Cejrowski: trwa stan wojenny w Polsce i w wielu miejscach na świecie

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” o stanie wojennym: jego współczesnej ocenie i o tym, że wciąż trwa; oraz o czynach Trumpa i słowach Bidena.

Wojciech Cejrowski komentuje sondaż w którym 43 proc. respondentów oceniło negatywnie działania gen. Wojciecha Jaruzelskiego, a 26 proc. pozytywnie.

Jeżeli dzisiaj 26 proc. Polaków ocenia pozytywnie działania Jaruzelskiego to znaczy, że tyle mamy w kraju […] komuchów z wychowania.

31 proc. ankietowanych nie ma zdania ws. stanu wojennego. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza, że to porażka systemu edukacji, gdyż jest to ważne wydarzenie historyczne. Dodaje, że skandalem jest pochowanie generałów z WRON-u na Powązkach.

Może wykopać truchło dyktatorów, precz z poświęconej ziemi, i zrobić im jakiś brzydki cmentarz.

Podróżnik oburza się, że Monika Jaruzelska mieszka „w domku, który zabrano rodzinie bezprawnie”. Co roku razem z innym urządzał pod tym domem „kocią muzykę” na 13 grudnia. Cejrowski wspomina początek stanu wojennego. Dowiedział się o nim dopiero po porannej mszy świętej. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że

Jaruzelski ma na swoich rękach krew większej liczby osób niż 100, bo jeszcze przypomnijmy, że grudzień 1970 r.

Dodaje, że kary powinny być łączne, gdyż inaczej jest to dewaluacja sprawiedliwości- na jedną ofiarę przypada mała część kary. Ludzie tacy jak Jaruzelski powinni więc ponieść karę śmierci lub karę ponad tysiąca lat więzienia. Gospodarz Studia Dziki Zachód stwierdza, że obecnie w Polsce i w wielu krajach na świecie też mamy stan wojenny.

Ludzie bez wyroków siedzą na przykład. To się teraz nazywa nie internat, tylko kwarantanna, ale też bez wyroku- władza zdecydowała „ten będzie siedział”.

Australia mają nawet obozy, które, jak mówi Cejrowski, przypominają Auschwitz-Birkenau. Cejrowski zauważa, że w Parlamencie Europejskim zakazano używania określenia Boże Narodzenie, tylko mówić okres świąteczny.

Poruszony zostaje także temat rozmów Joego Bidena z Władimirem Putinem. Ten ostatni grozi wojną z Ukrainą, gdyby ta miała dołączyć do NATO. Cejrowski podkreśla, że gdy Donald Trump coś mówił, to podpierał to działaniami.

Bombardowanie całonocne ze statków na Morzu Śródziemnym, […] przesunięcie  całej masy wojska w kierunku Tajwanu.

Tymczasem Joe Biden ma jedynie słowa.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

A.P.

Wojciech Cejrowski o sprawie prof. Ewy Budzyńskiej i polskim sądownictwie: Żyjemy w państwie posowieckim

– Wygaszanie konfliktu z Rosją nie jest w naszym interesie – ocenia podróżnik. Postuluje, żeby polskie władze rozważyły wyjście z UE. Jak twierdzi, dalsza w niej obecność szkodzi polskiej gospodarce.

Wojciech Cejrowski krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za słowa łagodzące spór historyczny z Rosją. Sugeruje, że głowa państwa powinna uwypuklić aspekt współpracy Armii Czerwonej z Hitlerem:

Wygaszanie konfliktu z Rosją nie jest w naszym interesie. […] Najpierw trzeba powiedzieć prawdę, a potem dopiero skończyć o tym mówić.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o udziale prezydenta USA Donalda Trumpa w Marszu Świętości Życia w Waszyngtonie, największym tego typu zgromadzeniu na świecie. Zapowiada rychłe, korzystne dla Trumpa zakończenie procedury impeachmentu oraz prezydenckie orędzie do narodu.  Wojciech Cejrowski podkreśla pewną sprzeczność w amerykańskim prawie, które, z jednej strony, czyni rozróżnienie między morderstwem kobiety a morderstwem kobiety w ciąży, a z drugiej – zezwala na dokonywanie aborcji. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego nazywa zwolenników aborcji „sektą, której nie da się przekonać”.

Wojciech Cejrowski ubolewa nad faktem niewymienienia narodu polskiego wśród głównych ofiar wojny, oraz używania określenia „nazista”, zamiast „Niemiec”.  Apeluje o nieprzecenianie roli Armii Czerwonej w pokonaniu III Rzeszy.

Poruszony zostaje również temat stosunków handlowych UE-USA. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę, że obecnie obowiązujące porozumienie jest bardzo niekorzystne dla Stanów Zjednoczonych.

Podróżnik ocenia, że obecność w Unii Europejskiej jest obciążeniem dla polskiej gospodarki:

Powinniśmy szukać takiej organizacji, w której nie będziemy liderem rozwoju gospodarczego.

W dalszej części audycji Wojciech Cejrowski opowiada o swoich czasami niełatwych doświadczeniach związanych ze stand-up-ami:

Kabaret może uciec w piosenkę, stand-uper musi radzić sobie na scenie sam.

Wojciech Cejrowski, zapytany przez Krzysztofa Skowrońskiego o komentarz stawia szerszą, druzgocącą diagnozę stanu państwa polskiego:

Żyjemy w państwie posowieckim, najpierw musimy pozmieniać coś w naszych głowach.

Podróżnik nawiązuje do sprawy prof. Ewy Budzyńskiej, o której mówiliśmy na antenie Radia WNET w zeszłym tygodniu.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” opowiada się za usunięciem wszystkich sędziów mianowanych w okresie PRL, oraz pozbawienie funkcjonariuszy dawnego systemu kandydowania na jakiekolwiek stanowiska publiczne. Postuluje powiązanie zarobków sędziowskich z jakością ich wyroków. Jeżeli kolejna instancja anulowałaby wyrok, honorarium by przepadało. Oczywisty dla Wojciecha Cejrowskiego jest postulat wybierania sędziów przez naród.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Brzeski: W ciągu kilku dni zrujnowaliśmy wymierzone w nas narracje. Nagle Washington Post pisze o rotmistrzu Pileckim

Dr Rafał Brzeski o polskich i izraelskich obchodach wyzwolenia Auschwitz, historycznej prawdzie i kłamstwach, współudziale społeczeństw Europy Zach. w mordowaniu Żydów i antysemityzmie w RFN.


Dr Rafał Brzeski mówi o poniedziałkowych obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Zwraca uwagę, że to ostatnia okrągła rocznica, w której bierze udział liczna grupa byłych więźniów obozu. Dwustu z nich powróciło do tego „piekła na Ziemi”. Cześć ofiarom oddali „mali i wielcy tego świata”, „monarchowie i prezydenci”.  W uroczystościach uczestniczą delegację z 60 państw. Prezydent Duda składał kwiaty pod ścianą straceń, gdzie rozstrzeliwano głównie Polaków.  politolog zwrócił uwagę na incydent związany z grupą czterech rabinów z USA. Żydzi protestowali pod kościołem Matki Bożej Królowej Polski, twierdząc, że świątynia jest zbezczeszczeniem dla prochów leżących pod nią Żydów. Rabini twierdzą, że budynek Kościoła był wcześniej użytkowany przez pracujących w obozie Niemców, co jak zauważa dr Brzeski nie jest prawdą, gdyż został on ukończony dopiero po wojnie i mieściła się w nim samopomoc chłopska.

Nasz gość mówi o tym, co dzieje się na świecie. Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas przestrzega, że jeżeli nie uda się powstrzymać narastającego w RFN antysemityzmu, większość Żydów wyjedzie z tego kraju. Co drugi niemiecki Żyd rozważa wyjazd wobec antysemickich ataków z jakimi się spotyka w internecie i poza nim.  Dla niemieckiego rządu federalnego walka z antysemityzmem będzie priorytetem za prezydencji RFN w Radzie Europy i Unii Europejskiej. Tymczasem sekretarz stanu USA Mike Pompeo wybrał się w podróż na Ukrainę, Białoruś i do Uzbekistanu. Wielka Brytania przeprowadza zaś ostatnie przygotowania do piątkowego wyjścia z Unii Europejskiej. Z tej okazji wypuszczona zostanie pamiątkowa moneta. W chińskiej prowincji prowincja Hubei jest już 2800 przypadków koronawirusa z czego 81 śmiertelnych. Jak mówi dr Brzeski „władze chińskie przedłużyły wolne z okazji chińskiego nowego roku, żeby ludzie mogli pozostać w domu”.

Wysłuchaj pierwszej części już teraz!

W drugiej części rozmowy Dr Rafał Brzeski przypomina o tym, że Polska była jedynym krajem okupowanym przez Niemców, w którym za pomaganie Żydom groziła kara śmierci. Mimo to, w żadnym innym kraju tyle osób nie było zaangażowanych w ratowanie Żydów. Wprost przeciwnie – m.in. we Francji i Holandii istniały sprawne mechanizmy wydawania obywateli narodowości żydowskiej okupantowi.

Pierwszy pociąg z przeszło tysiącem Żydów wysłanych do Auschwitz odjechał z Compiègne, 27 marca 1942 r. Aż do granicy Francji był eskortowany przez żandarmów.

Ustalane były ceny za głowę wydanych Żydów, powstawały całe gangi szmalcowników. W Amsterdamie jako centrum szlifierstwa diamentów było sporo Żydów. Szmalcownicy i Niemcy dzielili się zyskami pół na pół, tak, że samo państwo niemieckie dostawało ochłapy. W okupowanej przez Niemców Francji do władz okupacyjnych napłynęło „3 mln listów denuncjujących Żydów i zdradzających miejsce ich pobytu”. Jedna z francuskich gazet ogłosiła „konkurs na najlepszy pomysł jak pozbyć się Żydów”. Laureatem został autor pomysłu by ich „spalić w piecach krematoryjnych”.

Dr Brzeski uważa, że Polska zbyt mało mówi o swoich zasługach w ratowaniu Żydów przed Holokaustem i za mało o tym, co robiono na Zachodzie. Pozytywnie ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o rezygnacji z udziału w uroczystościach w Jad Waszem. Jego zdaniem zmusza ona do refleksji tym, którzy ulegają fałszywym narracjom rozpowszechnianym na temat Polski  i jej historii. Wymienia sześć głównych narracji dyskredytujących nasz kraj i naszą wizję historii. Według nich „pakt Ribbentrop-Mołotow nie miał żadnego wpływu na rozpoczęcie wojny przez III Rzeszę”, a Polska: fałszuje historię II wojny światowej na własną modłę, odmawia potępienia antysemityzmu, jest wdzięczna Hitlerowi za eksterminację Żydów, była sojusznikiem III Rzeszy od 1938 r., została wyzwolona przez Armię Czerwoną i odbudowana przez Związek Radziecki.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Błażewicz: Tradycja historyczna jest nie za, ale pod nami. Jeśli nie oprzemy się w działaniach na historii, utoniemy

Dr Paweł Błażewicz o polskich Żydach i definicji narodu polskiego, współpracy niemiecko-rosyjskiej i wadze pamięci historycznej.

Polska definicja narodu polskiego to nie jest pochodzenie tylko obywatelstwo, mamy to w spuściźnie po I Rzeczypospolitej, która była Stanami Zjednoczonymi Europy Środkowo-Wschodniej.

Paweł Błażewicz o 75. rocznicy wyzwolenia przez Armię Czerwoną obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Zwraca uwagę, że przy okazji obchodów zapomina się, że wśród zamordowanych przez nazistów osób pochodzenia żydowskiego byli też polscy obywatele, w tym ci, którzy z Polską się utożsamiali. Przykładem „Żyda-Polaka” jest Samuel Willenberg, uczestnik wojny obronnej Polski, w której walczył przeciw Sowietom.  2 sierpnia 1943 uczestniczył w uczestniczył w udanym buncie w Treblince, wspartym z zewnątrz przez Armię Krajową. Zryw ten pozwolił na ucieczkę z obozu ok. 200 więźniów, w tym Willenberga, który następnie w Warszawie działał w lewicowej konspiracji, w Polskiej Armii Ludowej, której jak zaznacza Błażewicz, nie należy mylić z kontrolowaną przez Sowietów Armią Ludową. Później walczył w powstaniu warszawskim. Nasz gość mówi o rosyjskiej narracji wobec historii drugiej wojny światowej.

To przykra kontynuacja tradycji z czasów stalinowskich. Rosja zaczęła po I wś. współpracę z Niemcami. Niemcy nie mogli mieć broni pancernej […] Na krótki czas ta współpraca została przerwana po dojściu Hitlera do władzy.

Pakt Ribbentrop-Mołotow stanowił powrót od współpracy między Rzeszą Niemiecką a Związkiem Sowieckim. Skutkowała ona agresją na wiele państw. W kontekście podnoszonego przez Rosjan antysemityzmu historyk przypomina, że wśród wysiedlanych na wschód przez Sowietów ludzi byli także Żydzi.

Tradycja historyczna jest nie za nami, ale pod nami. Jeśli w naszych działaniach nie oprzemy się na historii, utoniemy.

Błażewicz mówi o inicjatywach mających na celu upamiętnienie i przypomnienie naszej historii. Są wśród nich Bieg Pamięci na Dolnym Śląsku i wystawy organizowane przez Przystanek Historia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Reżyserka „Położnej”: Leszczyńska zdawała raporty dr. Mengele. Nie podporządkowała się nakazowi zabijania dzieci

Odebrała 3000 porodów w obozie w Auschwitz, ratowała dzieci skazane przez władze obozowe na śmierć. O Stanisławie Leszczyńskiej, Służebnicy Bożej i bohaterce filmu „Położna” mówi Maria Stachurska.


Maria Stachurska opowiada o filmie, którego jest reżyserem. Dzieło przedstawia losy Stanisławy Leszczyńskiej – położnej z Auschwitz. Bohaterka filmu odebrała ponad 3000 porodów w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Stanisława Leszczyńska była ciocią Marii Stachurskiej. Wspomina, iż „położna z Auschwitz”  nie mówiła o swojej wojennej historii w rodzinie. Przypomina sytuację w której jej cioci nie spodobało się jak śpiewana była „Cicha noc”  , gdyż jak powiedziała wówczas, „w obozie Niemcy to grali”. O swoich przeżyciach Leszczyńska opowiedziała w latach 50. synowi, który z kolei przekonał ją, by opowiedziała o tym innym. Swoje przeżycia z obozu opisała w książce „Raport położnej z Oświęcimia”, która powstawała od przejścia Leszczyńskiej na emeryturę w 1957 r.

W obozie Stanisława Leszczyńska podlegała osławionemu doktorowi Mengele, któremu musiała zdawać raporty ze swojej pracy w obozie. Jako położna nie wykonywała jednak wszystkich poleceń Anioła Śmierci i wbrew odgórnym zaleceniom „nie podporządkowała się nakazowi zabijania dzieci”. W 1943 r. pozwolony by nieżydowskie dzieci nie były zabijane, jednak żydowskie miały być mordowane dalej.  Starała się je ratować jak tylko mogła.

Czasami zdarzało się, że umarło jakieś dziecko. Wtedy przenosiła dziecko żydowskie do Rosjanki albo Jugosławianki.

Jak mówi Stachurska, jej ciocia chrzciła wszystkie dzieci, w tym żydowskie, gdyż miały one małe szanse na przeżycie. Łącznie odebrała w obozie ponad trzy tysiące porodów. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny tej Służebnicy Bożej. Jak komentuje reżyserka filmu:

To nie jest tak, że chcemy mieć świętą. Mamy dystans do tego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rodziny ofiar obozów koncentracyjnych stały na zimnie w błocie. W czasie obchodów w Auschwitz prawie nie było o Polakach

Elżbieta Rybarska o tym, jak podczas uroczystości upamiętniających wyzwolenie Auschwitz potraktowane zostały rodziny ofiar oraz o tym, kogo brakowało w przemowach.

Jesteśmy porażeni kolejny raz organizacją kolejnej uroczystości, na którą nie potrzebujemy zaproszenia. Musimy tam być.

Elżbieta Rybarska opowiada o uroczystościach upamiętniających wyzwolenie obozu w Auschwitz. Skarży się na sposób w jak potraktowano przedstawicieli rodziny ofiar. Najpierw musieli oni przebyć długą szczegółową kontrolę. Tylko trzy osoby z 30 rodzin, jakie zgłosiły chęć udziału w obchodach, dostały zaproszenie pod namiot, więc reszta musiała stać na wolnym powietrzu. 70- i 80-letni potomkowie ofiar musieli stać za barierkami w błocie. Mimo ubiegłorocznych próśb o kosowniki i zapewnień że będzie coś co będzie ich ogrzewało, nie było nic takiego.

Wychodziliśmy bez możliwości pokłonienia się pod pomnikiem, bo nikt z nas nie miał siły tam dłużej stać. Wychodziliśmy bez możliwości złożenia kwiatów.

Prezes Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych mówi o swoich krewnych, którzy przeszli przez niemieckie obozy koncentracyjne. Zauważa, że poza wystąpieniem Stanisława Zalewskiego nie było mowy o cierpiących w Auschwitz Polakach. Możliwość wypowiedzenia się mieli Romowie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prezydent Andrzej Duda: Ocaleni z Auschwitz swoją obecnością dają świadectwo prawdzie

– Udział przedstawicieli Izraela jest widomym znakiem sprzeciwu wobec nienawiści i wszelkich form wrogości – powiedział Andrzej Duda podczas dzisiejszych uroczystości w Auschwitz-Birkenau.

Prezydent RP Andrzej Duda stwierdził w swoim przemówieniu, że 27 stycznia 1945 r. był bardzo ważnym dniem w historii świata:

 Garstka ludzi, która pozostała w tym straszliwym miejscu, wreszcie została przez Armię Czerwoną oswobodzona, i skończył się najstraszniejszy w życiu tych ludzi czas.

Mocno zwrócił uwagę na fakt przybycia na dzisiejsze uroczystości aż dwustu ocalałych z Auschwitz:

Swoją obecnością będą oni dawać świadectwo prawdzie.

Prezydent Polski podziękował za przybycie delegacji państwa Izrael, z prezydentem Reuwenem Rewlinem na czele:

Obecność przedstawicieli Izraela jest widomym znakiem sprzeciwu wobec nienawiści i wszelkich form wrogości, zwłaszcza wrogości na tle rasowym,wielkim znakiem sprzeciwu przeciwko antysemityzmowi.

Andrzej Duda krótko omówił przyczyny nieobecności na uroczystościach Yad Vashem:

Przykre dla nas było to, że fundacja organizująca uroczystości zupełnie pominęła udział Polaków w walce przeciwko niemieckiemu, hitlerowskiemu okupantowi. Nie kto inny, tylko właśnie polscy żołnierze – początkowo broniąc Polski, a później na wszystkich frontach II wojny światowej regularnie walczyli przeciwko hitlerowskim Niemcom.

Prezydent wymienił w tym kontekście bitwę o Monte Cassino oraz wyzwalanie belgijskich i holenderskich miast z rąk niemieckich najeźdźców.  Zwrócił uwagę na obecność w szeregach polskich oddziałów wielu obywateli narodowości żydowskiej.  Wyraził nadzieję, żezakłamywanie historii, do jakiego doszło w Yad Vashem nie będzie miało miejsca w przyszłości.

Andrzej Duda zwrócił uwagę, że rozmawiał z prezydentem Reuwlinem nie tylko o historii. Zapewnił, że współpraca z Izraelem układa się bardzo dobrze na polach wymiany młodzieży, badań, rozwoju i współpracy wojskowej. Wyraził zadowolenie z faktu rosnącej liczby izraelskich turystów przybywających do Polski. Stwierdził, że wielowiekowe związki polsko-żydowskie wywarły bardzo duże, korzystne piętno na współczesnej polskiej kulturze.

Prezydent RP podziękował również swojemu izraelskiemu odpowiednikowi za kompleksowe przedstawienie izraelskiego punktu widzenia na skomplikowaną sytuację polityczno-militarną na Bliskim Wschodzie. Wyraził zrozumienie dla izraelskich interesów w regionie.

A.W.K.

Maciejewski: Nie ma wątpliwości, że Władimir Putin testuje jedność świata zachodniego, testuje solidarność krajów UE

– Prezydent Duda jest pod presją środowiskową, bo wszyscy prawi Polacy pamiętają przemówienie Lecha Kaczyńskiego z 1 września 2009 r. – mówi przed uroczystościami w Auschwitz publicysta „Sieci”.

 


Publicysta tygodnika „Sieci” i telewizji wPolsce Jakub Maciejewski zapowiada dzisiejsze obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Wyraża przekonanie. że prezydent Andrzej Duda dobrze przygotował się do tych uroczystości, by stanowczo odpowiedzieć na manipulacje historyczne prezydenta Rosji Władimira Putina. Jak zwraca uwagę nasz gość:

Prezydent Andrzej Duda jest pod pewną presją środowiskową, bo wszyscy prawi Polacy pamiętają przemówienie Lecha Kaczyńskiego z 1 września 2009 r., które przeszło do historii – wypowiedziane w twarz Putinowi i Angeli Merkel, dotyczące nie tylko przyszłości, ale pokazujące, jak patrzenie na historię II wojny światowej wpływa na pozycję państw dzisiaj.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że Rosja używa języka historii do opisu współczesności. Mówi że na wydarzenia w Auschwitz należy patrzeć zarówno przez pryzmat pamięci o ofiarach, jak i w świetle polityki bieżącej.

Jakub Maciejewski ocenia, że historyczna akcja propagandowa Władimira Putina trwa od lata zeszłego roku, a jej kulminacyjnym punktem będzie wielka parada zwycięstwa na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja.  Udział w moskiewskich uroczystościach już w lipcu zapowiedział , jak określa publicysta „wielki przyjaciel Rosji”  i „polityczny uczniak”, Emmanuel Macron. Gość „Poranka WNET” mówi, że tak ochocze uczestnictwo w organizowanych przez Putina uroczystościach jest, zdaniem Maciejewskiego, de facto akceptacją imperialnej polityki Kremla:

Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą okupuje część Gruzji, część Mołdawii, naciska na aneksję Białorusi, morduje ludzi we własnym kraju i wspiera terroryzm.

Publicysta mówi o „łgarstwach” ambasadora Rosji w Polsce oraz o jego słowach zarzucających kłamstwa polskim władzom. Przedstawiciel Federacji Rosyjskiej stwierdził, iż czuje obrzydzenie wobec słów deprecjonujących rolę Armii Czerwonej w w wyzwalaniu Polski. Polemizuje z tezą, jakoby kampania zakłamująca historię była przez Rosję prowadzona jedynie na użytek wewnętrzny:

Nie ma wątpliwości, że Władimir Putin testuje jedność świata zachodniego, testuje solidarność krajów Unii Europejskiej i NATO wobec nacisków rosyjskich. Rosja nie ma najmniejszych szans ze zjednoczonym  Zachodem. […] Z podzielonymi państwami Zachodu jest w stanie wygrać na wiele sposobów.

Gość „Popołudnia WNET” mówi o słabości gospodarki rosyjskiej i niestabilności rynku w tym kraju:

Rosja stoi tylko na tablicy Mendelejewa. Ani na technologii, ani na sile nabywczej.

Zwrócona zostaje uwaga na pewne zakłopotanie, które muszą odczuwać w związku z historycznymi atakami na Polskę władze Litwy, Łotwy i Estonii, krajów, które mają w swoich dziejach epizod współpracy z III Rzeszą.

Druga część rozmowy poświęcona jest polityce polskiej, a konkretnie niejasnościom wokół życiorysu marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, w związku z najnowszym tekstem naszego gościa w tygodniku „Sieci”:

Z marszałka robi się męczennika. Twierdzi się, że pytania o jego domniemaną przeszłość korupcyjną są nagonką i hejtem.

Jakub Maciejewski podkreśla, że dziennikarze stojący po stronie opozycji dużo ostrzej piszą o politykach partii rządzącej.

Jeżeli działacze opozycji są tacy delikatni, to niech nie wchodzą do polityki.

Na koniec rozmowy wraca temat Rosji. Jakub Maciejewski zwraca uwagę, że bardzo trudno przewidzieć dalsze działania Kremla:

Kreml jest szczelny jak dwór Km Dzong Una, ale nie drutami kolczastymi tylko dezinformacją. […]  Jest silniejszy służbami specjalnymi niż w czasach sowieckich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Hambura o uchwale SN ws. KRS: Logiki tam trudno szukać. Naczelny Sąd Administracyjny nie wydal takiej uchwały [VIDEO]

Jaki jest stosunek niem. sądów do TSUE? Jak ocenia uchwałę SN ws. nowych sędziów KRS? Czemu Ursula von der Leyen ma teraz kłopoty? Ile euro RFN wypłacił polskim ofiarom nazizmu? Mówi Stefan Hambura.

Kilka lat temu Niemiecki Trybunał Konstytucyjny zaczął zadawać pytania prejudycjalne TSUE. […] Ostatnie słowo ma Trybunał w Karlsruhe.

Stefan Hambura o stosunku niemieckiego wymiaru sprawiedliwości do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jeszcze do niedawna niemiecki TK był stawiany de facto na równi z Trybunałem Sprawiedliwości UE. Jednak nawet teraz, kiedy to unijny sąd jest wyżej, w praktyce ostatnie słowo należy do niemieckich sędziów. Nasz gość odnosi się także do uchwały polskiego Sądy Najwyższego ws. sędziów wybranych przez nową KRS:

Logiki tam trudno szukać. Przypomnę, że jest to uchwała Sądu Najwyższego. Naczelny Sąd Administracyjny nie wydal takiej uchwały.

Podkreśla, że w wydaniu uchwały brały udział nie tyle trzy izby, co dwie i trzy czwarte, gdyż nie dopuszczono do orzekania 9 sędziów wybranych za rządów obecnego obozu politycznego. Dodaje, iż Trybunał Konstytucyjny powinien jak najszybciej zabrać głos w postępowaniu zabezpieczającym, zanim zrobi to unijny Trybunał Sprawiedliwości. Dzięki temu głos tego pierwszego będzie lepiej słyszalny. Prawnik zaznacza, iż „trzeba pokazać, że Polska ma wpływ na Unię Europejską”. Przedstawia także inny temat, który dotyczy naszego zachodniego sąsiada, jakim jest  afera wokół Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej.

Ursula von der Leyen ma spore kłopoty. […] Skasowała wszystkie SMS-y.

Komisja śledcza Bundestagu informuje, że nie ma dostępu do wiadomości oraz połączeń telefonicznych Ursuli von der Leyen, kiedy sprawowała stanowisko szefa MON. Musiała więc usunąć spis połączeń oraz esemesy. Przypominamy, że niemiecka komisja śledcza bada podejrzane kontrakty zawierane przez MON. Jak komentuje rozmówca Łukasza Jankowskiego:

Nie jest tak, że politycy niemieccy są oazą sprawiedliwości.

Następnie Hambura mówi o odpowiedzi Angeli Merkel na list byłej więźniarki obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Barbary Wojnarowska-Gautier. Była więźniarka KL Auschwitz w liście prosiła o pomoc finansową dla polskich ofiar drugiej wojny światowej. Jak możemy przeczytać w odpowiedzi na jej list:

Od końca II wś. rząd Republiki Federalnej Niemiec przekazał świadczenia odszkodowawcze na rzecz dla polskich ofiar w wysokości 2 mld euro.

Następnie następuje wyliczenie poszczególnych kategorii ofiar i wypłat. Radca prawny zwraca uwagę na zapis, mówiący, że:

Od 1999 Niemcy 58 mln euro na działalność Konferencji ds. Żydowskich Roszczeń Materialnych wobec Niemiec, która wypłaca świadczenia rentowe najbardziej poszkodowanym podczas wojny ocalonym Żydom z państw Europy Wschodniej.

Stwierdza, że wynika z tego, iż państwo niemieckie wypłaca świadczenia Żydom, a nie Polakom. [Z samych przytoczonych liczb nie wynika żeby Polacy nieżydowskiego pochodzenia w ogóle nie dostawali świadczeń- przyp. red.] Podkreśla, że to dyskryminacja, sprzeczna z prawem unijnym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Miszczak: System panujący w Rosji jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan

Prof. Krzysztof Miszczak o słabości gospodarczej Rosji, która potrzebuje współpracy z UE, w której przeszkadza jej Polska oraz o zabiegach Chin o pozyskanie Unii i podziale świata.

To forum w Jerozolimie zostało wykorzystane przez Putina.

Prof. Krzysztof Miszczak mówi, iż Władimir Putin świetnie rozegrał spotkanie międzynarodowe na 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau organizowaną przez Jad Waszem:

Putin prowadzi bardzo skuteczną politykę. Wciąga w nią inne mocarstwa.

Rosyjski przywódca przekonywał liderów innych państw o wspólnocie interesów. Jak mówi politolog Rosja chciałaby być częścią grona kilku państw decydujących o losach świata opartego na piątce stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem jednak Rosja ma, jak mówi nasz gość, gospodarkę państwa rozwijającego się.

Rosja nie jest w stanie konkurować z nikim na arenie międzynarodowej, bo nie zmodernizowała swojej gospodarki i tyle.

Prof. Miszczak podkreśla, że system stworzony przez Putina „jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan”. Rosji potrzebna jest współpraca z Unią Europejską. Tą jednak utrudnia postawa Polski, co tłumaczy ataki Putina na nasz kraj.

Chiny mają problemy gospodarcze […] nie robią nic nowego tylko powtarzają Zachód.

Politolog z SGH następnie opisuje Chiny na mapie politycznej i gospodarczej świata. ChRL chciałaby wejść na rynki Zachodu. Kraje zachodnie zaś nie mają koncepcji jak przeprowadzić nową ekonomiczną ekspansje. Zauważa, że przewodniczący Xi Jinping bronił wolnego handlu. Chce on „przeciągnąć Unię na stronę multilateralizmu” . Jednak „gospodarki europejskie nie mają wspólnej strategii”

Świat deglobalizacji się zawęził, nie ma nowych obszarów do podziału.

Na świecie coraz mniej niezagospodarowanych stref wpływów. W Afryce są już Chiny i Rosja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.