Studio Dublin 23.04.2021 – Bogdan Feręc i Sławomir Kazek

23 kwietnia 1916 roku, dokładnie 105 lat temu, w Poniedziałek Wielkanocny został przejęty przez irlandzkich powstańców gmach Poczty Głównej. Patrick Pearse przeczytał Proklamację Republiki Irlandii.

W gronie gości:

  •  Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Sławomir Kazek – prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community.
  • najważniejszy temat Studia Dublin – 105. rocznica wybuchu Powstania Wielkanocnego. 

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Realizatorzy: Marcin Głos (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

W piątkowym Studiu Dublin, zgodnie z tradycją Studia 37 łączymy się z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

Opowieść o najważniejszych wydarzeniach z Republiki Irlandii rozpoczęliśmy od przeprosin partii Sinn Féin, która przyznała się do naruszenia zasad o ochronie danych osobowych, gdy toczyła się walka wyborcza o głos i serce każdego irlandzkiego wyborcy.

 

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

We wczorajszym wieczornym programie stacji telewizyjnej RTÉ, Mary Lou McDonald przyznała, że jej ugrupowanie naruszyło przepisy i baza danych wyborców, którą posługuje się Sinn Féin nie spełnia wszelkich wymogów ochrony danych.

Mary Lou McDonald, liderka Sinn Féin przyznała, że ich baza danych naruszyła przynajmniej jeden z wymogów o ochronie danych. Wyszło to na jaw, kiedy komisarz ds. ochrony danych osobowych, rozpoczął kontrolę w Sinn Féin.

Wtedy stwierdzono, a skontrolowano ponad milion osób, których nazwiska i inne dane znajdowały się w bazie Sinn Féin, iż zachodzi obawa, że naruszane są przepisy.

Ha’Penny Bridge, w sercu stolicy Republiki Irlandii. / Fot. © Studio 37 Dublin.

Z dużej chmury, jak wiemy zawsze spada mały deszcz. Od 12 kwietnia Irlandia miała się otwierać wiosennie po koronowirusowych razach ostatnich miesięcy. Miała…

Tymczasem niedawne poluzowanie ograniczeń – czytaj: zezwolenie na poruszanie się w ramach hrabstwa oraz powrót uczniów do szkół i uruchomienie placów budów

dało w Irlandii wzrost zakażeń, o czym donosi irlandzki Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego (NPHET). Podobnie to zagadnienie opisuje naczelny lekarz kraju, który powrócił już do pełnienia swoich obowiązków.

Irlandzki rząd wyraża nadzieję, że osiągnie założone cele w zakresie szczepień. Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego (NPHET) uważa zaś, że tylko przyspieszenie działań i szeroki program szczepień pozwoli na wydawanie rekomendacji o znoszeniu kolejnych obostrzeń.

W przypadku braku szczepionek lub niepełnego zaszczepienia wcale nie ma pewności, że takie zalecenia się pojawią.

 

Zgodnie z przepisami i brakiem działań ze strony rządu, od dzisiaj – 23 kwietnia – w majestacie prawa w Republice Irlandii można pozbywać się lokatorów.

Obawy o wzrost ilości osób bezdomnych, wyraziła opozycja parlamentarna, która od wielu tygodni apelowała do partii rządzących, aby wydłużyły okres, w którym właściciel domu lub mieszkania nie może eksmitować lokatorów.

Na to tylko czekali właściciele domów, którzy otwarcie mówili, że zniesienie lub zakończenie moratorium na eksmisje „przywróci pewną normalność”.

W wypowiedziach właścicieli domów i stowarzyszenia, które ich reprezentuje, słyszało się, że ponowne przywrócenie możliwości eksmisji jest konieczne, by rynek najmu prywatnego, funkcjonował w odpowiedni sposób.

Z tym nie zgadzała się szeroko pojęta opozycja, która również otwarcie mówiła, że kraj zaleje teraz fala eksmisj. A część osób, może stać się bezdomnymi.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

 

Sławomir Kazek, prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community. Fot. arch. własne.

 

Kolejnym gościem Studia Dublin był Sławomir Kazek, prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community. 

W ostatnią niedzielę stowarzyszenie rozpoczęło realizację kolejnego fascynującego projektu w Irlandii.

W ramach Midlands Polish Community TV, na przestrzeni 5 miesięcy w 2021 roku, planowane jest nagranie serii odcinków programu „INFO DESK”, który w nowoczesny i atrakcyjny sposób przedstawi Polakom żyjącym w Irlandii rzetelne informacje na temat wielu spraw dotyczących życia na Wyspie, tak aby

świadomie korzystali z przysługujących im praw oraz mogli aktywnie uczestniczyć we wszystkich sferach życia społecznego.

Talk show będzie nagrywany w studio Midlands Polish Community TV w Athlone i wyświetlany na dedykowanym kanale YouTube.

Formuła każdego odcinka będzie przewidywała zaproszenie gościa specjalnego z Irlandii, eksperta w swojej dziedzinie i przeprowadzenie z nim wywiadu (w języku polskim) opisującego dane zagadnienie, np. prawa wyborcze w Irlandii, dostęp do służby zdrowia, prawa osób na emeryturze i inne. – opowiada Sławomir Kazek.

Niebawem pojawi się ogłoszenie o castingu na prowadzącego program. Kontakt: contact@polishcommunity.ie.

 

Midlands Polish Community jest stowarzyszeniem, które zostało utworzone by w ramach lokalnej społeczności w tej części Irlandii, łączyć i współpracować z Polakami, polskimi przedsiębiorcami oraz organizacjami a także wspierać polsko – irlandzką integrację i współpracę w Midlands.

Stowarzyszenie ma na celu tworzyć warunki do rozwoju intelektualnego, emocjonalnego, artystycznego i fizycznego w naszych społecznościch jak również wspierać ochronę środowiska naturalnego, ochronę zwierząt oraz działalność charytatywną.

Tutaj do wysłuchania rozmowa ze Sławomirem Kazkiem:

 

 

 

Z wybiciem godziny 10:00 Tomasz Wybranowski zaprosi do serwisu informacyjnego „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”. 

Tutaj do wysłuchania serwis ze Studia 37:

 

 

23 kwietnia 2021 roku przypada 105. rocznica wybuchu Powstania Wielkanocnego.

 

W Wielkanocny Poniedziałek o godzinie 10 rano wymaszerowała z dzielnicy Kimmagestamtąd kolumna 56 uzbrojonych mężczyzn i ruszyła w kierunku centrum.

Przyszli powstańcy nawiązali też łączność z irlandzkim reprezentantem republikanów przebywającym w Berlinie – Rogerem Casementem.

Bojownicy o wolność liczyli oni na pomoc ze strony Niemiec. Niestety nie zadbali odpowiednio o konspiracyjny charakter tych kontaktów i gdy w kwietniu 1916 r. Roger Casement przypłyną do brzegów Irlandii z zapasem broni i amunicji, został schwytany przez Brytyjczyków. Cały ładunek przepadł.

 

Mimo złej passy ustalony został dzień i godzina wybuchu powstania. Miało się to stać 23 kwietnia 1916 roku w poniedziałkowe południe.

Tak jak zapowiedziano w Poniedziałek Wielkanocny został przejęty przez powstańców gmach Poczty Głównej. Nad jej głównym wejściem widnieje dziś tablica z napisem w języku angielskim i gaelickim:

„Tutaj w Poniedziałek Wielkanocny1916, Patrick Pearse przeczytał Proklamację Republiki Irlandii. Z tego budynku dowodził siłami, które miały zapewnić Irlandii prawo do wolności”

Proklamację Niepodległości podpisało siedmiu członków Rządu Tymczasowego: Patrick Pearse, Thomas Clarke, Sean MacDiarmada, Thomas MacDonagh, James Connolly, Eamonn Ceannt i Joseph Plunkett.

Wszyscy oni z wyjątkiem MacDonagha i Ceannta przez całe powstanie znajdowali się w budynku GPO. Był tam również młodszy brat Patricka Pearse’a – William.

A oto pierwsze słowa Proklamacji:

Irlandczycy i Irlandki! W imię Boga i zmarłych pokoleń, od których otrzymała swą dawną tradycję narodową Irlandia, za naszym pośrednictwem, zwołuje dzieci pod swój sztandar i zrywa się do walki o niepodległość.

 

Zorganizowawszy i wyćwiczywszy swych mężów przez tajną rewolucyjną organizację, Irlandzkie Bractwo Republikańskie, oraz przez jawne organizacje militarne, Irlandzkich Ochotników i Irlandzką Armię Republikańską, cierpliwie ćwicząc karność, świadomie czekając na właściwą chwilę swojego objawienia, korzysta teraz z tej chwili i wspierana przez wygnane dzieci w Ameryce i przez swych dzielnych sprzymierzeńców w Europie zrywa się ona z pełną wiarą w zwycięstwo. /…/

Oddajemy sprawę Republiki Irlandzkiej pod opiekę Boga Najwyższego, błogosławieństwa Jego wzywamy dla naszej broni i zanosimy modły, by nikt, kto służy tej sprawie, nie zhańbił jej tchórzostwem, nieludzkością ani grabieżą. W tej wzniosłej godzinie naród irlandzki, przez swoje męstwo i karność i przez gotowość jego dzieci do poświęcenia się za jego sprawę, musi dowieść, że jest wart dostojnego przeznaczenia, do którego jest powołany.

Ruiny gmachu Poczty Głównej GPO po powstaniu 1916 roku. National Library of Ireland on The Commons Flickr Commons

Irlandczycy chłodno przyjęli wybuch powstania, w którym wzięło udział niespełna 2 000 osób.

Na początku powstańców nie traktowano na serio. Wyobraźmy sobie, że nie zatrzymano kordonu maszerujących mężczyzn przez centrum Dublin, a kiedy weszli do budynku Poczty Głównej – GPO zebrani tam ludzie potraktowali cały incydent jako rodzaj przedstawienia. – mówi Tomasz Wybranowski.

Dopiero w momencie, kiedy powstańcy wyciągnęli broń, wszyscy byli bardziej niż zaskoczeni…

Tutaj do wysłuchania montaż słowno – muzyczny na temat 105. rocznicy wybuchu Powstania Wielkanocnego / Easter Rising:

 

 

Opracowanie: Andrzej Karaś, Alekasander Popielarz i Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak & Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


Partner Radia WNET

 

 Produkcja i realizacja:

                               Studio 37 Dublin Radia WNET – kwiecień 2021 (C)

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

 

Studio Dublin: Irlandia Północna zawsze była traktowana jak wielkie peryferie Zjednoczonego Królestwa

W nowym „Studio Dublin” Sławomir Cichy, opowiada o swoich przemyśleniach na temat „Brexitu” i sytuacji polityczno-społecznej Irlandii Północnej w kontekście przynależności do Zjednoczonego Królestwa.

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Realizator: Marcin Głos (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)


Goście:

Agnieszka Słotwińska – właścicielka „My Little Craft World” w Cork,
Sławomir Cichy – muzyk, aktor, pedagog, mieszkaniec Lisburn w Irlandii Północnej,
Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
Andy Waligóra – działacz polonijny z Austrii, przyjaciel Radia WNET,
Jakub Grabiasz – szef działu sportowego Studia 37.


W najnowszym „Studio Dublin” wspomnienie 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej z punktu widzenia irlandzkiej polonii. Tomasz Wybranowski przybliża słuchaczom  konkretne działania, których podjęli się nasi rodacy w Irlandii, by uczcić pamięć poległych w Smoleńsku 96 ofiar tragedii. W swoim felietonie wspomnieniowym Tomasz Wybranowski wspomina obchody wydarzeń z 10 kwietnia z 2010 roku w irlandzkiej stolicy:

Dublin uczcił pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a marsz pamięci zjednoczył Polaków i ich irlandzkich przyjaciół w Irlandii. (…) 18 kwietnia 2010 roku był ostatnim akordem dni żałoby narodowej dla Polonii w Dublinie i na całej Irlandii. Tego dnia odbył się „Marsz Pamięci – Memorial March”.

Pierwszym gościem programu była Agnieszka Słotwińska, która mówiła o swojej marce rękodzieła „My Little Craft Work” oraz o prowadzonych przez siebie warsztatach artystycznych. Zajęcia w ramach My Little Craft World mają na celu rozwinąć zdolności manualne dzieci poprzez przybliżenie im wielu technik artystycznych. Zajęcia łączą w sobie elementy zabawy i poznawania polskiej tradycji i kultury. Warsztaty adresowane są do dzieci i młodzieży, mieszkających w Republice Irlandii.

Jednak to nie wszystko. W rozmowie z Tomaszem Wybranowskim Agnieszka Słotwińska poruszyła też temat niedawnego konkursu plastycznego, zorganizowanego przez „My Little Craft World”, którego tytuł brzmiał: „Wielkanoc w tradycji naszych przodków”. Patronat nad finałem konkursu przyjęło Radio Wnet. Na antenie „Studia Dublin” Agnieszka Słotwińska przedstawiła wyniki konkursu:

Nagrodę publiczności w głosowaniu polubień prac na FB otrzymał Dorian Nowak, którego praca otrzymała 56 polubień. Gratulujemy zwycięzcom! Dziękujemy wszystkim za udział w konkursie. Każdy uczestnik konkursu otrzyma pamiątkowy dyplom oraz drobny upominek.

Drugi gość Tomasza Wybranowskiego, Sławomir Cichy, opowiadał o swoich przemyśleniach na temat „Brexitu”, czyli wyjścia Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z Unii Europejskiej. Artysta komentuje też sytuację polityczną i społeczną Irlandii Północnej w kontekście przynależności do Zjednoczonego Królestwa:

Irlandia Północna zawsze była traktowana jak wielkie peryferie Zjednoczonego Królestwa – podkreśla Sławomir Cichy.

Trzecim gościem „Studia Dublin” był Jakub Grabiasz, który w sportowym bloku Studia 37 dzieli się swymi przemyśleniami ekonomiczno-północnymi na temat Irlandii Północnej oraz komentuje ćwierćfinały Ligi Mistrzów:

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów można ocenić jako przewidywalne. Nie zaskoczyła gra Liverpoolu. W Chelsea nowym trenerem został Thomas Tuchel. Pod jego przewodem drużynie udało się dostać do półfinałów. Być może dzięki talentowi trenera uda im się pokonać Real Madryt – sugeruje Jakub Grabiasz.

Ostatnim gościem Studia Dublin był Andy Waligóra, który mówił o tradycyjnej muzyce jazzowej. Rozmówca Tomasza Wybranowskiego przypomina także niedawną śmierć swego wieloletniego przyjaciela Ryszarda Kopciuch-Maturskiego, założyciela Old Metropolitan Band. Jak nostalgicznie podsumowuje gość „Studia Dublin”:

Nie ma obecnie już szlachetnej dobrej muzyki, która by wyrażała piękno słowa – skwitował Andy Waligóra.

Zaprszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Studio Dublin 16. 04. 2021 – Agnieszka Słotwińska, Sławomir Cichy, Andy Waligóra, Jakub Grabiasz i Bogdan Feręc.

W piątkowy poranek tradycyjnie w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin informacje, wywiady, analizy oraz korespondencje. Dzisiaj odwiedzamy także Irlandię Północną.

W gronie gości:

  • Agnieszka Słotwińska – właścicielka „My Little Craft World” w Cork, 
  • Sławomir Cichy – muzyk, aktor, pedagog, mieszkaniec Lisburn w Irlandii Północnej,
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Andy Waligóra – działacz polonijny z Austrii, przyjaciel Radia WNET,
  • Jakub Grabiasz – szef działu sportowego Studia 37. 

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Realizator: Mikołaj Poruszek (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

Studio Dublin, w oktawie wydarzeń 10 kwietnia 2020 roku, wyjątkowo rozpoczęliśmy felietonem wspominowym. Jedenaście lat temu nie było chyba zakątka na kuli ziemskiej, gdzie Polacy nie byliby pogrążeni w żałobie i kontemplacji nad istotą kruchości życia i nad śmiercią, która łączy wszystkich.

18 kwietnia 2010 roku był ostatnim akordem dni żałoby narodowej dla Polonii w Dublinie i na całej Irlandii. Tego dnia odbył się „Marsz Pamięci – Memorial March”.

 

Mała dziewczynka zostawia zapaloną lampkę, przy Polskim Konsulacie, przy 4-8 Eden Quay. Dublin, 10 kwietnia 2010. Fot. Tomasz Szustek

Tutaj do wysłuchania felieton Tomasza Wybranowskiego:

 

Agnieszka Słotwińska. Fot. archwiwum własne.

 

Pierwszym gościem programu była Agnieszka Słotwińska – duch sprawczy i właścicielka marki My Little Craft World.

To bardzo szczególne miejsce na mapie Polonii Cork i okolic, które Agnieszka stworzyła z myślą o polskich dzieciach w Irlandii.

Warsztaty prowadzone przez panią Agnieszkę pomagają rozwinąć zdolności manualne dzieci przez przybliżenie im wielu technik artystycznych. Zajęcia w ramach My Little Craft World to znakomita zabawa, ale przede wszystkim poznawanie polskiej tradycji i kultury przez dzieci i młodzież, która mieszka w Republice Irlandii!

Tym razem rozmawialiśmy o finale konkursu, którego patronem było Radio WNET.

Ów konkurs plastyczny zorganizowany został przez My Little Craft World. Jego tytuł: „Wielkanoc w tradycji naszych przodków”.

Jury w składzie Danuta Bil – nauczyciel techniki i terapeuta plastyczny, Tomasz Walenty Wybranowski – dyrektor muzyczny Radia Wnet i Agnieszka Słotwińska- pedagog nagrodziło następujące prace, biorąc pod uwagę wkład pracy (niekoniecznie dziecka), samodzielność, pomysł i wykonanie.

Nagrody przyznano w dwóch kategoriach wiekowych: 4-8 lat oraz 9-13 lat.

Kategoria 9-13 lat: I miejsce 15 punktów Amelia Majcherek. Amelia urodziła się w Polsce. Uczy się języka polskiego (obecnie klasa 8, Szkoła Polska w Cork). imiona rodziców Edyta i Tomasz pochodzą z południa Polski Brzezinka koło Oświęcimia.

II miejsce Klaudia i Alan Kowalewscy 14 punktów. To dzieci urodzone już w Irlandii. Uczą się w Polskiej Szkole. Rodzice Wioletta i Krzysztof Kowalewscy pochodzą regionalnie z Mazur. Mama była motorem napędowym pracy a tata technicznym. Córka wizjonerka a syn pomoc w zwatpieniu

III miejsce Viktoria Hadas 13 punktów Dziecko urodzilo sie w Irlandii Uczy sie jezyka polskiego w polskiej szkole Pochodzimy z zachodniopomorskiego Kolobrzeg Imiona rodzicow Joanna i Bartosz

Kategoria wiekowa 4-8 lat I miejsce Adam Śliwa 14,5 punktów. II miejsce Amelia Wojno 14 punktów i na III miejscu(ex equo): Lena Juda, Nikola Kiełbasa, Ignacy Blok i Patryk Stankiewicz – 13 punktów.

Nagrodę publiczności w głosowaniu polubień prac na FB otrzymał Dorian Nowak, którego praca otrzymała 56 polubień. Gratulujemy zwycięzcom! Dziękujemy wszystkim za udział w konkursie. Każdy uczestnik konkursu otrzyma pamiątkowy dyplom oraz drobny upominek. – powiedziała Agnieszka Słotwińska.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Agnieszką Słotwińską:

Sławomir Cichy. Fot. archiwum prywatne.

Sławomir Cichy, pedagog, muzyk, aktor i przedsiębiorca opowiadał o swoich przemyśleniach na temat wyjścia Wielkiej Brytanii (a więc i Irlandii Północnej) z Unii Europejskiej.

W rozmowach ze Sławomirem Cichym przewija się zawsze smutna diagnoza, że

Irlandia Północna zawsze była traktowana jak wielkie peryferie Zjednoczonego Królestwa.

Co prawda rodzina państwa Cichych mieszka w spokojnym miasteczku, dalekim przedmieściu Belfastu, ale i tutaj odczuwa się ostatnie napięcia, które zapoczątkowały zamieszki w Belfaście w ostatni Wielki Piątek.

Tutaj do wysłuchania rozmowa ze Sławomirem Cichym:

W sportowym bloku Studia 37 Jakub Grabiasz opowiada dzieli się swymi przemyśleniami ekonomiczno-północnymi na temat Irlandii Północnej oraz komentuje ćwierćfinały Ligi Mistrzów.

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

Jakub Grabiasz zauważa, że Londyn dopłaca do utrzymania Belfastu. Mówi się o zjednoczeniu Irlandii, ale nie wiadomo, czy Dublin stać na przejęcie tego obowiązku. Mieszkańcy Irlandii Płn. bardziej chcą zostać w Unii Europejskiej niż opuścić Zjednoczone Królestwo.

Tymczasem 19 kwietnia ruszają znów treningi sportowe. Wcześniej niektóre zespoły wyłamały się spod obostrzeń sanitarnych. 8-9 maja rusza liga dla hurlingu, a tydzień później wraca futbol irlandzki.

Dziennikarz komentuje ćwierćfinały Ligi Mistrzów, które ocenia jako przewidywalne. Nie zaskoczyła gra Liverpoolu. W Chelsea nowym trenerem został Thomas Tuchel. Pod jego przewodem drużynie udało się dostać do półfinałów. Być może dzięki talentowi trenera uda im się pokonać Real Madryt. Mówi się, jak wskazuje Grabiasz, że Chelsea ma szansę zdobyć quadrupel, czyli poczwórne zwycięstwo: Ligę Mistrzów, Puchar Anglii, FA Cup i Puchar Ligii Angielskiej.

Tutaj do wysłuchania korespondencja Jakuba Grabiasza:

 

Ostatnim gościem Studia Dublin jest Andy Waligóra, który mówi o tradycyjnej muzyce jazzowej.

Andy Waligóra przypomina niedawną śmierć swego wieloletniego przyjaciela Ryszarda Kopciuch-Maturskiego, założyciela Old Metropolitan Band. To ostatnie było jak wyjaśnia prawdziwą orkiestrą. Waligóra stwierdza, że obecnie nie ma już „szlachetnej dobrej muzyki, która by wyrażała piękno słowa”.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Andym Waligórą:

Powstanie Wielkanocne w Irlandii. Taka jest specyfika powstań: z natury są wystąpieniami słabszych przeciw silniejszym

W szpitalu udało się zachować życie Connolly’ego, ale amputowano mu nogę. Angielski generał i na to znalazł radę. Przywódca irlandzkiego powstania został przywiązany do krzesła i tak go rozstrzelano.

Joanna Krauzowicz-Tarczoń
Tomasz Wybranowski

Kiedy w najlepsze trwała makabra I wojny światowej, Irlandczyków – tych z Ulsteru i tych z południa – dzieliła wizja przyszłości Zielonej Wyspy. Katolickie Południe i Zachód marzyły o zrzuceniu zależności brytyjskiej. Natomiast Ulster po raz kolejny szykował się do zbrojnej walki o jedność korony brytyjskiej. (…)

Przygotowania do rozprawy z brytyjskim okupantem

Przygotowania do powstania prowadzono przez wiele miesięcy. Jednym z ośrodków był dom Josepha Plunketta położony w dzielnicy Kimmage, niespełna trzy mile na południe od centrum miasta. Przygotowywano tam broń i wykonywano domowej roboty bomby. W Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 10 rano wymaszerowała stamtąd kolumna 56 uzbrojonych mężczyzn i ruszyła w kierunku centrum. Przyszli powstańcy nawiązali łączność z irlandzkim reprezentantem republikanów przebywającym w Berlinie – Rogerem Casementem. Liczyli oni na pomoc ze strony Niemiec. Niestety nie zadbali o konspiracyjny charakter tych kontaktów i gdy w kwietniu 1916 r. Roger Casement przypłynął do brzegów Irlandii z zapasem broni i amunicji, został schwytany przez Brytyjczyków. Cały ładunek przepadł.

Mimo złej passy, został ustalony dzień i godzina wybuchu powstania. Miało się to stać 23 kwietnia 1916 r., w poniedziałkowe południe.

Początek pod GPO

Tak jak zamierzano, w Poniedziałek Wielkanocny został przejęty przez powstańców gmach Poczty Głównej. Nad jej głównym wejściem widnieje dziś tablica z napisem w języku angielskim i gaelickim: „Tutaj w Poniedziałek Wielkanocny 1916 Patrick Pearse przeczytał Proklamację Republiki Irlandii. Z tego budynku dowodził siłami, które miały zapewnić Irlandii prawo do wolności”. Proklamację Niepodległości podpisało siedmiu członków Rządu Tymczasowego: Patrick Pearse, Thomas Clarke, Sean MacDiarmada, Thomas MacDonagh, James Connolly, Eamonn Ceannt i Joseph Plunkett. Wszyscy oni, z wyjątkiem MacDonagha i Ceannta, przez całe powstanie znajdowali się w budynku GPO. Był tam również młodszy brat Patricka Pearse’a – William.

Gmach Poczty Głównej w Dublinie obecnie. Dla Irlandczyków ten budynek niesie takie same konotacje historyczne i uczuciowe, jak dla nas Poczta Gdańska i postawa jej obrońców w 1939 roku | Fot. BNRL, domena publiczna

A oto początek proklamacji:

Irlandczycy i Irlandki! W imię Boga i zmarłych pokoleń, od których otrzymała swą dawną tradycję narodową Irlandia, za naszym pośrednictwem zwołuje dzieci pod swój sztandar i zrywa się do walki o niepodległość.

Zorganizowawszy i wyćwiczywszy swych mężów przez tajną rewolucyjną organizację, Irlandzkie Bractwo Republikańskie, oraz przez jawne organizacje militarne, Irlandzkich Ochotników i Irlandzką Armię Republikańską, cierpliwie ćwicząc karność, świadomie czekając na właściwą chwilę swojego objawienia, korzysta teraz z tej chwili i wspierana przez wygnane dzieci w Ameryce i przez swych dzielnych sprzymierzeńców w Europie, zrywa się ona z pełną wiarą w zwycięstwo. (…) Oddajemy sprawę Republiki Irlandzkiej pod opiekę Boga Najwyższego, błogosławieństwa Jego wzywamy dla naszej broni i zanosimy modły, by nikt, kto służy tej sprawie, nie zhańbił jej tchórzostwem, nieludzkością ani grabieżą. W tej wzniosłej godzinie naród irlandzki, przez swoje męstwo i karność i przez gotowość jego dzieci do poświęcenia się za jego sprawę, musi dowieść, że jest wart dostojnego przeznaczenia, do którego jest powołany.

Irlandczycy chłodno przyjęli wybuch powstania, w którym wzięło udział niespełna 2000 osób. Co ciekawe, na początku nikt powstańców nie traktował na serio.

Wyobraźmy sobie, że nie zatrzymano mężczyzn maszerujących przez centrum Dublina, a kiedy weszli do budynku Poczty Głównej – GPO – zebrani tam ludzie potraktowali cały incydent jako rodzaj przedstawienia. Dopiero kiedy powstańcy wyciągnęli broń, wszyscy byli bardziej niż zaskoczeni.

Nawet Anglicy nie zdawali sobie sprawy z powagi sytuacji. Oficjalnie zezwalano na militarne ćwiczenia Irlandzkich Ochotników. Okupanci nie widzieli w tym jakiegokolwiek zagrożenia. Ich lekceważenie było tak daleko posunięte, że zezwalali nawet na próbne szturmowanie budynków. Dlatego pojawienie się powstańców pod Pocztą Główną nie wzbudziło większego zainteresowania. (…)

W piątek sytuacja powstańców była beznadziejna. Wydany został w końcu rozkaz opuszczenia Poczty Głównej i przeniesienia się do nowej kwatery Rządu Tymczasowego. Wysłano trzynastu ludzi, którzy mieli utorować drogę do fabryki Williams and Woods, wyznaczonej na nową kwaterę. Dowódca placówki w zajętej redakcji „Irish Independent” spóźnił się z przekazaniem informacji, że fabryka Williams and Woods i przyległe do niej ulice są w brytyjskich rękach. Na rogu Moore Street oddział natknął się na karabin maszynowy.

Tylko czterech spiskowców zdołało przeżyć ostrzał. Dowodzący oddziałem Michael Joseph O’Rahilly, początkowo przeciwny powstaniu, został podczas tej akcji wielokrotnie trafiony. Przez ponad dwadzieścia godzin umierał na ulicy.

Kiedy powstańcy z GPO zorientowali się, że O’Rahilly i jego chłopcy poszli na rzeź, było już za późno, żeby ich uratować, choć nikt nie czekał na oficjalny rozkaz i odsiecz ruszyła natychmiast. Na opuszczających pośpiesznie gmach GPO powstańców sypał się grad kul. Patrick Pearse i jego młodszy brat William wyszli jako ostatni.

W sobotę 29 kwietnia 1916 r. Patrick Pearse spotkał się z generałem Lowe i podpisał kapitulację. Tak oto po kilku dniach zakończyły się wydarzenia, które przeszły do historii pod nazwą Ester Rising. (…)

Za murami Kilimainham Gaol

Po upadku powstania aresztowano jego czternastu przywódców, w tym także Konstancję Markiewicz. Do niewoli trafili także pozostali przy życiu żołnierze, w tym 23 nastoletnich chłopców, którymi dowodził Sean Heuston. Łącznie aresztowano około 3,5 tysiąca osób. To więcej niż de facto liczyli czynni uczestnicy powstania. Przetrzymywano ich w Kilimainham Gaol. Aresztowaniami administrował brutalny generał Maxwell. On również był odpowiedzialny za dokonanie egzekucji na czternastu przywódcach powstania. Z jego rozkazu 3 maja 1916 r. na placu więzienia Kilimaiham zostali rozstrzelani Pearse, MacDonagh i Clarke. Następnego dnia ten sam los spotkał młodszego brata Pearsea – Williama, dowódców ochotniczych batalionów Daly’ego i O’Hanrahana, a także Josepha Plunketta, który dziesięć dni wcześniej w więziennej kaplicy poślubił swoją narzeczoną. 5 maja przed plutonem egzekucyjnym stanął major John MacBridge. Trzy dni później rozstrzelano kolejnych czterech powstańców, w tym młodziutkiego Seana Heustona. W rzeźnickich rękach generała Maxwella pozostawali ciągle Connolly i MacDiarmada, a także Eamon de Valera. Rankiem 12 maja 1916 r. rozstrzelany został MacDiarmada. Co do Jamesa Connolly’ego, to Anglicy przeszli samych siebie.

Ciężko ranny Connolly właściwie umierał już podczas przewożenia go do szpitala. Generał Maxwell postawił cały szpitalny personel na nogach, aby utrzymać go przy życiu po to, aby później miał siłę stanąć przed plutonem egzekucyjnym.

W szpitalu udało się zachować życie Connolly’ego, ale amputowano mu nogę. Angielski generał i na to znalazł radę. Przywódca irlandzkiego powstania został przywiązany do krzesła i tak go rozstrzelano.

Cały artykuł Joanny Krauzowicz-Tarczoń i Tomasza Wybranowskiego pt. „Irlandzcy herosi Powstania Wielkanocnego” znajduje się na s. 17 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 82/2021.

 


  • Kwietniowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Joanny Krauzowicz-Tarczoń i Tomasza Wybranowskiego pt. „Irlandzcy herosi Powstania Wielkanocnego” na s. 17 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 82/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Ernest Bryll: jako ambasador Irlandii starałem się nawiązywać kontakt ludźmi, którzy coś robili dla Polski

Ernest Bryll wspomina swoją służbę dyplomatyczną w Republice Irlandii, w której był ambasadorem RP w latach 1991–1995.

[related id=132973 side=right] Pierwszy ambasador RP w Irlandii wspomina swoje początki na urzędzie. Przyjechał na wyspę przed Wielkanocą 1992 r. Budynek ambasady był wówczas jeszcze w remoncie. Dla irlandzkiej Polonii zostało zorganizowane przyjęcie wielkanocne. Miało ono zaznaczyć obecność polskiej ambasady, a także pomóc w nawiązaniu kontaktów z ważnymi w Irlandii osobami. W czasach PRL-u relacje z państwem irlandzkim były chłodne. Zorganizowane zostało święcenie pokarmów, które było zwyczajem nieznanym Irlandczykom.

Wymyśliliśmy, że święcić będzie nuncjusz papieski [bp Emanuele] Gerada.

Polonia irlandzka mogła się poczuć jak w ojczyźnie. Ernest Bryll wspomina swoje spotkanie z rodziną O’Connorów. Starał się dbać o nieformalne znajomości z Irlandczykami.

Przejrzeliśmy listę wszystkich ważnych ludzi, którzy robili coś dla Polski i odwiedzaliśmy ich.

Na jednym z przyjęć jego żona spotkała potomka rodu O’Connorów, starego klanu pamiętającego czasy sprzed angielskiego podboju. Ambasador spotkał się później z O’Connorem kilkakrotnie.

W 95 chyba roku, na moje urodziny zawiadamia mnie sekretarz O’Connora, że oni chcą dać order rodu O’Connor upoważniającej mnie do tego, że mogę używać tytułu najbliższego przyjaciela rodu.

Order jest z godłem rodu i jego zawołaniem: „Ramię, które broni Irlandii”. Poeta stwierdza, że w czasie pełnienia swych obowiązków dyplomatycznych nie miał czasu na tłumaczenie wierszy, wbrew temu, co myślą niektórzy.

Ja tam zasuwałem, żeby nawiązać stosunki dyplomatyczne, stosunki biznesowe, otworzyć ambasadę z niewielką grupą ludzi.

Zauważa, że ambasador służy także kształtowaniu Public Relations. Na temat Polaków w Irlandii znane były tylko obiegowe opinie. Także w Polsce wiedza o Irlandii nie jest duża.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Studio Dublin – 26 marca 2021 – ks. Krzysztof Sikora, Dariusz A. Zeller, Bogdan Feręc, Paweł Bury i Jakub Grabiasz

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET wiosenne wieści z Republiki Irlandii a także wywiady, analizy, przeglądy prasy i korespondencje. Słów kilka także o przeżywaniu czasu Wielkiego Postu w Irlandii.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • ks. Krzysztof Sikora SVD – proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Roundstone w Hrabstwie Galway w Archidiecezji Tuam,
  • Paweł Bury – twórca „Muzycznego Dublina”, operator i reportażysta, od 16 lat mieszkający w Republice Irlandii,
  • Jakub Grabiasz – sportowe okienko Studia 37,
  • Dariusz A. Zaller – poeta, prozaik, dziennikarz, działacz społeczny mieszkający w Londynie.

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski,

Wydawca: Tomasz Wybranowski oraz Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc (współpraca),

Realizator: Aleksander Zaleski (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin),

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek,

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś i Aleksander Popielarz.

 

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

W piątkowym Studiu Dublin, łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com. 

Opozycyjna partia Sinn Féin krytykuje rząd w sprawie czynszów.

Czynsze nadal rosną pomimo pandemii, chociaż w większości państw europejskich spadają lub są na jednakowym poziomie. Rzecznik Sinn Féin do spraw mieszkaniowych Eoin Ó Broin skrytykował rząd za

brak planu dla prywatnego rynku najmu.

I o tym donoszą największe wyspiarskie dzienniki. Lokatorzy mogą jedynie pomarzyć o zamrożeniu czynszów na Szmaragdowej Wyspie. A te wzrosły, mimo pandemii…

Prawda jest taka, że słowa polityków podczas kampanii wyborczych niewiele znaczą.

Najnowszy indeks czynszów RTB wskazuje, że czynsze rosną we wszystkich irlandzkich hrabstwach z wyjątkiem dwóch. Podczas gdy wzrost w całym kraju i Dublinie wynosi 2,5% i 2,1% w porównaniu z rokiem 2020, to wzrosty czynszów poza Dublinem są bardzo niepokojące. Okręgi w pasie podmiejskim Dublina odnotowały wzrost czynszu o 5% w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Jak Irlandia piękna, zielona i wiosenna wszyscy zastanawiają się nad jednym:

Dlaczego irlandzki rząd nie obniży poziomu ograniczeń?

Deszczowy Dublin z pokładu Dublin Bus. Fot. Studio 37 Dublin.

A powód jeden – czas zbliżającej się Wielkanocy.

Irlandzka rada ministrów nie spodziewa się, aby mieszkańcy Irlandii stosowali się do wszelkich ograniczeń, nawet w przypadku zakazu przemieszczania, który staje się fikcją. Świadczą o tym korki w stołecznym Dublinie na autostradach, szczególnie w okolicach portu i tunelu.

Premier Michael Martin i rząd apelują o powstrzymanie się od świątecznych wizyt.

Pomyślcie o zdrowiu swoim i swoich najbliższych. Proszę o waszą rozwagę i jeszcze trochę czasu, aby współnie pokonać wirusa. – mówił premier Michael Martin.

Oficjalnie nie będzie zgody na organizowanie świąt Wielkiej Nocy w większych grupach. Ma to być potwierdzone  w przyszłym tygodniu. Irlandczycy i rezydenci liczą jednak na złagodzenie tego stanowiska.

Tak wygląda centrum Dublin w godzinach szczytu podczas epidemii. Fot. Tomasz Wybranowski

Obecne wskaźniki zakażeń w Republice Irlandii nie dają nadziei, że blokada szybko się skończy. Kolejna fala wysokich zakażeń spowodowała, że Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego nie pozostawia złudzeń:

Nie widać końca fali zakażeń koronawirusem.

Podobna opinia towarzyszy konferencjom Zespółu ds. Modelowania Epidemiologicznego. Medycy twierdzą, że fala zakażeń wystrzeliła po dniu świętego Patryka i Dniu Matki.

Oba najważniejsze zespoły medyczne Republiki Irlandii oceniają epidemiologiczną sytuację w Republice Irlandii

za niestabilną i wysokiego ryzyka.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

 

s. Krzysztof SIKORA – SVD – proboszcz Parafii rzymsko – katolickiej w Roundstone (hrabstwo Galway, Irlandia).

Do Studia Dublin regularnie zawija ze Słowem Bożym ks. Krzysztof Sikora SVD, który opowiada o wielkiej ofiarności Irlandczyków w czasie Wielkiego Postu i głodzie Eucharystii w czasie pandemii.

Skrót SVD przy nazwisku kapłana wskazuje na członka Societatis Verbi Divini, czyli Zgromadzenia Słowa Bożego.

Ks. Krzysztof Sikora skomentował specjalne wezwanie do irlandzkiego rządu grupy posłów i senatorów.

Parlamentarzyści pragną, aby gabinet Michaela Martina zezwolił na czasowe otwarcie kościołów.

Ma to oczywiście związek ze zbliżającymi się świętami Wielkiej Nocy i początkiem najważniejszego czasu w kalendarzu liturgicznym dla katolików, jakim jest Triduum Paschalne.

Sygnetariusez apelu twierdzą, że trwające ograniczenia w Republice Irlandii naruszają prawa człowieka do wolności religijnej.

To bardzo ważny argument, aby w czasie Wielkiego Tygodnia kościoły zostały otwarte dla wiernych. Z apelem do rządu zwrócili się w znakomitej większości posłowie i senatorowie reprezentujący obszary wiejskie, gdzie najwięcej osób uczęszcza na nabożeństwa.

Ks. Krzysztof Sikora opowiadał także o wielkiej ofiarności swoich parafian w czasie epidemiologicznej próby „charakteru ducha” i głodzie żywego Kościoła.

Krzyż Apostolski. Fot. z archiwum autorki

 

Dawniej przygotowania do Wielkanocy w Irlandii zaczynały się 40 dni przed Wielką Niedzielą – w Środę popielcową.

W czasie postu powstrzymywano się nie tylko od jedzenia mięsa, ale rezygnowano z palenia tytoniu i picia alkoholu. Najściślej post przestrzegany był w ostatni tydzień przed Wielkanocą.

Dawniej w Wielkim Poście spożywano głównie chleb i ziemniaki z solą bez żadnej omasty. Nie pito nawet maślanki.

W piątki postne na stołach królowały jedynie chleb i woda.

 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z ks. Krzysztofem Sikorą SVD:

 

 

W sportowym bloku Studia 37 Jakub Grabiasz opowiada przede wszystkim o rugby i piłce nożnej. W ostatniej kolejce Pucharu Sześciu Narodów reprezentacja rugby Irlandii okazale pokonała Anglię 32:18!

Drużyna Walii, mimo porażki z Francją 30 : 32, najprawdopodobniej zdobędzie Puchar Sześciu Narodów w tej edycji. Co prawda jest jeszcze do rozegrania zaległy mecz między Szkocją i Francją, ale nie zmieni to lidera tabeli.

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

 

Tymczasem reprezentacja Republiki Irlandii w piłce nożnej fatalnie rozpoczęła eliminacje do Mistrzostw Świata FIFA w Katarze. Ale mimo porażki 1 : 3 z Serbią, było to jedno z lepszych spotkań „Boys in Green”.

Jakub Grabiasz komentuje remisowy mecz Polska-Węgry. Zauważa, że trener Sousa podjął słuszną decyzję decydując się na zmiany w trakcie meczu. Przyniosły one polskiej reprezentacji wyrównanie na 2 : 2. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 3 : 3. Ozdobą spotkania była bramka Roberta Lewandowskiego.

Ten punkt może nam się przydać na dalszym etapie rywalizacji o awans do Mistrzostw Europy. Przed nami w środę trudny mecz z Anglią. – podsumował Jakub Grabiasz, szef redakcji sportowej Studia 37.

Tutaj do wysłuchania korespondencja Jakuba Grabiasza:

 

 

Paweł Bury, podpora i pomysłodawca kanału „Muzyczny Dublin”.

Kolejnym gościem cyklu „Zwyczajni – nadzwyczajni” był Paweł Bury. To barwna postać na polonijnej mapie Irlandii. Kocha muzykę, jest pasjonatem wszystkiego co związane z realizacją telewizyjną i tym kanałem opisywania świata.

Od wielu lat tworzy kanał „Music Dublin / Muzyczny Dublin”, który jest kulturalno – muzyczną wizytówką życia irlandzkiej Polonii. Oprócz rozmów z gwiazdami polskiej estrady, filmu i teatru Pawła Burego interesuje także los naszych rodaków, których wiatry rzuciły na Szmaragdową Wyspę.

Aby doskonalić swój warsztat gość Tomasza Wybranowskiego ukończył krakowską Szkołę Filmową AMA, na wydziale operatorskim. Jak twierdzi łatwo nie było by pogodzić pracę zawodową i pasje na Wyspie z regularnymi (co dwa tygodnie) naukowymi podróżami do Krakowa.

Robienie tego, co się kocha wymaga od nas wysiłku i organizacji. Ale radość z osiągnięcia celu osładza absolutnie wszystko. – powiedział Paweł Bury.

Opowiedział także o kontynuacji programu „Calendarium Music Dublin”. Paweł Bury mówił także na antenie Radia WNET o swoim nowym dokumentalnym projekcie „Historie emigranta. Opowiedz mi swoją historię…”.

Paweł Bury liczy na wasze opowieści i scenariusze. Szczegóły w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Pawłem Burym:

 

 

W finale programu rozmowa z Dariuszem Zellerem, który wysłał do czytelników nadzwyczajną, bo poetycką „Pocztówkę z Père-Lachaise”. To tytuł jego najnowszego zbioru wierszy.   

„Poeta Dariusz Zeller jest dla swoich wierszy glebą i ogrodnikiem. Wszystkie wyrastają z gorącości doświadczeń jego życia, z zadziwienia i snu. Mówią o tajemnicy, zagadce naszego istnienia, o wędrówce pełnej trudu. Milczą i zachowują dystans wobec spraw, których rozum objąć nie potrafi”. – napisała profesor Teresa Znaniewska.

 

Dariusz Adam Zeller jest uznanym poetą i prozaikiem. Pasje literatury dzieli z zawodem dziennikarza (tygodnik Cooltura i Polskie Radio Londyn).

Jego liczne publikacje i opracowania literackie spotykają się z uznaniem krytyków, czytelników i speców od literatury.

Tak było z autorskim wydwnictwem „Ojczyzna, Mała Ojczyzna i tożsamość narodowa w twórczości Jana Leończuka” (Białystok 2007).

Mój gość jest laureatem wielu nagród, z których wymienię „Złote Sowy Polonii” (2012 rok), które nazywamy Polonijnymi Oskarami.

Wyróżnienie jest przyznawane co roku w Wiedniu najwybitniejszym przedstawicielom światowej Polonii za ich wkład w życie Polaków poza granicami ojczyzny.

Tematem naszej rozmowy była poezja i wydany kilka tygodni temu zbiór wierszy Dariusza A. Zellera „Pocztówka z Père-Lachaise”. Krytycy napisali o jego najnowszym zbiorze takie oto słowa:

Ta podróż nosi cechy pogodnego życia, ale i przemijania; jest w niej podświadome pogodzenie się z nieuchronnością śmierci, która stanowi przecież naturalny element naszej drogi.

 

Dariusz A. Zeller: Kwiaty zła

 

Kiedy przyszłaś do mnie ubrana w niedoskonałość

świat był doskonały

 

Ogród miłości

stopniał do wielkości świecy

dzięki której zamknąłem Ciebie,

w sobie

 

Odkryłem Ciebie, dla siebie

to był błąd, a Ty

odleciałaś z pierwszym podmuchem wiatru

wypłoszonym z łętowiska

 

Nie zdążyłem odkryć Twojej księgi

a dziś udaję radość z jej zawartości

i kocham kwiaty zła

przybrane Twoją niedoskonałością

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Dariuszem Zellerem:

 

Opracowanie: Andrzej Karaś, Alekasander Popielarz i Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak & Jakub Grabiasz & Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


 

Partner Radia WNET

 

Produkcja i realizacja: Studio 37 Dublin – Radio WNET – marzec 2021 (C)

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw pod nazwą „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET Krzysztofa Skowrońskiego zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński i Jakub Grabiasz.

Studio Dublin – 19 marca 2021 – Mateusz Romowicz, Tomasz Szustek, Bogdan Feręc – Polska-IE, Jakub Grabiasz

Po piątkowym Poranku WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin usłyszą Państwo informacje, komentarze i analizy. Odwiedzamy dziś Galway, Mayo, Gdynię. Zapraszamy na Szmaradgową Wyspę!

W gronie gości:

  • Mateusz Romowicz – członek zarządu Legal Marine, radca prawny,
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Tomasz Szustek – współautor książki „Atlantic Tabor. The Pilgrims of Croagh Patrick”, reporter i dziennikarz związany ze Studiem 37 Dublin. 
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin.

  • Prowadzący: Tomasz Wybranowski,
  • Wydawca: Tomasz Wybranowski,
  • Realizator: Mikołaj Poruszek (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin),
  • Oprawa graficzna i foto: Tomasz Szustek.

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

Zawsze z wybiciem godziny 8:10 na zegarach w Irlandii, flagowe wydanie Studia Dublin piątkową porą zawsze rozpoczyna rozmowa z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu dla Polek i Polaków w Irlandii– Polska-IE.com.

W opinii irlandzkich władz i przedstawicieli policji – An Garda Síochána, Dzień Świętego Patryka to sukces stróżów prawa w zakresie opanowania sytuacji na całej Wyspie w zwiąku z zapowiedzianymi na dzień św. Patryka licznymi protestami przeciw obostrzeniom koronwirusowym i blokadzie kraju.

Nie zmienia to faktu, że w policji wciąż widoczne są obawy, które zaczęto właśnie szerzej omawiać.

Dzień Świętego Patryka był dniem udanym dla policji. Stało się tak za przyczyną odpowiednich planów, które przygotowano i wdrożono tego dnia.

Nadal jednak panuje przekonanie, że kolejne protesty mogą być znacznie większe a sama eskalacja zachowań będzie rosła.

Bojówkarze republikańcy, zwolennicy zjednoczenia Irlandii. Foto: Tomasz Szustek.

Garda twierdzi, że nie można nawet wykluczyć, że na fali rosnącego niezadowolenia z powodu ograniczeń oraz ze względu na rosnące w Republice Irlandii nastroje ekstremistyczne

najprawdopodobniej pewne grupy zechcą przejąć kontrole nad demonstracjami i zmieniać je w uliczne zamieszki w całej Irlandii.

W ubiegłym tygodniu powinno zaszczepić się w Republice Irlandii 10 000 osób, które zakwalifikowane zostały do czwartej grupy priorytetowej.

Problemy, jakie wywołały obawy o bezpieczeństwo szczepionki AstraZeneca, zmodyfikowały plany irlandzkiego rządu i HSE, co w konsekwencji dało połowiczny poziom szczepień osób z grupy wiekowej 16 – 69 lat, u których występuje schorzenie.

Do ubiegłej niedzieli, zaszczepiono zaledwie 4 157 osób, ale nie tylko brytyjska szczepionka, jest w Irlandii problemem.

 Chodzi o ogólny brak wakcyn, które podaje się mieszkańcom Irlandii, więc chociaż dostawy są realizowane, nie są na takim poziomie, jak potrzeby i możliwości szczepień w kraju.

Zarówno osoby zakwalifikowane do tej grupy priorytetowej, jak i władze kraju, mówią o dużej frustracji w zakresie dostarczania szczepionek oraz realizacji programu szczepień, a rząd obawia się, że sytuacja, z jaką mamy do czynienia obecnie, trwać może jeszcze przez kilka miesięcy.

Obawy Republiki Irlandii i innych krajów przedstawione zostały już na forum Unii Europejskiej. Wezwano Brukselę by podjęła odpowiednie działania, które pozwolą na zwiększenie ilości dostaw.

Przedstawiciele niektórych państw członkowskich twierdzą, że to Bruksela odpowiedzialna jest obecnie za druzgocąco niski poziom szczepień, gdyż przejmując kontrolę nad szczepionkami, więc podpisując umowy, ale i ich dystrybucją, wzięła pełną odpowiedzialność na siebie, chociaż nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Fot. CC0, Pixabay

 

Rzecznik partii Fianna Fáil ds. turystyki i lotnictwa Cathal Crowe z zadowoleniem przyjął potwierdzenie, że opracowywany jest unijny plan certyfikacji podróży Covid.

Kierownictwo Unii Europejskiej oświadczyło, że „cyfrowy zielony certyfikat” obejmie dokumenty dla osób, które zostały zaszczepione a także dla obywateli jeszcze niezaszczepionych, ale posiadających dokumenty potwierdzające negatywny wynik testu lub wyzdrowienie z Covid. Również dotyczyć to ma dzieci z testem lub rekonwalescencją.

Po wczorajszym (18 marca 2021) posiedzeniu Europejskiej Komisji Leków (EMA) wydano oświadczenie, że szczepionka firmy AstraZeneca, jest „bezpieczna i skuteczna”.
Ciekawe stwierdzenie padło z ust szefowej Agencji EMA.

Emer Cooke stwierdziła, iż szczepionkę AstraZeneca, należy uznać za bezpieczną, która odpowiada normom, a jej skuteczność przewyższa ryzyko ewentualnych skutków niepożądanych.

W swoim oświadczeniu Europejska Agencja Leków dodaje, że „nie może definitywnie wykluczyć związku między przypadkami niepożądanymi a szczepionką”.

Jedynym działaniem, jakie podejmie EMA w tym zakresie, będzie wymóg umieszczania na ulotkach informacyjnych, iż szczepionek w wyjątkowych przypadkach lub u osób z rzadkimi schorzeniami, może wywoływać efekty uznane za niepożądane.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

W drugiej rozmowie głównego wydania Studia Dublin (19 lutego 2021) ponownie na antenie Tomasz Wybranowski gości pana Mateusza Romowicza, radcę prawnego i prezesa firmy „Legal Marine Mateusz Romowicz”. 

Mateusz Romowicz jest radcą prawnym specjalizującym się w podatkach marynarskich, dochodzeniu odszkodowań marynarskich, morskim prawie pracy i prawie międzynarodowym.

 

Tym samym wracamy do tematu zniesieniu podatkowej ulgi abolicyjnej przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego.

Spora grupa rodaków pracujących za granicą będzie zmuszona do rozliczenia się z polskim fiskusem.

Przypomnę, że od 1 stycznia 2021 roku zmieniły się zasady rozliczania dochodów uzyskiwanych w państwach, z którymi na podstawie dwustronnej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania stosowana jest metoda proporcjonalnego odliczenia.

Podatnicy uzyskujący dochody w tych krajach zapłacą wyższy podatek w Polsce. Zmiana dotyczy również dochodu uzyskiwanego przez obywateli polskich w Irlandii.
Jest to efekt ograniczenia ulgi abolicyjnej – od 1 stycznia 2021 roku ma ona wynosić maksymalnie 1360 zł.

Jeżeli zarobki uzyskiwane za granicą są wyższe niż 8 000 zł, będzie trzeba odprowadzić od nich podatek w Polsce.

fot. PAP

 

Dotyczy to również sytuacji, kiedy uzyskany dochód podlegał zwolnieniu podatkowemu lub niższej stawce podatkowej w państwie, gdzie uzyskaliśmy dochody.

Oznacza to, że osoby posiadające dochód zagraniczny w wysokości od 8 000 do 8 5528 zł będą podlegały opodatkowaniu stawką 17 procent. Po przekroczeniu tej kwoty obowiązuje kolejny próg podatkowy wynoszący 32 procent.

Na ograniczeniu ulgi abolicyjnej stracić mogą między innymi pracownicy, członkowie zarządów i rad nadzorczych zagranicznych spółek oraz przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą za granicą.

Od 1 stycznia 2021 roku wprowadzono istotne ograniczenia maksymalnej wysokości ulgi abolicyjnej do kwoty 1 360 zł.

Taka decyzja polskiego ministerstwa finansów dotknie dość boleśnie polskich rezydentów podatkowych, którzy uzyskują dochody w państwach, z którymi Polska zawarła umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania opierające się na metodzie tzw. odliczenia proporcjonalnego.

Gość Studia Dublin Mateusz Romowicz, radca parawny związany z kancelarią Legal Marine, podkreśla, że od 01.01.2021 roku w polskim prawie podatkowym pojawiło się bardzo niefortunne ograniczenie ulgi abolicyjnej dla wielu polskich podatników.

Pracownikom lądowym de facto zlikwidowano ulgę abolicyjną poprzez jej zrównanie z kwotą wolną od podatku.  Natomiast Ci polscy podatnicy, którzy w roku podatkowym 2021 będą wykonywali pracę „poza lądowym terytorium państw” będą mieli szansę skorzystać z ulgi abolicyjnej w dotychczasowym kształcie.

Kluczowym problemem jest to, jak napisał Mateusz Romowicz w wyczerpującym artykule „Ulga abolicyjna w 2021: Enigmatyczne pojęcie „poza lądowym terytorium państw”, które warunkuje prawo do ulgi abolicyjnej dla marynarzy, że

nigdzie w polskim prawie podatkowym w ogóle nie zdefiniowano tego pojęcia, co z kolei prowadzić będzie do daleko idących rozbieżności interpretacyjnych w stosowaniu prawa podatkowego w tym zakresie.

Źródło: moerschy / Pixabay

 

Niestety Ministerstwo Finansów nie zajęło również żadnego oficjalnego stanowiska jak należy rozumieć powyższą przesłankę a podatnicy już są konfrontowani z tym przepisem w postępowaniach o ograniczenie poboru zaliczek (pierwszy termin na składanie wniosków w tym zakresie minął 20 lutego 2021 roku).

W Studiu Dublin Mateusz Romowicz mówił także o specjalnej petycji w sprawie marynarzy, która przyjęta została przez Parlament Europejski.

08 marca 2021 roku wpłynęła do kancelarii Legal Marine informacja, iż Komisja Petycji uznała petycję nr 1153/2020 złożoną przez Kancelarię w imieniu marynarzy za dopuszczalną, gdyż kwestie w niej poruszone wchodzą w zakres działań Unii Europejskiej. Na obecnym etapie petycję wstępnie zbada Komisja Europejska oraz Komisja Gospodarcza i Monetarna Parlamentu Europejskiego.

Petycja jest już dostępna pod poniższym linkiem: Petycja Parlament Europejski.

Zachęcamy do jak najszerszego poparcia ww. petycji, gdyż obecne praktyki aparatu skarbowego w Polsce względem środowiska marynarskiego mają wręcz charakter opresyjny, co będzie przedmiotem odrębnych publikacji. Opresyjność może dotykać także inne grupy zawodowe. – powiedział Mateusz Romowicz.

Uspokajamy rezydentów podatkowych Republiki Irlandii, że nie wszystkich będzie obowiązywała obowiązkowa danina podatkowa do polskiego fiskusa. Przypominam, że  wyższy podatek od dochodów zagranicznych zapłacą tylko ci podatnicy, którzy

mają status polskich rezydentów podatkowych, czyli przebywają w Polsce ponad 183 dni kalendarzowych w roku albo mają w Polsce centrum interesów życiowych i uzyskują dochody podlegające metodzie proporcjonalnego odliczenia; płacą za granicą podatek niższy niż zapłaciliby od takich samych dochodów w Polsce.

Pod pojęciem centrum interesów życiowych kryje się występowanie więzi rodzinnych i towarzyskich oraz aktywność społeczna (w tym kulturalna, sportowa czy polityczna) oraz ośrodek interesów gospodarczych, czyli miejsce osiągania większości dochodów, posiadania majątku, nieruchomości, inwestycji itp.

Do sprawy będziemy powracać.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Mateuszem Romowiczem:

 

W piątkowym wydaniu Studia Dublin tradycyjnie o godzinie 10:00 serwis informacyjny „Irlandia – Wyspy – Świat”.  

Republika Irlandii poprze tak zwany covidowy paszport. Tak wynika to z słów euro posłanki Deirdre Clune, która poparła propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą certyfikatu szczepienia na COVID-19 (cyfrowy zielony certyfikat). Irlandzka europosłanka uznała to działanie, jako

pozytywny impuls dla turystyki, przygotowujący drogę do bezpieczniejszej i łatwiejszej swobody przemieszczania się w Europie.

Propozycja certyfikatu będzie podlegać kontroli Parlamentu Europejskiego i zgody państw członkowskich oraz musi być zgodna z naszymi podstawowymi prawami i wartościami, a także wymogami w zakresie ochrony danych, ale może znacznie zwiększyć zaufanie do podróży po COVID.

Lotnisko/ Fot. Marta M., Flickr.com

 

Ryanair wydłuża zerową opłatę zerową za rezerwacje – Ryanair ogłosił, że rozszerza swoją 0fertę bez opłat dla zmian rezerwacji lotu dla wszystkich klientów, którzy zarezerwują podróż przed 30 czerwca 2021 roku.

Klienci Ryanair mogą teraz bezpiecznie zarezerwować zasłużoną letnią przerwę, wiedząc, że jeśli ich plany ulegną zmianie, mogą dwukrotnie przesunąć daty podróży z opłatą za zmianę w wysokości zero euro do końca października 2021 r.

W serwisie Studia 37 Dublin zaprezentowaliśmy także całe przemówienie prezydenta Irlandii Michaela D. Higginsa z okazji dnia św. Patryka – patrona Szmaragdowej Wyspy:

Prezydent Irlandii Michale D. Higgins. Fot. Tomasz Szustek.

/…/ Być może w specyficznych okolicznościach tego roku powinniśmy powrócić tego dnia do historii św. Patryka, tego potężnego mitycznego źródła, na którym opiera się nasz Dzień Narodowy, który każdego roku ofiarowujemy światu 17 marca. Patrick przybył do Irlandii, jako niewolnik, uciekł i wrócił. Jest jednym z naszych erwszych irlandzkich założycielskich migrantów, który zapowiada naszych posłańców zakonnych, naszą dziewiętnastowieczną emigrację przed Wielkim Głodem i krwotok naszego ludu, któremu udało się uciec, by przetrwać w czasach po głodzie /…/.

Tutaj do wysłuchania serwis „Irlandia – Wyspy – Świat”:


W okienku sportowym nie mogło zabraknąć Jakuba Grabiasza relacjonującego rozgrywki rugby w Six Nations Cup / Pucharu Sześciu Narodów (przed nami ostatnia kolejka) oraz o problemach polskiego (choć portugalskiego) selekcjonera kadry narodowej przed meczem eliminacyjnym do Mistrzostw Świata w piłce nożnej z Anglią.

Nie lepiej przedstawia się sytuacja kadry piłkarskiej Republiki Irlandii przed pierwszym gwizdkiem eliminacji do światowego mundialu – powiedział Jakub Grabiasz.

 

 

Tutaj do wysłuchania korespondencja Jakuba Grabiasza:

 

Pomnik św. Patryka u stóp góry Croagh Patrick | Fot. T. Szustek

W oktawie dnia świętego Patryka, który obchodziliśmy w środę 17 marca, powracam do rozmowy z Tomaszem Szustkiem,  współautorem zajmującej i prekursorskiej książki „Atlantic Tabor. The Pilgrims of Croagh Patrick”. Tomasz Szustek jest reporterem i dziennikarzem związanym ze Studiem 37 Dublin.

Św. Patryk rozumiał pogańską, celtycką przeszłość wyspy, umiejętnie przemieniał charakter kultu na chrześcijański. Wizerunki i atrybuty dawnych bogów zastępował krzyżem. Również i w tym przypadku św. Patryk odniósł sukces.

Wspinaczka na górę św. Patryka

 

W ostatnią niedzielę lipca, nazywaną w Irlandii – Reek Sunday, tłumy Irlandczyków i obywateli przybywających z całego świata biorą udział w pielgrzymce na górę Croagh Patrick  hrabstwie Mayo na zachodzie Irlandii.

W ubiegłym roku lokalne władze hrabstwa Mayo i irlandzka policja Garda wydały specjalne oświadczenie, że z powodów zagrożenia zarażeniem Covid – 19 pielgrzymowanie będzie niemożliwe.

Zamknięte były nawet wszystkie parkingi i place w najbliższej okolicy góry Croagh Patrick.

Sakralny charakter góry został utrzymany, a praktyki kultowe, więc i pielgrzymka odbywają się już pod sztandarami wyznawców Chrystusa.

Jeśli więc misjonarz Patryk zawitał na szczyt świętej już wówczas góry to tylko po to, aby przejąć i schrystianizować dawne praktyki i włączyć je w nową religię, którą gorliwie zaszczepiał na wyspie.

Takie zabiegi były charakterystyczne dla jego misji. Nie używał on przemocy w rugowaniu starych wierzeń.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Tomaszem Szustkiem:

 

Opracowanie: Andrzej Karaś, Alekasander Popielarz i Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak & Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


 

Partner Radia WNET
 

 

 

 

Produkcja i realizacja: Studio 37 Dublin Radia WNET – marzec 2021 (C)

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

Tomasz Wybranowski: Irlandczycy chcą protestować, bo są już obostrzeniami bardziej niż zmęczeni

Tomasz Wybranowski o sytuacji społeczno-politycznej w Irlandii w związku z pandemią koronawirusa.


Tomasz Wybranowski donosi się we wspomnienie św. Patryka, które przypada na środę, Irlandczycy planują protestować pod hasłami o „plandemii, dawkach diabła i wyprodukowanym na polityczne zlecenie wirusie”. Największą manifestację zaplanowano w Dublinie. Dzisiejsze protesty, w dniu święta narodowego Republiki Irlandii będą wyrazem niezadowolenia z nakładanych przez rząd obostrzeń.

Irlandczycy chcą protestować, bo są już tym całym zamieszaniem z wirusem, a zwłaszcza obostrzeniami, bardziej niż zmęczeni. Tęsknią do spotkań z rodziną i przyjaciółmi, tęsknią do swoich pubów i starego życia.

Irlandczycy starają się żyć mimo trwającej pandemii. Często powtarzają, że nie można zaprzeczyć istnieniu wirusa, ale nie można dać się ogłupić i przestać logicznie myśleć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

„The Joshua Tree” U2 – 34 lata później. Muzyczny Wtorek i opowieści ze Szmaragdowej Wyspy.

Dzisiaj 34. Rocznica wydania albumu „The Joshua Tree”, jednego z najważniejszych krążków w historii świata pisanego prze muzykę. Irlandzki kwartet U2 fundował fanom „powrót do przeszłości” kilka razy.

30 listopada 2007 w sklepach muzycznych i księgarniach całego świata pojawiła się cyfrowo zmiksowana i oczyszczona wersja „The Joshua Tree”. Było to w 20. rocznicę. Nie inaczej było w 30. Jubileusz premiery. Szczególny był zwłaszcza winylowy, ciężki box z albumem, dodatkami i zestawem remiksów, out-take’ów i pewnym koncertem spod nieba Nowego Jorku.

Płyta „The Joshua Tree” jest ideałem, albumem bez zarzutu, muzyczną ponadczasową historią, gdzie słowo i muzyka są dokładnie tam, gdzie być powinny…

Nie byłoby albumu „Joshua Tree”, gdyby nie powstał krążek „The Unforgettable Fire” (1984 r.). Basista U2 – Adam Clayton mówi wprost:

„Czwarta płyta – „Unforgettable…” sprawiła, że byliśmy już w pełni ukształtowani i świadomi tego kim jesteśmy i czego oczekujemy, tak życiowo jak i muzycznie.” 

Grupa rozwijała się. Wspaniały występ na londyńskim Wembley podczas „Live – Aid” (lipiec 1985 r.) ugruntował ich pozycję, jako znakomitego bandu koncertowego.

Co ważne, z U2 nigdy nie można było wiązać słów takich jak banał, czy powtarzalność (= wtórność) przynajmniej do roku 1997. Bono i przyjaciele stworzyli łatwo rozpoznawalny styl muzyczny, rock z domieszką punkowej rebelii i buntu.

Tutaj do wsyłuchania jeden z programów poświęconych grupie U2:

U2 to przede wszystkim słowa pisane a potem wyśpiewane przez Bono, który nigdy nie ucieka przed ważnymi i bolesnymi tematami – rozterki i problemy dorastania w prowincjonalnym i biednym kraju („Boy” 1980 r.), kryzys wiary i pytania o sens jakichkolwiek podziałów religijnych („October” 1981 r.), bratobójcza wojna w Irlandii Północnej („War” 1983 r.), czy wreszcie fałszywa moralność Ameryki i dwubiegunowość jej bohaterów (zrzucenie bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki, mord polityczny na osobie Martina Luthera Kinga – album „The Unforgetable Fire” – 1984 r.).

 

                                                Ameryka, Ameryka…

W pierwszej połowie lat 80 – tych Bono, The Edge, Adam i Larry często odwiedzali Stany Zjednoczone i cały kontynent. Fascynowały ich nie wielkie miasta – metropolie, z kaskadą świateł, blichtrem reklam, wypełnione pędzącym tłumem, ale bezdroża południowych stanów, spotkania ze zwykłymi ludźmi, krajobrazy i rdzenna muzyka Ameryki, głównie blues.

Po latach Bono wspomina tamte wędrówki po Ameryce:

Nasz nowy album widzieliśmy – w naszych wyobrażeniach – jako dwie części, jak dwie połówki Ameryki – północną i południową. Nigdy jednak nie byliśmy zainteresowani postrzeganiem Ameryki jako kraju wypełnionego masą dla polityki, ale Ameryką idealnego mitu.

 

Wokalista U2 nie ukrywał, że Ameryka dla rzeszy Irlandczyków, od zawsze była wymarzoną „ziemią obiecaną”. Bono zawsze fascynowała owa dziecinna prawie naiwność Irlandczyków i innych imigrantów, że „za wielką wodą wszystko jest możliwe a marzenia spełniają się jak nigdzie indziej.”

Podróże i poznawanie nowych miejsc Bono przeplata lekturami amerykańskich pisarzy, poetów i dramaturgów, by wymienić tylko Jamesa Baldwina, Charlesa Bukowskiego czy Tennessee Williamsa.

Czytając natomiast Sama Sheparda „Motel Chronicles” Bono nie mógł pozbyć się skojarzeń z wybitnym filmem Wima Wendersa „Paris, Teras”. Bono wraz z żoną Ali odwiedził także Amerykę Łacińską.

 

Refleksje i wspomnienia przywiezione z Salwadoru, nie były w kolorach pasteli. Jak pisze w książce – dodatku do specjalnej edycji zremasterowanej wersji „Joshua Tree” – kochał tę Amerykę pełną naiwnej wiary, że wszystko jest możliwe, że wszyscy ludzie bez względu na pochodzenie i kolor skóry mogą czuć się tutaj lepiej i pewniej. Ale podróże do Salwadoru i Gwatemali a zwłaszcza z Nikaragiu złamały ten sielski obraz:

Zobaczyłem w tych krajach, że ci sami ludzie, którzy reprezentują z dumą sztandary wolności i braterstwa potrafią wspierać pacyfikacje wiosek w Salwadorze i niszczyć, deptać, dusić suwerenność innych krajów, kiedy ich polityka jest niezgodna z wizją polityki zagranicznej USA.

 

Wtedy właśnie Bono zrozumiał jak niebezpieczna jest polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych. Nie mógł uwierzyć, że pod sztandarami braterstwa i śpiewem „niesienia wolności uciskanym” kryje się wspieranie partyzantów (czytaj: zwykłych zbrodniarzy), którzy obalają legalne demokratyczne rządy, skrytobójcze mordy polityczne i gospodarcze wywieranie presji na kraje rozwijające się.

Efekt przemyśleń Bono to dwie przejmujące piosenki z „Joshua Tree”: „Bullet The Blue Sky” (numer 4 na albumie) i „Mothers Od The Disappeared” (pozycja 11, zamykająca płytę; przejmujące i szarpiące duszę obrazy matek, żon i sióstr, które utraciły swoich ukochanych mężczyzn podczas nocy reżimu Pinocheta w Chile).

 

               Obraz pustyni, drzewko Jozuego i … dwie Ameryki

W duszy wokalisty i tekściarza grupy U2, od tej chwili były dwa zwalczające się uczucia – miłości do Ameryki, jej duchowej i kulturalnej spuścizny; i nienawiści, lęku, strachu przed dwulicowością jej systemu. Gdzie walczą ze sobą skrajne uczucia, wtedy rodzi się zagubienie.

I Bono rzeczywiście czuł się zagubiony:

Wtedy zaczęły powstawać piosenki… Bardzo osobiste piosenki, piosenki miłosne, songi religijne, utwory o zamknięciu, klaustrofobii i rzeczy o szerokim spektrum widzenia świata i mechanizmów nim rządzących. Pisałem też piosenki o tym, jak sprawić by nie stracić swojego „ja” stając się gwiazdą rocka.

Z natłoku myśli, walczących ze sobą skrajnych uczuć – nienawiść i miłość, gniew i czułość, sprawy osobiste i wielka polityka, w głowie Bono kreowała się wizja wielkiej pustyni.

Tak oto narodziła się wizja albumu „Joshua Tree”, choć panowie z U2 tworzyli paciorki na swój najnowszy, muzyczny naszyjnik pod roboczą nazwą „The Two Americas”.

Tytuł zmienił się pod wpływem wizyty U2, towarzyszących im osób i nadwornego fotografa zespołu – Antona Corbijna (późniejszego reżysera wideoklipów zespołu: m.in. „With Or Without You”, „One”, czy „Electrical Storm”)w Kalifornii.

Jak twierdzi ten ostatni, wspólnymi siłami z zespołem wymyślili najmniej nośny i niekomercyjny tytuł płyty w historii muzyki rockowej.

Autorem wszystkich zdjęć na wydawnictwa muzyczne U2 związane z wydaniem albumu „Joshua Tree” i towarzyszących mu singli jest Anton Corbijn. Nadworny fotografik zespołu tak oto wspomina realizację tych historycznych dla U2 fotografii:

 

Przedtem, zanim mieliśmy wykonać zdjęcia na okładkę, bez problemu znajdowaliśmy drzewka Jozuego, które zawsze rosną w grupach, po kilka obok siebie. Ale tego dnia znaleźliśmy tylko jedno, samotne, opuszczone. Kilka godzin później, tuż obok niego zrobiłem nasze fotografie. Nigdy przedtem nie widziałem samotnego drzewa Jozuego… To był znak.

Corbijn „od wieków” fotografował pustynne krajobrazy, które fascynowały go w sposób hipnotyczny.

U2 i ja spędziliśmy jakiś czas na pustyniach Kalifornii, po to by znaleźć odpowiednie miejsca na sesję fotograficzną na okładkę albumu, który wtedy chłopcy realizowali pod dwiema roboczymi nazwami: „The Two Americas” i „The Desert Song”.

U2. Fot. U2.com.

Pewnego razu, popołudniową porą zabrałem Bono do jednego z przydrożnych, pustynnych barów. – wspomina Anton Corbijn – Długo opowiadałem mu a tym drzewie, drzewie Jozuego. Opowiedziałem mu także o tym,  w jaki sposób graficznie możemy użyć wizerunek, obraz, kształt tego niepowtarzalnego drzewa. Bono poszedł spać. Kiedy wzeszło słońce Bono wszedł z Biblią w ręku do autobusu grupy i uroczyście oświadczył, że album chrzci imieniem „Joshua Tree”.

Potem powstały zdjęcia na okładkę albumu i wydawnictw towarzyszących. Czarno – białe, prawie nawiedzone, bo mistyczne… Prostota, czerń i biel, jak dobro i zło, jak miłość i nienawiść, jak prawda i fałsz…

 

                                                Album – legenda

„Joshua Tree” ukazała się w marcu 1987 roku. Pierwszy singel „With Or Withou You” dotarł do pierwszego miejsca na liście przebojów w USA i czwartego w zestawieniach brytyjskich.

Przebojami stały się także kolejne małe płytki z albumu: „With or Without You” (amerykański Billboard i numer 1, w Wielkiej Brytanii miejsce 4), „I Still Haven’t Found What I’m Looking For” (USA – miejsce 1; Wielka Brytania – miejsce 6), „Where The Streets Have No Name” (USA – 13; UK – 4). Zestaw singli uzupełniają „In God’s Country” (tylko na rynek USA i Kanady) i „One Tree Hill” (tylko w Nowej Zelandii).

Tutaj do wysłuchania program z okazji 40. rocznicy wydania debiutanckiego krążka „Boy”:

 

W ciągu pierwszych 3 miesięcy, od daty ukazania się albumu na rynku, „Joshua Tree” kupiło 6 milionów fanów! Płyta wciąż jest popularna. Do 29 listopada 2007 roku album został sprzedany w nakładzie prawie 22 milionów egzemplarzy!

Ale pisząc o „Joshua Tree” nie sposób pominąć dwóch ukrytych członków zespołu – Briana Eno i Daniela Lanois. To właśnie oni nadzorowali nagranie albumu, jego zmiksowanie i obróbkę studyjną.  Bono twierdzi wprost:

Bez Briana i Daniela U2 nie byłoby tym samym zespołem, którym jest do dziś.

 Wzbogacona „Joshua Tree”

Kupując podwójne wydawnictwo „The Joshua Tree” AD 2007, możecie być pewni, iż czeka was wiele miłych niespodzianek. Do właściwego albumu, tyle, że poddanego cyfrowemu retuszowi, dorzucono drugi krążek.

Tam znalazły się B – strony singli, które promowały album, m.in. „Walk To The Water” ( z „With Or Without You”), „Deep In The Heart” (druga strona singla „I Still Haven’t Found…”), czy „Race Against Time” (utwór znany z singla „Where The Streets Have No Name”).

W zbiorku 14 bonusów znaleźć można także „Sweetest Thing”, utwór napisany przez Bono na 26 urodziny żony Ali, który początkowo miał być 12 utworem na „The Joshua Tree”.

Rarytasami jest pięć utworów, które powstały podczas sesji „Two Americas/Joshua Tree” – w kolejności „Beautiful Ghost / Introduction To Song Of Experience” , przejmujący „Wave of Sorrow / Birdland” (właściwy i ostateczny wokal Bono dograł – a właściwie dośpiewał – dopiero latem 2007 na potrzeby tego wspominkowego wydawnictwa), „Desert Of Love” (początkowo utwór tytułowy nagrywanego w 1986 roku nowego albumu), „Rise Up” i niepowtarzalny, złowieszczy „Drunk Chicken / America”, gdzie sam wielki bitnik i literacki włóczęga Allen Ginsberg czyta fragment swojego poematu „America”.

Prawdziwym rarytasem jest edycja albumu (z dodatkami) z okazji 30. rocznicy wydania tego albumu.

Tomasz Wybranowski