Fot. Tasnim News Agency Start rakiety balistycznej w przestrzeń kosmiczną Simorgh z Imam Khomeini Space Center, 27 lipca 2017 r.
Komentatorzy zwracają uwagę na to, że Netanyahu bez pomocy USA raczej jest niezdolny do przeprowadzenia ataku na ponad 18 obiektów atomowych znajdujących się w Iranie – mówi ekspert.
Prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego Zbigniew Kapiński w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim komentuje słowa nielegalnego Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka wypowiedziane na antenie TVP INFO.
Zbigniew Kapiński to sędzia, który jako Prezes Sądu Najwyższego kieruje pracami Izby Karnej. Zasiadał w trójkowym składzie orzekającym, który rozpoznawał sprawę statusu Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. Sędziowie jednogłośnie orzekli, że prokurator Dariusz Barski skutecznie powrócił ze stanu spoczynku, a przepis na podstawie którego to się stało, nadal obowiązuje. Inaczej twierdzi Prokurator Generalny Adam Bodnar, który wcześniej bez podstawy prawnej uniemożliwił Barskiemu wykonywanie funkcji.
Na początku rozmowy sędzia Zbigniew Kapiński zaznaczył, że przez całe swoje życie zawodowe był zwolennikiem poglądu, że „sędzia wypowiada się o swoim orzeczeniu w jego uzasadnieniu”.
Ataki medialne na sędziów spowodowały, że zmieniłem zdanie. Odbiorcy mediów mają prawo poznać rzeczywistość. Obiektywną, bez żadnych niedomówień – wyjaśnił prezes SN.
Szarża nielegalnego Prokuratora Krajowego
Krzysztof Skowroński poprosił swojego gościa, by odniósł się do słów prokuratora Dariusza Korneluka, wypowiedzianych w środę wieczorem na antenie TVP Info i odnoszących się do statusu sędziów orzekających ws. Barskiego, w tym sędziego Kapińskiego.
Przede wszystkim w moim przekonaniu, po pierwsze, nie jest to uchwała, a stanowisko. Nie możemy też mówić, że wydali ją sędziowie, bo wydał to skład nienależycie obsadzony. I co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości, gros prawników, trybunały międzynarodowe, mam na myśli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejski Trybunał Praw Człowieka, wypowiedziały się jednoznacznie, że sędziowie wyłonieni w procedurze Krajowej Rady Sądownictwa, tej ukształtowanej po 2018 roku, nie posiadają, a przynajmniej jeżeli posiadają, to w ograniczonym zakresie, przymiot bezstronności i niezawisłości – mówił Korneluk.
Prezes Zbigniew Kapiński stwierdził, że słów tych wysłuchał „ze zdumieniem”.
Nie miałem okazji się wcześniej z nimi zapoznać. Te słowa są całkowicie bezpodstawne, niesprawiedliwie i nie mają żadnego oparcia w obowiązujących przepisach prawa, jak również w orzecznictwie trybunałów europejskich, do których pan prokurator się odwołuje – podkreślił sędzia.
Zdaniem Zbigniewa Kapińskiego „nie ma żadnego orzeczenia trybunału europejskiego, z którego wynikałoby, że sędziowie powołani po 2018 r. nie są sędziami”. Sędzia podkreślił, że podobne stanowisko podziela Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
W związku z tym nie widzę żadnych podstaw do tego rodzaju twierdzeń. Chcę też zwrócić uwagę, że w Izbie Karnej rocznie rozpoznawanych jest ponad cztery tysiące spraw różnego kalibru. Mówię o sprawach karnych – informuje Kapiński.
Jak się okazuje ze słów sędziego, do tej pory były tylko trzy sytuacje, w których prokuratorzy składali wnioski o wyłącznie sędziów z powodu ich rzekomo niewłaściwego statusu.
Dwie te sytuacje miały miejsce właśnie w tej sprawie – mówi Kapiński, podkreślając, że tysiące orzeczeń Izby Karnej SN są respektowane przez różne organy państwowe.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Prezesem Zbigniewem Kapińskim!
Szybka akcja premiera przeciwko „alkotubkom”, kondycja intelektualna KO, przyszłość posłanki Pauliny Matysiak. Komentuje polityk Konfederacji.
Na przełomie września i października koalicja rządząca nadała rozgłos sprawie tzw. „alkotubek”, saszetek z alkoholem łudząco przypominających opakowania z musami owocowymi. Dobromir Sośnierz wskazuje, że przyjęty przez premiera Donalda Tuska sposób rozwiązywania problemów poprzez wywoływanie do tablicy poszczególnych ministrów jest niedopuszczalny
Być może takie autorytarne zarządzanie będzie się ludziom podobać, natomiast jest zupełnie niewłaściwe
Donald Tusk nie ma żadnej wizji, w jakim kierunku powinno zmierzać państwo
Jak wskazuje rozmówca Łukasza Jankowskiego, w otoczeniu szefa rządu znajdują się praktycznie sami konformiści, którzy będą zmieniać swoje zdanie w ścisłej zależności od aktualnej narracji premiera.
Dobromir Sośnierz komentuje również zawirowania wokół posłanki Lewicy Pauliny Matysiak. Przyznaje, że część jej poglądów uważa za szkodliwe, co nie może przesłonić faktu, iż parlamentarzystka zna się na kwestiach transportu i nie powinna być usuwana z komisji infrastruktury.
Europosłanka Konfederacji Anna Bryłka opisuje cele frakcji Patrioci dla Europy, do której przystąpiła w Parlamencie Europejskim. Nawołuje do zatrzymania niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy.
Anna Bryłka wraz z posłem Konfederacji Tomaszem Buczkiem przystąpiła do frakcji Parlamentu Europejskiego Patrioci dla Europy. Mówiąc o celach politycznych tej grupy wymienia „blokowanie niekorzystnych polityk, które zostały przyjęte w poprzedniej kadencji PE, a nadal są kontynuowane”.
Wszyscy nie zgadzamy się na masową i niekontrolowaną migrację. I wszyscy w Patriotach dla Europy chcemy chronić tradycyjne europejskie wartości, które są dewastowane. Obecna polityka prowadzi do deindustrializacji przemysłu europejskiego, zmniejszenia jego konkurencyjności – wskazuje Bryłka.
Po kilku tygodniach pracy w Parlamencie Europejskim dzisiaj przystąpiliśmy z @buczek_tomasz do grupy Patriots for Europe, w której zasiadać będziemy wspólnie między innymi ze Zjednoczeniem Narodowym Marine Le Pen, partią VOX Santiago Abascala czy Fideszem Viktora Orbana.
Europosłanka ze zrozumieniem odnosi się do potrzeby pomocy Ukrainie, jednak skalę pomocy ze strony Polski określa jako ponadwymiarową.
Rząd PiS wykazał się nadgorliwością. Minimalna pomoc byłaby wystarczająca. Wysłaliśmy gigantyczne wsparcie militarne i nasze możliwości moim zdaniem się wyczerpały – mówi.
Bryłka podkreśla, że nadal mamy do czynienia z zalewem europejskiego rynku przez towary spożywcze z Ukrainy, które nie spełniają norm unijnych, które muszą spełniać produkty wytwarzane w UE. Jak mówi, minister ds. UE Adam Szłapka w tej sprawie deklaruje stanowisko podobne, do jej poglądu, tj. przywrócenie zasad handlowych na podstawie umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią.
Natomiast wczoraj zakończyły się konsultacje o tym, jak ten handel z Ukrainą ma wyglądać. Pracuję w Komisji Handlu w Parlamencie Europejskim i z tego, co przekazała nam Komisja Europejska, to będzie miała miejsce dalsza liberalizacja z handlu z Ukrainą, być może w innej formule, ale tego nikt do końca nie wie – opisuje polityk Konfederacji.
Kreśląc obraz skutków takich ewentualnych regulacji Bryłka podnosi, że europejscy rolnicy nie mieliby możliwości konkurowania z rynkiem, który nie musi spełniać wyśrubowanych norm.
Nie ma możliwości, żeby ochronić polskich rolników dopuszczając tak masowy i tak niekontrolowany import towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. To się nie może udać i to trzeba po prostu zablokować. Innego wyjścia nie ma – podkreśla.
Bryłka przypomina również, że obecna sytuacja to pole do popisu dla Donalda Tuska, który ma podobno świetny kontakt z Ursulą von der Leyen.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Anną Bryłką!
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prof. Andrew Michta porusza kluczowe wątki w debacie dotyczącej globalnego bezpieczeństwa. Wydźwięk jego wypowiedzi nie jest optymistyczny.
Gość Poranka Radia Wnet wskazuje, że na świecie działa „oś dyktatur”, która ma jeden cel: „rozbić sojusz Stanów Zjednoczonych i państw demokratycznych”. Wśród nich wymienia Rosję, Chiny, Koreę Płn. oraz Iran.
Chaosem na świecie coraz mniej się zarządza. Na Ukrainie mamy pełnoskalową wojnę od prawie 3 lat. Front poszerzył się na Bliskim Wschodzie, który jest takim podbrzuszem Europy. W związku z tym widzimy sytuację, w której w Europie i w Stanach Zjednoczonych brakuje sił wojskowych, kiedy odstraszanie nie działa – mówi prof. Michta.
Wskazuje on trzy rażące przypadki, gdy ten mechanizm nie zadziałał.
Najpierw Ukraina w roku 2022. Potem Hamas uderzający na sojusznika USA i wreszcie Iran bezpośrednio atakujący Izrael. Niestety jesteśmy w sytuacji, której Zachód znajduje się w defensywie – ocenia politolog.
Fiasko 20 lat wojny z globalnym terroryzmem
Według rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego Stany Zjednoczone są zmęczone po 20 latach wojny z globalnym terroryzmem, która zakończyła się porażką.
Nie byliśmy skoncentrowani na takich obszarach, jak Afryka, Azja i Europa, która nadal jest kluczowym terenem konkurującym z Rosją i Chinami – mówi Andrew Michta, który podkreśla, że na obszaru odpuszczone przez USA wkraczają Chiny ze swoją koncepcją globalnego południa.
Ekspert sprzeciwia się poglądowi, zgodnie z którym Ameryka powinna skoncentrować się wyłącznie na Pacyfiku.
Teatr Atlantyku i teatr Pacyfiku są tym samym problemem. Jeżeli Stany Zjednoczone stracą wiarygodność na Atlantyku, to będzie miało to bardzo poważne konsekwencje na Pacyfiku. Trzeba wydać pieniądze na zbrojenia, odbudować armię. Trzeba to zrobić w Europie, a Europejczycy tego nie zrobili – wskazuje politolog.
Brak wspólnego punktu widzenia ws. bezpieczeństwa
Zaznacza, że z jego własnych doświadczeń wynika, że o ile zrozumienie dla znaczenia obronności jest bardzo dużo na flance wschodniej NATO, o tyle w państwach centralnych sojuszu już nie.
Kiedy jestem w Helsinkach,w Wilnie czy w Bukareszcie, jest pełne zrozumienie, jak duże jest zagrożenie. Jeżeli jestem dalej od flanki,w Berlinie czy w Paryżu, już nie ma tego poczucia nagłego zagrożenia, bo sąbufory na wschodzie i jestoddalenie. Na przykład w Paryżu słyszę, jak ważne jest południe Afryki, Sahel, Morze Śródziemne – podkreśla Michta.
Gość „Poranka” przeciwstawia ten stan rzeczy okresowi zimnej wojny, w którym „wszyscy wiedzieli, że jesteśmy na tej samej łódce”.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z prof. Andrew Michtą!
Doszło do sytuacji absolutnie skandalicznej – mówi zastępca prokuratura generalnego Michał Ostrowski. Sam Dariusz Barski podkreśla, że przez 30 lat pracy nigdy nie widział niczego podobnego.
Złożymy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku z niedopuszczeniem prokuratora Barskiego do pracy
Jak informuje Michał Ostrowski, prokurator Barski nie otrzymał przepustki wchodząc do siedziby PK. Gość Radia Wnet podkreśla, że droga prawna do rozliczenia winnych nielegalnego przejęcia Prokuratury Krajowej jest jak najbardziej otwarta, gdyż czyn ten przedawni się dopiero za 15 lat.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Prokurator Krajowy Dariusz Barski jasno stwierdza, że postępowanie ministra Adama Bodnara i jego ludzi to absolutne bezprawie, rzecz do tej pory w wymiarze sprawiedliwości niespotykana.
Dr Artur Bartoszewicz. Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Dr Artur Bartoszewicz rozmawia z Łukaszem Jankowskim o polityce budżetowej obecnego rządu. Zarzuca mu nadmierne zadłużanie kraju z jednej strony, a z drugiej udzielanie bezzwrotnych pożyczek Ukrainie.
Gość „Odysei Wyborczej” wskazuje, że to Bank Światowy będzie finansował odbudowę infrastruktury w Polsce.
A to znaczy, że będziemy znowu zaciągać dług. Przypomnę, że koszty obsługi długu na 2024 rok to80 miliardów złotych, a koszty obsługi długu na następny rok szacowane przez Komisję Europejską na 95 miliardów złotych. I tak ciekawie, bo my rozdajemy pieniądze na prawo, na lewo. 3,3 proc. PKB, tak przynajmniej prezydent twierdził, było przekazane Ukrainie – mówi ekonomista.
Dr Bartoszewicz wskazuje na dysproporcje, w której „tam oferowane są bezzwrotne pożyczki, a Polacy muszą być karmieni długiem, który jest zaciągany w różnych instytucjach zewnętrznych, zagranicznych”.
Ten rząd uwielbia zadłużać państwo za granicą. U inwestorów zagranicznych, banków zagranicznych, funduszy zagranicznych. To jest rząd, który pożycza w walutach obcych. posiadając polskiego złotego. Czyli naraża państwo na ryzyko kursowe. Normalnie nic bym nie miał przeciwko, gdyby tak jak w Japonii, dług był wobec obywateli. Taka powinna być logika. My powinniśmy jak najszybciej pozbywać się długu zagranicznego i realizować zobowiązanie wobec własnych obywateli, tym bardziej jeżeli to realizowane jest na wydatki proinwestycyjne, prorozwojowe, inwestycyjne – podkreśla rozmówca Łukasza Jankowskiego.
Zdaniem dra Bartoszewicza, „jeżeli chcemy mieć jakiekolwiek relacje z Ukrainą, mówię to boleśnie w moim odczuciu, finansowe, to powinna to być forma długu Ukrainy wobec nas”.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z drem Arturem Bartoszewiczem!
Dr Grzegorz Chocian w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim twierdzi, że Polska jest obiektem agresji gospodarczej m.in. Niemiec, którzy do zastopowania naszego rozwoju wykorzystują ekologów.
Dr Grzegorz Chocian to prezes Fundacji Konstruktywnej Ekologii „Ecoprobono” i hydrobiolog. W ostatnich dniach na antenie telewizji Polsat News wypowiedział słowa, które odbiły się dużym echem w debacie publicznej:
Wywiad niemiecki próbował mnie zwerbować, żebym protestował. Nie zgodziłem się, ale wiem, kto został zwerbowany
– stwierdził, odnosząc się do kwestii wpływu niemieckiego wywiadu na polskie inwestycje infrastrukturalne.
Akcja przy inwestycji na Dolnej Wiśle
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim dr Grzegorz Chocian mówi o swoich doświadczeniach z blokowaniem wielkich inwestycji w obszarze środowiska.
Pracowałem przy setkach inwestycji prywatnych i publicznych, w tym przy infrastrukturze krytycznej, gdzie widziałem rzeczy, które wywoływały jeżenie się włosa na głowie – stwierdza ekspert.
Wspomina o metodzie „wprowadzania celowej dezinformacji do procedury administracyjnej i wywieranie wpływu na podejmowanie decyzji na poziomie rządu”. Wymienia przykład prób zablokowania programu zagospodarowania Dolnej Wisły.
Próbowano go zablokować za pomocą jesiotra wprowadzanego do rzeki, do reintrodukcji tego gatunku w ramach międzynarodowego projektu. Można by powiedzieć: wprowadzamy gatunek, świetnie. Ale ja mam pytanie, dlaczego akurat na środku planowanego zbiornika Siarzewo, który miał stabilizować próg we Włocławku? – pyta dr Chocian.
Ekspert wskazuje, że ryby tej nie było w rzece od kilkudziesięciu lat, również w okresie tworzenia planów nowego zbiornika. Problem ten powstał sztucznie, w wyniku celowej próby osiedlenia gatunku w miejscu planowanej inwestycji.
Następnie powoływano się na ten argument przez posiedzeniem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przed głosowaniem tego wielkiego programu. Zrobiono zamieszanie między ministerstwami. Późniejsza kontrola wewnętrzna wykazała, że sam proces zarybienia odbył się bez wymaganych dokumentów. Co więcej, ustalono, kto podsunął jednemu ministrowi materiały, żeby skoczył do gardła innemu ministrowi – opowiada Chocian.
Jak twierdzi rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, zdarzenia te miały miejsce w 2023 r.
Scena polityczna ma więc wiele do zrobienia. Jesteśmy otumaniani różnym sprawami środowiskowymi w imię rozmiękczania nas, że trzeba chronić przyrodę. Pewnie, że trzeba, Ale mądrze – mówi dr Chocian.
Co wolno Niemcowi, to nie tobie Polaku
Chocian odnosi się również do projektów na drugiej co do wielkości rzece w Polsce. Zwraca uwagę, że „w czasie, kiedy nam blokowano przez lata możliwość rozwoju użeglownienia Odry, rozwijały się cały czas drogi wodne na kierunku Odra-Strewa i Odra-Hawela. Oba te kierunki powodują, żenie ma sensu rozwijać żeglugi na Odrze, bo wszystko idzie przez Berlin”.
Kiedy w Polsce blokowano Odrę, nawet remont jazów na Odrze, gdzie sąd się wypowiadał, że nie wolno remontów wykonywać na Odrze Dolnej, to w tym czasie, w roku 2022 było otwarcie gigantycznej podnośni statków Niederfinów, która na 30 metrów podnosi gigantyczne statki i pozwala im pływać właśnie w kierunku Berlina wprost z portu szczecińskiego Szczecin-Świnoujście. Tam można, tam wszystko jest dozwolone, potężne pieniądzesą wydawane, a u nas nie można jazów wyremontować. Obudźmy się, to jest pewna gra – wzywa dr Chocian.
jbp/
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z drem Grzegorzem Chocianem!
Marek Jakubiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Pętla Brukseli i Berlina zaciska się na naszej szyi coraz mocniej – mówi poseł Kukiz’15.
Marek Jakubiak punktuje postawę samorządów, które wyrażały sprzeciw wobec budowy zbiorników retencyjnych w pobliżu Odry.
Nie jest prawdą, że mała liczba takich zbiorników to wina PiS. Rząd Zjednoczonej Prawicy chciał je budować, ale napotkał na opór lokalnych władz.
Były minister spraw wewnętrznych, europoseł Marcin Kierwiński został wyznaczony na pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi. Jak oceniać tę decyzję premiera Donalda Tuska?
Bez wątpienia pieniądze będą kierowane dokładnie tam, gdzie minister Kierwiński wskaże palcem
Ursula von der Leyen zapowiedziała przyznanie krajom poszkodowanym przez powódź 10 mld euro. które to środki w istocie już zostały rozdysponowane; decyzja szefowej Komisji Europejskiej oznacza w istocie ograniczenia funduszy na inwestycje rozwojowe:
Pętla Brukseli zaciska się na naszej szyi. […] Będziemy mieli mniej pieniędzy, by doganiać Niemców. Znowu nas oszwabili
Powódź odsłoniła zamieszanie, jakie panuje w zarządzanym przez minister Paulinę Hennig-Kloskę Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Zmiana zdania ws. zbiorników retencyjnych, niefortuna zapowiedź niskooprocentowanych pożyczek dla powodzian – to tylko niektóre z widocznych niedociągnięć:
Całe kierownictwo tego resortu jest do zwolnienia
nie pozostawia wątpliwości rozmówca Łukasza Jankowskiego.