Borowski: Katastrofa smoleńska jest częścią naszej historii. UE absolutnie wykracza poza uprawnienia jakie jej daliśmy

Adam Borowski o tym, czemu nie można postawić nikogo przed sądem za katastrofę smoleńską, braku kontroli nad sędziami i kampanii prezydenckiej.

To taki gest, który tak naprawdę nic nie znaczy.

Adam Borowski odnosi się do deklaracji rosyjskiego MSZ, który potwierdził gotowość pomocy w organizacji obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej. Stwierdza, że Rosjanie, jeśli chcą naprawdę pomóc, to powinni oddać wrak. Przypomina karygodne zaniedbania popełnione 10 lat temu. Odnośnie obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej stwierdza, że do Rosji powinien lecieć albo premier albo prezydent, ale nie obaj razem. Przyznaje, że nie wiadomo dokładnie, co wydarzyło się przed dekadą, ale „na pewno w Smoleńsku nie wydarzyło się to, co nam wykazywały raporty Millera i Anodiny”. Odpowiadając na pytanie czy katastrofa smoleńska będzie będzie tematem kampanii prezydenckiej stwierdza, że „katastrofa smoleńska jest częścią naszej historii”. Dodaje, że „z pewnością wielu osobom można postawić zarzuty”. Uważa, że obecnie nie udałoby się nikogo skazać ze względu na niedostatek dowodów. O kampanii wyborczej mówi, że jest brutalna i taka musi być. Utrata prezydenta przez obóz Zjednoczonej Prawicy uniemożliwiłoby mu przeprowadzenie reform. Opozycja zdaje sobie zaś sprawę, że to ostatnie wybory w ciągu najbliższych 3 lat.

Unia Europejska absolutnie wykracza poza uprawnienia jakie jej daliśmy w traktacie lizbońskim.

Dawny opozycjonista odnosi się do działań UE wobec Polski w związku ze zmianami w sądownictwie. Przypomina jak sędziowie zablokowali powstanie sądu lustracyjnego przez zakazanie sędziom zasiadania w nim. Borowski mówi, że cześć jaką oddaje się żołnierzom wyklętym to spełnienie jego marzeń.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Biernacki: Władysław Kosiniak-Kamysz jest jedynym poważnym rywalem dla Andrzeja Dudy

– Kandydat Koalicji Polskiej ma pomysł na zjednoczenie Polaków. Będzie prezydentem wszystkich obywateli, a nie tylko jednego ugrupowania – zapewnia były minister sprawiedliwości.

 

Marek Biernacki mówi o kampanii wyborczej kandydata Koalicji Polskiej na prezydenta Władysława Kosiniaka-Kamysza. Twierdzi, że prezes PSL wykonuje tytaniczną pracę:

Władysław Kosiniak-Kamysz nie boi się ciężkiej pracy i rozmów z ludźmi.

Poseł zapowiada, że główną osią kampanii będzie miejsce Polski w świecie. przewiduje z ubolewaniem, że w kampanii pojawią się kwestie światopoglądowe, które mocno dzielą Polaków:

Wolelibyśmy, aby dyskusja prowadziła do zjednoczenia społeczeństwa polskiego. Nie umiemy z sobą rozmawiać i trzeba to zmienić.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego liczy, że dialog społeczny nie będzie przybierał formy obrażania ludzi o odmiennych poglądach oraz szerzenia fake newsów.

Poseł Biernacki liczy, że kandydat PSL wygra wybory prezydenckie i będzie mógł jako głowa państwa pracować na rzecz społecznego pojednania.

Władysław Kosiniak-Kamysz jest jedynym opozycyjnym kandydatem, który ma szansę wygrać z Andrzejem Dudą.

Gość „Poranka WNET” krytykuje prezydenturę Andrzeja Dudy. Ocenia, że jest on prezydentem tylko jednego ugrupowania politycznego, a nie wszystkich obywateli. Twierdzi, że PSL posiada bogaty, merytoryczny program wyborczy.

Marek Biernacki postuluje, by kluczowe dla ustroju państwa ustawy Sejm uchwalał większością 2/3 głosów. Negatywnie ocenia rządową reformę wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem, rządzący zajmują się jedynie zmianami personalnymi, które, same w sobie, nie są w stanie usprawnić systemu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Prof. Czarnek: Przegrana Andrzeja Dudy nie byłaby końcem dobrej zmiany. Doprowadziłaby jednak do zahamowania reform

– Dobre zmiany trzeba kontynuować. W obozie Zjednoczonej Prawicy jest wielka mobilizacja – dodaje parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.

 

 

Prof. Przemysław Czarnek komentuje początek kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w Polsce, do których pozostało niecałe 2,5 miesiąca. Twierdzi, że sytuacja w sztabie wyborczym Andrzeja Dudy jest doskonała. Jak mówi, prezydent wygłosił znakomite przemówienie na wyjazdowym posiedzeniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Pytany o niedużą w ostatnim czasie liczbę wyjazdów Andrzeja Dudy poseł Czarnek zwraca uwagę na konieczność wypełniania obowiązków głowy państwa w  Warszawie. Zapewnia, że prezydent w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zdąży odwiedzić wiele miejscowości:

Żeby prezydent mógł być wszędzie musielibyśmy mieć do czynienia z siłami nadprzyrodzonymi. Praca prezydenta nie zawsze wiąże się z kontaktami z opinią publiczną.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego ocenia, że nie jest wykluczone rozstrzygnięcie przez Andrzeja Dudę wyborów na swoją korzyść już w pierwszej turze. Parlamentarzysta uważa, że ewentualna przegrana Andrzeja Dudy skrajnie utrudniłaby Zjednoczonej Prawicy dalsze sprawowanie władzy:

Dobre zmiany trzeba kontynuować, a każdy inny prezydent by je blokował. […] Jesteśmy po trzech kwartach meczu, przed nami decydująca. W obozie Zjednoczonej Prawicy jest wielka mobilizacja, to dobry prognostyk przedwyborczy.

Zgodnie z relacją parlamentarzysty, prezes PiS Jarosław Kaczyński wezwał polityków swojej formacji do wspólnej pracy na rzecz kontynuacji reform:

Przez najbliższe trzy lata chcemy realnie rządzić, a nie tylko administrować.

Prof. Czarnek tłumaczy, że rozbudowanie sztabu prezydenta Andrzeja Dudy wynika z tego, że jest on w zupełnie innej sytuacji niż 5 lat temu, kiedy był europosłem, a Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji. Jak ocenia parlamentarzysta, kluczową postacią w sztabie wyborczym głowy państwa jest Joachim Brudziński:

Nasze standardy prowadzenia kampanii są ściśle przez nas chronione, ponieważ przekładają się na naszą skuteczność. Będziemy sukcesywnie prezentować nasze pomysły

Poruszony zostaje również temat podpisania przez prezydenta Dudę ustawy o trzynastej emeryturze. Gość „Popołudnia WNET” ubolewa nad faktem blokowania, tego bardzo ważnego dla obywateli, jego zdaniem, projektu.

Poseł PiS odnosi się również do sporu o strategię wyborczą partii. Uważa ten konflikt za bezprzedmiotowy, ponieważ należy kierować przekaz zarówno do umiarkowanych, jak i bardziej radykalnych wyborców.

Prof. Czarnek zapewnia, że jeżeli będzie taka konieczność, w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy mocno wybrzmi temat reformy wymiaru sprawiedliwości.

A.W.K.

Winnicki: Mamy zjednoczony Okrągły Stół u żłobu od 30 lat, którego kolejnym wcieleniem jest obecny rząd [VIDEO]

Robert Winnicki o polityce gospodarczej rządu, o wieku emerytalnym i dlaczego nie należy go obniżać, o programie Krzysztofa Bosaka i o innych kandydatach na prezydenta.


Robert Winnicki mówi o zaletach Krzysztofa Bosaka i polityce gospodarczej Prawa i Sprawiedliwości.  Krzysztof Bosak zadeklarował, że nie podpisze się pod żadną podwyżką lub ustanowieniem nowych podatków. Nasz gość, odpowiadając na pytanie, czy dotyczy to również podatku dla cyfrowych gigantów, stwierdza, że to zależy, jak wyglądałby ten projekt. Krytykuje rząd za sposób wprowadzania nowych podatków, który nie daje wystarczająco dużo czasu polskim przedsiębiorcom na dostosowanie się do zmian. Problemem jest także nadmierne opodatkowanie. Winnicki mówi także o polityce gospodarczej Konfederacji:

Jak słyszę o obniżaniu wieku emerytalnego, to mi się włos jeży na głowie. Trzeba stwarzać warunki aktywizacji zawodowej starszych ludzi.

Podkreśla, że wobec malejącej liczby aktywnych zawodowo osób należy „robić wszystko, by jak najdłużej zatrzymać ludzi w pracy, którą mogą wykonywać”. Jest to, jak zauważa, w interesie zarówno całego społeczeństwa, jak i samych seniorów. Prezes Ruchu Narodowego stwierdza, że podział na rząd i totalną opozycję jest fałszywy, gdyż:

Mamy zjednoczony Okrągły Stół u żłobu od 30 lat, którego kolejnym wcieleniem jest obecny rząd.

Im większe są różnice retoryczne między PiS a PO, tym mniejsze są faktyczne różnice w rządach – stwierdza nasz gość. Ocenia zmiany wprowadzone w sądownictwie:

W wymiarze sprawiedliwości to jest tylko mieszanie w garnku.

Stwierdza, że „Izba Dyscyplinarna to może i dobry pomysł”, ale zmiany zaczyna się „nie od dachu, tylko od fundamentów”. Problemami nękającymi sądownictwo od najniższego poziomu jest brak nadzoru nad pracą sędziów, doposażenia, jeśli chodzi o personel pomocniczy, kwestia obrotu dokumentacją. Polityk podkreśla, iż „90% spraw jest do załatwienia od ręki”.

Winnicki ocenia kandydatów na prezydenta. Sądzi, że Hołownia jest kołem ratunkowym dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, czyli ma przekazać jej głosy, kiedy kandydatka PO wejdzie do drugiej tury. Andrzeja Dudę oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza nazywa pseudokonserwatystami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.

Turczynowicz-Kieryłło: Została zaatakowana moja rodzina. Oczekujemy klasy i rozmów merytorycznych

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło o hejcie, jakiego doświadczyła, o kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy i jej tematach oraz o wsparciu od innych kierowników kampanii.

Są dużo ważniejsze sprawy niż to, co opisuje „Gazeta Wyborcza”.

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło o artykule „GW” na jej temat, który opowiada o tym jak rzekomo pogryzła mężczyznę, który próbował ją zatrzymać, gdy rozdawała ulotki w czasie ciszy wyborczej. Podkreśla, że to ona została zaatakowana i broniła siebie i swojego dziecka. Nie rozdawała też wtedy, jak twierdzi, żadnych ulotek. Co więcej, to wspomniany człowiek ma sprawę w sądzie o łamanie ciszy wyborczej, nie ona. Szefowa sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy apeluje o merytoryczne prowadzenie kampanii prezydenckich. Zaznacza, że Beata Szydło, Joachim Brudziński i Adam Bielan wspierają ją swym doświadczeniem. Sama bowiem, jak mówi, bardziej jest związana z działalnością publiczną i społeczną.

Temat praworządności leży na sercu obywatelom […] Wymiar sprawiedliwości ma służyć obywatelom.

Zauważa, że potrzebne są konsultacje społeczne, dodając, że prezydent uczestniczył w wielu. Opowiada o forum dla praworządności, w którym uczestniczą przedstawiciele środowisk opozycyjnych. Innym ważnym tematem kampanii będzie reforma służby zdrowia, w tym Narodowa Strategia Onkologiczna. Turczynowicz-Kieryłło wskazuje, że PSL może mieć pretensje do Donalda Tuska za to, że szef EPL, do którego należą także ludowcy, wsparł tylko Małgorzatę Kidawę-Błońską, a nie również ich kandydata.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

O co walczą sędziowie? Jednego możemy być pewni – nie jest to walka w obronie „zagrożonej” demokracji

Nie walczą wyłącznie o własne wpływy i przywileje – walczą w imieniu wszystkich beneficjentów „transformacji ustrojowej” dokonanej na ziemiach polskich przez Armię Czerwoną po 1945 roku.

Jan Martini

Zazwyczaj walka niesie ze sobą ryzyko, ale sędziowie niczym nie ryzykują, wiedząc, że są bezkarni. Samopoczucie sędziów najlepiej ilustruje krążące w internecie zdjęcie uśmiechniętego sędziego Żurka pokazującego Polakom „faka”. Zdaniem prominentnego polityka opozycji, takie „umocowanie” sędziów wynika wprost z umowy okrągłostołowej, która jest „wiecznie żywa” niczym idee Lenina. (…)

Wielu z nas długo wierzyło, że w 1989 roku uzyskaliśmy suwerenność i jesteśmy już „u siebie i na swoim”. Nie wiedzieliśmy, że mamy status państwa buforowego (co było warunkiem zjednoczenia Niemiec), a na przemiany w Polsce zgodę musiało wydać kilku wielkich graczy, gwarantując sobie jednak zabezpieczenie swoich interesów. To dlatego w III RP niemal wszystkie ekipy rządzące były mniej lub więcej kompradorskie, tj. takie, które musiały dbać przede wszystkim o interesy patronów zewnętrznych. Dopiero ekipa PiS zadbała o interesy Polaków, przekierowując sporo pieniędzy na „rynek wewnętrzny”, co oczywiście nie podobało się naszym partnerom z bliższej i dalszej zagranicy. Na straży interesów tych partnerów pozostawiono komunistyczne sądownictwo (przeprowadzone suchą stopą przez sędziego Strzembosza) i przewerbowane w całości przez Amerykanów SB. (…)

Cały, praktycznie nietknięty aparat represji PRL pozostał na straży interesów patronów zewnętrznych i beneficjentów przemian – okopanych w miastach elit III RP.

Ten aparat jest niezwykle lojalny względem „swoich”, dlatego praktycznie nie było możliwości skazania nawet najbardziej odrażających komunistycznych zbrodniarzy. Dobrym przykładem może być historia sadystycznego oprawcy rotmistrza Pileckiego – Eugeniusza Chimczaka, o życiorysie typowym dla funkcjonariusza komunistycznego aparatu represji. Z powodu swoich wojennych kontaktów z gestapo i UPA musiał wykazać się gorliwością w służbie komunistom, dlatego już w 1946 roku otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi. Jako oficer aparatu bezpieczeństwa pułkownik Chimczak odszedł ze służby w 1984 roku i przez 30 lat pobierał wysoką emeryturę. W 1996 roku został wprawdzie skazany na 7,5 roku więzienia, nie odbył jednak ani jednego dnia kary, ze względu na „zły stan zdrowia”, a w kiepskim zdrowiu żył jeszcze 16 lat. (…)

Nasi miłujący praworządność sędziowie żywiołowo odżegnują się od komunizmu, a dyżurnym argumentem, że nie można ich identyfikować z komuną, jest niski przeciętny wiek sędziów („byli dziećmi podczas stanu wojennego”). Jednak nawet ktoś, kto był niewinnym pacholęciem w tych czasach, należy do środowiska wyrosłego z komunizmu, dlatego z dużą dozą prawdopodobieństwa można określić, kim był i czym się zajmował tata czy dziaduś wielu protestujących sędziów. Bardzo często byli to koledzy Chimczaka.

Niejeden młody sędzia o nienagannych manierach i czytający „Wysokie Obcasy” mentalnie należy do świata azjatycko-sowieckiego, z jego pogardą do swołoczy, czyli „maluczkich”, i uniżonością wobec „moguczych”.

Integralną częścią wschodniej mentalności jest także „blatność”. Sędziowie, z którymi „idzie załatwić”, są wysoko cenieni w środowiskach przestępczych. Ten rodzaj elektoratu z pewnością popiera „niezależnych sędziów”.

Cały artykuł Jana Martiniego pt. „O co walczą sędziowie?” znajduje się na s. 1 i 2 „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 68/2020, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Następny numer naszej Gazety Niecodziennej znajdzie się w sprzedaży 12 marca 2020 roku!

Artykuł Jana Martiniego pt. „O co walczą sędziowie?” na s. 1 „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 68/2020, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Lisicki: Z zewnątrz ma się wrażenie jakby Prokuratura i CBA toczyły wojnę z NIK. To obnaża słabość naszego państwa

Co ma wspólnego hasło „nie dla idiotów” z „Gazetą Wyborczą”? Co pokazuje wejście CBA do NIK-u i jednoczesna kontrola Prokuratury przez NIK? Co sądzi o sztabie prezydenta Dudy? Mówi Paweł Lisicki.

Paweł Lisicki krytykuje opozycję za twierdzenie, wedle którego pieniądze przeznaczone na publiczną telewizję powinny zostać skierowane na onkologię. Nazywa taką retorykę obrzydliwą i moralnie podłą.

Ludzie zdają sobie doskonale z tego sprawę w „Gazecie Wyborczej”.

Przypomina, że była kiedyś taka kampania jak kampania „nie dla idiotów”. O GW stwierdza, że „jest pisana dokładnie z odwrotnym hasłem”. Podkreśla, że każdy europejski kraj przeznacza jakąś część pieniędzy z budżetu państwa na publiczne media.

Jest to klasyczne wykorzystywanie ludzi chorych na raka, ich cierpienie, po to, aby wywołać szantaż emocjonalny.

Określa osoby, które tak robią słowem „hieny”. Co więcej, redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” „bierze na mdłości”, kiedy z jednej strony z ust wypowiadających te twierdzenie słychać wykorzystanie cierpiących na nowotwór, a z drugiej troskę o język debaty publicznej i chęć zakopywania topora wojennego.

Nasz gość odnosi się również do sprawy wejścia agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego do mieszkań szefa Najwyższej Izby Kontroli, by je przeszukać. Mówi, że „z zewnątrz ma się wrażenie jakby Prokuratura i CBA toczyły wojnę z NIK”.

To obnaża słabość naszego państwa […] Rzuca złe świadectwo na sposób rządzenia państwem. Tego nie powinno się robić.

Według Lisickiego sprawa wygląda tak, jakby CBA walczyło z NIK. Prezesem tego ostatniego nie powinien był zostać Marian Banaś skoro takie podejrzenia wyszły wobec niego tuż po jego zaprzysiężeniu.

Nie może być tak, że szefem NIK zostaje osoba wobec, której są takie wątpliwości. Służby nie dopełniły swoich podstawowych obowiązków.

Sądzi, że ta sprawa będzie rzutować na kandydaturę prezydenta Andrzeja Dudy, który Mariana Banasia zaprzysiągł na stanowisku. Wspomniane wyżej wydarzenia przyćmiły medialnie prezentację sztabu ubiegającej się o reelekcję głowy polskiego państwa. Na czele tego sztabu stoją: szefowa kampanii Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, szefowa sztabu programowego Beata Szydło, szef sztabu organizacyjnego Joachim Brudziński i rzecznik prasowy Adam Bielan. Dziennikarz jest sceptyczny wobec takiej formy zorganizowania sztabu:

Ten czterogłowy układ to nie jest szczęśliwe rozwiązanie. Mogą się pojawić tarcia. […] W kampanii politycznej najważniejsze są szybkość i zdecydowane działania.

Nasz gość odnosi się do wypowiedzi Turczynowicz-Kieryłło, która stwierdziła, że „dowolność korzystania z wolności słowa może prowadzić do zagrożeń, nawet do zagrożeń interesów, które są ważne z perspektywy państwa”. Wypowiedź ta wydaje się dziwna Lisickiemu, który zauważa, że „PiS do tej pory dość mocno podkreślał, że walczy o wolność słowa”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

CBA weszło do siedziby NIK. Przeszukało też mieszkania Mariana Banasia. Komentarz jego prawnika

Jak informuje Onet, w środę CBA wkroczyła do mieszkań Mariana Banasia i jego córki. W sprawie tej wypowiedział się prawnik Banasia. Funkcjonariusze Biura wkroczyli także do siedziby NIK.

Zważywszy na treść protokołu kontroli pana Mariana Banasia sporządzonego przez CBA – nie ma podstaw faktycznych i prawnych do przeszukania. Co więcej, mieszkanie prezesa NIK-u chroni immunitet. W takiej sytuacji czynności CBA i Prokuratury Regionalnej w Białymstoku są niedopuszczalne. Z całą pewnością złożymy zażalenie na te czynności.

Tak sprawę skomentował dla Radia WNET prawnik prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Obiektem prowadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukania były mieszkania Marian Banasia w Warszawie i w Krakowie, gdzie przeszukano także mieszkanie jego córki. Wcześniej, jak podaje portal Onet.pl, zatrzymany został zatrzymany jego syn Jakub, by funkcjonariusze mogli przeszukać jego samochód i pokój hotelowy. Po zakończonych czynnościach mężczyzna został zwolniony.

Tymczasem, jak podaje Onet, powołując się na szefa Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK Marka Bieńkowskiego, kontrolę w Prokuraturze Krajowej rozpoczęła kierowana przez Banasia Najwyższa Izba Kontroli.

A.P.

Wojna o sądy czy o demokrację? Kto wie, może zaśpiewamy kiedyś: Dał nam przykład Boris Johnson, jak prowadzić politykę?

W podobny sposób jak z Polską rządzoną przez PiS unijna „wierchuszka” próbuje walczyć z Orbanem. Nie przypadkiem i Węgrzy, i Polacy to narody o starej kulturze i tradycji walk o niepodległość.

Henryk Krzyżanowski

Na ten temat napisano już tysiące stron, więc przypomnę kilka oczywistości, dla wygody Czytelnika ponumerowanych.

1. Opozycja próbuje przedstawić wojnę o sądy w kategoriach walki dobra ze złem. Demoniczny PiS próbuje zniewolić dobrych i szlachetnych sędziów. Ale to obraz fałszywy, bo sędziowska góra walcząca o utrzymanie swojej władzy nad sądami mówi w istocie coś całkiem przeciwnego: To my, czyści i niezależni mędrcy, jesteśmy gwarantami sędziowskiej niezależności! Jeśli na nasze miejsce przyjdą nominaci obecnej władzy, zabraknie hamulca, a wtedy polscy sędziowie zaczną bez skrupułów wysługiwać się totalitarnej władzy. Myślę sobie: dziesięć tysięcy oportunistów w togach (tylu podobno mamy sędziów w Polsce) – ładna historia!

2. Opozycja rozumie praworządność nie jako rządy prawa, ale jako utrzymanie stanu dotychczasowego. Ma być tak jak było. Kropka. Prawa uchwalane przez legalną władzę z silnym mandatem od wyborców nie obowiązują, jeśli są z tym postulatem sprzeczne. Konstytucja nie obowiązuje, jeśli jest z tym postulatem sprzeczna. Bezwstydny udział sędziów w demonstracjach antyrządowych na ulicy, choć zakazany im konstytucyjnie, jest zatem nie tylko możliwy, ale wręcz godny pochwały.

3. Walka o sądy jest więc w istocie walką o obalenie władzy, która w ostatnich wyborach potwierdziła swój mandat do sprawowania samodzielnych rządów w Polsce. Opozycja bez żadnych zahamowań (a za to wbrew unijnym traktatom) wciąga do tej walki czynniki kierujące Unią Europejską.

4. Spór między Polską rządzoną przez PiS a unijną „wierchuszką” jest sporem ideologicznym między zwolennikami Unii jako związku wolnych państw a Unii rządzonej z Brukseli przez centralną biurokrację na czele z osobnikami takimi jak Timmermans, Barroso, Juncker czy (nasz?) Tusk.

W podobny sposób UE próbuje walczyć z Orbanem, którego demokratyczny mandat jest jeszcze silniejszy niż mandat Zjednoczonej Prawicy. Nie jest przypadkiem, że zarówno Węgrzy, jak i Polacy to narody o starej kulturze i tradycji walk o niepodległość od obcych mocarstw.

5. W Polsce dodatkowym czynnikiem ustawiającym nas w opozycji do unijnej biurokracji jest religia katolicka wyznawana przez znaczną część narodu.

6. Dotkliwym ciosem dla prestiżu brukselskich eurokratów jest brexit, którego początek właśnie oglądamy. Miejmy nadzieję, że ciosem nie ostatnim. Kto wie, może zaśpiewamy kiedyś: Dał nam przykład Boris Johnson, jak prowadzić politykę?

Felieton Henryka Krzyżanowskiego pt. „Wojna o sądy czy o demokrację?” znajduje się na s. 2 „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 68/2020, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Następny numer naszej Gazety Niecodziennej znajdzie się w sprzedaży 12 marca 2020 roku!

Felieton Henryka Krzyżanowskiego pt. „Wojna o sądy czy o demokrację?” na s. 2 „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 68/2020, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Szefowa sztabu wyborczego Kosiniaka-Kamysza: Trzeba zakończyć wojnę polsko-polską. PSL od początku popierało 500+

Pojednanie, reforma służby zdrowia i sądownictwa, zmiana pokoleniowa. Magdalena Sobkowiak o początku kampanii prezydenckiej kandydata ludowców i tym co będzie chciał podkreślić w kampanii.

Magdalena Sobkowiak opowiada o kampanii wyborczej Władysława Kosiniaka-Kamysza, którą oficjalnie otworzy 29 lutego konwencja w Jasionce pod Rzeszowem. Wybór tego miejsca na inaugurację wiąże się z chęcią podkreślenia wagi tego regionu, gdzie rozwija się przedsiębiorczość oparta na nowoczesnych technologiach. Są to także rodzinne strony kandydata. Ważnym tematem jego kampanii będzie reforma służby zdrowia. W tej sprawie, jak przyznaje lider PSL, wszystkie dotychczas rządzące ekipy powinny uderzyć się w pierś. Przesłaniem tego kandydata jest zakończenie polsko-polskiego konfliktu. Jak zaznacza szefowa jego sztabu Kosiniak- Kamysz korzysta ze wsparcia polskich młodych ekspertów.

Stawiamy mocno na pokolenie 30-, 40- latków, bo ta zmiana pokoleniowa jest ważna.

Młodzi naukowcy mimo osiągnięć naukowych mają problemy by przebić się na polskich uczelniach. Sobkowiak odnosi się do faktu współtworzenia przez PSL w latach 2007-2015 koalicji rządzącej.

Nie wkładałabym Władysława Kosiniaka-Kamysza w buty opozycji totalnej. PSL był jedyną partią opozycyjną, która od początku popierała 500+.

Mówi także, jakie stanowisko kandydat PSL na prezydenta ma wobec reformy sądownictwa. Podkreśla, że skutki zamieszania wokół sądownictwa obijają się na zwykłych ludziach.

Mamy rozprawy odwoływane w sądach tylko dlatego, że mamy konflikt na górze.

Przytacza przypadek sędziego, który zrezygnował z rozpatrywania sprawy, ponieważ nie widział czy jego status sędziego nie będzie podważany.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.