Samotność i depresja coraz większym problemem – komentuje psycholog

Tomasz Kozłowski w rozmowie z Jaśminą Nowak o problemach psychologicznych wśród młodzieży i dzieci w dzisiejszym społeczeństwie.

Psycholog wskazuje na to, że dzieciństwo wygląda zdecydowanie inaczej niż parę lat temu. Obecnie wszechobecna jest technologia, która towarzyszy dzieciom od najmłodszych lat. Przypomina, że to, w jaki sposób czas spędzają młodzi i jak spędzają czas po szkole nieustannie zależy od rodziców. To oni odgrywają w rozwoju dzieci największą rolę.

Jaśmina Nowak pyta o rosnące wszędzie współczynniki depresji, prób samobójczych i samotności wśród młodzieży. Czy dzisiejsza młodzież nie potrafi żyć?

My się potwornie izolujemy. […] Zależy mi na tym, żeby Polska była otwarta i żeby nie było granic. […] Smuci mnie to, jak bardzo jesteśmy podzieleni. Jeden z posłów, z którym miałem współpracować, obraził się na mnie, bo rozmawiałem z tobą w Radiu Wnet.

– wspomina Tomasz Kozłowski.

Dziennikarka porusza temat wyzwań, jakie czekają obecną psychiatrię. Mówi o czasem nadmiernym tłumaczeniu poczynań wielu osób, m.in. influencerów problemami psychicznymi lub psychiatrycznymi. Jak to komentuje lekarz?

Uważam, że to bardzo poważny problem. Ci influencerzy powodują, że ludzie znajdują w sobie w taki hipochondryczny sposób trudności i sami degradują własne życie, nie wiedząc o tym.

Psycholog przedstawia również swój projekt „Jump For The Planet”, który ma na celu pomoc osobom, które z powodu różnych zmian klimatycznych i klęsk żywiołowych straciły swoje domy.

Chcę wykonać skok z 45 kilometrów po to, by zwrócić uwagę uchodźców klimatycznych. […] Chodzi mi o to, by ludzie, którzy stracili swoje domy z powodu zmian klimatycznych, mogli skorzystać z systemu, który zapewniałby im dom. […] Zależy mi na tym, żeby ci ludzie mogli zostać na swojej ziemi.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

„Zawsze mogłem na nią liczyć” – Milo Kurtis o Korze w 7. rocznicę śmierci

Nowy cykl koncertów na scenie muzycznej. Kim jest zespół „Buzzkill”?

Muzyka | fot. Gut Porter

Jaśmina Nowak w „Popołudniu Wnet” gości zespół „Buzzkill”, którzy tworzą Sylwia Movambu Dynek i Frenchy. Mówią o swojej twórczości, życiu prywatnym i wydarzeniu, w którym niedługo wezmą udział.

Duet inspiruje się muzyką R&B, soul i rapem lat 2000, którą pamiętają z młodości. Swoim wykonaniem chcieliby przywołać wspomnienia i ukazać klasyki gatunków z innej strony. W rozmowie w „Popołudniu Wnet” para zdradza, że już niedługo ruszy z własnym cyklem występów o nazwie „Dinner Show”. Oto jej opis:

BUZZKILL otwiera cykl „Dinner Show” w Vamos Night! Wieczór, w którym muzyka spotyka się z wyśmienitą kolacją. Buzzkill zaprasza na wyjątkowe otwarcie nowego cyklu Dinner Show w klimatycznym Vamos Night – miejsca, które co dwa tygodnie (a wkrótce co tydzień!) będzie gościć artystów z różnych stron sceny muzycznej. To projekt tworzony przez ludzi z branży, którzy chcą dzielić się pasją, odkrywać dla publiczności wyjątkowe talenty i łączyć muzyczne emocje z kulinarnymi doznaniami.

Najbliższy występ w ramach tej inicjatywy odbędzie się w piątek, 15 sierpnia w klubie „Vamos Restobar & Club”.  Więcej o wydarzeniu można się dowiedzieć w poniższym poście.

https://www.facebook.com/events/foksal-19/vamos-night-buzzkill-showdinner/1062328772742625/

/pk

Odsłuchaj całą rozmowę już teraz!

Ustawy rolnicze w Polsce, źle wydane pieniądze z KPO. Rozmowa z dr Jarosławem Sachajko

Jarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł tłumaczy ustawy związane z polskim rolnictwem. Poddaje krytyce spożytkowanie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Rozmowę prowadzi Jaśmina Nowak.

Gość „Popołudnia Wnet” tłumaczy ustawę o rolnictwie prezydenta Karola Nawrockiego „Ochrona Polskiej Wsi”. Zakłada m.in. zakaz sprzedaży ziemi w obce ręce do 2036 roku. Wspomina również o ustawie, która ma zakładać skup polskiej żywności przez supermarkety działające w naszym kraju. Zauważa także, że ustawy rolnicze są w tzw. „zamrażarce”:

Ja przypomnę, że razem z Prawem i Sprawiedliwością cały pakiet umów, ustaw przygotowaliśmy, które od 19 co najmniej miesięcy mrożone w Komisji Rolnictwa. Tam jest inna ustawa, którą mam nadzieję wkrótce pan prezydent przedstawi. Polega na obowiązku dla supermarketów, aby kupowały żywność lokalną. Tę lokalność zdefiniowaliśmy jako żywność z powiatu. Jeżeli nie ma takiej żywności w danym powiecie i sąsiednich, to z województwa i województw sąsiednich. Jeżeli ustawa byłaby przyjęta, to supermarkety musiałyby kupować ponad 50% żywności polskiej.

Polityk zwraca uwagę na działania koalicji rządzącej. Podaje statystykę, z której wynika, że przez takie partie jak Platforma Obywatelska i PSL, produkcja trzody chlewnej spadła o 6%. Poseł liczy na obrót spraw:

W trakcie rządów Prawa i Sprawiedliwości przez 8 lat spadek produkcji trzody chlewnej to było 12%. W tej chwili Platforma z PSL-em bije kolejne rekordy. Oni w ciągu roku zmniejszyli produkcję trzody chlewnej o ponad 6%. Mam nadzieję, że jakoś pójdą po rozum do głowy, bo jeżeli nie będziemy mieć w Polsce produkcji trzody chlewnej, to nasze zboża będą taniały.

Jaśmina Nowak pyta o Krajowy Plan Odbudowy. Redaktor Radia Wnet zauważa, że polskie rolnictwo dostało znacznie mniej dofinansowań z tytułu programu aniżeli działalności z branży HORECA. Ekonomista zaznacza, że pieniądze zostały źle rozdysponowane przez polski rząd i powinny trafić gdzie indziej:

U nas dano pieniądze na jakieś absurdalne rzeczy i już nie chcę się wyzłośliwiać o łódkach, saunach, jacuzzi i przenośnych kawiarkach, bo to absurd. […] Nie trzeba było dawać pomocy dla branży HORECA, bo pięć lat po tym, kiedy był COVID, to ci, którzy upadli, którym ta pomoc była najbardziej potrzebna pięć lat temu, to ich już nie ma. Pieniądze dostali ci, którzy przeżyli. Te pieniądze powinny pójść na służbę zdrowia, która by pomogła rzeczywiście wszystkim, bo wszyscy wcześniej czy później będziemy pacjentami. 

/pk

Cała rozmowa dostępna poniżej.

Czytaj także:

Dr Zbigniew Kuźmiuk: koalicja rządząca ma na sumieniu zablokowanie środków z KPO

Jacek Korzeniowski i Second Wave w audycji Muzyczne IQ.

Na drugiej fali.

Rozmowa z Jackiem Korzeniowskim, muzykiem od lat nagrywającym dla innych, z innymi, nigdy dla siebie. Przyszedł czas na debiutancki album, na którym znajdziemy autorskie kompozycje artysty. W drugiej części audycji w studio zagościł duet Second Wave. Ceniony DJ i doświadczony multinstrumentalista zaskakują nowymi nagraniami, które zwiastują album długogrający. Zapraszamy do odsłuchu.

Jacek Korzeniowski- Contagious Man

Second Wave- Solo Sexo

 

Komentarz Hanny Radziejowskiej po odwołaniu jej z funkcji kierowniczki Instytutu Pileckiego w Berlinie

Hanna Radziejowska, fot. YouTube/Instytut Pileckiego

„Będę egzekwować swoje prawa przed sądem niemieckim, sądem pracy. Jestem bardzo wzruszona wieloma ciepłymi słowami, które doceniają pracę nie tylko moją, ale całego naszego zespołu.”

Odwołanie Hanny Radziejowskiej z funkcji kierowniczki Instytutu Pileckiego w Berlinie

W dzisiejszej audycji poinformowaliśmy o decyzji Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego o odwołaniu Hanny Radziejowskiej ze stanowiska kierowniczki berlińskiego oddziału. Jak podano, powody decyzji mają być „obiektywne”.

Z Ukrainy, gdzie obecnie przebywa, Hanna Radziejowska udzieliła krótkiego komentarza:

„Dowiedziałam się o odwołaniu z mediów społecznościowych, że dzieje się konferencja i że właśnie jestem odwoływana. Zajrzałam na maila i odkryłam, że pół godziny wcześniej dostałam list z tą informacją. Jestem na Ukrainie, jeszcze na urlopie. Moja sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana prawnie, bo jestem zatrudniona na prawie niemieckim i domyślam się, że jest prowadzona procedura zwolnienia mnie.”

Była dyrektorka zaznaczyła, że zamierza bronić swoich praw:

„Będę egzekwować swoje prawa przed sądem niemieckim, sądem pracy. Jestem bardzo wzruszona wieloma ciepłymi słowami, które doceniają pracę nie tylko moją, ale całego naszego zespołu. Zawsze kierowaliśmy się dewizą: ‘nie dla lewicy, nie dla prawicy, ale dla całości’.”

Radziejowska przyznała, że nie spodziewała się takiego obrotu spraw:

„Nie byłam poinformowana. Oczywiście było jasne, że nie jest to wielka przyjaźń, ale jest to sytuacja zaskakująca – tym bardziej w czasie wakacji i przy ograniczonym dostępie do internetu.”

W audycji przypomniano, że kilka dni wcześniej w Rzeczpospolitej ukazał się tekst, dotyczący kontrowersyjnego cyklu seminariów pod tytułem Problemy restytucji mienia niepolskiego w Polsce po 1945 roku, zaproponowanego przez obecnego dyrektora Instytutu, prof. Krzysztofa Ruchniewicza. W sprawie tej wysłano także list do minister kultury.

W oświadczeniu Instytutu Pileckiego podano, że powodem odwołania była m.in. „utrata zaufania” wobec Hanny Radziejowskiej. Sprawa pozostaje rozwojowa i będziemy do niej wracać w kolejnych audycjach.

Dlaczego spory polityczne nie są korzystne dla społeczeństwa? Odpowiada Łukasz Pawłowski

Sejm RP/ fot. I, Kpalion CC BY-SA 3.0

Prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej omawia wpływ sporów politycznych na polskie społeczeństwo. Główną rolę w dyskusji gra relacja między Karolem Nawrockim a Donaldem Tuskiem.

Łukasz Jankowski pyta swojego gościa o spór i pierwsze dni koabitacji Karola Nawrockiego i Donalda Tuska. Socjolog zauważa, że walka o pozycję i względy polityczne przez najważniejsze osoby w państwie przynosi największą szkodę obywatelom i wyborcom:

Jeżeli ten spór jest czymś merytorycznym i dotyczy jakichś korzyści dla wyborcy, to faktycznie może dodawać zarówno jednej jak i drugiej stronie. Ale jeżeli ten spór dotyczy wyłącznie tego, kto jest ważniejszy, lepszy, kto z kim rozmawiał, naprawdę, proszę mi uwierzyć, dla wyborców to jest coś niekorzystnego. Prześciganie się kto jest ważniejszy, lepszy, interesuje tylko kibiców, dziennikarzy i komentatorów. 

Gość „Odysei Wyborczej” zaznacza, że spory w państwie nikomu nie służą. Najważniejsze jest to, by niezależnie od różnic między rządzącymi, były wprowadzane zmiany mające istotne znaczenie dla losów naszego kraju:

Najgorzej by było, gdyby byli w takim właśnie klinczu, że ani jeden, ani drugi nie wprowadza żadnych zmian w Polsce. Zmiany w Polsce, takie pozytywne dla Polaków, to jest absolutnie kluczowy element, kluczowy motywator do tego, żeby pójść na wybory. Niezależnie od tego czy to wybory prezydenckie czy parlamentarne. 

/pk

Odsłuchaj całą rozmowę już teraz!

Czytaj także:

Zbigniew Bogucki: Rada Gabinetowa odbędzie się jeszcze w sierpniu

Marek Budzisz o spotkaniu Trump-Putin: istnieje perspektywa osiągnięcia zawieszenia broni

Władimir Putin i Donald Trump na spotkaniu G-20 w 2017 roku. Fot. Kremlin.ru (CC BY-SA 4.0), Wikimedia Commons

Ekspert naświetla szczegóły spotkania Trump-Putin. Omawia również polską politykę zagraniczną wobec Stanów Zjednoczonych. Rozmawia Łukasz Jankowski.

Rozmowa rozpoczyna się od dywagacji dotyczących pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Publicysta zauważa, że nasz kraj stracił na znaczeniu i opuścił się w polityce zagranicznej. Podaje przykład Donalda Trumpa, który wolał się spotkać z Karolem Nawrockim niż z Donaldem Tuskiem. Zaznacza, że może mieć to związek ze sposobem prowadzenia relacji ze Stanami Zjednoczonymi przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych:

Jeżeli rozmawiamy o polityce MSZ w kierunku amerykańskim, to w ostatnich miesiącach mamy do czynienia z uporczywym trzymaniem się linii politycznej, która okazuje się zmniejszać możliwości Polski, a nie zwiększać. […] Wykluczenie pana premiera Tuska z rozmów z Donaldem Trumpem to skutek fatalnej polityki naszego MSZ-u w kierunku amerykańskim.

Łukasz Jankowski pyta o spotkanie na szczycie między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Czy to spotkanie ma szansę być kluczowym dla osiągnięcia pokoju, bądź przynajmniej ustanowienia zawieszenia broni na Ukrainie? Historyk wskazuje, że nie jest to przesądzone i dokładne ustalenia wyklarują się na przestrzeni następnych dni:

Donald Trump mówi, że w ciągu pierwszych kilku minut oceni, czy rozmowy z Władimirem Putinem mogą doprowadzić do zawarcia porozumienia. Jeśli będą widoki na dogadanie się, to zapowiada zorganizowanie kolejnego szczytu, tym razem z udziałem prezydenta Zełenskiego. W związku z tym perspektywa osiągnięcia zawieszenia broni istnieje, natomiast nie jest przesądzona. Czekamy na rozwój wydarzeń. 

Redaktor Radia Wnet porusza sprawę koabitacji Karola Nawrockiego z Donaldem Tuskiem. Jaki wpływ ich relacja będzie miała na politykę zagraniczną Polski? Marek Budzisz uznaje, że obecnie lepsze karty ma nowo zaprzysiężony prezydent:

Dzisiaj wszystkie sznurki znajdują się w rękach Donalda Trumpa i Białego Domu. To będzie wpływało na to, kto będzie w polskiej polityce zagranicznej odgrywał w najbliższych tygodniach decydującą rolę. Nie będzie odgrywał tej roli premier Tusk. […] Pewne możliwości ma prezydent Nawrocki, o czym świadczy zaproszenie do Białego Domu. To jest otwarta karta, którą może wykorzystać.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Kto tak naprawdę decyduje o Ukrainie rozmowa z dr Sławomirem Dębskim

Robert Bagiński o KPO: mamy do czynienia z przemysłem wyłudzania pieniędzy na dużą skalę

Robert Bagiński/ fot. FB Roberta Bagińskiego

Dziennikarz komentuje m.in. spotkanie Nawrocki-Tusk oraz postawę Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz w kontekście sprawy KPO. Rozmowę prowadzi Łukasz Jankowski.

Łukasz Jankowski pyta o charakter spotkania Karola Nawrockiego i Donalda Tuska, które odbyło się w Pałacu Prezydenckim. Gość „Odysei Wyborczej” wskazuje, że spotkanie Premiera z Prezydentem nie niesie za sobą praktycznych korzyści dla przyszłości Polski:

Ja uważam, że dzisiejsze spotkanie to nie jest żaden krok do przodu ze strony Donalda Tuska. To nie jest wyraz jakiejkolwiek dobrej woli. Parafrazując Wergiliusza: „Strzeżmy się Donalda Tuska, nawet jeśli niesie wolę współpracy, bo to nie jest wola współpracy.”

Redaktor Radia Wnet porusza sprawę KPO. Dopytuje o ostatnie poczynania minister Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Szefowa ministerstwa zwróciła się do marszałka województwa świętokrzyskiego o zwrot ponad czterech milionów dotacji, które jej zdaniem zostały niepoprawnie przydzielone. Robert Bagiński wskazuje, że jest to chwyt na uratowanie swego wizerunku publicznego:

Pani minister Pełczyńska wykonuje rozpaczliwe ruchy, broniąc swojej pozycji, bo jeszcze niedawno myślała o awansie. Dziś już myśli tylko o tym, aby się utrzymać. Z pewnością taki też dostała warunek od premiera, że albo się obroni wizerunkowo i zostanie na stanowisku, albo nie obroni się i polegnie. Bez wątpienia tej afery nie da się w żaden sposób wytłumaczyć. Mamy do czynienia z przemysłem wyłudzania pieniędzy na dużą skalę. 

Dziennikarz omawia także słabość liderów koalicji rządzącej. Krytykuje postawy zarówno Szymona Hołowni, jak i Władysława Kosiniaka-Kamysza:

W koalicji mamy do czynienia ze słabymi liderami. Z jednej strony z Hołownią, który mimo dobrych rzeczy, które wykonał przez zaprzysiężenie mocno się spalił i jest dzisiaj bezużyteczny, a można nawet powiedzieć, że schowany. Z drugiej strony mamy do czynienia z Kosiniakiem-Kamyszem, który budzi raczej politowanie.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Joanna Miziołek: W koalicji trwają rozmowy o przejściu posłów z Polski 2050 do Koalicji Obywatelskiej

Św. Maksymilian Kolbe walczył miłością — i wygrał! — rozmowa z twórcami filmu Triumf Serca

Twórcy filmu Triumf Serca, fot. ks. Jarosław Kamieński

14 sierpnia, w 84. rocznicę śmierci św. Maksymiliana Kolbego, Konrad Mędrzecki gości twórców amerykańsko-polskiego filmu Triumf serca – reżysera Anthonego D’Ambrosio oraz producentkę Cecilię Stevenson

Rozmówcy mówią o inspiracjach, pracy nad produkcją i przesłaniu, jakie niesie historia polskiego męczennika.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Św. Maksymilian Kolbe w życiu twórców

Antonio D’Ambrosio wspomina, że postać św. Maksymiliana Kolbego była mu znana już w dzieciństwie, ale prawdziwe zainteresowanie przyszło w dorosłości, w czasie ciężkiej choroby i osobistego kryzysu:

Historia św. Maksymiliana Kolbego zaczęła mnie nawiedzać… Gdy odkryłem, że w bunkrze głodowym nie tylko sam oddał życie, ale też zamienił rozpacz w piesń i nadzieję, zrozumiałem, że jego ofiara ocaliła nie tylko towarzyszy niedoli, lecz i tysiące serc w Auschwitz. Ta opowieść rozpaliła we mnie pragnienie, by ją opowiedzieć.

Cecilia Stevenson znała Kolbego z dzieciństwa jako „tego, który oddał życie za innego człowieka w Auschwitz”, ale dopiero współpraca z D’Ambrosio pogłębiła jej wiedzę.

Droga do filmu i produkcja

„Triumf serca” to pierwszy pełnometrażowy film ekipy, realizowany przy minimalnym budżecie – 500 tys. dolarów. Jak mówią goście Radia Wnet, produkcja nie powstałaby bez pasji i oddolnej inicjatywy:

Zrobiliśmy go jako przyjaciele, trochę jak misjonarze

– komentuje Anthony D’Ambrosio. Reżyser filmu wspomina też swoją pierwszą wizytę w Auschwitz w 2022 r., w dzień wspomnienia Kolbego. Jak mówi, był chory, ale przeżył głębokie duchowe doświadczenie:

Czułem, że Kolbe łapie mnie za ramiona i mówi: wybrałem cię, byś opowiedział tę historię.

Ta wizyta, upewniła reżysera, że emocjonalna intensywność historii jest słuszna, ale też uświadomiła mu ciężar, jaki spocznie na aktorach:

Musieliśmy nauczyć się, jak dbać o ludzi, gdy wchodzimy w tak trudne przestrzenie ludzkiego serca.

Producentka filmu również glęboko przeżyła wizytę w Auschwitz:

To miejsce wygląda pięknie – czerwone cegły, równo przystrzyżona trawa, śpiew ptaków – a jednocześnie świadomość, co się tam wydarzyło, była dla mnie bardzo trudna do pogodzenia.

I dodaje:

Przejście obok celi Kolbego było niezwykle poruszające i mocne – to moment, w którym naprawdę czujesz, że stoisz w miejscu, gdzie ta historia się wydarzyła.

Casting był wyjątkowo trudny – aktorzy musieli zgodzić się na głodówkę, utratę wagi, golenie głów i skromne wynagrodzenie.

To byli ludzie, którzy całkowicie oddali się roli… stali się bezbronni jak dzieci.

– podkreśla Anthony D’Ambrosio.

Twórcy wyjaśniają też tytuł filmu. Jak mówią, ma on stać w kontrze do innej produkcji — Triumfu woli, czyli nazistowskiego propagandowego filmu.

Kolbe walczył nie siłą, ale miłością – i wygrał.

– mówi reżyser.

Film wejdzie do kin w Polsce i USA w weekend 12 września, kiedy w kościele katolockim obchodzone jest wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi

W kinie widz naprawdę znajdzie się w tej historii – to doświadczenie, którego nie da się odtworzyć w domu.

– zaprasza gość Radia Wnet.

Zbigniew Bogucki: Rada Gabinetowa odbędzie się jeszcze w sierpniu

Zbigniew Bogucki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Bogucki mówi między innymi o potrzebie odpowiedzialnej polityki finansowej i zagranicznej oraz krytykuje rząd za jego zaniedbania

Nowa rola Zbigniewa Boguckiego, szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego, to okazja, by przyjrzeć się bieżącym napięciom między prezydentem a premierem. Spotkanie prezydenta z premierem, zaplanowane na godzinę 12, wzbudza zainteresowanie nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Według Boguckiego, inicjatywa wyszła ze strony premiera, który dopiero po serii międzynarodowych wideo-konferencji postanowił poprosić o spotkanie z prezydentem.

– To nie chodzi o osobiste urazy, lecz o lekceważenie woli ponad 10 milionów wyborców – podkreśla Bogucki, krytykując premiera za brak uznania dla demokratycznego mandatu prezydenta Nawrockiego. W jego ocenie, spór polityczny nie może przeradzać się w podważanie fundamentów państwa i podważanie konstytucyjnych kompetencji rządu.

Nie mniej istotnym tematem są relacje międzynarodowe. Prezydent Nawrocki aktywnie działa w kontaktach z administracją amerykańską i prezydentem Donaldem Trumpem, co według szefa jego kancelarii jest odpowiedzią na brak skutecznej dyplomacji rządowej. Bogucki krytykuje m.in. decyzję o nominacji ambasadora w Waszyngtonie oraz wcześniejsze fatalne wypowiedzi premiera i jego współpracowników, które zdaniem rozmówcy uniemożliwiają Polsce budowanie silnych relacji transatlantyckich.

Temat rozmów dotyczyć będzie także sytuacji finansowej państwa. Bogucki zwraca uwagę na gigantyczną dziurę budżetową, którą pozostawił rząd, sięgającą ponad 500 miliardów złotych, i wskazuje konieczność analizy wszelkich nowych propozycji podatkowych, w tym podatku od nadmiarowych zysków sektora bankowego.

Jak podkreśla szef Kancelarii Prezydenta, prezydent nie odrzuca żadnego rozwiązania z góry, lecz podchodzi do niego analitycznie, bo – jak mówi – „diabeł tkwi w szczegółach”. Zapowiedź Rady Gabinetowej w sierpniu ma być okazją do omówienia zarówno polityki międzynarodowej, jak i sytuacji finansowej Polski, a także do wytyczenia dalszej strategii współpracy między prezydentem a rządem.