Emilia Wierzbicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji o uczestnictwie Karola Nawrockiego. Będziemy informować na bieżąco – mówi rzecznik kampanii kandydata obywatelskiego popieranego przez PiS.
Czy należy się spodziewać agresywnej kampanii przeciwko Nawrockiemu przed II turą?
Emilia Wierzbicki nie ma wątpliwości: kandydat opozycyjny musi być przygotowany na wszystko:
Przecież widzieliśmy, co się działo przed pierwszą turą kampanii wyborczej. Oczywiście tutaj wściekłość wywołało to pasmo sukcesów, bo to naprawdę były sukcesy, to była wspaniała konwencja wyborcza w Łodzi. […] No i potem ten wyjazd do Stanów Zjednoczonych i spotkanie z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym. […] Podejrzewamy, że oni tego tak nie zostawią. Przecież ta stawka wyborów jest zbyt duża
widzimy, że tutaj pan Marian Banasśjest człowiekiem niezwykle upolitycznionym. Widzimy, że działa w sztabie Rafała Trzaskowskiego, przynajmn iej tak to wygląda. Ten raport NIK-przecież nie jest przypadkowy. Ja rozmawiałam również z pracownikami Instytutu Pamięci Narodowej, tutaj z rzecznikiem Instytutu Pamięci Narodowej, z panem Rafałem Leśkiewiczem. Który powiedział, że takiej kontroli to nie mieli nigdy. Instytut Pamięci Narodowej jest po prostu sparaliżowany
W audycji również m.in. o festiwalu filmowym w Cannes.
Ewa Jeneralczuk o zmianach regulacji prawnych dotyczących rynku ubezpieczeń na Florydzie.
Alex Sławiński o organizacji polskich wyborach prezydenckich w Wielkiej Brytanii
Ojciec Paweł Kosiński o znaczeniu wyboru Ojca Świętego Leona XIV.
Mikołaj Murkociński o rozpoczętym festiwalu filmowym w Cannes.
Arkadiusz Jarzecki o kampanii wyborczej w Polsce; aferze NASK i różnicach w wizji polityki zagranicznej między PO i PiS.
Sławomir Budzik o planowanym przez Donalda Trumpa wyłączeniu dzieci nielegalnych imigrantów z prawa ziemi, automatycznie nadającemu amerykańskie obywatelstwo każdemu, kto urodzi się na terytorium USA.
Jaśmina Nowak o porozumieniu amerykańsko-saudyjskim i incydencie na estońskim niebie z udziałem rosyjskiego myśliwca.
Instytucja, która miała walczyć z dzeinformacją, sama celowo dezinformuje, mówiąc o jakiejś rosyjskiej ingerencji w wybory przeciwko kandydatowi KO – mówi dziennikarka Interii.
Ja z Narodową Agencją Sieci Komputerowych miałam same dobre doświadczenia. Często zapraszałam ekspertów z tej instytucji, kiedy robiłam sama audycję radiową o cyberbezpieczeństwie. Oni publikują masę bardzo ciekawych i dobrych raportów dotyczących tego, jak przeciwdziałać, jak chronić dzieci w sieci, jak krok po kroku jakieś poradniki dla rodziców, dla wychowawców. To jest naprawdę cała masa bardzo sensownych ludzi i bardzo sensownych rzeczy, które ta instytucja robi zupełnie znajdujących się poza polityką. Więc włączenie takiej instytucji, po prostu w samo centrum politycznego sporu, złamanie jej wiarygodności, uważam za coś absolutnie karygodnego i uważam, że ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność
mówi Kamila Baranowska w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Sprawa dotyczy finansowania przez rządową agendę działań stowarzyszenia Akcja Demokracja, odpowiedzialnego m.in. za kampanię profrekwencyjną, ukazującej w złym świetle wyborców PiS.
NASK 5 dni temu miał czas na to, ale umknęła im warta pół miliona nielegalna kampania na rzecz Rafała Trzaskowskiego.
Pani Wysocka-Schnepf w niewłaściwy sposób reagowała na wypowiedzi kandydatów. Prawdę mówiąc, to w ogóle nie było jej rolą – mówi redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.
TVP w stanie likwidacji w ogóle nie nadaje się na miejsce uczciwej, bezstronnej debaty
kontynuuje Paweł Lisicki swój wywód na temat tego, co działo się 12 maja wieczorem na antenie telewizji publicznej. Ocenia, że nie zadbano nawet o zachowanie jakichkolwiek pozorów. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk bardzo negatywnie ocenia nie tylko postawę Rafała Trzaskowskiego podczas debaty, ale i podczas całej kampanii wyborczej:
To kandydat KO jest najbardziej sztuczny, i najbardziej zmęczony ze wszystkich. Można odnieść wrażenie, że nie wypływają z niego żadne emocje.
Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” stwierdza ponadto, że Szymon Hołownia ostatecznie dał się sprowadzić do roli „przystawki” Donalda Tuska.
Karol Nawrocki świadczył pomoc panu Jerzemu, a ten pomoc przyjmował; nigdy nie zgłaszał żadnych pretensji – mówi poseł PiS.
Spójrzmy przez chwilę co robi Rafał Trzaskowski: przesiedla ludzi na obrzeża Warszawy, żeby deweloperzy mogli zarabiać krocie. Pamiętamy, że odmawiał nawet wypłaty odszkodowania córce pani Jolanty Brzeskiej za to, co się stało
wskazuje Marek Suski w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Jak dodaje, z całej sprawy wypływa bardzo ważny wniosek: należy dokładnie przejrzeć i ustalić na nowo zasady dostępu do informacji niejawnych.
W audycji również m.in. o obniżce stóp procentowych przez Bank Anglii i amerykańsko-ukraińskiej umowie surowcowej.
Monika Adamski o obchodach Święta 3 maja wśród nowojorskiej Polonii oraz protestach.
Artur Żak o ratyfikowaniu przez ukraiński parlament umowy surowcowej z USA.
Alex Sławiński o obchodach rocznicy zakończenia II wojny światowej w Wielkiej Brytanii oraz zakomunikowanej przez Bank Anglii obniżce stóp procentowych.
Ojciec Paweł Kosiński o zakładach bukmacherskich dotyczących wyników trwającego konklawe. W USA tego typu zakłady w związku z wyborami nowego papieża są bardzo popularne.
Arkadiusz Jarzecki i echa tzw. afery mieszkaniowej; podjętej przez media przychylne obozowi rządzącego próbie odebrania Karolowi Nawrockiemu wiarygodności jako kandydatowi na prezydenta RP.
Hanna Tracz o przebiegu konklawe, którego celem jest wybór następcy papieża Franciszka.
Sławomir Budzik o amerykańskim kardynale Robercie Prevoście, uważanym za jednego z kandydatów na nowego papieża.
Jeszcze dwa dni temu na głównych portalach było po kilkanaście publikacji na ten temat. Teraz jest ich najwyżej kilka – mówi dziennikarz tygodnika „Sieci”.
Jak stwierdza Marek Pyza, rozpętanie afery, najprawdopodobniej przy wykorzystaniu służb specjalnych, rychło obróci się przeciwko obozowi rządowemu:
Chcecie rozmawiać o polityce mieszkaniowej, prywatnych majątkach polityków, kandydatów? To będziemy rozmawiać, będziemy zadawać pytania
W audycji również m.in. o planach obchodów święta 3 maja przez Polonię w USA i Wielkiej Brytanii oraz akcent muzyczny z Wrocławia.
Alex Sławiński o końcowym etapie kampanii przed wyborami lokalnymi w Wielkiej Brytanii i przygotowań do Polish Heritage Day.
Artur Żak o amerykańsko-ukraińskiej umowie surowcowej, podpisanej po wielotygodniowych, trudnych negocjacjach. Ramowy tekst podpisany przez wicepremier Ukrainy Julię Swyrydenko i sekretarza skarbu Scota Bessenta jest w Kijowie przedstawiany jako korzystniejszy niż wcześniejsze projekty.
Ewa Jeneralczuk o wypadku z udziałem promu u wybrzeży Florydy, blisko Clearwater.
Ojciec Paweł Kosiński o badaniach wskazujących na wzrost popularności chrześcijaństwa w USA.
Arkadiusz Jarzecki i felieton dotyczący źródeł problemów natury prawno-politycznej i gospodarczej, z którymi zmaga się Polska.
Arkadiusz Stachnik o wystąpieniu prezydenta USA Donalda Trumpa, w którym podsumował on 100 dni kadencji. Uwypuklił sukcesy, ale również przyznał się do pewnych zaniechań albo przeciwnie i przygotowań do parady 3 maja w Chicago.
Sławomir Orwat i relacja z Wrocławia, gdzie podejmowana jest próba pobicia rekordu w jednoczesnym graniu na gitarze piosenki „Hey Joe”.
W obliczu rosnących wyzwań gospodarczych i międzynarodowych, zarządzanie przedsiębiorstwami państwowymi staje się jednym z kluczowych tematów , który będzie decydować o przyszłości naszej gospodarki.
1 maja, w dniu Święta Pracy, warto zastanowić się nie tylko nad rolą pracy w społeczeństwie, ale również nad tym, jak polska gospodarka, polskie przedsiębiorstwa i narodowe interesy są zarządzane w kontekście zmieniającej się rzeczywistości politycznej i ekonomicznej. W szczególności chodzi o to, jak rządy, które twierdzą, że działają w interesie obywateli, tak naprawdę kształtują naszą przyszłość – czy idziemy w kierunku rozwoju, czy w stronę stagnacji.
W Polsce, w obliczu rosnących wyzwań gospodarczych i międzynarodowych, zarządzanie przedsiębiorstwami państwowymi staje się jednym z kluczowych tematów politycznych, który będzie decydować o przyszłości naszej gospodarki i jakości życia.
Tutaj do wysłuchania rozmowa z Danielem Obajtkiem:
Na tle tych refleksji warto przywołać postać Daniela Obajtka – byłego prezesa PKN Orlen, który przez lata był symbolem sprawnego i ambitnego zarządzania w sektorze państwowym. Obajtek, w swojej książce „Jeszcze nie skończyłem”, z pasją broni swoich działań, zarzucając rządzącym nie tylko hipokryzję, ale także niezdolność do skutecznego wykorzystania potencjału narodowych koncernów, takich jak Orlen, Energa czy inne spółki skarbu państwa. Jego krytyka koncentruje się na paraliżu decyzyjnym, który – w jego opinii – ma miejsce w polskiej polityce gospodarczej, oraz na niebezpiecznej strategii zarządzania przez strach.
Dzień 1 maja skłania nas do zadania sobie pytania: czy w imię politycznych rozgrywek i bieżących kalkulacji rządzący naprawdę dbają o dobro Polski? Jakie działania są podejmowane, by zapewnić stabilność i przyszłość naszym przedsiębiorstwom, a w konsekwencji – naszemu społeczeństwu? W kontekście słów Obajtka, to pytanie nabiera szczególnego znaczenia.
Obudź się, Polsko! Media, które nie są nasze, sterują naszym myśleniem
Daniel Obajtek nie boi się stawiać twardych diagnoz. W swojej książce „Jeszcze nie skończyłem”, otwarcie zarzuca Polakom, że żyją w bańce medialnej stworzonej przez obce interesy.
Mój gość zdecydowanie stwierdza, że media w Polsce, choć z nazwy mogą być polskie, tak naprawdę są kontrolowane przez zagraniczne koncerny. Wpływa to na to, co Polacy myślą o polityce, o gospodarkach narodowych i – w konsekwencji – jak głosują. Obajtek pokazuje mechanizmy manipulacji, które skutecznie odwracają uwagę obywateli od realnych problemów. Ostrzega przed tym, co się dzieje, kiedy nie mamy własnej narracji medialnej.
„Bez narodowej narracji, Polska staje się łupem dla zewnętrznych graczy” – mówi wprost, wskazując na dramatyczne skutki braku kontroli nad własnym przekazem. To, co Obajtek dostrzega w polskim krajobrazie medialnym, jest jednym z kluczowych elementów, które według niego prowadzą do zastoju w Polsce, zbliżając kraj do niebezpiecznego punktu, w którym decyzje gospodarcze są kształtowane przez siły zewnętrzne.
Zarządzanie przez strach: Dlaczego Orlen przestaje działać i przynosić zyski Polsce i Polakom
Obajtek nie oszczędza krytyki w stosunku do obecnych menedżerów Orlen-u, który niegdyś pod jego przewodnictwem zyskał status regionalnego giganta. Twierdzi, że
dzisiejsze kierownictwo boi się podejmować decyzji, nie tyle z obawy przed rynkiem, co przed odpowiedzialnością.
W jego ocenie, strach przed prokuraturą paraliżuje rozwój, a niechęć do ryzyka i brak odważnych decyzji prowadzą do stagnacji. Obajtek przypomina, że za jego kadencji Orlen osiągał zyski w wysokości 21 miliardów złotych, a dziś wynik ten wynosi ledwie 1,4 miliarda.
„Rozliczają, zamiast budować” – mówi bez ogródek, obwiniając za to błędną politykę, która zamiast promować rozwój, fiksuje się na nieustannym szukaniu winnych.
To, co dla Daniela Obajtka jest największym problemem, to zarządzanie polskimi przedsiębiorstwami pod obecnym rządem. Jego krytyka nie dotyczy tylko Orlen, ale również całej strategii gospodarowania majątkiem narodowym, jaką stosuje rządząca Koalicja Obywatelska.
W jego ocenie, polityka rządu jest pełna obaw i braku odpowiedzialności, co skutkuje nie tylko zahamowaniem wzrostu w sektorze energetycznym, ale także zjawiskiem tzw. „zarządzania przez strach” w wielu innych firmach państwowych. Rządy, które zamiast wdrażać ambitne projekty, boją się ryzyka i opóźniają decyzje, podejmując je tylko pod presją opinii publicznej i przed wyborami.
Zauważa także, że takie podejście sprawia, że polskie przedsiębiorstwa tracą konkurencyjność, podczas gdy globalne korporacje, również te z zagranicy, skutecznie wykorzystują takie opóźnienia na swoją korzyść.
Oskarżenia, książka i walka o narrację
Daniel Obajtek wyraźnie zamierza oddać pole do kontrataku, wydając książkę „Jeszcze nie skończyłem”, w której przedstawia swoją wersję wydarzeń. W tej publikacji stawia twarde zarzuty – nie tylko broni swoich działań, ale wskazuje na hipokryzję obecnych władz, które z jednej strony krytykują jego decyzje, z drugiej zaś chwalą się ich rezultatami. „Skandal!” – komentuje obajtek zarzuty prokuratorskie i brak kontynuacji jego projektów.
Twierdzi, że to właśnie on zbudował Orlen jako regionalnego potentata i stworzył podstawy energetycznego bezpieczeństwa Polski. Dziś, w jego ocenie, Orlen traci impet, a rządzący skupiają się na doraźnych zyskach, nie dbając o dalszy rozwój. Książka staje się więc nie tylko osobistą obroną, ale i próbą przywrócenia mu głosu w debacie o przyszłości Polski.
Obajtek w swojej narracji zwraca szczególną uwagę na nieudolne zarządzanie dużymi spółkami skarbu państwa przez rządy Koalicji Obywatelskiej. Z jego perspektywy, władze te nie traktują przedsiębiorstw jako fundamentu narodowego, a raczej jako narzędzie do realizacji doraźnych celów politycznych. W efekcie państwowe koncerny, zamiast inwestować w rozwój i innowacje, zostają zdominowane przez krótkoterminowe decyzje, które paraliżują ich potencjał.
Zamiast budować silną gospodarkę, obecne władze poszukują „kozłów ofiarnych”, obwiniając poprzedników za ich błędy, nie dostrzegając własnych niedociągnięć.
Daniel Obajtek to były prezes PKN Orlen, wcześniej szef ARiMR i spółki Energa, zaś obecnie polski poseł w Brukseli. Zasłynął jako twardy menadżer, który centralizował kontrolę nad energetyką i paliwami w Polsce. Dziś, mimo licznych zarzutów, nie zamierza milczeć. Wydana przez wydawnictwo Czarna Skrzynka książka „Jeszcze nie skończyłem” to jego próba odzyskania głosu w debacie o przyszłości Polski, szczególnie w kontekście zarządzania przedsiębiorstwami państwowymi przez obecny rząd.