Krystyna Pawłowicz: Dzień rozpoczynałam od słuchania Radia WNET na falach Radia Warszawa [VIDEO]

Mam nadzieję, że KRRiT wreszcie zrobi coś dobrego dla polskiego nadawcy – powiedziała prof. Pawłowicz. W rozmowie także o „wielkim znaku zapytania”, jakim jest polityka prezydenta po wetach.

– Dzień rozpoczynałam od słuchania Radia WNET i jestem po prostu zdumiona. Mamy przecież naszą Krajowa Radę Radiofonii i Telewizji, która miała doprowadzić do pluralizacji rynku medialnego, a w zasadzie konserwuje, betonuje dotychczasowy układ, w którym są stacje podejrzewane o nadawanie za ruskie czy niemieckie pieniądze  – powiedziała prof. Krystyna Pawłowicz, poseł PiS, członek Krajowej Rady Sądownictwa. Nie może zrozumieć, dlaczego do tej pory wnet.fm, radio, które swoją rzetelnością, a także pozytywnym podejściem spełnia potrzeby polskich słuchaczy, nie ma swojej częstotliwości. Letnie audycje nadawane z Polski, które „nie epatowały agresją i były na poziomie”, szczególnie były dla niej ważne. Zdaniem profesor korespondenci Radia WNET z całego świata przekazywali wiele ciekawych informacji, których nigdzie indziej nie można było znaleźć.

– Dziwię się, że posłowie nie ruszyli się w tej sprawie. Mam nadzieję, że ci, którzy tu przychodzili i się lansowali, pomogą – powiedziała poseł Pawłowicz, której zdaniem kooperacja Radia WNET z Radiem Warszawa pozytywnie wpływała na to drugie i bardzo je ubogacała. Zwróciła uwagę, że aktualnie w tej stacji nadawany jest program „zbliżony nawet w tytule”. – Jeśli jest coś dobrego, to nie powinno się tego niszczyć. Mam nadzieję, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wreszcie będzie mogła zrobić coś dobrego dla polskiego nadawcy.

– Po wetach prezydenta otworzył się pewien nowy rozdział, który można nazwać jednym wielkim znakiem zapytania – oceniła prof. Pawłowicz. – Pan prezydent z tego, co widzę, bardziej utożsamia się z opozycją, bo realizuje propozycje panów Kukiza i Rzymkowskiego, członka Krajowej Rady Sądownictwa, i im daje pierwszeństwo.

Jej zdaniem propozycje prezydenckie okraszone są kilkoma paciorkami obliczonymi na „zadowolenie” Kukiz’15. Natomiast propozycje włączenia czynnika społecznego do izby dyscyplinarnej sędziów oceniła jako „raczej bezsensowne”, bowiem w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów najczęściej chodzi o bardzo subtelne naruszenia prawa i „aby je wyłapać, naprawdę dobrze trzeba to prawo znać”. Uważa, że jeśli nie mieliby tego robić inni sędziowie, to koniecznością jest wprowadzenie ławników, którzy również byliby prawnikami.

– Zgoda 3/5 posłów na wybór członka KRS jest nierealna do uzyskania – podkreśliła Krystyna Pawłowicz. – Jeśli to ma być ponadpartyjny wybór, to jest to antydemokratyczne, bo przecież ponadpartyjnie to możemy się umawiać na etapie tworzenia koalicji.(…) To jest umniejszanie znaczenia partii, która zdobyła przewagę w wyborach.

– Dlaczego członków Trybunału Konstytucyjnego wybieramy zwykłą większością głosów, a członków KRS, którzy tylko typują kandydatów, mamy wybierać większością 3/5 głosów? – pyta się prof. Pawłowicz. – W dodatku jeśli nie doszłoby do konsensusu, to prezydent sam miałby dokonać wyboru. Przecież to jest sprzeczne z konstytucją.

– Prezydent daje takie przeszkody proceduralne, abyśmy nie mogli dokonać tej reformy – oceniła rozmówczyni Poranka. Zwróciła uwagę, że prezydent popierał projekt głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości. – Wielokrotnie sam podczas swoich wystąpień wyborczych mówił przecież, że „musimy tego dokonać, bo inaczej państwo nie będzie mogło funkcjonować i reformy żadnej nie przeprowadzimy”.

– Prezydent przejmując drobne kompetencje, tworzy de facto system prezydencki – powiedziała poseł. – Prezydent nie jest rządem i póki co mamy konstytucyjny system gabinetowo-prezydencki mieszany. (…) Prezydent przejmuje więcej kompetencji niż na to pozwala konstytucja, a w sprawach wymiaru sprawiedliwości po prostu pozakonstytucyjnie przejął kompetencje – bo tworzy koncepcje i zastrzega dla siebie uprawnienia personalne.

[related id=40202]Jej zdaniem „prędzej czy później reforma wymiaru sprawiedliwości będzie dokończona w Polsce”, mimo że „pan prezydent chyba już przestał nas lubić”.

Przypomniała, że głównym zadaniem KRS jest dbanie o przestrzeganie niezawisłości sędziowskiej; złożony jest z 25 osób, w tym 15 sędziów wyłanianych przez środowiska sędziowskie i 10 osób, wśród których jest pierwszy prezes SN, NSA, minister sprawiedliwości, czterech posłów i dwóch senatorów.

– Pan Budka, ten, który mówił, że w przeszłości bronili nas ci z SB, prawie w ogóle nie pojawia się na zebraniach KRS – podkreśliła Krystyna Pawłowicz.

MoRo


Obejrzyj ten wywiad również na YouTube!

Stanisław Piotrowicz: Propozycja „jeden poseł – jeden głos” jest niejasna i będzie wymagać uszczegółowienia [VIDEO]

Zdaniem gościa Poranka Wnet propozycje prezydenta dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości dają głowie państwa większe uprawnienia niż projekty PiS dawały ministrowi sprawiedliwości.

Stanisław Piotrowicz, który gościł w Poranku WNET u Krzysztofa Skowrońskiego, powiedział, że decyzja prezydenta o zawetowaniu ustaw autorstwa Prawa i Sprawiedliwości o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa była ciosem dla koalicji i opierała się na błędnej ocenie istoty zachowania opozycji. – Poczułem wielki smutek z tego względu, że ta ciężka praca, przeprowadzana w bardzo trudnych warunkach, została zaprzepaszczona. Bo było jasne, że opozycji nie chodzi o żadne rozważanie kwestii prawnych, tylko o awanturę. O to, aby było tak, jak było – zaznaczył przewodniczący Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Kancelaria Prezydenta oraz sam Andrzej Duda będą musieli zmierzyć się z takimi atakami opozycji, jakie spadły na posłów koalicji. Teraz pan prezydent mógł się przekonać, że opozycja nie chce żadnych rozmów. To – jak stwierdził poseł PiS – pokazał fakt, że część opozycji totalnej nie przyszła na spotkanie z prezydentem, podczas gdy na zaproszenia z ambasad obcych państw jej przedstawiciele reagują błyskawicznie.

Przewodniczący Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka krytycznie odniósł się do propozycji prezydenta wyboru sędziów na członków RKS. – Wątpliwości budzi sposób rozwiązania ewentualnego klinczu w Sejmie. Prezydent w dalszym ciągu opowiada się za tym, ażeby Sejm wybierał sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów. My już wcześniej mówiliśmy, że taki konsensus będzie trudny do osiągnięcia. Teraz prezydent po spotkaniu z klubami opozycyjnymi zdał sobie sprawę, że o porozumienie w Sejmie będzie ciężko i zaczął szukać innej możliwości wyboru, tak aby nie doszło do paraliżu działania KRS.

– Nie do końca rozumiem, jak ma funkcjonować mechanizm „jeden poseł – jeden głos”. Widać, że prezydent jest zainteresowany pluralizmem w KRS. A nawet gdyby Sejm wybrał członków sędziów KRS zwykłą większością głosów, to pluralizm, na którym tak mocno zależy panu prezydentowi, zostałby zachowany, ponieważ i tak są tam przedstawiciele Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, prezydenta oraz wszystkich klubów parlamentarnych – powiedział Stanisław Piotrowicz.

Jego zdaniem nigdy nie było zagrożenia dla zdominowania przez obecną większość parlamentarną składu KRS. Gdyby ustawy uchwalone przez Sejm w lipcu weszły w życie, to obecna większość dysponowałaby tylko przewagą jednego głosu. A i to nie jest pewne, bo sędziowie będący członkami KRS, tak samo jak w Trybunale Konstytucyjnym, są niezależni.

– Rola KRS jest niezmiernie istotna, bo przedstawia kandydatów na sędziów na wszystkich szczeblach wymiaru sprawiedliwości. Gdy prezydent odmówił zaprzysiężenia tylko dziesięciu sędziów nominowanych przez KRS, to podniosła się wrzawa, że to przekroczenie uprawnień przez głowę państwa – podkreślił poseł PiS, dodając, że KRS jest zdominowana przez sędziów z sądów wyższych instancji. – KRS ma największą władzę z tego typu ciał w Unii Europejskiej. W tej chwili na 17 sędziów jest tylko jeden przedstawiciel sędziów rejonowych, których jest przecież najwięcej z 10 tysięcy sędziów.

Stanisław Piotrowicz wskazał też zasadnicze różnice w podejściu do wymiany kadr w Sądzie Najwyższym między rządem i Prawem i Sprawiedliwością a Pałacem Prezydenckim. – Z panem prezydentem różnimy się w zakresie wymiany kadr w Sądzie Najwyższym. My chcemy większych ruchów kadrowych niż to proponuje pan prezydent. Teraz prezydent proponuje, żeby tylko on miał prawo zachowywania na stanowisku sędziów Sądu Najwyższego po osiągnięciu przez nich wieku 65 lat, bez opinii KRS i wpływu ministra sprawiedliwości.

Projekty prezydenta będą mogły prowadzić do ograniczenia wymiany kadr w wymiarze sądownictwa – podsumował gość Poranka WNET.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy części piątej Poranka WNET.

ŁAJ

Prezydent ujawnił projekty ustaw o SN i KRS, które przywrócą poczucie sprawiedliwości społecznej (VIDEO)

Prezydent poinformował o zmianach we własnych projektach ustaw o SN i KRS. Przyjęcie projektu o KRS uzależnił od wyniku dzisiejszych konsultacji z klubami parlamentarnymi nt. zmian w konstytucji.

[related id=39543]Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza m.in. skargę nadzwyczajną, czyli możliwość wniesienia skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu przez obywatela, który czuje się pokrzywdzony orzeczeniem sądu, za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Pacjenta, a także za pośrednictwem 20 senatorów, 30 posłów.

Sędziowie Sądu Najwyższego w wieku 65 lat przechodziliby w stan spoczynku, chyba że odwołaliby się do prezydenta RP, który przedłużyłby możliwość orzekania danemu sędziemu SN. Prezydent zaproponował również wprowadzenie elementu społecznego do SN, jakim byliby ławnicy wybierani przez Senat spośród kandydatów zgłoszonych przez organizacje społeczne.

 

Ustawa o KRS jest bardziej problematyczna, jak nazwał ją prezydent. Chciałby on, aby członkowie KRS byli wybierani przez Sejm 3/5 głosów. Zakłada też mechanizm zabezpieczający ciągłość władzy, określający na dwa miesiące możliwość głosowania nad kandydaturami. W przypadku braku porozumienia w tej kwestii w Sejmie prezydent miałby prawo do dokonania wyboru spośród kandydatów zgłoszonych przez Sejm.

Kandydatów do KRS mogłyby zgłaszać środowiska sędziowskie, jak również obywatele w przypadku, gdyby za daną kandydaturą zebrali 2 tys. podpisów.

Zmiany proponowane w ustawie o KRS na razie są sprzeczne z konstytucją, dlatego prezydent przygotował również nowelizację odnośnych przepisów konstytucji. Z tego powodu zaprosił na konsultacje w tej sprawie w dniu dzisiejszym  przedstawicieli wszystkich klubów partyjnych w Sejmie.

MoRo

Łapiński: mec. Królikowski nie pisał projektów ustaw o KRS i SN

Mec. Michał Królikowski nie pisał projektów ustaw o KRS i SN, które zapowiedział prezydent Andrzej Duda; on współpracował z Kancelarią Prezydenta i przedstawił swoje propozycje ws. tych ustaw

W TVN24 rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński był pytany o sprawę mec. Michała Królikowskiego, który doradza prezydentowi Andrzejowi Dudzie przy przygotowaniu projektów ustaw o KRS i SN.

Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski poinformował wcześniej w piątek, że w białostockiej prokuraturze trwa śledztwo dotyczące wyłudzeń podatku VAT. Jeden z wątków postępowania dotyczy przelewów na rzecz kancelarii mec. Królikowskiego, które zrealizowała jedna z firm podejrzewanych o wyłudzenia VAT.

Łapiński stwierdził, że Królikowski „był związany na pewnym etapie nad tymi ustawami”. „Pamiętajmy, że ustawy powstają w Kancelarii Prezydenta, jest specjalne Biuro Prawa i Ustroju. Prezydent poprosił różne osoby o pewne swoje uwagi, propozycje” – mówił rzecznik prezydenta. Dodał jednocześnie, że Królikowski na pewnym etapie zgłosił swoje różnego rodzaju propozycje. Natomiast nie pracował nad nimi, nie pisał ustawy” – zaznaczył Łapiński.

„Kancelaria się tej współpracy nie wypiera” – dodał jednocześnie minister.

Łapiński wyraził jednocześnie zdziwienie, że na tyle tysięcy spraw prowadzonych w Polsce „nagle wyciekają jakieś informacje dotyczące jednego śledztwa, w którym w jakiś tam sposób występuje prof. Królikowski”. „Pytanie skąd to wyciekło” – zaznaczył minister.

„Widać, że na jakimś etapie doszło do przecieku, tak mi się wydaje” – ocenił.

Łapiński zwrócił uwagę, że Królikowski jest adwokatem i prowadzi swoją praktykę. „Adwokat ma to do siebie, że czasami jego kliencie to są osoby, które mogą być podejrzewane. Z tego co ja wiem prof. Królikowski mówił prezydentowi o swojej praktyce adwokackiej. Natomiast nie mieliśmy żadnej wiedzy, że prokuratura w jakimś tam wymiarze, wątku bada profesora” – powiedział minister.

Łapiński był pytany czy nie uważa, że prokuratura jest używana do celów politycznych i zdyskredytowania prezydenta i jego projektów ustaw. „Ciężko byłoby mi dopuścić myśl, że w taki sposób prokuratura mogłaby postępować. Naprawdę byłbym ostatnim, który mógłby prokuraturę o to podejrzewał” – odparł prezydencki rzecznik.

„Pytanie jest, jak ta wiedza, czy te dokumenty, czy te materiały dostały się do mediów” – powtórzył.

Pytany o piątkową rozmowę prezydenta z prezesem PiS, Łapiński podkreślił, że wątek dot. prof. Królikowskiego w ogóle nie był poruszany.

Mówił też, że prezydent podchodzi do sprawy „spokojnie”. „Nawet mówił, że te informacje, które gdzieś tam są, w żaden sposób nie zmieniają jego stosunku do prof. Królikowskiego i w żaden sposób nie podważają jego uczciwosci osobistej” – powiedział Łapiński. „Natomiast sprawa powinna być wyjaśniona. Dobrze byłoby żeby była wyjaśniona w taki sposób, że tajemnica śledztwa jest tajemnicą śledztwa, że tutaj wszystkie organa, które maja dostęp do tych akt, są szczelne” – zaznaczył Łapiński.

Pytany, czy jego zdaniem byłoby dobrze, gdyby prokurator generalny udostępnił prezydentowi akta Królikowskiego, minister mówił, że „gdyby prof. Królikowski był pracownikiem Kancelarii, ministrem w Kancelarii, urzędnikiem w Kancelarii, podwładnym bezpośrednim prezydenta” pewnie byłoby wskazane, by prezydent miał informacje, czy jest prowadzone wobec kogoś takiego postępowanie i czy jest to „postępowanie poważne”.

Tymczasem – podkreślił – Królikowski jest osobą „niezależną od Kancelarii i prowadzi własną, niezależną praktykę adwokacką”. „Nie widzę tu przestrzeni do działania dla prezydenta, w tym aspekcie dostępu do akt” – podkreślił prezydencki rzecznik.

Prokurator Święczkowski – w reakcji na doniesienia mediów – potwierdził w piątek, że w białostockiej prokuraturze trwa śledztwo dotyczące wyłudzeń podatku VAT. Dotyczy ono działania zorganizowanej grupy przestępczej, która miała doprowadzić do wyłudzenia co najmniej 700 mln zł na szkodę Skarbu Państwa poprzez niezapłacenie podatków.

Jeden z wątków postępowania dotyczy przelewów na rzecz kancelarii mec. Michała Królikowskiego, które zrealizowała jedna z firm podejrzewanych o wyłudzenia VAT. Święczkowski zapewnił, że decyzje podejmowane przez białostockich prokuratorów nie mają żadnego powiązania z działalnością doradczą mec. Królikowskiego dla prezydenta, ani z pracami nad projektami ustaw o SN i KRS. Podkreślił, że daty podejmowanych w śledztwie czynności wskazują, iż podjęto je jeszcze „przed informacjami o podjęciu współpracy mecenasa z Kancelarią Prezydenta”.

PAP/MoRo

Tvp.info: CBŚP i prokuratura badają przelewy na rzecz kancelarii prof. Królikowskiego od co najmniej połowy roku

CBŚP i prokuratura badają od pół roku wątek przelewów na rzecz kancelarii prof. Michała Królikowskiego, która otrzymała 1 mln zł od spółki paliwowej, podejrzewanej o udział w wyłudzaniu VAT.

[related id=39299]Jak podało w piątek RMF FM, białostocka prokuratura rozpoczęła szczegółowe badanie powiązań prof. Królikowskiego ze spółką paliwową, która pojawiła się w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Działania te – jak informuje RMF FM – rozpoczęły się, gdy w mediach pojawiła się informacja, że to prof. Królikowski pomaga prezydentowi w przygotowaniu jego propozycji dot. reformy sądownictwa.

– Nie ja jestem celem działań prokuratury; jej celem jest zdyskredytowanie prezydenta Andrzeja Dudy jako osoby, która przedstawi wiarygodną reformę sądownictwa – tak doniesienia medialne na swój temat skomentował w piątek prof. Michał Królikowski.

[related id=39354]Jednak portal TVP Info podaje, że wątek przelewów na rzecz kancelarii byłego wiceministra Królikowskiego co najmniej od połowy roku badają Centralne Biuro Śledcze Policji i prokuratura. Według tvp.info sprawa nie ma związku z ujawnieniem informacji o pracy Królikowskiego przy reformie sądownictwa, bo ujawniono ją znacznie później – dopiero w połowie sierpnia, gdy sprawa wątpliwych przelewów była już od dawna badana przez śledczych.

W śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Białymstoku, dotyczące oszustw podatkowych, są zamieszane paliwowe spółki i firmy słupy, między którymi krążyły fikcyjne faktury, które wyłudzały pieniądze ze Skarbu Państwa – podaje tvp.info. Jak podaje portal – pełnomocnikiem jednej z firm, uczestniczącej według policji w procederze przestępczym, był Michał Królikowski.

Z ustaleń portalu wynika, że w pierwszej połowie tego roku śledczy zaczęli badać wątek przelewów na konta kilku adwokatów reprezentujących podejrzanych w aferze (zarzuty postawiono 15 osobom, część jest w areszcie). Adwokaci mieli otrzymać od jednej z paliwowych spółek ponad 2 mln zł. Według TVP Info „prawie połowa trafiła na konto kancelarii Królikowskiego”.

[related id=39296]”Gdy śledczy zaczęli interesować się podejrzanymi przelewami, (…) Królikowski sam zatelefonował do Centralnego Biura Śledczego Policji. Poinformował, że paliwowa spółka, podejrzewana o udział w przestępczym procederze, przelała na konto jego kancelarii milion złotych” – czytamy na portalu. Pieniądze te trafiły na konto kancelarii prof. Królikowskiego tego samego dnia, gdy zostali zatrzymani dwaj główni podejrzani w śledztwie, właściciele paliwowej spółki.

Prof. Królikowski tłumaczy, że 200 tys. zł z otrzymanego miliona to jego honorarium, a reszta – czyli 800 tys. – to „depozyt”, służący do pokrycia kosztów przyszłych postępowań przygotowawczych, kar czy poręczeń majątkowych wobec podejrzanych.

PAP/MoRo

Czytaj również:

Łapiński; mec. Królikowski nie pisał projektów ustaw o KRS i SN

Prezydent Andrzej Duda zakończył wizytę w USA. Szczerski: cele wizyty zostały osiągnięte

Przemówienie w ONZ, spotkania bilateralne z prezydent Litwy i Ukrainy, Donaldem Trumpem i Mike’iem Pence’em, Antonio Gutierresem. Spotkał się z przedstawicielami amerykańskich funduszy i Polonią.

[related id=38892]Prezydent Andrzej Duda opuszcza Stany Zjednoczone z dużą satysfakcją i poczuciem wypełnienia wszystkich celów, które sobie założył podczas tej wizyty – powiedział w czwartek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który towarzyszył prezydentowi podczas trzydniowej wizyty

„Prezydent opuszcza Stany Zjednoczone z dużą satysfakcją. Program wizyty był bardzo bogaty i różnorodny: od kwestii militarnych, gospodarczych, klimatycznych, polonijnych, po dużą politykę międzynarodową. Więc to daje dużą satysfakcję, że tak krótki pobyt można aż tak bardzo obudować wydarzeniami. Mamy poczucie wypełnienia wszystkich celów, które prezydent sobie założył” – powiedział Szczerski polskim dziennikarzom w West Point.

[related id=39165]We wtorek Duda podczas pobytu w Nowym Jorku wziął udział w 72. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, odbył kilka spotkań bilateralnych m.in. z prezydentami Ukrainy Petrem Poroszenką i Litwy Dalią Grybauskaite. Spotkał się też z naukowcami polskiego pochodzenia w Fundacji Kościuszkowskiej, a także w Wallington z Polonią. W czwartek Andrzej Duda odwiedził West Point, gdzie m.in. wygłosił wykład dla studentów tej wojskowej uczelni.

Jak zaznaczył Szczerski, rozmowy prezydenta w USA „pokazały rosnące znaczenie Polski w polityce międzynarodowej”. Jak dodał, uzyskane przez Polskę miejsce niestałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, „od razu nas winduje do innej kategorii państw”. „Jesteśmy teraz adresatem próśb, wniosków, postulatów, uwag dotyczących tematów, które różne kraje chciałyby, żebyśmy w ich imieniu podnieśli w Radzie Bezpieczeństwa” – mówił Szczerski.

Szef gabinetu prezydenta podkreślił, że dużą satysfakcją było także wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa na forum ONZ.

„Nie tylko dlatego, że powiedział o polskim patriotyzmie, a potem przyznał, w rozmowie z prezydentem, że inspiracją do tego była wizyta w Warszawie i wspomnienie polskiej historii, które wtedy wygłosił pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, ale także ze względu na fakt, że było bardzo wyraźnie widać pewną wspólną linię myślenia między dzisiejszym przywództwem amerykańskim i polskim przywództwem” – powiedział minister.

Prezydent Duda odbył kurtuazyjną rozmowę z prezydentem Trumpem podczas kolacji wdanej przez przywódcę USA dla uczestników 72. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

„Mówienie w otwartej, uczciwej dyskusji o interesach. Nie lukrujemy sytuacji, tylko mówimy: ja dbam o swój interes, ty o swój, tam gdzie mamy wspólny interes tam będziemy działać razem. Tak właśnie jest w relacjach polsko-amerykańskich, czy to w ekonomii, w kwestiach energetycznych, czy w militarnych. Po prostu są wspólne polsko-amerykańskie interesy i o nich możemy dzisiaj rozmawiać, i to współbrzmiało w obu wystąpieniach, to przekonanie, że podstawą dobrych relacji międzynarodowych są wolne, suwerenne narody” – zaznaczył Szczerski.

[related id=39194]Odnosząc się do czwartkowej wizyty prezydenta w West Point minister ocenił, że miała ona dwa wymiary: dotyczący historii oraz współczesnych relacji polsko-amerykańskich.

Jak zauważył, prezydent odwiedził West Point w Roku Tadeusza Kościuszki, który jest projektantem i budowniczym tutejszej fortyfikacji. Prezydent złożył wieniec pod pomnikiem Kościuszki znajdującym się na terenie kampusu; mówił też o nim i „o wspólnej historii walki o wolność, która połączyła Polskę i Amerykę w swoim wykładzie dla kadetów.

„Drugi wymiar wizyty w West Point to dyskusja o dzisiejszej współpracy militarnej Polski i USA. Kadeci na spotkaniach tych otwartych i tych zamkniętych zadawali bardzo dużo pytań. Pytali o polską strategię bezpieczeństwa, sytuację w regionie, współpracę wojskową z Ameryką, obecność wojsk amerykańskich w Polsce. Ilość pytań pokazywała, że zainteresowanie było bardzo duże” – powiedział Szczerski.

Prezydent podczas pobytu w West Point udzieli też studentom tzw. amnestii, czyli darowania kar regulaminowych, co wywołało ich gorący aplauz. Uroczystość odbyła się w uczelnianej kantynie.

Prezydent otworzył też w West Point ekspozycję poświęconą Ryszardowi Kuklińskiemu. Gromadzi ona ponad 200 różnych eksponatów, w tym plany ataku Układu Warszawskiego na zachód Europy.

Szczerski podsumował też dwa poprzednie dni wizyty prezydenta w USA. Jak mówił, podczas pobytu w ONZ Duda spotkał się z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. „Bardzo ciekawa rozmowa na temat polskiego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa, ale także kwestii ukraińskiej i przyszłej polityki klimatycznej” – relacjonował minister.

Przypomniał, że w przyszłym roku Polska będzie przewodniczyła Konferencji Klimatycznej ONZ COP24. „To jest wielkie wydarzenie, które będzie miało miejsce w Polsce w grudniu przyszłego roku. Przygotowania do niego rozpoczynają się już teraz, stąd też spotkanie prezydenta z premierem Fidżi, które to państwo przewodniczyć będzie najbliżej konferencji COP23. To był dyskusja na temat przekazywania pałeczki w negocjacjach klimatycznych” – mówił Szczerski.

Jak dodał, były też polityczne spotkania prezydenta na terenie ONZ z prezydentami Ukrainy oraz Litwy „w kontekście manewrów Zapad, ale też propozycji, która wypłynęła ostatnio na temat ewentualnego rozmieszczenia sił pokojowych ONZ na terenie Ukrainy wschodniej”.

„Polska jako kraj członkowski Rady Bezpieczeństwa w przyszłym roku zapewne będzie miała także swój głos w tej dyskusji, bo taki mandat dla sił pokojowych będzie musiał być zaaprobowany prze Radę Bezpieczeństwa” – zaznaczył Szczerski.

Podkreślił też wagę spotkania prezydenta z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Peterem Maurerem. „To też pokazuje nasze zaangażowanie w pomoc humanitarną i w dyskusje na temat tego, jak pomagać uchodźcom” – zaznaczył. Jak dodał, przewodniczący MCK prosił Polskę o wsparcie dla idei zwiększenia siły prawa humanitarnego. „Polska wyraziła dla tego pomysłu poparcie” – powiedział szef gabinetu prezydenta.

Przypomniał, że w Nowym Jorku Duda spotkał się też z przedstawicielami funduszy inwestycyjnych. „Dobra rozmowa biznesowa z miliardami dolarów w tle. Fundusze, które były obecne na spotkaniu z prezydentem operują co najmniej 250 mld USD. Bardzo interesująca dyskusja zamknięta na temat warunków i możliwości inwestycyjnych dużych amerykańskich funduszy w Polskę i cały nasz region” – powiedział minister.

Zaznaczył, że dla prezydenta bardzo istotny był też komponent polonijny wizyty. „Odbyło się nie tylko otwarte spotkanie w Wallington w New Jersey, ale także pierwsze spotkanie w historii polskiego prezydenta w Fundacji Kościuszkowskiej z grupą wybitnych polskich profesorów. To jest wielki zasób Polski tutaj w USA, chyba zbyt mało wykorzystywany” – powiedział Szczerski.

„Na wielu ważnych uniwersytetach amerykańskich, w wielu ważnych badaniach polscy profesorowie odgrywają istotną rolę. Dobrze, by ten pomost pomiędzy polską nauką a polskimi profesorami na amerykańskich uniwersytetach był coraz bardziej widoczny. Prezydent do tego zachęcał” – powiedział szef gabinetu prezydenta. Zaznaczył, że Andrzej Duda zadeklarował patronat prezydenta „nad przedsięwzięciami, które miałyby pomóc połączyć nasze wybitne postacie nauki polsko-amerykańskiej i polskie uczelnie w kraju”.

Prezydent Andrzej Duda przybył do USA w poniedziałek wieczorem (we wtorek nad ranem czasu polskiego) do Nowego Jorku, gdzie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ wygłosił przemówienie.

Następnego dnia namawiał w Nowym Jorku do długoterminowych inwestycji w polską infrastrukturę oraz w region Trójmorza  przedstawicieli funduszy inwestycyjnych. Rozmowa z reprezentantami kilkunastu wielkich funduszy trwała przez około godzinę. Fundusze, z których przedstawicielami spotkał się prezydent, zarządzają portfelem środków liczonym w setki miliardów dolarów.

„Niektórzy z dyrektorów na to spotkanie przylecieli specjalnie z tak daleka jak Pekin czy Australia” – zaznaczył szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

prezydent Polski spotkał się z  Polonią, a także z przedstawicielami świata nauki w siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej. Rozmawiał także z sekretarzem generalnym Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterresem.

Priorytety polskiego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, sytuacja na Ukrainie oraz przygotowania do konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach – to o tych sprawach rozmawiali prezydent Andrzej Duda  i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Prezydent Andrzej Duda potwierdził podczas spotkania wsparcie Polski dla działania ONZ w kierunku większej efektywności tej organizacji. Politycy zgodzili się także, że pierwszym celem działań na rzecz pokoju powinno być przestrzeganie prawa międzynarodowego oraz działania prewencyjne zapobiegające konfliktom. Antonio Guterres przekazał swoje pełne zaufanie do Polski w jej przyszłych działaniach w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Prezydent Polski spotkał się także z przedstawicielami świata nauki w siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku. Podziękował za jej 92 lata działalności oraz za wspierania polskiej nauki i polskiej młodzieży.

„Faktycznie ta kwota miliona dolarów rocznie, która jest przeznaczana na program stypendialny, ona robi ogromne wrażenie. (…) Bardzo serdecznie za to dziękuję, że ta działalność jest przez państwa prowadzona, w sposób tak mądry przez całe lata” – mówił prezydent RP.  Prezydent podziękował również za stworzenie Kolegium Wybitnych Naukowców Polskiego Pochodzenia.

„To jest niezwykle ważne, bo my potrzebujemy bardzo jako państwo takiego właśnie wsparcia ze strony polskiego środowiska naukowego na świecie. Wsparcia i pod tym względem, żeby wspierać młodych Polaków, a do tego konieczne jest wsparcie o charakterze takim instytucjonalnym tzn. żeby była instytucja, do której wiadomo, że można się zgłosić, z którą można rozmawiać, która jest w stanie również obiektywnie ocenić, wybrać tych, których warto wspierać” – podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda wyraził również zadowolenie z faktu, że naukowcy polskiego pochodzenia ze sobą współpracują.

„To również jest niezwykle istotne, jeżeli chodzi o budowanie takiej polskiej marki na świecie. Jestem za to bardzo wdzięczny” – zaznaczył prezydent Andrzej Duda.
Prezydent RP podczas pobytu w USA spotkał się także z Donaldem Trumpem i jego żoną. Rozmowa była krótka i dotyczyła głównie wspomnień wizyty amerykańskiej pary prezydenckiej w Polsce.

W środę prezydent spotkał się również z przedstawicielami świata nauki w siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej, gdzie planowane jest jego wystąpienie. Po południu tego dnia Duda spotka się z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Następnie w Wallington prezydent złoży kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Podczas wieczornego spotkania z Polonią Duda odznaczy jej zasłużonych przedstawicieli.

Ostatniego dnia wizyty, w czwartek, prezydent odwiedził West Point, gdzie mieści się Akademia Wojskowa Stanów Zjednoczonych. Rano odbędzie się tam ceremonia uroczystego powitania prezydenta przez gen. broni Roberta L. Caslena, rektora Akademii. Następnie Duda złoży wieniec pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki, a później wygłosi wykład dla kadetów West Point.

PAP/MoRo

 

Prezydent w West Point: przywództwo USA potrzebne dziś tak, jak podczas obu wojen światowych i zimnej wojny

Prezydent RP Andrzej Duda podczas przemówienia do kadetów na West Point wskazał na Rosję jako kraj, który nie pomaga rozwiązać światowych kryzysów, za to „eksportuje polityczną korupcję”.

Prezydent mówił podczas spotkania z kadetami, że na międzynarodowej scenie są aktorzy – zarówno państwa, jak i podmioty niebędące państwami – którzy nieustannie próbują testować międzynarodowy porządek prawny.

Wyzwaniem dla pokoju światowego – zaznaczył Duda – “są nieodpowiedzialne działania Korei Północnej”, która otwarcie używa groźby prób jądrowych i kontynuuje wysiłki na rzecz rozwoju swych militarnych możliwości w tym zakresie.

Prezydent przywołał też zjawisko terroryzmu. Podkreślił, że tzw. Państwo Islamskie próbuje siać chaos na Bliskim Wschodzie, w Europie i w innym miejscach. Mówił też o konflikcie w Syrii, gdzie – zaznaczył – reżim od sześciu lat prowadzi wojnę przeciwko własnym obywatelom, zabijając lub zmuszając do opuszczenia swego kraju setki tysięcy z nich.

„Dla mnie i dla moich rodaków największym zmartwieniem jest jednak nasze wschodnie sąsiedztwo. Mam na myśli Rosję, która złamała normy międzynarodowe i dokonała inwazji na swoich dwóch sąsiadów, Gruzję i Ukrainę” – mówił prezydent. „Rosję, która stara się podważyć europejską jedność, dokłada wszelkich starań, by odzyskać swoje dawne strefy wpływu. Rosję, która nie pomaga w znalezieniu rozwiązania kryzysów światowych i eksportuje polityczną korupcję.”

Zaznaczył, że przy wschodniej granicy Polski odbywają się właśnie rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad 2017. „Są one kontynuowane bez szacunku dla regulacji międzynarodowych. Nie jest tajemnicą, że w manewrach tych bierze udział o wiele więcej żołnierzy niż deklarowane 12,7 tys.” – mówił Duda.

Podkreślił, że zaniżanie liczby żołnierzy faktycznie biorących udział w manewrach pozwala Rosji obejść regulacje wynikające z Dokumentu Wiedeńskiego, zgodnie z którym przy liczbie powyżej 13 tys. wymagana jest obecność obserwatorów międzynarodowych.

Prezydent dodał, że poprzednie edycje manewrów Zapad – w 2009 i 2013 roku – obejmowały symulację bombardowania celów na terenie Polski za pomocą broni jądrowej. Zaznaczył, że manewry podobne do Zapad zostały też wykorzystane w przeszłości jako kamuflaż ataku na Gruzję i Ukrainę.

Prezydent ocenił, że wszystkie te zagrożenia wymagają odpowiedniej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej.

„Ze względu na swój niezrównany potencjał Stany Zjednoczone muszą pozostać na czele. Dzisiaj przywództwo USA jest tak potrzebne, jak w czasie dwóch wojen światowych i zimnej wojny” – oświadczył Duda.

Wyraził wdzięczność za zaangażowanie USA w polskie bezpieczeństwo. „Polska jest teraz o wiele bezpieczniejszym krajem, kiedy przyjmujemy wojska amerykańskie na naszej ziemi. Po raz pierwszy od dwustu lat powitaliśmy obcokrajowców w Polsce z otwartymi ramionami” – zauważył prezydent.

Zapewnił, że Polska doceniając amerykańskie zaangażowanie, nie pozostaje jednak bezczynna, jeśli chodzi o działania na rzecz obronności, i „robi wszystko, aby przyczynić się do wysiłków Stanów Zjednoczonych i NATO”.

Jak dodał, Polska nieustannie zwiększa swe zdolności obronne poprzez budowę dobrze wyposażonej i wyszkolonej, nowoczesnej armii. „Byliśmy jednym z pierwszych członków NATO, który wypełnił postanowienia szczytu NATO w Walii dotyczące przeznaczania na obronność 2 proc. PKB, a planujemy wydać jeszcze więcej, osiągając poziom 2,5 procent pod koniec następnej dekady” – podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że Polska aktywnie uczestniczy w realizacji decyzji warszawskiego szczytu NATO dotyczących wschodniej flanki Sojuszu, wysyłając oddziały na Łotwę i do Rumunii oraz patrolując niebo nad państwami bałtyckimi.

Prezydent podkreślił, że Polska popiera globalną koalicję przeciwko terroryzmowi. Jak przypomniał, wysłaliśmy do Jordanii myśliwce F-16 do przeprowadzania misji rozpoznawczych, jak również trenerów z sił specjalnych; nasza fregata uczestniczyła w misji morskiej NATO na Morzu Egejskim; utrzymujemy kontyngent w szkoleniowo-doradczej i pomocowej misji w Afganistanie (Resolute Support Mission), a także wracamy do misji szkoleniowej NATO w Iraku.

Zwrócił uwagę na zaangażowanie polityczne Polski w odbudowę globalnej architektury bezpieczeństwa. Przypomniał, że Polska została wybrana na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ w latach 2018-2019.

„Przewodniczymy komisji przygotowawczej do konferencji przeglądowej stron Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej w 2020 r., w ramach której współpracujemy ściśle z USA w sprawie Korei Płn.” – podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że Polska jest zwolennikiem sankcji Unii Europejskiej wobec krajów, które łamią prawo międzynarodowe, i aktywnie uczestniczy w wysiłkach UE na rzecz rozwoju w Europy Wschodniej. „Te działania zazwyczaj nie stanowią tylko nagłówków, ale pokazują naszą determinację i zaangażowanie na rzecz zapewnienia bardziej pokojowego świata” – dodał Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił, że dla Polski bardzo ważne jest bezpieczeństwo energetyczne. „Rosja wykorzystuje swoje wpływy w europejskim sektorze energetycznym do manipulacji politycznych, dlatego jednym z naszych najważniejszych priorytetów jest dywersyfikacja dostaw energii” – oświadczył.

Jak mówił, elementem działań dywersyfikujących jest budowa terminala LNG w Świnoujściu. Wyraził satysfakcję, że w czerwcu do Świnoujścia dotarła pierwsza dostawa amerykańskiego gazu skroplonego.

„Mamy nadzieję na dalszy rozwój współpracy w tej dziedzinie, ponieważ planujemy stać się regionalnym ośrodkiem dla amerykańskiego gazu i jako taki stanowić alternatywę dla regionu” – powiedział prezydent.

Andrzej Duda mówił też o współpracy regionalnej Polski. Podkreślił, że naszym celem jest pełne wykorzystanie potencjału gospodarczego Europy Środkowej i Wschodniej poprzez budowę infrastruktury transportowej i energetycznej.

„Poprzez projekty takie jak inicjatywa Trójmorza, która łączy 12 partnerów regionalnych, naszym celem jest osiągnięcie bardziej zrównoważonego i sprawiedliwego rozwoju w naszej części Europy” – powiedział. Przypomniał, że podczas lipcowego szczytu państw Trójmorza w Warszawie obecny był też prezydent Donald Trump.

PAP/MoRo

Szczerski: prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiali m.in. o sytuacji w Donbasie

Sytuacja w Donbasie, szczególnie w kontekście propozycji zaangażowania sił pokojowych ONZ na tym obszarze oraz współpraca dwustronna – były wśród tematów rozmowy prezydentów Polski i Ukrainy.

Politycy spotkali się w Nowym Jorku przy okazji debaty generalnej 72. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak przekazał Szczerski, Duda i Poroszenko odbyli półgodzinną rozmowę.

„Takie dwustronne spotkanie w czasie ZO ONZ stało się już tradycją i odbywa się corocznie. Prezydenci rozmawiali o współpracy Polska – Ukraina w perspektywie polskiego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Szczegółowo omówili sytuację w Donbasie, szczególnie propozycję zaangażowania sił pokojowych ONZ na tym obszarze. Uznali, że taka propozycja wymaga uważnego przemyślenia i jej mandat musi być do zaakceptowania przez stronę ukraińską” – powiedział PAP Szczerski.

Zaznaczył, że w przyszłości może ona stać się przedmiotem decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ z udziałem Polski.

Jak podał Szczerski, prezydenci rozmawiali też o współpracy dwustronnej, w tym na wspólnej granicy, w kontekście zbliżenia Ukrainy do Unii Europejskiej. „Omówiono wspólne stanowisko sprzeciwiające się budowie gazociągu Nord Stream 2. Prezydenci uzgodnili grudniową wizytę prezydenta Polski na Ukrainie; spotkanie prezydentów planowane jest w Charkowie” – poinformował PAP szef gabinetu prezydenta.

Prezydent Duda przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. We wtorek po południu (czasu nowojorskiego) wygłosi przemówienie podczas debaty generalnej 72. sesji ZO NZ. Po wystąpieniu zaplanowano spotkanie prezydenta z mediami.

W środę prezydent spotka się z przedstawicielami świata nauki w Siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej, a po południu tego dnia – z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Następnie w Wallington złoży kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Podczas wieczornego spotkania z Polonią prezydent odznaczy zasłużonych przedstawicieli Polonii.

Ostatniego dnia wizyty, w czwartek, Andrzej Duda odwiedzi West Point. Rano odbędzie się ceremonia uroczystego powitania prezydenta przez gen. broni Roberta L. Caslena, Rektora Akademii Wojskowej West Point. Następnie prezydent złoży wieniec pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki, a później wygłosi wykład dla kadetów West Point.

PAP/MoRo

Prezydent RP : próby wpływania z zewnątrz na politykę państw powinny być przedmiotem troski wspólnoty międzynarodowej

Próby wpływania państw trzecich na demokratyczną politykę wolnych narodów powinny stać się przedmiotem troski wspólnoty międzynarodowej – powiedział prezydent  na 72. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

[related id=38901]Prezydent w swoim przemówieniu odniósł się do wyboru Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa na lata 2018-2019. Jak mówił, „ten wybór to dla nas zaszczyt i zobowiązanie”.

„Dziękuję wspólnocie Narodów Zjednoczonych za udzielenie nam tak szerokiego mandatu zaufania. Nasze członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa traktujemy jako zobowiązanie do reprezentowania wszystkich państw członkowskich ONZ, bez względu na przynależność do grup regionalnych” – oświadczył Andrzej Duda.

Według prezydenta wybór ten odzwierciedla rosnące zaangażowanie Polski na rzecz zapewnienia międzynarodowego bezpieczeństwa.

Polski prezydent podkreślił przywiązanie naszego kraju do nienaruszalności prawa każdego narodu do suwerenności i wolności. „Wolność jest synonimem pokoju. Zniewolenie jest źródłem wojny” – mówił.

Zaznaczył, że współcześnie szczególnymi aspektami wolności, które w sposób bezpośredni dotykają kwestii bezpieczeństwa, są wolność słowa i wolność do samostanowienia w ramach suwerennych państw narodowych.

„Mówię o tym dlatego, że zwłaszcza w ostatnim roku w wielu państwach nasiliło się zjawisko manipulowania procesami politycznymi poprzez działania hybrydowe – propagandę lub wprost bezpośrednią ingerencję w procesy demokratyczne” – podkreślił prezydent.

[related id=38896]Wyraził przekonanie, że tego rodzaju „próby wpływania państw trzecich na demokratyczną politykę wolnych narodów powinny stać się również przedmiotem troski wspólnoty międzynarodowej”.

Dodał, że bezpieczeństwo współczesnego świata należy pojmować wielopłaszczyznowo. „Poczucie bezpieczeństwa zaburzają bowiem także zmiany w środowisku naturalnym, nierówności ekonomiczne, konflikty o zasoby naturalne czy kwestie związane z nieodpowiednią ochroną zdrowia. Uważamy, że również i te zagadnienia powinny stać się stałym tematem prac Rady Bezpieczeństwa” – mówił prezydent.

Podkreślił, że jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa Polska będzie zabiegać o to, aby wszelkie spory i konflikty rozwiązywane były zgodnie z zasadą pokojowego rozstrzygania.

„Działania prewencyjne, ukierunkowane na pierwotne źródła problemów, realizowane w miejscu ich występowania, przynoszą najlepsze, najbardziej namacalne i najszybsze rezultaty” – zaakcentował.

Jak powiedział, „takie podejście powinno dotyczyć przede wszystkim, choć nie tylko, kwestii związanych z masowymi migracjami i uchodźstwem”.

Zaznaczył, że utrzymujące się na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej walki wewnętrzne i zagrożenie atakami terrorystycznymi, jak również wyzwania przez nie kreowane, wymagają wspólnego działania całej społeczności międzynarodowej.

„Dlatego naszym obowiązkiem jest likwidacja pierwotnych przyczyn uchodźstwa i przywrócenie prawa każdego człowieka do życia w jego własnej ojczyźnie” – oświadczył.

Według prezydenta działania humanitarne i pomoc rozwojowa muszą stawiać sobie za podstawowy cel udzielenie pomocy uchodźcom w powrocie do domów, a „kluczowe w naszym przekonaniu znaczenie ma likwidacja przyczyn kryzysów humanitarnych”.

Polski prezydent zaznaczył, że Polska wspiera kraje w ich dążeniu do rozwoju gospodarczego i społecznego, m.in. poprzez realizację współpracy rozwojowej.

„Z wielkim niepokojem i troską patrzymy też na rosnącą liczbę osób dotkniętych przedłużającymi się konfliktami, w szczególności w Syrii i na Ukrainie. W poczuciu solidarności konsekwentnie zwiększamy też naszą pomoc humanitarną” – oświadczył.

[related id=38897]Dodał, że Polska przywiązuje dużą wagę do zapewnienia spójności i komplementarności pomiędzy pomocą humanitarną i rozwojową.

Podkreślił, że Polska zawsze przykładała dużą wagę do efektywności prawa międzynarodowego.

Powiedział też, że „fundamentem regulacji prawno-międzynarodowych jest zasada współpracy i wykonywania zobowiązań międzynarodowych w dobrej wierze. To ona jest gwarantem, że spory międzynarodowe będą rozwiązywane na drodze dialogu, a nie agresji i przemocy zbrojnej”. Jak zaznaczył, „w sytuacji, w której państwa stosują agresję jako instrument swojej polityki zagranicznej, Polska stanowczo apeluje do społeczności międzynarodowej o nieuznawanie stanów faktycznych powstałych w efekcie takiej polityki”.

Podkreślił, że „od blisko dziesięciu lat w Gruzji i trzeci rok na Ukrainie jesteśmy świadkami jawnego łamania fundamentalnych zasad Karty Narodów Zjednoczonych, w tym nienaruszalności granic, poszanowania suwerenności, wyrzeczenia się siły militarnej do rozstrzygania sporów”.

„W naszej ocenie, bezwzględne poszanowanie prawa międzynarodowego jest podstawą stabilnego, przewidywalnego i pokojowego ułożenia stosunków między państwami, a przez to zapewnienia zrównoważonego rozwoju” – mówił prezydent.

Podkreślił, że rażącym przykładem próby zakłócenia obowiązującego porządku światowego jest sytuacja na Półwyspie Koreańskim i rosnące ryzyko jej eskalacji.

„Rozwój programu nuklearnego i rakietowego Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, w szczególności ostatni test broni jądrowej, jest jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” – stwierdził Andrzej Duda.

Wyraził nadzieję, że wysiłki społeczności międzynarodowej, w tym przyjęte przez Radę Bezpieczeństwa rezolucje w tej sprawie, pozwolą zakończyć spiralę napięć i doprowadzą do ustabilizowania sytuacji w regionie.

Zapewnił, że Polska jest przywiązana do idei rozbrojenia i świata bez broni nuklearnej. Jak powiedział, jedynym realnym instrumentem mogącym nas przybliżyć do tej wizji jest Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (Non-Proliferation Treaty). Przypomniał, że traktat ten co pięć lat podlega przeglądowi. Polska objęła przewodnictwo w procesie przygotowań do jego przeglądu w 2020 r. Według prezydenta stanowi to dowód naszego długoletniego zaangażowania na rzecz nieproliferacji, zakazu prób z bronią jądrową oraz pokojowego wykorzystania energii atomowej.

Prezydent zapewnił też o polskim zaangażowaniu w ochronę klimatu. Zaznaczył, że „Polska niezmiennie od lat uczestniczy w globalnych wysiłkach na rzecz ochrony środowiska oraz walki ze zmianami klimatu i wywiązuje się w tym zakresie ze swoich zobowiązań”.

„Z nadwyżką zrealizowaliśmy cel redukcyjny wyznaczony nam w Protokole z Kioto. Wraz z UE realizujemy najbardziej ambitny w skali globalnej wkład do Porozumienia Paryskiego. Będziemy kontynuować nasze działania na ścieżce niskoemisyjnego rozwoju służącego ochronie klimatu” – oświadczył. Przypomniał, że w 2018 r. Polska po raz trzeci będzie gospodarzem Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Podkreślił, że szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach będzie miał znaczenie kluczowe z uwagi na planowane przyjęcie pakietu decyzji wdrażających Porozumienie Paryskie.

„Przewodnicząc COP, Polska dołoży wszelkich starań w celu osiągnięcia zamierzonych ambitnych rezultatów szczytu. Będziemy kontynuować przywództwo negocjacji klimatycznych w duchu Porozumienia Paryskiego, zapewniając uczestnictwo wszystkich państw i transparentność rozmów. Będziemy także szanować różne uwarunkowania krajowe stron i ich wybór ścieżki redukcji emisji” – oświadczył prezydent.

PAP/MoRo

Prezydent Duda złoży wizytę w USA; wygłosi przemówienie na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ 

Prezydent Andrzej Duda udaje się z wizytą do USA; wygłosi m.in. przemówienie na dorocznym Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych, spotka się z prezydentem USA i wiceprezydentem Mike’em Pencem.

Podczas pobytu w ONZ prezydent spotka się ponadto m.in. z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką oraz prezydent Litwy Dalią Grybauskaite.

Pierwszego dnia wizyty, we wtorek, prezydent weźmie udział w debacie generalnej 72. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował w poniedziałek, że wystąpienie prezydenta, będzie dotyczyło m.in. naszego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Szczerski przypomniał, że „od nowego roku Polska staje się członkiem tego najistotniejszego dla pokoju światowego gremium decyzyjnego”. „Prezydent oczywiście podziękuje za wybór Polski do tego grona; będzie też zarysowywał najważniejsze wytyczne, wyznaczniki polskiego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, polskiej pracy w tym gremium” – mówił Szczerski.

Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wybrało w tajnym głosowaniu Polskę na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19. Polska była jedynym kandydatem z grupy państw Europy Wschodniej, ubiegającym się o to miejsce.

Szczerski powiedział, że w przemówieniu Andrzeja Dudy, duży akcent będzie też położony na pojęcie wolności, jako drogi do pokoju. „Pan prezydent zwróci ponadto uwagę na nowy rodzaj zagrożeń dla bezpieczeństwa międzynarodowego – jakim jest ingerencja państw trzecich i organizacji zewnętrznych w procesy demokratyczne w państwach suwerennych” – zaznaczył prezydencki minister.

Pytany, czy prezydent będzie mówił w tym kontekście także o Polsce, Szczerski odparł, że Andrzej Duda nie będzie wskazywał konkretnego kraju, ale będzie mówił o problemie. Szczerski zaznaczył, że w ostatnim czasie, mieliśmy kilkakrotnie do czynienia z taką ingerencją, zarówno w procesy wyborcze, jak i w procesy „decydowania demokratycznego państw suwerennych”.

„To ma związek z doświadczeniami w różnych miejscach na świecie. Mieliśmy wrażenie i to jest też poświadczone w wielu krajach, nie w Polsce, że proces wyborczy podlegał bardzo silnym, zewnętrznym ingerencjom państw trzecich. I poprzez fake news, ale także po prostu poprzez ingerencję w proces demokratyczny. I o tym prezydent będzie przede wszystkim mówił” – powiedział prezydencki minister.

Jak dodał, do tej pory kwestia bezpieczeństwa i zadania Rady Bezpieczeństwa ONZ, łączyły się z zagrożeniami czysto militarnymi. „Natomiast Rada Bezpieczeństwa powinna zająć się wielopłaszczyznowymi elementami dzisiejszego bezpieczeństwa. Od cyberbezpieczeństwa, poprzez bezpieczeństwo środowiskowe, społeczne, ekonomiczne, ale także bezpieczeństwo demokratycznej suwerenności państw” – podkreślił Szczerski.

„Osobnym elementem pobytu prezydenta w ONZ będzie dyskusja i aktywność pana prezydenta wokół kwestii klimatycznych” – zapowiedział Szczerski. Przypomniał, że w przyszłym roku w Katowicach odbędzie się konferencja klimatyczna ONZ – COP 2018.

„Prezydent odbędzie szereg rozmów z sekretarzem generalnym ONZ, ale także będzie brał udział w tzw. Dialogu Liderów z przywódcami innych państw, poświęconym kwestii zmian klimatycznych i agendy konferencji klimatycznej, która będzie miała miejsce w przyszłym roku w Polsce” – powiedział prezydencki minister.

Zaplanowano także spotkania bilateralne prezydenta Dudy. Szczerski poinformował, że na prośbę prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, prezydent Duda będzie z nią rozmawiał o konsekwencjach i przebiegu ćwiczeń wojskowych Zapad-2017. Prezydent spotka się także z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Andrzej Duda ma się spotkać także m.in. z prezydentem Armenii i kilkoma innymi przywódcami. „Będzie także okazja do rozmowy zarówno z prezydentem USA, jak i z wiceprezydentem USA. Z prezydentem USA, podczas przyjęcia wieczornego, które wydaje prezydent amerykański, z wiceprezydentem podczas lunchu” – zaznaczył Szczerski.

Jak poinformował, prezydent Duda spotka się także z Polonią. „I to w dwóch odsłonach, jedno spotkanie w Fundacji Kościuszkowskiej z polskimi intelektualistami, polskiego pochodzenia, ze środowiskiem naukowym, badaczami, którzy są skupieni wokół Fundacji Kościuszkowskiej. I drugie, otwarte, duże spotkanie Polonii w New Jersey, w drugim dniu pobytu pana prezydenta w Stanach” – mówił Szczerski.

Prezydent Duda ma się spotkać także z dużymi funduszami inwestycyjnymi. „To będzie rzeczywiście grupa najważniejszych, amerykańskich instytucji finansowych tego typu. „To będzie pierwsze spotkanie tego typu polskiego prezydenta nie z przedsiębiorcami, nie bezpośrednio z firmami, które w Polsce już mają swoje przedsięwzięcia finansowe, ale z tymi którzy finansują, mają kapitał i którzy poszukują miejsc inwestycyjnych” – wyjaśnił Szczerski. Dodał, że prezydent będzie zachęcał te firmy do inwestowania w Polsce i w całym regionie Trójmorza.

Szczerski powiedział, że kolejnym ważnym elementem, będzie wizyta Andrzeja Dudy w West Point w związku z Rokiem Kościuszkowskim. Prezydent wygłosi wykład do kadetów amerykańskiej szkoły wojskowej; będzie to pierwszy taki wykład polskiego prezydenta w West Point. Prezydencki minister zaznaczył, że wykład będzie dotyczył „wspólnej historii polsko-amerykańskiej, opartej o biografię Kościuszki, ale także współczesnych wyzwań bezpieczeństwa międzynarodowego i konieczności utrzymania współpracy polsko-amerykańskiej w zakresie bezpieczeństwa globalnego”.

Pierwszego dnia wizyty w Stanach Zjednoczonych, we wtorek prezydent rano weźmie udział w rozpoczęciu debaty generalnej 72. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Następnie będzie miał spotkania bilateralne z przywódcami. Po południu Andrzej Duda będzie miał wystąpienie podczas debaty generalnej 72. sesji ZO NZ. Po wystąpieniu zaplanowano spotkanie prezydenta z mediami.

W środę prezydent spotka się z przedstawicielami świata nauki w Siedziba Fundacji Kościuszkowskiej, gdzie będzie miał wystąpienia. Po południu tego dnia Andrzej Duda spotka się z sekretarzem Generalnym ONZ Antonio Guterresem. Następnie w Wallington prezydent złoży kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Podczas wieczornego spotkania z Polonią, prezydent odznaczy zasłużonych przedstawicieli Polonii.

Ostatniego dnia wizyty, w czwartek, prezydent odwiedzi West Point. Rano odbędzie się ceremonia uroczystego powitania prezydenta przez gen. broni Roberta L. Caslena, Rektora Akademii Wojskowej West Point. Następnie Andrzej Duda złoży wieniec pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki a później wygłosi wykład dla kadetów West Point.

PAP/MoRo