Planowane zmiany argumentowane były brakami kadrowymi. Jednak pomysł spotkał się z ogromnym sprzeciwem społecznym:
21 lipca odbyła się Komisja Deregulacji i Komisja Edukacji, gdzie strona społeczna wyraźnie powiedziała stanowisko przeciwne w stosunku do deregulacji, które miały być ustalone tą ustawą. Mimo tego posłowie na komisji zadecydowali, że głosują za kolejnym czytaniem już na sejmowym posiedzeniu. To następne posiedzenie miało się odbyć 22, 23, 24 lipca, czyli zaraz później. I już 22 lipca dostaliśmy informację, że samo ministerstwo wycofało się z czytania i włożyło tę ustawę do zamrażarki.
~ mówi dr Zuzanna Jastrzębska-Krajewska, nauczyciel wychowania przedszkolnego, a także która jest też autorką petycji Nauczyciel wychowania przedszkolnego to zawód – NIE dla zmian pod przykrywką ratowania systemu!</i, podpisanej przez 42 tysiące osób.
Ten pomysł jest jak dla mnie policzkiem dla nauczycieli wychowania przedszkolnego, dla osób, które wybierają ten zawód mimo wielu trudności związanych z pracą z tak małymi dziećmi, z uczeniem ich, z przeładowanymi grupami, z tym, że jednak ten zawód właściwie nie jest w takim poważaniu społecznym. I też same wynagrodzenia dają dużo do życzenia. Ci ludzie pracują, ci ludzie się kształcą, bo jest to świetnie wykształcona kadra. Są to osoby, które potrafią prowadzić edukację z małymi dziećmi. Tego wymaga chociażby fakt, że przedszkole podchodzi pod Ministerstwo Edukacji Narodowej, realizujemy tam podstawę programową.
~ mówi nasz gość. I kontynuuje:
Ale fakt, że ustawa została zamrożona, to jest takie chwilowa radość oczywiście, że jednak głos społeczny, ekspercki wybrzmiał. A z drugiej strony ta zamrażarka jest taka niebezpieczna, bo nie wiadomo kiedy ktoś postanowi, żeby temat wyjąć, odmrozić. Dlatego nie tracimy czujności.
Dr Zuzanna Jastrzębska-Krajewska opowiada też, dlaczego posiadanie kwalifikacji nauczyciela wychowania przedszkolnego jest tak istotne:
To nie jest tak, że inny pedagog, który na tym miejscu by się znalazł, nie umiałby tego zrobić. Ale istnieje ryzyko, że jeżeli nigdy nie miał tych metodyk, to będzie trochę po omacku ich szukał. A wiek wychowania przedszkolnego to nie jest wiek, kiedy my możemy szukać po omacku. W ogóle bycie nauczycielem to nie jest szukanie po omacku, to jest cały czas szukanie odpowiedzi jak uczyć właściwie. I myślę, że to jest bardzo ważny moment, żeby podkreślić, że my tym bardziej powinniśmy raczej nie deregulować tego zawodu i tego miejsca pracy, raczej przyglądać się osobom, które przychodzą na studia: jakie oni mają kompetencje, jakie oni mają predyspozycje do tego. To jest bardzo obciążająca praca, bardzo wymagająca praca i praca, która też wymaga od człowieka bycia w ciągłej zmianie. Dzieci się zmieniają, rodzice się zmieniają, czasy się zmieniają.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!











