Po rozbudowie gazportu w Świnoujściu i zrealizowaniu projektu Baltic Pipe Polska uniezależni się od rosyjskiego gazu

Gazociąg Baltic Pipe mógłby dostarczyć do Polski nawet 10 mld m3 gazu ziemnego ze złóż norweskich. Razem z Terminalem LNG w Świnoujściu, zaspokoiłoby to nasze roczne zapotrzebowanie na ten surowiec

 

Gazociąg Baltic Pipe mógłby dostarczyć do Polski nawet 10 mld m3 gazu ziemnego ze złóż norweskich. Razem z gazoportem w Świnoujściu, zaspokoiłoby to nasze roczne zapotrzebowanie na ten surowiec. Gościem Poranka Wnet z Bratysławy był Paweł Jakubowski, dyrektor Pionu Rozwoju w firmie Gaz-System. Opowiadał o projektach firmy, takich jak budowa połączeń gazowych z naszymi sąsiadami, czy projekt Baltic Pipe. Inwestycje te , które uniezależnią Polskę od dostaw z Rosji i przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy Środkowej.

Paweł Jakubowski zwrócił uwagę, że dzięki Terminalowi LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu i budowie połączenia ze Słowacją, będzie istniała możliwość dostarczania gazu bezpośrednio do naszego południowego sąsiada – obecnie jest to niemożliwe.

Aktywnie współpracujemy z naszym partnerem ze Słowacji Eustreamem. Naszym celem jest budowa nowego transgranicznego gazociągu, który połączy systemy przesyłowe gazu ziemnego Polski i Słowacji – mówił Paweł Jakubowski. Poinformował, że aktualnie Polska jest na etapie prac przygotowawczych i projektowych. Koniec prac i uruchomienia tego połączenia nastąpi w 2020 lub 2021 roku.

Wszystko to stanowi ważny element szerszej polityki energetycznej Unii Europejskiej.

Interkonektory i takie projekty, jak terminal LNG, to ważne komponenty szerzej pojmowanego bezpieczeństwa energetycznego. Zwiększają jego poziom ze względu na zapewnienie dostępu do nowych, niezależnych źródeł gazu – powiedział gość Poranka Wnet. Jego zdaniem nasi sąsiedzi nie mają dostępu bezpośrednio do morza i mogą skorzystać z polskiego systemu, aby mieć dostęp do skroplonego gazu.

Terminal LNG w Świnoujściu daje nam znakomitą szansę na to, by mieć możliwość swobodnego wyboru dostawcy gazu. Dzięki niem w tym momencie możemy go sprowadzać od dowolnego producenta na świecie. Obecnie Polska sprowadza taki gaz z Kataru – poinformował Paweł Jakubowski. Podkreślił również, że jeżeli na rynku jest dostęp do wielu niezależnych źródeł gazu, to zawsze wpływa to pozytywnie na cenę surowca, która jest korzystna dla klientów i konsumentów gazu.

Poprzez Terminal LNG w Świnoujściu już teraz możemy sprowadzić ilość gazu ziemnego odpowiadającą jednej trzeciej, a po rozbudowie nawet połowie część krajowego zapotrzebowania. Surowiec może pochodzić nie tylko z Kataru, ale również ze Stanów Zjednoczonych – powiedział gość redaktora Wierzejskiego.

 

LK

Beata Szydło na szczycie państw bałtyckich; tematem rozmów były m.in. bezpieczeństwo i przyszłość Unii Europejskiej

Po spotkaniu polska premier określiła je jako okazję do bardzo dobrych rozmów w sprawach współpracy i dialogu, zwłaszcza w obecnej niepewnej sytuacji pod względem bezpieczeństwa naszej części Europy.

Polska premier uczestniczyła w poniedziałek w szczycie premierów państw bałtyckich w estońskiej stolicy.

Na wspólnej konferencji prasowej szefów rządów Beata Szydło powiedziała, że spotkanie było okazją do bardzo dobrych rozmów na temat współpracy i dialogu, zarówno państw bałtyckich, naszej części Europy, jak i całego kontynentu. Jak podkreśliła, Estonia, Litwa i Łotwa to bliscy partnerzy Polski w regionie Bałtyku.

Szefowa polskiego rządu przypomniała, że mamy wiele zbieżnych interesów, wspólnie realizujemy projekty energetyczne i infrastrukturalne. Współpracując na forach międzynarodowych, nasze kraje aktywnie uczestniczą w rozwiązywaniu problemów w regionie i na świecie.

[related id=”5214″]

Oświadczyła też, że dalsza intensyfikacja tej współpracy zarówno w wymiarze dwustronnym, jak i wielostronnym, nabiera szczególnego znaczenia wobec „złożonej i niepewnej sytuacji bezpieczeństwa” w naszej części Europy.

Zwróciła uwagę, że Polska od lat angażuje się w zapewnienie bezpieczeństwa państw bałtyckich – od 1 maja polski kontyngent „Orlik” po raz siódmy bierze udział w ochronie przestrzeni powietrznej Estonii, Litwy i Łotwy w ramach natowskiej misji „Baltic Air Policing”.

Nasi żołnierze uczestniczą w licznych ćwiczeniach i manewrach organizowanych na terytorium państw bałtyckich, nie ustajemy też w wysiłkach na rzecz wzmocnienia obecności NATO w regionie Bałtyku. Aktywnie włączamy się również w projekty wzmacniające bezpieczeństwo energetyczne naszych państw w szerszym wymiarze, także całego regionu Unii Europejskiej.

Premier przypomniała, że Polska kontynuuje realizację przedsięwzięć infrastrukturalnych, takich jak „Rail Baltica” i „Via Baltica” i oświadczyła, że zamierzamy ubiegać się o środki finansowe UE na realizację zadań zaplanowanych w ramach tych projektów.

Tematem poniedziałkowego szczytu była też przyszłość Unii Europejskiej, m.in. w kontekście Brexitu. Rozmawiano o tym, jak ułożyć dobre relacje między Wielką Brytania i UE.

Europa zjednoczona, spójna będzie Europą silniejszą i tego chcą wszystkie cztery państwa obecne na dzisiejszym spotkaniu. Kreślenie nowych podziałów tylko osłabia Europę i nie stanowi recepty na obecny kryzys – oceniła premier Szydło.

Jak relacjonowała, w trakcie rozmów z premierami państw bałtyckich podkreśliła m.in. znaczenie jednolitego rynku Unii Europejskiej, który – jej zdaniem – jest najbardziej wymiernym instrumentem europejskiej integracji. Podkreśliła, że jednolity rynek unijny przynosi zauważalne korzyści zarówno obywatelom, jak i przedsiębiorcom. Uznała ten problem za jeden z najważniejszych, jakie rysują się na horyzoncie Unii Europejskiej, z punktu widzenia Polski.

[related id=”17339″ side=”left”]

Zdaniem premier sygnały podważające ideę wspólnego rynku, które płyną z różnych części Europy, są niepokojące. – Musimy bardzo mocno bronić tego, co stało się fundamentem Unii Europejskiej. Jednolity rynek jest przyszłością Unii Europejskiej, ta świadomość w państwach członkowskich (UE) musi być mocno podkreślona – powiedziała.

Jak oświadczyła Beata Szydło, w kwestii wspólnego, jednolitego rynku szefowie państw zgromadzeni na szczycie byli zgodni.

Zapytana, czy w trakcie jej rozmów z premierami państw bałtyckich była poruszana kwestia bezpieczeństwa energetycznego w kontekście gazociągu Nord Stream 2, szefowa polskiego rządu wyraziła pogląd, że Nord Stream 2 to projekt polityczny, co Polska podkreśla bardzo mocno podczas rozmów w UE. Dodała też, że państw, które myślą podobnie – że Nord Stream 2 zagraża stabilności w Europie – jest dużo więcej.

Polska premier wróciła uwagę, że kluczową rolę mają tutaj do odegrania Niemcy i Komisja Europejska, Polska zaś apeluje, żeby Komisja Europejska zajęła stanowisko i zaczęła stosować unijne prawo wobec tej inwestycji. Oczekujemy, że reguły, które obowiązują wszystkich w Europie, będą stosowane wobec Nord Stream 2.

Beata Szydło powiedziała również, że podczas spotkania w Tallinnie premierzy ustalili, że będą podtrzymywać uzgodnione stanowisko, że Nord Stream 2 nie jest inwestycją bezpieczną dla Europy i naszego regionu. Podkreśliła, że uznali wspólnie, że należy zrobić wszystko, aby Komisja Europejska stanęła na wysokości zadania i po prostu zastosowała prawodawstwo europejskie.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześc. surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.

PAP/JN