– W ostatnich tygodniach aresztowano dziesięć osób bezpośrednio zaangażowanych w akty dywersji i sabotażu w Polsce. Mamy powody sądzić, że to nie są ostatnie tego typu zdarzenia – mówił 11 czerwca premier Donald Tusk podczas spotkania z wojewodami w Białymstoku.
To nie pierwsza tego typu wypowiedź szefa rządu. Wcześniej, w drugiej połowie maja, na antenie TVN24 Donald Tusk informował o 9 aresztowanych w sprawach szpiegowskich. Wówczas prosiliśmy Prokuraturę Krajową o podanie daty tych czynności, jednak śledczy zasłonili się tajemnicą postępowania.
Pytanie do Prokuratury Krajowej
Po wypowiedziach premiera w Białymstoku zapytaliśmy Prokuraturę Krajową, w jakim trybie premier informuje opinię publiczną o czynnościach procesowych w toku śledztw? Zapytaliśmy również, czy zastosowano art. 12 ustawy Prawo o prokuraturze, przekazując informacje premierowi.
Przepis ten umożliwia Prokuratorowi Generalnemu, Prokuratorowi Krajowemu lub innym upoważnionym prokuratorom przedstawiać organom władzy publicznej, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach także innym osobom, informacje dotyczące działalności prokuratury, w tym także informacje dotyczące konkretnych spraw, jeżeli informacje takie mogą być istotne dla bezpieczeństwa państwa lub jego prawidłowego funkcjonowania.
Odpowiedziała nam Rzecznik Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak:
Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny, jako członek rządu, jest zobowiązany do informowania Premiera RP o wszystkich przypadkach związanych z realizacją konstytucyjnych zadań Rady Ministrów. Zgodnie z art. 146 ust. 4 pkt 7 Konstytucji RP do kompetencji Rady Ministrów należy zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz porządku publicznego. W tej sytuacji Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny był wręcz zobowiązany do poinformowania Premiera RP o postępowaniach, w których dokonano zatrzymań i zastosowano tymczasowe aresztowanie wobec osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa naruszające bezpieczeństwo Państwa Polskiego.
Odpowiedź ta pozornie może się wydawać niekontrowersyjna, w rzeczywistości jednak jest wysoce dyskusyjna pod względem prawnym, a także otwiera na oścież drzwi między światem polityki a prokuraturą.
Argumentacja prok. Herzoga
Aby wyjaśnić tę pierwszą kwestię w sposób możliwie czytelny, odwołamy się do opinii niekwestionowanego autorytetu prawnego: śp. prokuratora Aleksandra Herzoga. Niezwykle interesującą sylwetkę tego prawnika opublikowało na swojej stronie Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, które obecnie po nielegalnym zamachu z 12 stycznia 2024 r. na urząd Prokuratora Krajowego, całkowicie opanowało większość stanowisk kierowniczych w prokuraturze: https://lexso.org.pl/2024/01/z-zalem-zegnamy-aleksandra-herzoga-naszego-kolege-prokuratora-prokuratury-krajowej-w-stanie-spoczynku/
Co pisał prokurator Herzog na temat lokowania prokuratury w obszarze bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz porządku publicznego? Sięgnijmy do jego tekstu „Niezależność prokuratury – mit czy nadzieja?”, opublikowanego przed laty w czasopiśmie „Prokuratura i prawo”.
Obecnie podnoszone są dwa główne argumenty, mające przemawiać za utrzymaniem kontroli i wpływu rządu (reprezentowanego przez Ministra Sprawiedliwości) nad prokuraturą. Pierwszy z nich, jak by się mogło wydawać najpoważniejszy, to stwierdzenie, iż Rada Ministrów zapewnia bezpieczeństwo wewnętrzne oraz porządek publiczny (art. 146 ust. 4 pkt 7 Konstytucji) – pisał Aleksander Herzog, odnosząc się do tego samego przepisu ustawy zasadniczej, który wskazała w odpowiedzi prokurator Anna Adamiak.
Słowa te padły w toku debaty publicznej nad kształtem prokuratury, która była wówczas inaczej urządzona prawnie. Jest to jednak w tym przypadku okoliczność bez znaczenia, ponieważ Konstytucja RP nie uległa zmianie, jak również zapisy ustawowe, do których – o czym poniżej – odwoływał się prokurator.
Argument ten jest jednak najzupełniej chybiony. Prokuratura nie jest bowiem organem realizującym zadania państwa w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i porządku publicznego. Jak wskazuje się w doktrynie, realizacja zadań w zakresie zapewnienia zewnętrznego i wewnętrznego bezpieczeństwa państwa podejmowana jest przez ministrów: spraw zagranicznych, obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji, którzy działają w myśl wytycznych udzielanych przez Radę Ministrów – tłumaczył Herzog.
Zdaniem prokuratora kwestię ulokowania prokuratury jednoznacznie przesądza „ustawa z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej , w której w art. 29 ust. 1 stwierdzono, iż >>dział sprawy wewnętrzne obejmuje sprawy ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego<<. Żaden przepis prawa nie określa zaś, iż do zadań prokuratury należą sprawy >>bezpieczeństwa i porządku publicznego<<”.
Oczywiście głos Aleksandra Herzoga jest tylko opinią prawną. Jak wiadomo jednak, dziś opinie prawne stanowią źródło prawa, skoro w oparciu o nie można na przykład odwołać Prokuratora Krajowego, poza procedurą ustawową. A tutaj dodatkowo mamy do czynienia z opinią prawdziwego autorytetu prawnego. Przede wszystkim jednak, stanowisko Herzoga broni się samo przez się. Stanowi logiczny wywód oparty na przepisach.
Nieskrępowany strumień danych
W sprawie tej szczególnie bulwersuje fakt, że z odpowiedzi prokuratury zdaje się wynikać, iż premier może mieć dostęp do wiedzy ze wszystkich poważnych postępowań karnych, poza trybem ustawowym, w oparciu o konstytucję, choćby na przykład śledztwa dotyczącego nielegalnego przejęcia mediów publicznych. Wszak media te są elementem bezpieczeństwa państwa. Widać to było wyraźnie w reakcji władz słusznie zaniepokojonych atakiem hakerów na Polską Agencję Prasową.
Nie chodzi tu więc tylko o techniczny spór prawny dotyczący wiedzy o śledztwach autentycznie związanych z zagrożeniem wojną hybrydową, ale stworzenie precedensu do dowolnego przekazywania danych z postępowań. Trzymając się przykładów z poprzednich lat, można by tu wymienić sprawę zakupu respiratorów czy maseczek.
Byłby to dostęp poza jakąkolwiek kontrolą, bez śladu w dokumentach, zupełnie inaczej niż w przypadku dostępu na podstawie art. 12 ustawy Prawo o prokuraturze, gdzie musi zostać podjęta formalna decyzja o udostępnieniu wiedzy o postępowaniach dla osoby spoza prokuratury. Jest to tryb racjonalny, niewykluczający udostępnienia premierowi informacji, ale pod kontrolą referenta sprawy.
Kwestia art. 231 kk
Otwarte pozostaje pytanie, czy tego rodzaju działanie prokuratury, jakie opisaliśmy powyżej, nie powinno być rozpatrywane pod kątem art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.











