„Sztuczna inteligencja – wersja beta” o publikacji tej opowiada jej autor dr Aleksander Żołnierski z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.
Gościem Joanny Rawik w audycji Sztuk jest magią był Aleksander Żołnierski pracownik Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, autor wydanej przez PAN pozycji „Sztuczna inteligencja – wersja beta”. Rozmowa dotyczyła zastosowań AI, możliwościach, korzyściach i zagrożeniach z nią związanych.
Gospodarz Studia Szanghaj naświetla technologiczną rywalizację między Stanami Zjednoczonymi a Chinami.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Chiny od lat konsekwentnie inwestują w rozwój nowoczesnych technologii, a ich efekty stają się coraz bardziej widoczne. Jak zauważa Andrzej Zawadzki-Liang, ostatnie wydarzenia wywołały niemałe poruszenie w USA.
Stany Zjednoczone nagle otrzeźwiały, że Chiny zaczynają technologicznie nie tylko rywalizować, ale nawet wyprzedzać — mówi gospodarz Studia Szanghaj.
Największym ciosem dla amerykańskiego rynku była premiera chińskiego modelu AI, DeepSeek, który okazał się bardziej efektywny od ChatGPT i kosztował zaledwie 6 milionów dolarów, podczas gdy amerykańska OpenAI zainwestowała miliardy. Jak podaje gość „Poranka Wnet”, to spowodowało panikę na giełdzie:
Nvidia straciła 600 miliardów dolarów wartości rynkowej, a jej właściciel miliard dolarów.
Technologiczna rywalizacja na globalną skalę
Andrzej Zawadzki-Liang tłumaczy, że to, co jeszcze kilka lat temu wydawało się mało realne, staje się rzeczywistością – chińskie firmy technologiczne doganiają, a nawet prześcigają amerykańskie. Przyjęty w 2015 roku program „Made in China 2025” przyczynił się do gwałtownego rozwoju chińskiej gospodarki cyfrowej.
Chińczycy mają ogromne fundusze i co roku przeznaczają miliardy na rozwój sztucznej inteligencji, układów scalonych czy energii odnawialnej.
Chiny stały się światowym liderem w produkcji paneli słonecznych i samochodów elektrycznych, a teraz rzucają wyzwanie USA w dziedzinie AI. Z kolei administracja amerykańska, zdając sobie sprawę z zagrożenia, uruchomiła wart 500 miliardów dolarów plan inwestycyjny, by nadrobić dystans.
To nie jest już tylko wojna handlowa – to wojna technologiczna — podkreśla Andrzej Zawadzki-Liang.
Ostatnie Pokolenie to zamyka drzwi, umiera i cicho siedzi w trumnie, my przedostatnie pokolenie zrobimy wam trumny,i to ekologiczne bo z sosnowej jesionki – mówi Wojciech Cejrowski.
Niedawno działaczer Ostatniego Pokolenia oblali pomarańczową farbą pomnik Warszawskiej Syrenki. W ocenie Wojciecha Cejrowskiego:
To kretyni niewykształceni. To jest nasza wina że nie byli przymuszeni do wykształcenia się, tylko różne Donaldy kasowały a to patriotyzm a to co innego, teraz skreślają z programów szkolnych II wojnę światową i Wojnę pod Grunwaldem.
Oni nawet nie wiedzą że do pomnika Syrenki pozowała bohaterka Powstania Warszawskiego, która życiem ryzykowała za Polskę żeby ci ludzie mogli być ostatnim pokoleniem.
Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi, że trafił na kolejne rozporządzenie Zielonego Ładu, które dotyczy zakazu upraw własnych warzyw i owoców. Mówi że to może być nieskuteczne ale przy obecnej technologii, satelitach i rozwoju sztucznej inteligencji nic nie wiadomo.
Nikt nad tym nie panuje, Elon Musk, jego konkurenci i koledzy już kilkukrotnie mówili że najpierw trzeba zrobić guzik który zgasi sztuczną inteligencję, zanim ona się wszystkiego nauczy, tymczasem nikt tego nie robi.
Podróżnik podkreśla, że że AI uczy się, stale, codziennie, cały czas i szybciej od ludzi, jest w sieci. I zaraz dojdzie do jakiś wniosków. Ostatnie pokolenie mówi że “planeta płonie”, to znaczy że jest ocieplenie klimatu, które spowoduje że wszyscy wyginiemy. Pojawia się człowiek jako przyczyna tego wszystkiego.
a sztuczna inteligencja będzie szukać tej przyczyny, i jak AI w końcu się nauczy i wyprowadzi jedyny logiczny wniosek z tej nielogicznej narracji, że człowieka trzeba zlikwidować i znajdzie na to sposoby.
W dalszej części rozmowy zostają omówione także tematy Zielonego Ładu, wyborów do Europarlamentu i Polexitu.
Krzysztof Skowroński prowadzi Studio Dziki Zachód z pokładu miejskiego statku, płynącego przez Bosfor w Stambule | fot. Lech Rustecki
Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet w Ukrainie;
Joanna Pyryt, Roman Zawadzki- Radio Wnet;
Tomasz Kosakowski – redaktor portalu „wPolityce”, „Sieci;
Sebastian Kaleta – wiceminister sprawiedliwości;
Halina Rostkowska-Niemczyk – wydawca/Red.Naczelny Le Monde
Zawsze się boimy, kiedy następuje jakaś rewolucja. Sztuczną inteligencję musimy najpierw poznać, musimy się dotrzeć. Ale jeszcze wiele przed nami, zanim całkowicie stracimy nad nią kontrolę.
Grzegorz Milko, Dominika Bucholc
Proszę wyjaśnić, o co chodzi z czatem GPT, bo sztuczna inteligencja powszechnie nas teraz atakuje i chyba wszyscy uczymy się z nią żyć.
Wiele osób utożsamia czat GPT z AI, a to jest dużo szerszy temat i naukowcy sami się spierają, czym AI jest. To pojęcie pojawiło się w latach 70. XX wieku i łączy wiele różnych wątków. Społeczeństwo poznało tę technologię bliżej w listopadzie zeszłego roku, kiedy to czat GPT został wypuszczony na rynek i ludzie mogli z niego swobodnie korzystać. (…)
Jak z niego korzystać, żeby był pomocny i nie zapędzał nas w kozi róg?
To, co wychodzi źle, to są tak zwane halucynacje. Czyli czat, zamiast powiedzieć, że nie zna odpowiedzi, że nie wie, w pierwszym momencie stara się coś wymyślić. Wtedy warto mu powiedzieć: jak nie wiesz, to nie pisz.
Natomiast użycie czatu może nam pomóc w wielu sprawach, na przykład w zorganizowaniu podróży.
Chcemy lecieć do Włoch na wakacje i nie wiemy, jak się za to zabrać. Wystarczy mu powiedzieć, w ile osób się wybieramy, czy chcemy zwiedzać zabytki, może galerie sztuki, jakie jedzenie lubimy – czat wszystko jest w stanie zaplanować, łącznie z budżetem, środkami transportu.
Może nam pomóc w sprawach codziennych i w bardziej zaawansowanych, np. w tworzeniu biznesplanów, w automatyzacji marketingu, obliczaniu danych z tabel – jest w stanie nam wiele kwestii wygenerować, a jest to tylko model językowy. Sztuczna inteligencja jest czymś dużo szerszym, bo obejmuje też grafiki, sferę audio, video… (…)
Jak widzi Pani ewolucję czatu GPT i innych technologii sztucznej inteligencji w przyszłości? Czy rzeczywiście możemy się bać zastępowania ludzi? Bo kiedy roboty zaczęły wchodzić do przedsiębiorstw elektronicznych, samochodowych i innych branż, nagle się okazało, że człowiek nie jest potrzebny.
Tak i nie. Zawsze się boimy, kiedy następuje jakaś rewolucja.
Weźmy automatyzację rolnictwa. Dzisiaj chyba żaden rolnik już sobie nie wyobraża, żeby sam musiał obrobić całe pole, bez użycia chociażby traktora. Wchodziły komputery, też ludzie się ich bali, bo przecież maszyny do pisania były wystarczające.
Teraz tak jest z tą nową technologią. Musimy ją poznać, musimy się dotrzeć. Ale jeszcze wiele przed nami, zanim całkowicie stracimy nad nią kontrolę. Na razie musimy uregulować bardzo palące kwestie prawne, kwestie etyki ich stosowania, np. w szkolnictwie, bo np. już nie ma sensu pisać esejów w szkole czy na uczelni, skoro czat wygeneruje nam esej w 30 sekund. (…)
Pani z nim rozmawia?
Często. Sprawdzam, czy coś zmienił, czy się uczy na tym, co do niego mówię, kiedy zadaję mu jakieś zagadki logiczne.
Wersja podstawowa sobie średnio radzi, bo ostatnio pytałam go, ile PSI – to jest miara ciśnienia w oponach – powinnam w oponę wpompować. I on mi odpowiedział, że jeżeli pies – PSI – znajduje się w oponie, to powinnam jak najszybciej zatrzymać rower i uwolnić psa, bo to jest niebezpieczne i dla mnie, i dla psa. Więc czasami sobie radzi, czasami nie.
Bystry jest, miał rację! Przecież trzeba psa ratować.
Czat nie potrafi też liczyć. Możemy go nauczyć liczyć, w pewien sposób rozumować, ale model sam w sobie nie jest nauczony liczenia. I w żartach jest bardzo słaby – nie ma poczucia humoru. Nie czuje też kwestii etyki, wartości moralnych, które mamy my, ludzie. Profesor Nick Bostrom przeprowadził pewien eksperyment. Poprosił sztuczną inteligencję o zmaksymalizowanie liczby spinaczy na świecie. Czat zaproponował, że zabije wszystkich ludzi, żeby z mięśni i kości zrobić spinacze – których nie miałby już przecież kto używać. Kiedy nauczyli go, że nie zabijamy ludzi – to jest norma, nasza wartość – to postanowił wyciąć wszystkie drzewa na świecie, bo nie pomyślał, że potrzebujemy tlenu.
Dlatego nie musimy się jeszcze panicznie bać sztucznej inteligencji. To jest bardzo szeroki temat i trzeba położyć nacisk na tę sztuczność. Inteligencja jest cechą ludzką i całość naszej inteligencji sprawia, że to, co robimy w życiu, jest ważne i ciekawe. A inteligencją sztuczną możemy się wspierać, ale to jeszcze nie jest moment, w którym ona nas zastąpi.
Cała rozmowa Grzegorza Milko z Dominiką Bucholc pt. „Jeszcze nie czas bać się sztucznej inteligencji”, znajduje się na s. 28 lipcowego „Kuriera WNET” nr 109/2023.
Lipcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.