Izrael gotowy rozbrajać Hezbollah, rola ONZ w Libanie – Studio Bejrut – 26.08.2025 r.

Kazimierz Gajowy omawia najświeższe informacje dotyczące Libanu. Komentuje ciągnący się proces związany z rozbrajaniem Hezbollahu.

W audycji usłyszmy także m.in. o komentarzach premiera Izraela, Benjamina Netanyahu. Zaznacza, że jego państwo gotowe jest wesprzeć Liban w procesie rozbrajania. Dodaje, że jest w stanie stopniowo wycofać wojska z terenów Libanu, jeżeli w pełni zrealizuje się pozbawienie broni Hezbollahu. Nie zabraknie także słów dotyczących obecności żołnierzy pokojowych ONZ. Ich misja została przedłużona.

Cała audycja dostępna poniżej.

Jakie są dalsze plany Benjamina Netanyahu? Odpowiada dr Witold Repetowicz

fot. Flickr Benjamin Netanyahu

Ekspert ds. Bliskiego Wschodu w rozmowie z Mikołajem Murkocińskim omawia decyzję premiera Izraela o okupacji Strefy Gazy i jego plany na przyszłość.

Redaktor Radia Wnet porusza temat napięć między Netanyahu a szefem Sztabu Generalnego. Punktem kulminacyjnym i kością niezgody jest decyzja premiera Izraela o pełnej okupacji całej Strefy Gazy, w której znajdują się m.in. zakładnicy. Przedstawiciel Akademii Sztuki Wojennej uznaje, że sprzeciw wyraża również społeczność Izraela:

różne powody, różne motywacje, jeżeli chodzi o ten sprzeciw. Inna jest motywacja światowej opinii publicznej, inna jest motywacja części Izraelczyków, chociaż część Izraelczyków, podobnie jak światowa opinia publiczna, po prostu sprzeciwia się takiemu sposobowi prowadzenia tej wojny, ujmując to bardzo, bardzo delikatnie.

Mikołaj Murkociński pyta także o plany i przyszłość Benjamina Netanyahu. Powołuje się na głosy, jakoby premier Izraela grał na zwłokę i realizował plan, by ze Strefy Gazy wypędzić wszystkich Palestyńczyków. Korespondent wojenny zaznacza, że planem polityka po usunięciu z tego obszaru ludności palestyńskiej jest budowa tzw. „Gaza Riviera”, dzięki czemu ma wygrać następne wybory.

/pk

Cała rozmowa dostępna poniżej.

Czytaj także:

Obecna sytuacja państw Maghrebu i ich relacje z Francją. Komentarz Macieja Pawłowskiego

Prof. Piotr Grochmalski: w Izraelu aktualny sposób prowadzenia wojny jest przedstawiany jako bezalternatywny

Flaga Izraela / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Ponad 63% obywateli Izraela uważa, że Strefę Gazy należy spacyfikować”

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Dr Witold Repetowicz: Izrael świadomie eskaluje konflikt. Iran odpowie na ostrzelanie swojego konsulatu w Gazie

Polityka, a przede wszystkim społeczeństwo Izraela zdecydowanie się radykalizuje. Wyniki wyborów do Knesetu

Featured Video Play Icon

Co będzie oznaczać dla Izraela dojście do władzy w Knesecie koalicji prawicowej? Tłumaczy Paweł Rakowski, ekspert do spraw Bliskiego wschodu.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Rozmówca Łukasza Jankowskiego naświetla z jakich partii będzie się składał rząd Izraelu: prawicowa partia Likud, reprezentującą ortodoksyjnych Żydów sefardyjskich Szas, oraz blok ortodoksyjnych partii religijnych Jahadut Hatora.

Zaznacza, że prawicowa koalicja, popierająca byłego premiera Benjamina Netanjahu, zdobyła 64 mandaty w liczącym 120 miejsc Knesecie.

Paweł Rakowski jest przekonany, że ta kadencja może być pełna trudności dla byłego premiera Binjamin Netanjahu, który znowu stanie na czele rządu.

Premierem bez wątpienia zostanie Netanjahu, ale te jeszcze bardziej skrajne partie mają więcej głosów i pewnie będą miały większe znaczenie, a co za tym idzie  będą miały większe znaczenie na politykę Izraela. Będzie to miało znaczący wpływ na relacje Izraela ze stronami z Rosją z Kijowem – dodaje nasz gość.

Jak zauważa gość „Poranka Wnet”, tzw. sektor rosyjski w rządzie Izraela nie będzie w tej kadencji istotny i nie będzie miał wpływu na wojnę w Ukrainie.

Podsumowując, Paweł Rakowski mówi o tym, że obecna koalicja skupi się przede wszystkim na tematach bliskowschodnich, a polityka międzynarodowa będzie mniej interesowała obecny rząd.

Czytaj także:

Czy Republikanie przejmą kontrole w Kongresie Stanów Zjednoczonych? Komentuje Maciej Kożuszek

Wybory w Iranie. Rakowski: gra idzie o znacznie większą stawkę niż sama prezydentura

W Iranie zbliżają się wybory prezydenckie, w których silną kandydaturę ma ultrakonserwatywny Raisi. Gościem Radia WNET jest Paweł Rakowski – dziennikarz i publicysta, zajmujący się Bliskim Wschodem.

Paweł Rakowski omawia zasady, na jakich odbywają się wybór prezydenta Iranu . Jak podkreśla – obserwatorzy zwracają uwagę na istotę wyborów:

Gra idzie o wiele większą stawkę niż sama prezydentura, ponieważ prezydent w Iranie ma bardzo ograniczoną władzę i jest dość mocno reprezentatywny. Najwyższą władzę dzierży Najwyższy Przywódca Islamskiej Republiki – Ajatollah Ali Chamenei, który ma 83 lata i jest bardzo mocno schorowany. (…) Obecna prezydentura może być „trampoliną” do najważniejszego ze stanowisk w Iranie.

Publicysta przypomina, że wybory prezydenckie zawsze były formą wypowiedzi i wskazaniem kierunku politycznego, szczególnie w kontekście symbolicznym i społecznym. Niestety duża selekcja kandydatów przez reżim nie pozwala na pełną swobodę wyborów.

Reżim jednoznacznie stawia na to, że prezydentem – w sposób demokratycznie wybranym – ma być Ebrahim Raisi.

Paweł Rakowski przypomina, że kluczowa w wyborach będzie frekwencja przy urnach wyborczych. Kandydat irańskiego reżimu to konserwatysta (obecnie minister sprawiedliwości), który obejmując urząd prezydenta, z miejsca dostałby „ban” od Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.

Raisi jest oskarżany o partycypację w masakrze w 1987r., które miały miejsce w Iranie. (..) Był on wtedy bezpośrednim wykonawcą mordów sądowych.

Nie brakuje również komentarza obecnych trudnych relacji Iranu z Arabią Saudyjską oraz niechętnego odchodzenia z urzędu izraelskiego premiera – Benjamina Netanjahu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.S.

Rakowski: od strony propagandowej eskalację izraelsko-palestyńską wygrywa Hamas

Bliskowschodni korespondent Radia WNET mówi o rokowaniach izraelsko-palestyńskich pod auspicjami Egiptu. Opisuje rolę Iranu w tym konflikcie.

W ciągu 48 godzin może nastąpić izraelsko-palestyński rozejm.  Premier Izraela Netanjahu twierdzi jednak, że do tego nie dojdzie.

Paweł Rakowski mówi o negocjacjach między Hamasem a władzami Izraela. W rokowaniach pośredniczy Egipt.

Od strony propagandowej eskalację wygrywa Hamas. Wrócił na salony. […] Będzie mógł rozmawiać z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmoudem Abbasem z pozycji siły.

Wojsko izraelskie nie osiągnęło w trakcie obecnej odsłony konfliktu żadnego z istotnych celów.

[related id=144920 side=left]Ekspert nie wyklucza, że uda się osiągnąć trwałe zawieszenie broni.  Negocjacje nie będą jednak łatwe, jedną z najbardziej spornych kwestii jest status Jerozolimy.

Jeżeli dojdzie do rozejmu, ulica arabska odczyta to jako zwycięstwo.

Jak dodaje korespondent, dla Egiptu pośredniczenie w negocjacjach izraelsko-palestyńskim jest szansą na zyskanie prestiżu. Gość „Kuriera w samo południe” zauważa, że m.in. Arabia Saudyjska odcięła się w ostatnim czasie od sprawy palestyńskiej.  Odnotowuje ponadto wzrost wpływów irańskich w regionie. Teheran dostarczył Hamasowi uzbrojenie do walki z Izraelem.

Saudowie są zwolennikami koncepcji Waszyngtonu, która zakłada spełnienie postulatów umiarkowanych środowisk izraelskich i palestyńskich.

Z terytorium Libanu wystrzelono rakiety w kierunku Izraela. Stoją za tym stacjonujące tam ugrupowania palestyńskie i Hezbollah.

Za działania Hezbollahu bezpośrednio odpowiada Iran. Hezbollah nie może samodzielnie podejmować działań antyizraelskich.

Paweł Rakowski wskazuje, że Liban może stać się ofiarą izraelsko-irańskiej konfrontacji.

Kraj cedru może spłonąć w imię obcych interesów. W Libanie nikt z Izraelem wojować nie chce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Rakowski: Papieska pielgrzymka do Iraku w dobie resetu. Biden po miesiącu zadzwonił do Netanjahu

Ekspert ds. bliskowschodnich mówi o ostatnim ataku rakietowym w irackim Kurdystanie,m planowanej wizycie apostolskiej papieża Franciszka w Iraku oraz o rozmowie telefonicznej przywódców USA i Izraela.

Paweł Rakowski mówi o ostatnim ataku rakietowym w irackim Kurdystanie., w wyniku którego zginęła jedna osoba a kolejna odniosła rany. Zwraca uwagę, że ten region w ostatnim czasie był względnie bezpieczny.

Do tej pory Kurdystan znajdował się na uboczu zawirowań w Iraku.

Nikt nie przyznał się do dokonania zamachu. Powściągliwie zareagowały Stany Zjednoczone. Nie chcą one komplikować planów resetu z Iranem.

Poruszony zostaje również temat rozmowy Benjamina Netanjahu z Joe Bidenem, na którą ten pierwszy musiał dość długo oczekiwać.

Izraelski premier był przeszczęśliwy, pomimo iż rozmowa była całkowicie kurtuazyjna.

Gość „Kuriera w samo południe” odnosi się również do perspektyw polityki bliskowschodniej USA w nowej kadencji prezydenckiej.  Zwraca uwagę na niepokojące, z punktu widzenia Izraela, wypowiedzi nowego sekretarza stanu Anthony’ego Blinkena. Wyraża obawę, żę chaos w regionie wyraźnie się powiększy.

Widzimy już, że Izrael skłania się ku opcji B, jaką jest Władimir Putin.

Paweł Rakowski zapowiada również rozpoczynającą się za półtora tygodnia pielgrzymkę papieża do Iraku, którą będzie obserwował na miejscu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Bryc: Iran obawia się eskalacji konfliktu z Izraelem. Wycofał oskarżenia ws. zamachu na szefa programu atomowego

Ekspertka ds. bliskowschodnich mówi o relacjach w trójkącie Iran-Izrael-USA oraz o tym, jaki wpływ na nie może mieć objęcie funkcji prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Joe Bidena.

 

Dr Agnieszka Bryc mówi o nowych faktach nt. zamachu na szefa irańskiego programu nuklearnego. Bez przerwy wychodzą na jaw kolejne szczegóły tego ataku:

Irańska strona od początku oskarżała Izrael. Po pewnym czasie zreflektowano się, że bezpośrednia konfrontacja doprowadziłaby do niekontrolowanej eskalacji konfliktu.

Teheran, w obawie przed bezpośrednim starciem, złagodził kurs. Nie chce stracić szansy na dialog z nowym prezydentem USA Joe Bidenem.

Izraelczycy z kolei są zaniepokojeni zbliżającą się zmianą w Białym Domu, nie tylko w związku z tym, że grozi ona intensyfikacją irańskiego programu atomowego, ale również dlatego, że:

Joe Biden ma bardzo krytyczne stanowisko nt. żydowskiego osadnictwa na terytoriach palestyńskich. Planuje stanowczo optować za przestrzeganiem reguł prawa międzynarodowego.

Niezależnie od rozbieżności między władzami USA a rządem Izraela, należy się spodziewać, że Stany Zjednoczone zachowają przychylność dla państwa żydowskiego. „Odwieczny” sojusz między obu krajami przetrwa, ponieważ oparty jest na bardzo trwałych fundamentach.

Joe Biden i Benjamin Netanjahu znają się od ponad 30 lat, deklarują, że łączy ich polityczna przyjaźń.

Prawdopodobnie administracja Bidena doprowadzi do otwarcia amerykańskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Palestynie.

Poruszony zostaje również temat domniemanego udziału izraelskich służb w eliminacji Osamy bin Ladena.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.