Dr Zasztowt: Erdoğanowi wygodniej zacieśniać więzy z Putinem, który nie będzie krytykować jego autorytarnych praktyk

Dr Konrad Zasztowt o śmierci przywódcy ISIS, pozycji Rosji w Syrii i relacjach rosyjsko-tureckich oraz reakcji na nie Europy.

Dr Konrad Zasztowt komentuje śmierć Abu Bakra al-Baghdadiego. Stwierdza, że dla Syrii niewiele to zmienia, gdyż Państwo Islamskie „dzięki walce koalicji pod kierownictwem Stanów Zjednoczonych” straciło swoje znaczenie jako organizacja terytorialna, która „w 2014-15 roku kontrowała znaczne terytoria Syrii i Iraku”. Obecnie funkcjonują struktury podziemne, od których można spodziewać się prób odwetu w postaci zamachów terrorystycznych w Europie, Stanach i na Bliskim Wschodzie. Media donoszą, że następcą al-Baghdadiego został Abdullah Qardash.

Obecnie Stany Zjednoczone niedługo przestaną odgrywać rolę w konflikcie, wycofując się militarnie, a głównym rozgrywającym staje się Rosja. Specjalista od spraw tureckich zauważa, że Turcja wolała współpracować z Rosją niż ze Stanami przy rozwiązaniu problemu syryjskiego mimo, iż „Rosjanie zaproponowali Turcji prawie to samo co Amerykanie”.

Prezydentowi Turcji wygodniej zacieśniać więzy z Władymirem Putinem. Putin nie jest politykiem, który by krytykował autorytarne praktyki Erdoğana.

Turcja, jak mówi, dopuściła się manipulacji, mówiąc, że zakupiła rosyjski system rakietowy, bo „nie ma chronionej granicy z Syrią”. Tymczasem „były tam baterie niemieckie, hiszpańskie, włoskie. Dopiero teraz Hiszpanie i Włosi wycofują się” nie godząc się z turecką interwencją w Syrii. Komentując postawę państw Unii Europejskiej, stwierdza, że „Niemcy obudziły się zdecydowanie za późno”.

Pola naftowe to źródło finansowania dla kogokolwiek, kto te pola kontroluje.

Dr Zasztowt mówi o roli złóż naftowych położonych na terytoriach płn-zach Syrii. Zauważa, że „Państwo Islamskie finansowało się ze sprzedaży ropy”. Wśród tych, których Daesh sprzedawało ropę, mogła być Turcja, ale także, jak przypuszcza wykładowca Wydziału Orientalnego UW, wszyscy inni sąsiedzi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Zasztowt: Turcja coraz bardziej oddala się w stronę Rosji. To osłabienie spójności NATO [VIDEO]

Dr Konrad Zasztowt o tym, co się dzieje na granicy syryjsko-tureckiej, konsekwencjach wkroczenia Turków na ziemie syryjskie i działaniach rosyjskiej dyplomacji na Bliskim Wschodzie.

Dr Konrad Zasztowt o sytuacji w Syrii, po ataku Turcji na Kurdów w tym kraju. Stwierdza, że „w tej chwili teoretycznie trwa zawieszenie broni”. Prezydent Recep Tayyip Erdoğan twierdzi, że zaatakował Syrię, aby bronić się przed terrorystami: Daesh i  Kurdami z YPG. Ci ostatni, jak zauważa specjalista, przyczynili się walnie do zwalczenia tych pierwszych. Mimo to w oczach Turcji również są terrorystami.

Mówi się też, że atak jest próbą odwrócenia wzroku od problemów wewnętrznych w kraju […] Imperialne zapędy zawsze były popularne w Turcji i tym politycy mogą grać.

Atak na Rożawę jest też dla Erdoğana szansą na wzmocnienie pozycji wewnętrznej, gdyż ostatnio rządząca od 2002 r. Partia Sprawiedliwości i Rozwoju zaczęła tracić poparcie, czego wyrazem były przegrane wybory samorządowe w Ankarze i Stambule.

Pomimo iż USA wycofały się z Syrii, dając tym samym zielone światło na atak na Syrię, to Turcy nie pałają wielką przyjaźnią do Stanów Zjednoczonych. Wśród mediów tureckich od dawna panują nastroje mniej lub bardziej antyamerykańskie. Nie pomogło Amerykanom szybkie wycofanie się ze swojego „zielonego światła” dla tureckiej akcji przeciw syryjskim Kurdom. Dr Zasztowt zauważa, że to „kolejny etap osłabienia spójności Sojuszu” po zakupie przez Turcję rosyjskiego systemu rakietowego S-400. Dodaje, że Stany swoją obecność na Bliskim Wschodzie zaczęły zmniejszać już za prezydentury Obamy, ale sposób, w jaki jest to preprowadzane obecnie, oddaje pole do działania Rosji. Ta stara się utrzymać dobre stosunki ze skłóconymi ze sobą krajami, dogadując się jednocześnie z Arabią Saudyjską, Iranem i Izraelem.

Nasz gość mówi również o możliwej walce wojsk Erdoğana i Baszszara al-Asada. Zdaniem naszego gościa takie starcie jest możliwe, ale nieopłacalne dla obu strony, ponieważ obecnie ich wspólnym celem jest wytępienie Kurdów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.

Dr Giedz: Turcy w Syrii zachowują się jak najgorsi barbarzyńcy. Są niczym terroryści z ISIS

Mordy na dziennikarzach, gwałty i terror wobec miejscowej ludności cywilnej, a w tle walka o surowce naturalne i zmienne sojusze polityczne. Dr Maria Giedz komentuje turecką ofensywę przeciwko Rożawie

Turcy zachowują się jak najgorsi barbarzyńcy.

Dr Maria Giedz o sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie Turcja zaatakowała Kurdów w Syrii. Kurdowie proszą mocarstwa światowe, aby zamknęły przestrzeń powietrzną nad ich terenem, ponieważ siły Recepa Tayyipa Erdoğana prowadzą naloty. Jednakże nikt tego głosu nie słyszy. Wobec tego wielu Kurdów pragnie emigrować do bezpiecznych stref, takich jak autonomia kurdyjska w Iraku. Tam ich rodacy debatują obecnie czy mogą sobie pozwolić na wkroczenie do płn. Syrii ze swoimi siłami, czy też powinni ograniczyć się do wsparcia uchodźców.  Kurdowie z Rożawy znaleźli zaś sojusznika w rządzie syryjskim, z którym podpisali umowę, na mocy której wierna Baszarowi Al-Asadowi armia wejdzie na tereny przez nich kontrolowane. Dziennikarka komentuje, że jest to oddanie tych terenów Rosji i Iranowi. Podkreśla, że Turków interesują tereny roponośne w Syrii.

Dr Maria Giedz podkreśla skalę bestialstwa, jakim odznaczają się siły tureckie, oznajmiając, iż armia turecka zachowuje się analogicznie do terrorystów z ISIS. Przywołuje zamordowanie dziennikarzy jadących w konwoju. Stwierdza, że ofensywa na Rożawę prowadzona jest siłami nie tyle żołnierzy z Turcji, ile szkolonych w Turcji Turkmenów z Syrii i Iraku oraz  Arabów, a nawet dżihadystów.

W Afrin wszystkie młode dziewuchy są gwałcone. To jest terroryzm, to jest zabijanie. Sytuacja w Afrin jest po prostu tragiczna.

Dr Giedz szczególnie podkreśla tragiczną sytuację, w jakiej znajduje się Afrin zajmowane przez Turków, lub jak mówią Turcy, przez Syryjczyków sprzymierzonych z Turcją.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Fydyrek: Turcja wierzy, że musi znaleźć swoje miejsce jako naturalny lider Bliskiego Wschodu i świata muzułmańskiego

O świecie wielobiegunowym, ofensywie tureckiej przeciwko Kurdom, znaczeniu płn-wsch Syrii i rywalizacji amerykańsko-chińskiej mówią Dr Michał Lubina i dr Łukasz Fyderek.

Dr Michał Lubina i dr Łukasz Fyderek opowiadają o sytuacji na Bliskim Wschodzie po agresji Turcji na Kurdów w Syrii.

Pierwszy z gości stwierdza, że to nie pierwszy raz, kiedy Amerykanie posługują się Kurdami, by ich później porzucić. Tak było w Iraku na początku lat  90. i w 2003 r., kiedy zostali zaangażowani przeciwko Saddamowi Husajnowi. Inaczej patrzy na to dr Fydyrek:

Nie zgodziłbym się, że jest to sytuacja w pełni analogiczna, rola Kurdów nieporównywalnie większa niż w przeszłości, Kurdowie iraccy byli wykorzystywani przez różne siły, teraz ich pozycja międzynarodowa jest o wiele silniejsza.

Politolog zwraca uwagę, że akcja Turcji przeciwko Kurdom sięgnęło na nią „potępienie przez wszystkich graczy, od graczy bliskowschodnich na czele z Egiptem po europejskich”. Stwierdza, że imperialna polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych wymaga, żeby popierały zarówno Turcję, jak i Kurdów. Sprawa tych ostatnich cieszy się zaś sympatią w środowiskach republikańskich. Prawdopodobnie obecny kurs wyznaczony przez Trumpa zakładający poparcie Turcji i ignorowanie Kurdów zostanie skorygowany na bardziej uwzględniający obie strony konfliktu. Dr Lubina uzupełnia, że Stany nie poświęcą relacji ze swoim ważnym sojusznikiem w ramach NATO dla kwestii kurdyjskiej.

Następnie ekspert ds. stosunków międzynarodowych mówi o małym zaangażowaniu Chin na Bliskim Wschodzie.

Te interesy Chin są tam dużo słabsze i zaangażowanie chińskie jest dużo słabsze, jeśli patrzymy na pozycję Chin na Bliskim Wschodzie, to jest ona po prostu dużo słabsza.

Dodaje, że nie chce mówić o „konflikcie” między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, gdyż kraje te nie są w stanie wojny. Jest to rywalizacja  i to nie jednoznaczna, gdyż istniejąca obok współpracy obu mocarstw. Choć nie jest to zimna wojna 2.0, to „ta współzależność zmniejsza się”. Wskazuje na „ograniczenie dostępu chińskich studentów i naukowców do amerykańskich technologii”.

Dr Fydyrek stwierdza, że rywalizacji opisywanej przez jego współrozmówcę Turcja nie postrzega jako powrotu do świata dwubiegunowego:

Z perspektywy tureckiej świat ma być wielobiegunowy. Na jednym z biegunów ma być Turcja. […] Z perspektywy Ankary Turcja musi znaleźć swoje miejsce jako naturalny lider Bliskiego Wschodu i świata muzułmańskiego.

Stany Zjednoczone i Chiny są w wizji świata podzielanej przez Władymira Putina i Recepa Tayyipa Erdoğana są jednymi z wielu biegunów, obok ich własnych krajów, na których opiera się ład globalny.

Z tej perspektywy Turcja prowadzi politykę zwaną neoottomanizmem, budowania nowego bieguna, niezależnego od innych graczy.

Dodaje, że na terenach płn-wsch Syrii znajdują się „relatywnie duże zasoby ropy i ziemi uprawnej” bez których „reżim Baszara Al-Asada będzie deficytowy”. Oznacza to, że jeśli USA nie chce wzmocnienia Iranu to „musi utrzymać kontrolę sprzymierzonych ze sobą Kurdów nad złożami ropy”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Szef niemieckiego MSZ: Syryjczycy regularnie spędzające swe urlopy w Syrii, nie powinni mieć statusu uchodźcy

Horst Seehofer, niemiecki minister spraw wewnętrznych zapowiada rozliczanie przybyszy z Syrii z tego, czy faktycznie przysługuje im status uchodźców.

Kto jako syryjski uchodźca spędza regularnie urlop w Syrii, ten nie może przecież powoływać się poważnie na to, że jest w niej prześladowany. Takim uchodźcom musimy odebrać ich dotychczasowy status.

Tak mówił polityk CSU w wywiadzie dla gazety Bild am Sonntag, cytowanym przez portal dw.com. Jak wyjaśniał, jeśli Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) stwierdzi, że któraś z osób ubiegających się o azyl polityczny w Niemczech odwiedza swój kraj pochodzenia, jest on zobowiązany sprawdzić, czy w dalszym ciągu przysługuje jej status uchodźcy.

Jeśli położenie na to pozwoli, przystąpimy do akcji odsyłania syryjskich uchodźców do kraju.

Dodawał minister, stwierdzając, że władze RFN obserwują uważnie sytuację w Syrii.

Od chwili wybuchu wojny domowej w Syrii przed ponad ośmiu laty, do Niemiec uciekło około 780 tysięcy Syryjczyków. W tej chwili oddziały wierne syryjskiemu prezydentowi al-Asadowi dzięki militarnemu wsparciu Rosji ponownie kontrolują większość terytorium kraju.

A.P.

Okiem Jastrzębskiego: Irańska dyplomacja uważa najbliższą, planowaną na luty Konferencję Bliskowschodnią za „cyrk”

Lutowa konferencja bliskowschodnia w Warszawie skierowała uwagę świata arabskiego na Polskę w sposób bezprecedensowy. Jak uważają, celem prezydenta Trumpa jest nie tylko Iran, ale też osłabienie EU

Agencja prasowa Al-Arabiya z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich podała, że Irański minister spraw zagranicznych Javad Zarif nazwał konferencję bliskowschodnią “cyrkiem”.

Nie wszyscy irańscy politycy są jednak tak krytyczni. Były ambasador Iranu do biura europejskiego ONZ Ali Khorram przestrzegł, że konferencja w Warszawie to nie żarty i że jej celem jest poinformowanie świata o wrogich posunięciach Stanów Zjednoczonych.

Ze swojej strony, minister Rady Spraw Zagranicznych Kamal Kharrazi skrytykował Unię Europejską za odwlekanie wdrożenia rozwiązań specjalnego przeznaczenia (special purpose vehicle), mających pozwolić Unii obejść sankcje USA nałożone na Iran.

Kharrazi powiązał te opóźnienia z organizowaną przez Warszawę konferencją, twierdząc, że celem prezydenta Trumpa jest nie tylko wywieranie presji na Iran, ale również osłabienie i podział Europy.

Kharrazi powiedział również, że “uległość Europy wobec Ameryki wywrze na niej dodatkową presję w przyszłości, zakwestionuje umowę nuklearną i zagrozi bezpieczeństwu Europy.”

Natomiast rzecznik MSZ Iranu Bagram Qasimi nazwał odwołanie festiwalu filmów polskich w Iranie “nerwową, bezrefleksyjną i wyzutą z woli pojednania reakcją wobec Polski”.

Protesty w Sudanie trwają

Tymczasem w Sudanie, od grudnia 2018 roku trwają demonstracje antyrządowe. Al-Arabiya poinformowała, że pogrzeb sudańskiego demonstranta przekształcił się w falę nowych protestów po tym jak policja sudańska oddała strzały do jego uczestników.

Podczas pogrzebu 60-letniego Muawiyi Al-Uthmana, demonstranta zmarłego od ran odniesionych w trakcie antyrządowych demonstracji, tłum obrzucił policję kamieniami i wywrócił pojazd policyjny. Do otworzenia ognia doszło właśnie w tamtym momencie.

W pogrzebie brało udział około 5000 osób.

Turcja odgrzewa sprawę Chaszodżdżiego

Katarska agencja prasowa Al-Jazeera informuje o zapowiedzi tureckiego ministra spraw zagranicznych Mauloud Dżawiszoglu, że Turcja podejmie własne działania w celu zorganizowania międzynarodowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarza Washington Post Dżamala Chaszodżdżiego.

Chaszodżdżi został zamordowany 2 października 2018 roku w konsulacie Królestwa Arabii Saudyjskiej w Istambule. Według Dżawiszoglu to presja Turcji zmusiła Arabię Saudyjską do przyznania się do popełnionej zbrodni.

Baszar Al-Asad anuluje wizy dyplomatów UE

Według Al-Jazeery trzech starszych dyplomatów UE poinformowało, że prezydent Baszar Al-Asad anulował specjalne wizy dyplomatom i oficjelom unijnym regularnie podróżującym między Bejrutem a Damaszkiem, co utrudniło im rozprowadzenie pomocy pośród ofiar wojny.

Wizy zostały anulowane na początku stycznia bez podania powodu. Anonimowi europejscy dyplomaci wyrazili swoją opinię, że była to próba zmuszenia rządów europejskich do ponownego otwarcia swoich ambasad.

Anulowanie wiz nastąpiło po tym jak UE dodała 11 businessmanów i 5 spółek do listy 72 syryjskich firm i 270 osób, których aktywa zostały zamrożone a wstęp na terytorium Unii zakazany.

Unijne sankcje obejmują również zakaz kupna syryjskiej ropy i technologii oraz zablokowanie aktywności Centralnego Banku Syrii.

Jeden z dyplomatów powiedział, że jest to niebezpieczny problem dla pomocy humanitarnej udzielanej przez Unię Europejską.

Al-Jazeera pisze, że od wybuchu konfliktu w Syrii w roku 2011, Unia Europejska wykorzystuje stolicę Libanu jak swoją bazę dyplomatyczną.

Polska po arabsku

Prowadzony w języku arabskim i poświęcony wydarzeniom polsko-arabskim portal Bulanda b-il-Arabii (Poland in Arabic) napisał, że Kuwejckie pułkownik imieniem Khalid odwiedził kuwejckich kadetów uczących się w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Do wizyty doszło dzięki zaproszeniu polskiego dowódcy, najprawdopodobniej autor newsa miał na myśli inspektora marynarki wojennej wiceadmirała Jarosława Ziemiańskiego.

Prócz Kuwejtczyków, do Akademii uczęszczają Katarczycy, Algierczycy i obywatele Arabii Saudyjskiej.

Bulanda bi-l-Arabii poinformował również, że egipski Uniwersytet w Mansurze podpisał umowę o współpracy z Politechniką Białostocką.

Maciej Maria Jastrzębski