Prof. Andrzej Nowak: We współpracy z innymi ruchami europejskimi możliwa jest kulturalna rekonkwista

Prof. Andrzej Nowak o czterech latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, oligarchizacji polskiego społeczeństwa i międzynarodowej walce o wartości kultury europejskiej.

Historyk podkreśla, że obóz dobrej zmiany poprzez rozwiniętą politykę społeczną polepszył byt biedniejszej części polskiego społeczeństwa, która nie skorzystała na transformacji ustrojowej tak jak postpeerelowska oligarcha. Po 1989 r. państwo polskie odziedziczyło po PRL oligarchię, która zaczęła dokooptowywać ludzi z obozu solidarnościowego, kształtując system oparty na pogardzie dla słabszych, starszych, gorzej wykształconych. Jak stwierdza prof. Nowak, funkcja państwa jako opiekuna słabszych jest dzisiaj „o wiele lepiej realizowana niż kiedykolwiek w III RP”.

Mimo wielu miłych słów skierowanych w stronę rządu gość „Poranka WNET” nie zapomina o słabych punktach polityki gabinetu najpierw Beaty Szydło, a później Mateusza Morawieckiego. Krytykuje politykę historyczną PiS-u oraz reformę organizacji szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina.

Bardzo niedobrym zjawiskiem, o którym już wcześniej mówiłem, jest właściwie wzmocnie tego procesu […] przemiany uniwersytetów w środowiska wzmacniające myśl, co tu dużo mówić, skrajnie lewicową, niszczącą dla wszelkiej tożsamości przez reformę ministra Gowina.

Założenie reformy Gowina, odnośnie oparcia się na zachodnich standardach, może być dobre dla nauk przyrodniczych czy ścisłych, ale dla humanistyki oznacza narzucenie paradygmatu, w którym w badaniach najważniejsze są neomarksizm i LGBT, a debatę uniwersytecką cenzuruje się, odwołując spotkania i nie pozwalając na zapraszanie gości. Prof. Nowak deklaruje chęć porozmawiania z politykami PiS o tym, jak można by wyjść z tego kryzysu. Wyraża również nadzieję, że druga kadencja obozu dobrej zmiany, na którą liczy, przyniesie pozytywne zmiany także na polach kultury i polityki historycznej.

Ponadto historyk wyraża swój pogląd na jakość polskich mediów. Jest przerażony tym, że cała prasa lokalna jest w rękach jednego niemieckiego koncernu. Pragnie, aby rząd ten stan rzeczy zmienił.

Doszedł inny, odmienny, można powiedzieć alternatywny głos […] poprzez TVP, poprzez część rozgłośni radiowych. Bardzo cię cieszę, że trwa i rozwija się wspaniały eksperyment Radia WNET.

Jednocześnie cieszy się, że w ostatnich latach zostaje przełamywany głos unisono mediów prywatnych, które stworzyły monokulturę debaty publicznej, będącą przedłużeniem przekazu jednej z gazet. Młodzi Polacy uformowani przez media III RP mają „zaczadzone mózgi”.

Trzeba dążyć do tego, żeby wyjść z tego szantażu wyłącznej alternatywy- albo z Ameryką, albo śmierć, bo to skazuje nas na bardzo nierównoprawne traktowanie przez Amerykę.

Prof. Nowak stwierdza, że sojusz z USA nie jest dla nas zły. W obliczu zagrożenia ze strony Niemiec i Rosji – państw, które są w dobrych kontaktach, „jedynym remedium jest współpraca ze Stanami Zjednoczonymi”. Sądzi, że wyborcze zwycięstwo PiS-u w wyborach do europarlamentu umocni jego pozycję w rozmowach ze Stanami. W Europie szansę dla Polski widzi w politykach takich jak Matteo Salvini i ruchach, które występują w obronie kultury europejskiej w opozycji do neomarksizmu Gramsciego, którego marsz przez instytucje już się dokonał. Zdaniem prof. Nowaka marszu pojedynczo nie zatrzymamy, ale razem z innymi obrońcami wartości cywilizacji europejskiej z Francji, Włoszech, Niemczech, Austrii, Anglii możliwa jest kulturalna rekonkwista.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

 

Pernak: Trump powiedział, że Wielka Brytania po Brexicie może stać się drugim Singapurem, ale w większej skali

Tomasz Pernak komentuje pierwszy dzień trzydniowej wizyty Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii.

 


Nim prezydent USA pojawił się w Londynie, zdążył obrazić burmistrza Sadiqa Khana, co nie pozostało bez echa w prasie brytyjskiej.

Prezydent USA spotkał się z Królową Elżbieta II, która była „wyraźnie zadowolona” z tej wizyty, a także wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z brytyjską premier Theresą May. Podczas pobytu Trump „namaścił” także nowych przywódców partii konserwatywnej:

Namaścił następców Partii Konserwatywnej, zwracając się po imieniu i nazwisku do Borysa Johnsona i Michaela Gove.

Jak wspomina Pernak, podczas wizyty pojawił się także wątek Chiński. Donald Trump przed wizytą zaznaczył, że jeżeli firmy brytyjskie będą współpracować z Huawei, to nie będą miały dostępu do danych wywiadowczych Stanów Zjednoczonych. Jednak ostatecznie nie był to ważny punkt tej wizyty:

To była typowa strategia negocjacyjna. Przez trzy dni media trąbiły o tym, jakie to jest ważne i co się stanie, jeśli Brytyjczycy będą musieli zrezygnować z technologii 5G implementowanej przez Huawej. Wymyślały również scenariusze, co będzie w przypadku utraty dostępu do Amerykańskich danych wywiadowczych, natomiast Trump przyjechał i powiedział, że to wcale nie jest takie istotne i jak Wielka Brytania chce, to niech buduje sieć 5G z Chińczykami. Myślę, że mając tak ścisłą współpracę z Wielką Brytanią, USA będzie mogło niejako kontrolować tę Chińską technologię.

Gość Poranka WNET odniósł się także do słów Trumpa dotyczących nadchodzącego Brexitu:

Jeżeli chcecie być drugim Singapurem, to możecie nim być, jednak w większej skali.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Sławiński: Donald Trump popiera Borisa Johnsona na szefa Partii Konserwatywnej, w przyszłości premiera Wielkiej Brytanii

Alex Sławiński wspominał zamach, który miał miejsce 3 czerwca 2017 r. Wówczas terrorysta wjechał samochodem dostawczym na London Bridge w grupę pieszych.

 

 

Następnie trzech zamachowców wyskoczyło z pojazdu i zaczęło atakować przechodniów w pobliżu Borough Market. W efekcie działań zamachowców, śmierć poniosło 8 osób, a 48 zostało rannych, w tym wielu ciężko. Nasz korespondent oznajmia, co jest rzeczą rzewną, że londyńczycy nie wspominają tego aktu terroru:

Jestem troszeczkę zasmucony tym, że Wielkiej Brytanii tak szybko pamięć zanika o tego typu wydarzeniach […] niestety Brytyjczycy jakoś nie uważają historii, nawet własnego narodu, jako swoją najmocniejszą stronę, to smutne.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego odpowiedział także o głośnej wizycie Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii:

Wydaje mi się, że Donald Trump dobrze wie, o czym mówi, popierając Borisa Johnsona na szefa Partii Konserwatywnej i w przyszłości premiera Wielkiej Brytanii. Wspomniał także, że w czasie gdy Johnson był burmistrzem Londynu, w mieście spadała przestępczość, wydatki były bardziej adekwatne a inwestycje wszędzie widoczne.

Ponadto Sławiński mówił o celebrowaniu przez Brytyjczyków operacji Overlord, czyli lądowaniu sił alianckich w Normandii, która przypada na 6 czerwca.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Nowa mentalność narodów Europy staje się faktem. Mentalność okupowanych narodów!!!(VIDEO)

UE nauczyła imigrantów, że są uprzywilejowani i więcej im uchodzi płazem niż odwiecznym mieszkańcom kraju, który ich przyjął. Pozycja „świętej krowy” sprawia, że coraz śmielej sobie poczynają.

[related id=37535] Ostatnio polską opinią publiczną wstrząsnął przypadek młodego małżeństwa, które na wakacjach zapragnęło udać się na nocny spacer po plaży w jednym z włoskich kurortów w Rimini. To co mnie uderzyło tuż po nagłośnieniu tej napaści i gwałtu, to ton w jakim wypowiadał się jeden z Włochów dla TVP. W pewnym momencie stwierdził on: „po co oni tam chodzili, przecież to jasne, że w nocy na plaży jest niebezpiecznie”. Jak widać ludzie w państwach UE już zmienili mentalność na okupacyjną. Dlaczego okupacyjną, bo podobne wypowiedzi można znaleźć jedynie we wspomnieniach Polaków z czasów okupacji niemieckiej w stosunku do ofiar pobić czy gwałtów. Tam również padają pytania, po co wychodziła po godzinie policyjnej.

O tym, że poprawność polityczna sięgnęła w państwach tak zwanej starej Unii granicy absurdu, świadczy chociażby poniższy film.

Bez wątpienia można tu mówić o naruszaniu nietykalności funkcjonariuszki. W dodatku, jak widać na filmie musi to być już swego rodzaju norma, norma w której obłapianie policjantki, przytrzymywanie jej w celu demonstracji ruchów frykcyjnych z ocieraniem się o nią!!! (to podpada z kolei co najmniej pod molestowanie, nie mówiąc o znieważeniu na służbie). Kolega z patrolu, jak gdyby nigdy nic zajmował się nadal zdejmowaniem kamizelki, a policjantka, której zleciał w trakcie tych „końskich zalotów” kapelusz podniosła go … i również nie wydawała się być zaskoczona takim traktowaniem. Być może właśnie takie ignorowanie ostentacyjnych, chamskich i obrzydliwych zachowań tylko dlatego, że ich sprawcą nie jest biały, daje wielu imigrantom  poczucie totalnej bezkarności i swobody, na którą nie mogą sobie pozwolić u siebie w kraju.

O stopniu deprawacji wielu z tych ludzi mogła się przekonać pewna Szwedka w styczniu tego roku, kiedy to kilkugodzinny gwałt trzej zwyrodnialcy streamowali  na swoim facebooku dla grona zaproszonych, lajkujących ich gości.

[related id=35724]Co więcej, przez następny tydzień Facebook nie zablokował tego konta i nie usunął feralnego streamingu. W dodatku w tamtym okresie w mediach społecznościowych zaroiło się od podobnych filmików i zdjęć, w których młodzi imigranci chwalili się tego typu wyczynami, bo była na to moda w tej społeczności. Zresztą powyższy filmik to kolejny przejaw tejże mody, bo nie ulega wątpliwości, że ów imigrant o ciemnej karnacji skóry właśnie pozuje. Tego typu „uchodźcy” grasują sobie po państwach UE i za ciężko zarobione pieniądze podatników państw członkowskich, m.in. owej Szwedki, mogą sobie robić „zdjątka” i filmiki, bo przecież do uczciwej pracy się nie wezmą, bo im kuriozalnie wysoki socjal zabiorą.

Warto tutaj dodać, że działo się to wszystko w domu owej Szwedki, do której ci zboczeńcy się włamali. W czasie, gdy jeden z imigrantów gwałcił krzyczącą z bólu kobietę, pozostali robili sobie na tym tle radosne selfie. W dodatku, gdy policja przerwała tę „zabawę”, jak było widać w transmisji na żywo, byli bardzo zdziwieni i zaskoczeni tym faktem.

fot. https://twitter.com/onlinemagazin

Nie jest przecież tajemnicą, że wiele spraw mających kontekst seksualny z udziałem imigrantów w roli głównej jest zamiatanych pod dywan. W dodatku w wielu państwach jest oficjalny zakaz podawania wyznania i narodowości gwałcicieli i sprawców wszelkich przestępstw. Finał w sądzie jest często dla ofiar gwałtów kolejnym upokorzeniem, bowiem sprawcy często dostają bardzo niskie wyroki. A wszystko to ze względu na to, że są z innej kultury – jak często tłumaczą to sędziowie w uzasadnieniu – gdzie stosunek do kobiet kształtuje Koran. Warto w tym miejscu zacytować świętą księgę muzułmanów. Koran mówi 2:223 „Kobiety są waszymi polami uprawnymi; idźcie więc na wasze pola według waszego upodobania”.

W kulturze islamu kobieta nie jest w pełni człowiekiem, bo jest nim tylko mężczyzna. Mówi o tym wiele działaczek, które wyszły z muzułmańskiego koszmaru, jak same to określają.[related id=37126] Jest to specyficzny krąg kulturowy, w którym gwałt, oblewanie kwasem solnym to częste narzędzia karania kobiet za ich nieposłuszeństwo, a tak zwane honorowe zabójstwa to „konieczność” dla rodziny i zdarzająca się nie tylko w dalekim Afganistanie, ale również w Europie.

Zdjęcia Jaydy Fransen zastępcy lidera Britain First w sławetnej manifestacji, gdy weszła z krzyżami do dzielnicy muzułmańskiej Luton obiegły cały świat. Tam jeden ze sklepikarzy powiedział otwartym tekstem, że oni tu są, bo podbijają ten kraj i to jest już ich kraj. Niejeden historyk wojskowości, a nawet praktycy wojskowi dzisiaj (do czego najczęściej się nie przyznają) wiedzą, że elementem zastraszania, a także upokarzania podbijanego terytorium są gwałty na kobietach.

Europa dzisiaj przeżywa najazd dzikich hord z południa i zamiast odpierać te ataki usiłuje tych niechcianych, rozwydrzonych gości przyjąć, a nam sprezentować nadwyżkę – najgorszy sort. W dodatku jej elity tkwiąc w jakiejś obłąkańczej wizji poprawności politycznej sprawiły, że ludność w ich krajach zaczyna żyć pod dyktando innowierców, gdzie chociażby nie można kupić piwa, bo na kasie siedzi wyznawca Mahometa i nie obsłuży klienta chcącego dokonać tego typu zakupu.

[related id=31692]Na szczęście rząd Beaty Szydło stawia przede wszystkim na bezpieczeństwo Polaków i słusznie. Od tego przecież jest. Tego zdają się nie rozumieć władze, chociażby takich Włoch. Zdrowy rozsądek przejawia również w tej kwestii prezydent Czech Milosz Zeman, który stwierdził po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie relokacji uchodźców: „Powiem coś, co się nie spodoba, ale gdyby doszło do najgorszego, zawsze lepiej jest zrezygnować z europejskich dotacji, niż wpuścić migrantów”. No właśnie!

Monika Rotulska

Zobacz również:Miriam Shaded: Europa powinna zakazać islamu jako ideologii nienawiści albo ściśle kontrolować jego wyznawców i imamów

– Brexit to wycofanie się z Unii Europejskiej. Raczej stracimy na tym niż zyskamy – oceniają mieszkańcy Wysp Brytyjskich

Londyńczycy opowiadają się za łagodnym wyjściem z UE i dostępem do brytyjskiego rynku pracy dla imigrantów. – Już teraz trudno znaleźć ludzi do pracy, ceny rosną, a funt traci na wartości – mówią.

Zdania londyńczyków dotyczące Brexitu są podzielone, jednak coraz częściej można spotkać się negatywnymi ocenami wyjścia Anglii z Unii Europejskiej.

Uważam, że Brexit nie będzie korzystny dla Anglii. Już jest trudno znaleźć ludzi do pracy – mówi mężczyzna. Jego zdaniem Wielka Brytania powinna wybrać łagodną drogę wyjścia z Unii Europejskiej.

Brexit to wycofanie się z UE. Raczej stracimy niż zyskamy – podkreśla mieszkanka Wysp. – Jeśli już, to oczywiście miękki Brexit zamiast twardego. Pozostawienie powiązań z UE, swobodny przepływ osób z Europy Wschodniej i każdego innego kraju. Ludzie chcą tu pracować. Londyn różni się od reszty kraju – przekonuje.

Zdaniem innego rozmówcy Agencji Prasowej, na Brexicie stracą młodzi Brytyjczycy. – Dostajemy dużo pieniędzy z Europejskiego Funduszu Społecznego na wsparcie osób bezrobotnych. To ograniczy możliwości organizacji pomagających w znalezieniu zatrudnienia młodym osobom. Efekt będzie znaczący – podkreśla. Jego zdaniem, jeżeli scenariusz wychodzenia z Unii zajmie 5 lat, to – prawdopodobnie przez kolejnych 5 lat będziemy leczyć jego skutki.

Na pytanie, czy Wielka Brytania skorzysta na Brexicie, jeden z rozmówców stwierdził, że „będzie tak samo”. Według niego władze brytyjskie powinny być bardziej stanowcze. – Jeśli zamierzają to zrobić, powinni iść na całość i natychmiast wyjść (z UE) – mówi. – Imigracja? To trudne pytanie. Jak można ją kontrolować? Ludzie, którzy tu są, a nie powinni tu być? Już za późno – dodaje.

W styczniu brytyjska premier Theresa May przedstawiła plan wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i zapowiedziała tzw. twardy Brexit.

W środę Izba Lordów przyjęła poprawkę do ustawy dającej zgodę premier May na rozpoczęcie rozmów o wyjściu kraju z UE. Poprawka sugeruje zagwarantowanie praw obywateli Wspólnoty mieszkających w Wielkiej Brytanii. Decyzja nie jest ostateczna.

W wyniku środowego głosowania ostateczne przyjęcie ustawy przesunie się najprawdopodobniej co najmniej o tydzień, co sprawia, że pierwszy możliwy termin formalnego złożenia przez premier May notyfikacji ws. rozpoczęcia negocjacji o wyjściu z Unii Europejskiej może się przesunąć na 14 marca, kilka dni po marcowym szczycie Rady Europejskiej.

PAP/jn