Prof. Adam Prokopowicz: Trump jest bardzo zdenerwowany przebiegiem rozmów z Putinem

Featured Video Play Icon

Amerykanista prof. Adam Prokopowicz wskazuje na główne punkty krytyczne w dialogu USA i Rosji o zakończeniu wojny na Ukrainie. Kluczowa jest tu kwestia zapewnienia bezpieczeństwa naszemu sąsiadowi.

Jak podkreśla prof. Adam Prokopowicz, nie ma żadnych dobrych informacji, płynących z dialogu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem o przyszłości Ukrainy.

Trump jest bardzo zdenerwowany całą sytuacją i kwestią spowodowania spotkania, które doprowadziłoby do jakichś konkretnych rezultatów pomiędzy prezydentami Putinem i Zeleńskim. Trwają rozmowy w sprawie tego spotkania, ale żadnych jednoznacznych ustaleń, poza tym, że te rozmowy dalej będą trwały, nie ma

– mówi prof. Prokopowicz.

Taka sytuacja wynika, w ocenie gościa Poranka Wnet, z różnic między stanowiskami obu stron przede wszystkim w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainie.

Ukraina wyobraża sobie to w ten sposób, że na jej terenie będą stacjonować wojska innych państw, które będą zabezpieczeniem przed ewentualną dalszą agresją Rosji. Oczywiście takie stanowisko jest absolutnie nie do przyjęcia dla Rosji. Rosjanie cały czas uparcie to powtarzają. Stwierdzają, że są bardzo przywiązani do tego żądania

– mówi Adam Prokopowicz, który nie dziwi się takiemu stanowisku Moskwy.

Tomasz Grzywaczewski: Chiny będą kluczowe jeżeli chodzi o pokój na Ukrainie. Pekin nie chce porażki Rosji

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje również na sytuację na froncie, jako na czynników destabilizujący rozmowy pokojowe.

W tej chwili z dnia na dzień coraz większą przewagę zyskuje strona rosyjska. Niesłychanie istotnym elementem w uzyskiwaniu tej przewagi jest czynnik ludzki. Dane ze źródeł waszyngtońskich mówią, że liczba ochotników, którzy zgłaszają się do wojska jest niekorzystna dla Ukrainy. Dwa razy więcej zasila armię rosyjską, niż ukraińską. Jest to podyktowane wielkością Rosji

– mówi prof. Prokopowicz.

Badacz zwraca także uwagę, że Rosjanom udało się zniszczyć istotny program rakiet balistycznych, który rozwijała Ukraina.

Program rakiet „Sapsan”. To są szybkie rakiety balistyczne, które w zasadzie mają mieć zasięg około 500 kilometrów, ale eksperci amerykańscy twierdzą, że mogą lecieć 750 kilometrów i to już jest bardzo duże egzystencjonalne zagrożenie dla Rosjan. W związku z tym uderzyli oni w kilka elementów tego programu. To jest program finansowany przez Europę Zachodnią w wysokości 4 miliardów euro. Zniszczyli zakłady w Pawlogradzie, w Szostce i w Żytomirze

– wylicza trudności Ukrainy prof. Prokopowicz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Polska zwycięża ze Słowenią na otwarcie EuroBasketu! Niesamowity mecz Jordana Loyda

Reprezentanci Polski w meczu ze Słowenią / fot. Tomasz Sokołowski

Reprezentanci Polski zwyciężyli w pierwszym spotkaniu na mistrzostwach Europy w koszykówce 105:95. Niesamowity mecz rozegrał Jordan Loyd, zdobywając 32 punkty. Zapraszamy na podsumowanie 1. kolejki.

Nie można tego artykułu rozpocząć inaczej, jak od zwycięstwa Biało-Czerwonych. Polacy po zaciekłej walce powtórzyli swój wyczyn sprzed 3 lat i pokonali podopiecznych Aleksandra Sekulicia 105:95.

Nasi reprezentanci świetnie weszli w mecz, utrzymując stałą przewagę w pierwszej kwarcie. Nowy zawodnik kadry, Jordan Loyd, niesamowicie wszedł w ten mecz. W przerwie gracz miał już 19 punktów. Druga ćwiartka przyniosła więcej problemów, gdyż Słoweńcy na moment objęli prowadzenie. Jednak dzięki rzutowi w ostatnich sekundach Kamila Łączyńskiego, Polacy do szatni w przerwie schodzili z wynikiem 47-46. W drugiej połowie rywale próbowali niwelować straty i przejąć inicjatywę. Reprezentanci Polski pod wodzą trenera Igora Milicicia na to nie pozwolili. Duża w tym zasługa m.in. Andrzeja Pluty, który swoimi rzutami za 3 skutecznie trzymał Lukę Doncicia i spółkę na dystans.

W końcówce na boisku ponownie błyszczał Jordan Loyd. W ostatniej kwarcie zdobył 12 punktów i pomógł doprowadzić do zwycięstwa Biało-Czerwonych. Polacy dzięki temu zwycięstwu z dużą dawką pewności siebie podejdą do następnego spotkania z Izraelem, który wygrał swój mecz otwarcia z Islandią 83-71. Mecz w sobotę, 30.08 o 20:30 niezmiennie w katowickim Spodku. W trzecim meczu naszej grupy Francuzi bez problemów pokonali Belgów 92-64.

W pozostałych spotkaniach nie obyło się bez emocji. Największe zaskoczenie sprawili Gruzini, którzy na inaugurację pokonali broniących tytułu Hiszpanów 83-69. Najlepszy z Gruzinów, Sandro Mamukelashvili, zdobył 19 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst. W starciu pretendentów do tytułu górą byli Grecy, wygrywając z Włochami 75-66. Zaskoczyli Turcy, którzy wygrali z gospodarzami imprezy, Łotyszami 93-73. Pozostali faworyci w postaci Serbii, Niemiec i Litwy pewnie wygrali swoje spotkania.

/pk

Czytaj także:

Jak reprezentacja Polski poradzi sobie na Eurobaskecie bez Sochana? Michałowicz: mamy kilku graczy europejskiej klasy

Samolot F-16 rozbił się w Radomiu. Nie żyje pilot

Mjr Maciej "Slab" Krakowian / fot. profil X WarNewsPL

W ramach ćwiczeń do pokazów lotniczych AirShow w czwartek wieczorem w Radomiu rozbił się samolot wielozadaniowy F-16 Sił Zbrojnych RP. Jak podała „Gazeta Wyborcza”, pilot zginął na miejscu.

W Radomiu odbywały się ćwiczenia do nadchodzących Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show, które miały odbyć się w najbliższy weekend, 30-31 sierpnia. W trakcie jednego z treningowych lotów, samolot z mjr Maciejem „Slabem” Krakowianem na pokładzie, rozbił się w pobliżu lotniska. Pilotowi lecącemu samolotem nie udało się katapultować.

Jak możemy wyczytać na profilu na platformie X, na miejsce katastrofy udał się minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz:

Również na platformie X śmierć pilota skomentował prezydent RP, Karol Nawrocki.

Składam najszczersze wyrazy współczucia Najbliższym. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.

– napisała głowa państwa.

Oficjalny komunikat został również wystosowany przez Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych:

Z przykrością informujemy, że w trakcie treningu przygotowawczego do pokazów AirShow Radom 2025 doszło do wypadku lotniczego z udziałem samolotu F‑16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Pilot nie przeżył. Osoby postronne nie zostały poszkodowane. Na miejscu natychmiast podjęto działania ratownicze.

– możemy przeczytać we wpisie.

Do Radomia pojechali już przedstawiciele Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Już dziś zostały podjęte pierwsze czynności procesowe w związku z wydarzeniem.

/pk

Drony, KPO i przyszłość polskiej przestrzeni powietrznej – rozmowa z Januszem Janiszewskim

Dron FLYEYE/ fot. VoidWanderer CC BY-SA 4.0

Rozmawiamy z Januszem Janiszewskim, ekspertem rynku lotniczego z Forum Ekspertów Ad Rem, o kontrowersjach wokół finansowania z Krajowego Planu Odbudowy infrastruktury do zarządzania ruchem dronów.

Czy projekt PAŻP jest zgodny z unijnymi regulacjami U-space, czy grozi nam budowa systemu oderwanego od europejskich standardów? Jakie konsekwencje może to mieć dla branży lotniczej, operatorów dronów i bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej w Polsce?

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Unia Europejska wobec Morza Śródziemnego: francuskie ambicje, niemiecki sceptycyzm i polska nieobecność

Szok w Indiach po podwyższeniu ceł przez USA. Komentuje prof. Bogdan Szafrański

Indie / Fot. FarkhodVakhob9TJK9, Pixabay.com (Pixabay License)

Przez lata Amerykanie obniżali stawki celne na import. Wszystkie kraje się cieszyły, natomiast te kraje nie obniżały swoich stawek celnych na produkty amerykańskie – tłumaczy ekspert.

Władze indyjskie stwierdziły, no a co nam ta Ameryka zrobi, straszą tylko. Więc firmy indyjskie, rafinerie ponownie zaczęły kupować ropę z Rosji. Jeszcze się tam Rosja i Indie chwaliły, że mają taki świetny system, że omijają sankcje i system rozliczeń międzynarodowych tych transakcji. No i gdy  ten import ropy rosyjskiej ponownie się oficjalnie wręcz pojawił, no to Trump mówi, no to już się skończyły zabawy, zwiększamy z 25% na 50% taryfę na import z Indii

mówi prof. Bogdan Szafrański w rozmowie z Jaśminą Nowak. Decyzja o podwyższeniu amerykańskich ceł w handlu z Indiami zapadła 27 sierpnia.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zacofanie technologiczne Polski. Z czego wynika? Rozmowa z Łukaszem Przybyszewskim

Arkadiusz Mularczyk: Polakom podoba się podmiotowa polityka Karola Nawrockiego wobec Ukrainy

Karol Nawrocki w Białej Podlaskiej / Fot. Nawrocki 2025

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk mówi o prezydenckim wecie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy i o znaczeniu kwestii historycznych w naszych relacjach z Niemcami.

W rozmowie z Jaśminą Nowak europoseł Arkadiusz Mularczyk zdradza, że był zaskoczony skalą pozytywnych reakcji Polaków po zawetowaniu przez Karola Nawrockiego ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy.

Społeczeństwo oczekiwało potwierdzenia, że Polacy nie mogą być traktowani gorzej w Polsce, niż Ukraińcy. Polska, jak każdy kraj, musi prowadzić politykę podmiotową – to się ludziom podoba. Po prostu chcą, by Polska była szanowana. A nasze doświadczenia pokazują, że Zeleński i jego ekipa liczą się tylko z silnymi graczami

– ocenia Mularczyk.

Karol Nawrocki: Odejście od kwestii reparacji skutkuje bezczelną postawą Niemców

Polityk uważa, że jeżeli politycy ukraińscy dostają wszystko za darmo i niczego się od nich nie oczekuje, to nie szanują, a wręcz pogardzają takim partnerem.

Natomiast jeżeli stawia sprawy twardo, ostro, negocjuje, to oni się wówczas wiedzą, że muszą również pewne ustępstwa wobec takiego partnera uczynić. Polityka jest twarda, brutalna. Jeżeli chcemy, żeby Polska była szanowana, żeby interesy Polski były respektowane, żeby Polska również ugrywała na różnych sytuacjach międzynarodowych, to po prostu musimy grać twardo

– dodaje gość Popołudnia Wnet.

Pytany o sprawę reparacji Mularczyk podkreśla, że kwestie historyczne są potężnym lewarem politycznym i moralnym, któego nasz kraj nie może się zrzec.

Widzimy, że jeżeli nic nie robimy, Niemcy przechodzą do kontrofensywy. Stawiają Polskę w roli współsprawców Holokaustu

– ostrzega polityk.

Europoseł przypomina, że gdyby nie wywołana przez Niemcy wojna, Polska miałaby zapewne ok. 60 mln mieszkańców i nasze PKB byłoby na poziomie Francji, a może nawet wyższe.

Więc my dzisiaj walczymy o sprawiedliwość, ale też walczymy o to, żeby Polska była traktowana po partnersku, bo na to zasługuje, a nie jako kraj taki podporządkowany, kraj postkolonialny, jak dzisiaj Niemcy traktują Polskę

– puentuje Mularczyk.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Robert Gaweł: Szkoła powinna być zamknięta przed aktywistami

Robert Gaweł/ fot. media społecznościowe Roberta Gawła

Były senator i kurator wielkopolski Robert Gaweł kreśli obraz zagrożeń przed współczesną szkołą. Gość Mikołaja Murkocińskiego podkreśla, że od 35 szkoły tą targane radykalnymi zmianami polityków.

Były senator i kurator wielkopolski Robert Gaweł za najbardziej kontrowersyjny projekt obecnego ministerstwa edukacji uważa edukację zdrowotną, która ma być uczona w szkołach podstawowych i średnich w wymiarze jednej godziny.

Początkowy projekt, który przedkładało ministerstwo, był bardzo niepojący. I nadal jest, z tym, że prawdopodobnie ministerstwo postanowiło odczekać z bardziej radykalnym pomysłem wdrażania niektórych elementów tego przedmiotu w życie, ze względu na protesty społeczne i duży ruch sprzeciwiający się temu przedmiotowi

– mówi Gaweł.

Były kurator zwraca uwagę, że standardowo nowego przedmiotu będą prawdopodobnie uczyć nauczyciele biologii czy przyrody.

A więc ludzie znani w szkołach. Jednak szkoły trzeba chronić przed czymś innym. Mianowicie przed przychodzeniem różnego rodzaju aktywistów, którzy by chcieli brać udział w nauczaniu tego przedmiotu. Byłoby to poważnym zagrożeniem. Szkoła powinna być autonomiczna i powinna się starać bronić swojej niezaleności

– podkreśla rozmówca Mikołaja Murkocińskiego.

Prof. Wojciech Roszkowski: Nowa podstawa programowa w nauce historii lansuje pedagogikę wstydu

Gaweł wskazuje, że praktyka wprowadzania nowych przedmiotów do szkół przez polityków do rzeczywistość, którą znamy od 35 lat.

Cały czas jest niestabilnie, a jednak szkoła wymagałaby stabilności. Krzyk był przecież o Historię i Teraźniejszość. Efektem tych protestów minister wprowadza przedmiot Edukacja Obywatelska na poziomie szkół średnich, który ma właśnie „HiT” zastąpić. Kiedy przejrzy się podstawę programową, to uczeń będzie wychowywany w stronę „obywatela Europy”. Europy, która jest różnie postrzegana. Inaczej patrzą na nią konserwatyści, inaczej ci, którzy uważają, że teraz jest świetnie

– mówi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Bliskowschodnie tournee ambasadora USA w Turcji

Bliski Wschód / Fot. pxhere.com, CC0 Public Domain

W Izraelu, Syrii i Libanie wizytę złożył Tom Barrack, ambasador Stanów Zjednoczonych w Turcji i specjalny wysłannik Donalda Trumpa na Syrię.

Towarzyszyła mu delegacja, w skład której wchodziła m.in. Morgan Ortagus (zastępczyni Steve’a Witkoffa, specjalnego wysłannika prezydenta Stanu Zjednoczonych na Bliski Wschód), a także kilkoro kongresmenów zaangażowanych w kwestię syryjską. Ta kolejna podróż Toma Barracka do państw regionu bliskowschodniego wpisuje się w podejmowane przez administrację amerykańską próby doprowadzenia do normalizacji stosunków między Izraelem, Libanem a Syrią.

W poniedziałek 25 sierpnia delegacja amerykańska została przyjęta w Damaszku przez tymczasowego prezydenta Ahmada al-Szareę. Wizyta zbiegła się w czasie z zatwierdzeniem przez Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych decyzji o zniesieniu sankcji ciążących na Syrii, co formalnie umożliwia firmom amerykańskim nawiązywanie kontaktów gospodarczych z tym krajem. Tematem spotkania była normalizacja stosunków nowej Syrii z Izraelem – trzeba powiedzieć, że jest to „oczko w głowie” administracji Donalda Trumpa jeżeli chodzi o jego politykę bliskows

chodnią, do tego stopnia, że nie zawahał się on zdecydowanie zaprotestować przeciwko bombardowaniom przez lotnictwo izraelskie celów w Damaszku podczas kryzysu w południowej prowincji Suweida w lipcu br.

Choć władze syryjskie zapewniają, że są gotowe do kontynuowania dialogu z Izraelem, analitycy zastanawiają się na ile te deklaracje są wiarygodne biorąc pod uwagę problemy, z jakimi Ahmad al-Szaraa musi się mierzyć w kwestii utrzymania kontroli nad krajem. Jak zauważa libańska gazeta Al-Safir, skłonność prezydenta Syrii do podjęcia negocjacji z rządem izraelskim pod naciskiem Stanów Zjednoczonych można tłumaczyć właśnie tą słabością wewnętrzną.

Tomasz Grzywaczewski: Chiny będą kluczowe jeżeli chodzi o pokój na Ukrainie. Pekin nie chce porażki Rosji

Wtorkowa wizyta Toma Barracka w Libanie związana była z kolei z wysiłkami na rzecz rozbrojenia ugrupowania szyickiego Hezbollah. Przypomnijmy, że jest to jeden z priorytetów nowego rządu libańskiego, który ogłosił w tym miesiącu, że Hezbollah miałby zostać pozbawiony broni do końca 2025 roku.

Armia libańska opracowuje plan rozbrojenia tego ugrupowania, które zostało znacznie osłabione w wyniku ostatniej wojny z Izraelem, w wyniku której zabici zostali głównodowodzący Hezbollahu, w tym jego lider Sayyed Nasrallah. Plan ma zostać zaprezentowany rządowi w najbliższych dniach, na początku września, choć już teraz został on odrzucony przez liderów tego ugrupowania. Władze libańskie znajdują się pod presją Stanów Zjednoczonych oraz Izraela, który wciąż okupuje pięć punktów w południowej części kraju.

Tam zresztą udała się również delegacja amerykańska, co wywołało niemrawe protesty mieszkańców, m.in. w Tyrze. Sam Tom Barrack ogłosił, że na tym obszarze mogłaby powstać strefa ekonomiczna dzięki inwestycjom płynącym z Zatoki Perskiej, co zagwarantowałoby stworzenie miejsc pracy dla dotychczasowych bojowników Hezbollahu. Kwestia znalezienia zajęcia dla kilkudziesięciu tysięcy członków milicji opłacanych przez Iran jest jednym z podstawowych problemów, który według Toma Barracka mogłyby rozwiązać właśnie pieniądze płynące z Kataru i Arabii Saudyjskiej. Na koniec konferencji prasowej w Bejrucie Barrack dał do zrozumienia, że trwają również rozmowy na ten temat z samym Iranem.

Izrael gotowy rozbrajać Hezbollah, rola ONZ w Libanie – Studio Bejrut – 26.08.2025 r.

Jednak wizyta wysłannika amerykańskiego w stolicy Libanu przede wszystkim była naznaczona skandalem w związku ze wspomnianą konferencją prasową, do której doszło w pałacu prezydenckim. Przed jej rozpoczęciem Tom Barrack zwrócił się do obecnych dziennikarzy, aby zachowywali się „w sposób cywilizowany”. To wywołało burzę wśród libańskiej opinii publicznej. Przedstawiciele mediów wezwali dziennikarzy nie tylko w Libanie, ale w całym świecie arabskim, aby bojkotować wysłannika amerykańskiego. Oburzenie to najlepiej oddaje tytuł artykułu poświęconego tej sprawie we wspomnianym numerze dziennika Al-Safir: Yankee, go home.

Trudna sytuacja warszawskiego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych. „Atakują nas wnuczęta PRL”

Wnętrze Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL / Fot. Jwdys, Wikimedia Commons,

Czy obóz rządzący wziął na celownik kolejną instytucję realizującą politykę historyczną nakreśloną za czasów obecności prawicy u władzy?

Muzeum w tej chwili rozwija się coraz bardziej. Prowadzimy przygotowania do dużej inwestycji, która ma na celu uratowanie tych przestrzeni historycznych, wyjątkowego miejsca i z naszej strony i ze strony Instytutu Pamięci Narodowej, któremu podlegamy, jest ogromne zaangażowanie, ogromne wsparcie, no i próbujemy doprowadzić do pozytywnego końca, czyli do uruchomienia już w całości tego obiektu, jako Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.  Jest to miejsce wyjątkowe, jest to miejsce święte

mówi Jacek Pawłowicz w rozmowie z Wojciechem Jankowskim. Na czym zatem polegają problemy placówki

Kilka dni temu dostałem wezwanie do prokuratury w Poznaniu, aby złożyć zeznania w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w czasie tworzenia Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Muzeum powstało dokładnie w kwietniu 2016 roku i do dzisiaj działa. Nigdy nie mieliśmy jakichkolwiek zarzutów i to żadnej ze stron, która rządziła w Polsce.  I tutaj raptem prokuratora wzywa mnie, żebym się wytłumaczył z czegoś, o czym nie mam zielonego pojęcia

W ocenie dyrektora Pawłowicza; mamy do czynienia z nagonką na Muzeum; która jest elementem tego samego zjawiska, które można zaobserwować choćby w Instytucie Pileckiego; który po przejęciu realizuje działania wątpliwe z punktu widzenia polskiej racji stanu. Gość „Popołudnia Wnet” przypomina, że Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL nie pierwszy raz jest celem nieprzyjaznych działań władz państwowych za premierostwa Donalda Tuska.

/awk

Pomnik Stefana Banacha w Ostrowsku. Uroczystości na Podhalu

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Czy Kolej Dużych Prędkości powinna jeździć 320 km/h? Argumenty za nieco niższym parametrem podaje Michał Czarnik

Szybka kolej, pociąg, pkp, cpk

Tabor osiągający prędkość 320 km/h będzie taborem dużo droższym – przekonuje wiceprezes stowarzyszenia TAK dla CPK.

Pan Prezydent, podobnie też jak nasze stowarzyszenie, ma zupełnie inną ocenę stanu realizacji czy przebiegu obecnie prowadzonych prac. Mamy wspólnie to podejście bardzo krytyczne co do tego, w jaki sposób ten program jest realizowany obecnie. Oczywiście rząd uważa inaczej, uważa, że robi wszystko dobrze i lepiej niż poprzednicy,

mówi Michał Czarnik w kontekście Rady Gabinetowej, która odbyła się 27 sierpnia. Realizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego była jednym z najistotniejszych tematów spotkania Prezydenta RP Karola Nawrockiego z Radą Ministrów.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

„To nieprawda, że szprychy są zbędne” – Horała o audycie CPK