Sędziowski rzecznik dyscyplinarny reaguje po publikacji Radia Wnet

Pilne czynności wyjaśniające wobec sędzi, która mogła doprowadzić do bezprawnego pozbawienia człowieka wolności – to skutek naszej publikacji opisującej błędne działanie Sądu Okręgowego w Warszawie.

Z informacji Radia Wnet wynika, że Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w trybie pilnym rozpoczął czynności wyjaśniające w związku z ujawnionym przez nas skandalem, do którego doszło w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Wskutek błędu sędzi Agnieszki Domańskiej nieprawomocnie skazany mężczyzna, który okradł kantor na ponad 1 mln zł, został najpierw bezprawnie pozbawiony wolności przez jeden dzień, a następnie zwolniony z tymczasowego aresztowania.

Zaistniała sytuacja to efekt pomyłki przy zarządzeniu terminami tymczasowego aresztowania. Sędzia nie zauważyła, że termin stosowania tego środka zapobiegawczego wobec oskarżonego kończył się 1 października. Swój błąd zauważyła dopiero następnego dnia, przez co mężczyzna przez ok. 1 dobę przebywał w zakładzie karnym bez podstawy prawnej.

Chcąc nie chcąc, sędzia była zmuszona niezwłocznie go zwolnić. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że nieprawomocnie skazany złodziej był wcześniej poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania, a ryzyko ucieczki było kluczową przesłanką stosowania tymczasowego aresztowania po zapadnięciu wyroku w I instancji.

O tej zawiłej sprawie szczegółowo pisaliśmy w poniższej publikacji:

Chaos w Sądzie Okręgowym w Warszawie doprowadził do wypuszczenia na wolność sprawcy okradzenia kantoru

Działania po bandzie zbierają żniwa?

Zwróciliśmy w niej uwagę na koincydencję błędu sędzi z przejmowaniem władzy w Sądzie Okręgowym w Warszawie przez stronników Adama Bodnara. Ministrowi nie udało się odwołać władz sądu przed wakacjami. Jeżeli chciał próbować tego dalej, zgodnie z ustawą powinien zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa. Tej jednak nie uznaje, wobec czego przeprowadził wysoce wątpliwą prawnie operację, która wygenerowała niesłychany chaos w sądzie na początku lipca.

Procedura

Zgodnie z ustawą o ustroju sądów powszechnych czynności wyjaśniające to pierwszy etap postępowania wobec sędziego, co do którego działania są jakieś wątpliwości. Prawdopodobnie Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy SA w Warszawie wezwie sędzię Agnieszkę Domańską do ustosunkowania się na piśmie do zaistniałej sytuacji.

Jeżeli wątpliwości co do działania sędzi się potwierdzą, wszczęte może być postępowanie dyscyplinarne, a być może skierowane zostanie także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury. W tym przypadku ewentualne ściganie sędziego wymaga uchylenia mu immunitetu przed Izbą Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.

Radiu Wnet nie udało się uzyskać żadnego komentarza od Sądu Okręgowego w Warszawie. Chcieliśmy się m.in. dowiedzieć, czy sąd podjął jakieś działania zmierzającego do ponownego osadzenia w areszcie podejrzanego o złodziejstwo.

Sędzia Agnieszka Domańska to prawniczka, której merytorycznych kompetencji nikt nie podważa. Wręcz przeciwnie, budzą one szacunek nawet u jej oponentów z „wojny” o kształt sądownictwa.

Jakub Pilarek

Paweł Jabłoński: Prokurator Korneluk będzie powielał argumenty putinowskich sędziów i prokuratorów

Jabłoński: Pan Korneluk będzie powielał argumenty putinowskich sędziów i prokuratorów. To jest kompromitowanie Polski. Prokurator Krajowy to Dariusz Barski, pan Korneluk pełni tę funkcję nieleganie

Paweł Jabłoński poseł PiS

Korneluk będzie powielał argumenty putinowskich sędziów i prokuratorów. To jest kompromitowanie Polski. Prokurator Krajowy to Dariusz Barski, pan Korneluk pełni tę funkcję nielegalnie i bezprawnie. Ta kwestia będzie musiała zostać rozliczona.

Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska: Osoby, które zaatakowały polskich żołnierzy były w większości przyjezdne

Bartłomiej Przymusiński: Walka z agenturą w sądach poprzez ochronę kontrwywiadowczą, a nie wydawanie certyfikatów

Featured Video Play Icon

sędzia Bartłomiej Przymusiński/RadioWNET

To nie wydawanie certyfikatów dostępu do informacji niejawnych, a kontrola kontrwywiadowcza powinna być metodą walki państwa z agenturą w sądach – uważa sędzia Bartłomiej Przymusiński.

Sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” odnosząc się do sprawy ucieczki na Białoruś sędziego WSA Tomasza Szmydta, ocenił ją jako szokującą i rodzącą pytanie, czy sędzia nie współpracował z obcymi służbami od dłuższego czasu.

Pytany przez Krzysztofa Skowrońskiego, czy sytuacja ta nie powinna skłonić państwa do zmiany przepisów i certyfikowania dostępu sędziów do informacji niejawnych, stwierdził należy unikać nowelizacji na podstawie pojedynczego przypadku. Wg sędziego taka zmiana prawa rodziłaby ryzyko „patologii, gdy służby miałyby decydować o tym, który sędzia będzie rozpoznawał ich wnioski”.

Według sędziego Bartłomieja Przymusińskiego zamiast certyfikacji wskazana byłaby kontrola kontrwywiadowcza, która pozwoliłaby wyłapywanie kontaktów sędziów z osobami związanymi z obcymi służbami. Oczekiwanie, że certyfikowanie dostępu do informacji niejawnych dla sędziów zapewniłoby bezpieczeństwo uznał za „złudne”. Podkreślił przy tym, że newralgicznymi informacjami, które mogą być atrakcyjne dla obcych wywiadów, dysponują także przedstawiciele innych zawodów, takich jak dziennikarze czy lekarze.

Pytany o legalność działań ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w prokuraturze, w której pozbawiono stanowiska Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, sędzia Bartłomiej Przymusiński stwierdził, że dla Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” kluczowe jest rozdzielenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Ocenił, że jeżeli działania ministra Bodnara „tym się zakończą, to będziemy mieli lepszą sytuację pod kątem praworządności”.

Wspieraj Autora na Patronite