Jak mord na dzieciach w angielskim Southport wpłynie na debatę na temat nielegalnej imigracji i migrantów ekonomicznych

Oto nazwiska biednych i niewinnych aniołków zamordowanych w angielskim Southport przez 17-letniego Rwandyjczyka: Bebe King (6 lat), Elsie Dot Stancombe (7 lat) i Alice Dasilva Aquiar (9 lat). [*] [*] [*]

Przestępca, który był uzbrojony w nóż, wszedł do środka i zaatakował dzieci przebywające w ośrodku kultury. Dwie dziewczynki nie żyją. Miały 6, 7 i 9 lat.

Oto nazwiska trzech biednych i niewinnych aniołków: Bebe King (6 lat), Elsie Dot Stancombe (7 lat) i Alice Dasilva Aquiar (9 lat). [*] [*] [*]

Tutaj do wysłuchania program specjalny „4PRZEZ4” Bogdana Feręca i Tomasza Wybranowskiego:

 

Sześcioro innych dzieci i dwoje dorosłych wciąż są w stanie krytycznym i walczą o życie. Dwoje innych dzieci zostało rannych, ale ich życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.

Walczący o życie dorośli, którzy próbowali chronić dzieci w momencie ataku to 35-letnia Leanne Lucas, nauczycielka jogi, która według doniesień BBC prowadziła zajęcia taneczne i jogi w czasie wakacji i lokalny przedsiębiorca Jonathan Hayes.

Tak wyglądają fakty w związku z atakiem terrorystycznym, bo tak ten atak i zbrodnię określam. Miejscem tej ohydnej zbrodni jest ciche miasteczko Southport w północno – zachodniej Anglii. Bandyta dokonał terroru w jednej z placówek kultury, kiedy trwał w najlepsze „poranek taneczny i warsztaty robienia bransoletek”. Przecież trwają wakacje!

 

 

Wierzę, że ośmioro ciężko rannych – sześcioro dzieci i dwoje dorosłych bohaterów ratujących dzieciaki przeżyje, choć ich stan jest krytyczny.

Zaraz „ci poprawni” mnie zakrzyczą, ale trzeba podkreślić z całą stanowczością, że po raz kolejny napotykamy na efekt złej polityki migracyjnej, która absolutnie nie sprawdza się! Przypomnę, że ta kwestia była jedną z przyczyn dlaczego obywatele Zjednoczonego Królestwa opowiedzieli się za Brexitem.

 

TEORIE I WERSJE WYDARZEŃ ZWIĄZANYCH Z MORDERCĄ 

Wersje dotyczące sprawcy terroru były dwie. Jedne źródła związane z wypowiedziami osób mieszkających w wiosce Banks w hrabstwie Lancanshire (północno – zachodnia Anglia, blisko Liverpoolu) wskazywały, że sprawcą jest 17-letni Syryjczyk, Ali Al-Shakati – tu cytaty z sieci „od roku przebywający w Wielkiej Brytanii„.

Druga wersja, która w końcu okazała się tą właściwą, była inna, że zbrodni dokonał 17-letni syn uchodźców z Rwandy, który urodził się w Cardiff i jest drugim pokoleniem, tych co przybyli w taki czy inny sposób do Wielkiej Brytanii. Coraz więcej osób zadawało sobie pytania: „dlaczego policja milczy na temat narodowości sprawcy”„na ile policja i media chcą maksymalnie ostudzić wzburzenie społeczne i słuszny gniew.”

Po dobie od ataku podano już oficjalnie, że rzezi dokonał 17-latek, który urodził się w Cardiff a jego rodzice byli Rwandyjczykami. Przeprowadził się z nimi do Southport w 2013 roku.

 

 

W jednym i drugim przypadku nie zmienia to faktu, że zabójca to nikczemny potwór, który chciał zaszlachtować 13 osób. Przypomnę! Trzy niewinne dziewczynki uczęszczające na wakacyjne zajęcia nie żyją! Pozostałe dzieci walczą o życie.

Czyli co poprawni? Kolejny biedny imigrant, który w drugim pokoleniu nie umie się odnaleźć i nie potrafi powstrzymać swoich emocji. Czyli co? Musimy tolerancyjnie usprawiedliwić i litować się nad nim, że biedny, że korzeniami z Rwandy, że bez perspektyw i wykluczony?! Przepraszam za sarkazm…

Słyszałem jednak głos: „Wpuśćmy ich wszystkich a później się sprawdzi, kim oni są!” . To nie był sen! Tak grzmiała pewna pani poseł [nazwisko litościwie przemilczę].

Problem jest znacznie głębszy, jak rany w ciałach martwych dzieci i bardziej złożony. Jak bowiem zachęcić do asymilacji tych, któzy zasymilować się nie chcą? Jak to uczynić, kiedy żyjemy w czasie kapitulacji i kompletnych ustępstw w imię „postępu, otwartości i tolerancji”.  Czas to powiedzieć wprost, że Europa pochyla się i kłania ludom Afryki i Azji, którzy pochodząc i często wzrastając w innych tyglach kulturowych nie nawykli są do egzekwowania i poszanowania dla europejskich – CZYLI NASZYCH! – zasad, praw, kultury i kodów zachowania? Europa za chwilę stanie się pariasem światajego kloaką.

Fala niechęci i bojaźni przed niekontrolowanym zalewem nachodźców przybiera na sile. Tak dzieje się chociażby w mojej Irlandii. To już nie małę „strachy na lachy”, ale gigantyczny lęk przed realnym terrorem, którego jesteśmy świadkami w Europie przez ostatnie 10 lat, śledząc czarną listę największych zamachów i odczytując nazwiska ich sprawców – morderców.

Prześledźcie także czasem media irlandzkie, albo portal Polska-IE.com by dowiedzieć się, co na przykład dzieje się w Coolock. W tej dublińskiej dzielnicy od prawie miesiąca nie ustają protesty przeciwko budowie ośrodka dla uchodźców. 

 

 

TERROR A NIE INCYDENTY!!!

Oczywiście brytyjscy politycy i policja twierdzą zgodnie [jak zwykle], że „zdarzenie [ergo: incydent] nie miało znamiona ataku terrorystycznego” [sic!]. To jak na Boga nazwać próbę zarżnięcia, zaszlachtowania niczym owiec grupę jedenaściorga dzieci przez 17-letniego bandytę. Niestety także media zmieniają terror w incydent w imię poprawności politycznej, czyli by nie podpaść mniejszościom etnicznym. 

 

Jak działają służby Wielkiej Brytanii, aby bronić swoich obywateli?

Wracam teraz do pierwszej wersji, czyli osób związanych z miejscowością Banks. Twierdzili oni, że ów Ali-Al-Shakati (raz jeszcze podkreślam, że opierałem się na głosach community, czyli mieszkańców którzy „rzekomo zidentyfikowali go z miejscowości, w której dostał socjalne mieszkanie”) był już znany policji i służbom. Choć policja skwapliwie ukrywa oficjalnie tożsamość mordercy.

Wczoraj [29 lipca 2024] nazwano go „lokalnym chłopcem”. To częsty zabieg, tak jak i w Polsce, kiedy ukrywa się narodowość, inicjały, imiona przestępców nie – Polaków.

Wersja druga, lansowana od rana, to syn rwandyjskich uchodźców urodzony w Cardiff (Walia). Osoby powiązane z wioską Banks twierdzą jednak, że zabójca przybył rok temu nielegalnie do UK i figurował na liście podejrzanych MI6 i był znany także służbom zdrowia psychicznego w Liverpoolu.

To wszystko jest nieważne! Zabójca, bandyta, nożownik, NIEWAŻNE, czy jest Syryjczykiem przybyłym rok temu na pontonie na Wyspy przez Kanał La Manche czy urodzonym w uchodźczej rodzinie o rwandyjskich korzeniach JEST ZABÓJCĄ I BANDYTĄ!

Skoro Wielka Brytania nie radzi sobie w tym, to w jaki sposób ma to udźwignąć Polska – z premierem Donaldem Tuskiem, który uroczyście [przypominam „UŚMIECHNIĘCI”] „UNIEWAŻNIŁ TO REFERENDUM”???

Pytanie retoryczne, bo przecież teraz rzeczy mają się zdecydowanie gorzej niż 9 lat temu. Dlatego słowa pana Sienkiewicza, emigranta zarobkowego, co to czmychnął do Brukseli – „ch.., dupa i kamieni kupa” – brzmią jeszcze bardziej złowrogo a do tego wieszczo. Niestety.

Skoro służby nie potrafią zrobić porządku z nielegalnymi nachodźcami i ich pomocnikami łamiącymi prawo Rzeczpospolitej a sam minister obrony prosi płaczliwym głosem przedstawicieli pro – nachodźczych NGO’sów „ej, nie podawajcie namiarów nielegalnym, bardzo was proszę”, to co mamy o tym sądzić??? Ano jedno [chyba] tylko:

Ratuj się kto może, więc staraj się o broń myśliwską lub kolekcjonerską Obywatelu! Pomóż ojczyźnie i obroń się sam! 

A problem jest poważny. Ponad 60 % ciężkich przestępstw na Wyspach Brytyjskich popełniają uchodźcy o innym niż biały kolor skóry. Wzrost przestępczości w Wielkiej Brytanii zatrważa!

 

O 4% w górę wzrost przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia zarejestrowanych przez brytyjską policję od 1 marca 2023 – do końca 1 marca 2024. 50 510 to liczba ciężkich przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia odnotowanych przez służby mundurowe w Wielkiej Brytanii od 1 marca 2023 do 1 marca 2024 r.) 78%!!! – tyle wyniósł wzrost przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia w ciągu ostatnich 10 lat (do marca 2024 r.)

Jak widzimy na Wyspach rośnie liczba tego typu przestępstw. Podobnie prezentują się statystyki dotyczące gwałtów, pobić, kradzieży i włamań popełnianych przez muzułmańskich imigrantów pierwszego i drugiego pokolenia. Oczywiście nie wszyscy imigranci są przestępcami, ale rozwija się niepokojący trend, częściowo z powodu braku ich chęci do asymilacji a przede wszystkim uczciwej pracy. Trzeba to powiedzieć wprost!

Zrzucanie wszystkiego na „stan zdrowia psychicznego” uchodźców, lub ich problemy z aklimatyzacją to tylko wymówka polityków, władz i mediów; ergo [będąc nieco poprawnym] – w najlepszym raziekulturowe niedopasowanie” [sic!].

Powiem tak, gdyby Anglicy i w ogóle Europejczycy mieli prawo do obrony (czytaj: posiadania broni), to być może każdy rodzic miałby możliwość, umiejętności i przede wszystkim śmiałość, aby położyć kres zagrożeniom jakie uczynił ten 17-letni łajdak – uchodźca. I nieważne w pierwszym czy drugim pokoleniu.

CZY PRAWA UCHODŹCÓW MAJĄ BYĆ STAWIANE PONAD PRAWAMI DO ŻYCIA, NAUKI, ZABAWY W PEŁNYM ZDROWIU NASZYCH DZIECI I NAJBLIŻSZYCH?

Czy prawa człowieka dotyczą jedynie uchodźców, którzy starają się o azyl, albo pobyt tolerowany?! Dlaczego z pobłażliwością przyjmuje się uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu także  z problemami natury psychicznej i niestabilnych emocjonalnie a potem zamyka się na nich oczy i pozostawia samych sobie bez nadzoru, wsparcia i wiedzy służb czy nie spiskują terrorystycznie przeciw krajowi do którego przybyli.

Tak dzieje się nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale całej Unii Europejskiej. Niestety, ten problem dotknie też Polski i Polaków. Bo przecież referendum pan premier Tusk :uroczyście unieważnił” a „pakt migracyjny obowiązuje wszystkich”, bo ta „wielka europejska solidarność”!!! Choć pamiętać trzeba, że rozpętały go dawne kolonialne potęgi: Niemcy i Francuzi. Ci ostatni w swoich koloniach byli największymi zwyrodnialcami w historii. Nawet Belgom i ich krwawym dokonaniom z kolonialnego Konga daleko do zbrodni Francuzów.

Owa solidarność i respektowanie praw człowieka kosztowało istnienia trzech małych i niewinnych dziewczynek oraz poważne rany 7 innych dzieci i dorosłych, którzy teraz walczą o życie… Ale, co tam, jesteśmy otwarci i gościnni! No i solidarni oczywiście. 

Cóż Brytyjczycy i Wy rodacy – Polacy – oto jest DEMOKRACJA!!! Dostajecie to, co wybieracie… a tak naprawdę i tak nikt Was nie słucha…

Tomasz Wybranowski

Ambasador Vahe Gabrielyan: Górski Karabach zajmuje centralne miejsce w tożsamości Ormian

Ambasador Vahe Gabrielyan/Fot. Mikołaj Murkociński 27.06.2024

W budynku głównym Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie została zainaugurowana wystawa „Górski Karabach (Arcach) – Dziedzictwo w niebezpieczeństwie. Wystawa fotografii Vahe Gabrielyana i innych”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wystawa ma na celu pokazać bogactwo dziedzictwa kulturowego Ormian mieszkających w Arcachu przez 3000 lat.

– mówi ambasador Vahe Gabrielyan, dyrektor akademii dyplomatycznej przez MSZ Armenii, kurator i współautor wystawy.

Zobacz także:

Korea Północna zaangażuje się w odbudowę terenów Ukrainy zajętych przez Rosję. Komentuje Dmytro Antoniuk

Jarosław Rzepa: musimy się zastanowić, czy projekt Trzeciej Drogi ma jeszcze sens

Jarosław Rzepa / Fot. Adrian Grycuk, Wikimedia Commons

Gościem Poranka Wnet jest p. Jarosław Rzepa, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W środę 26 czerwca odbyło się spotkanie przedstawicieli ugrupowań wchodzących w skład Trzeciej Drogi. Pytany o przyszłość tego projektu politycznego, Jarosław Rzepa zwraca uwagę na różne czynniki, od których jest ona uzależniona:

Jeżeli ma być tak, że PSL dzięki swoim strukturom wykonuje ogromną pracę, bardzo dużo przynosi punktów jeżeli chodzi o wynik wyborczy, a tak naprawdę dzieli się albo wręcz często ustępuje pola, to ja się pytam dlaczego nie możemy tego zrobić sami.

Jeżeli nie buduje się struktur (…), a jednak struktury oddolne są bardzo ważne, jeżeli buduje się konflikty, które gdzieś tam są w Polsce 2050, to naprawdę nie wróży to dobrze projektowi na przyszłość.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że wciąż nie została podjęta decyzja co do wystawienia wspólnego kandydata Trzeciej Drogi w nadchodzących wyborach prezydenckich:

Pytanie w kontekście wyborów prezydenckich, czy trzymać projekt Trzeciej Drogi i zastanawiać się nad wystawieniem marszałka Szymona Hołownię, czy też jednak wyciągnąć wnioski (…) i budować niezależność na nowo.

W tym całym patrzeniu na ten projekt musimy myśleć, jak wygrać te wybory.

Pytany o kwestię zagospodarowania Odry i planów objęcia jej ochroną, Jarosław Rzepa wyraża swój sceptycyzm co do uzasadnienia takich pomysłów:

Uważam, że zespół portów Szczecin-Świnoujście powinien mieć połączenie z tą drogą rzeczną. Ona jest teraz bardziej operacyjna na linii Berlin niż Śląsk.

Dzisiaj próbuje się zrobić z tego wielki rezerwat przyrody.

W trakcie szczytu Rady Europejskiej Donald Tusk ma zabiegać o sfinansowanie przez Unię Europejską „Tarczy Wschód”, jednego ze sztandarowych projektów obecnego rządu. Poseł Rzepa wyraża przekonanie, że propozycja polskiego premiera znajdzie posłuch wśród liderów europejskich:

W interesie Paryża i Berlina jest to, aby dać na to pieniądze.

Zobacz także:

Grażyna Ancyparowicz: Polska zmierza do tego, by stać się kolonią

 

Łukasz Warzecha: koalicja nie rozpadnie się dopóki partie ją tworzące czerpią profity z władzy

Featured Video Play Icon

Łukasz Warzecha / Fot, Album prywatny

„Wydaje mi się, że lepiej jest mieć te decyzję i móc trzymać rząd za słowo, niż nie mieć żadnej.” – mówi publicysta i dziennikarz „Do Rzeczy”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Mikołaj Wild: to niezrozumiałe, że tak długo trzeba było czekać na decyzję o kontynuacji budowy CPK

 

Prof. Romuald Szeremetiew: nie ma odpowiedzi na to, jakie są założenia „Tarczy Wschód”

Featured Video Play Icon

Granica polsko-białoruska / fot. Twitter

„Widzę, że owszem, jest uprawiany PR, konkretów w tym nie ma.” – mówi prof. Romuald Szeremetiew, wykładowca Akademii Sztuki Wojennej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jeżeli przyjąć za dobrą monetę, że rządzący zrobią szybkie połączenia Warszawa-Łódź-Wrocław-Poznań, to operowanie na takiej linii wojskiem jest nie bardzo zasadne, bo zagrożenie jest z północnego-wschodu i ze wschodu.

Zobacz także:

Eugeniusz Romer: nawet państwa biedniejsze od Polski potrafią budować własne zdolności obronne. My też musimy to robić

Dariusz Matuszak: von der Leyen nie jest dziś pewna reelekcji jako przewodnicząca KE, stąd jej ostatnie umizgi do Meloni

Dla obywateli Europy najlepiej by było, żeby te rozgrywki personalne trwały jak najdłużej, wtedy brukselscy urzędnicy nie będą mieli czasu na uprzykrzanie nam życia – mówi publicysta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zbigniew Stefanik: partia Marine Le Pen ma małe szanse na uzyskanie samodzielnej większości w nowym parlamencie

Arkadiusz Mularczyk: ten rząd realizuje niemieckie interesy

Arkadiusz Mularczyk | fot.: Radio Wnet

„Donald Tusk co innego mówi w Polsce, co innego robi w Niemczech.” – mówi Arkadiusz Mularczyk, europoseł PiS.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Arkadiusz Mularczyk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, komentuje decyzję Komisji Europejskiej o nałożeniu na Polskę procedury nadmiernego deficytu:

To jest być może pretekst dla rządu Tuska, aby dokonywać cięć w ramach programów społecznych.

Widzimy, że każdy dzień, tydzień, miesiąc, przynosi nam informacje, gdzie ścina się kolejne inwestycje.

Pytany o perspektywę stworzenia koalicji z Konfederacją, gość Poranka Wnet podkreśla, że nie należy wykluczać takiej możliwość w kontekście obecnej dynamiki politycznej w Kraju:

Widać, że ta dynamika polityczna, którą obserwujemy od 6-7 miesięcy w naszym kraju tworzy nowy klimat polityczny i społeczny.

Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości negatywnie ocenia decyzję Giorgii Meloni, liderki Europejskiej partii Konserwatystów i Reformatorów o odrzuceniu wniosku Fideszu o dołączenie do EKR-u:

Formacje konserwatywne muszą znaleźć pewne pole do kompromisu i współpracy (…). Premier Meloni uwzględnia politykę Włoch w kontekście budowania frakcji w Parlmencie Europejskim.

Zobacz także:

Anna Zalewska: rząd Tuska powinien wynegocjować wyłączenie wydatków na obronność z deficytu budżetowego

Prof. Witold Modzelewski: Zielony Ład odetnie państwom unijnym kluczowe źródła dochodów budżetowych

Prof. Witold Modzelewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Gospodarka zeroemisyjna będzie wymagała gigantycznych dopłat od państwa”

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jan Krzysztof Ardanowski: już widać, że nikt w Brukseli nie zamierza modyfikować Zielonego Ładu

Łukasz Warzecha: niezadowolenie z poczynań PiS zaczyna być widoczne nawet wśród twardego elektoratu

Featured Video Play Icon

Łukasz Warzecha / Fot. Archiwum Prywatne ŁW

Wynik Konfederacji to świetny wstęp do rozwijania bazy wyborców, zwłaszcza kosztem partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS ma poważny problem strategiczny – mówi publicysta.

Władysław Kosiniak-Kamysz pogrzebał już swoje szanse na zgarnięcie istotnej części konserwatywnego elektoratu

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Michał Karnowski: Gdyby to dzisiaj odbyły się wybory parlamentarne, prawica by rządziła

Rafał Woś: może się okazać, że zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej będzie pyrrusowe i osłabi układ rządowy

Wiec Donalda Tuska w Warszawie / Fot. Jakub Węgrzyn

Najważniejszym rezultatem wyborów do PE jest umocnienie partii o nastawieniu buntowniczo-reformistycznym – mówi zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Solidarność”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Michał Karnowski: Gdyby to dzisiaj odbyły się wybory parlamentarne, prawica by rządziła