Szef SDP w Lublinie: Jest wielka różnica 10-15 lat temu, a dzisiaj. Są drogi, inwestycje, kamienice się remontują

Wojciech Pokora o zmianach w Lublinie, sprawie Piotra Kowalczyka, różnicy między miastem a lubelszczyzną oraz o tym, kto rządzi w Lublinie.

Wojciech Pokora wyjaśnia różnicę między Lublinem a resztą regionu. Lubelszczyzna w ostatnich wyborach prezydenckich poparła w większości Andrzeja Dudę, gdy w samym Lublinie wygrał Rafał Trzaskowski. Nasz gość zauważa, że prezydent miasta,  Krzysztof Żuk „kreuje się na niezależnego samorządowca”. W Lublinie rządzi w Radzie Miejskiej koalicja Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina. Pokora mówi,że

Znalazło się kilku rozłamowców z Prawa i Sprawiedliwości w 2012 r.

Piotr Kowalczyk wstąpił do PSL-u zostając przewodniczącym Rady Miasta Lublin.  Na początku roku został on aresztowany przez CBA.  Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi także o zmianach jakie zaszły w jego mieście w ciągu ostatnie półtorej dekady:

Jest wielka różnica 10-15 lat temu, a dzisiaj:drogi, inwestycje, kamienice się remontują.

Komentuje także wizytę w mieście ministrów spraw zagranicznych Litwy, Polski i Ukrainy na uroczystościach z okazji rocznicy unii lubelskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Mazurek: Minęło już 10 lat od śmierci prezydenta Kaczyńskiego. Przypominamy Rafałowi Trzaskowskiemu o jego obietnicy

Piotr Mazurek, Radny Miasta Warszawy opowiada o wniosku złożonym przez radnych PiS, który ma skłonić władze stolicy do upamiętnienia i utworzenia ulicy imienia śp. Lecha Kaczyńskiego.


Piotr Mazurek, Radny Miasta Warszawy opowiada o wniosku złożonym przez radnych PiS, którzy chcieli przypomnieć o obietnicy Rafała Trzaskowskiego, mówiącej o ustanowieniu w tym mieście ulicy śp. Lecha Kaczyńskiego.

Składamy wniosek, aby w Warszawie pojawiła się ulica Lecha Kaczyńskiego w tym miejscu gdzie już była, gdzie wrosła w świadomość społeczną (…) Przypominamy, że minęło już 10 lat od śmierci (…) To już chyba czas najwyższy, aby jednego z liderów Solidarności upamiętnić.

Radny PiS wskazuje, że Lech Kaczyński jest upamiętniony nawet w innych państwach, a we własnym kraju nadal nie doczekał się własnej ulicy. Tymczasem władze PO zdążyły już upamiętnić choćby prezydenta Gdańska-Pawła Adamowicza. Uhonorowanie byłego prezydenta Warszawy powinno znaleźć się na obszarze Śródmieścia, ponieważ:

To jest obszar w Warszawie, który choćby ze względów turystycznych, odwiedzania go przez mieszkańców innych miast, gości zza granicy (…) Na Śródmieściu, w centrum, tam gdzie mamy budynki użyteczności publicznej i miejsca symboliczne. Lech Kaczyński właśnie tam powinien być upamiętniony.

Posłucha całej rozmowy już teraz!
M.K.

Zjednoczona Prawica planuje wydzielenie Warszawy z województwa mazowieckiego. Opozycja protestuje

Koncepcja tłumaczona jest chęcią optymalizacji podziału środków unijnych. Przedstawiciele opozycji oceniają pomysł jako niekonstytucyjny i nieefektywny.

„Dziennik Gazeta Prawna” donosi, że obóz rządzący przyśpieszył prace nad podziałem województwa mazowieckiego na dwie części, jedną obejmującą Warszawę i drugą obejmującą resztę regionu. Jak powiedział cytowany przez gazetę polityk PiS:

Musimy to przeprowadzić jeszcze w tym roku, bo idzie nowy budżet unijny, w ramach którego musimy zgłosić nie 16, ale 17 województw i ich regionalne programy operacyjne na lata 2021-2027.

W skład nowego województwa miałaby wejść stolica i otaczające ją powiaty, tzw. obwarzanek. Do planów rządu negatywnie odnosi się marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik:

To absurdalny i niekonstytucyjny pomysł, nie można dokonywać takich podziałów w oderwaniu od całościowego podziału administracyjnego Polski.

Polityk PSL przestrzega, że na skutek wydzielenia Warszawy pozostała część Mazowsza istotnie by zubożała i w wielu dziedzinach życia zapanowałby chaos:

Z woj. mazowieckiego zostanie taki średniak, 32 powiaty może ze stolicą w Radomiu. Plan PiS doprowadzi do destrukcji regionu. 87 proc. dochodu w budżecie Mazowsza pochodzi z Warszawy i okolic. Pojawią się olbrzymie problemy z podziałem majątku, spółek, funduszy europejskich czy zadłużenia. PiS powinien walczyć z kryzysem zwłaszcza w ochronie zdrowia, a nie doprowadzać do totalnego bałaganu w największym województwie również w tym obszarze. Kto obsłuży ok. 1 mld zł długów szpitali wojewódzkich?

Równie krytyczny wobec rządowej koncepcji jest wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski:

Jesteśmy przeciwni dezintegracji województwa. Tak samo mówiliśmy przy próbie odgórnego tworzenia przez PiS metropolii warszawskiej, tak samo mówimy teraz przy okazji próby rozdzielenia woj. mazowieckiego. Tego typu operacja będzie oznaczać, że powstanie rachityczne województwo z niskim potencjałem do generowania własnych dochodów, ale, jak rozumiem, z władzami przywiezionymi w teczce.

Wiceprezydent Olszewski sugeruje, że celem reformy jest utworzenie nowych stanowisk dla ludzi związanych z partią rządzącą.

Sejmowy proces legislacyjny, zgodnie z przewidywaniami „Dziennika Gazety Prawnej miałby zakończyć we wrześniu, tak by w listopadzie odbyły się wybory samorządowe.

A.W.K.

Jak samorządowa sitwa biurokratyczna, w tym przypadku Gliwic, wywołuje chorą konkurencję z władzami państwa

W rezultacie działań na szczeblu Urzędu Miasta i PUP wielu gliwickich przedsiębiorców nie skorzystało z pomocy anty-covid. W opinii wielu z nich winien tej sytuacji jest, oczywiście, rząd i cały PiS.

Stanisław Florian

W rządzonych przez kolejnego platformerskiego prezydenta Gliwicach 23 kwietnia br. wszedł w życie „gliwicki pakiet pomocy dla przedsiębiorców”. Jak podał w połowie maja Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Adama Neumanna: – Od momentu podjęcia stosownych uchwał w tej sprawie przez Radę Miasta, wnioski w sprawie umorzenia części czynszów złożyło około 300 gliwickich przedsiębiorców. O połowę mniej podań wpłynęło w kwestii dotyczącej ulg podatkowych. (…)

Z wypowiedzi gliwickich przedsiębiorców na temat owego pakietu pomocowego wynika, że informacja miejska na jego temat była skąpa. „Brakuje prostych i nieskomplikowanych procedur, pewnego rodzaju automatyzmu opartego na jakimś wypracowanym algorytmie. Gliwicki pakiet (…) jest mocno zindywidualizowany, każdy przypadek oceniany osobno, przez co przysparza sporo kłopotów, znacząco wydłużając czas otrzymania wsparcia”. Właściciel centrum tańca podkreślał, że pakiet Neumanna „tak naprawdę nie jest dla wszystkich prowadzących w naszym mieście interesy.(…) Szkoda, bo zapomniano o tych najmniejszych, jak my, którzy muszą sobie radzić sami.

Wsparcie dotyczy tylko ludzi wynajmujących lokale użytkowe od miasta. My płacimy czynsz prywatnemu przedsiębiorcy i umorzenia czy odroczenia nas nie dotyczą”.

Właścicielka restauracji uważała wręcz, że „działania podjęte przez prezydenta Adama Neumanna są opieszałe i niewystarczające, a skierowane do wąskiej grupy najemców lokali użytkowych stanowiących własność miasta. Niezrozumiałe jest dla mnie wystawianie faktur za wynajem za marzec, kwiecień i maj, a dopiero potem decydowanie o odroczeniach i odstąpieniach. Miasto tłumaczy ten fakt koniecznością wnoszenia podatku VAT do Skarbu Państwa, a tymczasem w Zabrzu już 18 marca, stosownym zarządzeniem prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik, odstąpiono od pobierania czynszu za miejskie lokale użytkowe

Żadnych faktur, niepotrzebnej biurokracji. (…) pakiet (…) po raz pierwszy został opublikowany na oficjalnym profilu społecznościowym prezydenta 26 marca. Teoretycznie zaczął obowiązywać (…) po tym, jak stosowne uchwały podjęli gliwiccy radni (…). Teoretycznie, bo 30 kwietnia telefonowałam do ZBM I TBS i dowiedziałam się, że nie ma jeszcze żadnych instrumentów , które pozwalałyby wdrożyć pakiet pomocowy. Przy okazji poinformowano mnie, że nieterminowa płatność czynszu będzie skutkowała naliczaniem dodatkowego obciążenia. (…) Warunki uzyskania wsparcia są (…) mocno skomplikowane. Milion dokumentów, niepotrzebnej papierologii, biurokracji, a i tak nie wiadomo, kto otrzyma pomoc i kiedy, bo każda sprawa ma być indywidualnie rozpatrywana”… Można odnieść wrażenie, że pana-prezydentowa pomoc z pakietu dla gliwickich przedsiębiorców jest adresowana do stałej klienteli przedsiębiorców związanych od dziesięcioleci z platformerskim zarządem Miasta…

Do instytucji nadzorujących rynek pracodawców już docierają sygnały, że niektórzy przedsiębiorcy, dla których nie było problemem przetrwanie nawet trzymiesięcznej dekoniunktury, wykorzystali informacje z urzędów rozdzielających pakiety pomocowe i tarczę antykryzysową do osiągnięcia korzyści nadzwyczajnych, dzięki czemu obecnie zaczynają przejmować konkurencję osłabioną korona-kryzysem i brakiem odpowiednich, partyjno-biurokratycznych koneksji.

Jednocześnie od przedsiębiorców z Gliwic dochodzą głosy, że również uzyskanie pomocy z tarczy rządowej jest mocno utrudnione lub wręcz wątpliwe. Mechanizm blokowania wniosków o wsparcie finansowe jest następujący: pracodawca złożył w kwietniu, po wprowadzeniu tarczy 2.0 18 kwietnia wniosek RDZ do ZUS o zwolnienie „z obowiązku opłacania należności z tytułu składek, w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia przesłania deklaracji rozliczeniowej lub imiennych raportów miesięczny należnych za ostatni miesiąc wskazany we wniosku o zwolnienie z opłacania składek”. Jeśli w tym samym czasie zwrócił się do PUP o pożyczkę dla mikroprzedsiębiorcy – to musiał się wykazać niezaleganiem ze składkami ZUS. Problem w tym, że mimo złożenia wniosku do ZUS – zaległość za marzec pozostawała lub jeszcze się „nie wyzerowała” i na tej podstawie PUP odmawiał wypłaty pożyczki. (…)

W rezultacie takich działań na szczeblu Urzędu Miasta i PUP wielu gliwickich przedsiębiorców, jednocześnie pracodawców, odeszło z kwitkiem i nie skorzystało z pomocy anty-covid czy to miejskiej, czy rządowej. Jednak w opinii wielu z nich winien tej sytuacji jest, oczywiście, rząd i cały PiS. W ten sposób samorządowa sitwa biurokratyczna, w tym przypadku Gliwic, wywołuje chorą konkurencję z władzami państwa.

Cały artykuł Stanisława Floriana pt. „Samorząd konkurencją dla rządowych tarcz anty-covid? Wstęp do analizy: przykład Gliwic” znajduje się na s. 1 i 2 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 73/2020.

 


  • Od 2 lipca „Kurier WNET” wraca do wydania papierowego w cenie 9 zł.
  • Ten numer „Kuriera WNET” można nabyć również w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Stanisława Floriana pt. „Samorząd konkurencją dla rządowych tarcz anty-covid? Wstęp do analizy: przykład Gliwic” na s. 1 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 73/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Od chaty do chaty – gmina Sulejówek

W ósmym dniu audycji Od chaty do Chaty Radio Wnet odwiedziło gminę Sulejówek.

Wspomnienia trasy „Od chaty do chaty”

10.07.2020 gmina Sulejówek

Burmistrz Sulejówka, Arkadiusz Śliwa przypomina, że nazwa miasta prawdopodobnie pochodzi od słowa „Sulewo”, a pierwsza wzmianka o mieście pojawiła się w 1523 roku. Oficjalnie miasto liczy 19,5 tys. mieszkańców, ale zdaniem Burmistrza Śliwy jest to liczba niedoszacowana. Rozmówca Adriana Kowarzyka zwraca uwagę, że Sulejówek priorytetowo traktuje rozwój infrastruktury, która ze względu na zaszłości historyczne, posiada największe zaległości. Ambicją Arkadiusza Śliwy jest stworzenie w przyszłości centrum miasta, pomiędzy dwoma przystankami kolejowymi z nowym rynkiem i urzędami publicznymi. Gość Radia Wnet nie zapomina też wspomnieć o związkach Sulejówka i postaci marszałka Józefa Piłsudskiego.

Agata Grochowska, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku / Fot. Adrian Kowarzyk

Agata Grochowska z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku zaprasza na dni otwarte nowego budynku powstałego z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiego w dniach 15-16 sierpnia. W nowym muzeum znaleźć będzie można dwie przestrzenie: dworek rodziny Piłsudskich ukazującą prywatną sferę życia i Halę Wystawy Stałej przedstawiającą tło historyczno-publiczne tamtych czasów. Rozmówczyni Adriana Kowarzyka zdradza również ulubione potrawy i napoje marszałka Piłsudskiego, a także mniej znane ciekawostki z życiorysu wielkiego Polaka.

Mariusz Jarzębski, Prezes MLKS Viktoria Sulejówek / Fot. Adrian Kowarzyk

Prezes MLKS Victoria Sulejówek, Mariusz Jarzębski wskazuje, że w tym sezonie klub występował w czwartej lidze. Celem zespołu w tym sezonie jest awans do wyższej ligi, ale prawdziwym sukcesem jest tak naprawdę możliwość czerpania przyjemność z gry i dawanie szansy młodym zawodnikom.

Patrycja Musiatowicz, przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa Zdrowa Rady Miasta Sulejówek opisuje usługi nowej inwestycji działającej od stycznia 2020 roku – Dziennego Domu Seniora. Rozmówczyni Adriana Kowarzyka wskazuje, że w czasie pandemii Dom Senior plus był zamknięty, ale dołożono wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo seniorom.

Diana Skomorucha Naczelnik Wydziału Inwestycji i Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Sulejówek wyjaśnia czym są Glinianki, czyli miejski park, w którym wydobywano kiedyś glinę. Naczelnik Skomorucha opisuje inwestycje w zbiorniki retencyjne, aby rozwiązać problem z zalewaniem terenów miasta.

Dariusz Grzesiuk, Restauracja u Dziadka / Fot. Adrian Kowarzyk

Dariusz Grzesiuk właściciel Restauracji u Dziadka opowiada o historii swojej restauracji od cukierenki, pubu z burgerami i kubusiem, aż po klimatyczną restaurację z bogatą ofertą gastronomiczną. Jedna z sal w lokalu pana Grzesiuka jest wyposażona w stylu epoki marszałka Piłsudskiego, co jak podkreśla właściciel, wynikało z osobistego zainteresowania Piłsudskim. Wśród odwiedzających miejsce znaleźli się m.in. prezydent Kaczorowski czy Bronisław Komorowski. Rozmówca Adriana Kowarzyka zaznacza, że Restauracja u Dziadka nie zwolniła żadnego pracownika w czasie pandemii.

Elżbieta Krzak, prezes Stowarzyszenia Klubu Seniorów Sulejówka mówi o inicjatywach, które powstały w ramach projektu „Rozśpiewani seniorzy”: Praga na walizkach i Podmiejska Grupa w Sulejówku. Prezes Krzak przedstawia też działalność grupy „Młodzieżówka z Sulejówka”. Przedstawicielka tej grupy, Danuta Kolanek prezentuje repertuar zespołu i zapowiada pieśń pt. „Nikodem”, która wywodzi się z okresu międzywojennego.

Członkini miejskiego OSP, Agnieszka Tkacz deklaruje, że w ciągu zaledwie 4 minut miejscowi strażacy są w stanie wyruszyć na akcje w przypadku zagrożenia. Pani Tkacz oświadcza, że w OSP panuje równouprawnienie, sama dowodziła już akcjami, a obowiązki strażaka ochotnika da się połączyć z wychowaniem dzieci, nawet gdy oboje rodziców poświęca się pomocy mieszkańcom.

Wicedyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Ignacego Jana Paderewskiego w Sulejówku, Beata Ługowska zwraca uwagę, że uczniowie autentycznie tęsknią za szkoła, czego „nie przewidywali nawet najstarsi górale”. Szkoła skorzystała z programu Ministerstwa Cyfryzacji w kwestii zapewnienia komputerów do nauki zdalnej w czasie pandemii. Wicedyrektor Ługowska chwali szkołę za otwarcie nowego wielofunkcyjnego boiska, otwarcie klasy biznesowej i zabiegi o przydział oddziałów przygotowania wojskowego. Beata Ługowska zapewnia, że również stęskniła się za swoimi uczniami i nie wyobraża sobie dalszej pracy w formie zdalnej.

09.07.2020 gmina Dębe Wielkie

Krzysztof Kalinowski, Wójt Gminy Dębe Wielkie / Fot. Adrian Kowarzyk

Wójt gminy Dębe Wielkie, Krzysztof Kalinowski tłumaczy skąd pochodzą etymologiczne dęby i przypomina dawne zwyczaje jak np. picie kawy żołędziowej. Wójt Kalinowski podkreśla znaczenie krajobrazu Dębego Wielkiego, w którym najbardziej imponujące są miejscowe ptaki: trzcinniczka, orzeł bielik czy myszołów.

Stowarzyszenie Wrzosowianie wykonało piosenkę „Tańcuj tańcuj!”.

Jan Majszyk / Fot. Adrian Kowarzyk

O rozległej historii Dębów Wielkich opowiada pasjonat historii Jan Majszyk, który wskazuje, że pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1416 roku. W tym miejscu znajdowała się Puszcza Dębska, do której na polowania przyjeżdżali królowie. Przestała ona istnieć, gdyż częściowo została spalona przez Kozaków, a w późniejszym okresie po przeniesieniu stolicy do Warszawy, została wykorzystana do budowy obecnej stolicy Polski.

Chór Wrzosowianki / Fot. Adrian Kowarzyk

Wójt gminy Krzysztof Kalinowski wyjaśnia historię kapelusza wiszącego w tamtejszym urzędzie gminy, który stanowił myśl przewodnią jednego ze wydarzeń, które dotyczyło tematyki dzikiego zachodu. Sam wójt grał wówczas rolę szeryfa. Gość Adriana Kowarzyka wspomina również o Ochotniczej Straży Pożarnej w Dębem Wielkim i czterech innych lokalnych jednostkach. Wójt Kalinowski wyraził swoje uznanie dla strażaków, którzy brali udział także w misji ratowniczej na południu Polski, gdzie usuwali skutki powodzi.

Kucyk, Gościniec Goździejewski / Fot. Adrian Kowarzyk

Bogusława Retkowska, właścicielka Gościńca Goździejewskiego przedstawia listę dań serwowanych w miejscowym gościńcu: sójkę mazowiecką, polędwiczki w sosie kurkowym czy ciasto z jagodami. Rozmówczyni Radia Wnet wspomina o możliwości rezerwacji, ale także indywidualnych odwiedzin powstałego w 2016 roku Gościńca Goździejewskiego. Bogusława Retkowska zaprasza do swojego miejsca przede wszystkim miłośników folkloru, mazowieckiego krajobrazu i dobrego jedzenia.

 

Dawid Matwiej, mistrz świata Taekwondo / Fot. Adrian Kowarzyk

Dawid Matwiej, mistrz świata Taekwondo zdradza skąd wzięła się jego pasja i fascynacja sportami walki. Wspomina też, że obecnie na zajęcia ze sztuk walki uczęszcza w tamtejszym regionie nawet 600 osób. Mistrz Taekwondo podkreśla, że sztuki walki uczą przede wszystkim dyscypliny, pracy w grupie, grzeczności, wytrwałości i niezłomności. Z tego powodu rodzice nie powinni martwić się o swoje pociechy, posyłając je na zajęcia sportowe związane z klasycznymi sportami walki.

Anna Piotrkowicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Dębem Wielkim / Fot. Adrian Kowarzyk

Anna Piotrkowicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Dębem Wielkim zaczyna swoją historię od produktu, jakim była i jest lokalna kawa żołędziówka. Rozmówczyni Adriana Kowarzyka opowiada też o tworzonym odcinkowym filmie ze spotem reklamowym, który niedługo pojawi się na stronie GOKu.

09.07.2020 gmina Stanisławów

Magdalena Kożuch, Dyrektor Zespołu Szkolnego w Ładzyniu / Fot. Adrian Kowarzyk

Dyrektor Zespołu Szkolnego w Ładzyniu Magdalena Kożuch opisuje niewielką, ale urokliwą wieś Ładzyń liczącą około 365 mieszkańców. We wsi znajduje się rezerwat przyrody, gdzie można spotkać czaplę białą, bogate w grzyby lasy i centrum kultury, którym jest Szkoła Podstawowa w Ładzyniu oraz osiem kół gospodyń wiejskich.

Teresa Michalak, prezes Koła Gospodyń Wiejskich „Nasza chata” / Fot. Adrian Kowarzyk

Teresa Michalak, prezes Koła Gospodyń Wiejskich „Nasza chata” przedstawia działalność miejscowego stowarzyszenia, które mieści się w Gminnym Ośrodku Kultury w Stanisławowie. Pani Michalak zwraca uwagę, że w przeciągu ostatnich dwóch lat liczebność „Naszej chaty” zwiększyła się z 20 do 80 osób, a więc czterokrotnie. Prezes Teresa Michalak zwraca uwagę, że koło gospodyń chętnie współpracuje z młodzieżą szkolną np. wspólnie działając w warsztatach przerabiania dyni czy w okresie wielkanocnym.

Dorota Świadek, właścicielka Gospodarstwa Agroturystycznego „Akacjowy Zakątek” przybliża ofertę gospodarstwa, którego główną atrakcją są alpaki: Czaruś i Maltek, ale także kozy, króliki i rodzina danieli. Właścicielka „Akacjowego Zakątka” wskazuje, że od dwóch pokoleń teren ten był rolniczy, a następnie został przekształcony w gospodarstwo agroturystyczne. Rozmówczyni Jana Gromnickiego zachęca do odwiedzenia tego urokliwego miejsca wraz z całą rodziną.

Jadwiga Krajewska-Witczak z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Stanisławowskiej przedstawia dzieje Stanisławowa, dziś osady wiejskiej, a w przeszłości jednej z najbardziej ludnych miast na Mazowszu. Pani Jadwiga wspomina, że prawa miejskie zostały odebrane Stanisławowi z powodu udziału mieszkańców w Powstaniu Styczniowym. Nazwa miasta pochodzi od patrona biskupa Stanisława-męczennika krakowskiego. Plotki niosą, że w miejscowym zajeździe nocował sam Napoleon Bonaparte.

Kinga Anna Sosińska, wójt gminy Stanisławów opowiada o nadchodzącej rocznicy 500. lecia Stanisławowa, miejscowej agroturystyce i wspólnocie mieszkańców. Wójt Kinga Sosińska szczególnie zwraca uwagę na piękną przyrodę Stanisławowa: rozlewisko rzeki Rządzy, rzekę Czarną i duże obszary zalesione gwarantujące zaciszną atmosferę.

08.07.2020 gmina Kałuszyn

Marek Jerzy Pachnik, dyrektor Szkoły Podstawowej w Kałuszynie mówi o roli dyrektora szkoły. Dla gościa programu „Od Chaty do Chaty” najważniejsi w szkole są uczniowie. Marek Pachnik zachęca do tego, aby się uczyć, gdyż wiedzy nikt nie może zabrać. Rozmówca Adriana Kowarzyka opowiada również o działalności miasta.

Arkadiusz Czyżewski, burmistrz Kałuszyna mówi o zalewie, który pełni rolę kurortu. Na bazie terenów rolniczych w 2013 roku oddano do użytku Zalew Karczunek, który jest miejscem turystycznym. Kałuszyn jest położony przy trasie A2. Autostrada jest rozciągnięta przy samym mieście. W mieście każdy zna każdego. Specyfika pracy w Kałuszynie jest oparta na zaufaniu i wspólnym rozwiązywaniu problemów. Zarówno władze miasta, jak i mieszkańcy są przyjaźnie nastawieni na wszystkich, którzy je odwiedzają. Miasto oferuje także dobrze przygotowane tereny inwestycyjne.

Dariusz Przybyłko, prezes „Viktorii” Kałuszyn mówi o swojej przygodzie z klubem, która trwa już 21 lat. Na boisku został dobudowany system nawadniania oraz trybuny. W planach jest budowa ich zadaszenia.

Teresa Kowalska z zespołu międzypokoleniowego „Razem” mówi o działalności zespołu.

Sławomir Sobiepanek, prowadzący Gospodarstwo Agroturystyczne opisuje swoją obecną działalność o charakterze agroleśniczym, czyli użytkowanie przestrzeni częściowo zalesionej dla celów rolniczych. Pan Sobiepanek tłumaczy, że zainteresowanie tego typu koncepcją wynika z kalkulacji ekonomicznej, gdyż słaba gleba nie daje dostatecznych plonów. Właściciel Gospodarstwa Agroturystycznego niewielką część ziemi przeznacza na uprawę owoców. Większość przestrzeni poświęca hodowli zwierząt stosując rotacyjne pasterniki.

08.07.2020 gmina Dobre

Jan Dzienis i Weronika Kępka, Orkiestra Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrem / Fot. Adrian Kowarzyk

Jan DzienisWeronika Kępka opowiadają o historii powstania lokalnej Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrem, która powstała w 1996 roku z inicjatywy jednego ze strażaków.

Ks. Michałem Skierkowski, Parafia pw. św. Mikołaja Biskupa w Dobrem / Fot. Adrian Kowarzyk

Jan Gromnicki rozmawia z ks. Michałem Skierkowskim z Parafii pw. św. Mikołaja Biskupa w Dobrem, który opowiada o duszpasterstwie w czasie pandemii, a także nowym doświadczeniu jakim było zdalne nauczanie. Ksiądz Skierkowski przedstawia historię miejscowego kościoła, który pierwotnie został ufundowany przez Jana Dobrzynieckiego w 1530 roku. Jednak w 1873 roku uległ on spaleniu, a przed parafianami stanęło wyzwanie odbudowania świątyni.

Emilia Szymańska kustosz Muzeum Konstantego Laszczki w Dobrem przedstawia postać profesora Akademii Sztuk Pięknych Konstantynego Laszczki, który urodził się Makówcu Dużym oddalonym o kilka kilometrów od Dobrego. Kustosz Szymańska podkreśla także bogatą kolekcję oryginalnych prac prof. Laszczki, które można zwiedzić w tamtejszym muzeum, takie jak rzeźby wykonane w glinie czy odlewy z brązu. Emilia Szymańska zapewnia, że wchodząc do muzeum czeka nas wielkie „wow!”.

 

Wójt gminy Dobre, Tadeusz Gałązka opowiada o historii gminy, która liczy sobie już 490 lat, a także o pochodzeniu etymologicznym nazwy wsi – od nazwiska „Dobrzyniecki”. Wójt Dobrego podkreśla, że w gminie liczącej 42 sołectwa funkcjonuje żłobek i trzy szkoły, a największym zakładem pracy jest zespół szkolno-przedszkolny i urząd gminy. Większość ludzi utrzymuje się z rolnictwa, ale coraz więcej dojeżdża do pracy w mieście, w tym pobliskiej Warszawy. Wójt Gałązka zachwala urokliwy krajobraz gminy: lasy stanowiące około 35% powierzchni Dobrego oraz tamtejsze rzeki-Rządze i Osowice.

 

07.07.2020 gmina Mińsk Mazowiecki

Joanna Janicka mówi o pięknych aspektach gminy Mińsk Mazowiecki. Rozmówca Adriana Kowarzyka opowiada o rezerwacie przyrody, który jest najlepszym miejscem dla wędkarzy. Południowa część gminy jest również doskonała dla rowerzystów, którzy mogą pokonać trasę mijając malownicze wsie. Joanna Janicka zachęca do pieszych wędrówek po Górach Łańcuchowych, czyli wydmach porośniętych sosnami.

Janusz Piechoski, wójt gminy Mińsk Mazowiecki mówi o życiu w gminie i zaprasza do osiedlania się na jej terenie. Ze względu na położenie, gmina jest doskonałym miejscem do zamieszkania. Większość dróg jest asfaltowych, a dojazd do większych miast jest bardzo dobry.

Anna Michalik mówi o dolinie bobrów, czyli gospodarstwie agroturystycznym. Nazwa pochodzi od doliny, która jest siedliskiem bobrów. Gospodarstwo podzielone jest na dwie części, w pierwszej z nich znajduje się skansen, natomiast w drugiej znajduje się nowa część gospodarstwa. W gospodarstwie obywają się także warsztaty dla wycieczek. Są to wyplatanki z siana czy kiszenie kapusty i ogórków.

Płk Marcin Boruta pełniący rolę rzecznika prasowego 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego im. ppłk. pil. Jana Zumbacha mówi o głównych zadaniach lotnictwa. Jednostka organizuje dni otwarte, gdzie wszyscy cywile mogą zobaczyć na czym polega działalność bazy. Na miejscu organizowane są również pikniki pod hasłem „Z nami zawsze bezpiecznie”. Są to zajęcia, które mają uzmysłowić rolę bezpieczeństwa w życiu człowieka. Zasięg samolotu pozwala na to, aby chronić cały kraj. Miłośnicy lotnictwa przyjeżdżają do tego miejsca z całej Polski. Do jednostki przyjeżdżają również przedstawiciele sił zbrojnych z innych krajów.

Płk Krzysztof Stobiecki mówi o bazie lotnictwa na płycie lotniska w Janowie, która zajmuje się szkoleniem pilotów i pilnowaniem przestrzeni powietrznej. Pandemia koronawirusa nie wpłynęła na działania jednostki i jego funkcjonowanie. Na co dzień w bazie pracuje 1000 osób. Jednostka użytkuje samoloty MiG-29.

Dr Lidia Kłos, historyk i regionalista opowiada o historycznym wkładzie kobiet w rozwój Mińska Mazowieckiego. Zarówno estetycznym, poprzez inicjatywę upiększania miasta ogrodami jak i drzewami, jak również militarnym uczestnictwie w dziewiętnastowiecznym powstaniu mińszczanek. Historyczka wspomina też o wielowiekowej społeczności żydowskiej zamieszkującej Mińsk Mazowiecki oraz indywidualnym życiorysie pewnej Żydówki.

Dyrektor Muzeum Ziemi Mińskiej w Mińsku Mazowieckim, Leszek Celej wskazuje na lokalny patriotyzm społeczności Kraśniczan i Mińszczan, którzy zgromadzili pamiątki po swoich pułkach ułańskich służące dziś jako zasoby muzealne. Dyrektor muzeum zwraca również uwagę na niezwykle bogatą i interesującą historię postaci Jana z Gościeńczyc, założyciela miasta.

Burmistrz Mińska Mazowieckiego, Marcin Jakubowski podkreśla, że Mińsk Mazowiecki to przede wszystko miasto tradycji militarnych i silnej tożsamości lokalnej. Burmistrz miasta zachęca gości z całej Polski do odwiedzenia, a być może także związania się z tą miejscowością na dłużej.

Przemysław Fedorowicz, pracownik Muzeum VII Pułku Ułanów Lubelskich opowiada o przygotowaniach do nadchodzącej wystawy międzywojennych szabel imiennych. Wernisaż planowany jest na czwartek o godzinie 18. Wśród eksponatów będą szable między innymi generała Hallera czy generała Głuchowskiego.

06.07.2020 gmina Siennica

Mariola Kowalska opowiada o Mazowieckim Siole Julianówka, znajdującym się w nim minizoo oraz zamieszkujących je zwierzętach: kucykach, kozach afrykańskich karłowatych, owcach miniaturkach, świnkach morskich i królikach miniaturkach. Rozmówczyni Radia Wnet opisuje także swoją ofertę noclegową „slow life – offline” i plenerowym odpoczynku, który czasem zamienia się w atrakcje paramilitarne. Z kolei Monika Pszkit, przedstawicielka międzypokoleniowego chóru kameralnego „Kanon” wraz z prowadzącym Adrianem Kowarzykiem, przedstawia członków chóru i wyjawia tajemnicę, w jaki sposób chór mógł pracować zdalnie.

Gość audycji „Od chaty do chaty”, Cecylia Szymańska, twórczyni ludowa zajmująca się wyplatankami z siana (nie tylko zwierząt), opisuje swoją działalność. Wspomina także wyplecioną kurę, którą podarowała polskiemu premierowi. Pani Cecylia tłumaczy, skąd wzięło się jej zainteresowanie wyplatanką i co lubi najbardziej wyplatać.

Mariola Kowalska rozszyfrowuje nazwę strukturę młodego, lokalnego i rozwijającego się w powiecie mińskim stowarzyszenia o nazwie Lokalna Organizacja Turystyczna Ziemi Mińskiej. Opowiada o promocji ziemi mińskiej, wspieraniu turystyki wiejskiej, bogactwach przyrody i ofercie dla rodzin.

Rozmówca Adriana Kowarzyka, Sołtys Julianówki Jacek Jarzębski wskazuje, że lata temu funkcje te pełnił jego dziadek. Z kolei ojciec jego dziadka zakupił tamtejsze ziemie od rosyjskiego cara. Sołtys wspomina, że później, dokładnie ten sam teren wykupił od gminy jego ojciec. Gość audycji podkreśla, że miejscowa społeczność samodzielnie odnawiała tamtejsze drogi.

Ryszard Łubkowski Waldemar Piekarski pracujący w sekcji historycznej Gminnej Biblioteki Publicznej w Siennicy opowiadali o kulturze grobów kloszowych, swoich zainteresowaniach archeologią i zajęciami plastycznymi.

06.07.2020 gmina Siennica

Adrian Kowarzyk rozmawia z wójtem gminy Siennica, Stanisławem Duszczykiem, który opowiada o jednej z najstarszych gmin w Polsce na Mazowszu. Potwierdzone ślady historyczne wskazują, że pierwsza wzmianka pisemna o tej gminie powstała już 800 lat temu. Wójt Siennicy wskazuje na liczne atrakcje, architekturę budynków i krajobraz wsi. Zaliczają się do nich góry, liczne gospodarstwa agroturystyczne, zespoły dworskie i dbające o bezpieczeństwo jednostki OSP.

 

Agnieszka Gańko, dyrektor Zespołu Szkół im. Hipolity i Kazimierza Gnoińskich w Siennicy, opowiada o otaczających szkołę ogrodach, stawach z romantycznym mostkiem, a także wiatach z grillem, w których goszczeni są mieszkańcy i przybyli do Siennic goście. Wspomina też o nowych kierunkach otworzonych w ubiegłym roku szkolnym. Znalazły się wśród nich licea o profilach wojskowo-lotniczym i artystyczno-pedagogicznym.

 

Tadeusz Gnoiński, kustosz Siennickiego Muzeum Szkolnego opowiada o zasobach muzealnych, historii gminy i powstałej jeszcze 1866 roku szkole w Siennicy. Wnuk Hipolity i Kazimierza Gnoińskich wspomina również losy swoich dziadków i zachęca do zapoznania się z czterema salami znajdującymi się w tamtejszym muzeum.

 

Monika Pszkit, Koordynator kultury Gminnej Biblioteki Publicznej w Siennicy przedstawia kulturowe aspekty życia wiejskiego w tamtejszej gminie. Wśród tradycyjnych wydarzeń podkreśla corocznie organizowane Siennickie Spotkania Plenerowe w trzecią niedzielę czerwca, na których mieszkańcy gminy wspólnie spotykają się by zaprezentować swoje wyroby kulinarne, talenty artystyczne i lokalne „tobołki”, czyli tamtejszą wersję popularnych pierogów.

Leszek Dąbrowski, kustosz Sali Pamięci Ochotniczej Straży Pożarnej w Siennicy, opisuje swoją czterdziestoletnią przygodę z miejscowym OSP oraz kronikach, które utworzył by ocalić od zapomnienia eksponaty dla przyszłych pokoleń. Można przeczytać w nich o wyjazdach i akcjach pożarniczych, w których brali udział członkowie OSP.

 

03.07.2020 gmina Cegłów

Adrian Kowarzyk rozmawia z Konradem Floriańczykiem, właścicielem baru „Bistro Fiołek”. Bar podaje m.in. dania z kozim serem z okolicznej fermy, barszcz jagodowo-buraczany i pulpety cielęce z sosem grzybowym. Konrad Floriańczyk przedstawia swój przepis na sukces w branży gastronomicznej: dobra jakość produktów i życzliwe podejście do klienta.

Jan Gromnicki rozmawia z Bartoszem Żelazowskim, kierownikiem hali widowiskowo-sportowej w Cegłowie. Bartosz Żelazowski mówi również o miejscowej siłowni prowadzonej przez Alberta Szczygielskiego.

Relacja z koziej fermy w Rososzy. Produkowany na niej ser ma w gminie Cegłów swoje uroczyste dni.

Ksiądz Dariusz Cempura opowiada o kościele św. Andrzeja Boboli i św. Jana Chrzciciela w Cegłowie i znajdującym się tam ołtarzu Lazarusa.  Opowieść Jana Gromnickiego i Adriana Kowarzyka o noclegu w pobliżu Ochotniczej Straży Pożarnej.

Piotr Obłoza, leśniczy Nadleśnictwa Mińsk mówi o rezerwacie Jedlina, znajdującym się na terenie gminy Cegłów. Jest to jeden z najstarszych rezerwatów w Polsce.  Rozmówca Adriana Kowarzyka przypomina zasady zachowania w lesie.

W rezerwacie Jedlina można spotkać m.in. bobry i liczne gatunki ptaków.

Anna Cegiełka w Cegłowie śpiewa i opowiada o swojej pasji.

Jan Gromnicki rozmawia z dyrektorem Gminnej Biblioteki Publicznej w Cegłowie, który tłumaczy czym jest Kulturoteka. Stanowi ona połączenie biblioteki i centrum kulturalnego. Mieszkańcy mogą korzystać z seansów i koncertów przez nią organizowanych. Tadeusz Lempkowski podkreśla, że Cegłów „to wspaniałe tradycje ludowe”. W gminie organizowane są liczne festyny, takie jak „Sójka mazowiecka”.  Cegłów przyciąga malarzy i innych twórców.

Adrian Kowarzyk rozmawia z wójtem gminy Cegłów, który opowiada o nowych inwestycjach w gminie. Jedną z nich jest osiedle budowane niedaleko stacji kolejowej. Dzięki temu można pracować w Warszawie i mieszkać w Cegłowie, gdzie ceny mieszkań są niższe. Cegłów obchodził niedawno 400-lecie nadania praw miejskich. Nasz rozmówca zdradza jak głosowali mieszkańcy Cegłowa w I turze wyborów prezydenckich.Ok. 52% otrzymał w nich Andrzej Duda. 5,5% miał kandydat PSL-u. Marcin Uchman zdradza, że zanim został wójtem był w zarządzie województwa mazowieckiego.


02.07.2020 gmina Mrozy 

Ekofaarma / Fot. Jan Gromnicki, Radio WNET

Jan Gromnicki rozmawia z właścicielem Farmy Edukacyjnej w Lipinach. Wszystkie informacje o obiekcie znajdują się tutaj.

Piotr Kozicki, strażak z Jeruzala / Fot. Adrian Kowarzyk, Radio WNET

Relacja z remizy strażackiej w Jeruzalu i opowieść prezesa miejscowej OSP Mariusza Włodarczyka o jej dziejach.

Szkolna hodowla ptaków / Fot. Adrian Kowarzyk, Radio WNET

Rozmowa z Ewą Harczuk, dyrektor Szkoły Podstawowej im. 7 Pułku Ułanów Lubelskich w Wiśniewie, która opowiada m.in. o działającej przy szkole hodowli ptaków. Pani dyrektor mówi o zmianach, jakie zaszły w szkole od czasów, kiedy była jej uczennicą. Również teraz w szkole trwa remont. Po przerwie związanej z epidemią koronawirusa dzieci wrócą do całkowicie odnowionej placówki.

Henryk Lasota / Fot. Jan Gromnicki, Radio WNET

Rozmowa z dorożkarzem Henrykiem Lasotą., który  opowiada o tramwaju konnym, funkcjonującym w Warszawie przed II wojną światową. Obecnie można go zobaczyć podczas „Dni Kercelaka” na stołecznej Woli. Pan Henryk Lasota jeździ nim również po Nowym Świecie. Rozmówca Adriana Kowarzyka krytykuje środowiska, które uznają używanie tramwajów konnych za formę znęcania się nad zwierzętami.

Dariusz Jaszczuk / Fot. Adrian Kowarzyk, Radio WNET

Dariusz Jaszczuk przypomina jak wyglądało uzyskanie przez Mrozy praw miejskich co nastąpiło z początkiem tego roku. Opowiada o infrastrukturze miasta, która ułatwia osiedlanie się w nim. Burmistrz mówi o rywalizacji sportowej drużyn z Mrozów i z Kałuszyna.

Lucjan Molenda / Fot. Adrian Kowarzyk, Radio WNET

Dyrektor GOSiR Lucjan Molenda opowiada o działalności Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w ramach którego funkcjonuje tramwaj konny. Działanie tego ostatniego wyjaśnia pani Monika. Opowiada ona o tym, jak zaczęła jeździć dorożką. Jan Gromnicki dopytuje dyrektora GOSiR o sport w Mrozach. W miejscowości tej działa klub piłkarski Watra Mrozy, który ostatnio awansował do ligi okręgowej.

 

Ławka z serialu Ranczo / Fot. Adrian Kowarzyk, Radio WNET

Relacja z przejażdżki tramwajem konnym. Adrian Kowarzyk rozmawia z burmistrzem Mrozów, Dariuszem Jaszczukiem, który opowiada historię tramwaju, funkcjonującego w latach 1908-1967. Dla celów turystycznych reaktywowano go w 2007 r. Tramwaj pełnił między innymi rolę planu filmowego serialu „Ranczo”.

Burmistrz przedstawia również dzieje sanatorium w Rudce, zbudowanego w 1902 r.


01.07.2020 gmina Jakubów

Adrian Kowarzyk rozmawia z Elżbietą Fabczak, właścicielką agroturystyki Gospodarstwo „Na KOŃcu wsi”. http://nakoncuwsi.blogspot.com/

Kościół mariawcki pw. Trójcy Przenajświętszej w Wiśniewie / Fot. Jan Gromnicki, Radio WNET

 

kapłan Zbigniew Nawara / Fot. Jan Gromnicki. Radio WNET

Adrian Kowarzyk rozmawia z kapłanem  Zbigniewem Nawarą, proboszczem mariawickiej parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Wiśniewie. Duchowny tłumaczy, że mariawityzm powstał na gruncie sprzeciwu wobec niemoralnych postaw części kleru katolickiego.

Zespół Mistowianie / Fot. Adrian Kowarzyk, Radio WNET

Panie z zespołu śpiewaczego Mistowianie opowiadają o swojej działalności i śpiewają dla słuchaczy Radia WNET.

Wywiadu Radiu WNET udzieliła wójt gminy Jakubów Hanna Wocial, która opowiada dlaczego jej hasłem gminy jest „idealne połączenie”. Jest dobrze skomunikowana z Warszawą, a jej nazwa pochodzi o trasy pielgrzymkowej do Santiago de Compostela, który przez Jakubów przebiega. Przez gminę przepływa rzeka Rządza.

Zdjęcie lotnicze miejscowości Jakubów/Fot. Jacek Maria Jeliński/CC BY-SA 3.0

Adrian Kowarzyk rozmawia z Mariolą Kowalską, Lokalnej Organizacji Turystycznej ziemi Mińskiej, która opowiada o gminie Jakubów i innych częściach ziemi mińskiej.

Olga Semeniuk: Trzaskowski nigdy nie chciał być prezydentem Warszawy. Jego zawsze ciągnęło do dużej polityki

Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk o Sławomirze Nitrasie, awarii Czajki i pasywnym zarządzaniu stolicą przez PO.

Podsekretarz w Ministerstwie Rozwoju, Olga Semeniuk oznajmiła, że zachowanie Sławomira Nitrasa, który fizycznie uniemożliwił uczestnictwo posłowi PiS podczas konferencji prasowej, napawa „dużą dozą obaw”.

Przemoc słowna i przekraczanie granic jeśli chodzi o przemoc już taką fizyczną bo dotykanie i cielesną drugiego człowieka bez jego zgody i bez jego woli no to to już są rzeczy które naprawdę nie powinny się dziać i na pewno tego typu osoba która pełni taką a nie inną funkcję jak Sławomir Nitras nie powinna się tak zachowywać.

Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego, Platforma Obywatelska nie potrafi zarządzać Warszawą.

To smutne, że Warszawą nikt nie rządzi (…) To martwi, że tylko w kampanii robią spektakularne pokazy inwestycji, naprawiania Warszawy. Po kampanii, po 12 lipca myślę że znowu wrócimy do pasywnej Warszawy.

Wiceminister w ostrych słowach opisuje Rafała Trzaskowskiego jak kandydata, który „nie ma nic wspólnego z polskością”, a przykładem tego jest:

Podpisanie umów z podwykonawcami przez ZTM w ramach właśnie autobusów miejskich (…) Wiele segmentów miejskich jest po prostu w usługach i sprzedaży kapitału zagranicznego niestety głównie niemieckiego.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K. / M.K.

Obremski: Pan prezydent Trzaskowski próbuje nam wmówić, że trzeba myć albo twarz, albo nogi

Jarosław Obremski o inwestycjach lokalnych i centralnych, zrywaniu plakatów Andrzeja Dudy, tematach kampanii wyborczej oraz o tym, jak poznał Mateusza Morawieckiego.


Jarosław Obremski informuje, że prezydent Polski odwiedzi w Jakuszycach wielką inwestycję ośrodka narciarskiego, która ma zapewnić „lepsze warunki dla wszystkich, którzy uprawiają narciarstwo biegowe”. Mówi, że w Wałbrzychu oraz innych dolnośląskich miejscowościach plakaty wyborcze Andrzeja Dudy są zdewastowane. Robią to m.in. strażnicy miejscy w ubraniach cywilnych.

Jest korelacja między przynależnością partyjną danego włodarza miasta, a skali niszczenia plakatów Andrzeja Dudy. Jednak trzeba tu byłoby przeprowadzić szerszą analizę.

Sprawą zajmuje się prokuratura. Wojewoda dolnośląski dodaje, że plakaty Rafała Trzaskowskiego również są niszczone. Wszelako skala takich przypadków jest niewielka.

Ponadto nasz gość mówi o ekonomicznej stronie swojego regionu. Wpływy z PIT i CIT są większe, mimo obniżenia tych podatków. Stwierdza, że jest to wynik działań rządu Prawa i Sprawiedliwości. Chociaż ceni działalność władz samorządowych, to zaznacza, że władza musi w pewnym stopniu być scentralizowana, tak jak zakłada to wizja państwa PiS. Jak wyjaśnia w samorządach

Pomieszaliśmy, co jest centralne, co marszałkowe, co gminne. Pewne elementy centralizmu są potrzebne. Gdybyśmy byli zlandyzowani byłoby dużo kłopotu z przeprowadzeniem walki z pandemią.

Wojewoda odnosi się do haseł Rafała Trzaskowskiego, który przeciwstawia wielkie inwestycje rządowe lokalnym samorządowym. Ocenia, że

Pan prezydent Trzaskowski próbuje nam wmówić, że trzeba myć albo twarz albo nogi. Ja uważam, że jedno i drugie jest potrzebne. Polska potrzebuje zarówno małych, jak i wielkich inwestycji.

Wskazuje na Gdynię budowaną klika lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, która to „jest do tej pory znaczącym miastem, buduje zamożność całej Polski”. Zdradza, że w kampanii prezydenckiej brakuje mu rozmowy o podatkach i innych kwestiach gospodarczych:

Brak mi również dyskusji o polityce bezpieczeństwa […] Przełożenie polityki zagranicznej do stwierdzenia „kierunek proamerykański czy proeuropejski” jest zbytnim uproszczeniem.

Jarosław Obremski mówi również o początkach swojej znajomości z premierem Mateuszem Morawieckim, która sięga czasów Solidarności Walczącej. Nasz gość nie działał w tej ostatniej w przeciwieństwie do Grzegorza Schetyny. Na pytanie czemu ten ostatni jest dzisiaj tak daleko politycznie od premiera, choć zaczynali w jednej organizacji, odpowiada, że może się z tym wiązać „mocna postawa troski o osoby najbiedniejsze” jaka cechowała zawsze Mateusza Morawickiego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Paweł Hreniak: Dolny Śląsk staje się najlepiej skomunikowanym miejscem w kraju

Co zmieniło się na Dolnym Śląsku w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy? Czy można wierzyć Rafałowi Trzaskowskiemu? Paweł Hreniak o tym, dlaczego należy głosować na Andrzeja Dudę.

Paweł Hreniak o kampanii prezydenckiej na Dolnym Śląsku, którą prowadzi również osobno w tym województwie. Przekonuje Dolnoślązaków do oddania głosu na Andrzeja Dudę:

To będą takie wybory, w których każdy głos będzie ważny.

Poseł PiS mówi, co przez ostatnie pięć lat zmieniło się na Dolnym Śląsku. Podkreśla zakończenie wielu inwestycji komunikacyjnych.

Dolny Śląsk staje się najlepiej skomunikowanym miejscem w kraju.

Przypominamy, że na Dolnym Śląsku wygrał Duda. Wszakże wrocławianie nie byli przychylni podczas I tury obecnej głowie państwa. W stolicy Śląska Andrzej Duda zdobył 28% poparcie. Jednak już nieodległych od Wrocławia gminach urzędujący prezydent wygrywał w I turze, osiągając ponad 60% głosów.

Poseł PiS krytykuje Rafała Trzaskowskiego zarzucając mu, że jednego dnia mówi jedno, a drugie drugie. Podkreśla, że potrzebna jest „bliska współpraca rządu i prezydenta, przy Senacie, który blokuje dobre rozwiązania”. Dodaje, że

Ludzie zostali włączeni na nowo w cykl funkcjonowania państwa, znowu czują się obywatelami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bronowicki: Trwa regermanizacja Wrocławia, polskie ślady są niszczone. Upamiętniony jest wynalazca gazów bojowych

W jaki sposób w stolicy Śląska traktuje się polskie ślady przeszłości, a jak niemieckie? Kto rządzi we Wrocławiu? Piotr Bronowicki o problemach miasta i dziejach swojej rodziny.


Piotr Bronowicki zdradza, że losy jego rodziny są symptomatyczne dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska:

Moja mam urodziła się w 1925 r. w kolonii Bacaje, gmina Szumsk […] województwo tarnopolskie. 18 lat później cudem przeżyła rzeź wołyńską […] W 1950 r. przyjechała do Wrocławia, odbudowywała to miasto.

Stwierdza, że od kiedy w 1991 r. wrócił do Wrocławia ze praktyk w Stanach Zjednoczonych to miastem rządzi de facto ta sama trójka ludzi : Janisław Muszyński, Rafał Dutkiewicz i „pani Ewa z mediów”. Wrocławianin zauważa, że

We Wrocławiu praktycznie nie było bezrobocia przez te lata.

Jednocześnie jednak w dawnej stolicy pruskiego Śląska widać, jak mówi, działania na rzecz regermanizacji. Świadczyć o tym ma nacisk konserwatorów by właściciele przedwojennych kamienic przywracali niemieckie napisy. Tymczasem

Tablicę upamiętniającą pierwszą polską księgarnię we Wrocławiu wyrzucono na śmietnik.

Nie upamiętnia się przedwojennej Polonii wrocławskiej, polskich jeńców wojennych, pionierów wrocławskich. W 2013 r. powstało zaś Towarzystwo Upiększania Wrocławia, które nawiązuje do niemieckiego stowarzyszenia założonego w 1893 r. Bierze ono za cel m.in. upominanie się o „czeskie, austriackie i niemieckie rozdziały dziejów miasta”. Towarzystwo domaga się „upamiętnienia wybitnych mieszkańców naszego miasta, pamięć o których została po II Wojnie Światowej świadomie zatarta”. Piotr Bronowicki zauważa, że

Takim wybitnym mieszkańcem okazał się Fritz Haber, zbrodniarz wojenny, który wynalazł gaz bojowy użyty w czasie I wojny światowej […] Zresztą laureat Nagrody Nobla.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wicemarszałek Krzyżanowski: Wyborcy są rozczarowani deklaracją Hołowni. Przepływy poparcia nie są pewne

Wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski o wyborach prezydenckich 2020, elektoracie Szymona Hołowni, incydentach wyborczych i kondycji samorządów lokalnych.

Marcin Krzyżanowski stwierdza,  że wybory prezydenckie na Dolnym Śląsku przynoszą pozytywne refleksje, gdyż 5 lat temu wybory wygrał tam Bronisław Komorowski,a w tym roku zwycięstwo odniósł prezydent Andrzej Duda (38% głosów na Dolnym Śląsku).

Wicemarszałek dodaje także, że druga tura może przynieść duże rozczarowanie, ponieważ przepływy pomiędzy elektoratami kandydata Szymona Hołowni (14%), a Rafała Trzaskowskiego (35% głosów) nie są oczywiste.

„Tego nie wiadomo jak zachowają się wyborcy Szymona Hołowni (…) Ja znam kilku co najmniej wyborców Szymona Hołowni, którzy tak chętnie i tak od razu na pana Rafała Trzaskowskiego nie zagłosują (…) Ja myślę, że sprawa jest nierozstrzygnięta i te przepływy pomiędzy kandydatami do samego końca będą stały pod znakiem zapytania”.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ocenia, że wskazania Hołowni, aby głosować na Rafała Trzaskowskiego mogą być niezrozumiałe dla jego elektoratu i być może część wyborców tego kandydata nie weźmie udziału w wyborach.

Marcin Krzyżanowski odnosi się także do zniszczonych plakatów prezydenta Andrzeja Dudy. Wskazuje, że niepokoi go duża skala agresji i zniszczeń banerów wyborczych obecnego prezydenta. Uspokaja jednak, że tego typu zachowania na szczęście nie przenoszą się na ataki fizyczne, dlatego też tego typu polaryzacja mieści się w atmosferze demokratycznej walki wyborczej.

Gość „Poranka Wnet” odpowiadając na pytanie o spadek dochodów dla samorządów lokalnych oświadcza, że podczas rządów „Dobrej zmiany” przychody podatkowe samorządów stale rosły. Zapisy wprowadzone podczas kadencji Andrzeja Dudy, przyznające miejsca opozycji wśród przedstawicieli komisji rewizyjnej w radach gmin, powiatach i sejmikach jest tego przykładem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

M.K.