Red. Katarzyna Adamiak zaprasza na program o jagodzie kamczackiej – owocu na miarę XXI w. W studiu gościł również „Jann” – nowa postać na polskiej scenie muzycznej.
Gośćmi audycji byli:
Zbigniew Tomasz Nowak – autor artykułów i książek o tematyce ziołolecznictwa m.in. „Apteka ma leki na wirusy” czy „Jak odzyskać zdrowie po COVID-19?” – mówił o właściwościach jagody kamczackiej i tym, dlaczego warto ją włączyć do diety.
Jan Rozmanowski „Jann” – młody, muzyczny debiutant – opowiadał o swojej muzycznej drodze, inspiracjach i marzeniach.
Joanna Gumińska – poruszyła temat estetyki i projektowania przestrzeni miejskiej.
Marta Teutsch i Marcin Teutsch – właściciele i twórcy Mazowieckiego Domu Aukcyjnego, Teutsch Gallery – mówili o promocji sztuki w czasach pandemii i funkcjonowaniu rynku sztuki.
Barbara Jóźwiak o pracach nad uruchomieniem polskiej wersji strony Amazona, ryzyku monopolizacji rynku księgarskiego i szansach związanych z wejściem giganta na polski rynek.
Barbara Jóźwiak komentuje rozpoczęciu prac nad uruchomieniem w Polsce platformy Amazon.pl. Zauważa, że amerykańska spółka należy do tzw. GAFA, zwanej też Wielką Czwórką, czyli największych firm Big Tech do których zalicza się także Google, Apple i Facebook.
To nie jest tylko sklep internetowy, ale jest obudowany także wieloma innymi biznesami.
Polska będzie siódmym państwem w Europie, które będzie miało zlokalizowany serwis internetowy Amazona. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego zauważa, że Amazon zaczynał od sprzedaży książek i wciąż jest w znacznej mierze z nią kojarzony. Wielu się obawia, że gigant księgarski stanie się w naszym kraju monopolistą. Zauważa, że we Francji Amazon nie zdobył dominującej pozycji na rynku. We Włoszech, gdzie wprowadzono ustawę chroniącą rynek księgarski przed praktykami monopolistycznymi Amazon ma ponad 20 proc. W Zjednoczonym Królestwie, gdzie obowiązywała podobna ustawa, ale z niej zrezygnowano, amerykański gigant ma 60 proc.
Amazon jest szansą, bo znakomicie poszerza zdolności sprzedażowe.
Jóźwiak mówi, że polityka firmy jest największym niebezpieczeństwem. Albowiem Amazon chce bezwzględnie zagarniać rynek.
W jaki sposób w Stanach Zjednoczonych narasta cenzura? Tomasz Sakiewicz o tym, jak zabezpieczyć się przed dyktatem BigTech, a także o polityce Joe Bidena i impeachmencie Donalda Trumpa.
Tomasz Sakiewicz uważa, że cenzura stosowana przez mediach społecznościowych jest wydarzeniem bezprecedensowym i bulwersującym. Sądzi, że takie działanie jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem.
.@TomaszSakiewicz w #PoranekWNET: Jest to sytuacja bez precedensu, nie było nigdy takiej sytuacji w krajach demokratycznych, kiedy wysiłkiem wielkiej części elit politycznych jest uniemożliwienie społeczeństwu wyrażania swoich myśli – mamy do czynienia z wielopiętrową cenzurą.
Wskazuje, że obecnie mamy do czynienia nie tylko z blokowaniem użytkowników mediów społecznościowych, ale samych mediów, czego przykładem jest historia Parlera, któremu Amazon wypowiedział umowę na udostępnianie serwerów „tylko dlatego, że udostępniał wpisy prezydenta”.
.@TomaszSakiewicz w #PoranekWNET: Nie chodzi o samego prezydenta Stanów Zjednoczonych, chodzi o dziesiątki milionów ludzi – także w Polsce. Ja też założyłem Parlera i też nie mogę z niego korzystać – co ja mam wspólnego z wyborami w USA?#RadioWNET
Dziennikarz podkreśla, że nie chodzi tutaj tylko o Donalda Trumpa, ale o dziesiątki milionów ludzi używających tego serwisu. Okazuje się, że nie tylko firma, ale także sam jej prezes muszą mierzyć się z działaniami w siebie wymierzonymi:
Szefowi Parlera zablokowano kartę kredytową. To są represje przypominające komunizm.
Redaktor Sakiewicz zauważa, że przymyka się oczy na nieprawidłowości w głosowaniach. O tych ostatnich nie wolno mówić. Oznacza to, że prawo nie jest już przestrzegane:
Jak mamy mieć przewagę nad autorytarnymi rządami czy reżimami, jeśli w USA (świątyni wolności) do czegoś takiego się dopuszcza? […] Ameryka idzie w stronę miękkiego totalitaryzmu. Krótkotrwałe sukcesy polityczne nie są warte takich poczynań.
Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” przypomina, że miał zablokowane konto po tym, jak zostało ono zaatakowane przez hakerów. Udało się je jednak odblokować wkrótce po rozwiązaniu problemu. Za to na Twitterze zablokowany był, aż do wyborów prezydenckich w USA. Dodaje, że „Gazeta Polska” otrzymała ostrzeżenie na jednym z portali ze względu na fakt transmitowania przez nią mszy świętej.
Musimy podjąć twardą walkę, bo to też nas dotyczy.
Zauważa, że powstają nowe media społecznościowe i alternatywy. Przykład Parlera pokazuje, że trzeba inwestować we własne serwery, mimo kosztów z tym związanych. Tomasz Sakiewicz mówi także o spodziewanej polityce zagranicznej prezydenta Josepha Bidena. Sądzi, że nie ulegnie ona drastycznej zmianie, gdyż
Interesy Stanów Zjednoczonych są silniejsze niż podziały w elitach politycznych.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odpowiada na pytanie o impeachment Donalda Trumpa, którego chcą dokonać Demokraci, zanim ten zakończy 20 stycznia swoją kadencję. Ocenia, że
.@TomaszSakiewicz w #PoranekWNET o impeachmencie Donalda Trumpa: Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Zdaje się, że gdyby przestrzegać amerykańskiego prawa jest to niemożliwe, musiałaby się zgodzić spora grupa republikanów – ale mamy sytuację bez precedensu.#RadioWNET
Dr Tomasz Rzymkowski o nowomowie lewicy i popieranym przez międzynarodowe korporacje planie stworzenia idealnego konsumenta oraz o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy i ratyfikacji unijnego porozumienia.
Musimy twardo bronić znaczenia pojęć. Nie będziemy się licytować z lewicą na większe durnostwa.
Dr Tomasz Rzymkowski odnosi się do nowomowy nowej lewicy, którą nazywa oderwanym od rzeczywistości bełkotem. „Aby rozpocząć rewolucję społeczną trzeba zacząć od języka” – wyjaśnia. Zamiast „kobieta” mówi się więc na skrajnej lewicy „osoba z macicą”. Innym przykładem jest próba normalizacji aborcji. Dodaje, że „celem tej rewolucji jest stworzenie człowieka zniewolonego, zakłamanego”. Proces ten wspierają wielkie korporacje, które, jak wyjaśnia nasz gość pragną zarabiać tu i teraz:
Chcą stworzyć człowieka uzależnionego wyłącznie od konsumpcji człowieka który myśli wyłącznie w sposób taki stricte mistycznych chce odczuwać wyłącznie przyjemności nie chce mieć żadnych zobowiązań ma być człowiekiem nieodpowiedzialnym.
Protesty w sprawie pracowników polskiego Amazona to, jak sądzi, teatrzyk polityczny na użytek elektoratu. Stwierdza, że obecnie lewica w Polsce nie ma charakteru socjalnego. Polska lewica obecnie
Nie walczy o przywileje socjalne, nie walczy o lepszą służbę zdrowia, zabezpieczenia różnej maści. Walczy przede wszystkim w sferze światopoglądowej, walczy o nowego człowieka
Poseł PiS podkreśla, że narracja lewicowa jest oderwanym od rzeczywistości graniem na emocjach. Przypomina, że bolszewicy rozwijali wizję nowego, lepszego świata po obaleniu cara. Skończyło się zaś biedą, terrorem i niewolą.
To jest ten sam mechanizm, który proponowała w 1917 r. rewolucja bolszewicka.
Dr Rzymkowski w kontekście Strajku Kobiet zauważa, że w jego rodzinnym Kutnie na protestach było więcej ochraniających funkcjonariuszy policji niż samych uczestników. Polityk mówi także o sytuacji wewnątrz Zjednoczonej Prawicy:
Nie widzę żadnego kryzysu, widzę marketing polityczny.
Solidarna Polska idzie w ostrą retorykę, aby rywalizować z Konfederacją o eurosceptyczny rząd dusz. Nie sądzi, aby był problem w ratyfikacji przez polski Sejm unijnego porozumienia. Uchyla się od pytania, czy mogłaby powstać koalicja bez udziału Solidarnej Polski, ale z Kukizem i z cichym poparcie PSL-u. Wyłamywanie Solidarnej Polski z głosowań w Sejmie ocenia jako niezręczne. Przypomina, że umowa koalicyjna przewiduje konieczność wspólnego glosowania, nie tylko wspólnego zasiadania w rządzie.
Wartość producenta iPhonów przekroczyła 2 bln dolarów, a na skutek pandemii COVID-19, pięć największych spółek technologicznych osiągnęło już 23% wartości całego indeksu S&P500.
Apple stał się pierwszą amerykańską firmą, której wartość rynkowa przekroczyła 2 biliony dolarów. Akcje firmy przekroczyły 467,77 USD, by ostatecznie ustatkować się na poziomie 462,83 USD. W 2018 roku Apple był pierwszą amerykańską firmą, która osiągnęła kapitalizację o wartości 1 biliona USD.
Amerykański gigant technologiczny chwali się, że wszystkie jego sklepy i biura pozyskują energię tylko z odnawialnych źródeł energii. Od 2015 roku Apple współpracuje ze swoimi dostawcami, aby także i oni korzystali wyłącznie z OZE.
Akcje producenta iPhonów wzrosły w tym roku o prawie 58%, co jest skutkiem zwiększonego zapotrzebowania na usługi internetowe spowodowane globalną pandemią koronawirusa. Inwestorzy masowo wycofywali swoje pieniądze ze spółek zajmujących się np. wydobyciem ropy naftowej czy linii lotniczymi, których popyt sięgnął dna i przekierowywali środki do firm technologicznych. Pieniądze zainwestowane w spółki technologiczne postrzegane są przez inwestorów jako bezpieczne i przynoszące stałe zyski.
Apple, Microsoft, Amazon, Facebook i Google osiągnęły tym samym rekordowy w historii wynik 23% całej wartości indeksu giełdowego S&P 500, który składa się z 500 spółek o największej kapitalizacji na nowojorskiej giełdzie.
Tego typu bańka technologiczna wzbudziła uzasadnione obawy na Wall Street, a także wśród polityków. Na początku lipca tego roku odbyło się historyczne przesłuchanie czterech dyrektorów generalnych największych spółek technologicznych przed amerykańskim Kongresem. Przesłuchani zostali szef Amazona Jeff Bezos, Tim Cook z Apple, Mark Zuckenberg z Facebooka i Sundar Pichai z Google. Celem przesłuchań było pozyskanie informacji o możliwych nadużyciach i stworzenia regulacji, które miałyby powstrzymać gigantów technologicznych przed zbyt dużą koncentracją potęgi w ich rękach.
Cezary Kazimierczak o tarczach -antykryzysowej i finansowej, lobbingu w rządzie, imigrantach zarobkowych, przejmowaniu firm przez Chiny, galeriach handlowych i pracach sezonowych.
Pierwsza tarcza była skażona biurokracją z czasów słusznie minionych.
Cezary Kazimierczak krytykuje tarczę antykryzysową za zbytnią biurokrację. Dobrze za to ocenia tarczę finansową. Odpowiadając na pytanie o prace sezonowe stwierdza, że dalej one działają.
U nas ten lockdown był stosunkowo łagodny. […] Nie zamknięto produkcji tak jak we Włoszech i Hiszpanii.
Problemem w przypadku zbiorów czy podobnych prac może być za to zamknięcie granic. Zarobki bowiem przy okazji tych prac są tak niskie, że skłonne są je wykonywać głównie imigranci. Nasz gość przypuszcza, że nawet przy pojawieniu się dwucyfrowego bezrobocia „Polacy tam pracować nie pójdą”.
Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wyjaśnia, że mali i średni przedsiębiorcy mogą składać wnioski o subwencje internetowo w analogiczny sposób do 500+. Bardziej złożone są negocjacje między PFR-em a korporacjami. W tych ostatnich chodzi bowiem o nawet miliardowe subwencje.
Najemcom galerii handlowych udało się wylobbować w rządzie bardzo niekorzystne zapisy dla tych galerii handlowych.
Kazimierczak zwraca uwagę na lobbying w związku z galeriami handlowymi. Te ostatnie mogą stać się nieopłacalne w wyniku rządowych regulacji, takich jak „zapis o niepłaceniu czynszy”. Zauważa przy tym, że galerie handlowe w ogóle nie powinny być budowane w miastach, lecz pod nimi.
Polska w zakresie centrów handlowych popełnia ogromny błąd.
W „Poranka WNET” podejmuje również temat przejmowania przedsiębiorstw przez Chiny. Nie sądzi, żeby to było dla nas zagrożenie. Nie ma w naszym państwie bowiem wielkich światowych firm z długoletnią tradycją. Naszym głównym problemem jest upadek przedsiębiorstw. Kazimierczak komentuje również sprawę przekazania przez Amazon 1,5 mln zł dla Fundacji TVN „Nie jesteś sam”:
Jest to niesmaczne, że robią sobie z tego szopkę […] Zirytowało mnie to, że TVN to promuje.
Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej wyjaśnia, że dla takiego giganta jak Amazon taka dotacja „to jak półtora grosza”.
Co łączy Dolinę Krzemową, Forum w Davos, Covid-19, zamach 11 września i film z Jennifer Lawrence? Tłumaczy to w omawianym przez Jana Olendzkiego, wywiadzie na YouTubie David Icke.
Teraz, spójrzmy na, to kiedy to wszystko się dzieje i na te wielkie orwellowskie, drakońskie działania w imię rozwiązania problemu. Problem ostatecznie przeminie. Wirus ostatecznie przestanie być tak groźny. Ale to, co widzimy za każdym razem, gdy dzieje się coś takiego – ataki z 11 września to klasyczny przykład – system powraca tylko odrobinę do stanu poprzedniego, ale zmiana rzeczywistości i wprowadzone w wyniku problemu działania pozostają. I to wszystko zbliża nas do modelu Społeczeństwa Igrzysk Śmierci.
W tych słowach David Icke opisuje działanie mechanizmu, jaki jego zdaniem funkcjonuje. Polega on na triadzie problem-reakcja-rozwiązanie, gdzie najpierw pokazuje się społeczeństwu problem, następnie szerzy się wokół niego panikę w społeczeństwie, aż to będzie skłonne zaakceptować lub nawet domagać się rozwiązania go. Wprowadzane zmiany zostają po ustaniu nadzwyczajnych okoliczności, w jakich je wprowadzono. Komu miałoby to służyć? Grupie tzw. jednoprocentowców, czyli 1% najbogatszych na świecie ludzi. Ich ekonomiczną dominację nad pozostałymi 99% dopełniać ma „bezlitosne państwo policyjno-wojskowe”, które nie jest klasyczną komunistyczną lub faszystowską dyktaturą, ale ma cechy wspólne z nimi. Chodzi o światową technokrację opartą na kontroli ludzkości przy pomocy nowoczesnych technologii.
Brytyjski pisarz wskazuje na to, co mówią „szaleńcy z Doliny Krzemowej” snujący wizję nieodległej przeszłości, w której „ludzkie umysły będą połączone ze sztuczną inteligencją”. Jednym z celów „kultu”, jest likwidacja gotówki i wprowadzenie światowej wirtualnej waluty.
Kolejnym wielkim celem, kolejną rzeczą, którą zaobserwujemy, o której mówię od 1993 roku, będzie wprowadzenie w społeczeństwie cyfrowego bezgotówkowego systemu. To będzie miało gigantyczne konsekwencje dla wolności. Chcą pozbyć się gotówki. Kiedy to mówiłem 30 lat temu, gotówki było dużo w obiegu. Ludzie nie dowierzali że zbliża się koniec gotówki. A jak jest teraz? Ted Ross, szef Światowej Organizacji Zdrowia, mężczyzna, któremu absolutnie nie ufam, powiedział, żeby nie korzystać z gotówki, gdyż na niej przenosi się koronawirus. Powiedział, żeby używa zamiast tego kart. Przyszedłem tu dzisiaj na ten wywiad i trzy razy, w trzech miejscach, które zawsze przyjmowały gotówkę – dziś odmówiono jej przyjęcia. Jeśli tak będzie dalej, system uzasadni społeczeństwo bezgotówkowe na podstawie zagrożenia zarażenia wirusem za pomocą gotówki. I system będzie powtarzał, że: nie możemy powrócić do gotówki. Pojawi się też więcej cyfrowych testów sprawdzających, czy ludzie mają temperaturę i tego typu rzeczy, a cały ten nadzór będzie tylko poszerzał granice inwigilacji i trwał. Dokładnie tak jak w Chinach. Jeśli ludzie myślą, że Chiny osiągnęły ostateczny punkt wykraczający poza orwellowski obraz świat, niech zobaczą jakie skutki niesie ze sobą koronawirus i jak jest zwalczany.
[related id=100122 side=left]Pojawienie się SARS-Cov-2 mówca uważa za nieprzypadkowe. Przekonanie ludzi, że kolejne kryzysy są przypadkowe ułatwia, jak twierdzi, kontrolę ludzi. Wskazuje na przeprowadzoną przez Billa Gatesa symulację walki z pandemią, jaka miała miejsce przed pojawieniem się epidemii koronawirusa. Stwierdza, że amerykański miliarder „chce zaszczepić cały świat” i „sponsoruje badania nad elektronicznym śledzeniem ludzi”. Przywołuje słowa księcia Karola z Forum Ekonomicznego w Davos, który stwierdził, że „potrzebujemy nowego, globalnego systemu ekonomicznego, by sprostać zmianom klimatycznym”.
Powtarzam to już od dłuższego czasu – społeczność Igrzysk Śmierci jest zaprojektowana tak, aby małe firmy, a także firmy średniej wielkości na całym świecie przestały istnieć. Jedynie gigantyczne korporacje, które kontrolują i produkują wszystko będą miały prawo bytu. Amazon jest klasycznym przykładem tego, o czym mówię. Histeria wywołana koronawirusem rozwija się z dnia na dzień na całym świecie, niszcząc małe firmy, firmy rodzinne, średnie firmy, a nawet niektóre większe firmy. Dziedzictwo tego, co dzieje się teraz, nie będzie miało związku ze zdrowiem w perspektywie długoterminowej. To będzie związane z ekonomią i będzie miało katastrofalne skutki.
Znany głosiciel teorii spiskowych wskazuje, że podejmowane przez rządy działania pod pretekstem walki z zagrożeniem epidemicznym prowadzą do pauperyzacji większości społeczeństwa i w ten sposób przybliża sytuację, w której biedna większość ludzi kontrolowana będzie przez bardzo bogatą mniejszość.
Co dzieje się z ludźmi, których firmy upadają? Co dzieje się z tymi wszystkimi ludźmi, którzy pracowali dla tych firm? Dla barów, hoteli, dla wszystkich tych bizensów, które są celem ograniczeń? Co się z nimi dzieje? Spadną na dno społeczeństwa Igrzysk Śmierci. To co teraz widzimy to zbliżająca się realizacja takiego projektu społecznego jak Społeczeństwo Igrzysk Śmierci, z powodu działań podejmowanych w imię ochrony tych ludzi. I mam dla was wiadomości. Jeśli wystarczająco zagłębimy się w problem, zobaczymy, że tego systemu, ludzie wcale nie obchodzą.
Zaznacza, że system wcale nie dba o starszych ludzi, którzy „są zmuszeni kupować najgorszej jakości produkty, bo to wszystko, na co ich stać. Nie spożywają zatem produktów bogatych w składniki odżywcze, które wzmocnią ich układ odpornościowy. Jednocześnie wdychają zanieczyszczone powietrze, piją toksyczną wodę i inne napoje.”
Paweł Sawicki z Muzeum Auschwitz mówi o staraniach placówki o wycofanie ze sprzedaży oryginalnych egzemplarzy publikacji wydawcy organu prasowego NSDAP.
Paweł Sawicki z Muzeum Auschwitz mówi nazistowskich książkach Juliusa Streichera, wydawcą pisma „Der Stürmer”, organu prasowego Narodowosocjalistycznej Partii Niemiec (w procesie norymberskim został skazany na śmierć), sprzedawanych przez koncern Amazon. Muzeum Auschwitz zapelowało o wycofanie książek z dystrybucji:
Do reakcji skłoniło nas pismo wysłane do Amazona przez Holocaust Education Trust, brytyjską organizację zajmującą się edukacją o Holokauście nt. książki pod tytułem „Trujący grzyb”, której celem było szerzenie antysemityzmu wśród dzieci. Jak się okazało, Amazon sprzedaje więcej książek Streichera, i to w wielu tłumaczeniach.
Jak mówi rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej, interwencja Muzeum Auschwitz i licznych mediów światowych skłoniła Amazona do wycofania antysemickich publikacji.
Te teksty powodują wzrost nastrojów antysemickich i rasistowskich, a ktoś zarabia na tym pieniądze.
Zdaniem naszego gościa nie można sprzedawać książek o charakterze nazistowskim bez naukowego komentarza:
Te wydawnictwa powinne być potraktowane jako źródła i poddane krytycznej analizie.
Gość Popołudnia WNET omawia zagadnienia związane ze zwiększaniem roli Internetu w życiu społecznym i politycznym.
Dr Grzegorz Lewicki mówi tym, jak rozwój Internetu wpływa na życie codzienne, oraz na stosunki międzynarodowe. „Okazuje się, że tak jak my używamy Internetu, […], Internet używa sobie nas”- dobitnie stwierdza dr Lewicki. Ekspert wskazuje, że Internet „karmi” się kliknięciami, i na ich podstawie „mapuje” użytkowników. Podkreśla, że dotyczy to zwłaszcza posiadaczy kont na portalach społecznościowych. Gość „Popołudnia WNET” wskazuje, że dokładnie nie wiemy, co koncerny cyfrowe robią z naszymi danymi. Dr Lewicki zwraca uwagę, że takich danych nie posiadają politycy. Rozmówca Łukasza Jankowskiego przypomina również, że korzystanie z Internetu nie jest neutralne dla ludzkiego umysłu.
Mówiąc o geopolitycznym aspekcie tematu, dr Grzegorz Lewicki zwraca uwagę, ze państwa niechętne Stanom Zjednoczonych ( które przecież są miejscem funkcjonowania najważniejszych koncernów cyfrowych), starają się przejść poza sferę dostępną dla tychże koncernów. Filozof zwraca uwagę na różnicę między cywilizację zachodnią, gdzie rządy wprowadzają regulacje dot. ochrony danych osobowych, a krajami takimi jak Chiny czy Rosja, gdzie władze liczą się z obywatelami w stopniu minimalnym. Dr Lewicki stwierdza, że
Odbywa się wielka geopolityczna rywalizacja o złoża danych […], potrwa przez 10 lat
Dr Lewicki prognozuje, że dalszy rozwój Internetu doprowadzi do erozji „poczucia wyjątkowości” poszczególnych ludzi.
Sferę istot rozumnych będzie zarastać sfera cyfrowa
Na potwierdzenie tej tezy Lewicki przytacza przykład chińskich toalet otwierancyh przez aplikację z danymi o osobie otwierającej.
Na koniec, dr Lewicki mówi o zagrożeniu, jakie niesie za sobą dopuszczenie Chin do budowy sieci 5G.