Jacek Saryusz-Wolski: Grozi nam koniec wolności słowa i cenzura; wolność wyborów pod znakiem zapytania

Featured Video Play Icon

Były europoseł Jacek Saryusz-Wolski analizuje zagrożenia dla wolności słowa w Europie. Uważa, że wobec zakusów cenzury społeczeństwo powinno protestować tak, jak to było w przypadku projektu ACTA.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi, że stan ducha europejskich elit politycznych najlepiej charakteryzuje niedawna wypowiedź Ursuli von der Leyen, która wskazała, że największym priorytetem jest dzisiaj walka z dezinformacją.

To wszystko zaczyna nabierać kolorów i ciała. Okazuje się z wypowiedzi byłego komisarza Bretona, który był głównym cenzorem w Unii Europejskiej w minionej kadencji, że odwołanie wyborów w Rumunii to było dzieło poparte przez Komisję Europejską. „Zrobiliśmy to w Rumunii” – mówi Breton. I uwaga, „zrobimy to również w Niemczech”. A ja dodaję, „a być może również w Polsce”

– prognozuje Sarysz-Wolski.

Paranoidalne zakusy Brukseli

Polityk podkreśla, że takie działania, jakie miały miejsce w Rumunii, są możliwe jako działanie pod fałszywą flagą rozporządzenia Digital Services Act, czyli aktu o usługach cyfrowych.

To jest szalenie groźne dla demokracji, a najbardziej paranoidalne jest to, że mówi się, iż to się robi również w obronie tejże demokracji. To brzmi jak gdyby znajomo. To jest „demokracja walcząca” Donalda Tuska w wydaniu brukselskim. Te dwa zjawiska są ściśle połączone. To nie jest przypadek. To, co dzisiaj mówi Bruksela, konkretnie Breton, a wcześniej von der Leyen, dzieje się również w Polsce. Mam na myśli wypowiedzi o zamknięciu Twittera. No i najnowszy temat z pierwszej strony Dziennika Gazety Prawnej – polska legislacja dająca rządowi prawo do ingerencji bez sądu, w treści w internacie i mediałch społecznościowych. To gwałci art. 54 konstytucji, który zakazuje cenzury. Także witamy, mamy Brukselę w Warszawie i Warszawę w Brukseli

– diagnozuje planowany „zamordyzm” były europoseł.

Konieczne protesty jak przy ACTA2

Zdaniem Jacka Sarysz-Wolskiego w tym przypadku nie można mówić tylko o jakichś naruszeniach.

To koniec wolności słowa. To zasługuje na taką reakcję, jaka swego czasu miała miejsce przy protestach w sprawie ACTA2. To znaczy na masowe protesty, ponieważ odbierając wolność słowa odbiera się demokrację . A najbardziej orwellowsko brzmi to, gdy czyni się to mówiąc, że działa się w obronie tejże demokracji

– ostrzega polityk przed skutkami cenzury.

Raport prawników

Według gościa Łukasza Jankowskiego w przypadku Polski wolność wyborów stoi pod znakiem zapytania.

Czynione są poważne przygotowania, by wybory nie były wolne. Elementów tej sytucji jest wiele. Siłowe przejmowanie mediów, kontrola internetu, zabieranie pieniędzy partiom opozycyjnym, aresztowanie posłów. Lista jest długa. Jest na ten temat raport, który w wersji angielskiej krąży również po Brukseli

– podkreśła b. europoseł.

Raport Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski na biurku wiceprezydenta elekta J.D. Vance`a!

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Paweł Szefernaker: Karol Nawrocki, w odróżnieniu od konkurenta, szanuje wartości Rzeczypospolitej i wszystkich Polaków

Featured Video Play Icon

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim szef sztabu dra Karola Nawrockiego wskazuje na przewagi prezesa IPN nad prezydentem Warszawy i kandydatem PO Rafałem Trzaskowskim.

Poseł PiS Paweł Szefernaker mówi, że rozpoznwalność dra Karola Nawrockiego rośnie.

Widać, jaka jest różnica między głównymi kandydatami. Z jednej strony mamy skrajnego lewaka i lenia. W moim przekonaniu nie powinien on być prezydentem Rzeczypospolitej. Z drugiej strony mamy kandydata, dla którego wartości związane z Rzeczypospolitą są ważne, ważny jest również szacunek dla drugiego człowieka

– ocenia polityk.

Szefernaker zwraca uwagę, że na spotkania z Nawrockim przychodzą ludzie, którzy do tej pory nie pojawiali się na tego typu wydarzeniach.

Są zafascynowani kimś nowym w polityce i myślę, że historia szefa IPN-u, człowieka, który pochodzi z rodziny robotniczej, który wiele osiągnął dzięki swoim umiejętnościom, determinacji, dzięki temu wszystkiemu, co w życiu zrobił i dzisiaj będzie walczył o prezydenturę, naprawdę pociąga za sobą wiele osób

– ocenił szef sztabu Karola Nawrockiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Przemysław Czarnek do Andrzeja Domańskiego: Proszę nie brać odpowiedzialności za Tuska!

Featured Video Play Icon

Prof. Przemysław Czarnek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł Przemysław Czarnek wskazuje na sprzeczności w myśleniu ministra Andrzeja Domańskiego. Apeluje, by minister nie dał się uwikłać Donaldowi Tuskowi we wzięcie na siebie odpowiedzialności prawnej.

Minister finansów Andrzej Domański nie wypłaca środków Prawu i Sprawiedliwości i kieruje pismo w pytaniem do Państwowej Komisji Wyborczej, dotyczące uchwały tego ciała. Tłem sytuacji jest kwestionowanie statusu Izby Konstroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która orzeka m.in. w sprawach wyborczych.

W sprawie uchwały PKW z dnia 30 grudnia 2024 roku mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w praktyce ustrojowej działalności PKW, ale także w praktyce ustrojowej państwa. PKW podjęła uchwałę o treści wewnętrznie sprzecznej, warunkowej, której par. 2 podważa treść par. 1, co rodzi bardzo poważne wątpliwości interpretacyjne, obejmujące także sposób prawidłowego wykonania uchwały PKW. Obiekcje dotyczące jednoznaczności uchwały PKW mają charakter powszechny, są artykułowane w debacie publicznej przez ekspertów prawnych, w tym także przez byłych i obecnych członków PKW

– pisze szef MF w oficjalnym oświadczeniu.

Prawo opublikowane w Dzienniku Ustaw obowiązuje

Działanie Andrzeja Domańskiego komentuje w rozmowie z Łukaszem Jankowskim poseł Przemysław Czarnek, który jest również profesorem prawa.

Mówię jako konstytucjonalista, nie prawnik. Co jest warunkiem obowiązywania prawa w Polsce? Warunkiem obowiązywania prawa w Polsce po jego uchwaleniu przez kompetentne władze bądź ustanowieniu jest opublikowanie w odpowiednim publikatorze. Ustawy, szanowni państwo, publikuje się w dzienniku ustaw i dopóki one są opublikowane w dzienniku ustaw, to są obowiązujące

– mówi Czarnek.

Apeluje, by wskazać mu „choćby fragment ustawy o Sądzie Najwyższym, który stanowi, że sądu nie ma, albo fragment, który nie jest opublikowany w Dzienniku Ustaw”.

Otóż cała ustawa jest opublikowana, obowiązuje. Proszę mi wskazać orzeczenie jakiegokolwiek kompetentnego urzędu, który spowodował, że wykreślamy część ustawy o Sądzie Najwyższym. Nie ma takiego urzędu, ustawa obowiązuje

– tłumaczy poseł, który ironicznie zaznacza, że idąc tropem ministra Domańskiego, można by powoływać się na uwagi przywódcy Korei Północnej nt. Polski.

Przemysław Czarnek o sprawie PKW: Nie ma możliwości, by PiS zbankrutowało, damy sobie radę nawet w czarnym scenariuszu

Wezwanie do podjęcia leczenia

Czarnek wskazuje również na „dowód koronny”, że ustawa działa. Podkreśla, że „od wczoraj procedowana jest w Sejmie ustawa, która ma zmieniać ustawę o Sądzie Najwyższym, tak żeby to nie Izba Kontroli na Zwyczajnie Spraw Publicznego orzekała w sprawach wyborów, tylko cały SN. Jeśli coś się zmienia, to znaczy, że to coś jest”.

Dlaczego zatem Andrzej Domański mówi, że nie wie, czy Sąd Najwyższy istnieje i orzekał w sprawie? Ludzie, do psychiatry, jest początek roku, można się wyleczyć

– odniósł się do zdolności racjonalnego myślenia ministra Przemysław Czarnek.

Panie ministrze Domański, niech się Pan opamięta!

Poseł zapewnia, że Prawo i Sprawiedliwość wykorzysta wszystkie możliwości prawne, zarówno na gruncie karnym, jak i cywilnym, wobec Andrzeja Domańskiego. Wzywa również ministra, by nie dawał się wykorzystywać Donaldowi Tuskowi.

Ktoś mu zamydlił oczy i on myśli, że rzeczywiście tej odpowiedzialności nie ma. Otóż jest, panie ministrze! Raz jeszcze powtarzam. Niech pan zapyta przeciętnego studenta pierwszego roku prawa. Co jest warunkiem obowiązywania prawa? Opublikowanie w Dzienniku Ustaw. Niech pan mi wskaże, kiedy i kto wykreślił z Dziennika Ustaw fragment ustawy o Sądzie Najwyższym, który wskazuje, że to Sąd Najwyższy orzeka w sprawach odwołań od uchwał PKW. Nikt nie wykreślił! To obowiązuje. Dlaczego pan nie wykonuje prawa? Niech pan nie wierzy Tuskowi. Tusk już będzie ponosił odpowiedzialność za wiele rzeczy, które zrobił od 13 grudnia 2023 roku. Dlaczego pan ma teraz ponosi odpowiedzialność za Tuska? Niech pan się zastanowi. Jeszcze jest czas

– zwrócił się Czarnek do Domańskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

„Kronika Paryska” Piotra Witta: Dziedzictwo Jean-Marie Le Pena

Featured Video Play Icon

Piotr Witt / Fot, Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Publicysta o wpływie Jean-Marie Le Pena na francuską scenę polityczną.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Piotr Witt zaczyna od refleksji nad jego śmiercią, która zaskoczyła wiele osób pomimo przewidywań związanych z jego stanem zdrowia. Przypomina o tym, jak długo Jean-Marie Le Pen utrzymywał swoją obecność w debacie publicznej, nawet po wycofaniu się z aktywnego życia politycznego.

Publicysta analizuje również proces, w którym Le Pen stał się obiektem licznych oskarżeń, w tym dotyczących antysemityzmu, podkreślając, jak jego wizerunek był kształtowany przez przeciwników politycznych, zwłaszcza przez François Mitterranda.

Zobacz także:

Krystian Maras: nie ma dziś mowy o końcu wojny domowej w Syrii, tylko pewnego jej etapu

kp/

Michał Kolanko: niewykluczone, że Tusk będzie naciskał na koalicjantów, by wycofali swoich kandydatów na prezydenta

Featured Video Play Icon

Gov.pl, CC BY 3.0 PL , via Wikimedia Commons

Myślę, że gra premiera na pełną polaryzację w tych wyborach ostatecznie się nie powiedzie – mówi dziennikarz „Rzeczpospolitej”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Ryszard Piotrowski: Niewypłacenie środków PiS przez min. Domańskiego będzie naruszeniem konstytucji

Paweł Lisicki: Może powstać akt oskarżenia przeciwko Tuskowi i kilkudziesięciu osobom kierujących państwem i służbami

Featured Video Play Icon

Paweł Lisicki („Do Rzeczy”) mówi o stanie praworządności w Polsce. Wskazuje, że sprawny prawnik napisałby bez problemu akt oskarżenia przeciwko Donaldowi Tuskowi i jego kilkudziesięciu pomocnikom.

Jaśmina Nowak wskazuje, że minister finansów Andrzej Domański nie realizując decyzji Państwowej Komisji Wyborczej o przyznaniu środków Prawu i Sprawiedliwości prawdopodobnie popełniłby przestępstwo.

Tak, ale to nie jest jedyny zarzut do członków tego rządu. Gdyby kierować się twardą literą prawa, to należałoby stwierdzić, że osób, które powinny stanąć za swoje działania przed sądem jest znacznie więcej. Zaczynając od samego Donalda Tuska i Bartłomieja Sienkiewicza, poprzez innych, na przykład z komisji śledczej ds. Pegasusa. A co robią pan Korneluk i reszta towarzystwa, która została powołana w prokuraturze na swoje funkcje całkowicie wbrew prawu?

– mówi dziennikarz.

Paweł Lisicki: Wszystkie możliwe bezpieczniki z naszego systemu zostały usunięte

Akt oskarżenia przeciwko Tuskowi i jego ekipie

Zdaniem Pawła Lisickiego „sprawny prawnik mógłby bardzo łatwo przygotować akt oskarżenia, w którym mogło by się znaleźć kilkadziesiąt osób z kierownictwa zarówno rządu, jak i partii rządzącej, jak i służb, które z nimi współpracują”.

Mówię tylko o tych najbardziej głośnych sprawach, jak choćby decyzja rządu o niepublikowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, czy decyzja marszałka Szymona Hołowni, żeby nie pozwolić uczestniczyć w obradach sejmu posłom Maciejowi Wąsikowi i Mariuszowi Kamińskiemu i żeby skierować kwestię dotyczącą Kamińskiego do niewłaściwej izby Sądu Najwyższego

– wylicza Lisicki.

Quasi-demokracja Tuska

Rozmówca Jaśminy Nowak podkreśla, że Platformie Obywatelskiej udało się doprowadzić do systemu quasi-demokratycznego.

W normalnym systemie demokratycznym polityk ponosi odpowiedzialność za swoje błędy. Odpowiedzialność polityczna jest bardzo prosta. Ktoś, kto przegrywa, nie obejmuje urzędu. Ten, kto wygrywa, przyjmuje odpowiedzialność za państwo i przyjmuje również oczywiście związane z wykonywaniem władzy pewne przywileje. Jednak dziś stawką przestaje być to rządzenie albo brak rządzenia, a staje się to, czy się pójdzie do więzienia, czy się nie pójdzie

– analizuje model rządów Tuska Paweł Lisicki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Łukasz Warzecha: sprawa subwencji dla PiS prawdopodobnie zostanie zepchnięta do szarej strefy

Featured Video Play Icon

Łukasz Warzecha / Fot. Archiwum Prywatne ŁW

Strona rządowa chyba zaczęła się obawiać chaosu przed wyborami prezydenckimi – mówi publicysta.

  • Kontrowersje wokół WOŚP i krytyka działań organizacji
  • Symboliczne –  tylko symboliczne znaczenie polskiej prezydencji w UE

to tylko niektóre z tematów poruszonych w rozmowie Jaśminy Nowak z Łukaszem Warzechą.

Przemysław Wipler: Konfederacja nie będzie kwestionować wyborów prezydenckich

 

Monika Rutke: brakuje dialogu między rządem a mieszkańcami terenów popowodziowych

Featured Video Play Icon

Skutki powodzi w Kłodzku / Fot. X

Czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, zgodnie z obietnicą, pomaga powodzianom i dlaczego Jerzy Owsiak nie chce o tym rozmawiać? Mówi dziennikarka „Tygodnika Solidarność”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Michał Karnowski: Minister Andrzej Domański namawiany jest do zamachu stanu

Przemysław Wipler: Konfederacja nie będzie kwestionować wyborów prezydenckich

Featured Video Play Icon

Poseł Przemysław Wipler stwierdza, że wobec kryzysu wokół Sądu Najwyższego kluczowe będzie, czy wszyscy kandydaci uznają ważność wyborów. Deklaruje, że Konfederacja nie będzie podważać orzeczenia SN.

W związku z kwestionowaniem statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w Polsce zaistniała debata publiczna dotycząca tego, czy uda się przeprowadzić wybory prezydenckie.

Nie będzie obstrukcji wyborów ze strony Konfederacji

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler stwierdza, że „jeżeli chodzi o wybory prezydenckie, to kluczowe będzie zapytanie wszystkich kandydatów, czy uznają oni werdykt wyborczy, czy będą próbowali iść w obstrukcję i jakieś sztuczki”.

Sztab naszego kandydata Sławomira Mentzena nie będzie wyborów kwestionować, jeżeli nie wydarzą się jakieś karygodne sprawy. Nie będziemy podważać wyborów, bo nie podoba się nam ich wynik

– deklaruje Wipler.

Skandaliczne podsłuchy z automatu

Polityk, który jest członkiem sejmowej komisji ds. Pegasusa mówi, że skandalem są sytuacje, w których „lekką ręką podsłuchuje się osoby dlatego, że sędziowie dostają dziennie po kilkadziesiąt wniosków o podsłuch”.

Na komisji dowiedzieliśmy się, że zgoda na podsłuch jest automatyczna, bo sędzie i tak nie ma czasu przeczytać materiałów i dla świętego spokoju bezpieczeństwa wyraża zgodę na podsłuchiwanie prawie każdego

– ocenia poseł Konfederacji.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/