„To prezent dla Putina”. Wildstein o wystąpieniu Bosackiego w ONZ

Bronisław Wildstein

Pokazując w ONZ fałszywe dowody, Polska sama podcina swoją wiarygodność – mówił w Poranku Radia Wnet Bronisław Wildstein. Dziennikarz ostro skrytykował wystąpienie wiceministra Marcina Bosackiego

Posłuchaj całej rozmowy:

Bronisław Wildstein skrytykował w Poranku Radia Wnet wystąpienie wiceministra spraw zagranicznych Marcina Bosackiego na forum ONZ, podczas którego zaprezentowano zdjęcia z Wyryk jako dowód rosyjskiego ataku dronowego. Jak się później okazało, zniszczenia spowodowała polska rakieta, która zestrzeliwała rosyjskie bezzałogowce.

To kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej

– ocenił Wildstein.

Przemysław Czarnek o Radosławie Sikorskim: Z chamami elegancko się nie postępuje

Podważa to naszą wiarygodność i gra na rzecz Putina, który może teraz mówić: „oskarżają mnie o rzeczy nieprawdziwe”

– dodał publicysta.

Zdaniem Wildsteina sytuacja pokazuje, że obecny rząd „przyzwyczaił się do lekceważenia prawdy”, a polityka Tuska opiera się głównie na działaniach PR-owych. Publicysta podkreślił, że wiceminister powinien ponieść konsekwencje za przedstawianie niesprawdzonych informacji na najważniejszym forum międzynarodowym.

/ad

Przemysław Czarnek o Radosławie Sikorskim: Z chamami elegancko się nie postępuje

Featured Video Play Icon

W rozmowie z Katarzyną Adamiak Przemysław Czarnek komentuje słowa rzecznika MSZ i byłego dziennikarza Gazety Wyborczej Pawła Wrońskiego ws. sporu o miejsce R. Sikorskiego w samolocie prezydenckim.

Prezydent Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie wystąpi na sesji Organizacji Narodów Zjednoczonych. W związku z wizytą głowy państwa rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński napisał na portalu X, że dotychczas istniała „elegancka tradycja zapraszania przez prezydenta RP szefa dyplomacji na pokład samolotu, lecącego na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ”.

W Poranku Wnet były minister edukacji Przemysław Czarnek stwierdza, że wystąpienienie Wrońskiego to szczyt bezczelności. Wspomina, jak Radosław Sikorski drwił z prezydenta Karola Nawrockiego w kontekście jego wizyty w Niemczech w sprawie reparacji, a także jak wstrzymywał samolot dla śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego na lot do Brukseli, by nie doleciał na szczyt Unii Europejskiej.

I on mówi o eleganckich tradycjach, dotyczących wspólnego podróży prezydenta i ministra spraw zagranicznych? Z chamami się elegancko nie postępuje

– mówi Czarnek, który podkreśla, nawiązując do poetyki samolotowej, że Sikorski dawno już odleciał w Chobielinie.

Prywatny rezerwat Sikorskiego? Jasina o wizycie Nawrockiego w USA

Koalicja z Konfederacją

Pytany o realne szanse sojuszu PiS z Konfederacją Przemysław Czarnek zaznacza, by nie oczekiwać, że jego ugrupowanie zacznie realizować program partii Sławomira Mentzena.

Lepiej zapytać Konfederacji, dlaczego atakuje PiS? Dlaczego Sławomir Mentzen atakuje prezesa Kaczyńskiego? Ale nigdy tak nie będzie, że partie polityczne, które są rozdzielne, będą działały dla dobra tej drugiej partii. Natomiast jestem przekonany, że jeśli tylko pojawi się okienko – a jest na to widok na jesieni, a najdalej na wiosnę przyszłego roku – polegające na tym, że będzie można przez nie przejść, bo koalicja 13 grudnia się rozleci, to zdołamy zrobić koalicję większościową urupowań i posłów, którzy będą mieli na względzie koalicję polskich spraw

– zapewnia polityk, przypominając, że na stole jest ciągle oferta PiS stworzenia rządu technicznego.

Paweł Lisicki: Postawa Sławomira Mentzena jako polityka jest niedojrzała

„Genderowskie świństwa”

W sprawie sporu o przedmiot edukacja zdrowotna prof. Czarnek protestuje przeciwko kłamstwu, jakoby w Polsce młodzież nie miała w szkole do czynienia z wiedzą z zakresu edukacji seksualnej.

Mit i kłamstwo, które lewicowa część sceny politycznej od dawna serwuje. Wszyscy się uczyliśmy o naszym organizmie, o naszych narządach rozrodczych, o prokreacji, o wszystkim tym, co jest niezwykle ważne dla życia człowieka i dla społeczeństwa. Natomiast edukacja seksualna nie może oznaczać deprawacji

– mówi gość Poranka Wnet.

Prezydent Karol Nawrocki wypisuje syna z edukacji zdrowotnej

Były minister reaguje na wezwania jego następczyni Barbary Nowackiej, by krytycy edukacji zdrowotnej przeczytali podstawę programową.

Czytamy, czytamy – „stereotypy płciowe”. Czyli o czym pani Nowacka chce mówić? O tym, że mama to nie mama, a tata to ie tata? Że może być dwóch tatusiów? O tym, że mamy również 58 innych płci, czyli ideologia genderowska w pełnej postaci? Czytamy podstawy od dawna, przeczytali eksperci i rodzice, którzy w listopadzie zeszłego roku wyszli protestować na ulice przeciwko deprawacji

– krytykuje działania resortu prof. Czarnek.

Jak podkreśla, znamienne jest, że do tej pory ministerstwo nie zaprezentowało podkręczników do nowego przedmiotu.

Ja pani Nowackiej powiem, dlaczego nie ma podręcznika. Bo tam są przygotowywane właśnie te genderowskie świństwa, których na razie oni nie chcą oni pokazać

– podkreśla poseł.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/

Prezydent Karol Nawrocki wypisuje syna z edukacji zdrowotnej

Karol Nawrocki w sztabie wyborczym l fot. x.com

Podjęliśmy decyzję o wypisaniu naszego syna z zajęć „Edukacji Zdrowotnej” – napisał w sobotę na portalu X prezydent Karol Nawrocki.

Tłumacząc decyzję swoją i żony Marty Nawrockiej prezydent wskazał, że „pod niewinnie brzmiącą nazwą tego przedmiotu próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę, a na to nie może być zgody”.

Szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku do kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja

– podkreślił Nawrocki.

Według głowy państwa w pierwszej kolejności to rodzice mają prawo do decyzji w sprawie edukacji dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać.

Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot, wprowadzany przez resort zarządzany przez Barbarę Nowacką. Zastępuje wychowanie do życia w rodzinie. Objęte mają być nim dzieci od IV klasy szkoły podstawowej.

Karol i Marta Nawroccy skorzystali z prawa do rezygnacji udziału dziecka w tym przedmiocie. Rodzice niepełnoletnich dzieci, którzy chcą tak postąpić, powinii do 25 września przekazać pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły.

jbp/

„To lukrowana trucizna”. Prezes stowarzyszenia o edukacji zdrowotnej w szkołach

Polacy w ćwierćfinale siatkarskich MŚ. O strefę medalową powalczą z Turcją

Reprezentacja Polski siatkarzy po wygranym meczu 1/8 finału MŚ z Kanadą / Fot. Volleyball World, X

Podopieczni Nikoli Grbicia w 1/8 finału okazali się lepsi od Kanady, wygrywając 3:1 ( 25:18, 23:25, 25:20, 25:14).

Do sukcesu ekipę biało-czerwonych poprowadzili skrzydłowi: Kamil Semeniuk, Bartosz Kurek i Wilfredo Leon, którzy zdobyli odpowiednio: 18, 15 i 14 punktów. Rozgrywający Marcin Komenda, przy niestabilnym przyjęciu, dużo rzadziej korzystał ze środkowych, którzy łącznie wykonali zaledwie 18 ataków. Problemy w odbiorze zagrywki najmocniej odbiły się na grze Polaków w drugim secie, przegranym 23:25. W kolejnych partiach udało się jednak ustabilizować grę.

Bohaterem spotkania został Kamil Semeniuk. Gracz Sir Safety Perugia atakował ze skutecznością 60%.

Ćwierćfinałowe starcie z Turcją, która wyeliminowała z turnieju Holandię,  czeka nas w środę 23 września.

/awk

Tomasz Grodecki: widzimy dramatyczne efekty zmian kadrowych w Polskiej Agencji Prasowej

Sprawa z depeszą dot. wywiadu Trumpa bardzo mocno uderza w wiarygodność Agencji – mówi dziennikarz portalu niezależna.pl.

Wypowiedź prezydenta Trumpa była zupełnie jasna, wbrew temu, co się próbuje nam wmówić. Na pewno nie chodziło mu o to, że pomoże Polsce dopiero po zakończeniu wojny na Ukrainie

stwierdza Tomasz Grodecki w rozmowie z Łukaszem Jankowskim; odnosząc się do sprawy błędnego tłumaczenia słów Donalda Trumpa w wywiadzie dla telewizji FOX News.  Jak dalej nakreśla, sytuacja w PAP wygląda następująco:

Tuż po tym, jak wyrzucono mnie i kolegów z Polskiej Agencji Prasowej, zmieniono wszystkich redaktorów odpowiedzialnych za temat zagraniczny, które powinny jednak ciągłością powinno się cechować i zrobiono szefem PAP Zagranica człowieka, który wiele lat studiował w Moskwie

Co dalej z PAP?

według mnie powinna być jakaś odpowiedzialność. Tylko nie znowu, że kowal zawinił a powiesili Cygana, bo to nie chodzi o szeregowego pracownika, który napisał depeszę. Chodzi o cały system i osoby z kierownictwa, które odpowiadają za stan agencji i za to, jak ona wygląda.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jakub Pilarek: W sprawie PAP niektórzy politycy PiS powinni bardziej ważyć słowa

 

Jakub Pilarek: W sprawie PAP niektórzy politycy PiS powinni bardziej ważyć słowa

Dziennikarz Radia Wnet i były z-ca szefa redakcji krajowej PAP Jakub Pilarek komentuje reakcje polityków na aferę z fejkową publikacją Polskiej Agencji Prasowej o wywiadzie Donalda Trumpa w Fox News.

Polska Agencja Prasowa zamieściła nieprawdziwe omówienie wywiadu amerykańskiej stacji Fox News z Donaldem Trumpem.

Trump: wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie

– można było przeczytać w serwisie PAP.

Kilkanaście godzin po zamieszczeniu tekstu sugerującego, że prezydent USA odnosił się do Polski, agencja zamieściła na portalu X krótkie oświadczenie.

Kryzys wokół „fejkowej” depeszy na antenie Radia Wnet skomentował Jakub Pilarek, w przeszłości dziennikarz PAP. Przypomniał, że agencja została przejęta nielegalnie, a jej obecny prezes Marek Błoński musiał być osobą z zakresu zainteresowania śledztwa w sprawie przejęcia mediów narodowych.

To śledztwo było umorzone w sprawie, a nie przeciwko, w związku z tym będzie można jeszcze do niego wrócić i pan Błoński będzie musiał prędzej czy później odpowiedzieć na pytania przed prokuratorem

– powiedział dziennikarz w rozmowie z Jaśminą Nowak.

Absurdalny wpis posła PiS

Pilarek skrytykował posła PiS i bylego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który napisał, że sprawa wygląd na zaplanowaną przez rząd antyamerykańską operację, której celem jest dyskredytacja naszego strategicznego sojuszu z USA.

Rządowa agencja informacyjna podaje nieprawdziwą wypowiedź prezydenta Trumpa, a rzecznik rządu wykorzystuje ją, by skrytykować USA i prezydenta Nawrockiego. Wszystko oparte jest na kłamstwie, propagandzie i manipulacji

– stwierdził poseł PiS na portalu X.

Redaktor Radia Wnet nazwał głoszenie takiego poglądu bez pokrycia w faktach „odmętami szaleństwa”. Przypomniał, że również za czasów rządów PiS w PAP zdarzały się kompromitujące wpadki.

Nie stawiam znaku równości między kalibrem tych spraw, ale na przykład PAP zamieścił kiedyś depeszę o wsparciu WOŚP przez premiera Morawieckiego. Dziennikarz nabrał się na fejkowy profil premiera na Twitterze. I nikt go z agencji nie zwolnił. Znam tę osobę, to „stary”, doświadczony papowiec. Błędy się zdarzają i nie można z każdego błędu wysuwać takich hipotez

– podkreślił.

Zbrodnia bez kary. „Likwidacja” mediów publicznych w Polsce 2023 – 2024 – Konferencja SPD

Autor depeszy

Jakub Pilarek zastrzegł, że nie bagatelizuje zaistniałej sytuacji, a z uwagi na informacje jednego z byłych redaktorów naczelnych PAP o tym, że autor depeszy kształcił się w Rosji, być może powinien zostać sprawdzony przez służby.

Ale to jest sprawa do zweryfikowania i dopiero potem można wytaczać najcięższe armaty

– dodał.

Latem 2024 roku Polska Agencja Prasowa została zaatakowana przez hakerów. W Codziennym Serwisie Informacyjnym PAP zamieszczone zostały dwie fałszywe depesze o mobilizacji Polaków. Zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Zakończyło się umorzeniem, bo nie wykryto sprawców. Agencja złożyła zażalenie na tę decyzję.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/

Stanisław Żaryn: liberalno-lewicowe elity UE mają fobię antytrumpowską. Do Polski ona też dotarła

Jan Żaryn / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Problem z dezinformacją, manipulacjami i wrogą propagandą narasta i przestajemy sobie radzić – mówi b. zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych.

Udział publicznego medium, jakim jest Polska Agencja Prasowa w dezinformowaniu społeczeństwa i to w tak kluczowym obszarze jak relacje ze Stanami Zjednoczonymi jest czymś, do czego na pewno nie powinno dojść. Bo tutaj z jednej strony mieliśmy po prostu fałszywą depeszę, która bazowała na złym przetłumaczeniu fragmentu wywiadu z Donaldem Trumpem, ale jednocześnie mieliśmy dalsze działania, czyli podkręcanie tych słów, interpretowanie ich w szkodliwy dla Polski sposób i mam wrażenie, że tutaj popełniliśmy wszystkie możliwe błędy

stwierdza Stanisław Żaryn w rozmowie z Jaśminą Nowak. Ocenia, że próby osłabienia proamerykańskich nastrojów w Polsce są zbieżne z interesami Federacji Rosyjskiej.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Słowa Trumpa zmanipulowane przez polskie mainstreamowe media. Jak się bronić przed dezinformacją?

Otwarcie na prywatnych przewoźników receptą na patologie polskiej kolei? Komentarz red. naczelnego „Z biegiem szyn”

Pociąg PKP Intercity / Fot. Actuell37

Czeski przewoźnik RegioJet uruchamia bezpośednie połączenie Kraków-Warszawa. Jak to wpłynie na nasz rynek kolejowy? Mówi Karol Trammer.

 Mamy trochę patologiczną sytuację, że państwowy przewoźnik PKP Intercity jednocześnie ma w swojej ofercie połączenia dotowane, czyli mówiąc w uproszczeniu zamawiane przez Ministerstwo Infrastruktury. Ministerstwo Infrastruktury daje ponad miliardową rocznie dotację, żeby te połączenia tańsze funkcjonowały, ale jednocześnie jest też przewoźnikiem komercyjnym, bo pociągi Express Intercity Premium i Express Intercity to są pociągi, czyli część z nich jest obsługiwana składami Pendolino, to są pociągi komercyjne

Najlepiej to widać na trasie Warszawa-Szczecin, czy powiedzmy Szczecin-Warszawa, to znaczy rano ze Szczecina jadą tylko pociągi komercyjne, ekspresowe i dopiero pierwszy bezpośredni pociąg do Warszawy, który jest pociągiem dotowanym, tańszym, jedzie po godzinie dziewiątej rano.

komentuje Karol Trammer w rozmowie z Mikołajem Murkocińskim. Jak wskazuje, zapowiedź konkurencyjnych, czeskich kursów, już doprowadziła do obniżki cen biletów PKP Intercity. Ekspert podkreśla, że polska firma musi nauczyć się konkurowania na wolnym rynku; deregulacja połączeń w Czechach od kilku lat przynosi wyraźne dobre owoce.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Czy Kolej Dużych Prędkości powinna jeździć 320 km/h? Argumenty za nieco niższym parametrem podaje Michał Czarnik

Zastępca Prokuratora Generalnego wzywa do przeprosin swojego szefa Waldemara Żurka

Waldemar Żurek/fot. Jakub Pilarek

Michał Ostrowski, zawieszony w czynnościach ZPG wzywa do przeprosin Waldemara Żurka za zestawienie go ze szpiegami na slajdzie prezentowanym na konferencji w resorcie sprawiedliwości.

W czwartek w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości odbyła się konferencja Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Waldemara Żurka, podczas której prezentował on swoje osiągnięcia. Podczas wystąpienia ministra wyświetlane były slajdy. Na jednym z nich, dotyczącym sukcesów Prokuratury Krajowej, zamieszczono wpis o przedłużeniu zawieszenia Zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego.

Chodzi o głośną sprawę wszczęcia śledztwa w sprawie zamachu stanu. Poprzedni Prokurator Generalny Adam Bodnar dopatrzył się w działaniu Ostrowskiego uchybień proceduralnych i zarzucił mu, że zawiadamiający Prezes Trybunału Konstytucyjnego jest bliskim znajomym prokuratora. Zawiesił swojego zastępcę, a sąd dyscyplinarny przedłużył ostatnio zawieszenie na kolejne miesiące. Równolegle wszczęto w tej sprawie śledztwo z art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień.

ZPG Tomasz Janeczek i Krzysztof Sierak protestują przeciwko zawieszeniu Michała Ostrowskiego

Już samo chwalenie się przedłużeniem zawieszenia w sprawie dyscyplinarnej można uznać za działanie kontrowersyjne. Dokonali go nielegalnie wyłonieni (po zamachu na prokuraturę) sędziowie dyscyplinarni (czyli prokuratorzy, biorący udział w ocenie zarzucanych przez rzecznika dyscyplinarnego czynów). Śledztwo, które wszczął Ostrowski jest kontynuowane, co niejako potwierdziło, że wszczęcie było zasadne. Wśród prawników nie sympatyzujących z obecną władzą sprawa wymierzona w ZPG jest powszechnie oceniana jako wendeta Bodnara, który był jedną z głównych osób podejrzewanych w postępowaniu.

To jednak nie wszystko. Na slajdzie przypadek Michała Ostrowskiego został zestawiony z… przypadkami śledztw w sprawach ciężkich przestępstw. Wytknął to Waldemarowi Żurkowi sam prokurator, zapowiadając w czwartek pozew o naruszenie dóbr osobistych.

Jak widać na zamieszczonym przez Ostrowskiego slajdzie, obok jego przypadku znalazły się sprawy… szpiegostwa i przestępstw w RARS.

Furtka dla Waldemara Żurka

W piątek sam Michał Ostrowski, jak i jego pełnomocnik Bartosz Lewandowski zamieścili kolejne publikacje na portalu X.

Abstrahując od przyznania, że sprawa zawieszenia i zarzutów dyscyplinarnych dla Michała Ostrowskiego za wszczęcie śledztwa w sprawie zamachu stanu ma charakter polityczny i jest jedną z „najważniejszych” spraw w Prokuraturze Krajowej, to zestawienie zastępcy Prokuratora Generalnego z osobami podejrzanymi o szpiegostwo, to gruba przesada

– napisał Lewandowski.

Z kolei Michał Ostrowski wezwał swojego przełożonego, Prokuratora Generalnego Waldemara Żurka do przeprosin.

Panie Ministrze Żurek. Nie ma zgody na zniesławianie prokuratorów. Proszę rozważyć przeprosiny. Warto rozmawiać

– sugerując możliwość polubownego zakończenia sprawy.

jbp/