Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Dziambor: partie wolnościowe i wolnorynkowe mają dzisiaj duże pole do popisu
Michał Kołodziejczak na listach Koalicji Obywatelskiej; antyukraińskie wypowiedzi kandydatki do Senatu wystawionej przez PSL. Komentuje były minister rolnictwa.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Dziambor: partie wolnościowe i wolnorynkowe mają dzisiaj duże pole do popisu
Prezes AgroUnii ma być jedynką na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w Koninie. Na listach KO znajdzie się również Adam Bodnar były Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Bogusław Wołoszański.
W środę w Warszawie odbyło się zebranie Rady Krajowej Platformy, na którym zatwierdzono listy kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Sejmu i kandydatów do Senatu. Nie zabrakło niespodzianek, bo z list formacji Tuska mają wystartować Michał Kołodziejczak z Agrounii, b. RPO Adam Bodnar, b. posłanka Polski2050 Hanna Gill-Piątek, b. posłanka Lewicy Karolina Pawliczak, Bogusław Wołoszański, dziennikarz i popularyzator historii, a w czasach PRL tajny współpracownik SB, a także Apoloniusz Tajner, trener skoków narciarskich.
Podjęliśmy decyzję o starcie w tej kampanii na listach wspólnie z innymi środowiskami – mówił Donald Tusk dodając, że ci kandydaci: uznali te same priorytety za własne z którymi KO pójdzie na ten bardzo poważny bój o przyszłość Polski.
Zaskoczeniem był start z list Platformy Michała Kołodziejczaka, który często krytykował rządy i politykę Donalda Tuska, a kontrowersyjnymi wypowiedziami nie raz wpisywał się w narrację Kremla. Teraz będzie liderem list Koalicji Obywatelskiej.
Marek Jakubiak: my nie mamy do czynienia z opozycją tylko z dywersantami politycznymi
Michał Kołodziejczak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Prezes Agrounii podkreślił, że w czasie rozmów z politykami PSL, chciał połączenia ruchu ludowego, ale jest gotowy do samodzielnego startu w wyborach i zarejestrowania list w całym kraju.
Gościem Poranka Wnet był Michał Kołodziejczak, który na antenie komentował sytuację swojej formacji po niepowodzeniu rozmów o wspólnym starcie z koalicją PSLu i Szymona Hołowni: Kto będzie na aucie, to się okaże po wyborach. Żeby było jasne ja uważam, że dwa środowiska, które kompletnie do siebie nie pasują, nie są w stanie odnieść sukcesu. Zresztą to, co widziałem w środku, dokładnie to potwierdziło. To są środowiska, które nie wiedzą po pierwsze, jak ma wyglądać kampania wyborcza. Dwa środowiska, które w rozmowach, które prowadziliśmy oddzielnie, mówiły na siebie takie rzeczy, których ja nie będę tutaj powtarzał.
Gierej: główne partie powinny w końcu wskazać w kampanii jasne cele, do których zamierzają dążyć
Ja nie wierzę w to, że jeżeli wygra PiS, to PSL pozostanie na opozycji. Na pewno nie w tym układzie. I tutaj te wściekłe ataki na Agrounię mają tylko i wyłącznie odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu w Trzeciej Drodze – podkreślił prezes Agrounii.
Michał Kołodziejczak przyznał, że kiedyś określał PSL mianem “zdrajców polskiej wsi” i z tych słów się nie wycofuje: pełną powagą będę mówił, że to, co działo się na polskiej wsi, też przed tą kadencją, to nie były miodowe Lata. To był trudny czas, a my często zostawiliśmy bez pomocy. I ja chciałem też powiedzieć jasno odbudujemy ruch ludowy.
Jestem człowiekiem, który ludzi broni, a nie ich buntuje. Jestem człowiekiem, który będzie stał na straży tego, co ludzie wypracowali i na straży tego, by zwykli ludzie w Polsce byli szanowani. Łatwo dzisiaj mówić, że my może jesteśmy buntownikami, że kogoś buntujemy, że to partia taka czy inna, ale pan nam doskonale wychodzi jak jesteśmy postrzegani przez społeczeństwo I dokładnie tak, jak teraz panu mówię. Ludzie wskazują jasno, że jeżeli dzieje się krzywda, to nawet jeżeli nie są wyborcami Agrounii, to obronić ich może tylko Agrounia. Ja nie wiem, czy taki wizerunek ma chociażby trzecia droga, że oni mogą kogoś obronić. Może kilka stołków dla siebie.
Prezes Agrounii, odcinając się od Rosji i nazywając Putina zbrodniarzem wojennym, podkreślił, że nie ma wpływu jak wykorzystuje jego wypowiedzi, wskazując: To dzisiaj ruską propagandę szerzy Telus minister rolnictwa, który nie opublikował listy firm. To buduje Rosję, kiedy nie mamy listy firm, które dorobiły się na ukraińskim zbożu w Polsce. To buduje autentyczny brak wiarygodności tego rządu.
Michał Kołodziejczak podkreślał, że mimo zakazu importu zboża z Ukrainy, są kłopoty dla polskich rolników:
Dzisiaj w nocy dostałem filmy pokazujące rozładowanie transportu zboża z Ukrainy w Polsce, nie wiem gdzie one pojadą, ale nawet jak nie zostaną w Polsce to zabierają miejsce w portach i kontrakty międzynarodowe, które powinny być dla polskich rolników, dla polskich firm. Tutaj widzimy bardzo dużą bezczynność obecnego rządu, który nie spowodował, że infrastruktura portowa, infrastruktura jakakolwiek inna, która pozwoliłaby na zwiększenie eksportu z Polski zboża, była rozbudowana i była tak naprawdę dostosowana do aktualnych potrzeb.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zgodnie z wynikami najnowszego sondażu, dystans między formacją sprawującą władzę a Koalicją Obywatelską wzrosł z 3,6 p.p. do aż 7,5 p.p.
W dniach 3-6 lutego 2023 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie preferencji politycznych Polaków. Tym razem postanowiliśmy także sprawdzić zainteresowanie Polaków potencjalną koalicją ugrupowania Porozumienie z Agrounią.
Gdyby wybory miały odbyć się w najbliższą niedzielę, to najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 35,6% respondentów. Na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 28,1% Polaków. Trzecie miejsce w rankingu zajmuje Polska 2050 z poparciem 9,8%. Wzrost w stosunku do poprzedniego pomiaru zanotowała także Konfederacja (poparcie 7,5% ankietowanych). Swoją reprezentację w parlamencie miałyby jeszcze dwie partie polityczne: Lewica z poparciem 7,2% respondentów oraz PSL z 5,4% głosów. Pozostałe partie nie miałyby swojej reprezentacji w parlamencie.

W ubiegłym tygodniu władze Porozumienia i Agrounii ogłosiły wspólny start w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Jeśli oba ugrupowania parlamentarne stworzyłyby koalicję wyborczą lub ewentualnie powołały do życia nowy byt polityczny, wtedy mogłyby liczyć na poparcie około 1,0% respondentów. Zjednoczoną Prawicę poparłoby 33,7% głosujących, a Koalicję Obywatelską 27,8% ankietowanych. Polskę 2050 poparłoby 10,7% badanych a Lewicę 7,3%. W parlamencie znalazłyby się jeszcze Konfederacja z poparciem 6,4% badanych. Szacowana frekwencja wyborcza wynosi 59,5%.

Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 3-6.02.2023, na ogólnopolskiej próbie 1040 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Research Partner: maleje dystans między Zjednoczoną Prawicą a Koalicją Obywatelską
Jakie znaczenie mają dla bezpieczeństwa żywnościowego mali i średni rolnicy? Kto korzysta na niekontrolowanym napływie zboża z Ukrainy? Lider AgroUnii o problemach polskiego rolnictwa.
Michał Kołodziejczak podkreśla znaczenie małych i średnich rolników w Polsce.
To oni stanowią o tym, że żywność w Polsce ciągle ma cenę można powiedzieć przystępną dla polskiego konsumenta.
W tę właśnie grupę producentów żywności najbardziej uderza obecna destabilizacja rynku związana z napływem do Polski zboża z południowego wschodu.
Zboże z Ukrainy napływa. […] To jest sytuacja, która naraża nas na utratę bezpieczeństwa żywnościowego.
Lider AgroUnii podkreśla, że nikt nie kontroluje zboża przybywającego do nas z Ukrainy.
Nie mamy żadnego systemu monitoringu zboża z zagranicy.
Wskazuje, że polscy rolnicy będą zmuszeni do taniego sprzedawania zboża w momencie, gdy ceny nawozów są rekordowo wysokie. Oznacza to, że będą mieć mniej pieniędzy, żeby wysiać zboże na kolejne zbiory. W rezultacie mogą zostać zmuszeni do sprzedaży swej ziemi wielkim korporacjom.
Gość Kuriera w samo południe podkreśla, że swoje zboże na Ukrainie hodują m.in. wielkie amerykańskie koncerny paszowe.
Polskie przedsiębiorstwa kupują tanie ukraińskie zboże i sprzedają je jako polską mąkę z polskich zbóż.
Kołodziejczak oskarża polski rząd, że nie przygotował się do obecnej sytuacji, choć od lat mówiło się o możliwości rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Dla mnie to wielka przykrość, że nie zostały poczynione odpowiednie działania w tym kierunku.
Rozmówca Jaśminy Nowak proponuje ograniczenie marży na cukier. Podkreśla, że UOKiK powinien ustalić, gdzie jest cukier i ukarać tych, którzy „zarabiają na ludzkiej krzywdzie”.
Nie mamy wolnego rynku w Polsce, tylko rynek zniewolony przez wielkich graczy.
Zauważa, że problemy mają także pszczelarze.
A.P.
Lider Agrounii wypowiada się na temat skutków kryzysu ekonomicznego oraz wprowadzenia Zielonego Ładu, a także porusza kwestię afery podsłuchowej, w której sam jest jedną z ofiar.
Michał Kołodziejczak opowiada, jak bieżąca sytuacja wpłynie na rolników, którzy muszą radzić sobie z ogromnym wzrostem cen – m.in. nawozów. Zdaniem lidera Agrounii zapowiada się niezwykle ciężki okres dla całej branży, co wpłynie również w dużym stopniu na sytuację w całym kraju.
W kontekście produkcji żywności będziemy mieli do czynienia z apokalipsą.
Do takiej sytuacji znacząco może przyczynić się wprowadzenie Zielonego Ładu.
Zielony Ład to przepisy, które znacznie zmniejszą produkcję żywności w Polsce – przełoży się to również na bardzo wysokie ceny.
Czytaj także: Wojciechowski: Zielony Ład niesie wiele pozytywów. Przez niektórych używany jest jako straszak
Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że przedstawiciele Agrounii chcą, aby Spółki Skarbu Państwa wykazały, ile – realnie – kosztuje wytwarzanie nawozu. Dodaje, że na ten moment najważniejszą kwestią jest przetrwanie.
To nie jest czas na inwestycje, a na przetrwania. Naszym wspólnym celem jest produkcja żywności.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że wraz ze wzrostem cen artykułów takich jak chleb spadnie też ich jakość. Zdaniem naszego gościa za całokształt niezbyt optymistycznej sytuacji odpowiada rząd PiS.
Ten rząd zaspał – od kadencji kilku ministrów nie zrobił nic.
Lider Agrounii wypowiada się także na temat afery podsłuchowej – będąc jedną z jej ofiar. Wspiera powstanie komisji śledczej w tej sprawie. Gość „Popołudnia Wnet” porównuje całokształt afery do słynnego Watergate – skandalu politycznego opartego na nielegalnych działaniach administracji Richarda Nixona.
Jestem ofiarą i poszkodowanym – całe nasze społeczeństwo padło ofiarą działań, które nigdy nie powinny mieć miejsca na polskiej ziemi.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.
Gościem „Poranka Wnet” jest Michał Kołodziejczak – prezes Agrounii, rolnik, który wypowiada się na temat planów Agrounii oraz polityki rolniczej PiS-u.
Michał Kołodziejczak uważa, że większość rolników – wbrew niektórym przekonaniom – negatywnie ocenia rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Rolnicy są tą grupą, która – poza młodzieżą – najbardziej negatywnie ocenia rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Gość „Poranka Wnet” sądzi, że dotychczasowe wsparcie sektora rolniczego dla partii rządzącej jest wynikiem braku jakiejkolwiek konkurencji.
PiS nie miał żadnej konkurencji.
Lider Agrounii zapowiada, że każdy kolejny rząd będzie dokładnie rozliczany ze swoich działań w sektorze rolniczym.
.@EKOlodziejczak_ w #PoranekWnet: będziemy polityków rozliczać z tego, jak się żyje na polskiej wsi #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) November 4, 2021
Ambicją Agrounii jest uformowanie podmiotu, który zdobędzie zaufanie rolników rozczarowanych rządami Prawa i Sprawiedliwości.
.@EKOlodziejczak_ w #PoranekWnet: trzeba głośno powiedzieć, że Agrounia odbije wieś PIS-owi #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) November 4, 2021
.@EKOlodziejczak_ w #PoranekWnet: Prawo i Sprawiedliwość krzywdzi polską wieś #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) November 4, 2021
Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie.
Zdaniem gościa „Poranka Wnet” rozwiązaniem problemu nie będzie również koncepcja sprzedaży prosto od rolnika – potrzeba jego zdaniem dużo dalej idących zmian.
.@EKOlodziejczak_ w #PoranekWnet: uważam, że koncepcja sprzedaży prosto od rolnika nie rozwiąże problemu #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) November 4, 2021
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.
Lider Agrounii o proteście przed Ministerstwem Rolnictwa, zamykaniu chlewni i kurników oraz braku retencji wody.
Postanowiliśmy to ministerstwo zamknąć, bo ono jest zamknięte na potrzeby rolników.
Michał Kołodziejczak wyjaśnia czemu rolnicy należący do Agrounii przyjechali pod Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi protestować. Z powodu afrykańskiego pomoru świń zamykane są kolejne chlewnie. Podkreśla, że jest tak już od siedmiu lat.
Jesteśmy tak naprawdę jedynym krajem Unii Europejskiej, który bardzo nie radzi sobie z ASF.
Z powodu ptasiej grypy zamykane są zaś kurniki. Ocenia, że w rezultacie zamykania rolnictwa korporacje przejmą całkowicie produkcję żywności. Dochodzi do tego susza.
Dopiero w trakcie suszy mówimy o retencji, a nie mówiliśmy o tym od dłuższego czasu.
W „Kurierze w samo południe” Michał Kołodziejczak podkreśla, że polscy rolnicy nie mają znaczącego wsparcia od państwa.
Nasz przemysł mięsny obsługują jedynie wielkie molochy.
Wielkie sieci handlowe promują własne marki produktów, wypierając mniejszych dostawców. Stąd konieczne jest wdrożenie w kraju nowej strategii handlowej. Jak wskazuje lider Agrounii:
Nie może być tak, że w naszym kraju holenderskie ziemniaki są sprzedawane jako polskie.
Rozmówca Adriana Kowarzyka zauważa, że przez ostatnie 20 lat hodowla świń w Polsce zmniejszyła się o połowę, a ubytek ten pokrywany jest głównie przez import z Danii.
Posłuchaj obu rozmów już teraz!
A.P. / A.W.K.
Prezes AgroUnii o proteście rolników, nieopłacalności sprzedawania ziemniaków, nadmiarze biurokracji i oddaniu przez PiS wsi w niewolę wielkich korporacji.
Rozdajemy 10 ton ziemniaków, które tak naprawdę dzisiaj są bezwartościowe dla nas, bo sprzedawanie ich po 20, czy nawet 30 groszy za kilogram to jest bezsens i strata.
Prezes AgroUnii wyjaśnia, czemu protestują. Nie opłaca im się bowiem sprzedawać ziemniaków, które w sklepie kosztują do 3 zł za kg. Wskazuje na spadek trzody chlewnej.
Upadają polskie gospodarstwa. Już choćby tylko w tym roku mamy mniej o milion świń.
Michał Kołodziejczak komentuje założenia Polskiego Ładu. Zauważa, że PiS zawarł w nowym ustawie ich pomysł. Podkreśla przy tym, że złożyli już w tej sprawie ustawę, podczas gdy rządzący nie pokazali dokumentów, a jedynie o tym mówią.
Trzeba skończyć z nadmierną biurokracją.
Podkreśla, że obecnie w chlewni warunki muszą być równie sterylne, co w szpitalu. Zaznacza, że zabijane są kolejne sztuki drobiu wobec rozprzestrzeniania się ptasiej grypy.
Polscy rolnicy mają puste kurnik i ponoszą milionowe straty […]. W Polsce w ciągu 15 lat mamy zmniejszenie produkcji świń o połowę, w ciągu 20 lat mamy cztery razy mniej ziemniaków.
Od rolników wymaga się kolejnych certyfikatów, badań i zmian. Przywódca protestu rolników zaznacza, że mamy do czynienia z dyktatem cenowym wielkich korporacji i upadkiem drobnego handlu. Dominują duże podmioty, które, jak mówi, żerują na rolnikach. Ziemniaki są idealnym tego przykładem.
Odbierzemy wieś PiS-owi, bo dzisiaj PiS nie robi nic co obiecał przed wyborami. Nie ma obrony polskiej wsi i obrony polskich interesów, jest po prostu oddanie nas wszystkich w niewolę.
Premier i ministrowie nie odpowiadają na wysłane do nich przez AgroUnię pisma. Rozmówca Jaśminy Nowak stwierdza, że
Trzeba mówić o tym, żeby rolników było stać na to, by mieli chociaż tydzień (…) na odpoczynek, na wakacje, na to żeby gdzieś wyjechać.
Na uwagę, że rolnicy w czasie wakacji nie wyjeżdżają, bo mają wtedy żniwa, prosi, aby nie żartować z dramatu ludzkiego. Uznaje za symptomatyczny fakt, dziennikarka Radia Wnet nie pracuje w zawodzie swojego ojca-rolnika.
Ludzie nie chcą się wiązać z czymś, co jest niepewne.
Rolnicy żyją na „niekończącej się śmieciówce”, w niepewności tego, co będzie za pół roku.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.
Chcemy, żeby w polskich sklepach 70% produktów żywnościowych było krajowego pochodzenia. W przeciwnym razie stracimy płynność bezpieczeństwa żywnościowego – mówi prezes Agrounii.
Za chwilę w Polsce możemy nie mieć żadnej produkcji żywności. Polskie, tradycyjne rolnictwo niestety upada.
Michał Kołodziejczak mówi o ostatnich protestach rolników. Do Warszawy wjechali traktorzyści. Działacz wskazuje, że są oni zdeterminowani do osiągniecia swoich celów:
Żądamy spotkania z premierem, chcemy mu przekazać 5 naszych prostych postulatów. Liczymy, ze ktoś w końcu zainteresuje się naszymi problemami.
Aktywista wskazuje, że rolnicy są mocno poszkodowani przez zamknięcie stacjonarnej gastronomii. W obliczu odcięcia rynków zbytu, zagraniczne korporacje kupują produkty rolne za bezcen.
Chcemy, żeby w polskich sklepach 70% produktów żywnościowych było krajowego pochodzenia. W przeciwnym razie stracimy płynność bezpieczeństwa żywnościowego.
Zdaniem prezesa Agrounii rząd ukrywa realne rozmiary kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Dodaje, że liczy na sygnał od Rady Ministrów z zaproszeniem do negocjacji.
Michał Kołodziejczak ubolewa nad dymisją Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Wyraża jednak zadowolenie z wycofania projektu tzw. piątki dla zwierząt.
Nie chcę nawet powtarzać nazwiska nowego ministra rolnictwa. Jego poprzednik był bardzo otwarty, rozumiał nasze problemy, jednak był blokowany przez rząd. Nowy szef resortu to naplucie rolnikom w twarz.
Minister Puda odmawia spotkań z rolnikami tłumacząc się pandemią. Michał Kołodziejczak zauważa, że takie rozmowy da się zorganizować online
Jak zwraca uwagę rozmówca Magdaleny Uchaniuk, młodzi ludzie, widząc jaka jest sytuacja rolnictwa, masowo rezygnują z tego zajęcia i wyjeżdżają do miasta.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T. / A.W.K.