Paweł Kukiz o „obywatelskości” kandydatury Karola Nawrockiego

Featured Video Play Icon

Paweł Kukiz w rozmowie z Łukaszem Jankowskim nawołuje do współpracy prawicowych kandydatów na prezydenta. Stawia też pytanie o to, na czym polega „obywatelskość” kandydatury Karola Nawrockiego.

W Poranku Radia Wnet poseł Paweł Kukiz przypomina swój krytyczny pogląd na polski ustrój. Twierdzi, że coraz wyraźniej widać, że w Polsce kształtuje się system dyktatury.

Zaczął się on kształtować już wcześniej, ale w tej chwili bardzo wyraźna jest tendencja do tworzenia państwa autorytarnego

– mówi Kukiz, który dodaje, że warunkiem koniecznym reformy państwa jest zmiana sposobu wyłaniania posłów, która z kolei wpłynęłaby na inny kształt partii politycznych.

Konieczna współpraca prawicy

Wobec wyzwania, które stoi przed Polską, Paweł Kukiz za szczególnie istotne uważa zwycięstwo w nadchodzących wyborach prezydenckich kandydata obozu patriotycznego. Za takich uważa Marka Jakubiaka, Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego.

Wszyscy oni, pomimo konkurowania ze sobą, powinni być skupienie na tym, kandydat postkomunistyczny, kandydat tego bezideowego środowiska, nie wygrał wyborów. Tak powinni prowadzić kampanię: konkurować ze sobą, a jednocześnie współpracować, a nawet być ze sobą w stałym kontakcie

– ocenia polityk, dla którego nie ulega wątpliwości, że w razie potrzeby kandydaci obozu propolskiego powinni przekazywać na siebie głosy.

Obywatelskość bezobjawowa

Kukiz, który odnosi się generalnie do kandydatów prawicy z sympatią, nie waha się jednak ich krytykować. W przypadku Karola Nawrockiego kandydatowi na prezydenta z 2015 r. nie do końca podoba się jego „obywatelskość”. Tak nazywana jest kandydatura Nawrockiego przez niego samego, a także przez popierające go Prawo i Sprawiedliwość.

Jako kandydat obywatelski powinien powiedzieć, że zrobi wszystko, by wprowadzić instrumenty, które wzmocnią rolę obywateli w państwie, które spowodują, że obywatel będzie miał możliwość kontrolowania władzy na co dzień

– tłumaczy rozmówca Łukasza Jankowskiego.

Zdaniem Pawła Kukiza takie rozwiązania to na przykład obniżenie progów frewkwencyjnych, przynajmniej w referendach lokalnych.

Powinien powiedzieć, że jest za organizacją Dnia Referendalnego każdego roku, lub co dwa lata. I w ten sposób rozstrzygać kluczowe i najbardziej kontrowersyjne kwestie – w drodze głosowania obywateli

– podkreśla poseł.

Kolejnym postulatem, który wg Kukiza powinien wesprzeć Nawrocki jako kandydat obywatelski jest indywidualne, bierne prawo wyborcze do parlamentu.

Podobnie, jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy we Francji, praktycznie we wszystkich cywilizowanych demokracjach. Polska to nie jest demokratycznym krajem, powtarzam to jak mantrę. To jest państwo postkomunistyczne, autorytarne. I sama wymiana ludzi na kluczowych stanowiskach nie zmienia istoty tego państwa. I tyle. A do tej pory Karol Nawrocki mówi „jestem kandydatem obywatelskim”. I wierzcie mi na słowo…

– krytykuje Kukiz deficyty w proobywatelskich działaniach i postulatach kandydata wspieranego przez PiS.

Józef Orzeł: Nie widziałem w PiS nikogo, kto by nie lubił Nawrockiego

Historia z Google

W rozmowie polityk wrócił do swojej kampanii z 2015 r., kiedy to jego nazwisko zostało zablokowane przez wyszukiwarkę google. Narzędzie to nie podpowiadało pełnych personaliów Pawła Kukiza, jak to ma standardowo miejsce w przypadku wyszukiwań popularnych fraz. Firma tłumaczyła to błędem, jednak nie wyjaśniała, na czym miałby on polegać. Jak mówi dziś Kukiz, dysponuje on ciekawym nagraniem, dotyczącym tego zajścia.

Nagle się okazało, że Kukiz, który wydał kilkanaście płyt, w ogóle nie istnieje. Miłosz Lodowski ponagrywał – już mogę o tym mówić śmiało, bo nastąpiło już przedawnienie – nagrał rozmowy z panią, która była szefową Googla na Europę Wschodnią. To jest po prostu wielka kpina, robienie z ludzi idiotów. Kiedyś to może panu redaktorowi pierwszemu puszczę

– mówi poseł.

Publikacja potajemnie utrwalonego nagrania co do zasady stanowi naruszenie art. 267 kodeksu karnego, zgodnie z którym „kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Prof. Adam Prokopowicz: Trump zapowiada nową erę Ameryki

Featured Video Play Icon

Ceremonia zaprzysiężenia Donalda Trumpa odbiega od tradycji – bez parady i tłumów, ale z lawiną dekretów i deklaracji, które, jak zapowiada amerykanista, mogą zmienić bieg amerykańskiej polityki.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Jak wyjaśnia profesor Adam Prokopowicz, zmiany w przebiegu ceremonii są efektem prognoz niskich temperatur, które zmusiły organizatorów do przeniesienia wydarzenia z zachodniej części Kapitolu do rotundy Kongresu.

To smutna wiadomość dla tysięcy osób, które przyjechały do Waszyngtonu – zauważa profesor, dodając, że bilety na wydarzenie można teraz traktować jedynie jako pamiątki.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że nie mniej istotne są kwestie polityczne i gospodarcze, które Trump chce zrealizować już pierwszego dnia urzędowania.

Prezydent planuje podpisać 180-200 dekretów wykonawczych. To bezprecedensowa sytuacja – mówi prof. Adam Prokopowicz.

Dekrety obejmują m.in. zamknięcie południowej granicy USA, co ma zahamować napływ nielegalnych imigrantów, oraz działania na rzecz niezależności energetycznej Stanów Zjednoczonych. Trump zapowiada także zmiany w relacjach międzynarodowych. Gość „Poranka Wnet” wskazuje na zaproszenie na inauguracje prezydenta Argentyny i wiceprezydenta Chin, co sugeruje otwarcie na dialog gospodarczy.

Podczas swojego ostatniego przemówienia jako prezydent elekt, Trump podkreślił: „Od jutra o godzinie 12 to my wszyscy, wierzący w Amerykę, przejmujemy stery tego kraju.” Ta retoryka, według prof. Adama Prokopowicza, odzwierciedla jego strategię zbiorowej odpowiedzialności i szerokiego poparcia społecznego.

Amerykanista konkluduje, że zapowiedzi Trumpa wskazują na pragmatyczne podejście do rządzenia.

Jak sam prezydent mówi: „Ameryka będzie na pierwszym miejscu.” Czy nowa administracja spełni oczekiwania? Czas pokaże – mówi prof. Adam Prokopowicz.

Zobacz także:

Grzegorz Maksel: zapowiedzi wyłączenia portalu X w Polsce to absurd. Politycy powinni rozszerzać wolność słowa

kp/

Krzysztof Bosak: Życzę Grzegorzowi Braunowi powodzenia, ale w tej kampanii będziemy rywalizować

Featured Video Play Icon

Krzysztof Bosak uważa Grzegorza Brauna za idealistę. Życzy mu powodzenia w wyborach prezydenckich, ale wspiera Sławomira Mentzena i zapowiada rywalizację z liderem Konfederacji Korony Polskiej.

Grzegorz Braun zapowiedział wystartowanie w wyborach prezydenckich. Tym samym stał się jedenastym kandydatem. Poza nim o fotel prezydenta będą się ubiegać Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Sławomir Mentzen, Adrian Zandberg, Marek Jakubiak, Marek Woch, Piotr Szumlewicz oraz Katarzyna Cichos.

Idealista Grzegorz Braun

Wicemarszałek sejmu Krzysztof Bosak, wywodzący się ze środowiska narodowców zdradza, że na rozejście się dróg Konfederacji i Grzegorza Brauna patrzy z pewnym żalem.

Pozytywnie oceniam ostatnie pięć lat współpracy. Uważam Grzegorza Brauna, mimo wszystkich jego wad, przede wszystkim za swego rodzaju idealistę. Ja lubię współpracę z idealistami, choć idealiści są zawsze trudnymi ludźmi. Jak ktoś lubi współpracę z idealistami, musi być gotowy na trudności. A każde trudności mają swoje granice, poza którymi współpraca nie jest możliwa. Wczoraj ta operacyjna możliwość kontynuacji współpracy została wyczerpana

– mówi Krzysztof Bosak o Grzegorzu Braunie.

Polityk życzy swojemu byłemu sojusznikowi powodzenia.

Natomiast w tej kampanii będziemy rywalizować. Ja oczywiście wspieram sztab Sławomira Mentzena. Wczoraj jako pierwsi zarejestrowaliśmy komitet i jako pierwsi otrzymaliśmy uchwałę PKW. W tej chwili przystąpiliśmy do zbiórki podpisów

– dodaje Bosak.

Krzysztof Bosak: Próba zatrzymania Marcina Romanowskiego listem gończym to hucpa polityczna

Powrót do ustawień fabrycznych w Konfederacji

Zaistniałą nową sytuację w związku z odejściem Brauna Bosak nazywa „powrotem do ustawień fabrycznych”.

Zaczęło się od sojuszu środowiska konserwatywnych liberałów i narodowców. W tej chwili do tej formuły wróciliśmy. Formuły dwuczłonowej, gdzie mamy dwa silne podmioty, które tworzą jedną sterowną partię, która może się rozwijać

– mówi wicemarszałek, który uważa, że dla części wyborców odejście z Konfederacji polityków radykalnych może być zaletą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Cezary Gmyz: Zełenski wykazał się czarną niewdzięcznością do kraju, który przyjął tylu jego rodaków

Featured Video Play Icon

Publicysta Cezary Gmyz komentuje wypowiedź prezydenta Ukrainy na temat słów obywatelskiego kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego. Nazywa postawę Ukraińca „czarną niewdzięcznością”.

Podczas wizyty w Polsce prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został poproszony przez publicystę Sławomira Sierakowskiego o komentarz do słów kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego nt. członkostwa Ukrainy w NATO.

Jeżeli Ukrainy nie będzie w Unii i nie będzie w NATO, jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki, by wspólnie ze swoimi rodakami bronić swego kraju

– odpowiedział Wołodymyr Zełenski.

Cezary Gmyz (Republika, Do Rzeczy) w rozmowie z Łukaszem Jankowskim ocenia, że prezydent Ukrainy „zaatakował człowieka wspieranego przez obóz, który z kolei wspierał Ukrainę po rosyjskiej napaści w 2022 r.”.

Zostało to przyjęte przez dużą część komentatorów z prawej strony, przez stronę konserwatwną, zdecydowanie negatywnie. Ale te negatywne emocje w stosunku do Zełenskiego są od wielu miesięcy, bo przecież to nie jest pierwsza tego typu wypowiedź. Wolodymyr Zełenski wykazuje się czarną niewdzięcznoscią w stosunku do kraju, który przyjął tylu jego rodaków i który na samym początku wojny de facto uratował Ukrainę zaopatrując ją w broń

– zwraca uwagę dziennikarz.

Zagrywka Sierakowskiego

Cezar Gmyz podkreśla również szczególny status osoby, która zadała pytanie prezydentowi Ukrainy podczas wywiadu.

Trzeba pamiętać, że Sławomir Sierakowski nie tylko jest przedstawicielem lewej strony, a nawet skrajnie lewej strony, dlatego że jest związany od wielu lat z Krytyką Polityczną, ale też jest przedstawicielem niemieckiej opinii publicznej. Przypomnijmy, że jest od kilku lat stypendystą DGAP, czyli Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej. No i chyba w tej chwili częściej przybywa w Berlinie, niż w Warszawie

– wytyka niemieckie umocowanie Gmyz.

Cezary Gmyz: Polacy nie dadzą sobie odebrać wyborów prezydenckich

Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego Niemcy prowadzą swoją grę, która nie jest ani w interesie Polski, ani Ukrainy. Gmyz stawia tezę, że Sierakowski mógł specjalnie wrzucić takie pytanie, by Zeleński „przejechał się” po Nawrockim.

I nie zawiódł się tutaj. Ale problem polega na tym, że krytyzm w stosunku do ukraińskiego prezydenta i postępowania rządu Ukrainy w Polsce narasta i efekt może być przeciwny do zamierzonego

– przewiduje dziennikarz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Robert Winnicki: nie sądziłem, że kampania Sławomira Mentzena będzie się toczyć tak dobrze

Featured Video Play Icon

Robert Winnicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Czy Grzegorz Braun po odejściu z Konfederacji stworzy dużą siłę polityczną? Co z samą Konfederacją? Czy rozdrobnienie prawicy zadziała na korzyść Trzaskowskiego? Mówi b. polityk Ruchu Narodowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Artur Bartoszewicz: prezydentem Polski musi być człowiek, który rozumie gospodarkę

Dr Artur Bartoszewicz: prezydentem Polski musi być człowiek, który rozumie gospodarkę

Featured Video Play Icon

Dr Artur Bartoszewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

W Pałacu Prezydenckim potrzebujemy polityka, który będzie umiał nawiązywać relacje z rodzimym biznesem i promować ten biznes zagranicą – wskazuje ekonomista.

Dr Artur Bartoszewicz w rozmowie z Łukaszem Jankowskim podkreśla, że głowa państwa powinna mieć w swoim działaniu pięć priorytetów:

  • bezpieczeństwo militarne
  • bezpieczeństow gospodarcze
  • bezpieczeństwo energetyczne
  • bezpieczeństwo żywnościowe
  • bezpieczeństwo lekowe

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dobromir Sośnierz: Polacy mają coraz mniej wolności, bo jej nie szanują

Michał Karnowski o raporcie Bodnara: Wartość analityczna, dowodowa jest żadna. Stworzyli go funkcjonariusze polityczni

Featured Video Play Icon

Publicysta analizuje raport ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, wskazując na jego polityczne tło: to nie raport o nieprawidłowościach, ale narzędzie do ataków na poprzedników.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!

Według Michała Karnowskiego, raport wskazujący uchybienia w 163 z 200 spraw jest nie tyle rzetelną analizą, co „orężem politycznym”.

W Polsce mamy do czynienia z brutalizacją władzy i szukaniem narzędzi do szantażu. Te działania nie mają na celu uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości – stwierdza gość „Poranka Wnet”.

Publicysta podkreśla także, że raport nie rozwiązuje głębszego problemu, jakim jest kryzys zaufania do wymiaru sprawiedliwości i polityzacja instytucji państwowych. System zbankrutował. Bez niezależnych instytucji i uczciwego dialogu nie da się zbudować nowoczesnej demokracji – mówi Michał Karnowski.

Zobacz także:

Michał Ostrowski o raporcie spraw politycznych PK: Żenada i strata czasu

kp/

Jacek Bartosiak: Tylko Polska i Ukraina są w stanie stworzyć wojskową równowagę odstraszającą Rosję

Featured Video Play Icon

Szef Strategy&Future Jacek Bartosiak w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim analizuje sytuację Ukrainy. Mówi o swoich wrażeniach po ostatniej wizycie w Kijowie.

Jacek Bartosiak wskazuje, że Ukraińcy chcieliby najbardziej, by to Amerykanie dali ich państwu gwarancję bezpieczeństwa, jednak taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny.

Więc będzie budowanie jakiejś równowagi. Rosja będzie im ciągle przeszkadzać i interweniować wojskowo. Będą musieli więc mieć bardzo silne wojsko. Żeby je postawić przy słabej demografii, będą musieli mieć wysoko marżową gospodarkę. Muszą więc mieć pomysł na taką gospodarkę, nie mogą być państwem pasterskim, nie mogą mieć pomysłu takiego jak Polska z początku XXI wieku, na zasadzie „dołączymy do Unii jakoś to będzie”

– mówi Bartosiak.

Jacek Bartosiak: Diagnoza Trumpa jest słuszna. Czeka nas „kongres wiedeński”. Polska najsłabszym graczem

Analiltyk ocenia, że Ukraińcy mają pomysł na takie rozwiązanie, ale żeby to się udało, potrzebna będzie Polska.

Tylko Polska i Ukraina są w stanie stworzyć wojskową równowagę odstaszającą Rosję. Przyszłość Ameryki w Europie Środkowo-Wschodniej jest niepewna

– dodaje.

Jak podkreśla Bartosiak, Ukraińcy są świadomie, że nawet jeżeli prezydentowi Donaldowi Trumpowi uda się wynegocjować rozejm z Rosją, to będzie to tylko czasowy odpoczynek, tylko odkładający w czasie realne rozwiązanie konfliktu.

Elity ukraińskiego państwa wykute w toku wojny patrząc na mapę wiedzą, że podmiotowa Ukraina, która realizuje strategię Morza Czarnego, która realizuje eksport na swoich zasadach i chce być nowoczesną gospodarką jest nie do pogodzenia z Rosją. Nawet tylko z powodu geografii. Oni to już wiedzą i szukają formuły

– tłumaczy zależności geopolityczne Jacek Bartosiak.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/

Michał Gramatyka: Chcemy, żeby pomiędzy platformami społecznościowymi, a użytkownikami był arbiter

Featured Video Play Icon

Michał Gramatyka / Fot. Konrad Tomaszewski

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, Michał Gramatyka o zarzutach wobec ministerstwa o wprowadzeniu cenzury

To, co proponuje Ministerstwo Cyfryzacji to przepisy, nad którymi poprzednia władza debatowała kilka lat temu, przepisy wynikające z ustawy Unijnego i przepisy, które mają chronić ludzi. . Dzisiaj jak komuś zlikwidują konto w mediach społecznościowych, to nic nie może zrobić. My chcemy, żeby pomiędzy platformami społecznościowymi, a nami był jakiś arbiter.

 

Dr Michał Kuź: Obawiam się, że Polska straciła swoje notowania transatlantyckie

Featured Video Play Icon

Dr Michał Kuź ocenia, że obecnie Polska ma znacznie gorsze karty w relacjach transatlantyckich, niż to było jeszcze niedawno. Sugeruje, że Amerykanie nie chcą się mieszać w polską kampanię prezydencką

Prezydent Andrzej Duda nie będzie obecny na inauguracji prezydenta Donalda Trumpa. Według dra Michała Kuzia świadczyć to może o tym, że straciliśmy nasze notowania transatlantyckie.

Mamy gorsze karty w naszych relacjach transatlantyckich, niż jeszcze niedawno mieliśmy. Andrzej Duda to prezydent, który, jak to się mówi po amerykańsku, jest „lame duck”, czyli on już odchodzi

– wskazuje na malejące znacznie polskiego prezydenta ekspert.

Dr Michał Kuź: myślę, że Donald Tusk wsadziłby Karola Nawrockiego do więzienia, gdyby tylko mógł

Jak podkreśla, nowa administracja amerykańska nie ma też z pewnością dobrych stosunków z nikim z aktualnej polskiej ekipy rządzącej.

Przyjęcli pozycję wyczekującą, żeby zobaczyć, kto zostanie nowym prezydentem. Krótko mówiąc, nie chcą tworzyć wrażenia, że Amerykanie chcą ingerować w wewnętrzną politykę polską. Bo tak mogłby być odebrane zaproszenie Andrzeja Dudy w kampanii prezydenckiej

– mówi dr Kuź.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/