Maciej Kożuszek: środowisko Koalicji Obywatelskiej pogrąża się w ideowej schizofrenii

Maciej Kozuszek / Fot. Konrad Tomaszewski

Rafał Trzaskowski w kampanii przekonywał, że KO lepiej chroni granice niż PiS. Można określić to mianem pragmatyzmu politycznego; ja nazywam to schizofrenią – mówi dziennikarz „Gazety Polskiej”.

Expose Donalda Tuska pokazało, że nie potrafi on już sformułować trafnej diagnozy systemowej; dawniej potrafił wystąpić z pewną krytyką elit liberalnych

zauważa Maciej Kożuszek w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Jak podsumowuje:

Tusk zaoferował Polakom jedynie złudzenia. Dzisiaj widzimy ich krach.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jarosław Sachajko: Rząd Tuska sabotuje rozwój Polski i oddaje gospodarkę zagranicy

Joanna Miziołek: Tuskowi się już nie chce, nie ma pomysłu na rządzenie, stracił słuch społeczny

Joanna Miziołek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Dziennikarka Joanna Miziołek opisuje premiera Donalda Tuska jako polityka wypalonego, bez pomysłu na rządzenie i oderwanego od problemów zwykłych Polaków.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim dziennikarka Joanna Miziołek ocenia, że z postawy premiera Donalda Tuska przeziera jego zniechęcenie.

Wydaje mi się, że jemu się po prostu nie chce. Widzi, jak reagują na niego ludzie. Podobno widzi, że nie jest już przez ludzi w sposób bardzo sympatycznie przyjmowany

– mówi Miziołek.

Według dziennikarki sejmowe wystąpienia Donalda Tuska przed głosowaniem wotum poparcia dla jego gabinetu wskazywały, że żyje on w świecie, w którym nie żyją przeciętni Polacy.

Są dwa światy, świat rządu, świat Dariusza Klimczaka, który mówi, że są ministrowie do zadań trudnych i przyszykowania pociągu do Austrii i Włoch, żeby można było pojechać na sezon narciarski. I jest świat, w którym żyją normalni ludzie, którzy muszą dopinać swoje budżety, myśleć o dzieciach, o rzeczach codziennych. I bardzo chcieliby pojechać pociągiem, który właśnie został przez rząd zlikwidowany. Bo nie dość, jak mówiła Paulina Matysia, że pociągi są likwidowane, to inny poseł wspomniał o tym, że także porodówki. Nie rysuje się fantastyczny obraz, jaki chciał pokazać Donald Tusk, obraz Polski rozwiającej się. Raczej rysuje się obraz Polski zwijającej się

– przekonuje rozmówczyni Łukasza Jankowskiego.

Krzysztof Bosak: Nie ma odwrotu od erozji autorytetu politycznego Tuska

Joanna Miziołek zwraca uwagę, że premier po przejęciu władzy działał tak, jakby liczył, że politykę uciągną za niego ministrowie i Rafał Trzaskowski.

Oni tego nie udźwignęli. Tak jak nie udźwignęli, gdy był w Brukseli i PO zjechała wtedy do 9-13 proc., za Borysa Budki. Tusk myślał, że ministrowie mają jakieś pomyły, że rząd będzie funkcjonował. Bardzo mi przykro, nie mają żadnych pomysłów

– dodaje dziennikarka, podkreślając, że problemem rządu nie był brak rzecznika prasowego i dobrej komunikacji, tylko brak informacji do zakomunikowania.

Miziołek zwraca również uwagę na kłopot kadrowy Platformy Obywatelskiej.

Donald Tusk nie wykształcił ludzi. Mówi się o tym, że Jarosław Kaczyński też nie. Ale mimo wszystko w PiS-ie są jednak tacy pretendenci. Widzimy Mateusza Morawieckiego i Przemysława Czarnka. Kaczyński wziął ludzi, z których coś może być w przyszłości i którzy walczą o partię. W Platofmie takich ludzi nie ma. I to jest największy kłopot. Dlatego teraz PO zostaje z Tuskiem, któremu się nie chce i tak będzie z tym trwała, bo nie ma na kogo go wymienić

– twierdzi.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/

Jarosław Sachajko: Rząd Tuska sabotuje rozwój Polski i oddaje gospodarkę zagranicy

Jarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WnetJarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł Wolnych Republikanów krytykuje politykę gospodarczą rządu Donalda Tuska: zarzuca zadłużanie kraju, sabotaż inwestycji i oddawanie polskiego przemysłu w ręce zagranicznych podmiotów.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Niemiecka koncepcja Mitteleuropy znów aktualna?

Jarosław Sachajko wskazuje na decyzje, które — jego zdaniem — szkodzą polskiej gospodarce i bezpieczeństwu państwa.

Poseł uważa, że rząd Tuska realizuje niemiecką koncepcję Mitteleuropy z 1915 roku, w której Polska pełni rolę dostarczyciela taniej siły roboczej i odbiorcy niemieckich produktów. Jako przykład podaje przetargi na składy kolejowe dla CPK, gdzie — jak zaznacza — warunki zamówienia są tak skonstruowane, że nie spełniają ich polskie firmy, mimo iż w kraju działają trzy przedsiębiorstwa zdolne do produkcji taboru.

Lawinowe zadłużenie państwa

Gość „Poranka Wnet” zwraca uwagę na pogłębiające się zadłużenie Polski.

Narodowy Fundusz Zdrowia ma zadłużenie na poziomie 30 miliardów złotych, a 80% środków zostaje wydane do końca lipca. Obsługa długu w 2024 roku już pochłania ponad 100 miliardów złotych

— podkreśla, dodając, że kolejne rządy będą musiały mierzyć się z ogromnym ciężarem finansowym.

Sabotowane inwestycje strategiczne

Jarosław Sachajko ostro krytykuje także politykę inwestycyjną rządu. Jako przykład wskazuje na blokowanie projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz Suchego Portu w Małaszewiczach, które mogłyby stać się istotnymi źródłami dochodów dla budżetu państwa.

Inwestycja w Małaszewiczach za 4 miliardy złotych przynosiłaby rocznie nawet 5 miliardów złotych z ceł

— wylicza.

Manipulacje wokół wydatków na zbrojenia

Odnosząc się do deklaracji premiera o inwestycjach w przemysł zbrojeniowy, Jarosław Sachajko zarzuca rządowi manipulowanie danymi.

Padają wielkie liczby, ale budżet na obronność na 2024 rok nie zostaje zrealizowany — zamiast planowanych 4,2% PKB, wydajemy jedynie 3,7%

— zaznacza.

Upadek PKP Cargo i osłabianie polskiego tranzytu

Poseł zwraca także uwagę na sytuację PKP Cargo, gdzie dochodzi do masowych zwolnień i wprowadzania na rynek zagranicznych przewoźników kolejowych. W jego ocenie to element szerszej polityki wyhamowywania potencjału gospodarczego Polski, w tym osłabiania strategicznego sektora tranzytu towarów.

Rafako i spekulacyjne gry na giełdzie

Jarosław Sachajko odnosi się również do sytuacji spółki Rafako. Przypomina, że po nieprecyzyjnych zapowiedziach premiera o rzekomej pomocy państwa kurs akcji spółki błyskawicznie rośnie, by wkrótce gwałtownie spaść.

Wracają masowe bankructwa i wyprowadzanie pieniędzy z Polski

— ocenia.

Wezwanie do zmiany rządu

Na koniec poseł apeluje o konieczność zmiany rządu, podkreślając, że w Polsce nie brakuje specjalistów, którzy są gotowi prowadzić skuteczną politykę prorozwojową i gospodarczo odpowiedzialną.

/kp

Posłuchaj także: 

Jan Krzysztof Ardanowski: expose Tuska było słabiutkie. Premier ominął kluczowe tematy

Jarosław Sachajko konfrontuje słowa Donalda Tuska z faktami

Poseł Jarosław Sachajko w Poranku Wnet wylicza szereg działań rządu, które stoją w sprzeczności z twierdzeniami premiera Donalda Tuska. Mówi m.in. o CPK, żegludze na Odrze i PKP Cargo.

Odra powinna być spławną rzeką i to jest najbardziej ekologiczne rozwiązanie, jakie można byłoby sobie wyobrazić. Niemcy i cała Europa Zachodnia korzystają ze szlaków wodnych. Na barkę wchodzi 5-10 wagonów z węglem. W ten sposób można transportować wielkogabarytowe produkty, jakich nie można wozić nawet koleją. Ale z jakiegoś powodu wyhamowywanie tutaj jest wdrażane na wielu poziomach

– uważa Jarosław Sachajko.

Poseł wskazuje, że tego typu działania wpisują się w koncepcję lokowania naszego kraju jako „Mitteleuropy”, niemieckiego projektu jeszcze z 1915 r., zgodnie z którym mielibyśmy być źródłem taniej siły roboczej i odbiorcami niemieckich produktów.

Przemysław Czarnek: Wszystko wali się na naszych oczach, a Tusk mówi, że Polska rozwija się jak nigdy

Sachajko zwraca uwagę na rosnący problem zadłużenia Polski.

Zadłużanie jest robione celowo, bo „po nas choćby potop”. Kolejny rząd, który dostanie tak wielkie zadłużenie, będzie musiał spłacać przynajmniej odsetki. W 2024 roku 94 miliardy złotych zapłaciliśmy za obsługę długu

– przypomina parlamentarzysta.

Wysuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

„Kronika Paryska” Piotra Witta: Polski fenomen szlachecki i polityczne dylematy współczesności

Piotr Witt / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Polska szlachta, różna od zachodniej arystokracji, ukształtowała narodowy charakter. Jej demokratyczne dziedzictwo odbija się echem nawet w dzisiejszej scenie politycznej uważa publicysta.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

W swoim najnowszym felietonie Piotr Witt sięga po wątek, który rzadko pojawia się w codziennych analizach politycznych: unikalną rolę polskiej szlachty w kształtowaniu charakteru narodowego i jej wpływ na współczesne wybory.

Jak zauważa publicysta, Polska na tle reszty Europy była wyjątkowa. Podczas gdy francuska szlachta za ancien régime stanowiła zaledwie 0,7% ludności, w Polsce — według badań prof. Bogusława Leśnodorskiego i dr. Witolda Zaniewickiego — szlachta mogła obejmować nawet 20% społeczeństwa katolickiego. W niektórych regionach, takich jak Mazowsze czy Podlasie, liczba szlachty przewyższała liczbę chłopów pańszczyźnianych.

Jednak nie tylko skala wyróżniała polską szlachtę. Polska uniknęła feudalnych podziałów znanych z Zachodu — nie istniały tu wyraźne granice między wyższą a niższą arystokracją. Narodziła się „szlachta ludowa” — warstwa społeczna, która silnie akcentowała wartości wolności, równości, indywidualizmu i pracy. To właśnie ta kultura demokratycznej szlachty sprawiła, że Polacy przez wieki mieli szczególny stosunek do władzy, traktując króla raczej jako „pierwszego spośród równych” niż niepodzielnego władcę.

Piotr Witt wskazuje, że echo tych historycznych tradycji pobrzmiewa także w dzisiejszej polityce. W ostatnich wyborach prezydenckich regiony o silnych tradycjach szlacheckich — Mazowsze, Małopolska, Lubelszczyzna i Podkarpacie — głosowały zdecydowanie przeciwko polityce Donalda Tuska i Unii Europejskiej. PSL, niegdyś reprezentujące interesy chłopskie, doznało spektakularnej porażki. Jego lider, Szymon Hołownia, próbując zdobyć polityczne wpływy, wszedł w szeroką koalicję, co — według Witta — ostatecznie zaszkodziło i partii, i jemu samemu.

Publicysta krytycznie ocenia również strategię szerokiej koalicji tworzonej przez Donalda Tuska.

Zrzeszenie skrajnie różnych grup społecznych — od aktywistów LGBT+, przez feministki, ekologów, po producentów rzepaku i zwolenników Zielonego Ładu — może być skuteczne przy urnach, ale prowadzi do paraliżu decyzyjnego w rządzeniu. Jedynym aktywnym ministrem pozostaje Adam Bodnar, którego działania — zdaniem publicysty — nie przekładają się na realne korzyści dla państwa.

W felietonie Piotra Witta widać wyraźnie, że historia wciąż żyje w polskiej polityce — podziały, których korzenie sięgają demokracji szlacheckiej, nadal kształtują decyzje wyborcze i funkcjonowanie państwa.

/kp

Zobacz także: 

10 lat od publikacji encykliki papieża Franciszka „Laudato si” – konferencja pod auspicjami abp. Adriana Galbasa

Paweł Szefernaker o akcji Grzegorza Brauna w Sejmie: Słuszna krytyka, niewłaściwe środki

Featured Video Play Icon

Przyszły Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker ocenia krytykę Grzegorza Brauna ideologii LGBT jako zasadną, ale nie zgadza się ze środkami, jakie stosuje europoseł. To służy Tuskowi – mówi.

W środę w Sejmie europoseł Grzegorz Braun zniszczył wystawę stowarzyszenia „Tęczowe Opole”. Polityk zdjął planszcze promujące ideologię LGBT i je podeptał. Powiedział, że wystawa była obrazą moralności publicznej. W reakcji na działanie Brauna marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że odetnie europosłowi możliwość wchodzenia do budynku Sejmu. Zapowiedziano również skierowanie zawiadomienia do prokuratory.

W Poranku Radia Wnet poseł Paweł Szefernaker, były szef sztabu Karola Nawrockiego i przyszły Szef Gabinetu Prezydenta RP mówi, że zgadza się z Grzegorzem Braunem, że „nie powinno się tego typu antywartości promować”. Nie zgadza się jednak ze środkami podejmowanymi przez europosła, choć nie jest nimi zaskoczony.

Ostatnie wybory pokazały, że w Polsce większość ludzi ma poglądy bliższe szeroko rozumianej prawicy. Tego typu działania [Brauna] powodują, że próbuje się zrobić zaścianek w tych, którzy mają takie przekonania. Służyło to tylko i wyłącznie Donaldowi Tuskowi. Można działać w inny sposób, mając podobne poglądy

– ocenił poseł.

Paweł Szefernaker: Obywatele wpłacili na kampanię Karola Nawrockiego ponad 23 mln złotych

Szefernaker użył również frazy o „budowaniu murów”, wskazując, że taki może być skutek akcji Grzegorza Brauna.

Nie zgadzam się z tym, w jaki sposób zostało to zrobione, ale z drugiej strony chciałbym jasno powiedzieć, że trzeba politycznie i prawnie, jeżeli są takie możliwości, walczyć o to, by w przestrzeni publicznej tego typu wartości nie były promowane, w moim przekonaniu antywartości. Trzeba z tym walczyć, ale w sposób cywilizowany, bo jeżeli nie, to polska prawicy znowu zostanie potraktowana w przestrzeni publicznej jako coś, przeciwko czemu trzeba występować

– podkreślił.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/

Paweł Szefernaker: Obywatele wpłacili na kampanię Karola Nawrockiego ponad 23 mln złotych

Featured Video Play Icon

Były szef sztabu Karola Nawrockiego i przyszły Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker informuje o gigantycznej skali wsparcia Polaków dla kampanii kandydata obywatelskiego.

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim Paweł Szefernaker mówi, że Karol Nawrocki oparł się „Niagarze kłamstw”, które się na niego wylewały i dzięki wsparciu Polaków dokonał przełamania wydawałoby się niewzruszonej rzeczywistości politycznej.

Mainstream był przekonany, że narzędzie, które mają od lat – telewizje, portale internetowe – pozwolą im na zwycięstwo w wyborach. Na portalu internetowym można wyprodukować materiał oparty o dwa anonimy i w ten sposób kogoś zniszczyć. Służby i aparat państwa byli przekonani, że te tradycyjne metody, które były przez lata stosowane, od lat 90., pozwolą zniszczyć kandydata na prezydenta. A Polacy pokazali, że te narzędzia zadziałały odwrotnie

– mówi Szefernaker.

Polityk przypomina, że wiele osób było przekonanych, że pokonanie Rafała Trzaskowskiego jest niemożliwe.

„Nie ma szans, by z nim wygrać”. „Zostanie prezydentem”. A tymczasem nam się udało. Trzeba mieć plan, trzeba konsekwentnie go realizować. Choć nie widać tego jeszcze do końca w sondażach opinii publicznej, to myślę, że także wśród osób, które niesprzyjają Prawu i Sprawiedliwości jest pewnego rodzaju przełamanie. „Możemy się nie zgadzać, ale ustaliście to i zrobiliście dobrą robotę”

– odczytuje nastroje społeczne Szefernaker.

Przemysław Czarnek: Wszystko wali się na naszych oczach, a Tusk mówi, że Polska rozwija się jak nigdy

Poseł odnosi się również do wątku odcięcia Prawa i Sprawiedliwości od pieniędzy na prowadzenie kampanii wyborczej.

Myśleli, że odbiorą nam pieniędza i nie zrobimy kampanii. Takie były myśłi rządzących. Zabrano nam środki wbrew prawu. Tymczasem Polacy – warto za to kolejny raz podziękować – przekazali 23 mln 300 tys. złotych. To są środki, które wpłynęły na kampanię Karola Nawrockiego. To rekord Polski w historii kampanii wyborczych. 95 proc. środków, które zostały zebrane na kampanię są z wpłat obywateli. To pokazuje, że mamy w tej chwili klimat do tego, by przełamywać dotychczasowe tendencje, które miały miejsce w życiu publicznym

– ocenia Paweł Szefernaker.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Zbigniew Kuźmiuk: Donald Tusk zobowiązał się Niemcom, że nie wybuduje elektrowni atomowej w Polsce

Dr Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł PiS krytykuje exposé Donalda Tuska: brak pomysłu na rządzenie, polityczna agresja i manipulacje faktami.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim polityk ocenia, że w exposé brakuje konkretnych propozycji i realnych rozwiązań dla Polski.

 Exposé pana premiera to raczej przemówienie na potrzeby własnej koalicji niż rzeczywista prezentacja planu rządzenia

– stwierdza Zbigniew Kuźmiuk. Jak dodaje, Donald Tusk koncentruje się głównie na ataku na swoich politycznych przeciwników.

Zdaniem posła PiS premier nie przedstawia konkretnej wizji dla gospodarki, finansów publicznych czy polityki zagranicznej. Ani jeden argument nie odnosił się do dotychczasowych osiągnięć rządu w ciągu ostatnich 18 miesięcy, co gość Poranka Wnet uznaje za zauważalny brak wizji na przyszłość.

 Trudno doszukać się jakichkolwiek szczegółowych propozycji. Padają ogólniki i dużo politycznej agresji, szczególnie wobec Prawa i Sprawiedliwości

– podkreśla.

Zbigniew Kuźmiuk odnosi się także do działań obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

 Mamy do czynienia z próbą przejęcia całkowitej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości przez obecną władzę. To, co robi minister Bodnar, jest dalekie od praworządności, o której tak wiele mówi opozycja

– mówi.

Polityk komentuje również zarzuty kierowane przez premiera Tuska pod adresem poprzedniego rządu w kontekście polityki unijnej.

Nasza polityka europejska jest realistyczna i skuteczna. Nie daliśmy sobie narzucić rozwiązań niekorzystnych dla Polski, jak choćby forsowanego przez Unię Zielonego Ładu

– zaznacza poseł PiS.

Na koniec Zbigniew Kuźmiuk ocenia przyszłość obecnej koalicji rządzącej.

Mam wrażenie, że spaja ich wyłącznie niechęć do PiS. Z czasem jednak ujawnią się różnice, które mogą zagrozić stabilności tego rządu

– podsumowuje.

/kp

Zobacz także:

Przemysław Czarnek: Wszystko wali się na naszych oczach, a Tusk mówi, że Polska rozwija się jak nigdy

Patrycja Kosiarkiewicz z płytą „Wyjaśni się” w audycji Muzyczne IQ.

grafika: MMaka

Na jednym spadochronie.

Patrycja Kosiarkiewicz w rozmowie z Radkiem Rucińskim w audycji Muzyczne IQ.

Trudno przypisać „Wyjaśni się” do jednego gatunku, choć klasyczne określenie „rock” oddaje jej esencję. Artyści zabierają nas w crossover’ową podróż z Tennessee przez Kalifornię aż na Wyspy Brytyjskie. Ukuli nawet, nieco żartobliwie, nowy termin – „Nashville grunge” – by choć w przybliżeniu opisać stylistykę kompozycji składających się na nowe wydawnictwo. Pokusili się też o zasięgnięcie opinii cyfrowego eksperta AI i po konsultacji odkryli, że ich muzyka mieści się w ramach pop rocka (35%), rocka alternatywnego (32%) oraz indie rocka (28%). Tym razem artyści nie sięgnęli po elektronikę tak mocno obecną na poprzednich dwóch albumach „Ogólnie chodzi o to” (2020) i „Hulaj dusza” (2022).

 

Wszystko co czynisz to twój własny wybór. Soul Friends w Muzycznym IQ.

Marek Willie Gołębiewski w rozmowie z Radkiem Rucińskim.

Jeśli coś fajnie działa, nie poprawiaj tak pomyśleli przyjaciele z Soul Friends i wydali drugą płytę, zatytułowaną „See Me Thru”. W niezmienionym składzie: Marek Willie Gołębiewski (muzyka, teksty, wokale i gitary) Michał Kazimierz Zawadzki (aranże gitara basowa) Robert Qba Kubajek (aranżacje rytmiczne perkusja) i Mirek Gil (produkcja muzyczna i miks), oraz master wykonany w Nashville przez Steve Corrao z Sage Audio. Płyta ukazała się pod skrzydłami Music and More Marka Wojtachni.

Klip „Come To Terms”: https://youtu.be/4NUaA31plV8?si=7wRJgkfkvmJ4yeJq

Soul Friends zapraszają po raz drugi w długą muzyczna podróż (12 utworów) ze znajomymi akcentami amerykańskiego południa, i bardziej rozbudowaną paletą barw przez dodanie gitar akustycznych i slide. Mirek dołożył do tego nowocześniejszą produkcję , ale nadal całość opiera się na solidnych gitarowych emocjach, czasami w stronę klasycznego rocka, czasem w stronę smaków nowoczesnego country.

Teksty dotykają uczuć i emocji na różnych etapach życia, od miłości i jej zawirowań przez szukanie drogi do samego siebie i wskazywaniu kilku podstawowych wartości którymi autor stara się kierować w swojej drodze.

Magiczne miejsca w których czas płynie tylko tak jak mu na to pozwalamy. Tak Soul Friends buduje swój muzyczny świat. Mamy nadzieję że nie tylko my odnajdujemy w tych dźwiękach trochę oderwania od codziennej gonitwy, złych emocji podsycanych przez coraz bardziej chore social media i świata zewnętrznego gdzie niemal non stop dzieją się mało przyjemne sprawy, tak jakby ludzkość postanowiła sama sobie zrobić krzywdę i zapomnieć po co człowiekowi rozum i empatia.

Ucieknijmy od tego wszystkiego i cieszmy się razem muzyką, nagraną nie dla sławy i medialnych ścianek, ale dla duszy która lubi trochę pomarzyć

Skład i produkcja:

Marek Willie Gołębiewski – muzyka, teksty, gitary, wokale

Robert Qba Kubajek – perkusja i aranżacje rytmiczne

Michał Majkel Zawadzki – aranżacje gitara basowa

Mirek Gil – producent muzyczny i miks