3 kwietnia 1940 roku z obozu jenieckiego w Kozielsku wyjechały pierwsze pociągi, wiozące obywateli II Rzeczypospolitej do Katynia.
Według rosyjskiej historyk Galiny Andriejenko, kierownictwo Związku Sowieckiego planowało zbrodnię katyńską już we wrześniu 1939 roku, gdy Armia Czerwona napadła na Polskę. – Najważniejsze są jednak kwietniowe dni, ponieważ wtedy NKWD rozpoczęło trwające prawie cztery miesiące egzekucje.
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał list do Prezydenta Andrzeja Dudy z podziękowaniami za podjęte dotychczas kroki w celu zwalczania pandemii koronawirusa.
Szef WHO kończy swój list kolejny raz dziękując Prezydentowi Andrzejowi Dudzie i wyrażając przekonanie, że rola Prezydenta Polski we wspieraniu solidarności między krajami ma zasadnicze znaczenie dla powodzenia walki z Covid-19.
Pierwsza Dama zachęca dzieci do wysyłania życzeń wielkanocnych.
W Irlandii jest obecnie 4273 osób zakażonych koronawirusem, wyzdrowiało 498.
Ministerstwo Zdrowia przekonane jest, że obostrzenia mają dobry wpływ na sytuację związaną z koronawirusem. Szef WHO chwali również Irlandię w walce z opanowaniem epidemii koronawirusa. WHO chwali cały naród i irlandzki rząd, który uznała za bardzo odpowiedzialny i rozważny.
Papież Franciszek wystąpił we włoskiej telewizji Rai. Papież zachęca, by też czas spożytkować na pomoc swoim bliźnim, mówił również o nadziei w walce z pandemią koronawirusa.
Zmarł Bill Withers
O śmierci Billa Withersa, jednego z największych gwiazdorów amerykańskiej muzyki lat 70., poinformowała jego rodzina. Jego twórczość miała ogromny wpływ na kształt R&B i hip-hopu i inspirowała kolejne pokolenia artystów.
Sobotni serwis Radia WNET, z godziny 9:00 do wysłuchania tutaj:
– To co na nas spadło, powoduje że dużo mniej myślimy o polityce. Nie sądzę, żeby sytuacja zmieniła się w ciągu 2 miesięcy – mówi politolog z UKSW, prof. Antoni Dudek.
Profesor Antoni Dudek analizuje wpływ epidemii koronawirusa na polską politykę. Ocenia, że w obliczu nadzwyczajnej sytuacji niemal całkowicie zamrożono spór polityczny w naszym kraju. Funkcjonują jedynie dwa tematy: analiza poczynań rządu w związku z trudną sytuacją epidemiologiczną kraju oraz kwestia terminu wyborów prezydenckich.
Nie potrafię wskazać jakiegoś innego tematu, który byłby teraz równie istotny. Przez dłuższy czas się to nie zmieni.
Jak twierdzi gość „Popołudnia WNET”, epidemia zmniejszyła niemal do zera szansę mniej popularnych kandydatów na zebranie wymaganej ilości podpisów. Zdaniem prof. Dudka możliwy jest scenariusz, w którym z wyborów wycofają się wszyscy kontrkandydaci obecnego prezydenta.
Gdyby wybory odbyły się 10 maja, to Andrzej Duda wygrałby je prawdopodobnie w pierwszej turze. Pozostali kandydaci nie mają praktycznie żadnej możliwości prowadzenia kampanii. Kryzys sprzyja prezydentowi. Kandydaci drugoligowi nie mają już żadnych szans na zebranie podpisów.
Politolog obawia się sytuacji, w której jedynym kontrkandydatem Andrzeja Dudy zostałby związany z Radiem Maryja prof. Mirosław Piotrowski. Doprowadziłoby to do radykalnego spadku frekwencji wyborczej. Jak mówi prof. Dudek, prezydent Duda powinien ograniczyć podróże po kraju. Zwraca uwagę, że całkowita z nich rezygnacja nie jest możliwa.
Chciałbym, żeby główni kandydaci na prezydenta skomunikowali się ze sobą i podjęli decyzję o nowej dacie wyborów i prawnym rozwiązaniu tego problemu.
Prof. Dudek mówi również o tym, że w obliczu epidemii całkowicie załamał się plan kampanijny Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Stwierdza, że społeczeństwo polskie w trudnej sytuacji , jaka nastała, dużo mniej koncentruje się na polityce. Jak dodaje, nie należy przykładać większej wagi do publikowanych w ostatnim czasie sondaży.
Sytuacja wybitnie nie sprzyja przeprowadzeniu wyborów w maju, chociaż technicznie jest to możliwe. […] Badanie preferencji politycznych teraz, kiedy społeczeństwo jest w stanie szoku, nie ma żadnego sensu.
Jak dodaje politolog:
Kontrkandydaci Andrzeja Dudy się zagubili. Ich plany polegały na spotkaniach z wyborcami. Teraz wszystko wzięło w łeb.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego ubolewa nad nieprzygotowaniem państwa na wariant przeprowadzenia wyborów drogą internetową. Wytyka Małgorzacie Kidawie-Błońskiej całkowity brak pomysłu na kampanię prezydencką.
Zdaniem rzecznika prezydenta obecnie sztab prezydenta Andrzeja Dudy nie prowadzi kampanii wyborczej, a cała aktywności głowy państwa skupiona jest na walce z pandemią koronawirusa.
Na temat jak będzie wyglądał rządowy pakiet antykryzysowy oraz jaki udział w jego tworzeniu miał prezydent Andrzej Duda odpowiadał w rozmowie z Radiem WNET Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy oraz członek jego sztabu wyborczego: Pan prezydent jest bardzo wdzięczny Związkowi Banków Polskich, ale też poszczególnym bankom, że rekomendacje i prośby pana prezydenta zostały tak szybko brane pod uwagę i tak szybko wdrażane. Dużo innych rekomendacji pana prezydenta zostały zawarte jak, chociażby ochrony pracowników, ale też przedsiębiorców jak, chociażby odroczenie opłat składek na ZUS.
Dzisiaj skupiamy się na walce z koronawirusem, to jest kwestia, która nas pochłania w 100 procentach, to dotyczy nie tylko urzędników kancelarii prezydenta, ale też pracujących w rządzie – zaznaczył rzecznik prezydenta.
Błażej Spychalski podkreślił, że głowa państwa będzie aktywnie spotykać się z osobami zaangażowanymi w walkę z pandemią koronawirusa: Przypominam, że jeszcze nie tak dawno fabryka w Jedliczach była przeznaczona na sprzedaż, to pokazuje, jak ważne jest dobra polityka gospodarcza. My zrezygnowaliśmy z tej sprzedaży tej fabryki, dzięki temu może ona zabezpieczyć bezpieczeństwo Polaków. Jeżeli ktoś chce krytykować pana prezydenta za odwiedzenie tej fabryki, to naprawdę brak mi słów.
W rozmowie z Radiem WNET Błażej Spychalski jednoznacznie przyznał, że nie ma innego scenariusza wyborczego niż odbycie pierwszej tury 10 maja: Przełożenie wyborów prezydenckich może wynikać tylko i wyłącznie w przypadku wprowadzania jednego ze stanów wyjątkowych opisanych w konstytucji. Czy dzisiaj państwo w sensie konstytucyjnym działa normalnie, czy potrzebuje jakiś nadzwyczajnych środków konstytucyjnych, wydaje mi się, że nie. Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja.
Marcin Palade o kampanii prezydenckiej w obliczu koronawirusa, podejściu formacji opozycyjnych do działań rządy ws. Covid-19 i o tym, czy grozi nam stan wyjątkowy.
To książkowa sytuacja, w której ta część społeczeństwa sytuująca się po środku, w kryzysowej sytuacji bardziej lgnie ku rządzącym niż ku opozycji.
Marcin Palade tłumaczy czemu według sondaży w obliczu pojawienia się w Polsce koronawirusa nieznacznie wzrosło poparcie dla Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy. Ten ostatni na dodatek pojawia się z racji pełnionej przez siebie funkcji częściej w mediach niż jego kontrkandydaci. Powoduje to zrozumiałe niezadowolenie tych ostatnich.
Socjolog polityki zauważa, że Polskie Stronnictwo Ludowe- Koalicja Polska przyjęło narrację propaństwową i wyciszyło krytyczny przekaz. Ucichł też przekaz ugrupowania na prawo od Prawa i Sprawiedliwości, czyli Konfederacji. Zróżnicowany przez ma lewicowa koalicja w Sejmie, ale sprowadza się on w znacznej mierze do przyjęcia głównego celu i merytorycznej krytyki konkretnych rozwiązań. Odmienne stanowisko reprezentują politycy największej partii opozycyjnej:
Postawa wielu polityków Koalicji Obywatelskiej różni się podejściem do rzeczy generalnych, które niczym wspólny mianownik powinny być do wszystkich ugrupowań do zaakceptowanie, nie do totalnej krytyki.
Autor analiz stwierdza, że jeśli w ciągu najbliższego tygodnia liczba zarażonych osób wzrośnie do czterocyforwej, to zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia wprowadzony zostanie stan wyjątkowy. Wówczas wybory będą musiały się odbyć nie wcześniej niż 90 dni po jego zakończeniu.
Michał Wypij o działaniach polityków wobec światowej pandemii SARS-CoV-2, odwołaniu Jacka Kurskiego, kampanii prezydenta Andrzeja Dudy i Marianie Banasiu.
Przyszła refleksja, że to zbyt ważny moment, żeby ulec pokusie walki politycznej.
Michał Wypij komentuje obrady sejmu ws. koronawirusa, który, jak ogłosiło dzisiaj oficjalnie WHO, ma wymiar pandemii. Stwierdza, że obecnie „nie ma powodów żeby przekładać termin wyborów”. Krytykuje marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który nie poddał się kwarantannie po swej wizycie we Włoszech.
Zespół, który przewodniczy telewizji publicznej jest zespołem zgranym.
Odnosi się do odwołania Jacka Kurskiego. Poseł Porozumienia chwali tego ostatniego za to, że był pierwszym prezesem TVP, który zwrócił większą uwagę na kanały lokalne i tematyczne oraz na kondycję pracowników. Nasz gość mówi też o pomyśle opłaty abonamentowej. Stwierdza, że powinna się odbyć poważna debata nad kształtem mediów publicznych w Polsce. Trzeba w tym rozliczyć się jeszcze z bagażem peerelowskim. Odnośnie kampanii wyborczej Andrzeja Dudy stwierdza, że „pani Turczynowicz-Kiryłło powinna rozważyć wycofanie się z kampanii, by zadbać o dobre imię swojej rodziny”. Komentuje sprawę Mariana Banasia, który nie chce poddać się do dymisji. Podkreśla, że to silny człowiek, który „jest przekonany o swojej niewinności”. Zaznacza, iż
Tak niezależnego prezesa NIK-u jeszcze nie było w historii.
Członek Rady Programowej TVP Olsztyn stwierdza, że „cały Olsztyn jest dumny z Joanny Jędrzejczyk”, która z tego miasta pochodzi.
Zdaniem Marka Suskiego sytuacja związana z odwołaniem Jacka kurskiego z fotela prezesa TVP i powołaniem na stanowisko doradcy zarządu oceniana będzie jako kazus Kurskiego.
Jacek Kurski jest fachowcem, to, że odchodzi z funkcji prezesa, nie znaczy, że ma zniknąć z powierzchni ziemi.
TVP w ostatnich latach stała się telewizją oglądaną i wiarygodną. Wcześniej pełna była antyopozycyjnej i antypolskiej propagandy.
Żaden rząd nie jest w 100% przygotowany na straty związane z koronawirusem.
Marek Suski, przewodniczący sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa komentuje odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP:
Jacek Kurski to jest osoba, którą w polityce można by było nazwać bumerangiem, im szybciej się go wyrzuci, tym szybciej wraca. […] Na pewno w dłuższej perspektywie czasu będzie to oceniane jako kazus Kurskiego, bo rzeczywiście sytuacja jest ciekawa.
Jak poinformowało WP.PL, jednym z warunków do podpisania przez prezydenta ustawy o rekompensacie dla mediów publicznych była zmiana na fotelu prezesa TVP. Jacek Kurski został odwołany z pełnionej funkcji, jednak po kilku dniach TVP poinformowało, że został on doradcą zarządu spółki TVP:
To jest tak jak w szachach, pewnego rodzaju roszada. Jeżeli było takie życzenie, ja się domyślam, że ktoś, kto mówi o takich rzeczach, to wie, to zostało ono spełnione. Jacek Kurski nie jest prezesem. A czy jest doradcą? To nie było przedmiotem rozmów, przynajmniej o ile wiem. Jeśli ktoś odchodzi z funkcji prezesa to nie znaczy, że ma zniknąć z powierzchni ziemi i przestać działać. Jacek Kurski jest fachowcem od telewizji od wielu lat, zna się a tym.
Gość „Poranka WNET” chwali także rozwój TVP i ocenia jej działanie podczas rządów poprzedników:
Rzeczywiście telewizja publiczna w ostatnich latach stała się oglądana, wiarygodna. Przypominam sobie czasy poprzedników i po prostu zęby bolały, jak się otworzyło telewizor. Była propaganda bardzo często antyopozycyjna i antypolska.
Marek Suski komentuje także aktualną sytuację związaną ze światową epidemią koronawirusa oraz przygotowania rządu do jej opanowania w Polsce:
Są przeznaczone środki z budżetu, wszystkie realne potrzeby będą oczywiście pokryte […] Rząd robi wszystko, aby powstrzymać epidemię. Ograniczone są zajęcia na uczelniach wyższych, odwołane są wszystkie imprezy masowe […] jest zawieszona też kampania prezydencka, nie ma dużych spotkań. Wszystko po to, aby uchronić naszych obywateli przed rozprzestrzenieniem się tej zarazy.
Jak zauważa gość Krzysztofa Skowrońskiego, żaden rząd nie jest w 100% przygotowany na straty gospodarki w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Przy mniejszej skali możliwa jest ingerencja i pomoc rządu, jednak nie zostały w tej sprawie podjęte żadne decyzje:
Żaden rząd na światową katastrofę nie jest przygotowany do końca. Rząd nie jest w stanie ponieść strat całej gospodarki. […] Poczekajmy, to jest sytuacja w której jeszcze nie ma takich rzeczy które by powodowały, że tu trzeba jakieś środki podejmować, ale rzeczywiście ministrowie się nad tym zastanawiają. […] Miejmy nadzieję, że ta sytuacja dosyć szybko się zakończy, bo w przeciwnym razie nie będzie takich możliwości.
Michał Karnowski o kampanii wyborczej, dymisji Jacka Kurskiego, tym czemu potrzebna jest TVP i o pieniądzach na onkologię, roli jaką pełni Andrzej Duda i jego szansach na reelekcję.
Michał Karnowski komentuje ostatnie ruchy sztabów wyborczych oraz dymisję Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa Telewizji Publicznej. Tej ostatniej nie chce rozpatrywać łącznie z powołaniem Funduszu Medycznego, który jego zdaniem jest odpowiedzią na realny lęk Polaków związany z chorobami nowotworowymi. Mówi, iż Kurski pozostawia TVP w bardzo dobrym stanie. Jego dymisja, ma na celu, jak mówi dziennikarz, „zmniejszenie kontrowersji w telewizji publicznej”. O tej ostatniej mówi, iż jest „instytucja, która pluralizuje nasze życie publiczne”. Nasz gość stwierdza, że wbrew zarzutom opozycji prezydent Andrzej Duda podpisuje wszystkiego bezrefleksyjnie, lecz „pilnuje, żeby obóz naprawy państwa nie wypadł z dobrych kolein”. Karnowski zwraca uwagę na ataki opozycji na kobiety takie jak: Dorota Łosiewicz, Agata Kornhauser-Duda, Patrycja Kotecka czy Magdalena Ogórek, które jak mówi, mają w sobie coś z szowinizmu.
Ponadto pozytywnie ocenia kampanię wyborczą obecnego prezydenta. Podkreśla, iż głowa państwa ma twarde stanowisko wobec wielu spraw, które mogą dzielić Polaków, a także broni wartości konserwatywnych. Dodaje, że dzięki temu Andrzej Duda ma duże szanse na reelekcje. Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że obecny prezydent nie musi kłamać na temat tego jak głosował, w przeciwieństwie do swej kontrkandydatki z Platformy Obywatelskiej. Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła podczas spotkania z wyborcami, że popierała 500+ i że można sprawdzić jak głosowała. Po sprawdzeniu okazuje się, że wstrzymała się wtedy od głosu.
Wszystkie procedury mające przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa są „dopięte na ostatni guzik”. Wicepremier zapewnia, iż wszyscy zarażeni będą mieć zapewnioną pełną opiekę.
Jarosław Gowin, wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego mówi o wprowadzaniu procedur mających zapewnić bezpieczeństwo na uczelniach wyższych w kontekście pojawienia się pierwszego przypadku osoby zarażonej koronawirusem w Polsce:
Procedury są wprowadzane, rekomendacje przedstawia zespół wybitnych ekspertów. To są zarówno lekarze, profesorowie medycyny, jak i przedstawiciele Konferencji Rektorów […] Chciałbym uspokoić wszystkich studentów oraz słuchaczy, nie ma żadnych podstaw do zamykania uczelni, czy masowego zamykania szkół.
Czy Polsce władze opracowały systemy alarmowe mające przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się nowemu koronawirusowi?
Opracowałem zalecenia dla uczelni, które zostały przekazane w ubiegłym tygodniu […] od początku analizowaliśmy przebieg tej choroby, okoliczności, rozwiązania, które należy w tej sytuacji wprowadzić. Mogę powiedzieć z ręką na sercu – wszystkie procedury są dopięte na ostatni guzik.
Senat będzie dzisiaj obradować nad specustawą uchwaloną w poniedziałek przez Sejm, mającą przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa:
Opozycja w Sejmie zachowała się odpowiedzialnie […] poza Sejmem różnie było już z tą odpowiedzialnością polityków opozycji, miałem wrażenie, że część polityków Platformy marzy tutaj o jakiejś epidemii, marzy o tym aby rząd się wyłożył na tej chorobie.
Czy jest presja, która zmusza rządy na świecie, aby reagować nadzwyczajnie w przypadku koronawirusa?
Taka presja istnieje, ale jako ministrowie musimy kierować się odpowiedzialnością za bezpieczeństwo każdego, pojedynczego Polaka, dlatego żadnych rozwiązań mających ograniczyć skalę tej epidemii nie zaniedbamy. […] Osoby, które są, bądź mogłyby być poddane kwarantannie, będą miały pełną opiekę ze strony instytucji państwowych.
Ustawa abonamentowa
Prezydent Andrzej Duda zastanawia się, czy podpisać tę ustawę. Odbył on spotkania w Pałacu Prezydenckim z szefami mediów publicznych, szefem mediów narodowych, prezesem Jarosławem Kaczyńskim:
Rzeczywiście ta sekwencja spotkań wskazuje na to, że pan prezydent ma wątpliwości co do tej ustawy. W przeszłości zdarzało mu się zgłaszać swoje krytyczne uwagi co do funkcjonowania nie tyle całych mediów publicznych, co właśnie telewizji publicznej […] jakakolwiek będzie decyzja pana prezydenta, to on jest i pozostanie kandydatem Zjednoczonej Prawicy.
Pracownicy mediów publicznych piszą do prezydenta listy z apelem o podpisanie ustawy. Z kolei media krytycznie patrzące na obóz Dobrej Zmiany publikują sondaże, według których wśród zwolenników prezydenta procent osób przeciwnych podpisania ustawy jest wysoki:
Decyzja pana prezydenta nie jest decyzją łatwą, zarówno ze względów merytorycznych, jak i politycznych. Zapewne stąd te szerokie konsultacje i wykorzystanie nieomal pełnego czasu do namysłu.
Przekazanie dodatkowych środków na media publiczne jest tematem szeroko omawianym w mediach związanych z opozycją:
Dla opozycji powiązanie sprawy dodatkowych środków dla mediów publicznych z demagogicznie podnoszonymi kwestiami ochrony zdrowia w kontekście najcięższej choroby, jaką są nowotwory, to jest jakiś sposób na podważanie zaufania do obozu rządowego i uderzania w kandydaturę pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Wybory prezydenckie
Ostatnie trzy tygodnie kampanii wyborczej zadecydują o tym, kto zostanie prezydentem i w której turze:
Wszystkie sondaże pokazują, że w drugiej turze sam elektorat panu Dudzie nie wystarczy do zwycięstwa. […] Duży wpływ będą miały ostatnie tygodnie kampanii […] To będą rozstrzygające tygodnie. Scena polityczna jest w Polsce dosyć ustabilizowana. Widać wyraźnie że bezapelacyjnym zwycięzcą pierwszej tury będzie pan prezydent Andrzej Duda.
Zdaniem wicepremiera, drugie miejsce zajmie Małgorzata Kidawa-Błońska, kolejny będzie Władysław Kosiniak-Kamysz, a reszta kandydatów nie może liczyć na dobry wynik:
Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest to, delikatnie mówiąc, najmocniejsza kandydatka, jaką mógł wystawić obóz opozycji […] Dobrą, chociaż moim zdaniem ostatnio niepotrzebnie nadmiernie agresywną prowadzi Władysław Kosiniak-Kamysz. reszta kandydatów się nie liczy.
Śledztwo Smoleńskie
Czy rząd powinien udać się do Smoleńska i Katynia?
Prowadzimy takie negocjacje ze stroną Rosyjską i Ukraińską, gdyż w grę wchodzi także odwiedzenie Charkowa. Wydaje mi się, że przedstawiciele polskiego państwa będą tego dnia w Smoleńsku.
Czy spodziewa się pan raportu zapowiadanego przez Antoniego Macierewicza?
Wiemy doskonale, że strona rosyjska dalej manipuluje prawdą o katastrofie smoleńskiej […] Bez szczegółowych polskich badań nad szczątkami trudno potraktować tę sprawę jako zamkniętą, niezależnie od tego, jaki kształt będzie miał raport komisji ministra Macierewicza.
To jeszcze nie będzie to coś, co powinno zakończyć sprawę śledztwa?
Nie wykluczam, że ta sprawa na zawsze zostanie osnuta tajemnicą […] Na pewno polskie państwo, niezależnie od tego, kto nim będzie w przyszłości rządził, powinno nie ustawać w wysiłkach i wywieraniu pewnej presji na stronę rosyjską.
Marcin Palade tłumaczy, jak kampanię wyborczą zmienia koronawirus, czego się spodziewać po kampanii oraz czemu prezydent powinien zawetować przyznanie 2 mld zł TVP.
To wszystko, co zaplanowali politycy w ostatnich dwóch tygodnia zmiótł koronawirus.
Marcin Palade mówi na temat wpływu koronawirusa na wybory prezydenckie. Polscy politycy jeszcze niedawno nie sądzili, że nowy koronawirus tak wpłynie na kampanie. Polaków prędzej przykuwa uwagę sytuacja dotycząca COVID-19 aniżeli gesty, słowa i obietnice wyborcze polityków. Tym bardziej, że potwierdzono w środę pierwszy przypadek zarażenia się nowym koronawirusem.
Konwencje nie mają żadnego znaczenia. Nie tylko konwencje: 2 mld dla TVP, gest posłanki Lichockiej-kto teraz o tym pamięta.
W związku z tym, jak mówi socjolog polityki, słupki poparcia ubiegającego się o reelekcję prezydenta i jego kontrkandydatów zależą od tego, jak z tym poradzą sobie służby. Przypomina „głośny wpis Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która zarzuciła, że przypadki koronawirusa są ukrywane”.
PiS wiedział, że w maju będą wybory prezydenckie. Kontynuacja reformy wymiaru sprawiedliwości, przekazanie 2 mld dla TVP powinny były być odsunięte zdecydowanie po wyborach prezydenckich.
Nasz gość tłumaczy, dlaczego rządzący mimo zbliżających się wyborów prezydenckich zdecydowali się na podjęcie już teraz kontrowersyjnych tematów. Wynika to jego zdaniem z poczucia siły, jakie odczuwa każda partia, której udało się wygrać wybory drugi raz z rzędu. Zauważa, że w sytuacji w której „notowania Andrzeja Dudy sprowadzają się do sondaży partyjnych PiS-u” prezydent powinien zrezygnować z radykalnej nuty w retoryce i wykonać gest w stronę wyborców umiarkowanych. Gestem takim byłoby zawetowanie przez prezydenta Dudę ustawy Sejmu przekazującej 2 mld zł TVP tytułem rekompensaty za nieopłacony abonament. Decyzja taka prawdopodobnie spotka się z jakąś reakcją władz telewizji publicznej.
W przypadku weta spodziewam się różnych kroków ze strony Woronicza. […] Jacek Kurski nie zdecyduje się na wojnę totalną, bo oznaczałoby to wojnę z własnym zapleczem.
Jeśli szefostwo TVP zajmie postawę racjonalną, to nie będzie podejmować działań, których skutkiem byłaby przegrana Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Jednak, jak zauważa Palade, politycy dzielą się na racjonalnych i nieracjonalnych, a tych ostatnich jest więcej.
Do świąt wielkanocnych nie powinno być większych zaburzeń w kampanii.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego sądzi, że obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej będzie chciał spożytkować obóz rządzący. Odnowią się stare podziały, ale nie zaburzy to większym stopniu kampanii. Większych zmian możemy się spodziewać dopiero po Wielkanocy.
– Dobre zmiany trzeba kontynuować. W obozie Zjednoczonej Prawicy jest wielka mobilizacja – dodaje parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
Prof. Przemysław Czarnek komentuje początek kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w Polsce, do których pozostało niecałe 2,5 miesiąca. Twierdzi, że sytuacja w sztabie wyborczym Andrzeja Dudy jest doskonała. Jak mówi, prezydent wygłosił znakomite przemówienie na wyjazdowym posiedzeniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Pytany o niedużą w ostatnim czasie liczbę wyjazdów Andrzeja Dudy poseł Czarnek zwraca uwagę na konieczność wypełniania obowiązków głowy państwa w Warszawie. Zapewnia, że prezydent w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zdąży odwiedzić wiele miejscowości:
Żeby prezydent mógł być wszędzie musielibyśmy mieć do czynienia z siłami nadprzyrodzonymi. Praca prezydenta nie zawsze wiąże się z kontaktami z opinią publiczną.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego ocenia, że nie jest wykluczone rozstrzygnięcie przez Andrzeja Dudę wyborów na swoją korzyść już w pierwszej turze. Parlamentarzysta uważa, że ewentualna przegrana Andrzeja Dudy skrajnie utrudniłaby Zjednoczonej Prawicy dalsze sprawowanie władzy:
Dobre zmiany trzeba kontynuować, a każdy inny prezydent by je blokował. […] Jesteśmy po trzech kwartach meczu, przed nami decydująca. W obozie Zjednoczonej Prawicy jest wielka mobilizacja, to dobry prognostyk przedwyborczy.
Zgodnie z relacją parlamentarzysty, prezes PiS Jarosław Kaczyński wezwał polityków swojej formacji do wspólnej pracy na rzecz kontynuacji reform:
Przez najbliższe trzy lata chcemy realnie rządzić, a nie tylko administrować.
Prof. Czarnek tłumaczy, że rozbudowanie sztabu prezydenta Andrzeja Dudy wynika z tego, że jest on w zupełnie innej sytuacji niż 5 lat temu, kiedy był europosłem, a Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji. Jak ocenia parlamentarzysta, kluczową postacią w sztabie wyborczym głowy państwa jest Joachim Brudziński:
Nasze standardy prowadzenia kampanii są ściśle przez nas chronione, ponieważ przekładają się na naszą skuteczność. Będziemy sukcesywnie prezentować nasze pomysły
Poruszony zostaje również temat podpisania przez prezydenta Dudę ustawy o trzynastej emeryturze. Gość „Popołudnia WNET” ubolewa nad faktem blokowania, tego bardzo ważnego dla obywateli, jego zdaniem, projektu.
Poseł PiS odnosi się również do sporu o strategię wyborczą partii. Uważa ten konflikt za bezprzedmiotowy, ponieważ należy kierować przekaz zarówno do umiarkowanych, jak i bardziej radykalnych wyborców.
Prof. Czarnek zapewnia, że jeżeli będzie taka konieczność, w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy mocno wybrzmi temat reformy wymiaru sprawiedliwości.