel mówi o nastrojach wobec ostatniego dnia UK w UE i rozpoczynającym się okresie przejściowym.

Po godzinie 23 czasu brytyjskiego Unia Europejska skurczy się o 5,5% powierzchni, będzie mniej o 13% ludności, a jej PKB będzie o 15% niższe.

Sławomir Wróbel mówi, że o północy czasu środkowoeuropejskiego będzie miało tylko „symboliczne wystąpienie”, gdyż „jutro będą obowiązywały Wielką Brytanię podobne zasady jak dzisiaj”. Obecnie rozpoczyna się okres przejściowy, który potrwa do końca obecnego roku. Od 1 stycznia 2021 r. mają obowiązywać Wielką Brytanię już nowe zasady, chyba, że okres przejściowy zostanie przedłużony. mieszkaniec Wielkiej Brytanii zaważa, że „Wielką Brytanię odwiedził Mike Pompeo”. Stwierdza, że:

Państwa należące do Unii Europejskiej nie mogą negocjować nowych umów handlowych z krajami spoza Unii bez wiedzy UE.

Radośnie świętować wyjście swego kraju z Unii będzie Nigel Farage i jego sympatycy. Wśród Polaków na Wyspach zdania są podzielone. Większość zdaje sobie jednak sprawę, że dopiero za pewien czas znane będą zamiany.

31 stycznia odwiedza Wyspy pani kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Blońska, która wcześniej oskarżała o doprowadzenie do Brexitu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bault: Farage powiedział, że następne wyjdą Włochy, Dania i Polska. Polska dlatego, że jest ciągle obrażana przez Unię

Olivier Bault o tym, jak europejska prasa komentuje ostatni dzień Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej: o przemówieniu Nigela Farage’a, potrzebach zmian w UE i sposobie ułożenia stosunków z UK.

Olivier Bault przegląda prasę europejską. Głównym tematem tytułów jest brexit, który przypada na piątek. Dziennikarz przedstawia artykuły głównie z prasy angielskiej, niemieckiej i francuskiej.

Antybrexitowy „The Guardian” miał brexit jako trzeci tytuł i to tylko w kontekście rozmów brytyjsko-amerykańskich.

Najwięcej uwagi brexitowi poświęcają te brytyjskiego gazety, które go popierają. Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” mówi o ostatnim przemówieniu Nigela Farage’a w Parlamencie Europejskim, w którym zagorzały zwolennik wyjścia Wielkiej Brytanii z UE z radością żegnał się z tą ostatnią.

Farage powiedział, że następne wyjdą Włochy, Dania i Polska. Polska dlatego, że jest ciągle obrażana przez Unię.

Tymczasem Guy Verhofstadt wyraził nadzieję, że Wielka Brytania kiedyś wróci do Unii Europejskiej”. Jak komentuje Bault nie zrozumiał on najwyraźniej czemu Brytyjczycy wychodzą z Unii skoro:

Powiedział, iż Brexit to także nasza porażka […] i że trzeba głębiej reformować Unię, by zrobić z niej prawdziwą unię.

Autorzy artykułów dotykają tematu reformy Unii Europejskiej w kontekście wyjścia z niej Wielkiej Brytanii. Niemieckie gazety jak „Frankfurter Algemeine Zeitung” przestrzegają przed nieuczciwą konkurencją jaka może wynikać z dopuszczenia Wielkiej Brytanii po brexicie do rynku europejskiego. Francuscki „Liberation” wskazywał na obecny w UE „dumping socjalny, podatkowy i ekologiczny” podkreślając, że trzeba dążyć do harmonizacji. W gazetach włoskich zaś niewiele o brexicie. Piszą one o możliwości wzmocnienia się Ligii Północnej Mattea Salviniego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Voigt: Swoimi obawami na temat Rafinerii Gdańskiej podzieliłem się z Konstantym Miodowiczem. Wylądowałem w areszcie

Jak zaczęła się jego 19-letnia „przygoda” z sądami? Czemu po latach pracy dla Skarbu Państwa trafił do jednej celi z bandytami? Co z tym wspólnego mają Jan Kulczyk i Lukoil? Odpowiada Andrzej Voigt.

Andrzej Voigt mówi o swoich przygodach z sądami, które trwają od 2001 r.  Dziesięć lat wcześniej rozpoczął pracę w administracji rządowej, kiedy premierem był Jan Olszewski. Przez pięć lat zajmował się „bardzo trudnymi przypadkami prywatyzacji i restrukturyzacji upadających przedsiębiorstw państwowych”. Stwierdził jednak, że nie chce spędzić całego życia w polityce.

Wziąłem sprawy w swoje ręce […]  Pracowałem w banku […] założyłem firmę.

Gość „Poranka WNET” zajmował się przygotowywaniem wniosków kredytowych. Jako grupa bankowa wspierał rafinerię gdańską, której sytuacja była wtedy tragiczna. Baryłka ropy kosztowała bowiem wtedy tylko 12-14 dol., podczas gdy dzisiaj jest to ok. 60 dol. Przeznaczyli 500 mln $ na podwojenie  jej mocy produkcyjnej. W wyniku tego został członkiem zarządu Rafinerii Gdańskiej:

Byłem wspólnym kandydatem Nafty Polskiej i grupy banku.

Wykorzystał to, żeby sprawdzić skąd rafineria bierze ropę naftową. Powołana została komisja, która miała to ustalić. Jak mówi:

Byłem zszokowany jako szef tej komisji, że spółka JNS, mająca kapitał zakładowy chyba 500 tys. zł, kontroluje 90 % dostaw ropy naftowej.

Czterostronicowy kontrakt dotyczył dostaw wartych setki miliardy dolarów. Nasz gość podkreśla, że rafineria była zupełnie niezabezpieczona na przerwanie dostaw. Przypomina, że Ciech w niewyjaśnionych okolicznościach przestał być dostawcą ropy do rafinerii. Zauważa, że nie powołano go na drugą kadencję, sugerując mu „żeby nie zajmował się tak poważnie restrukturyzacją”. W reakcji powołał złożone z 17 firm konsorcjum paliwowe. Ich doradcą finansowym był bank Pekao SA. Chcieli uczestniczyć w prywatyzacji Rafinerii, jednak nagle ogłoszono, że nie dojdzie ona do skutku.

Swoimi obawami podzieliłem się z Konstantym Miodowiczem, posłem i szefem podkomisji do służb specjalnych. […] Pod drugim spotkaniu, siedem dni później wylądowałem w areszcie.

Voigt mówi następnie, dlaczego wylądował w areszcie, mimo że przez lata działał na rzecz ochrony interesów Skarbu Państwa. Podkreśla jaki było dla niego szokiem to, że trafił do aresztu, gdzie siedział w jednej celi z członkami gangu mokotowskiego, który ludźmi, którzy „rabowali  i mordowali ludzi”.

Kilka dni później odbyła się narada w Kancelarii Prezydenta, pana Kulczyka. Jego otoczenie zastanawiało się jak sprywatyzować sektor naftowy.

Jak się później dowiedział mowa była na nich także o rosyjskiej firmie Lukoil.

Kolejne sądy nie podejmowały się rozpoczęcia procesu. […] Proces rozpoczynał się, potem sędzia zachorował, przewodniczący gdzieś poszedł.

W drugiej części rozmowy Andrzej Voigt opowiada o swoich dalszych losach, kiedy już wyszedł z aresztu. Spędził w nim półtorej roku zanim w ogóle otrzymał akt oskarżenia. Wówczas zaczęła się jego długotrwała batalia z sądami. Mówi, że praktyki wobec niego stosowane opisują „książki szkoleniowe dla służb z czasów carskich, o tym jak zwalczać opozycję”. Musiał on ponosić koszty jeżdżenia na kolejne rozprawy, które nie były w miejscu jego zamieszkania, ryzykując odroczenie sprawy jeśli się spóźni choć pięć minut. Stwierdza, że były to „straszne szykany”.

Skaza oskarżonego wykluczała mnie z życia publicznego. W 2009 r. złożyłem wniosek do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o złamanie prawa do wyroku sądu w rozsądnym czasie, rząd polski wypłacił mi drobne odszkodowanie tytułem zwrotu kosztów.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego dodaje, że trzy lata zajęło mu wyjście na zero pod względem majątkowym. Jest przekonany, że jego sprawa nie miała nic wspólnego z jakąkolwiek transakcją. Zaznacza, że:

Gdybym nie był osobą znaną, to pewnie by mnie zabili.

Wspomina, że jak raz w czasie pobytu w areszcie wyszedł na spacer to zaatakowało go „siedmiu bandytów” przed którymi musiał się bronić w czasie, gdy „strażnik stał na drzwiami”.

W ‘89 roku chciałem innej Polski.

Były działacz NZS z Gdańska dzieli się swym uczuciem bezsilności jakie czuł jako przedsiębiorca wobec systemu, który określa jako „z gruntu niesprawiedliwy i nepotyczny”. Kiedy razem ze wspólnikiem i z inwestorami z Włoch zbudował stosującą najnowsze technologie fabrykę zajmującą się produkcją biokomponentów. Jednak wkrótce po jej postawieniu:

Raptem pojawia się w sądzie szybko ktoś, kto wykazuje się długiem 200 tys. zł. […] Na I posiedzeniu sądu w Poznaniu sędzia podejmuje decyzję bez przesłuchania jakiegokolwiek świadka o upadłości likwidacyjnej.

Skutkiem tego „od trzech lat supernowoczesna fabryka stoi” w której harcują myszy. Włosi, którzy zainwestowali w nią 25 mln nie chcą nawet słyszeć o Polsce, twierdząc, że „takich rzeczy nie ma nawet we Włoszech”.  Jak dodaje przedsiębiorca, sędziom , który wówczas wydał wyrok w jego sprawie:

To jest ten sam sędzia, który do tej pory jest przewodniczącym sądu ds. upadłościowych restrukturyzacyjnych w Poznaniu, dziennikarze z telewizji polskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.