Prof. Maciej Gdula: nigdy nie byłem zwolennikiem budowy płotu na granicy

Featured Video Play Icon

Prof. Maciej Gdula / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Gościem poranka Wnet jest prof. Maciej Gdula, poseł Lewicy i kandydat tego ugrupowania do sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Poseł Maciej Gdula znajduje się na czele listy wyborczej Lewicy w Krakowie. Pytany o perspektywy stworzenia rządu koalicyjnego, gość Poranka Wnet wymienia najważniejsze punkty programu Lewicy niepodlegające negocjacjom:

Ja sobie nie wyobrażam, żeby na przykład utrzymać Fundusz Kościelny albo żeby finansowanie publiczne dla lekcji religii w szkole było zachowane. To jest jakieś takie absolutne minimum. Natomiast lewica jest także gwarantem tego, że obecne rozwiązania socjalne będą utrzymane, bo w ogóle pomysł taki, że można opowiadać o tym, że wszystko utrzymamy, a później wszystko zlikwidować, jest jakimś absurdalnym pomysłem.

Profesor Gdula krytykuje politykę mieszkaniową Prawa i Sprawiedliwości:

PiS obniża tylko kredyty, dopłaca bankom i deweloperom. My mówimy, że muszą być budowane społeczne mieszkania na wynajem. To jest nasze nasze kredo. Jeżeli chodzi o mieszkania.

Poseł Lewicy przekonuje, ze jego partia jest bardziej wiarygodna w swoich postulatach dotyczących liberalizacji prawa aborcyjnego niż Platforma Obywatelska. Krytykuje również narrację tej partii w sprawie migrantów:

Jeżeli dzisiaj ktoś mówi, że będzie walczył o liberalizację prawa aborcyjnego, a jednocześnie dziesięć lat temu miał inne zdanie, to jest mniej wiarygodne, chociaż ja się z tego cieszę, jest mniej wiarygodny od kogoś, kto walczył przez całe życie jak działaczki na rzecz praw kobiet.

To jest niedopuszczalne, żeby w ten sposób mówić o imigrantach, żeby nimi straszyć. Tak nie powinna robić demokratyczna partia.

Kontynuując wątek imigracji, Maciej Gdula zwraca uwagę, że polityka migracyjna jest konieczna dla rozwoju Polski:

Dzisiaj każdy nowy rząd będzie musiał sprowadzać pracowników z zagranicy, bo jeżeli tego nie będzie robić, to Polska się nie będzie rozwijać.Migracja jest koniecznością. Nie jest tak, że możemy nie mieć migrantów. Wyobraźmy sobie, że milion ludzi, którzy obcokrajowców, którzy pracują w Polsce, jutro wyjeżdża i przestają wpływać składki do ZUSu z ich pracy.

Jednocześnie poseł Lewicy przekonuje, że państwo powinno kontrolować ruch graniczny:

Trzeba walczyć z mafiami, trzeba wzmacniać kontrolę granic, trzeba pomagać ludziom tam na miejscu ryzyko.

Oczywiście każde państwo musi kontrolować swoje granice. Nie może być tak, że ludzie wjeżdżają swobodnie, przekraczają granicę nie wiadomo skąd, nie wiadomo jacy ludzie, nie wiadomo z jaką przeszłością, także być może terrorystyczną.

Zobacz także:

Radosław Fogiel: Widzimy dużą aktywność polityków niemieckich na Ukrainie. Nie ma co do tego wątpliwości

Marcin Horała: zatrzymanie budowy CPK wydaje się niewyobrażalne

Marcin Horała / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Ponad 80% rynku towarów transportowanych drogą lotniczą na potrzeby polskiej gospodarki jest obsługiwane przez lotniska (…) głównie niemieckie” – mówi pełnomocnik rządu ds. CPK.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Tomasz Zieliński (PiS): musimy dążyć do tego, by wszyscy w Europie liczyli się z Polską. Zbrojenia są dzisiaj kluczowe

 

Andrzej Zawadzki-Liang: wizyta w Chinach komisarza ds. handlu UE Valdisa Dombrovskisa

Pekin, Chiny / Fot. CC0, Pixabay

„Valdis Dombrovskis wprost skrytykował chińską politykę wobec wojny na Ukrainie.” – mówi Andrzej Zawadzki-Liang, korespondent Radia Wnet w Szanghaju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Piotr Cywiński: Kanclerz Niemiec usiłuje zrzucić odpowiedzialność za sytuację migracyjną na Polskę

Radosław Fogiel: Widzimy dużą aktywność polityków niemieckich na Ukrainie. Nie ma co do tego wątpliwości

Featured Video Play Icon

Radosław Fogiel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest Radosław Fogiel, przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych. W wywiadzie głównym Poranka Wnet komentuje kwestię afery wizowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Radosław Fogiel w najbliższych wyborach kandyduje do Sejmu z czwartego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu. Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych komentuje doniesienia o wzmocnieniu kontroli granicznej na Słowacji:

Są doniesienia o tym, że mogło dojść do wzmożenia ruchu na tzw. szlaku bałkańskim, szlaku nielegalnej, migracji do Europy, szlaku przemytu ludzi. I obserwujemy też to, co dzieje się na Lampedusa, je na południu Europy.

Tu nie ma żadnych jeszcze decyzji. Pamiętajmy też, że takie tymczasowe przywrócenie kontroli to nie jest też nic, co się po prostu nie dzieje od czasu do czasu, nawet przy dużych wydarzeniach sportowych. 

Pytany o reakcje polityków niemieckich wobec tzw. afery wizowej, gość Poranka Wnet uważa, że są to ingerencje w kampanię wyborczą mające na celu ułatwienie zwycięstwa ugrupowania Donalda Tuska:

Wykryły to polskie służby, zareagowały, prokuratura stawia zarzuty. Mówimy o 268 przypadkach, a kanclerz Scholz próbuje z tego zrobić europejską awanturę.

Według Radosława Fogla stwierdzenie Donalda Tuska, że rząd PiS zamierza wyprowadzić Polskę z Schengen, porównać można do straszenia Polexitem:

Dziś, w 2023 roku jesteśmy już w którym siódmym roku po Polexicie. To są bajki z tej samej kategorii. Tak jak straszyli Polexitem, tak teraz straszą wypchnięciem w polskie strefy Schengen – to jest niemożliwe.

Poseł PiS uważa również, że opozycja rozdmuchuje aferę wizową, licząc na zyski polityczne:

Wpiera Polakom, że pozwolenie na pracę to tyle samo co wiza, a wizę dostaje jakieś trzy, cztery, góra 5 procent z tych, którzy uzyskali pozwolenia na pracę.

Odnosząc się do napięć na linii Warszawa-Kijów, Radosław Fogiel podkreśla nadrzędność polskiego interesu. Według niego, władze ukraińskie powinny ponownie przemyśleć swoją politykę wobec Polski:

Przede wszystkim jest też jeszcze zasada dbania o interes własnego kraju, a tego już chyba nikt nie neguje, że oczywiście relacje Polski z Ukrainą to jest jedna rzecz, bardzo ważne. Obrona polskiego rynku to jest druga rzecz, dużo ważniejsza. A trzecia sprawa to jest gwarantowanie polskiego bezpieczeństwa i polskiej suwerenności.

Być może jest potrzebny jakiś jakaś chwila oddechu, policzenie do 10 po drugiej stronie, zaczerpnięcie powietrza i przemyślenie, że jednak nie warto alienować. Nie warto skłócać się z sąsiadem, który jest, który może być naprawdę bardzo ważnym sojusznikiem.

Zobacz także:

Paweł Szrot: w imię doraźnych interesów, Niemcy łamią podpisane z Polską traktaty. Nie uda im się zmienić wyniku wyborów

Marek Suski: Zawsze jest tak, że pod koniec kampanii pojawiają się jakieś totalne kłamstwa

Marek Suski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski, który komentuje nadchodzące wybory parlamentarne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Poseł Marek Suski startuje w wyborach parlamentarnych z listy Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu. Pytany o przyszłość Unii Europejskiej, gość Poranka Wnet zwraca uwagę na walkę toczącą się o kształt wspólnoty:

No i mamy do czynienia też z takim przepychanie się w Unii Europejskiej. Czy Unia nadal będzie związkiem wolnych, suwerennych państw, czy też będzie jakimś organizmem.

W związku z pogarszającymi się stosunkami polsko-ukraińskimi i widocznym osamotnieniem Polski, poseł Suski zwraca uwagę na konieczność budowania silnego państwa, aby posiadało ono mocną pozycję na arenie międzynarodowej:

W sprawach międzynarodowych zawsze trzeba głównie liczyć na siebie. I to jest podstawowa zasada w historii. Odkąd istnieją państwowości, to państwa, które są silne, które dbają o swoje interesy i które mają silne wojsko i silną gospodarkę, Co sobie radzą, a inne, które nie dbają o swoje interesy giną bezpowrotnie.

Gość Poranka Wnet odnosi się także do afery wizowej:

Tam mamy jakąś drobną ilość około dwustu wiz z nieprawidłowościami. Jakby popatrzeć na kraje unijne, to na pewno u nich są większe ilości wiz wydawanych z nieprawidłowościami.

Marek Suski uważa, że wobec braku perspektyw na przekonujące zwycięstwo w nadchodzących wyborach, opozycja próbuje mobilizować swoich zagranicznych sojuszników:

Więc używają teraz Unii Europejskiej, bo tam są w większości i tam głosują przeciwko Polsce, tam wzywają, żeby Polskę karać, bo tutaj nie dają rady. Polacy się nie dają nabrać na te kłamstwa, którymi codziennie niemalże szafują. I trzeba wezwać zagranicę na pomoc. Były już takie czasy, kiedy wzywano zagranicę na pomoc, były zabory, więc to jest bardzo niebezpieczne dla Polski.

Gość Poranka Wnet komentuje możliwość zawiązania koalicji między Prawem i Sprawiedliwością a Konfederacją po wyborach:

Oni współpracują z tamtą stroną, z opozycją, byli w czasie tych rządów w opozycji, nie chcieli z nami współpracować, współpracowali przeciwko nam z Platformą, z lewicą.

Poseł Marek Suski wyraża zdziwienie wysoką popularnością Rafała Trzaskowskiego:

To trochę dziwne, że rzeczywiście ktoś, kto tak nieumiejętnie zarządza Warszawą, żeby jechał wysokie notowania to nie wiadomo, z czego to wynika. Może z tego, że po prostu jest zmęczenie Donaldem Tuskiem? Może ludzie chcieliby po prostu zmiany? Donald Tusk ma tyle grzechów na sumieniu, że po prostu go ciągną jak kamień młyński przywiązany do nogi pod wodę.

 

Zobacz także:

Władysław Teofil Bartoszewski: Sprawę zboża ukraińskiego powinniśmy załatwiać na poziomie dyplomatycznym w Brukseli

 

 

Władysław Teofil Bartoszewski: Sprawę zboża ukraińskiego powinniśmy załatwiać na poziomie dyplomatycznym w Brukseli

Prof. Władysław Teofil Bartoszewski, Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest dr Władysław Teofil Bartoszewski, kandydat Trzeciej Drogi do sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Władysław Teofil Bartoszewski kandyduje do sejmu z drugiego miejsca listy Trzeciej Drogi w Warszawie. W wywiadzie Poranka Wnet komentuje on sprawę embarga na import zboża ukraińskiego wprowadzonego przez Polskę, Słowację i Węgry:

To trzeba załatwiać na poziomie dyplomatycznym w Brukseli, dlatego że tak to otwieramy sobie kolejny front walki z Brukselą i już niektóre państwa, które z tej piątki, które były gotowe razem z nami protestować, już od tego wstąpiły.

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego w sposób szczególny krytykuje postawę Janusza Wojciechowskiego. Według Bartoszewskiego, polski komisarz ds. rolnictwa nie potrafi skutecznie obronić polskich interesów w Brukseli:

[Janusz Wojciechowski] jest kompletnie ignorowany w Brukseli, nie ma żadnej mocy sprawczej i nie był w stanie doprowadzić do tego, żeby inni jego koledzy komisarze nie zgodzili się z naszym punktem widzenia.

Proszony o odniesienie się do stwierdzenia Ryszarda Petru, również kandydującego z list Trzeciej Drogi, że Polska nie powinna nakładać embarga na import ukraińskiego zboża, gość Poranka Wnet zwraca uwagę, że jest to punkt widzenia ekonomisty, a nie zwykłego obywatela:

Można patrzeć na to z punktu widzenia liberalnego ekonomisty, a można patrzeć z punktu widzenia obywatela Polski, polskiego rolnika.

Władysław Teofil Bartoszewski uważa, że konieczne jest wprowadzenie przemyślanej polityki imigracyjnej w związku z zapaścią demograficzną w Polsce:

Owszem, powinniśmy mieć politykę migracyjną, bo mamy katastrofalną dzietność. Najmniej dzieci się urodziło w Polsce od drugiej wojny światowej i to jest katastrofa demograficzna. Potrzebujemy to wypełnić.

Zobacz także:

Przemysław Wipler o aferze wizowej: To dopiero wierzchołek góry lodowej

Jan Krzysztof Ardanowski: Jedynie rodzima produkcja rolna może zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe UE

Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Ukraińcy wpisują się niestety w walkę tych polityków UE, którzy jawnie deklarują chęć zmiany władzy w Polsce” – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, były min. rolnictwa, poseł PiS

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

572. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Ciecióra: Komisja Europejska zlekceważyła polskich rolników. Po raz kolejny nadużyła naszego zaufania

Krzysztof Ciecióra/ Fot. Małgorzata Kleszcz, Radio Wnet

Z Ukrainy do Polski eksportowane jest tak naprawdę zboże należące do Niemców czy Holendrów – wskazuje wiceminister rolnictwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Sachajko: mam nadzieję, że w całej Europie dojdą do władzy politycy rozumiejący znaczenie rolnictwa

 

Nitek-Płażyńska: Prawo i Sprawiedliwość będzie dążyć do wzmacniania rolniczej spółdzielczości

Oprócz polityki historycznej, będę mocno zabiegała o sprawy polskiej ziemi – deklaruje kandydatka PiS do Senatu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

Patryk Wicher: dzięki udanemu uszczelnieniu systemu podatkowego możemy zacząć ułatwiać księgowość przedsiębiorcom

Piotr Gliński: Wieś jest kolebką, matecznikiem polskości i nie odpuścimy tutaj ani na cal

Featured Video Play Icon

Piotr Gliński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński jest gościem Poranka Wnet.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gościem Poranka Wnet jest Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, kandydat z listy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych w Warszawie. Pytany o kwestię zakazu importu zboża ukraińskiego do Polski zadecydowanego przez polski rząd 12 września, Gliński zwraca uwagę na priorytet, jakim jest obrona polskiej wsi:

To jest na pewno polska racja stanu. Musimy bronić polskiego rynku i rolników. Wieś jest kolebką, matecznikiem polskości i nie odpuścimy tutaj ani na cal.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że rząd nie ugnie się przed Brukselą:

To nie może być tak, że Polska ponosi wszelkie koszty tej tragicznej, strasznej wojny, którą [Władimir] Putin rozpętał na Ukrainie, a która została rozpętana dlatego, że Niemcy i część biurokracji europejskiej stawiali na Putina.

Jeśli mamy to mocniej retorycznie przedstawić, to niech to będzie ultimatum.

Odnosząc się do sprawy stosunków polsko-ukraińskich w kontekście zapowiadanego embarga, minister Gliński podkreśla, że przy całym wsparciu Polski dla Ukrainy, nasz kraj będzie bronił swoich żywotnych interesów:

Kijów musi zrozumieć, że nie może być przyjaźni niesymetrycznej, nie może być wsparcia niesymetrycznego. Tak, popieramy [Ukrainę] w kwestiach wojny i obronności, bo to też jest nasz interes. Im dalej Putin jest od naszych granic, tym lepiej, a to zapewnia fakt, że Ukraina jest dozbrajana i może się bronić.

Natomiast czym innym są interesy w innych obszarach i Ukraina po prostu musi to zrozumieć.

Tak samo jeśli chodzi o kwestie dziedzictwa historycznego, (…) tu też nie ma przestrzeni na jakieś elastyczne podejście, bo prawda jest jednoznaczna”.

 

Zobacz także:

Wiceminister Artur Soboń: Z Ukrainą umawialiśmy się na tranzyt zboża i z tego strona polska się wywiązuje