Zbigniew Rau: Sojusz z USA faktycznie bywa trudny, ale się sprawdza

Były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podkreśla, że mimo trudnego charakteru współpracy, strategiczny sojusz Polski z USA zdał egzamin w obliczu rosyjskiego zagrożenia.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim były szef polskiej dyplomacji, a obecnie poseł PiS Zbigniew Rau odnosi się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który określił Amerykanów mianem „trudnego, ale lojalnego sojusznika”.

Sojusz się sprawdził, także dlatego, że głową państwa polskiego jest Karol Nawrocki, który dwukrotnie spotkał się z prezydentem Trumpem

– mówi Rau.

Poseł podkreśla, że amerykański przywódca „od razu na drugi dzień po zapoznaniu się z sytuacją, na prośbę prezydenta Nawrockiego odbył z nim rozmowę telefoniczną”. Rau jest przekonany, że gdyby głową państwa był Rafał Trzaskowski do takiej rozmowy by nie doszło.

„Tusk sprowadził się do roli reprezentanta polityki niemieckiej”

Rau odniósł się także do szerszego kontekstu relacji z USA.

W opinii publicznej wielu państw Zachodu administracja prezydenta Trumpa jest trudnym partnerem, przede wszystkim ze względu na niekonwencjonalny sposób prowadzenia polityki zagranicznej i dyplomatycznych zachowań

– wskazuje polityk.

Jednak jak zwraca uwagę poseł Prawa i Sprawiedliwości, niekonwencjonalna polityka Donalda Trumpa zdaje się przynosić sukcesy. W tym kontekście wymienia kwestię apeli Trumpa o zwiększenie nakładów na obronność.

Wtedy wydawało się to zupełnie nierealistyczne. Wszyscy na Zachodzie byli przekonani, że to niemożliwe, bo przez dziesięciolecia było inaczej. A jednak te postulaty zaczęły się realizować

– zauważył Rau.

Wysłuchaj całą rozmowę już teraz!

jbp/

Bartosz Zmarzlik po raz szósty mistrzem świata na żużlu. „Przeciwnicy nie nadążają za jego umiejętnościami”

Bartosz Zmarzlik, Brady Kurtz, Dan Bewley / Fot. FIM Speedway Grand Prix

30-letni Polak zapewnił sobie złoto zajmując drugie miejsce podczas zamykającego sezon GP Danii w Vojens, które wygrał Australijczyk Brady Kurtz – wicemistrz świata.

Na antenie Radia Wnet w rozmowie z Grzegorzem Milko wielki triumf 30-letniego Polaka komentuje Krzysztof Cegielski, uznany polski żużlowiec, m.in. wicemistrz świata juniorów ( 2000-idnywidualnie, 2001-drużynowo).  W ocenie Cegielskiego, Zmarzlika bez wątpienia można porównywać do starych mistrzów: Ivana Maugera ( złoto indywidualnych mistrzostw świata w 1968, 1969,  1970, 1972 i 1979) i Tony’ego Rickardssona ( indywidualnych mistrz świata w latach 1994, 1998, 1999. 2001, 2002, 2005):

Każdy z nich był czy jest inny aczkolwiek jedną cechę chyba mają wspólną, To indywidualne podejście, charakter, nieustępliwość. Każdy był wirtuozem w swoich czasach, każdy w zupełnie innych czasach, ale jakbyśmy zabrali ich charaktery i cechy właśnie takie osobowe, to myślę, że mają wiele wspólnego.

Bartosz Zmarzlik zdobywał indywidualny tytuł mistrza świata już w 2019, 2020, 2022, 2023 i 2024 roku. Dołożył do tego dwa złote medale w drużynie, w latach 2017 i 2023 r.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Policja: Zatrzymani w sprawie drona nad Belwederem to Ukrainiec i Białorusinka

Belweder/ fot. Bartosz Morąg

We wtorek Komenda Stołeczna Policji przekazała Radiu Wnet stanowisko ws. zatrzymanych koło Belwederu „droniarzy”. Ustalone przez policję szczegóły różnią się od tych podanych wieczorem przez premiera.

Na portalu X premier Donald Tusk opublikował w poniedziałkowy wieczór wspis, w którym poinformował o potencjalnie niebezpiecznym incydencie z udziałem drona w rejonie państwowych nieruchomości.

Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu

– napisał szef rządu.

We wtorek Radio Wnet zwróciło się o stanowisko Komendy Stołecznej Policji w tej sprawie. Jak przekazała nam Edyta Adamus z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP, w poniedziełek „około godziny 20.00 funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa zatrzymali dwie osoby, które wykonywały lot bezzałogowym statkiem powietrznym bez wymaganego zezwolenia w strefie objętej zakazem w rejonie Belwederu”.

Funkcjonariusze SOP-u zareagowali błyskawicznie i przekazali zatrzymanych policji. Po sprawdzeniu ich danych okazało się, że są to 21-letni obywatel Ukrainy i 17-letnia obywatelka Białorusi

– powiedziała pracowniczka KSP.

Okazuje się więc, że fakty są nieco inne, niż przekazał w swoim wpisie premier Donald Tusk.

„Droniarze” zostali zatrzymani.

Aktualnie policjanci prowadzą czynności w kierunku artykułu 212 ustawy Prawo Lotnicze. Ten artykuł mówi, że kto wykonując lot przy użyciu statku powietrznego narusza przepisy ruchu lotniczego obowiązujące w obszarze, w którym lot się odbywa, podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu

– wskazuje Edyta Adamus.

jbp/

System antydronowy możemy dostarczyć natychmiast – dyrektor APS i były szef Formozy kmdr Dariusz Wichniarek

Maks Angelard mistrzem Juniorów i wicemistrzem serii Prototype Cup Germany 2025!

Mattis Pluschkell i Maks Angelard | Mücke Motorsport

Duet Maks Angelard – Mattis Pluschkell przypieczętował swój debiutancki sezon w Pototype Cup Germany mistrzowskim tytułem w klasyfikacji Juniorów, czyli wśród zawodników do 25. roku życia.

Miniony weekend wyścigowy stanowił zwieńczenie sezonu Prototype Cup Germany 2025. Na austriackim Red Bull Ringu po raz ostatni w tym roku prototypy LMP3 wyjechały na tor, by w dwóch finałowych wyścigach zawalczyć o cenne punkty  do klasyfikacji generalnej serii. Maks Angelard i Mattis Pluschkell przyjechali do Spielberga z zadaniem utrzymania pierwszej pozycji w kategorii Junior i drugiej w klasyfikacji generalnej, a ich misja została zakończona ogromnym sukcesem.

Szóste i siódme podium w tym sezonie

Polsko-niemiecki duet potwierdził swoje tempo już w piątek, zajmując drugie miejsce w porannym treningu. Zmienna pogoda utrudniła dalsze przygotowania, a w kwalifikacjach Maks Angelard uplasował się na czwartej pozycji. Start z drugiego rzędu i pech rywali pozwoliły jednak kierowcom BWT Mücke Motorsport zakończyć sobotni wyścig na trzecim miejscu, utrzymując pozycje w klasyfikacjach, choć przewaga nad rywalami była zaledwie kilkupunktowa.

Niedziela rozpoczęła się od drugiego miejsca w kwalifikacjach, ale już na pierwszym zakręcie Mattis Pluschkell objął prowadzenie. Po zmianie kierowców i spadku za siostrzany samochód, mimo trudnych warunków Maks Angelard dowiózł jednak solidną, drugą lokatę, ku uciesze zgromadzonej rodziny i całego zespołu. Dzięki punktom zebranym przez cały sezon, konsekwentnej jeździe oraz determinacji obaj kierowcy zakończyli rywalizację wygrywając klasyfikację w kategorii Junior, a zarazem jako wicemistrzowie serii Prototype Cup Germany – w swoim debiutanckim sezonie.

Maks Angelard: nie mogę w to uwierzyć

„Taaaaak! Udało się! Co za rok – nadal nie mogę uwierzyć w to, co się właśnie wydarzyło. Jesteśmy wicemistrzami w naszym absolutnie pierwszym sezonie LMP3! Co więcej, wygrywamy w kategorii Junior – to niesamowite, rok temu nie przypuszczałbym, że dziś będę w takim miejscu, i to na takim torze, jak Red Bull Ring. Pokochałem przez ten rok prototypy i nie ukrywam, że chcę się dalej rozwijać w tym kierunku, na drodze do Le Mans i Hypercarów. Ogromne podziękowania dla całej ekipy Mücke Motorsport za świetne auto i nieustanne wsparcie przez cały sezon. Wielkie brawa także dla Mattisa Pluschkella – najlepszego teammate’a, jakiego można sobie wymarzyć. Dzięki za wszystko!” – podkreśla osiemnastoletni Maks Angelard.

informacja prasowa

W najbliższy wtorek o godzinie 20.00 w programie „Czas na Motorsport” pierwsza rozmowa z Maksem Angelardem po wywalczeniu przez niego tytułu mistrzowskiego wśród juniorów. Zapraszamy!

Jarosław Lewandowski: zmiana przepisów dot. dostępu do broni nie wpłynie na poziom przestępczości w Polsce

Osoba strzelająca z pistoletu/pixels

„Dostęp do broni w Polsce rośnie. On rośnie nawet całkiem dynamicznie, chociaż są to bardzo małe liczby bezwzględne. I porówna pan to z wskaźnikami przestępczości, nie ma żadnej zależności”

W Polsce, gdzie dostęp do broni jest bardzo regulowany, moim zdaniem nadmiarowo regulowany i są przede wszystkim bardzo są restrykcyjne te przepisy dotyczące zdrowia psychicznego osób, które się ubiegają, czy w ogóle stanu zdrowia osób ubiegających się o broni, Praktycznie nie ma w Polsce w ogóle przestępczości dokonywanej przez posiadaczy broni przy pomocy broni legalnie posiadanych. Oczywiście może być przestępczość tego typu, że ktoś złamie przepisy ruchu drogowego, a ma broń, albo dokona je jakichś malwersacji finansowych, ale to się zupełnie nie łączy

mówi Jarosław Lewandowski, redaktor naczelny pisma „Strzał w rozmowie z Wiktorem Świetlikiem. Przyczynkiem do rozmowy są pojawiające się po zamordowaniua Charliego Kirka głosy, że do zbrodni doprowadziło m.in.  zbyt liberalne amerykańskie ustawodawstwo jeżeli chodzi o dostęp do broni palnej.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dwa zabójstwa wstrząsnęły USA. „Znieczulica i strach”

Robert Winnicki: Konfederacja walczy o to, by nie zginąć w żelaznym uścisku jedności prawicy

Robert Winnicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Jarosław Kaczyński musi sobie uświadomić, że nie ma już monopolu po prawej stronie – mówi były prezes Ruchu Narodowego.

Problemem nie jest postawa Sławomira Mentzena, tylko obłuda Prawa i Sprawiedliwości

mówi Robert Winnicki, komentując medialną burzę po tym, jak lider Nowej Nadziei zagłosował przeciwko penalizacji „Ideologii banderowskiej”, na mocy poprawki zgłoszonej przez Prawo i Sprawiedliwość do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy tymczasowo przebywającym w Polsce.

Prof. Arkadiusz Jabłoński: sojuszu między PiS-em a Konfederacją nie będzie

Gość „Popołudnia Wnet” wskazuje, że Konfederacja musi być świadoma konsekwencji bliskiej współpracy z PiS-em. Prognozuje, że można się spodziewać prób wchłonięcia ugrupowania Mentzena i Bosaka przez większego prawicowego gracza.

O tym, czy PiS i Konfederacja wejdą w koalicję, ostatecznie zdecyduje sejmowa arytmetyka

konkluduje rozmówca Wiktora Świetlika.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Śródmieście zalane alkoholem? Mieszkańcy apelują o ograniczenie sprzedaży w godzinach 22:00-06:00

Źródło: Rawpixel.com/Domena publiczna

Artur Pawłowski i Anna Folta z koalicji mieszkańców „Prosimy ciszej” opisują życie w centrum Warszawy, gdzie nocna sprzedaż alkoholu oznacza hałas, śmieci i mniejsze poczucie bezpieczeństwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

1 września koalicja „Prosimy ciszej” opublikowała petycję, w której wnoszą o wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholu w godz. 22:00-06:00.

Zdecydowaliśmy się na to ze względu na problemy, z którymi mierzymy się na co dzień, czyli zalewem okolicy przez alkohol i wszedobylskie ogródki gastronomiczne z alkoholem. To niebezpieczne zjawisko dla mieszkańców.

~ mówi Artur Pawłowski, mieszkaniec ulicy Chmielnej. Zwraca też uwagę na to, że w skutek nocnych imprez, Śródmieście staje się miejscem nieprzyjaznym dla mieszkańców. Anna Folta zauważa, że problem wszechobecnego alkoholu sprawia realne zagrożenia:

Straż Miejska i Policja nie dają rady obsługiwać wszystkich zgłoszeń. Ograniczenie sprzedaży od 22.00 zmniejszyłoby liczbę interwencji i poprawiło bezpieczeństwo.

Spór w Radzie Miasta

W najbliższy czwartek 18 września o godzinie 10:00 odbędzie się posiedzenie Rady Miasta Warszawy, gdzie ponownie rozpatrzony będzie projekt ustawy o wprowadzeniu omawianych ograniczeń. Wcześniejsze próby skończyły się fiaskiem. Jak mówi mieszkaniec Śródmieścia, zaproponowano inne rozwiązanie:

Rok temu odbyły się konsultacje, gdzie mieszkańcy wypowiedzieli się w tym temacie i w przeważającej większości byli za wprowadzeniem ograniczenia od godziny 22.00 do godziny 6.00. W efekcie tych konsultacji pojawił się projekt Pana Prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który zakładał ograniczenie sprzedaży alkoholu, ale od godziny 23 do godziny 6 rano, nie od godziny 22:00 Także w tej chwili nad tymi dwoma projektami będą decydowali radni w najbliższy czwartek.

Do opisanej wyżej sytuacji odnosi się także Anna Folta, które reprezentuje również organizację „Miasto jest nasze” i jest Radną Dzielnicy Śródmieście. Uczestniczyła w poprzednim posiedzeniu, gdzie reprezentowała interesy mieszkańców:

Ku rozczarowaniu mieszkańców nasza propozycja została odrzucona. Liczyli oni, że radni Koalicji Obywatelskiej poprą rozwiązanie zakładające zakaz sprzedaży od godziny 22, która w naszym kręgu kulturowym uchodzi za czas przeznaczony na ciszę i odpoczynek, zwłaszcza w dni powszednie. Niestety, radni opowiedzieli się za projektem prezydenckim, przewidującym ograniczenie dopiero od godziny 23.

Zapytany o powody odrzucenia uchwały, Artur Pawłowski odpowiada:

Nie znamy powodów odrzucenia projektu, nikt nie przekazał nam takich informacji. Pojawiały się jedynie dziwne argumenty ze strony radnych z innych dzielnic, których trudno było nam przyjąć. Tymczasem podstawowym problemem pozostaje bezpieczeństwo w centrum stolicy. Wprowadzenie ograniczeń mogłoby także utrudnić dostęp do alkoholu osobom nadużywającym go. Najważniejsze jednak jest to, że mamy potwierdzone dane i setki, jeśli nie tysiące zgłoszeń mieszkańców do policji. Obecnie w tej części miasta po prostu jest niebezpiecznie.

Prowadzący audycji Cała naprzód zauważają, że ograniczenie sprzedaży alkoholu zostało już wprowadzone w innych miastach, co przyniosło pozytywne skutki:

O 30% zmniejszyła się liczba pacjentów w szpitalach nocą

~ mówi Konrad Mędrzecki.

Czekając na decyzję

Artur Pawłowski zachęca do odwiedzenia strony prosimyciszej.pl i wsparcia inicjatywy mieszkańców:

My jako mieszkańcy nie czekamy biernie. Informujemy o naszym problemie i zbieramy głosy poparcia/blockquote>
/ab

Groteskowy komunikat Waldemara Żurka na rządowej stronie. Były sędzia wchodzi w buty osoby podejrzewanej

Waldemar Żurek na Tour de Konstytucja/ fot. Lowdown CC BY-SA 3.0

Ministerstwo sprawiedliwości informuje o odwołaniu kolejnych 25 prezesów i wiceprezesów sądu. Problem w tym, że wbrew ustawie. Dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga odważnych decyzji – mówi W. Żurek.

W poniedziałek na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości zamieszczony został komunikat o odwołaniu 25 prezesów i wiceprezesów sądów przez ministra Waldemara Żurka, „mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie”. Zgodnie z przepisami negatywna opinia kolegium sądu nie zamyka ministrowi drogi do odwołania, jednak wówczas powinien zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa. Tej jednak Żurek nie uznaje.

Dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga odważnych decyzji. Nie można pozostawiać na kluczowych stanowiskach osób, które uczestniczyły w upolitycznionej procedurze awansowej przed nieprawidłowo powołaną Krajową Radą Sądownictwa. Ich dalsze urzędowanie godziłoby w niezależność sądów i zaufanie obywateli do państwa prawa

– mówi cytowany na stronie ms.gov.pl minister Waldemar Żurek.

Jak tłumaczy ministerstwo, minister podjął swoją decyzję na podstawie art. 27 § 1 pkt 2 ustawy Prawo o ustroju sądów powszecynych. Przepis ten mówi jednak tylko, że minister może odwołać władze sądu, jeżeli dalszego zajmowania przez te osoby funkcji nie można pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości.

Analizujemy okoliczności, w których odbyło się kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Włosy jeżą się na głowie

Cały przepis, liczący sobie 7 paragrafów opisuje w sposób nie budzący wątpliwości całą procedurę odwołania. I tak w paragrafie 5a art. 27 u.s.p. czytamy:

Jeżeli opinia kolegium właściwego sądu w przedmiocie odwołania jego prezesa albo wiceprezesa jest negatywna, Minister Sprawiedliwości może przedstawić zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem, Krajowej Radzie Sądownictwa. Negatywna opinia Krajowej Rady Sądownictwa jest dla Ministra Sprawiedliwości wiążąca, jeżeli uchwała w tej sprawie została podjęta większością dwóch trzecich głosów. Niewydanie opinii przez Krajową Radę Sądownictwa w terminie trzydziestu dni od dnia przedstawienia przez Ministra Sprawiedliwości zamiaru odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu nie stoi na przeszkodzie odwołaniu.

Widać więc czarno na białym, że minister odwołując prezesów i wiceprezesów sądów działa wbrew przepisom ustawy. W działaniach aparatu państwa inaczej, niż w życiu obywateli, nie działa zasada „co nie jest zabronione, jest dozwolone”. Tutaj działa zasada legalizmu, zapisana w art. 7 Konstytucji RP:

Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

O ocenę działania ministra Waldemara Żurka poprosiliśmy autora wszczęcia śledztwa w sprawie zamachu stanu, Zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego.

Z przytoczonej przez pana informacji medialnej wynika, że mamy do czynienia z działaniem bezprawnym. Wpisuje się ono w szeroko rozumiany ustrojowy zamach stanu, co może w przyszłości skutkować przedstawienie zarzutów

– mówi Michał Ostrowski.

Prokurator przypomina, że ścieżka, na którą wszedł Waldemar Żurek, została już wcześniej wytyczona przez jego poprzednika, Adama Bodnara. To właśnie ten ostatni, pomimo, że śledztwo ws. zamachu stanu bezpośrednio go dotyczyło, odebrał je Ostrowskiemu.

Po Waldemarze Żurku nie należy się jednak spodziewać wstrzemięźliwości w czynach. W najnowszym materiale TVN24 mówi on, że musi przyspieszyć rozliczenia, bo inaczej ulegną one przedawnieniu.

jbp/

Bodnar otrzymał akta sprawy zamachu stanu! Ostrowski żąda ich natychmiastowego zwrotu po zapoznaniu się nimi

Niemcy zwycięzcami Eurobasketu. Michałowicz: wygrała doskonała umiejętność gry zespołowej

Niemcy mistrzami Eurobasketu 2025 / Fot. X

Nasi zachodni sąsiedzi pokonali w finale Turcję 88:83. Piękny mecz z niesamowitym finiszem – mówi redaktor BasketStrefy Wojciech Michałowicz w rozmowie z Grzegorzem Milko.

Reprezentacja Niemiec zdobyła 6 decydujących o zwycięstwie punktów w ciągu ostatnich 94 sekund spotkania. MVP całego turnieju został Niemiec Dennis Schröder, na co dzień grający w Golden State Warriors.

Polska zajęła na współorganizowanym przez nasz kraj Eurobaskecie 6 miejsce. Pytany o ocenę tego wyniku, Wojciech Michałowicz przyznaje się do pewnego niedosytu; ocenia, że potencjał zawodników nie został w 100% wykorzystany przez trenera Igora Milicicia.