Piotr Muller: Dochody wielu samorządów wzrosły nawet o 30-40%

Rzecznik prasowy rządu Piotr Muller o manipulacyjnych wypowiedziach Rafała Trzaskowskiego, szpitalach powiatowych i Funduszu Dróg Samorządowych.

Rzecznik rządu Piotr Muller wskazuje, że Polska jest w stanie dobrze przejść przez kryzys spowodowany pandemią, ze względu na harmonijną współpracę rządu i prezydenta. W przypadku, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski współpraca byłaby utrudniona. Zdaniem rzecznika rządu, świadczą o tym wypowiedzi kandydata PO, w których atakuje rząd i manipuluje danymi, próbując wzbudzać niepokój społeczny:

To jest wręcz niesamowite, w jaki sposób, po raz kolejny, można manipulować swoimi wypowiedziami (…) Sytuacja finansów publicznych jest na bieżąco publikowana zgodnie z przepisami prawa na stronie Ministerstwa Finansów (…) Ja mam wrażenie, że jest to pewien rodzaj schizofrenii. Pan Rafał Trzaskowski mówi, że sytuacja jest zła, a jednocześnie mówi, że da więcej środków finansowych.

Gość porannej rozmowy Radia Wnet odpiera zarzuty o pozostawieniu szpitali samorządowych samych sobie:

Jeżeli coś się złego dzieje w samorządzie, to zazwyczaj winny jest rząd. Pamiętajmy, że większość szpitali powiatowych to szpitale samorządowe (…) Natomiast nakłady na te szpitale w stosunku do kilku lat wstecz wzrosły (…) Warto by poczynić refleksję, czy to jednak nie jest zły gospodarz tego miejsca, który nie radzi sobie z zarządzaniem.

Rzecznik rządu Piotr Muller podkreśla, że sytuacja samorządów znacząco się poprawiła, a ich budżety w latach 2015-2019 „zwiększyły przychody z PITu i CITu nawet o 30-40%”. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca też uwagę, na rekordowe środki przeznaczone przez PiS na Fundusz Dróg Samorządowych, którego druga edycja została ogłoszona dwa dni temu, a jej budżet to 3 mld złotych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Sebastian Kaleta: Warszawa jest zarządzana od awarii do awarii

Poseł Solidarnej Polski, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta o niespełnionych obietnicach kandydata PO, awariach w Warszawie i apelu do liderów Konfederacji.


Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podkreśla, że Rafał Trzaskowski nie spełnił żadnej swojej obietnicy, do których należały m.in. odbudowa stadionu Skry, darmowe żłobki, budowa obwodnicy śródmiejskiej czy bezpłatne bilety dla licealistów. Zdaniem posła Kalety, kandydat PO nie jest w stanie poradzić sobie z zarządzaniem Warszawą:

Warszawa jest zarządzana od awarii do awarii. Spójrzmy na to, co się dzieje. Była awaria Czajki, rząd musiał pomóc, wręcz wbrew Rafałowi Trzaskowskiemu (…) Mamy sytuację bardzo krytyczną w niemieckiej spółce, która wozi warszawiaków autobusami. Kolejny kierowca spowodował wypadek będąc po zażyciu narkotyków.

Poseł Solidarnej Polski zwraca uwagę, że władze Platformy Obywatelskiej w stolicy nieustannie prywatyzują spółki miejskie, dzięki czemu władze Warszawy „zawsze przy jakiejkolwiek krytycznej sytuacji umywają ręce i twierdzą, że to firmy prywatne i należy to do ich obowiązków”.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego apeluje także do elektoratu Konfederacji:

Jestem zaskoczony, że w sytuacji, gdy przeciwnikiem Andrzeja Dudy jest kandydat skrajnie lewicowy, skrajnie liberalny-Rafał Trzaskowski (…) to taka bierna postawa liderów Konfederacji spowoduje, że będą ponosić część odpowiedzialności za otwarcie drzwi skrajnej lewicy do polskich domów (…) Apeluję do wyborców Konfederacji, aby rozważyli za i przeciw, i jednak pozwolili, aby prezydentem była osoba, która wyznaje podobne wartości.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Jerzy Karwelis: Wybory prezydenckie to dla wielu ludzi nie wybór merytoryczny, tylko emocjonalny

Redaktor Jerzy Karwelis o retoryce Rafała Trzaskowskiego w kampanii wyborczej, niezdecydowanym elektoracie, który zadecyduje o wyniku wyborów i nowej partii Hołowni.


Dziennikarz Jerzy Karwelis w popołudniowej rozmowie Radia Wnet zwraca uwagę, że Rafał Trzaskowski postrzegany jest przez ludzi jako kandydat mało rozpoznawalny poza Warszawą, co okazało się jego zaletą w kampanii prezydenckiej. Dzięki temu Rafał Trzaskowski mógł zastosować zupełnie nową retorykę wobec wyborców.

Dziennikarz podkreśla również, że obecne wybory prezydenckie to dla wielu ludzi: „nie jest wybór merytoryczny, tylko wybór emocjonalny (…) Dlatego pan Trzaskowski może opowiadać bajki z mchu i paproci, a i tak na niego zagłosują. Choćby Warszawa była po szyję w wodzie, to płyniemy kajakami i tak oddamy na niego głos”.

Gość Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że gdyby prezes PiS zaangażował się w kampanię wyborczą Andrzeja Dudy, to mógłby osłabić poparcie dla obecnego prezydenta. Z tego powodu nie jest widoczny w mediach.

Redaktor Karwelis ocenia również nowo założoną partię Szymona Hołowni, która jak twierdzi-stoi pod znakiem zapytania, gdyż poparcie jakie prezenter TVN udzielił kandydatowi PO „silnie nadwyrężyła jego zasoby i szereg zwolenników”.

Jerzy Karwelis zaznacza, że decydującym czynnikiem w tych wyborach, nie będą wyborcy Konfederacji, ale elektorat, który nie pójdzie na wybory lub odda głosy nieważne. Zdaniem redaktora Karwelisa im większa będzie mobilizacja osób, którzy nie głosowali w pierwszej turze wyborów, ale zagłosują w drugiej turze, tym większe będzie prawdopodobieństwo wygranej Andrzeja Dudy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Bogatko: Niemcy kochają dyskusję pod warunkiem, że wyraża się dokładnie tę samą opinię

Redaktor Jan Bogatko o ingerencji zagranicznych mediów w polskie wybory, materiale niemieckiej ARD o ataku polskich władz na „Die Welt” i dzienniku „Fakt”.


Redaktor Jan Bogatko uważa, że niemieckie media zawsze chciały wpływać na wybory w Polsce i nie jest to nic nowego. Na ten przykład gość Krzysztofa Skowrońskiego przytacza wczorajszy materiał zamieszczony przez niemiecki „Tagesschau”, w którym napisano, że Polska krytykuje „manipulatorskie” doniesienia medialne.

Niemcy ubóstwiają dyskusję i kochają dyskusję. Pod jednym warunkiem, że się wyraża dokładnie tę samą opinię i te same poglądy (…) A więc ARD zarzuca, że dokonano ataku na korespondenta „Die Welt”. Podnosi się, że prasa polska przypomniała o tym, jakie straszne rzeczy dzieją się w Polsce, bo prezydent ułaskawia pedofila (…) W Niemczech nikt tego nie zrozumie, bo nie ma tam zagranicznych mediów.

Korespondent podkreśla, że w Niemczech nie dopuszczono do sprzedaży niemieckiej gazety w Kolonii zagranicznemu inwestorowi. Natomiast przekaz gazety „Fakt”, który dotarł do Niemiec, o rzekomym ułaskawieniu pedofila przez prezydenta Dudę, jest podtrzymywany i tylko nieliczni czytelnicy mogli się dowiedzieć o prawdziwym przebiegu tej sprawy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Wildstein: Trzaskowski jest w ogromnej mierze kreacją marketingową, a jego postać jest płynna

Wielu liberalno-lewicowych ekspertów i polityków wskazuje na Trzaskowskiego jako na osobę, która dobrze się prezentuje i nie dzieli ludzi. Wildstein krytykuje taką retorykę.


Bunt jest kwestionowaniem świata takiego, jakim on rzeczywiści jest. Afirmacja skupia się natomiast na fundamentach rzeczywistości.

W tej kampanii prezydenckiej, Andrzej Duda jest obrońcą pewnego porządku, widoczne jest to w obronie rodziny i kultury tożsamej. Po drugiej strony znajduje się Trzaskowski, który jest rzecznikiem postępu. Prezydent Trzaskowski jest w ogromnej mierze kreacją marketingową, a jego postać jest płynna – mówi gość Poranka Wnet.

Jak dodaje: Właściwie nic nie wiemy o Rafale Trzaskowskim. Jego sztab marketingowy wskazał, aby głosować na kandydata, który jest „ładniejszy”. Nie można dowiedzieć się o jego postulatach, a jedynie o wybiegach reklamowych. 

Demokracja możliwa jest jedynie w niepodległych państwach. Demokracja istnieje dzięki wspólnocie. Rafał Trzaskowski obiecał jedną rzecz mówiąc, że „będzie dobrze”.

Redaktor podkreśla, że wielu liberalno-lewicowych ekspertów i polityków wskazuje na Trzaskowskiego jako na osobę, która dobrze się prezentuje i nie dzieli ludzi. Wildstein krytykuje taką retorykę. Nie zgadza się także, że prezydent Warszawy – podobnie jak krąg Platformy Obywatelskiej – łączy, a nie dzieli ludzi. Ponadto nasz gość ocenia kampanię Andrzeja Dudy. Tak, jak podoba mu się aktywność prezydenta, tak nie spogląda przychylnym okiem ku sztabowi Dudy.

Jesteśmy samotnymi jednostkami wydanymi na łup tym silnym, którzy decydują, co jest naszą kulturą, co będzie nam potrzebne w przyszłości. Wszystko będzie odbywało się w imię wyższej wartości – zaznacza.

„Myślę, że w dłuższej perspektywie zwycięży polska afirmacja. W tej chwili wszystkie sondaże pokazują różnicę błędu statystycznego” – twierdzi rozmówca.

Słuchaj całej rozmowy już teraz!

M.N.

Paweł Soloch: Więcej wojsk USA w Polsce być może w sierpniu tego roku

Szef BBN Paweł Soloch o stanie armii przed i po 2015 roku, zarzutach o zaniedbywaniu WP, rzekomej kwestii rozmieszczenia w Polsce broni jądrowej i zwiększenia liczebności wojsk USA w Polsce.


Szef BBN Paweł Soloch podkreśla w porannej rozmowie Radia Wnet, że tylko dwie formacje w Polsce przywiązywały dużą wagę do kwestii obronności-Prawo i Sprawiedliwość oraz uprzednio Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Przewodniczący Biura Bezpieczeństwa Narodowego przypomina, że przed 2015 rokiem, Polskie Siły Zbrojne „uległy bardzo istotnej redukcji. Rządy PO przeprowadziły dziką profesjonalizację armii, której sens sprowadzał się do zmniejszenia liczebności wojsk i nakładów.

Gość Poranka Wnet odpiera zarzuty o zbyt silnym akcentowaniu obecności wojsk amerykańskich w Polsce, zamiast podkreślenia wagi wyszkolenia i doposażenia polskich żołnierzy przez obecnych decydentów:

Przypomnę, że prezydent Andrzej Duda był inicjatorem zwiększenia nakładów na wojsko do 2,5% budżetu. To była jego inicjatywa. Nawet teraz parokrotnie podkreślał, aby przyśpieszyć osiągnięcie tego poziomu przed 2030 rokiem.

Szef BBN odnosi się również do nieodpowiedzialnego podejmowania kwestii rzekomego rozmieszczenia w Polsce broni jądrowej przez kandydata PO na prezydenta-Rafała Trzaskowskiego:

Nie było takich rozmów, nie było przygotowań do takich rozmów. Natomiast pan Trzaskowski z takim uporem w stylu nawiązującym do tradycji doktora Goebellsa, powiedział tę samą kwestię na zasadzie-kłamcie kłamcie, ludzie w końcu w to uwierzą.

Gość Łukasza Jankowskiego zaznaczył, że spodziewa się zwiększenia liczebności wojsk amerykańskich w Polsce do sierpnia tego roku, gdy obchodzone będą rocznice Wojska Polskiego i setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Kacper Płażyński: 95% sołtysów powiatu nowodworskiego popiera przekop Mierzei Wiślanej

Poseł PiS Kacper Płażyński o przekopie Mierzei Wiślanej, wsparciu prezydenta Gdyni dla kandydata Rafała Trzaskowskiego i agresywnych zachowaniach posłów PO.

Poseł PiS Kacper Płażyński zapewnia w porannej rozmowie Radia Wnet, że decyzja o przekopie Mierzei Wiślanej jest powszechnie uznawana w regionie jako konieczna dla rozwoju tych terenów:

Ja w tej kampanii, przed pierwszą turą jeszcze, pozwoliłem sobie obdzwonić większość sołtysów w powiecie nowodworskim. A więc w tym powiecie, w którym ten przekop jest realizowany. Zdecydowana większość, około 95% sołtysów zdecydowanie popiera tę inwestycję.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się także do wypowiedzi prezydenta Gdyni, który oświadczył, że zagłosuje na kandydata PO:

Pamiętajmy, że od pewnego czasu prezydent Szczurek ewoluuje w stronę działacza politycznego, a nie niezależnego samorządowca, na jakiego się kreował. On też podpisał te słynne 21 tez, które tak naprawdę prowadziłyby (…) do osłabienia państwa, rozbicia dzielnicowego naszego państwa.

Poseł Płażyński komentuje też agresywne zachowanie posłów PO-Agnieszki Pomaski i Sławomira Nitrasa:

Zachowują się w sposób skandaliczny, atakują fizycznie i słownie kontr demonstrantów. Zachowują się jak chuliganeria polityczna, a Rafał Trzaskowski nie zwraca im nawet uwagi, dalej zaprasza ich na swoje wiece i uwiarygadnia chamstwo i agresję w przestrzeni publicznej.

Poseł PiS prognozuje, że jeśli prezydentem zostanie Rafał Trzaskowski, to nie będzie on współpracował z rządem, a przyjmie na siebie rolę dotychczas reprezentowaną przez Senat-blokowania i opóźniania ustaw.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

 

Beata Kempa: Mam apel do wielu sędziów, aby nie dawali się wciągać w brutalną grę polityczną

Europoseł PiS Beata Kempa o kapitale zagranicznym w polskich mediach, słowach Rafała Trzaskowskiego wzywających do tolerancji i wyroku sądu dotyczącym prezesa PiS.

Europoseł Beata Kempa ocenia obecną kampanię wyborczą jako „brutalną”, co obserwuje zarówno w internecie, jak również w mediach. Te ostatnie, zdaniem europoseł PiS, są w zbyt dużym stopniu kontrolowane przez kapitał zagraniczny.

Odnosząc się do słów Rafała Trzaskowskiego, który zapewniał, że marzy mu się tolerancyjna Polska-gość Krzysztofa Skowrońskiego oznajmia, że nie wierzy w słowa kandydata opozycji:

Rafał Trzaskowski powinien przeprosić, bo doprowadza do brutalnej walki politycznej (…) Chce powiedzieć, że jak mówi słowo tolerancja, to nie jest w tym absolutnie wiarygodny. Dzielenie ludzi na wykształconych i niewykształconych, ze wsi i z dużych miast (…) Gdy pan Rafał Trzaskowski mówi o otwartości i tolerancji, to krótko mówiąc, musi się tego mocno uczyć.

Europarlamentarzystka PiS komentuje również wyrok sądu wzywający prezesa Jarosława Kaczyńskiego do przeprosin wobec Radosława Sikorskiego:

Ja się nie zgadzam z tym wyrokiem (…) Musimy mieć pewność, że ktoś, kto jest w todze i ma łańcuch sędziowski z orłem, orzeka w imieniu RP, jest jednak wolny od uprzedzeń i wolny od sympatii i antypatii politycznych (…) Mam taki apel do wielu sędziów, aby nie wdawali się wciągać w dość brutalną grę polityczną.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Tomasz Rzymkowski: Rafał Trzaskowski proponuje nam tęczowy terror

Poseł PiS dr Tomasz Rzymkowski o byłej funkcjonariuszce SB pracującej w warszawskim ratuszu, kandydacie Koalicji Obywatelskiej Rafale Trzaskowskim i Sławomirze Nitrasie.

Gość Łukasza Jankowskiego podkreśla, że była funkcjonariuszka SB Jolanta Lange jest zatrudniona w warszawskim ratuszu pomimo tego, że:

Cały czas służyła komunie. Raz tej czerwonej, teraz tej tęczowej. Ta pani jest do szpiku kości działaczem skrajnej lewicy.

Poseł PiS Tomasz Rzymkowski uważa, że Rafał Trzaskowski „proponuje nam tęczowy terror” w imię postępu i równości. Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że po wyborze na prezydenta kandydata PO obywatele Polscy będą traktowani jak w „folwarku zwierzęcym”, gdzie są równi i równiejsi.

To wszystko jest w agendzie, którą Rafał Trzaskowski próbuje realizować w Warszawie. I to wszystko będzie nas czekało, jeśli to nieszczęście nas spotka i Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem Polski. Bo wtedy ta rewolucja, którą widzimy na zachodzie, dotrze również i do nas (…) Wolność będzie dotyczyła wyłącznie propagandzistów tej nowej utopii, tego nowego tęczowego ładu.

Dr Tomasz Rzymkowski zwraca też uwagę na bezkarne zachowanie Sławomira Nitrasa, który zabrał cudzą własność i fizycznie zatrzymał posła Kaletę, aby nie wszedł na konferencję prasową Platformy Obywatelskiej. Dr Rzymkowski uznaje takie zachowanie za naganne i wskazuje, że:

Absolutnie każdy obywatel łącznie z parlamentarzystą jest równy wobec prawa. I tutaj w żaden sposób immunitet poselski nie chroni nikogo przed zachowaniami o charakterze chuligańskimi czy bandyckimi, bo tak można by było scharakteryzować zachowanie posła Nitrasa (…) Te rzeczy, które oglądaliśmy w mediach, mają znamiona wykroczeń i powinny spotkać się z mandatem karnym.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Marek Woron: Kryzys pokazał istotne znaczenie kultury organizacyjnej w przedsiębiorstwach

Marek Woron, kanclerz Loży Dolnośląskiej, wiceprezes Zarządu BCC o przedsiębiorcach na Dolnym Śląsku, kulturze organizacyjnej i efektywności pomocy rządowej w czasie pandemii.

Wiceprezes Zarządu BCC Marek Woron zwraca uwagę na znaczenie kultury organizacyjnej w przedsiębiorstwach, która w czasie kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19, miała istotne znaczenie dla zachowania miejsc pracy:

Szybkie przejęcie obszarów odpowiedzialności na bazie nowych kompetencji. Szkolenia, kursy błyskawiczne, które pozwoliły pracownikom jak na przykład osobom, które pracowały w serwisie SPA, zająć się sprzątaniem pokoi. To pozwoliło zachować wszystkich pracowników (…) Jeśli kultura organizacyjna jest odpowiednia, to daje to bardzo dobre wyniki i w takich sytuacjach trudnych niezwykle się przydaje.

Kanclerz Loży Dolnośląskiej ocenia, że zaimplementowane przez rząd programy tarcz antykryzysowych posiadały pewne błędy, ale ostatecznie sprawdziły się i pomogły przedsiębiorcom.

To bardzo dobrze, że ta pomoc szybko wpłynęła (…) Oczywiście z mankamentami, bo czynnik strachu, który się pojawił i zdjął nas wszystkich. To zupełnie naturalne. Również tych, którzy te tarcze opracowywali (…), ale ważne jest, że ta pomoc została zorganizowana i zapodana przedsiębiorcom. Dzisiaj efekty są takie, że przedsiębiorcy mają pieniądze, a raporty donoszą, że pojawia się solidna kwota na depozytach firmowych.

Słuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.