W Irlandii rząd może stworzyć Sinn Fein – partia kiedyś związana z IRA, dziś odchodząca od dawnych ideałów

W wyborach nadal jest wiele niewiadomych, rząd może utworzyć zarówno Sinn Fein, jak i Fianna Fail.

Bogdan Feręc, redaktor naczelny portalu Polska-IE.com komentuje wyniki wyborów parlamentarnych w Irlandii. Najwięcej mandatów zdobyła opozycyjna partia Fianna Fail. Tym samym pokonała zarówno lewicową partię Sinn Fein, jak i rządzącą dotychczas Fine Gael:

Wyniki są zaskakujące. Wszyscy stawiali na to, że wygra partia Mary Lou McDonald, czyli Sinn Fein, a ta łączona jest oczywiście z IRA, a tak się nie stało.

W 160-osobowym Zgromadzeniu Irlandii FF będzie miała 38 deputowanych, SF – 37 mandatów, FG – 35, Zieloni – 12 mandatów, Partia Pracy oraz Socjaldemokraci – po 6, ruch Solidarity – People Before Profit – 5, Aontu oraz Independents4Change – po jednym mandacie. Aż 19 miejsc przypadło kandydatom niezależnym:

Dotychczasowy wieloletni sprawca dziwnych rzeczy na wyspie osiągnął największą liczbę głosów […] będzie to Fianna Fail i Fine Gael, które przez ponad 100 lat kształtowały politykę na zielonej wyspie. Przegrały one wybory, ale jednocześnie zdobywając – przynajmniej Fianna Fail – największa liczbę głosów.

Jak dodaje Bogdan Feręc, Sinn Fein ma przewagę nad Fianna Fail, gdyż może zaprosić do koalicji dowolną partię. Rozpoczęła już rozmowy z Partią Zielonych i Socjaldemokratami:

Jeżeli przyniosą one oczekiwany efekt, rząd utworzy Mary Lou McDonald, zostanie tym samym premierem Irlandii i nareszcie zostanie przełamany duopol władzy.

Choć wybory odbyły się w weekend, nadal jest wiele niewiadomych. Komentatorów, jak i samych wyborców najmocniej interesuje to, kto zostanie premierem:

Zmieniła się scena polityczna. Nie wiadomo, kto będzie premierem; kto będzie tworzył rząd. […] Równie dobrze może się okazać, że to Fianna Fail doprosi jakąś mniejszą partię do koalicji i utworzy rząd.

Feręc opowiada również o odchodzeniu balastu historycznego Sinn Fein. Albowiem ta partia kojarzona jest z IRĄ, czyli Irlandzką Armią Republikańską. Nasz gość mówi, że głównym oczekiwaniem Irlandczyków jest zmiana polityki społecznej:

Z całą pewnością muszą pokazać się jako partia, która odeszła od dawniejszych ideałów, od IRA, która podkładała bomby, wzniecała niepokoje i walczyła o coś, co do tej pory jest przez IRA przegrane. […] Mary Lou McDonald nigdy nie była w IRA, może właśnie dlatego wygrywa, że jej partia powoli odchodzi od tego, co kiedyś było bezpośrednikm połączneiem Sinn Fein z IRA.

K.T. / A.M.K.

Easy Riders – Joey Sergi [Slim Customers] (odc. 5)

Australijczyk z włoskimi korzeniami odnajdujący siebie na starym kontynencie. Perkusista Slim Customers o początkach w Londynie

Joey Sergi, muzyk i podróżnik, w wieku 19 lat postanowił opuścić rodzimą Australię, by rozpocząć życie w Europie. O wzlotach i upadkach włóczęgowskiego życia w Londynie, odkrywaniu włoskich korzeni i zbieraniu nietypowych, dźwiękowych pamiątek grając koncerty w podróży opowiedział w sobotę 9 listopada 2019 r. Tego dnia, nawiązując do opowiadanych przez Joey’ego historii, audycja Easy Riders prowadzona była z uroczego domu przy 29 Dawson Place w Londynie.

Zapraszam do słuchania – Jan Olendzki

Sergiusz Papliński o czasach II wojny światowej

Sergiusz Papliński, 93-letni bohater, opowiada o wydarzeniach ze swojego życia.

 

 

Odkryłem swój talent malarski, kiedy przyjechaliśmy do Anglii. Spotkałem takiego mieszkańca, który opowiedział mi o studiowaniu malarstwa. A ja poza pistoletem maszynowym, nie miałem w swoim życiu, ani kredek, ani ołówka w rękach. Gdyby malowano bronią, wychodziłoby mi to pięknie – mówi gość Radia WNET.

Papliński mówi, że kierownik szkoły zaprosił go na rozmowę, w której rozmawiali o powodach chęci studiowania w collegium. Opowiadałem: Zawsze marzyłem o tym, aby żyć w swoim świecie. Jak patrzę na piękno świata, chciałbym nauczyć się malować ten obraz. 

„Przeważnie ci, którzy pracowali dla Niemców i zdrajcy, to nikogo do domu nie wpuścili. Ja, jako młody chłopiec, ubierałem się jak chłopiec pocztowy i trzymałem w rękach dużą paczkę, dlatego też nie miałem problemu, aby wejść do kogoś do domu. Był to najlepszy sposób, żeby dostać się na prowincje. Wycofywaliśmy się tak, żeby Niemcy, nie domyślali się niczego. Jako pocztowy chłopiec starałem się, żeby ulotnić się jak najszybciej, aby Niemcy nie wystrzelali grup ludzi” – opowiada rozmówca.

M.N.

Sławiński: Premier Boris Johnson prosi Donalda Tuska o przedłużenie terminu brexitu aż do lutego!

Alex Sławiński analizuje ostatnie wydarzenia w związku z umową brexitową. Pojawia się próba wydłużenia czasu na wprowadzenie umowy oraz propozycje kolejnego referendum w tej sprawie.

 

Alex Sławiński ze studio WNET w Londynie mówi o „zaciętym boju” o przepchnięcie przez parlament umowy Brexitowej, przywiezionej przez Borisa Johnsona z Brukseli:

Premier Boris Johnson nie mogąc przepchnąć umowy przez parlament, wysłał list do Donalda Tuska, prosząc go o przedłużenie terminu Brexitu aż do lutego.

Okazuje się, iż powstały dwa listy, z których jeden był podpisany przez premiera Wielkiej Brytanii, a drugi nie:

Są one przeglądane przez prawników, aby dociec, czy premier miał w ogóle prawo napisać i wysłać tego typu listy.

Jak dodaje nasz korespondent, takiego obrotu spraw w związku z przedłużaniem wprowadzenia w życie umowy Brexitowej można było się spodziewać. Przypomina słowa Borisa Johnsona, który powiedział, że Brexit się odbędzie, czy z umową, czy bez. Te słowa swojego czasu wywołały ogromną wrzawę w izbie. Jeremy Corbyn, przewodniczący Partii Pracy, głośno mówi, iż nie poprze tego projektu:

Jeśli miałoby dojść do kolejnego przedłużenie aż do lutego, laburzyści mówią, iż mogliby poprzeć nowy projekt, jeśli tylko można byłoby przeprowadzić drugie referendum. Moim zdaniem mogłoby być ono przegrane przez przeciwników wyjścia z Unii Europejskiej.

Jak dodaje Alex Sławiński, istnieje niewielka szansa, iż dziś odbędzie się kolejne głosowanie w sprawie przegłosowania tego projektu:

Prawdopodobnie speaker odrzuci ten projekt, gdyż wg prawa nie można tego samego projektu przegłosowywać podczas tego samego posiedzenia, a przypomnę, że dzisiejsze będzie kontynuacją sobotniego posiedzenia. […] Z jednej strony wszyscy chcą zakończyć ten impas, a z drugiej strony, nie widać końca tej przepychanki.

A.M.K.

Saryusz-Wolski: Parlament Europejski uhonorował rotmistrza Witolda Pileckiego oraz potępił pakt Ribbentrop-Mołotow

Przegłosowana przez PE rezolucja potępiająca pakt Ribbentrop-Mołotow zawiera informację o tym, kto zaatakował w trakcie drugiej wojny światowej oraz jak wyglądały europejskie totalitaryzmy.

W dniu 19.09.2019 roku Parlament Europejski przegłosował rezolucję, w której potępił pakt Ribbentrop-Mołotow oraz zapowiedział ustanowienie 25 maja — dnia śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem.

Jacek Saryusz-Wolski, poseł do Parlamentu Europejskiego mówi o tym, jak wyglądały rozmowy na temat tej rezolucji. Jak mówi:

inicjatywa nie jest nowa, ale tym razem udało się tego dokonać. Wynik 536 głosów za do 66 głosów przeciw jest krzepiącym wynikiem.

Rezolucja zawiera zarówno informację o tym, kto zaatakował w trakcie drugiej wojny światowej oraz jak wyglądały europejskie totalitaryzmy. Z punktu widzenia Polski jest to bardzo ważny dokument, szczególnie w kontekście prób rewidowania historii przez różne środowiska międzynarodowe.

Gość „Poranka WNET” odnosi się także do kwestii Janusza Wojciechowskiego — kandydata na komisarza UE ds. rolnictwa:

Pojawiają się ataki na Janusza Wojciechowskiego na tle ideologicznym. […] ja jestem dobrej myśli, ale trzeba być czujnym.

Przesłuchanie komisarzy ma się odbyć 30 września, jest to też graniczna data brexitu. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ocenia prawdopodobieństwo twardego brexitu na 80-90%:

Polski ambasador zaleca uregulowanie polakom swojego statusu na Wyspach Brytyjskich. Jak do tej pory zrobiła to niestety jedynie co czwarta osoba.

Jak zaznacza, twardy brexit to Polski strata geostrategiczna i polityczna. Wielka Brytania to dla niego czynnik równowagi w Unii Europejskiej:

Mamy z nimi mocne więzi gospodarcze, także byłby to bardzo zły czas dla Polski.

A.M.K.

Dmitrowicz: Żołnierze Luftwaffe na żywym polskim organizmie „ćwiczyli” mordowanie ludności polskiej

Bombardowanie Mławy, mordy w Częstochowie i podpisanie protokołu polsko-francuskiego. Piotr Dmitrowicz kontynuuje Kalendarium Wojny Obronnej.

Piotr Dmitrowicz w ramach Kalendarium Wojny Obronnej przypomina wydarzenia czwartego dnia Kampanii Obronnej 1939 roku.

Od I dnia wojny i Wehrmacht i Luftwaffe uważające się za „rycerskie formacje” bombardowały bezbronne miasta i mordowały ludność cywilną i jeńców wojskowych.

4 września Niemcy wymordowali dwustu mieszkańców Częstochowy i stu Sieradza. Historyk przytacza relację świadka częstochowskiej masakry. Mówi też o bombardowaniu Mławy. Miasto zostało zniszczone w 70%.

Żołnierze Luftwaffe na żywym polskim organizmie „ćwiczyli” mordowanie ludności polskiej.

Dmitrowicz przypomina bezlitosne bombardowania niemieckie polskich miast, takich jak Wieluń, Frampol na Zamojszczyźnie, czy Warszawa w dniu 25 września, które nie były nawet konieczne ze strategicznego punktu widzenia.

Bardzo trudno było skłonić polskiej dyplomacji Anglię i Francję do wypowiedzenia wojny.

W dniu 4 września miało też miejsce podpisanie w Paryżu specjalnego protokołu polsko-francuskiego uzupełniającego wcześniejsze zobowiązania. Mimo to, w kolejnych dniach Polska nie otrzymała od strony swych zachodnich sojuszników realnej pomocy. Brytyjczycy zrzucili nad Niemcami ponad 5 mln ulotek, a Francuzi weszli kilka kilometrów w głąb terytorium Rzeszy, co, jak stwierdza historyk, nie miało żadnego znaczenia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

 

Dr Marcinkowski: Elbląg był stolicą i głównym portem budującego się Państwa Zakonu Krzyżackiego

Lech Trawicki o zabytkach elbląskiego muzeum archeologicznego i dr Mirosław Marcinkowski o tym, co z historią Elbląga mają wspólnego jesiotry, Krzyżacy i chińska porcelana.

Lech Trawicki, dyrektor Muzeum archeologiczno-historycznego w Elblągu opowiada o elbląskim rynku, który został wybudowany na nowo po II wojnie światowej. Jak mówi, główną częścią wystawy archeologicznej muzeum są znaleziska archeologiczne z centrum miasta. Te można podzielić na trzy okresy: rzymski (wyposażenie grobów), wczesnośredniowieczny (osada wikińska) i między XIII w.  a 1945 r.

 To było miasto stołeczne budującego się państwa zakonnego.

Więcej na temat  prac archeologicznych prowadzonych w centrum Elbląga mówi dr Mirosław Marcinkowski. Miasto stanowiło punkt wyjścia dla krzyżackiego podboju Prus, a także główny port powstałego później Państwa Zakonnego.  Specjaliści odkrywają budowle na podzamczu. Na zamek zaś nie trafią swymi łopatkami, gdyż został rozebrany przez mieszczan w 1454 roku. Opowiada również o odkryciach jego archeologicznego zespołu. Dzięki badaniom dowiedziano się między innymi, iż w XVII i XVIII wieku kupcy sprzedawali w Elblągu chińskie wyroby z porcelany, a pobliscy rybacy poławiali ogromnych rozmiarów jesiotry. Jak podkreśla, profesja łowców jesiotrów była dochodowa, a ryby te, osiągające wagę 300 kg i rozmiary 2,5-3 m, sprzedawane były aż do Anglii. Elbląg, ważne miasto hanzeatyckie, już od średniowiecza był związany z handlem dalekomorskim. Tutaj zawijały statki z Anglii, Niemiec, Francji, Hiszpanii  po towary takie jak  drewno, zboże, czy popiół.

Gość „Poranka WNET” mówi także o stylu, w którym odbudowano starówkę po drugiej wojnie światowej. Nie jest on odwzorowaniem przedwojennego wyglądu, tylko nawiązaniem do zabudowy średniowiecznej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Alex Sławiński, Bogdan Feręc, Jakub Grabiasz – Studio Dublin z Warszawy – 23 sierpnia 2019 r.

W piątkowym Studiu Dublin tradycyjnie wieści z Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Prowadzenie: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizacja: Dariusz Kąkol


Jakub Grabiasz / Zdjęcie własne

Jakub Grabiasz prosto z Ontario mówi na temat Kanadyjskiej Polonii, którą opisuje w samych superlatywach – „jest to zupełnie inna Polonia od tej europejskiej, Polonia lat 80-tych. Są to ludzie starsi, niektórzy z nich mieszkają tu już dziesiątki lat, posiadają swoje farmy, a ich poglądy są głównie konserwatywne”.

Jak dodaje, w tutejszej parafii rzymsko-katolickiej Polonia odgrywa bardzo istotną rolę. Samych polonusów jest tu ok. sześciu tysięcy. Wybudowali oni piękny nowy kościół, mają halę, w której się spotykają, organizują różne imprezy – „Są tu nawet polskie delikatesy z polskimi kiełbasami, pączkami czy prasą”. Przeprowadził również wywiad z właścicielką delikatesów — Bożeną Guzik.

Bożena Guzik opowiada o tym, jak trafiła do Kanady przed 23 laty. Decyzję o przeprowadzce podjęła pod wpływem miłości. Dziś jest szczęśliwą właścicielką delikatesów, które prowadzi wraz z mężem.

 

Alex Sławiński, szef londyńskieg oddziału Radia WNET, z ambasadorem dr. hab. Arkadym Rzegockim i jego małżonką.

Alex Sławiński w ramach Londyńskiego Wnetowego zwiadu poruszył temat ruchów proekologicznych, które w oryginalny sposób starają się przeciwdziałać globalnemu ociepleniu. Jednym z powodów, przez które owo zjawisko występuje, jest metan, który w dużej mierze produkują zwierzęta hodowlane. University of London chce przeciwdziałać globalnemu ociepleniu, zakazując sprzedaży hamburgerów na ich terenie.

W drugiej części wypowiedzi gość Tomasza Wybranowskiego opowiadał o Londyńskim koncercie Michała Bajora – „przyznam, że nie spodziewałem się tak żywiołowej reakcji publiczności […] Michał bajor śpiewał po raz pierwszy od 12 lat i publiczność stęskniła się za jego głosem oraz oryginalnym performancem […] koncert skończył się owacją na stojąco”.

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

Bogdan Feręc porusza kwestię tzw. backstopu, tj. mechanizmu gwarantującego, iż na irlandzkiej wyspie nie pojawi się „twarda granica”. Zwraca uwagę na odbywające się w ostatnich dniach rozmowy między rządem Wielkiej Brytanii a Unią Europejską w tej sprawie, a także rozważa możliwe konsekwencje rządzących dla mieszkańców Szmaragdowej Wyspy.

„Premierowi Borisowi Johnsonowi nie udało się wprowadzić rozłamu w strukturach Unii Europejskiej, ponieważ Pani Kanclerz Angela Merkel stwierdziła, że nie zgadza się z propozycjami Wielkiej Brytanii, żeby mechanizm zabezpieczający Irlandzką granicę został zniesiony.”

W rozmowie z Tomaszem Wybranowskim, Feręc wspomina także o problemach spółki Ryannair, jak również o wybuchu kolejnej bomby przy pasie granicznym w Irlandii Północnej.

Sławiński: Trwa rywalizacja o schedę polityczną po Theresie May

Alex Sławiński mówi w studiu 37 o kampanii prowadzonej przez Borisa Johnsosna i Jeremy’ego Hunta oraz o propozycji tego pierwszego rozbudowy lotniska Heathrow.

W studiu 37 Alex Sławiński prowadzi Londyński Wnetowy Zwiad.

Tutaj w Londynie, kiedy przychodzi czas kryzysu, czas małych wybuchów społecznych niezadowoleń, tutaj pali się samochody, tutaj pali się sklepy, rabuje się prywatne biznesy. W Polsce jest dokładnie na odwrót.

Londyński korespondent wskazuje na różnice mentalne między Polakami a Anglikami. Wspomina solidarność naszego społeczeństwa w obliczu powodzi tysiąclecia w 1997 r. Dodaje, że w czasie komunizmu z Londynu płynęła pomoc do kraju.

Boris Johnson ze swoim kontrkandydatem Jeremym Huntem kończy objeżdżać Wielką Brytanię.

Trwa rywalizacja o schedę po Teresie May. 23 lipca zostanie wybrany nowy lider partii konserwatywnej i premier. Jak komentuje Sławiński, kampania jest ostra, ale po niej obaj rywale zapewne wrócą do przyjacielskich stosunków.

Lotnisko jest wypełnione, jeśli chodzi o możliwość obsługi w 98%.

W tle tej politycznej rozgrywki przewijają się plany rozbudowy lotniska Heathrow, któremu potrzeba większej przepustowości. Zapewnić ją ma trzeci pas lotniskowy, którego budowę propaguje Boris Johnson. Wcześniej jako burmistrz Londynu wspierał on powstanie ogromnego HAB-a w okolicach South Hampton. Obecnie uznał, że rozbudowa Heathrow zapewni więcej miejsc pracy. Pozwoli ona także na obsługę połączeń biznesowych. Pomysłowi temu sprzeciwiają się mieszkańcy m.in. bogatego okręgu Richmond, którzy „nie chcą mieć samolotów nad głową co 20 sekund”. Inną ważną dla londyńczyków inwestycją jest budowa szybkiej kolei, która pochłonęła już 55 mld funtów i napotyka kolejne problemy. Linia ta miała połączyć północ i południe Anglii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tomasz Pernak: Walkę o przywództwo w Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii można określić mianem operetki

Sprzeczka pomiędzy Borisem Johnsonem a jego partnerką Claire Symonds, głównym tematem brytyjskich gazet. Okazję chce wykorzystać główny kontrkandydat Johnsona — Jeremy Hunt.

 

 

Tomasz Pernak komentuje ostatnie wydarzenia związane z Brexitem i walką o przywództwo w Partii Konserwatywnej, które określa mianem operetki. W mieszkaniu Borisa Johnsona, kandydata na przewodniczącego partii doszło do kłótni pomiędzy nim a jego partnerką Claire Symonds. Sprzeczka zakończyła się interwencją policji. Przebieg kłótni nagrał sąsiad, który nagranie udostępnił w internecie. W jednym z fragmentów słychać zarzut partnerki Borisa Johnsona, jakoby ten miał nigdy nie pracować:

Rzucała oskarżenia, że Boris Johnson nigdy nie pracował, więc jakie może mieć pojęcie o życiu. Takie oskarżenia trafiają na lekki grunt wśród wyborców Partii Konserwatywnej, która tworzy mały i średni biznes. Jeśli nimi ma rządzić ktoś, kto nigdy w życiu nie pracował, to jest to dosyć duże oskarżenie, ale ciągle operetkowe, nie polityczne.

Jednak sytuacja ta ma nie zmienić niczego w kontekście wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Główny kontrkandydat Johnsona Jeremy Hunt, również chce doprowadzić do Brexitu, jak jednak obiecuje — na lepszych warunkach niż mogłoby się to stać dzięki Johnsonowi:

Według niego ma być wynegocjowana to dobra umowa, jednak Bruksela twierdzi, że nie ważne kto zostanie premierem Wielkiej Brytanii — warunki się nie zmienią.

A.M.K.

TO JUŻ OSTATNIE GODZINY NASZEJ ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET!

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET