Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Zobacz także:
Michał Nieznański: Konfederacja jest nastawiona na długotrwałą pracę w opozycji
Wybory / Fot. Anna Woźniak, Flickr.com
„Moim zdaniem wyniki wyborów będą inne niż sondaże, to widać choćby w głosowaniach w innych krajach.” – mówi Mieczysław Ryba, profesor historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Michał Nieznański: Konfederacja jest nastawiona na długotrwałą pracę w opozycji
Polska jest krajem bezpiecznym, który się rozwija, a jednak przeważnie w pierwszym zdaniu rozmówcy wybrzmiewa narzekanie, zwykle nie wynikające z doświadczenia życiowego, a z doświadczenia medialnego.
Pełnia księżyca. Ostania przed wyborami. Z rozgwieżdżonego nieba Grodzieńszczyzny nie da się wywróżyć, kto wygra. Siedzę pod 300-letnimi dębami, naprzeciw drewnianego dworku znajdującego się może 15 km od polsko-białoruskiej granicy.
Głównym tematem rozmów jest wzburzenie, jakie wywołał film Zielona granica.
Emerytowany major straży granicznej opowiada o bitwie, która miała miejsce na polskiej granicy w listopadzie 2021 r., kiedy kilka tysięcy migrantów, wspomaganych przez białoruskie służby, chciało sforsować granicę.
ie była to syryjska rodzina z filmu pani Holland, a dwudziesto-trzydziestoletni mężczyźni, których szlak emigracyjny często zaczynał się w Moskwie. Leciały kamienie, belki, strzelano z proc, kilku żołnierzy zostało rannych. Chciano sprowokować Polaków do oddania strzałów albo innej czynności, którą można by uznać za wrogi akt w stosunku do Białorusi.
Takich przypadków w mniejszej skali na granicy polsko-białoruskiej było bez liku. Pan major zwrócił uwagę, że przez pewien czas kryzysu każdy, kto przekraczał granicę polsko-białoruską, mógł na granicy poprosić o azyl w Polsce. W Kuźnicy Białostockiej nikt się na to nie zdecydował, bo uchodźcy wiedzieli, że taki akt wyklucza ich podróż do Niemiec. Słuchamy opowieści o tym, w jaki sposób straż graniczna pomagała, dając migrantom koce, jedzenie, a tym, którzy potrzebowali – opiekę lekarską.
Jest prawdą, że ci, których służby białoruskie przerzucały przez granicę w Puszczy Białowieskiej, narażali swoje życie. Puszcza Białowieska jest największym lasem w Europie, pełnym rzek, źródeł i bagien, w których nawet znający las miejscowy może się zagubić, a co dopiero uchodźca z Iraku czy z Syrii.
W Białymstoku rozmawialiśmy z panią rzecznik podlaskiej straży granicznej, która opowiadała nam o scenie z filmu, w którym straż graniczna przerzuca przez płot ciężarną kobietę. W tym miejscu, w którym miałoby się to zdarzyć, płot miał ponad 3 metry wysokości, więc takie zdarzenie nie mogło mieć miejsca. Pozostaje pytanie, na które pewnie znamy odpowiedź: dlaczego taki film powstał? I ciekawe, jakie wrażenie zrobił w Watykanie?
Granica polsko-białoruska jest kolejnym przystankiem w naszej „Odysei wyborczej”. Po przejechaniu 2000 km chyba mogę stwierdzić, że żyjemy w szczęśliwym kraju niezbyt szczęśliwych ludzi. A może sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Polska jest krajem bezpiecznym (abstrahując od tego, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej i wojny na Ukrainie), który się rozwija, w którym nie widać biedy, jedzie się po nowych drogach, widzi się ładne domy, a te domy mają otwarte bramy; w którym, jak nie zamkniemy samochodu, to małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś niepożądany nim odjedzie.
A jednocześnie przeważnie w pierwszym zdaniu rozmówcy wybrzmiewa narzekanie, zwykle nie wynikające z doświadczenia życiowego, a bardziej z doświadczenia medialnego.
Można by było zastosować terapię, wyłączając wszystkim na tydzień dostęp do wszystkich mediów. Wtedy wreszcie każdy mógłby odpowiedzieć sobie na pytanie, co czuje, co myśli i czego doświadcza.
Ale to się nie zdarzy, chyba że wygra Donald Tusk i zgodnie ze swoją zapowiedzią w ciągu 24 godzin zmieni radio i telewizję publiczną i zaczną one opowiadać o zbrodniach PiS-u. Wtedy nastąpi kolejna próba ujednolicenia świadomości Polaków.
Prawdopodobieństwo, że to się zdarzy, na szczęście jest niskie, ale gdyby tak się stało, to przynajmniej będę mógł z dumą powiesić dyplom Nagrody Wolności Słowa Europy Środkowej, który otrzymałem za Radio Wnet, i zwiększyć nakład „Kuriera WNET”. Jego lektura – na którą mamy w tym miesiącu czas do 15 października – niech utwierdzi nas w naszych decyzjach wyborczych.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 2 październikowego „Kuriera WNET” nr 112/2023.


Jeżeli wprowadzimy teraz do Sejmu kilkudziesięciu posłów, będziemy na dobrej drodze do przekonania kolejnych wyborców i przejęcia władzy za 4 lata – mówi kandydat na posła.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gościem Poranka Wnet jest Łukasz Schreiber, poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Poseł Łukasz Schreiber jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do sejmu w okręgu wyborczym nr 4. Pytany o finisz kampanii, gość Poranka Wnet podkreśla wagę pracy w terenie, wśród wyborców:
Trzeba wykonywać swoją pracę jak najlepiej i tyle mnie interesuje, żeby walczyć o sprawy Polski, ale także sprawy moich małych ojczyzn, które mam okazję reprezentować w Sejmie.
Łukasz Schreiber zwraca uwagę na nieczystą walkę polityczną prowadzoną przez oponentów partii rządzącej:
Mam wrażenie, że Donald Tusk zorganizował taki marsz miliona kłamstw, to znaczy to kłamstwo jako metoda walki politycznej, powielane pewnie z milion razy. Jeżeliby wziąć pod uwagę wszystkich posłów i kandydatów Koalicji Obywatelskiej, to jest broń, którą próbują roztaczać.
Kandydat PiS do sejmu uważa, że zorganizowany przez Koalicję Obywatelską „Marsz miliona serc” w Warszawie pozbawiony był jakiegokolwiek głębszego przekazu politycznego:
To było spotkanie sympatyków jednego obozu, a nie żadne spotkanie z ludźmi. To, co sobie wyjaśnimy, to po pierwsze czy było pół miliona, to nie, czy, czy 100, czy 200 tysięcy, czy 500, to pal licho. Powiedzmy, że było dużo osób, no ale to byli sympatycy tylko i wyłącznie jednego obozu, no to tego się nikt nie boi.
Gość Poranka Wnet zwraca uwagę na sprzeczność między programem Koalicji Obywatelskiej, zakładającym arbitralne postawienie przed sądem różnych członków obecnego aparatu rządowego, a zapewnieniami Donalda Tuska o rychłym zapanowaniu pokoju społecznego:
Jeżeli to wszystko ma się składać na pojednanie, to myślę, że jest to pojednanie, którego jeszcze świat nie widział.
Przecież kampania Koalicji Obywatelskiej i kampania całej opozycji przebiega pod hasłami absolutnej nienawiści, absolutnie grania na tych emocjach, absolutnie próby wydobycia tylko z każdego tych złych emocji. I tylko temu służy ta kampania, nie ma żadnych wspólnych punktów, tam jest tylko partykularna gra interesów.
Łukasz Schreiber powątpiewa w spójność obozu opozycji pod względem politycznym:
Dlaczego w takim razie nie startują z jednej listy do Sejmu? Dlaczego nie pokazują wspólnego, wspólnego swojego hasła, wspólnych postulatów wspólnej polityki, którą proponują? Dlaczego nie pokazują wspólnego kandydata na premiera? Dlaczego nie próbują się w taki sposób zorganizować?
Gość Poranka Wnet zauważa, że Koalicja Obywatelska nie kryje się ze swoimi sympatiami pro-niemieckimi:
Niestety, polityka, która była prowadzona, była prowadzona pod dyktando Niemiec. Nikt tego chyba tam też nie ukrywa. Dlatego przecież doprowadzili do resetu z Rosją, dlatego zgodzili się na szereg niekorzystnych dla Polski zapisów.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę na dorobek partii rządzącej i wyraża przekonanie, że jego ugrupowanie zdobędzie więcej głosów niż w poprzednich wyborach parlamentarnych:
Naprawdę wydaje mi się, że udało się zrobić bardzo dużo, bo inaczej po ośmiu latach rządów nie mielibyśmy poparcia na poziomie takim, jak dochodziliśmy do władzy. I postawie jedną tezę: jestem gotowy się założyć, że zdobędziemy więcej głosów, niż zdobyliśmy w roku 2015.
Prof. Przemysław Czarnek: zwycięstwo opozycji to zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski
„Nie wierzę, że Unia sprzysięgła się przeciwko PiSowi, PiS po prostu nie umie dobrze załatwiać polskich interesów w Brukseli.” – mówi Krzysztof Gawkowski, poseł Lewicy.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
„W prezydium rady miejskiej Bydgoszczy nie ma przedstawicieli opozycji, w tym wypadku PiS.” – mówi Marcin Habel, redaktor naczelny Gazety Pomorskiej, Ekspresu Bydgoskiego i Toruńskich Nowości
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Paweł Lenarczyk: chciałbym więcej uczciwości, więcej praworządności
Fot. Kpalion (CC A-S 3.0, Wikipedia)
Ci co są przekonani do jednej bądź drugiej partii, nie zmienią swoich przekonań – przewiduje redaktor naczelny portalu Salon24.pl.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Michał Karnowski: kampania opozycji od dłuższego czasu oparta jest wyłącznie na emocjach
Michał Karnowski / Fot. Konrad Tomaszewski / Radio WNET
Donald Tusk uważa się za genialnego mówcę, który jest w stanie wszystko zamazać – stwierdza publicysta tygodnika „Sieci”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Jarosław Zieliński: ponowne rządy Donalda Tuska byłyby jeszcze gorsze niż poprzednie
Przedstawiciele obecnego rządu są w Brukseli traktowani jak nieznośne dzieciaki; polityka PiS jest bardzo szkodliwa dla Polski – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Przemysław Czarnek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
PO jest już dogadana z Weberem i całą resztą, że po objęciu władzy zostanie wdrożona przymusowa relokacja – mówi minister edukacji i nauki.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Tomasz Sakiewicz: PiS jest na fali rosnącej, Donald Tusk chce zrobić coś, aby zmniejszyć ten dystans