Reprezentacja Polski remisuje z Holandią. Cenny punkt wywieziony z Rotterdamu.

Reprezentacja Polski na meczu z Chorwacją / Fot. Szymon Dąbrowski

Debiut Jana Urbana w roli selekcjonera reprezentacji Polski można uznać za udany. Biało-Czerwoni remisują z reprezentacją Holandii 1-1. Gola na wagę podziału punktów strzelił Matty Cash.

Dzięki temu Polacy zajmują 2 miejsce w grupie, które gwarantuje walkę w barażach o udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Warto jednak zauważyć, że Holendrzy, również mający 7 punktów, nie rozegrali zaległego spotkania.

Najbliższym rywalem Polaków w walce o wyjazd na mistrzostwa świata będzie Finlandia. Po nieudanym pierwszym meczu, przegranym 1-2, Polacy będą chcieli wziąć odwet. Jan Urban na pewno liczy na pierwsze zwycięstwo kadry w swojej kadencji. Mecz odbędzie się w najbliższą niedzielę, 7 września o godzinie 20:45 na Superauto.pl Stadionie Śląskim.

/pk

Prof. Kamil Zajączkowski: partnerzy Polski doskonale widzą dualizm polityczny w naszym kraju

Prof. Kamil Zajączkowski / Fot. materiały własne

Dyrektor Centrum Europejskiego UW naświetla ostatnie poczynania Karola Nawrockiego. Ocenia jego wizyty w Waszyngtonie oraz Rzymie, a także relacje na linii obóz prezydenta – obóz premiera.

Karol Nawrocki dzisiaj zapowiedział wizyty m.in. w Finlandii oraz na Litwie. Jak wskazuje ekspert, obecny prezydent RP idzie w ślady Andrzeja Dudy:

Dzisiaj zapowiedział pan prezydent wizyty w Finlandii i na Litwie. To pokazuje z kolei, że polski prezydent będzie chciał budować albo kontynuować ideę prezydenta Dudy, budowania silnego partnerstwa w szeroko rozumianym regionie nie tylko Europy Środkowej, nie tylko Europy Wschodniej, ale także w innych.

Jaśmina Nowak pyta o relacje między rządem a Pałacem Prezydenckim w zakresie polityki międzynarodowej. Gość „Popołudnia Wnet” podkreśla percepcje świata, który widzi wewnętrzny konflikt i dualizm polityczny, jaki panuje w Polsce:

Mamy do czynienia z dualizmem, który jest bardzo widoczny na arenie krajowej. To widać i nie ukrywajmy tego. […] Donald Trump, Georgia Meloni i pozostali partnerzy polscy doskonale orientują się w tym wewnętrznym podziale w Polsce.

Prof. Kamil Zajączkowski komentuje także deklaracje Donalda Trumpa o zwiększeniu wojsk amerykańskich w Polsce. Oznajmia, że nie wierzyłby tej deklaracji:

Teraz tak nagle pada nieoczekiwana zapowiedź, że będzie zwiększona liczba amerykańskich żołnierzy w Polsce, w co na dzień dzisiejszy nie za bardzo wierzę, z bardzo wielu powodów.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Dr Jan Parys: USA nie wycofają się z Europy – smutek w Moskwie, Berlinie i Brukseli

„System kaucyjny to kukułcze jajo, które przyniesie więcej szkód niż pożytku”. Rada Przedsiębiorców z apelem do premiera

Z apelem o rezygnację z uruchomienia od 1 października 2025 r. systemu kaucyjnego wystąpiła do premiera Donalda Tuska Organizacja Pracodawców Rada Przedsiębiorców.

W specjalnym liście do szefa rządu jej prezes Adam Abramowicz podkreślił, że w obecnym kształcie system kaucyjny nie jest gotowy do uruchomienia. Jego wdrożenie za niespełna cztery tygodnie nie tylko przyniesie więcej szkód niż pożytku, ale także pogłębi kryzys zaufania obywateli do instytucji państwa oraz doprowadzi do wyeliminowania z rynku polskiego drobnego handlu detalicznego.

W imieniu przedsiębiorców, organizacji branżowych oraz szerokiego grona uczestników rynku – od producentów, przez handel, po konsumentów – kierujemy do Pana Premiera apel o ponowne przeanalizowanie zasadności oraz terminu wdrożenia systemu kaucyjnego w Polsce. Zebrane doświadczenia, analizy oraz stanowiska wielu środowisk jasno wskazują, że w obecnym kształcie system kaucyjny nie jest gotowy do uruchomienia. Jednocześnie informujemy, że sama idea wprowadzania systemu kaucyjnego w Polsce w sytuacji kiedy od wielu lat, kosztem miliardów złotych, wdrażany jest system gospodarowania odpadami komunalnymi z selektywną zbiórką u źródła, jest nieprzemyślana i szkodliwa dla gospodarki i konsumentów. Nie przyniesie też znaczącego efektu ekologicznego

zaznacza w liście Adam Abramowicz, były rzecznik MŚP, obecnie prezes Organizacji Pracodawców Rada Przedsiębiorców.
Abramowicz powołuje się w piśmie m.in. na przygotowany przez firmę Deloitte raport „System kaucyjny w Polsce – koszty, perspektywy, szanse”. Wynika z niego, że w ciągu dekady za 37,3 mld zł uzyskamy efekt ekologiczny w postaci wzrostu recyklingu opakowań o… 0,4% w stosunku do efektywności już funkcjonującego systemu gminnego. A to tylko jeden z negatywnych aspektów całej sprawy.

 Gorąco zachęcam wszystkich do zapoznania się z tym raportem. Wnioski, jakie nasuwają się po przeanalizowaniu tego dokumentu, nie pozostawiają żadnych złudzeń. Wdrożenie systemu kaucyjnego od 1 października 2025 r. nie tylko przyniesie więcej szkód niż pożytku, ale także pogłębi kryzys zaufania obywateli do instytucji państwa, a falstart i fiasko systemu wygenerują po stronie społecznej poczucie bycia oszukanym

tłumaczy Abramowicz.
Odzysk butelek PET i puszek będzie przez pierwsze dwa lata mniejszy niż w obecnym systemie zbiórki komunalnej, a przez kolejne siedem lat zwiększy się zaledwie o cztery dziesiąte procenta. A wszystko przy nakładach inwestycyjnych rzędu ponad 37 mld zł – dodaje prezes Rady Przedsiębiorców.
Organizacje branżowe oraz uczestnicy rynku od dłuższego czasu wskazują na szereg zagrożeń związanych z systemem kaucyjnym. Po pierwsze, na niespełna cztery tygodnie przed jego planowanym wdrożeniem wciąż brakuje jasnych, jednolitych wytycznych regulujących podstawowe zasady funkcjonowania systemu, czyli: sposobu poboru i zwrotu kaucji, rozliczania pomiędzy podmiotami, oznakowania produktów czy obsługi opakowań szklanych. Do tego informacje, które płyną z Ministerstwa Klimatu i Środowiska – resortu odpowiedzialnego za wdrożenie systemu kaucyjnego – są sprzeczne i niespójne, co wprowadza przedsiębiorców w stan niepewności prawnej, a to stanowi przecież realną barierę dla prowadzenia działalności gospodarczej.
Po drugie, wdrożenie systemu kaucyjnego zwiększy obciążenia finansowe i organizacyjne. Punkty handlowe zostaną obciążone obowiązkiem przyjmowania zwrotów bez zapewnienia systemowych form wsparcia finansowego. Koszt zakupu butelkomatów sięga nawet 100 tys. zł, a państwo jednoznacznie wykluczyło dofinansowanie takich inwestycji.

Co prawda sklepy i lokale o powierzchni poniżej 200 m² są zwolnione z wejścia do systemu, bo koszt uczestnictwa w nim może być dla tych placówek nie do udźwignięcia, jednak z drugiej strony brak udziału w tym systemie to poważne ryzyko utraty klientów i przychodu. Małe sklepy zostają więc narażone na bankructwo, co z kolei będzie prowadzić do dalszej koncentracji rynku oraz eliminację polskiego drobnego handlu detalicznego

– zauważa Adam Abramowicz.
Po trzecie, Polska przez lata inwestowała w rozwój selektywnej zbiórki odpadów u źródła. Wdrażanie równoległego, konkurencyjnego systemu kaucyjnego spowoduje rozproszenie strumieni odpadów i osłabi efektywność zarówno jednego, jak
i drugiego mechanizmu, doprowadzając do wzrostu opłat za odbiór odpadów komunalnych ponoszonych przez Polaków.

Nie można także pominąć ryzyka inflacyjnego, które wprost wynika z wdrożenia systemu kaucyjnego w takim kształcie. Już na etapie uruchomienia system spowoduje wzrost cen produktów sprzedawanych w opakowaniach objętych kaucją. Kaucja, niezależnie od jej wysokości, będzie automatycznie doliczana do ceny detalicznej, co bezpośrednio wpłynie na codzienne zakupy dla konsumentów. Jednocześnie wzrosną koszty funkcjonowania placówek handlowych – zarówno duże sieci, jak i małe sklepy zostaną obciążone wydatkami na infrastrukturę, logistykę, powierzchnię magazynową i obsługę administracyjną systemu kaucyjnego. Te dodatkowe koszty zostaną przeniesione na klientów w postaci wyższych cen wszystkich artykułów. W konsekwencji system kaucyjny, zamiast wspierać obywateli w działaniach proekologicznych, stanie się kolejnym czynnikiem napędzającym inflację i uderzającym w siłę nabywczą polskich rodzin

– podkreśla prezes Rady Przedsiębiorców.

System kaucyjny w Polsce: czy jesteśmy gotowi na jego wdrożenie? Rozmowa z Magdaleną Markiewicz, prezes PolKa

W świetle powyższego apelujemy do Pana Premiera o odważną decyzję – zatrzymanie procesu wdrożenia systemu kaucyjnego od 1 października 2025 r. i rozpoczęcie prac nad nowoczesnym, spójnym i zintegrowanym systemem gospodarowania odpadami, który będzie odpowiadał realiom polskiej gospodarki i oczekiwaniom społeczeństwa – czytamy w liście.

 System kaucyjny w obecnej formule jest przedsięwzięciem przedwczesnym, niedostatecznie przygotowanym, kosztownym i nieefektywnym. Jego wdrożenie spowoduje chaos organizacyjny, zwiększy obciążenia dla przedsiębiorców i handlu, a konsumenci odbiorą go jako kolejną źle przygotowaną i narzuconą reformę. Można odnieść wrażenie, jakby ktoś po prostu podrzucił rządzącym „kukułcze jajo”, którego polityczne konsekwencje, w przypadku wdrożenia tego systemu, poniesie rząd

nie ma wątpliwości Adam Abramowicz.
Przedsiębiorcy zasygnalizowali premierowi, że są otwarci na spotkanie w celu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z tą sprawą i czekają na wyznaczenie przez szefa rządu terminu takiego spotkania.

Źródło:
Rada Przedsiębiorców

Polacy zagrają z Bośnią, Hiszpania odpada z turnieju w fazie grupowej! Podsumowanie 5. kolejki EuroBasketu 2025

Mateusz Ponitka w meczu z Belgią / Fot. Wojciech Figurski - 058sport.pl / KoszKadra

Zakończyła się faza grupowa tegorocznego EuroBasketu. Polacy już wcześniej zapewnili sobie wyjście z grupy, teraz poznali rywala. Nie zabrakło również niespodzianek. Zapraszamy na podsumowanie.

Reprezentacja Polski wczoraj, 4 września zmierzyli się z reprezentacją Belgii. Ku zaskoczeniu wielu kibiców, jedna z najsłabszych ekip w naszej drużynie postawiła się Biało-Czerwonym. W pewnym momencie 3. kwarty Polska przegrywała aż 14 punktami. Od tego momentu podopieczni Igora Milicicia rzucili się w pogoń za wynikiem. Na koniec trzeciej części spotkania tablica wyników pokazywała remis po 58.

Rzut na porażkę

Na 14 sekund przed końcem spotkania, przy stanie 69:68 dla Polski, piłkę mieli rywale. Przejął ją Emmanuel Lecomte, który rzutem z półdystansu przechyli szalę zwycięstwa na korzyść gości. Tym samym Polacy zakończyli zmagania w grupie D. Na nasze szczęście, mimo porażki, nasi zawodnicy awansują do fazy pucharowej z drugiego miejsca w grupie. W 1/8 finału zmierzą się z Bośnią i Hercegowiną, która w „grupie śmierci” turnieju zajęła trzecie miejsce. Oto wszystkie pary fazy pucharowej:

Mistrzowie za burtą

W piątej serii spotkań nie obyło się bez niespodzianek. Zdecydowanie największą z nich jest Hiszpania, która…odpadła z rozgrywek! To pierwszy taki przypadek dla popularnych „La Furia Roja” od 1977 roku. Wszystko to za sprawą Greków, którzy w decydującym o awansie spotkaniu wygrali z krajem Półwyspu Iberyjskiego 90:86, wyrzucając ich z turnieju. Mistrzowie Europy sprzed 3 lat jednak sami są sobie winni z uwagi na słabą dyspozycję. O ile porażki z innymi faworytami jak Włochy czy właśnie Grecja można zrozumieć, tak jednak porażka z reprezentacją Gruzji była dużym zaskoczeniem. I to właśnie państwo ze stolicą w Tbilisi zajmuje ostatnie miejsce w grupie C premiowane awansem.

Na koniec warto także wspomnieć o niezwykle emocjonującej rywalizacji Portugalii z Estonią. Bezpośredni pojedynek decydował o awansie z grupy A. Górą byli Portugalczycy, wygrywając 68:65. Ogromnym zaskoczeniem był również pierwszy w historii kraju awans Szwedów do najlepszej 16 turnieju. Takowy prezent podarowała im Czarnogóra, przegrywając z najgorszą drużyną turnieju, Wielką Brytanią 83:89.

Mecz 1/8 finału między Polską a Bośnią i Hercegowiną rozegra się w najbliższą niedzielę, 7 września o godzinie 11 w Rydze.

/pk

Czytaj także:

Polska słabsza od Francji, Włochy górą w hicie kolejki. Podsumowanie czwartej serii spotkań EuroBasket 2025

Ekspert: porty nad Adriatykiem mogą konkurować z portami polskimi

Sandra Baniak-Stachowiak wskazuje na ambicje portów bałkańskich, aby stać się oknem na świat Europy Środkowej.

Ze względu na strategiczne znaczenie Morza Śródziemnego, znajdujące się na tym obszarze państwa chętnie inwestują w rozwój nowoczesnej infrastruktury portowej, w szczególności przeznaczonej do obsługi kontenerów. Sandra Baniak-Stachowiak, analityczka Ośrodka Studiów Wschodnich, zwraca uwagę na wielkie znaczenie transportu morskiego w handlu międzynarodowym:

Transport morski odgrywa olbrzymie znaczenie dla światowej gospodarki. A jeszcze mówiąc o samym morzu śródziemnym, no właśnie ono ma znaczenie zarówno, Takie strategiczne pod względem bezpieczeństwa, no i właśnie handlowe. I

Gość Radia Wnet podkreśla, że spektakularny rozwój niektórych hubów, takich jak Tanger-Med w Maroko lub terminal kontenerowy w Algeciras, wynika z aktualnych zawirowań politycznych, takich jak powtarzające się ataki rebeliantów Huti w Jemenie na statki handlowe w cieśninie Bab el-Mandab.

Te porty czy terminale kontenerowe oferują oczywiście nowoczesną strukturę, która przyspiesza przeładunki. Lokalizacja odgrywa kluczowe znaczenie.

Jak zauważa ekspert, rozwój infrastruktury portowej w basenie Morza Śródziemnego, a w szczególności Adriatyku, ma również znaczenie z punktu widzenia Europy Środkowej i Polski. Operatorzy portów w Trieście, Koprze i Rijece coraz skuteczniej konkurują z portami niemieckimi i polskimi, korzystając stawiając na transport intermodalny

Armatorzy obawiają się ataków bojowników Houthi, przepływają w związku z tym przez przylądek Dobrej Nadziei, czyli właśnie wokół kontynentu afrykańskiego, no i wtedy najbliżej, takim portem, w którym mogą na przykład się zabunkrować, albo też dokonać takiego tak zwanego transshipmentu, czyli przeładunku ze statku na statek, czyli na przykład właśnie płynąc z Szanghaju, zatrzymują się w Tanger Medzie.

Sandra Baniak-Stachowiak podkreśla jednak, że potencjał takich inicjatyw, jak korytarz Bałtyk-Adriatyk nie jest dostatecznie wspierany przez instytucje unijne:

W poprzedniej perspektywie budżetowej, w poprzednim budżecie Unii Europejskiej, jedynie miliard euro został przeznaczony na ten cel. I trochę myślę, że transport intermodalny sam w sobie, jako gałąź transportu jest zaniedbana

mm/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

System kaucyjny w Polsce: czy jesteśmy gotowi na jego wdrożenie? Rozmowa z Magdaleną Markiewicz, prezes PolKa

Trwa hossa na światowym rynku złota. Kolany: duży wpływ ma nowa polityka monetarna USA

Fot. Lynn Greyling, Public Domain Pictures

„Pod koniec sierpnia prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell zapowiedział, że FED zmieni swoje nastawienie i w praktyce rynek obczytał to jako zapowiedź wznowienia obniżek stuprocentowych w USA”

Jak wskazuje dziennikarz ekonomiczny Krzysztof Kolany w rozmowie z Mikołajem Murkocińskim:

Inwestorzy na całym świecie obawiają się teraz, że FED pod rządami ludzi nominowanych przez prezydenta Trumpa będzie prowadził politykę niższych stóp procentowych, czyli będzie sprzyjał osłabieniu dolara i wyższej inflacji. To są długoterminowo bardzo dobre warunki dla wyższych cen złota.

W ciągu ostatnich dwóch lat złoto podrożało dwukrotnie; obecnie jego cena oscyluje wokół wartości 3500 dolarów za uncję. 2 września na łamach „Financial Times” podano informację skoku ceny złota na poziom 3508,70 dolara.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Pomarańczowe Studio: Wiele osób odbija się od bitcoina, bo go nie rozumie

Kwestia Mercosur, Stany Zjednoczone kontra Wenezuela. Komentarz Zbigniewa Dąbrowskiego

Ameryka Południowa. Autor Aotearoa. Źródło. Materiał udostępniony na licencji CC BY 3.0.

Korespondent Radia Wnet omawia wcielenie w życie umowy Mercosur i perspektywy rolnika latyno-amerykańskiego. Naświetla także sytuację w Ameryce Południowej, m.in. relacje USA z Wenezuelą.

Dziennikarz podkreśla, że na zaakceptowaniu umowy UE-Mercosur nie skorzystają rolnicy w Ameryce Południowej. Beneficjentami będą ci, którzy dysponują wielkimi zasobami ziem w Argentyny, Paragwaju czy też Brazylii.

Warto wspomnieć także o relacji Wenezueli ze Stanami Zjednoczonymi. Jak podkreśla Zbigniew Dąbrowski, początkowo USA wysłało okręty, by walczyć z kartelami narkotykowymi. Czy wciąż tak jest? Pojawiają się głosy, że mogą być użyte do zakończenia reżimu na terenie Wenezueli i zakończenie rządów Nicolasa Maduro.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

„Prezydent Nawrocki bardziej na prawo niż PiS”. Wipler o debiucie głowy państwa

Przemysław Wipler

Nawrocki nie wykonał żadnego gestu, który by nas zawiódł. W wielu sprawach to konfederata – powiedział Przemysław Wipler w Radiu Wnet. Jednocześnie zarzuca PiS kampanię ataków na jego ugrupowanie.

Posłuchaj całej rozmowy:

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler zarzuca Prawu i Sprawiedliwości, że rozpoczęło skoordynowaną kampanię ataków na jego ugrupowanie.

Zostały wydane wytyczne: idźcie i atakujcie Konfederację. Chodzi o to, żeby zablokować przepływ elektoratu prawicowego z PiS

– mówił w Poranku Wnet.

Według Wiplera taka strategia jest błędna i przypomina działania z kampanii wyborczej, gdy TVP uderzyła w Konfederację.

PiS chciał nam zaszkodzić, a zaszkodził sobie. Dziś rządzi Donald Tusk

– ocenił.

Semka: Efekt Kennedy’ego może działać na korzyść Nawrockiego

Polityk odniósł się także do pierwszych działań nowego prezydenta Karola Nawrockiego.

To był bardzo dobry debiut. Deklaracja Donalda Trumpa o utrzymaniu wojsk w Polsce i najwyższy możliwy standard spotkań – to świadomy gest wobec Polski

– podkreślił.

Relacje Konfederacji z prezydentem

Wipler zaznaczył, że ma „większy komfort” z Nawrockim niż z jego poprzednikiem.

Jest absolutnie bardziej na prawo niż Prawo i Sprawiedliwość. Nawet politycy obecnej koalicji mówią, że w wielu sprawach to konfederata – szczególnie w polityce migracyjnej i wobec Ukrainy

– powiedział.

Zdaniem posła, w interesie samego prezydenta jest jedność prawicy.

/ad

Seria zgonów kandydatów AfD do samorządu Nadrenii Północnej-Westfalii

Aleksandra Fedorska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Wybory m.in. w „mateczniku socjaldemokracji” to ostatni w tym roku test poparcia dla niemieckich partii politycznych. Jak mówi Aleksandra Fedorska, zapowiada się „ostre starcie” między AfD a CDU.

Niemiecka policja potwierdziła śmierć 7 osób zgłoszonych przez AfD na listy wyborcze w Zagłębiu Ruhry, jednak od razu wykluczono udział osób trzecich.

Jakie są prognozy przedwyborcze

Sondaże pokazują, że AfD ma duże szanse na sukces w okręgach robotniczych, gdzie tradycyjnie dominuje SPD.

Redaktor naczelna Radia Debata wskazuje, że to właśnie socjaldemokraci są na fali opadającej, udział w koalicji na szczeblu federalnym nie przynosi ugrupowaniu żadnych korzyści.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

„Za Nysą wszystko o Polsce komentowane jest na opak”. Jan Bogatko o debacie w Niemczech po wizycie Karola Nawrockiego

„Fatalny stan finansów MON”. Błaszczak alarmuje

Mariusz Błaszczak

Budżet MON jest w fatalnym stanie, a jeśli nic się nie zmieni, resort zbankrutuje – ostrzega Mariusz Błaszczak. Jednocześnie podkreśla sukces prezydenta Karola Nawrockiego w relacjach z USA.

Posłuchaj całej rozmowy:

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak, ostro ocenił kondycję finansową polskiej armii.

Budżet Ministerstwa Obrony Narodowej jest w fatalnym stanie. Jeżeli nic się nie zmieni, w ciągu najbliższych lat resort po prostu zbankrutuje

– powiedział w Poranku Wnet.

Co z wydatkami na obronność?

Błaszczak zwrócił uwagę, że według planu w 2024 roku wydatki na obronność miały znacząco wzrosnąć a spadają. Mimo tego sytuacja finansowa MON się pogarsza.

W 2024 roku na obronność miało być przeznaczone 4,2 proc. PKB, a raport NATO pokazuje, że wydano 3,79 proc.. Niby niewielka różnica, ale jednak. Deficyt finansów publicznych po siedmiu miesiącach tego roku wynosi już 157 miliardów złotych.

– podkreślił.

To dowód na słabość rządu Donalda Tuska, który nie potrafi rządzić. Budżet rozsypał się pod rządami koalicji 13 grudnia

– dodał.

Semka: Efekt Kennedy’ego może działać na korzyść Nawrockiego

Pozycja Karola Nawrockiego

Błaszczak odniósł się także do polityki międzynarodowej, wskazując na rolę prezydenta.

Relacje między prezydentami Polski i USA są bardzo dobre. Deklaracja Donalda Trumpa o utrzymaniu, a nawet zwiększeniu liczby żołnierzy amerykańskich w Polsce, to niewątpliwy sukces prezydenta Karola Nawrockiego

– stwierdził.

Według byłego szefa MON kluczowe jest jednak wzmocnienie Wojska Polskiego.

Nie można się koncentrować tylko na kontyngencie amerykańskim. Wojsko Polskie musi być liczne i nowocześnie uzbrojone. Powinno liczyć co najmniej 350 tys. żołnierzy i milion rezerwistów

– zaznaczył.

/ad