„Rozpoznanie bojem” w Pałacu Prezydenckim. Jackowski: To inna prezydentura niż Dudy

Featured Video Play Icon

Spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem na Radzie Gabinetowej w Pałacu Prezydenckim, fot. KPRP, Mikołaj Bujak

Spotkanie Karola Nawrockiego i Donalda Tuska to „rozpoznanie bojem” – ocenia w Radiu Wnet Jan Maria Jackowski. Jego zdaniem prezydent nie dał się wciągnąć w polityczne gry szefa rządu.

Spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem podczas Rady Gabinetowej w środę pokazało – zdaniem Jana Marii Jackowskiego, byłego senatora – że obecna prezydentura znacząco różni się od tej Andrzeja Dudy.

Posłuchaj całej rozmowy:

Były senator ocenił, że rząd próbuje ograniczać rolę głowy państwa, jednak Nawrocki „konsekwentnie i twardo” realizuje swój mandat.

Donald Tusk nie potrafił wciągnąć go w polityczne gry, które wcześniej stosował wobec swoich rywali

– stwierdził w Poranku Radia Wnet Jackowski.

Według komentatora, dużą rolę odgrywa tu element pokoleniowej zmiany.

Tusk jest o ponad 26 lat starszy od Nawrockiego, a jego metody, które działały w polskiej polityce od lat, na nowego prezydenta po prostu nie działają

– podkreślił.

Rafał Leśkiewicz do Donalda Tuska: Przestańcie hejtować, zacznijcie pracować!

Polska ponad podziałami?

Jackowski nie wyklucza, że prezydent i premier znajdą pola do współpracy, zwłaszcza w sprawach bezpieczeństwa państwa.

Ale wszystko zależy od kalkulacji Donalda Tuska. Jeśli bardziej opłaca mu się polaryzacja, będzie podsycał konflikt

– ocenił.

Wątek gospodarczy – zwłaszcza energetyki – zdaniem Jackowskiego został przez rząd potraktowany propagandowo. Polityk wskazał, że prezydent zawetował tzw. ustawę wiatrakową, ale sam złożył projekt dotyczący zamrożenia cen energii.

Teraz koalicja musi zdecydować, czy odrzuci własne pomysły, czy znajdzie inne rozwiązanie. Czasu jest niewiele, bo problem dotyczy już czwartego kwartału

– zaznaczył były senator.

/ad

„Rosja nie jest mniej groźna, lecz bardziej”. Jan Parys o błędach Europy

Featured Video Play Icon

Władimir Putin l fot. flickr.com/World Economic Forum

To nie jest zwykły sojusznik, to zależność – mówi w Radiu Wnet Jan Parys o Rosji uzależnionej od Chin. Dodaje, że Polska musi dbać, by Amerykanie nie wycofali wojsk z naszego kraju.

Dr Jan Parys, ekspert ds. międzynarodowych powiedział w Poranku Radia Wnet, że „jesteśmy w fazie dużych zmian w życiu międzynarodowym – dawny porządek się zawalił, a nowy jeszcze nie powstał. Trwają przygotowania do stworzenia nowego układu sił”.

Posłuchaj całej rozmowy:

 

Zdaniem byłego ministra obrony, świat stoi dziś wobec niebezpiecznego sojuszu.

Chiny i Rosja to państwa niedemokratyczne, posiadające roszczenia terytorialne wobec innych. Sojusz tych krajów nie zapowiada stabilizacji, ale raczej groźbę wojny

– ocenia Parys.

Rzecznik Karola Nawrockiego ostro o Prezesie Związku Ukraińców w Polsce

Rosja w cieniu Chin

Parys podkreśla, że choć Pekin jest dla Moskwy potężnym partnerem, to oznacza to coraz większą zależność Rosji.

Jeżeli Rosja polega na pomocy finansowej, militarnej i politycznej Chin, to traci samodzielność i suwerenność. To nie jest zwykły sojusz – to zależność

– mówi.

Słabość Europy

W ocenie eksperta, obecne relacje Europy z USA obnażają słabość Starego Kontynentu.

Zdjęcia ze spotkań unijnych liderów z prezydentem USA są odbiciem realnych potencjałów: ogromnej siły gospodarczej i militarnej Ameryki oraz znacznie mniejszego potencjału Europy

– stwierdza i dodaje, że źródła tego stanu rzeczy leżą w decyzjach politycznych Brukseli.

Europa odeszła od myślenia ekonomicznego na rzecz ideologii. Wpuszczono migrantów, forsowano zieloną transformację energetyczną. To osłabiło europejski przemysł i zdolność budowy własnego potencjału. Stany Zjednoczone i Chiny stosują kryteria ekonomiczne i idą naprzód, a Europa prawie stoi w miejscu

– ocenia Parys.

Ukraińcy zaniepokojeni wetem prezydenta. „Komentują to ze smutkiem, a nawet ze złością”

Polska i wojska USA

Ekspert podkreśla, że przez najbliższe kilkanaście lat Europa nie będzie w stanie samodzielnie odeprzeć ataku rosyjskiego.

Musi polegać na USA. Z własnej winy jesteśmy niesamodzielni politycznie i militarnie, co ogranicza nasze możliwości prowadzenia własnej polityki

– mówi.

Dlatego jego zdaniem kluczowe jest, by Polska zabiegała o utrzymanie obecności wojsk USA.

Głównym tematem rozmów prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem powinien być amerykański przegląd strategiczny i planowane redukcje sił. Polska musi dążyć, by redukcji u nas nie było, bo Rosja nie jest mniej groźna, ale bardziej niż kilka lat temu

– podkreśla.

Rafał Leśkiewicz do Donalda Tuska: Przestańcie hejtować, zacznijcie pracować!

Featured Video Play Icon

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz wyjaśnia, jakimi motywami kierować się Karol Nawrocki zwołując Radę Gabinetową. Równocześnie apeluje do rządu o zaprzestanie ataków na prezydenta.

W środę o godz. 9 ma rozpocząć się posiedzenie Rady Gabinetowej, zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego. O przyczynach takiej decyzji w Poranku Wnet mówi rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Prezydent chce usłyszeć od premiera Donalda Tuska i ministrów informacje na temat stanu budżetu państwa i stanu finansów publicznych, szczególnie w kontekście projektów ustawowych, które prezydent proponuje, ale także chce usłyszeć, jakie jest tempo projektów innowacyjnych, rozwojowych, które proponował rząd

– mówi Rafał Leśkiewicz.

Rzecznik wymienia również szereg konkretnych spraw, którymi zainteresowany jest Karol Nawrocki. Wspomnia o CPK, a także o umowie UE-Mercosur.

Chcemy usłyszeć stanowisko rządu dotyczęce spraw rolnych, a więc tego, co bardzo mocno dotyka polskiego rolnika. Mówimy tutaj o sprowadzaniu żywności z krajów Mercosur i Ukrainy, często gorszej jakości, żywności, która może doprowadzić do zabicia polskiego rolnictwa

– podkreśla Leśkiewicz, który dodaje, że zwołując Radę Gabinetową prezydent skorzystał ze swoich konstytucyjnych prerogatyw.

Rzecznik Karola Nawrockiego ostro o Prezesie Związku Ukraińców w Polsce

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwrócił uwagę na brak konsekwencji w działaniach rządu, które niepokoją Karola Nawrockiego.

Jest duży problem z finansowami publicznymi, deficyt jest coraz większy, ale z drugiej strony jest coraz gorsza ściągalność podatków VAT, CIT i akcyzy. Mimo tej gorszej ściągalności rząd proponował ustawę, uchwaloną później przez Sejm, w której obniżono kary więzienia za przestępstwa podatkowe. To było jedno z wet prezydenta, który nie widzi tutaj konsekwencji w działaniach rządu

– punktuje Rafał Leśkiewicz.

Na uwagę prowadzącego audycję, że prezydent jest przeciwny podniesieniu akcyzy na alkohol, rzecznik odpowiada, że „przede wszystkim rząd nie zaproponował żadnej podwyżki podatku akcyzowego”.

Nie ma takiego projektu, on dopiero ma się pojawić. Podobnie projekt dotyczący podatku cukrowego. To są wszystko zapowiedzi rządu. Projektów ustaw nie ma. W ogóle rząd dużo zapowiada, a mało robi. Mało realnych rozwiązań trafia do konsultacji społecznych, mało rozwiązań trafia do parlamentu. Rząd koncentruje się głównie na zapowiedziach, na manipulacjach, na hejcie, a nie na konkretnej pracy. Zatem tu taki apel do rządu. Przestańcie hejtować, zacznijcie pracować

– zwrócił się do Donalda Tuska i jego ludzi rzecznik prezydenta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Jan Krzysztof Ardanowski: by wygrać wybory parlamentarne, konieczne jest bardzo szerokie porozumienie na prawicy

Featured Video Play Icon

Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

To porozumienie powinno być budowane wokół ośrodka prezydenckiego; warto wyhamować kłótnie między PiS-em a Konfederacją – mówi b. minister rolnictwa.

Wszystkie nurty, które dały zwycięstwo Karolowi Nawrockiemu powinny być uszanowane. Triumfalizm PiS-u jest wątpliwy

mówi doradca prezydenta RP w rozmowie z Jaśminą Nowak. W ocenie Jana Krzysztofa Ardanowskiego warto pomyśleć nad jednym prawicowym blokiem wyborczym

Gość „Odysei Wyborczej” wypowiada się na temat pomocy dla Ukrainy. Wyraża poparcie dla generalnego wektora polskiej polityki zagranicznej, który zakłada powstrzymywanie imperializmu rosyjskiego.

Rada Gabinetowa już 27 sierpnia. Robert Winnicki: rząd będzie robił wszystko, by obniżyć rangę tego wydarzenia

B. minister rolnictwa uzasadnia również, dlaczego jego zdaniem prezydenckie weto do tzw. ustawy wiatrakowej było decyzją słuszną.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Artur Bartoszewicz: mamy szansę zbudować zupełnie inną pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Potrzeba odwagi

Featured Video Play Icon

Dr Artur Bartoszewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prezydenckie weto do ustawy o zasadach pomocy ukraińskim uchodźcom, relacje Polski z partnerami unijnymi, Ukrainą i USA. Komentarz b. kandydata na prezydenta RP.

Udzieliliśmy Ukrainie całkiem nieadekwatnej, nadmiarowej pomocy, i zapłaciliśmy za to cenę w postaci bycia ustawianymi na arenie międzynarodowej

mówi dr Artur Bartoszewicz w kontekście niedawnego prezydenckiego weta do ustawy ustalającej warunki tymczasowego pobytu ukraińskich uchodźców w Polsce. Przekonuje, że ta pomoc doprowadziła do postaw roszczeniowych wśród przybyszów, a samo weto spotkało się z reakcją wrogą.

Stany Zjednoczone i tak każą nam odtworzyć tę ustawę w korzystnym dla Ukrainy kształcie

Dr Łukasz Adamski: mam nadzieję, że uda się wypracować kompromis ws. zasad wsparcia dla ukraińskich uchodźców

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie

To przykre, że każdy polski przywódca szybko znajduje swojego hegemona

ocenia gość „Odysei Wyborcze” w kontekście planowanego na 3 września spotkania prezydentów USA i RP.

Zbigniew Bogucki: Mamy obowiązek upominać się o godny pochówek ofiar ludobójstwa na Wołyniu

Featured Video Play Icon

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki zapowiada, że prezydent Karol Nawrocki będzie konsekwentnie dążył do tego, by Ukraina stanęła w prawdzie w kwestii ludobójstwa na Wołyniu.

Zbrodnia Wołyńska z lat 1943-1944, w trakcie której ukraińscy nacjonaliści z OUN-UPA zamordowali bliżej nieznaną liczbę Polaków, ale przekraczającą zapewne 100 tys., stanowi do tej pory przedmiot sporu między Polską a Ukrainą. U naszego wschodniego sąsiada ma miejsce kult Stephana Bandery, głównego ideologa OUN-UPA, a ukraińskie władze nie chcą się zgodzić na przeprowadzenie ekshumacji naszych pomordowanych rodaków.

Zwolennikiem twardej polityki wobec Ukrainy w tej sprawie jest prezydent Karol Nawrocki.

Żeby wyeliminować rosyjską propagandę i ustawić relacje polsko–ukraińskie na właściwe tory oparte na rzeczywistym partnerstwie i szacunku powinniśmy także powiedzieć jasno „stop banderyzmowi” i w kodeksie karnym zrównać symbol banderowski z symbolami, które odpowiadają niemieckiemu narodowemu socjalizmowi, powszechnie nazywanemu nazizmem, sowieckiemu komunizmowi, a także dokonać korekt w ustawie o IPN w odniesieniu do zbrodni OUN UPA

– mówił Karol Nawrocki, uzasadniając swój projekt ustawy o pomocy dla Ukraińców.

Lekarstwem na ranę Wołynia może być tylko prawda

W rozmowie z Magdaleną Uchaniuk Szef Kancwlarii Prezydenta Zbigniew Bogucki komentuje sygnały z Ukrainy, która sugeruje retorsje, gdyby Polska zdecydowała się zrównać ustawowo czerwono-czarną symbolikę banderowską z symboliką nazistowską.

To bardzo zły sygnał. Myślę, że po stronie ukraińskiej, w Kijowie powinno być więcej refleksji. Polacy mimo bardzo trudnej historii, mimo często bardzo trudnych doświadczeń rodzinnych zarzucili te kwestie historyczne i otwarli swoje domy. Często dosłownie otwarli swoje domy przed tymi Ukraińcami, którzy uciekali przed piekłem wojny

– nawiązuje minister prezydencki do postawy Polaków po agresji Putina na Ukrainę.

Jak podkreśla Bogucki, nasz naród ma nie tylko prawo, ale i obowiązek wobec ofiar zbrodni wołyńskiej żądać, by władze Ukrainy stanęły w prawdzie.

Tę sprawę może zamknąć tylko prawa. Lekarstwem na tę ranę, która niestety co chwilę, można powiedzieć, w jakiejś mierze otwiera, mówię tutaj o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, jest po prostu prawda. I w tej prawdzie muszą stanąć władze Ukrainy. To jest bardzo jasne i czytelne. Nikt Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej i Polakom nie będzie dyktował, jakie prawa mamy w Polsce przyjmować i w jaki sposób mamy postępować

– deklaruje najbliższy współpracownik Karola Nawrockiego.

Równocześnie Zbigniew Bogucki zapewnia, że Polska podchodzi „z szacunkiem i z wielką pomocą, wielką atencją do wysiłku Ukrainy walczącej z rosyjskim najeźdźcą. Podchodzimy i podchodziliśmy solidarnie do tych wszystkich, którzy znaleźli schronienie w naszym domu w Polsce”.

To jednak, wg Boguckiego, nie może oznaczać zapomnienia o ofiarach, które do dziś nie znalazły godnego pochówku.

To jest element cywilizacji zachodu, cywilizacji chrześcijańskiej

– podkreśla polityk.

„Kosa rdzewieje”. Nawrocki na tym ringu ma przewagę?

Polemika z wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim

W Poranku Wnet Szef KPRP odniósł się również do zarzutu wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, dotyczącego rzekomego odcięcia Ukrainy od finansowania systemu Starlink, zapewniającego łączność internetową, z powodu zawetowania przez Karola Nawrockiego ustawy o pomocy dla Ukrainy.

Krzysztof Gawkowski to człowiek odpowiedzialny za obszar cyberdziałań, w randze wicepremiera polskiego rządu. Wprowadza do sieci manipulacje i dezinformacje, z którą powinien walczyć. Mówił, że weto prezydenta Karola Nawrockiego spowoduje brak łączności internetowej Starlink, ale także bezpiecznego przechowywania ukraińskich danych. Odpisałem wicepremierowi na tę dezinformację i manipulację, dlatego że zarówno ta ustawa, która obowiązuje do 30 września, jak i propozycja pana prezydenta, nie zmienia w tym zakresie nic

– zapewnia Bogucki.

Minister wzywa również Krzysztofa Gawkowskiego do zmiany politycznego modus operandi.

Trzeba po prostu tylko wziąć się do roboty, przestać gadać, przestać wypisywać na Twitterze, przestać udawać, że coś się robi, tylko faktycznie wziąć się za działania. I nie wpisywać się – mam wrażenie, że, nazwę to bardzo eufemistycznie, z braku rozsądku, żeby nie powiedzieć z głupoty – w narrację, która pasuje Rosji

– krytykuje wicepremiera szef kancelarii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Artykuł 5 nas nie ochroni? „Polska musi negocjować nowy protokół bezpieczeństwa”

Featured Video Play Icon

Rosyjski atak na Charków, fot. x.com/ Defense of Ukraine @DefenceU

Nie Rosja przegrywa tę wojnę, tylko Zachód i Ukraina – przekonuje w Poranku Radia Wnet Marek Budzisz, ekspert z Strategy & Future.

W Poranku Radia Wnet Marek Budzisz, ekspert ds. międzynarodowych z Strategy & Future tłumaczył m.in., że obecne rozmowy wokół przyszłości Ukrainy nie dotyczą zwycięstwa nad Rosją, lecz ograniczenia skali porażki Zachodu.

Posłuchaj całej rozmowy:

Budzisz podkreśla, że gwarancje dla Ukrainy muszą brać pod uwagę nie tylko scenariusz pozytywny – trwały pokój i odstraszenie Rosji – ale też ryzyko jej ponownej agresji. Przypomina przykład Czeczenii, gdzie Moskwa po kilku latach wróciła i wygrała wojnę.

Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy muszą uwzględniać nie tylko scenariusz pozytywny, czyli odstraszenie Rosji i trwały pokój, ale też scenariusze negatywne. Rosja może po pewnym czasie wrócić do agresji, tak jak wróciła w Czeczenii po pierwszej przegranej wojnie. Dlatego państwa gwarancyjne muszą brać pod uwagę ryzyko bezpośredniego zaangażowania w wojnę z Rosją

– zaznacza.

Problem z artykułem 5

Ekspert wskazuje, że mechanizm NATO nie daje automatycznej gwarancji użycia siły. Każde państwo członkowskie samo decyduje o charakterze swojego zaangażowania.

Artykuł 5 przewiduje, że w razie agresji na jedno z państw NATO, pozostałe uznają to za napaść na siebie i podejmują decyzję o odpowiedzi zgodnie z własną oceną i możliwościami. To nie oznacza automatycznego użycia siły wojskowej — każde państwo może zdecydować inaczej, np. z braku zdolności lub woli. Tak samo byłoby w przypadku gwarancji dla Ukrainy: każde państwo samo określiłoby charakter swojego zaangażowania

– powiedział.

Eksplozja niezidentyfikowanego obiektu na Lubelszczyźnie. Do Polski prawdopodobnie wleciał dron Shahed

„Negocjujemy porażkę”

W ocenie Budzisza, Ukraina i Zachód nie realizują swoich celów wojennych.

Nie Rosja przegrywa tę wojnę, tylko Zachód i Ukraina

– twierdzi i przypomina, że jeszcze niedawno celem było członkostwo Ukrainy w NATO i odzyskanie terenów okupowanych. Dziś rozmowy dotyczą rezygnacji z obu tych celów i szukania prawnej formuły, jak przedstawić to światu.

Polska w szczególnej sytuacji

Polska – jak zaznacza ekspert – różni się od innych państw NATO, bo udostępnia swoje terytorium. Nawet jeśli Warszawa nie chciałaby angażować się wojskowo, już sama zgoda na wykorzystanie baz przez sojuszników oznacza wejście do wojny.

Dlatego Polska musi negocjować nowy protokół bezpieczeństwa w ramach NATO i systemu bezpieczeństwa Europy Środkowej

– podkreśla Budzisz.

/ad

………

Źródło zdjęcia. Ministerstwo Obrony Ukrainy.

Nielegalna i legalna migracja w Polsce. Mariusz Błaszczak o stanowisku PiS

Featured Video Play Icon

Mariusz Błaszczak

Legalna migracja, w sytuacji gdy przyjeżdżają ludzie do pracy, której nie chcą wykonywać Polacy, jest koniecznością – mówił w Poranku Radia Wnet Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS w Sejmie.

Pakt migracyjny UE to zestaw nowych przepisów regulujących zasady migracji i azylu w całej Unii, wprowadzających m.in. obowiązkową solidarność państw członkowskich. Przyjęty w 2024 roku, zacznie obowiązywać od połowy 2026 roku. Przewiduje m.in. szybsze procedury azylowe, wzmocnione kontrole graniczne, rozbudowę systemu Eurodac oraz mechanizm relokacji migrantów. Państwa, które odmówią przyjęcia wyznaczonej liczby osób, będą musiały zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Polska sprzeciwiała się Paktowi, ale jako członek UE będzie zobowiązana do jego realizacji.

Posłuchaj całej rozmowy:

Sprawę migracji w Poranku Radia Wnet komentował Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS w Sejmie.

Legalna migracja, w sytuacji gdy przyjeżdżają ludzie do pracy, której nie chcą wykonywać Polacy, jest koniecznością. Jeśli ci ludzie przyjeżdżają, pracują, a potem wyjeżdżają, to myślę, że bez ich pracy polska gospodarka nie mogłaby się rozwijać

– mówił.

Szymon Hołownia przyszłym premierem Rzeczpospolitej?

Nielegalna migracja w Polsce

Polityk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do paktu migracyjnego i nielegalne migracji w Europie.

Zagrożeniem dla nas jest nielegalna migracja. Zagrożeniem są też ci, których Niemcy już przerzucają do Polski. Brak stanowczej reakcji Donalda Tuska dowodzi, że się na to godzi. Natomiast ci, którzy przyjeżdżają do pracy, nie są zagrożeniem. Pomieszanie tych dwóch porządków było politycznym pomysłem Donalda Tuska w 2023 roku. Tutaj już pojawia się niuans – „nadmiarowa” legalna migracja. Oczywiście, że nadmiarowa jest problemem, z tym mogę się zgodzić

– zaznaczył.

W dalszej część mówił niektórych zagrożeniach, które niesie za sobą nielegalna migracja.

Trzeba zapewnić bezpieczeństwo [obywatelom – red.] wobec nielegalnej migracji, wobec tych, którzy przyjeżdżają nie po to, by pracować, lecz by żyć z zasiłków. Unia Europejska gwarantuje im wysoki poziom świadczeń – nie taki jak w Polsce, tylko jak na Zachodzie Europy. To także ludzie, którzy chcą narzucić swoje porządki, niezgodne z cywilizacją europejską opartą na fundamencie chrześcijańskim

– mówił.

/ad

 

 

Prof. Mieczysław Ryba: Donald Tusk jest tak bardzo zależny od Berlina, jak St. August Poniatowski był od Petersburga

Featured Video Play Icon

prof. Mieczysław Ryba / fot. X

Pod kierownictwem obecnego premiera rząd nie jest w stanie wypracować sobie istotnej pozycji na arenie międzynarodowej – mówi politolog.

Gra, która się teraz toczy, to nie jest gra o jakieś tam pieniądze, ale o miejsce naszego państwa w tworzącej się konstelacji geopolitycznej na najbliższe kilka dekad

zwraca uwagę prof. Mieczysław Ryba w rozmowie z Łukaszem Jankowskim, komentując brak przedstawiciela Polski w rozmowach przywódców europejskich z prezydentem USA. Prawdopodobnie, na taki stan rzeczy wpływ miały złe osobiste relacje szefa polskiego rządu z amerykańskim przywódcą:

czy ktoś lubi Trumpa, czy nie lubi Trumpa. Widzimy we wszyscy, że Trump jest głównym graczem na arenie światowej. On będzie w dużym stopniu rozstrzygał, jak konstelacja wyglądać będzie

podkreśla gość „Odysei Wyborczej”. Jak dodaje, Donald Tusk nie ma również za bardzo na kogo liczyć w polityce europejskiej; gdyż do grona jego sojuszników trudno zaliczyć czy to Friedricha Merza, czy to Giorgię Meloni, których głos na forum UE jest najbardziej istotny.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Bronisław Wildstein: Prezydent Nawrocki odzyskuje znaczenie Polski na arenie międzynarodowej

Bronisław Wildstein: Prezydent Nawrocki odzyskuje znaczenie Polski na arenie międzynarodowej

Featured Video Play Icon

Karol Nawrocki na spotkaniu z Polakami l fot. x.com

Publicysta ocenia pierwsze tygodnie prezydentury Karola Nawrockiego jako wyjątkowo dynamiczne. Jego zdaniem, głowa państwa aktywnie włącza się w politykę i staje się przeciwwagą wobec rządu Tuska.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Bronisław Wildstein podkreśla, że głowa państwa rozpoczęła swoją kadencję z niespotykaną dotąd dynamiką, angażując się zarówno w sprawy wewnętrzne, jak i w politykę międzynarodową.

Prezydent jest bardzo aktywny i stara się docierać do Polaków. To otwarcie kadencji różni się od poprzednich, bo głowa państwa wyraźnie chce odgrywać istotną rolę w polityce

— mówi gość „Poranka Wnet”.

Prezydent kontra rząd

Zdaniem publicysty, zmieniające się nastroje społeczne sprzyjają prawicy, co ma być efektem „fatalnej jakości rządów Donalda Tuska” i afer związanych m.in. z KPO. Bronisław Wildstein ocenia, że prezydent staje się realną przeciwwagą dla premiera i rządu.

Polski prezydent jest traktowany poważnie w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy premier Tusk budzi tam znacznie mniejsze zaufanie. Rząd realizuje interesy niemieckie, a prezydent broni interesu Polski

— stwierdza rozmówca Katarzyny Adamiak.

Polityka międzynarodowa

Bronisław Wildstein zwraca uwagę, że negocjacje wokół wojny w Ukrainie stawiają Polskę w trudnej sytuacji. Jego zdaniem Rosja pozostaje „syndykatem zbrodni”, z którym nie można prowadzić rozmów w dobrej wierze. Podkreśla też, że ewentualny rozejm służyłby jedynie przygotowaniu Moskwy do kolejnych ataków:

Nie możemy pozwolić, by Ukraina przegrała tę wojnę, bo to oznaczałoby bezpośrednie zagrożenie dla Polski.

Krytyka rządu Tuska

Publicysta krytycznie odnosi się do działań obecnej władzy, zarzucając jej rozdawnictwo środków z KPO i brak troski o dobro wspólne. Jego zdaniem polityka Donalda Tuska sprowadza się do wspierania wąskiej grupy społecznej tworzącej zaplecze rządu.

To nie demokracja, lecz oligarchia — rządy nielicznych we własnym interesie

— ocenia.

/kp

Zobacz także:

Maciej Wąsik: Pakt migracyjny trzeba wypowiedzieć. Polska musi prowadzić twardą politykę wobec Unii Europejskiej