USA bombardują Iran

Teheran, Iran | Sajad Nori, Unsplash

W nocy z 21 na 22 czerwca lotnictwo amerykańskie zbombardowało irańskie instalacje nuklearne. Teheran zapowiedział, że atak wywoła „wieczne konsekwencje”.

Prezydent Stanów Zjednoczonych zdecydował o przeprowadzeniu bombardowań instalacji związanych z irańskim programem atomowym w nocy z 21 na 22 czerwca. Według oświadczenia prezydenta Donald Trumpa celem były trzy obiekty, w tym instalacje w Fordo, Natanz i Isfahanie. Według stacji CBS, Stany Zjednoczone poinformowały przedstawicieli irańskich w sobotę o zamierzonym ataku, zaznaczając przy tym, że celem Waszyngtonu nie jest obalenie reżimu w Teheranie.

W odpowiedzi na atak Iran wystrzelił salwę pocisków balistycznych, które dokonały dużych zniszczeń w Tel Awiwie. Według wstępnych doniesień, 16 osób zostało rannych. Rakiety miały spaść m.in. na lotnisko międzynarodowe im. Davida Ben Guriona.

Zobacz także:

Paweł Rakowski: działania zbrojne Izraela przeciwko Iranowi to operacja specjalna na miarę XXII wieku

Izrael-Iran: siódmy dzień wojny

Trwa wojna między Izraelem i Iranem l fot. x.com/@IsraelinIndia

Wojna między Izraelem a Iranem trwa już tydzień. Wobec braku sygnałów deeskalacji, kraje zachodnie wzywają do negocjacji.

Wymiana ciosów

Od tygodnia trwa bezpośrednia konfrontacja między Iranem a Izraelem. W tym czasie lotnictwu izraelskiemu udało się zniszczyć wiele obiektów związanych z irańskim programem jądrowym, m.in. centrum wzbogacania uranu w Natanz w centralnym Iranie oraz reaktor w Isfahanie. Ponadto, Izrael rozpoczął kampanię eliminacji najwyższych rangą przedstawicieli rządu ajatollahów (m.in. generałów i dowódcę elitarnego korpusu strażników rewolucji), a także naukowców zaangażowanych w rozwój programu atomowego. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oraz ministrowie jego rządu nie ukrywają również, że obecna wojna może spowodować upadek rządu w Teheranie.

W odpowiedzi Iran regularnie wystrzeliwuje w kierunku Izraela salwy pocisków balistycznych, a także w ostatnim czasie rakiety hipersoniczne. Choć większość pocisków strącana jest przez tzw. żelazną kopułę (system przeciwrakietowy Izraela), niektóre z nich spowodowały zniszczenia w różnych częściach Izraela oraz ofiary śmiertelne – w szczególności w Tel Awiwie oraz Hajfie. W ostatnich dniach stwierdzono również spadek skuteczności żelaznej kopuły, co według ekspertów może być związane ze zmianą taktyki Iranu.

Czy Stany Zjednoczone dołączą do wojny?

Pod znakiem zapytania stoi możliwe zaangażowanie w konflikt Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa podkreślali, że ich kraj nie brał udziału w atakach Izraela, choć prezydent USA został o nich wcześniej poinformowany. Niejasne pozostają intencje Donalda Trumpa, którego ostatnie wypowiedzi mogą wskazywać na włączenie się lotnictwa amerykańskiego w kampanię bombardowań instalacji jądrowych w Iranie, z których część znajduje się poza zasięgiem pocisków izraelskich. Ostatecznie prezydent Stanów Zjednoczonych zadeklarował, że ostateczną decyzję w tej kwestii podejmie w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Bezradna Europa

Ostatnie wydarzenia zdają się ponownie obnażać utratę znaczenia na scenie światowej liderów państw Unii Europejskiej. Było to szczególnie widoczne w czasie szczytu G7, który przedwcześnie opuścił Donald Trump. Uderzająca jest również niejednolitość stanowisk poszczególnych rządów europejskich – podczas gdy prezydent Francji Emmanuel Macron opowiada się za jak najszybszą deeskalacją, przestrzegając jednocześnie przed scenariuszem irackim z 2003 roku, przedstawiciele niemieccy zdają się mniej lub bardziej wspierać działania rządu izraelskiego.

Znamienne jest, że rozmowy, do których ma dojść w Genewie między ministrem spraw zagranicznym Iranu Abbasem Araghczim a jego odpowiednikami z państw UE, mają de facto dotyczyć propozycji rozwiązania konfliktu wysuniętej przez Stany Zjednoczone. Jednocześnie władze irańskie zaznaczają, że wszelkie negocjacje są wykluczone, dopóki trwają bombardowania izraelskie.

/mm

Zobacz także:

Ambasador Iranu: Netanjahu usiłuje zmusić USA do wojny

W drodze do ziemi obiecanej: niepodległość Izraela, Naqba Palestyńczyków

King David Hotel, Jerusalem - post bombing 1946/Wiki commons

Ostatni odcinek rozmowy o historii powstania państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wraz z zakończeniem II wojny światowej zaczął się rodzić nowy porządek światowy, który oznaczał zmierzch potęg kolonialnych. Wobec zaogniającego się konfliktu w Palestynie, władze w Londynie jak najszybciej starały się pozbyć odpowiedzialności za sytuację, która w dużej mierze była wynikiem ich chybionej polityki w okresie międzywojennym. 29 listopara 1947 roku zgromadzenie ogólne ONZ zdecydowało o podziale Palestyny na dwa państwa, a 14 maja 1948 roku zakończył się mandat brytyjski w Palestynie. Tego samego dnia proklamowana została niepodległość Izraela. Tym samym spełniął się wizja sformułowana zaledwie pół wieku wcześniej przez ojca syjonizmu politycznego, Theodore’a Herzla.

Powstanie państwa Izrael w 1948 roku wiązało się z masowym wypędzeniem mieszkańców arabskich z ich ziemi. Wielu z nich znalazło schronienie w obozach położonych w państwach ościennych. Dla Palestyńczyków była to Naqba – katastrofa, która stanowi centralny element współczesnej palestyńskiej tożsamości narodowej.

Zobacz także:

https://wnet.fm/2025/06/16/w-drodze-do-ziem…a-sprawa-izraela/

W drodze do ziemi obiecanej: rola Polaków w budowie państwa żydowskiego

fot. moshe pridan

Ostatni odcinek słuchowiska o historii drogi do niepodległości państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Historia powstania państwa Izrael jest ściśle związana z historią Polski. Przez cały okres międzywojenny do Palestyny przybywali polscy Żydzi, którzy stanowili wysoki odsetek imigrantów. II wojna światowa nie zatrzymała tego napływu. Wielu działaczy żydowskich znalazło się na terenie mandatu Palestyny wraz z armią Andersa. Wśród nich byli politycy, którzy mieli odegrać kluczową rolę w ustanowieniu państwa Izrael w 1948 roku oraz w kształtowaniu jego polityki.

Opowiada prof. Artur Patek, historyk związany z Uniwersytetem Jagiellońskim.

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

Wassim Ibrahim: klan Asadów sprzedał nasz kraj

Wassim Ibrahim

„To co się stało w Syrii 8 grudnia to była najlepsza opcja. Inną opcją była wojna domowa.” – mówi Wassim Ibrahim, muzyk, wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W Syrii dużo spraw jest pozytywnych, ludzie są szczęśliwi. Mamy jeszcze wątpliwości, nie wiemy co będzie, ale najważniejsze, że nie mamy już dyktatora.

Zobacz także:

Systemy Iron Dome i THAAD poddane próbie. Izrael odpiera zmasowany atak Iranu – rozmowa z analitykiem wojskowym

Patriarcha ormiańsko-katolicki: Kościoły wschodnie potrzebują wsparcia duchowego, społecznego i materialnego

Rafael Bedros Minassian, patriarcha Kościoła ormiańsko-katolickiego/fot. Mikołaj Murkociński

J.ś. Rafal Bedros Minassian, patriarcha Kościoła ormiańsko-katolickiego, odbył dwudniową podróż pasterską do Polski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Potrzebujemy więcej takich spotkań między Kościołem zachodnim a wschodnim, aby lepiej się poznać i nauczyć współpracy.

Zobacz także:

Marek Matusiak: po ataku Izraela na Iran Trump robi dobrą minę do złej gry

W drodze do ziemi obiecanej: II wojna światowa a sprawa Izraela

1948 Arab-Israeli War/fot. Benno Ruthenberg/Wiki commons

Trzeci odcinek rozmowy o genezie powstania państwa Izrael. W jaki sposób wybuch II wojny światowej wpłynął na sprawę państwa żydowskiego? Opowiada prof. Artur Patek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Okres międzywojenny w Palestynie był czasem dalszej imigracji żydowskiej oraz wzrastających napięć między przybyszami a ludnością arabską. Doprowadziły one w roku 1936 do strajku generalnego Arabów, które przerodziło się w otwarte powstanie trwające trzy lata. W tym kontekście stopniowo zmieniała się polityka rządu Jego Królewskiej Mości wobec nasilającego się napływu Żydów oraz kwestii ich przyszłej siedziby narodowej. Odległe były czasy, gdy Arthur Balfour w 1917 deklarował poparcie Londynu dla powstania państwa żydowskiego. Zamiast tego, specjalna komisja pod przewodnictwem lorda Peela, mająca na celu rozwiązanie tlącego się konfliktu, zaproponowała w 1937 roku podział Palestyny na dwa państwa. Natomiast w 1939 roku opublikowana została „Biała Księga” autorstwa Malcolma McDonalda, ministra ds. kolonii w rządzie Neville’a Chamberlaina, ograniczająca imigrację żydowską do Palestyny. Nie ulegało już wątpliwości, że polityka brytyjska stoi na przeszkodzie realizacji marzeń o ustanowieniu państwa żydowskiego obejmującego obszar całego mandatu Palestyny.

Wybuch II wojny światowej nie wpłynął znacząco na stale pogarszającą się sytuację. Brytyjczycy konsekwentnie walczyli z napływem Żydów. Rozwijały się żydowskie grupy podziemne, takie jak powstała w 1940 roku organizacja terrorystyczna Lechi, znana także jako gang Sterna, której celem było zmuszenie Brytyjczyków do opuszczenia Palestyny. Jak kształtowała się polityka Zjednoczonego Królestwa wobec tego terytorium w okresie wojennym i jaka była postawa działaczy żydowskich wobec przedstawicieli Londynu?

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

Izrael atakuje Iran: ponad 100 celów zbombardowanych

Teheran, Iran | Sajad Nori, Unsplash

W nocy z 12 na 13 czerwca lotnictwo izraelskie zbombardowało cele związane z irańskim programem nuklearnym – komentarz red. Mikołaja Murkocińskiego

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W swoim orędziu premier Izraela Benjamin Netanjahu potwierdził, że lotnictwo izraelskie rozpoczęło operację „Powstający lew”, której celem jest zniszczenie instalacji związanych z irańskim programem nuklearnym. Według izraelskiego rządu, republika ajatollahów w bardzo krótkim czasie miała uzyskać dostęp do broni jądrowej.

W nalotach na ponad 100 celów położonych w całym Iranie udział wzięło 200 samolotów bojowych. Kilkakrotnie zbombardowane zostały instalacje jądrowe w miejscowości Natanz w centralnym Iranie, gdzie miały się znajdować wirówki służące do wzbogacania uranu. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdziła ataki, zaznaczając jednocześnie, że nie stwierdzono wzrostu promieniowania. Zaatakowane zostały również irańskie bazy wojskowe w okolicach Teheranu oraz w północno-zachodniej części kraju.

Ponadto zabici zostali m.in. dowódca korpusu Strażników Rewolucji – elitarnej jednostki wojskowej – Hossein Salami, a także badacze zaangażowani w rozwój irańskiego programu nuklearnego.

Władze Iranu zapowiedziały odwet, ostrzegając Stany Zjednoczone przed konsekwencjami działań rządu izraelskiego. Trwa akcja zestrzeliwania 100 dronów irańskich wystrzelonych w stronę Izraela.

Zobacz także:

Bartłomiej Radziejewski: potrzebujemy pilnej aktualizacji systemu operacyjnego państwa

Czy szkoły katolickie na Bliskim Wschodzie są francuskim „soft power”? Tłumaczy Charles Personnaz

Szkoła La Salle w Kairze/Fot. Mikołaj Murkociński 06.02.25

Dyr francuskiego Instytutu Dziedzictwa Narodowego mówi o historycznych związkach między krajami Bliskiego Wschodu a Francją w kontekście zachodzących zmian geopolitycznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Szkoły obrazują związki między Francją a tym wybrzeżem Morza Śródziwmnego i Bliskim Wschodem. Kształcą kolejne generacje, z pokolenia na pokolenie. Ich rodziny pozostają zresztą wierne tym szkołom, wierne tej przyjaźni i utrzymują łączność między Francją a Bliskim Wschodem.

Zobacz także:

Zbigniew Nowacki: katolicyzm na Filipinach jest bardzo żywy. Ludzie bardzo lubią uczestniczyć w procesjach

B. redaktor naczelny „Le Monde”: rola dziennikarzy w dobie „fake newsów” jest kluczowa

Kair - stolica Egiptu i ośrodek najważniejszych nurtów politycznych i ideowych świata arabskiego/foto: Dan/flickr.com

Robert Solé opowiada o tym, co to znaczy być Lewantyńczykiem oraz w jaki sposób przygotować się do rewolucji cyfrowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dzisiaj dziennikarze spędzają część swojego czasu nie na informowaniu, lecz na zwalczaniu dezinformacji, na weryfikowaniu fake newsów.

Jesteśmy na początku nowego, cyfrowego świata, cyfrowej cywilizacji, w którą szybko wchodzimy bez przygotowania.

Zobacz także:

O. Romain Yamin SJ: w naszych szkołach uczymy młodych Egipcjan otwartości na dialog