Bieg Dobroczynności – Veritatis Splendor 2022, Wadowice, 18 września 2022 r.

Fot.: Herbert Bieser z Pixabay

W dniu 18 września 2022 r. o godzinie 11:00 ulicami Wadowic wyruszy po raz szósty Bieg Dobroczynności Veritatis Splendor. Zapraszamy do zapisów poprzez formularz zgłoszeniowy.

Bieg Dobroczynności – Veritatis Splendor 2022, Wadowice, 18 września 2022 r.

Pobiegnij 5 km ulicami, którymi przechadzał się papież Jan Paweł II. W pakiecie startowym znajdziesz pamiątkowy medal, koszulkę oraz kremówkę, a ponadto będzie szansa zdobyć atrakcyjne nagrody od partnerów biegu. Oprócz biegu ulicami Wadowic na dystansie 5 km odbędzie się Bieg Lolka (200 m) skierowany do dzieci w wieku 3-7 lat. Szczegółowe informacje na temat Biegów dostępne są w Regulaminie na stronach: www.idmjp2.plwww.biegdobroczynnosci.pl.

Część dochodu z opłaty wpisowej zostanie przekazana na rzecz chorego na SMA Oliwiera. Podczas biegu odbędzie się również zbiórka pieniędzy.

Bieg Dobroczynności to wyjątkowy bieg, który odbywa się w ramach Nagrody Województwa Małopolskiego im. Jana Pawła II Veritatis Splendor.

Harmonogram:

    9.00 – 10.45 Odbiór pakietów startowych w Biurze Zawodów.

    11.00 Start Biegu Głównego.

    11.45 Koniec Biegu Głównego.

    11.50 Start Biegu Lolka (200 metrów)

    12.00 Koniec Biegu Lolka

    12.05 Dekoracja Zwycięzców

Studio Dublin – 29.07.2022 r. – Tomasz Wybranowski, Bogdan Feręc, Łukasz Sikora i Jakub Grabiasz

Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, gdzie informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak też dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

Goście Studia Dublin:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio Riverside Galway,
  • Rafał Żurek – animator życia kulturalnego i organizator koncertów w Republice Irlandii
  • Jakub Grabiasz –  sportowy korespondent Studia Dublin

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin), Daniel Chybowski (Warszawa)

 

Tutaj do wysłuchania cały program Studio Dublin z 29 lipca 2022:

Redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski komentują kontrowersję wokół publikacji największego irlandzkiego dziennikaThe Irish Times”.

Oliver Sears w liście do redakcji tej gazety stwierdził, że granatowa policja brała udział w aresztowaniu jego rodziców w okupowanej przez Niemców Łodzi. Twierdzi też publicznie, że Polacy masowo kolaborowali z Niemcami.

Bogdan Feręc wyjaśnia, że list miał związek z wystawą zdjęć historycznych na Zanku Dublińnskim, które Sears prezentował. Irlandzkie media zwróciły uwagę na samą wystawę poświęconą losom rodziny Searsa z początku II Wojny Światowej,

a nie na jego słowa o „polskich granatowych policjantach”. Obecnie list nie jest już dostępny na stronach internetowych.

Tomasz Wybranowski zaznacza, że kolejne polskie rządy nie są zainteresowane promowaniem polskiej wizji historii za granicą. Republika Irlandii nie doczekała się Instytutu Polskiego, mimo że

To jedyny kraj Unii Europejskiej, gdzie mówi się po angielsku i brama do serc Amerykanów.

Szef portalu Polska-IE.com Bogdan Fęręc chciałby, aby polski rząd zaczął prezentować naszą historię. Podkreśla, że placówki dyplomatyczne są powołane do podkreślania wagi naszego kraju w świecie. Zaznacza, że Polonia oczekuje czegoś więcej od polskich ambasad i konsulatów niż tylko administracyjnych historii i wystawiania dokumentów.

 

Kolejnym gościem Studia Dublin jest Rafał Żurek, który opowiada o pracy organizatora koncertów polskich wykonawców na Szmaragdowej Wyspie i animatora życia kulturalnego polkiej diaspory.

Rafał Żurek stwierdza, że jeśli zespół jest dobry, to nie ma problemów ze sprzedażą biletów i zaintersowaniem.

9 października w klubie The Academy w Dublinie odbędzie się koncert legendarnego Kultu.

Rafał Żurek zaznacza, że utwory Kultu i liryka Kazimierza Staszewskiego są ponadczasowe. Z wieloma piosenkami sam się utożsamia.

 

Sportowa część Studia Dublin należy do Jakuba Grabiasza. Dziennikarz o wydarzeniach Ligii Irlandzkiej.

Dubliński klub St. Patrick’s Athletic zakwalifikował się do III rundy Ligi Konferencji. Sligo Rovers pokonało Motherwell 2:0.

Artur Partyka: serce zabiło mi mocniej, kiedy się potwierdziło, że Robert będzie grał w Barcelonie

Stadion Camp Nou w Barcelonie / Fot.JaflaumS05, Wikimedia Commons

Artur Partyka, medalista olimpijski, na antenie Radia Wnet skomentował pierwsze sukcesy polskich lekkoatletów w Eugene. Mówił także o swej miłości do FC Barcelony.

Artur Partyka, dwukrotny medalista olimpijski w skoku wzwyż, komentuje pierwsze sukcesy polskich lekkoatletów na mistrzostwach świata w Eugene.

W sobotę srebro w chodzie na 20 kilometrów zdobyła Katarzyna Zdziebło. Z kolei w rzucie młotem drugi był Wojciech Nowicki, który przegrał jedynie z Pawłem Fajdkiem. Fajdek wywalczył piąte złoto mistrzostw globu z rzędu. Artur Partyka mówił o roli jego trenera – Szymona Ziółkowskiego.

Któż inny, jak nie Szymon Ziółkowski, może lepiej wiedzieć, jak zdobywa się te najcenniejsze kruszce.

Proszę mi wierzyć, że ta wiedza, która dotyczy zdobywania najcenniejszych tytułów jest unikalna. To są te godziny, te kilka godzin bezcennego doświadczenia, które zdobywa się dzięki swoim występom na tak wysokim poziomie. To jest doświadczenie, którego praktycznie nigdzie indziej nie jesteśmy w stanie zdobyć.

Czytaj także:

MŚ 2022 – złoto Pawła Fajdka, Wojciech Nowicki ze srebrem! Polski młot króluje w Eugene

Artur Partyka swój pierwszy medal olimpijski zdobył na igrzyskach w Barcelonie w 1992 roku. Nie ukrywa swej sympatii do tamtejszego klubu piłkarskiego, w którym to zagra Robert Lewandowski.

Barcelona była przez blisko dekadę takim moim trzecim domem, bo tam, nieopodal, jest ośrodek w Sant Cugat. W latach 90. było to jedno z najlepszych centrów treningowych na świecie.

Camp Nou to rzecz oczywista, jako kibicowi Barçy, serce zabiło mi mocniej, kiedy się potwierdziło, że Robert będzie grał w Barcelonie. To znaczy, że pewnie jeszcze raz wyląduję na Camp Nou – specjalnie dla momentu, w którym będę mógł zobaczyć Roberta w barwach Blaugrany.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Porozmawiajmy o sporcie – Medale w Eugene, Lewnandowski w Barcelonie i brąz polskich siatkarzy U22 – 17.07.2022 r.

 

Porozmawiajmy o sporcie – Medale w Eugene, Lewandowski w Barcelonie i brąz polskich siatkarzy U22 – 17.07.2022 r.

Od lewej: Maciej Dobek, Kamil Kowalik i Andrzej Karaś; autor: Michał Tęsny

Artur Partyka, Maciej Dobek i Janusz Uznański.

W sportowej audycji Radia Wnet dwukrotny medalista olimpijski Artur Partyka skomentował sukcesy polskich lekkoatletów – Katarzyny Zdziebło, Pawła Fajdka i Wojciecha Nowickiego. Artur Pratyka mówił także o swojej miłości do FC Barcelony.

Transfer Roberta Lewandowskiego i pierwszą kolejkę polskiej ekstraklasy skomentował Maciej Dobek, prowadzący stronę facebookową „Miasto moje, a w nim”.

Z kolei Janusz Uznański, dyrektor operacyjny PZPS, mówił o sukcesie polskich siatkarzy na Mistrzostwach Europy U22. Polacy zdobyli brązowy medal.

Audycję prowadzili Kamil Kowalik i Andrzej Karaś.

MŚ 2022 – złoto Pawła Fajdka, Wojciech Nowicki ze srebrem! Polski młot króluje w Eugene

Fot.: anncapictures z Pixabay

W drugim dniu Mistrzostw Świata w lekkoatletyce w Eugene nasi młociarze dominowali w swojej konkurencji. Paweł Fajdek zdobył swoje piąte złoto mistrzostw świata, a Wojtek Nowicki cieszy się ze srebra!

Klasyfikacja końcowa konkursu:

  1. P. Fajdek 81,98 m
  2. W. Nowicki 81,03 m
  3. E. Henriksen (NOR) 80,87 m
  4. Q. Bigot (FRA) 80,24 m
  5. B. Halász (HUN) 80,15 m
  6. R. Winkler (USA) 78,99 m
  7. M. Kochan (UKR) 78,83 m
  8. D. Haugh (USA) 78,10 m
  9. Ch. Frantzeskakis (GRE) 77,04 m

Przebieg zawodów

I kolejka

Konkurs rozpoczyna Wojciech Nowicki. Mistrz olimpijski z Tokio emanuje spokojem, jak zawsze. Ze skupieniem na twarzy ustawia się w kole i rzuca. Niestety ta próba Wojtka jest daleka od ideału – 77,40 m.

Niedługo po nim, Rudy Winkler, z lekkością rzuca 78,91. Amerykanin jest rekordzistą swojego kontynentu – pewnie jeszcze postraszy.

Groźny Quentin Bigot także nie zwlekał. Już w pierwszej próbie uzyskał 79,52 m i objął prowadzenie.

Węgier Bence Halász rzuca dobrze. Przegrywa tylko z Francuzem.

Do swojej próby przystępuje on – Paweł Fajdek. Będzie albo pięknie, albo fatalnie. Paweł wybiera tylko skrajne rozwiązania. W tej próbie wybrał tę gorszą skrajność.

Po pierwszej kolejce: Nowicki szósty, a Fajdek z dziewiątym wynikiem. Pozostaje trzymać kciuki i czekać.

II kolejka

Druga próba Wojciecha Nowickiego – i jest! – to dzisiaj pierwszy młociarz z odległością powyżej 80 metrów – dokładnie 80,07.

Winkler i Bigot – ten najlepszy po pierwszej kolejce – nie poprawiają się.

Za to Bence Halász poprawia rezultat, ale cały czas 80 metrów zdobyte tylko przez Nowickiego.

Teraz Fajdek! Młot leci długo, daleko… 80,58 m! – najdalej w konkursie, ale zaraz po Pawle rzuca Elvind Henriksen z Norwegii. Uzyskuje 80,87 i to on obejmuje prowadzenie.

Czytaj także:

Biały dym nad Barceloną. Lewandowski piłkarzem Dumy Katalonii!

III kolejka

Wojtek Nowicki trzeci raz wkracza do koła. Raczej nie jest zadowolony z tego rzutu, ale kibice z Polski patrzą na to inaczej, bo na tablicy wyników widnieje: 81,03 m. Nowicki wraca na sam szczyt tabeli.

Rudy Winkler po swojej próbie jest wyraźnie zniesmaczony. Kiedy już wie, że nic z tego nie będzie, wychodzi z koła – ten rzut jest spalony.

Bigot, już pewny awansu, bierze się do roboty i zbliża się do czołówki – notuje 80,24 m, czyli jest tuż za trzecim Fajdkiem.

Halász także złamał granicę „osiemdziesiątki”, ale 80,15 m. w konkrsie na tak wysokim poziomie daje dopiero piątą lokatę.

Kolej na Pawła. Tym razem rzuca 81,98! Jest najdalej, jest pięknie! Ale Fajdek po raz kolejny powstrzymuje wybuch radości, pozostaje skupiony, tak jakby nie pokazał jeszcze wszystkiego.

Z kolei Henriksen spala swoją próbę.

Klasyfikacja po pierwszej połowie konkursu (dziewiątka z awansem do ścisłego finału):

  1. P. Fajdek
  2. W. Nowicki
  3. E. Henriksen (NOR)
  4. Q. Bigot (FRA)
  5. B. Halász (HUN)
  6. R. Winkler (USA)
  7. M. Kohan (UKR)
  8. D. Haugh (USA)
  9. Ch. Frantzeskakis (GRE)*   

* wystąpił w ścisłym finale z uwagi na problemy z pomiarem jednego z rzutów

IV kolejka

Zmiana kolejności. Polacy w ścisłym finale będą rzucać jako ostatni.

Rudy Winkler cały czas nie potrafi osiągnąć osiemdziesięciu metru. Halász psuje próbę, Bigot także się nie poprawia.

Norweg Henriksen depcze naszym rodakom po pietach, ale jego czwarty rzut jest nieudany – tylko 75,55 m.

Wicelider konkursu, Wojciech Nowicki, niestety spala swój rzut. Pierwszy raz w tym konkursie.

Paweł Fajdek tym razem nieznacznie słabiej – niespełna 80 metrów.

Czytaj także:

FIA traci swój autorytet? Środowisko F1 wylicza błędy Międzynarodowej Federacji Samochodowej

V kolejka

W tej odsłonie Rudy Winkler uzyskuje 78,99 m – nieznaczna poprawa, która nie pozwala mu wspiąć się nawet o jedną pozycję. Faworyt publiczności pozostaje na szóstej lokacie.

Bigot w swojej przedostatniej próbie nie przekracza 80 metrów – Francuz cały czas poza podium.

Henriksen także się nie poprawia. Rywalom Polaków pozostaje tylko po jednym rzucie.

Tymczasem Nowicki, podobnie jak poprzednicy, rzuca poniżej osiemdziesięciu metrów.

Z kolei Paweł Fajdek nie dokręcił w przedostatnim rzucie – za szybko wyrzucił młot.

Szósta – ostatnia – kolejka

Rywale nie zagrażali Polakom. Pozostał jeszcze Henriksen. Młot spada przed granicą osiemdziesięciu metrów.

Pozostało cudowne pytanie: Nowicki czy Fajdek? Wojtek rzuca podobnie do Norwega. Zatem to Paweł Fajdek zostaje mistrzem świata! To dla niego piąty tytuł! Wojciech Nowicki do trzech brązowych medali mistrzostw świata dokłada teraz cenniejszy, srebrny krążek.

Kamil Kowalik

Antoni Piechniczek w Radiu Wnet: aby odnosić sukces, trzeba nakreślić sobie prawie rygorystyczną klauzulę

Antoni Piechniczek, fot.: Sławomir Kaczorek, (CC BY-SA 3.0 PL)

Dokładnie czterdzieści lat po zdobyciu srebra na Mundialu w Hiszpanii, trener Antoni Piechniczek opowiada o najważniejszych momentach mistrzostw, dzieli się swoimi przemyśleniami.

Selekcjoner polskiej reprezentacji piłkarskiej z pamiętnego Mundialu 82, był gościem audycji „Porozmawiajmy o sporcie”. W niedzielę, 10 lipca, minęło 40 lat od zdobycia srebra przez drużynę prowadzoną przez Antoniego Piechniczka.

Trener opowiada o najważniejszych chwilach tamtych dni. Zwraca uwagę na nietypowy charakter naszej drużyny.

Strzeliliśmy 11 bramek, z czego Boniek strzelił cztery, a siedmiu piłkarzy po jednej.

To była na tyle uniwersalna drużyna, że miała w swoim składzie piłkarzy, którzy dobrze grali w defensywnie, ale również próbowali swojego szczęścia, swoich umiejętności w grze ofensywnej.

Czytaj także:

Raków zdobywcą Superpucharu. Jednak mecz nie był super…. – felieton Grzegorza Milko

Bez wątpienia jedną z kluczowych decyzji było przesunięcie Zbigniewa Bońka na pozycję napastnika. Zastąpił on kontuzjowanego Andrzeja Iwana.

Liczyłem na to, że Andrzej Iwan potrzyma swoją formę sprzed mundialu. Jednak przed kontuzją nie wykazywał się skutecznością.

Pozycję Zbigniewa Bońka, na środku pola, zajął, zmarły tydzień temu [4 lipca], śp. Janusz Kupcewicz.

Janusz Kupcewicz z tej roli wywiązał się doskonale.

Czytaj także:

Mija 40 lat od Mundialu w Hiszpanii. Polska została trzecią reprezentacją świata

Antoni Piechniczek  w maju skończył 80 lat. W rozmowie zdradza, że jego pierwsze 40 lat życia było ciekawsze, ta druga połowa minęła znacznie szybciej. Dzieli się z młodymi ludźmi swoją obserwacją.

Trzeba nakreślić sobie taką prawie rygorystyczną klauzurę, że aby odnosić sukces muszę popracować nad sobą, muszę się zastanowić nad sobą, muszę być ciepło nastawionym do wielu ludzi, muszę znaleźć swoją filozofię życiową, która jest bardzo istotna. I powiem panu, że większości tym piłkarzom to się udało.

Legendarny szkoleniowiec zauważa, jak wiele w swoich karierach osiągnęli jego podopieczni z hiszpańskiego mundialu. Wyraża radość z tego, że stanowi część ich sukcesu.

Ja mogę tylko się cieszyć, że razem żeśmy ten czas wykorzystali, ucząc się wzajemnie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Porozmawiajmy o sporcie – 10.07.2022 r.

Porozmawiajmy o sporcie – 10.07.2022 r.

Antoni Piechniczek, fot.: Sławomir Kaczorek, (CC BY-SA 3.0 PL)

Gośćmi audycji: Antoni Piechniczek (40 lat po zdobyciu srebra na Mundialu w Hiszpanii), Daniel Kaniewski i Paweł Surynowicz – program prowadzi Grzegorz Milko.

10 lipca mija 40 lat od zdobycia srebrnego medalu Mistrzostw Świata w Hiszpanii przez kadrę Antoniego Piechniczka. Trener tej wspaniałej drużyny jest gościem audycji Grzegorza Milko. Daniel Kaniewski, menedżer Kamila Grosickiego, mówi o pozostaniu Grosika w Pogoni i sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Z kolei Paweł Surynowicz, redaktor naczelny „Polskiego Kartingu”, podsumowuje wyścig F1 o GP Austrii i opowiada o sukcesie Jana Przyrowskiego, który został kartingowym wicemistrzem Europy w kategorii OK Junior.