Wojciech Skurkiewicz: Tarcza Wschód jest medialną wydmuszką Tuska

Featured Video Play Icon

Wojciech Skurkiewicz / Fot. Radio Wnet

Gościem Poranka wnet jest senator Wojciech Skurkiewicz, b. wiceminister obrony narodowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Senator Wojciech Skurkiewicz krytykuje koncepcję Tarczy Wschód, sztandarowego projektu rządu Donalda Tuska. Gość Poranka Wnet zwraca uwagę na niedoszacowanie środków przeznaczonych na rozwój systemu obrony na wschodniej granicy Polski:

Jeżeli Tarcza Wschód miałaby się opierać tylko na tworzeniu bagien i terenów zalewowych (…), to być może te 10 miliardów złotych by wystarczyło.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że pozostałe kraje Unii Europejskiej powinny wspierać dążenia Polski do wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie:

Oczekiwalibyśmy, by Niemcy dali zielone światło odnośnie takiego przedsięwzięcia jak wzmocnienie wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Senator Prawa i Sprawiedliwości odnosi się również do rewelacji medialnych nt. rzekomych malwersacji w związku z produkcją amunicji:

Program amunicyjny, który realizował rząd PiS jest związany ze wzmocnieniem i budowaniem dodatkowych elementów produkcyjnych jeżeli chodzi o amunicję dla polskiego wojska i naszych sojuszników.

Jeżeli dzisiaj chcemy tworzyć odpowiedni potencjał produkcyjny, musi nastąpić [jego] swoista dywersyfikacja.

Zobacz także:

Sławomir Ćwik: warunkiem sine qua non dla rozwoju Polski jest zwycięstwo kandydata nieblokującego rządu

Kolejny atak nożownika. Ks. Paul Murphy ledwo uszedł z życiem. 16-letni ekstremista był znany irlandzkiej policji

W czwartkowy wieczór (15 sierpnia 2024) doszło do próby morderstwa z użyciem noża. Nastoletni bandyta kilkukrotnie ugodził nożem 52-letniego kapelana księdza Petera Murphy’ego.

 

Do zdarzenia doszło w Galway (Republika Irlandii) przy bramie prowadzącej do koszar Renmore Barracks i najbliższym sąsiedztwie kościółka garnizonowego St Patrick’s Garrison Church.

Zatrzymano 16-latka, który wykrzyczał żołnierzom, którzy obezwładnili go, że powodem ataku na księdza jest zaangażowanie Republiki Irlandii w misję pokojową na Bliskim Wschodzie i afrykańskim Mali.

W sobotę popołudniu 16 – letniemu nożownikowi postawiono zarzuty. Doprowadzono go przed oblicze Sądu Rejonowego w Galway (Republika Irlandii).

 

Irlandia z powietrza, napis EIRE, Bray kolo Dublina fot. Garda Air Support Unit

An Gharda Síochána (irlandzka policja) od chwili rozpoczęcia śledztwa odmawia podania tożsamości zatrzymanego ani nie podaje do publicznej wiadomości miejsca urodzenia napastnika, który kilkukrotnie dźgnął nożem kapelana wojskowego księdza Paula Murphy’ego. Policjanci jak zwykle w takich sytuacjach zasłaniają się ustawą o osobach młodocianych.

W takim przypadku nie można podawać do publicznej wiadomości personaliów ani publikować wizerunku podejrzanego.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 22:45 przed koszarami w dzielnicy Renmore w Galway. 52-letniemu kapelanowi nastoletni bandyta zadał kilka ciosów nożem. Kiedy spostrzegli to żołnierze z bazy, która znajduje się tuż przy malutkim kościółku sąsiadującym z koszarami, ruszyli z pomocą.

Tutaj do wysłuchania korespondencja red. Bogdana Feręca Polska-IE.com:

 

 

Żołnierze oddali kilka strzałów (niestety – dopisek autorów tekstu) w powietrze a później obezwładnili nożownika przyciskając do ziemi. Na miejsce wezwano elitarny oddział Gardy, który dokonał oficjalnego aresztowania 16-latka.

Ksiądz Paul Murphy natychmiast został przewieziono do Szpitala Uniwersyteckiego w Galway, gdzie zajęli się nim lekarze. Kapelan Sił Obronnych Republiki Irlandii przeszedł dwie operacje i obecnie jego stan jest stabilny, choć nadal ciężki. W sobotę popołudniu powiedział, że czuje się dobrze i powtórzył słowa lekarzy, że

nie ma już bezpośredniego zagrożenia życia, choć stan jest nadal poważny.

 

Ks. Paul F. Murphy (1972), pochodzi z Waterford. Studiował w swoim rodzinnym mieście w St John’s College i został wyświęcony w Katedrze Najświętszej Trójcy w 1996 roku. Żołnierze z koszar Renmore Barracks opisują go jako „wyjątkowego kapłana, który jest wielce szanowany przez nas wszystkich”. Kapelanem wojskowym został w styczniu 2014 roku. Od tego czasu udziela posługi kapłańskiej w kościele garnizonowym St Patrick’s Garrison Church w Renmore Barracks, w 1. Batalionie Piechoty.

Wszyscy pytani o ojca Murphy’ego odpowiadają entuzjastycznie. To najbardziej znany i popularny duchowny w siłach zbrojnych Republiki Irlandii. 

To ksiądz z powołania i bardzo praktyczny i rzeczowy, jeśli chodzi o pracę z żołnierzami w każdym aspekcie ich życia. W posłudze w armii chodzi o to, aby być tam od świtu do ostatniej chwili w nocy z żołnierzami. Nieważne czy to na szkoleniu, czy na zrzędliwych i nudnych odprawach z podstarzałymi podoficerami! To nie ma znaczenia, bo po prostu kapelan ma być tą osobą, do której mogą się zwrócić. A ojciec Paul Murphy jest przez nich absolutnie szanowany i uwielbiany! –  mówi główny kapelan irlandzkich sił zbrojnych ojciec Paschal Hanrahan. 

Ksiądz Paul Murphy odbył także wiele podróży zagranicznych, w tym do Syrii i Libanu, aby odwiedzić irlandzkich żołnierzy . To także główna postać w organizacji corocznych międzynarodowych wojskowych pielgrzymek do Lourdes.

 

 

Garda – irlandzka policja – w specjalnym oświadczeniu podała, że śledztwo jest wielowątkowe a także

sprawdzany jest wątek o podłożu terrorystycznym.

W opinii irlandzkich śledczych, ataku nie można na razie wiązać z szerszym spiskiem lub jakąś większą grupą, która planowała atak na katolickiego księdza kapelana.

Swoje oświadczenie wydały też Siły Obronne Republiki Irlandii. Ich służby medialne potwierdziły, że doszło do incydentu w koszarach Renmore w Galway. Podziękowania otrzymali żołnierze, którzy powstrzymali przez mordem bandytę – nożownika, a rzecznik sztabu generalnego dodał , że wszystko odbyło się

„w zgodzie z protokołami ochrony Sił Zbrojnych Republiki Irlandii w sytuacji, kiedy jeden z jej członków został zaatakowany przez nastoletniego cywila”.

A oto pełne oświadczenie generał – porucznika Seána Clancy:

Dobrostan naszego personelu jest dla nas najwyższym priorytetem i będziemy go nadal wspierać w tym czasie. Szybka i zdecydowana odpowiedź naszego personelu wczoraj wieczorem była wzorowa i zgodna z najwyższymi standardami Sił Obronnych i naszymi wartościami. Ich profesjonalizm zapewnił, że niebezpieczna sytuacja została szybko opanowana, chroniąc życie innych osób w pobliżu. Nie ma wątpliwości, że ich działania były kluczowe by zapobiec większemu uszczerbkowi zdrowia a nawet utracie życia. 

Jesteśmy wdzięczni An Gharda Síochána za szybką reakcję i stałą pomoc w śledztwie. Będziemy nadal w pełni współpracować z nimi, aby doprowadzić tę sprawę do gruntownego i sprawiedliwego zakończenia.

Miejsce ataku poddane było badaniu śledczych z jednostki Garda Divisional Site of Crime. Zabezpieczono wszelkie możliwe ślady, również te związane z użyciem broni palnej przez żołnierzy, ale i samego zatrzymania nożownika.”

W sprawie 16-latka, który pod koszarami w Galway zaatakował księdza Paula Murphy’ego, pojawia się coraz więcej informacji, a obecnie wiemy, że młodociany przestępca znany był tutejszej policji. Garda już wcześniej interesowała się chłopakiem i pojawił się pewien szczegół, który może
wskazywać, iż jego wcześniejsze postępowanie było w pewien sposób zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców Republiki Irlandii.

 

O policji (nie tylko irlandzkiej) słów kilka

Nie jest jednak tajemnicą, że na całym kontynencie z powodu wszechogarniającej „poprawnościowej polityki względem mieszkańców Europy o innym kolorze skórze” policja często ma związane ręce, aby nie podpaść tropicielom rasizmu. Ta praktyka jest bowiem powszechnie znana.

Co może szokować to opieszałość policji. Dlaczego? Irlandzka policja bowiem zainteresowała się już wcześniej nastolatkiem, gdyż jego zachowania w internecie detektywi zakwalifikowali jako radykalne. Chodziło o treści, jakie publikował w swoich wpisach w mediach społecznościowych i na forach internetowych oraz ich styl. Dlatego Garda zaczęła baczniej przyglądać się wszelkim działaniom przyszłego nożownika. Jak widać niestety NIESKUTECZNIE!

Post factum Garda przyznaje, że oczywiście wiedziała, że publikacje 16-latka są  jaskrawo nacechowane terroryzmem i radykalizmem, ale detektywi nie uznali za stosowne, aby wcześniej zareagować.

16-letni nożownik z Galway rozpowszechniał i uprawiał także propagandę islamistycznych organizacji terrorystycznych.

Jego wpisy w internecie kategorycznie i zdecydowanie nawoływały do stosowania przemocy, jak i łączenia się w radykalizujące grupy, które mogłyby dokonywać ataków na osoby spoza nurtu islamu i jego religijno – kulturowego tygla.

Fora internetowe w Republice Irlandii przekroczyły już temperaturę wrzenia! Znakomitą większość wpisów można spuentować tak:

Niedoszły nastoletni zabójca w Irlandii mógł bez żadnego skrępowania publikować treści o charakterze terrorystycznym w sieci i stosowne służy nic z tym nie zrobiły!

16-letni bandyta, który poważnie ranił księdza Paula Murphy’ego, powiedział podczas przesłuchania, że ma wielki żal, że irlandzcy żołnierze przebywają w Mali.

Należy pamiętać, że Mali, Burkina Faso i Niger to kraje, gdzie dochodziło do najpoważniejszych ataków organizacji islamistycznych w ostatnich latach. Republika Irlandii, obok innych partnerów z Unii Europejskiej, także wspiera misję Unii Europejskiej w ogarniętym wojną Mali.

Rząd Republiki Irlandii wysłał 34 żołnierzy do Mali, którzy biorą udział w dwóch misjach: szkoleniowej (nazwanej EUTM Mali) i misji pokojowej ONZ.

Misja EUTM obejmuje 20 irlandzkich żołnierzy zaangażowanych w szkolenie żołnierzy malijskich, którzy następnie walczą w bitwach na północy kraju z ekstremistami islamskimi. Co ciekawe w Mali i Nigrze operują także siły rosyjskie. Wojska francuskie wycofały się już z Mali, zaś Niemcy zmniejszyli znacznie swój kontyngent.


Nasz komentarz:

Po pierwsze, to kolejny atak nożownika.

Po drugie, wszystkie poszlaki wskazują, że katolickiego irlandzkiego księdza usiłował zamordować urodzony w rodzinie uchodźców z Afryki bądź Bliskiego Wschodu zradykalizowany nastolatek – bandyta.

Po trzecie, irlandzka policja wiedząc o radykalnym odchyle nastolatka nie zapobiegła jego działaniom.

Po czwarte, ofiara radykalnego i kochającego dżihad młodocianego bandyty – katolicki ksiądz – kapelan Peter Murphy – nie była przypadkowa. Czy nam się to podoba czy nie trwa od dawna cicha i prawie niezauważalna wojna cywilizacji [Europa – reszta świata] i religii [islam – reszta świata]. I nawet największe zaklęcia przewodników wiodących do Europy „multi – kulti żyjącej w pokoju i szacunku” tego po prostu nie zmienią.

Po piąte, Brytyjczycy, Francuzi, Flamandowie a nawet Niemcy (poczytajcie proszę ich fora dyskusyjne) powoli zaczynają się z Polski śmiać, że z państwa, które myślało we właściwych kategoriach o polityce migracyjnej Europy i ochronie swoich obywateli przed niebezpieczeństwami, zostaje powoli tylko wspomnienie. 

Po szóste, premier Donald Tusk uroczyście unieważnił referendum w sprawie paktu migracyjnego.

Po siódme, nie każdy uchodźca jest potencjalnym bandytą, terrorystą i naciągaczem systemu socjalnego, ale – skoro służby działają na oślep, bo nie znają prawdziwych danych i historii życia ubiegających się o „międzynarodową pomoc i opiekę”, to jak oddzielić przysłowiowe ziarno od plew?

Bogdan Feręc, redaktor naczelny Polska-IE.com

Tomasz Wybranowski

Burmistrz Giżycka: zapowiedzi rządu, że szybka kolej do nas nie dotrze, budzi niepokój

Centralny port Komunikacyjny - Koncepcja CPK autorstwa pracowni Foster+Partners / mat. pras. Foster+Partners

Gościem Poranka Wnet jest burmistrz Giżycka, p. Ewa Ostrowska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gość Poranka Wnet podkreśla, że poparcie dla budowy szybkiej kolei do Giżycka jest niezależne od orientacji politycznych poszczególnych samorządowców:

Podziały polityczne nie wpływają na projekt CPK. Samorząd bez względu na to, kto jest włodarzem miasta, (…) skrzyknął się i napisał wspólną petycję.

Ewa Ostrowska zwraca uwagę, że szybkie linie kolejowe mają kluczowe znaczenie dla mniejszych ośrodków miejskich:

Szkoda, że nadal jesteśmy traktowani jako Polska B lub Polska C.

Burmistrz Giżycka dodaje, że połączenie Warmii i Mazur szybką koleją jest również ważne z punktu widzenia obronności całego kraju, zważywszy na obecność sił NATO oraz rozbudowanej infrastruktury wojskowej:

Dla obronności kraju, te połączenia kolejowe  (…) są niezwykle ważne.

Pytana o wymiar turystyczny projektu CPK, Ewa Ostrowska stwierdza, że szybka kolej pozwoliłaby dostosować się do coraz popularniejszego wśród Polaków modelu turystyki krótkoterminowej:

Przy takich krótkich okresach wypoczynku, ta kwestia dojazdu staje się ważna.

Zobacz także:

Joanna Gumińska: Świat zachodni jest w objęciach komunizmu, ludzie nie rozumieją rzeczywistości

Gen. Bogusław Samol: dostarczenie F16 Ukrainie nie zmieni biegu wojny

Gen Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Zakup śmigłowców Apache est bardzo ważnym przedsięwzięciem na poczet tego, aby uzupełnić siły operacyjne naszego państwa.” – mówi gen. Bogusław Samol, wykładowca Akademii Sztuki Wojennej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Ryszard Czarnecki: Turcja to państwo, które prowadzi politykę autentycznie niezależną od Stanów Zjednoczonych

Krystian Kinastowski: projekt CPK i kolei dużych prędkości to ogromna szansa dla Polski

Centralny port Komunikacyjny - Koncepcja CPK autorstwa pracowni Foster+Partners / mat. pras. Foster+Partners

Gościem Poranka Wnet jest Krystian Kinastowski, prezydent miasta Kalisza.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Najnowsze zmiany w programie budowy kolei dużych prędkości niepokoją władze Kalisza, które obawiają się, że miasto zostanie wykluczone z projektu, o czym mówi prezydent miasta, Krystian Kinastowski:

Od samego początku, kiedy zaczęto mówić o projekcie CPK i projekcie kolei dużych prędkości, my w Kaliszu prowadziliśmy szereg konsultacji.

Gość Poranka Wnet stwierdza, że nowe propozycje pominięcia aglomeracji kalisko-ostrowskiej mogą wynikać z różnych nacisków ze strony władz większych miast wojewódzkich:

Od kilkunastu lat Kalisz jest poddany procesom wysysającym przez duże, silne i prężnie działające ośrodki miejskie, które dostaną teraz jeszcze większe dofinansowanie.

Uważam, że jest to spowodowane lobbowaniem dużych ośrodków i wizją całej sieci osadniczej, która ma polegać na tym, że będzie w Polsce 16 silnych ośrodków wojewódzkich.

Krystian Kinastowski wyraża nadzieję, że miasta średniej wielkości nadal będą uwzględniane przez rząd w ramach projektu CPK:

Liczymy na to, że głos aglomeracji miast średniej wielkości będzie usłyszany i że rząd nie będzie rozwiązywał tylko problemów największych miast.

Zobacz także:

Kraków stał się symbolem braku zgody – Barbara Nowak, nowa pełnomocniczka PiS w Krakowie

 

 

Jak mord na dzieciach w angielskim Southport wpłynie na debatę na temat nielegalnej imigracji i migrantów ekonomicznych

Oto nazwiska biednych i niewinnych aniołków zamordowanych w angielskim Southport przez 17-letniego Rwandyjczyka: Bebe King (6 lat), Elsie Dot Stancombe (7 lat) i Alice Dasilva Aquiar (9 lat). [*] [*] [*]

Przestępca, który był uzbrojony w nóż, wszedł do środka i zaatakował dzieci przebywające w ośrodku kultury. Dwie dziewczynki nie żyją. Miały 6, 7 i 9 lat.

Oto nazwiska trzech biednych i niewinnych aniołków: Bebe King (6 lat), Elsie Dot Stancombe (7 lat) i Alice Dasilva Aquiar (9 lat). [*] [*] [*]

Tutaj do wysłuchania program specjalny „4PRZEZ4” Bogdana Feręca i Tomasza Wybranowskiego:

 

Sześcioro innych dzieci i dwoje dorosłych wciąż są w stanie krytycznym i walczą o życie. Dwoje innych dzieci zostało rannych, ale ich życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.

Walczący o życie dorośli, którzy próbowali chronić dzieci w momencie ataku to 35-letnia Leanne Lucas, nauczycielka jogi, która według doniesień BBC prowadziła zajęcia taneczne i jogi w czasie wakacji i lokalny przedsiębiorca Jonathan Hayes.

Tak wyglądają fakty w związku z atakiem terrorystycznym, bo tak ten atak i zbrodnię określam. Miejscem tej ohydnej zbrodni jest ciche miasteczko Southport w północno – zachodniej Anglii. Bandyta dokonał terroru w jednej z placówek kultury, kiedy trwał w najlepsze „poranek taneczny i warsztaty robienia bransoletek”. Przecież trwają wakacje!

 

 

Wierzę, że ośmioro ciężko rannych – sześcioro dzieci i dwoje dorosłych bohaterów ratujących dzieciaki przeżyje, choć ich stan jest krytyczny.

Zaraz „ci poprawni” mnie zakrzyczą, ale trzeba podkreślić z całą stanowczością, że po raz kolejny napotykamy na efekt złej polityki migracyjnej, która absolutnie nie sprawdza się! Przypomnę, że ta kwestia była jedną z przyczyn dlaczego obywatele Zjednoczonego Królestwa opowiedzieli się za Brexitem.

 

TEORIE I WERSJE WYDARZEŃ ZWIĄZANYCH Z MORDERCĄ 

Wersje dotyczące sprawcy terroru były dwie. Jedne źródła związane z wypowiedziami osób mieszkających w wiosce Banks w hrabstwie Lancanshire (północno – zachodnia Anglia, blisko Liverpoolu) wskazywały, że sprawcą jest 17-letni Syryjczyk, Ali Al-Shakati – tu cytaty z sieci „od roku przebywający w Wielkiej Brytanii„.

Druga wersja, która w końcu okazała się tą właściwą, była inna, że zbrodni dokonał 17-letni syn uchodźców z Rwandy, który urodził się w Cardiff i jest drugim pokoleniem, tych co przybyli w taki czy inny sposób do Wielkiej Brytanii. Coraz więcej osób zadawało sobie pytania: „dlaczego policja milczy na temat narodowości sprawcy”„na ile policja i media chcą maksymalnie ostudzić wzburzenie społeczne i słuszny gniew.”

Po dobie od ataku podano już oficjalnie, że rzezi dokonał 17-latek, który urodził się w Cardiff a jego rodzice byli Rwandyjczykami. Przeprowadził się z nimi do Southport w 2013 roku.

 

 

W jednym i drugim przypadku nie zmienia to faktu, że zabójca to nikczemny potwór, który chciał zaszlachtować 13 osób. Przypomnę! Trzy niewinne dziewczynki uczęszczające na wakacyjne zajęcia nie żyją! Pozostałe dzieci walczą o życie.

Czyli co poprawni? Kolejny biedny imigrant, który w drugim pokoleniu nie umie się odnaleźć i nie potrafi powstrzymać swoich emocji. Czyli co? Musimy tolerancyjnie usprawiedliwić i litować się nad nim, że biedny, że korzeniami z Rwandy, że bez perspektyw i wykluczony?! Przepraszam za sarkazm…

Słyszałem jednak głos: „Wpuśćmy ich wszystkich a później się sprawdzi, kim oni są!” . To nie był sen! Tak grzmiała pewna pani poseł [nazwisko litościwie przemilczę].

Problem jest znacznie głębszy, jak rany w ciałach martwych dzieci i bardziej złożony. Jak bowiem zachęcić do asymilacji tych, któzy zasymilować się nie chcą? Jak to uczynić, kiedy żyjemy w czasie kapitulacji i kompletnych ustępstw w imię „postępu, otwartości i tolerancji”.  Czas to powiedzieć wprost, że Europa pochyla się i kłania ludom Afryki i Azji, którzy pochodząc i często wzrastając w innych tyglach kulturowych nie nawykli są do egzekwowania i poszanowania dla europejskich – CZYLI NASZYCH! – zasad, praw, kultury i kodów zachowania? Europa za chwilę stanie się pariasem światajego kloaką.

Fala niechęci i bojaźni przed niekontrolowanym zalewem nachodźców przybiera na sile. Tak dzieje się chociażby w mojej Irlandii. To już nie małę „strachy na lachy”, ale gigantyczny lęk przed realnym terrorem, którego jesteśmy świadkami w Europie przez ostatnie 10 lat, śledząc czarną listę największych zamachów i odczytując nazwiska ich sprawców – morderców.

Prześledźcie także czasem media irlandzkie, albo portal Polska-IE.com by dowiedzieć się, co na przykład dzieje się w Coolock. W tej dublińskiej dzielnicy od prawie miesiąca nie ustają protesty przeciwko budowie ośrodka dla uchodźców. 

 

 

TERROR A NIE INCYDENTY!!!

Oczywiście brytyjscy politycy i policja twierdzą zgodnie [jak zwykle], że „zdarzenie [ergo: incydent] nie miało znamiona ataku terrorystycznego” [sic!]. To jak na Boga nazwać próbę zarżnięcia, zaszlachtowania niczym owiec grupę jedenaściorga dzieci przez 17-letniego bandytę. Niestety także media zmieniają terror w incydent w imię poprawności politycznej, czyli by nie podpaść mniejszościom etnicznym. 

 

Jak działają służby Wielkiej Brytanii, aby bronić swoich obywateli?

Wracam teraz do pierwszej wersji, czyli osób związanych z miejscowością Banks. Twierdzili oni, że ów Ali-Al-Shakati (raz jeszcze podkreślam, że opierałem się na głosach community, czyli mieszkańców którzy „rzekomo zidentyfikowali go z miejscowości, w której dostał socjalne mieszkanie”) był już znany policji i służbom. Choć policja skwapliwie ukrywa oficjalnie tożsamość mordercy.

Wczoraj [29 lipca 2024] nazwano go „lokalnym chłopcem”. To częsty zabieg, tak jak i w Polsce, kiedy ukrywa się narodowość, inicjały, imiona przestępców nie – Polaków.

Wersja druga, lansowana od rana, to syn rwandyjskich uchodźców urodzony w Cardiff (Walia). Osoby powiązane z wioską Banks twierdzą jednak, że zabójca przybył rok temu nielegalnie do UK i figurował na liście podejrzanych MI6 i był znany także służbom zdrowia psychicznego w Liverpoolu.

To wszystko jest nieważne! Zabójca, bandyta, nożownik, NIEWAŻNE, czy jest Syryjczykiem przybyłym rok temu na pontonie na Wyspy przez Kanał La Manche czy urodzonym w uchodźczej rodzinie o rwandyjskich korzeniach JEST ZABÓJCĄ I BANDYTĄ!

Skoro Wielka Brytania nie radzi sobie w tym, to w jaki sposób ma to udźwignąć Polska – z premierem Donaldem Tuskiem, który uroczyście [przypominam „UŚMIECHNIĘCI”] „UNIEWAŻNIŁ TO REFERENDUM”???

Pytanie retoryczne, bo przecież teraz rzeczy mają się zdecydowanie gorzej niż 9 lat temu. Dlatego słowa pana Sienkiewicza, emigranta zarobkowego, co to czmychnął do Brukseli – „ch.., dupa i kamieni kupa” – brzmią jeszcze bardziej złowrogo a do tego wieszczo. Niestety.

Skoro służby nie potrafią zrobić porządku z nielegalnymi nachodźcami i ich pomocnikami łamiącymi prawo Rzeczpospolitej a sam minister obrony prosi płaczliwym głosem przedstawicieli pro – nachodźczych NGO’sów „ej, nie podawajcie namiarów nielegalnym, bardzo was proszę”, to co mamy o tym sądzić??? Ano jedno [chyba] tylko:

Ratuj się kto może, więc staraj się o broń myśliwską lub kolekcjonerską Obywatelu! Pomóż ojczyźnie i obroń się sam! 

A problem jest poważny. Ponad 60 % ciężkich przestępstw na Wyspach Brytyjskich popełniają uchodźcy o innym niż biały kolor skóry. Wzrost przestępczości w Wielkiej Brytanii zatrważa!

 

O 4% w górę wzrost przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia zarejestrowanych przez brytyjską policję od 1 marca 2023 – do końca 1 marca 2024. 50 510 to liczba ciężkich przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia odnotowanych przez służby mundurowe w Wielkiej Brytanii od 1 marca 2023 do 1 marca 2024 r.) 78%!!! – tyle wyniósł wzrost przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia w ciągu ostatnich 10 lat (do marca 2024 r.)

Jak widzimy na Wyspach rośnie liczba tego typu przestępstw. Podobnie prezentują się statystyki dotyczące gwałtów, pobić, kradzieży i włamań popełnianych przez muzułmańskich imigrantów pierwszego i drugiego pokolenia. Oczywiście nie wszyscy imigranci są przestępcami, ale rozwija się niepokojący trend, częściowo z powodu braku ich chęci do asymilacji a przede wszystkim uczciwej pracy. Trzeba to powiedzieć wprost!

Zrzucanie wszystkiego na „stan zdrowia psychicznego” uchodźców, lub ich problemy z aklimatyzacją to tylko wymówka polityków, władz i mediów; ergo [będąc nieco poprawnym] – w najlepszym raziekulturowe niedopasowanie” [sic!].

Powiem tak, gdyby Anglicy i w ogóle Europejczycy mieli prawo do obrony (czytaj: posiadania broni), to być może każdy rodzic miałby możliwość, umiejętności i przede wszystkim śmiałość, aby położyć kres zagrożeniom jakie uczynił ten 17-letni łajdak – uchodźca. I nieważne w pierwszym czy drugim pokoleniu.

CZY PRAWA UCHODŹCÓW MAJĄ BYĆ STAWIANE PONAD PRAWAMI DO ŻYCIA, NAUKI, ZABAWY W PEŁNYM ZDROWIU NASZYCH DZIECI I NAJBLIŻSZYCH?

Czy prawa człowieka dotyczą jedynie uchodźców, którzy starają się o azyl, albo pobyt tolerowany?! Dlaczego z pobłażliwością przyjmuje się uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu także  z problemami natury psychicznej i niestabilnych emocjonalnie a potem zamyka się na nich oczy i pozostawia samych sobie bez nadzoru, wsparcia i wiedzy służb czy nie spiskują terrorystycznie przeciw krajowi do którego przybyli.

Tak dzieje się nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale całej Unii Europejskiej. Niestety, ten problem dotknie też Polski i Polaków. Bo przecież referendum pan premier Tusk :uroczyście unieważnił” a „pakt migracyjny obowiązuje wszystkich”, bo ta „wielka europejska solidarność”!!! Choć pamiętać trzeba, że rozpętały go dawne kolonialne potęgi: Niemcy i Francuzi. Ci ostatni w swoich koloniach byli największymi zwyrodnialcami w historii. Nawet Belgom i ich krwawym dokonaniom z kolonialnego Konga daleko do zbrodni Francuzów.

Owa solidarność i respektowanie praw człowieka kosztowało istnienia trzech małych i niewinnych dziewczynek oraz poważne rany 7 innych dzieci i dorosłych, którzy teraz walczą o życie… Ale, co tam, jesteśmy otwarci i gościnni! No i solidarni oczywiście. 

Cóż Brytyjczycy i Wy rodacy – Polacy – oto jest DEMOKRACJA!!! Dostajecie to, co wybieracie… a tak naprawdę i tak nikt Was nie słucha…

Tomasz Wybranowski

Uwagi nad porozumieniem Polska-Ukraina. Beneficjent tylko jeden: Ukraina! Polska zaś ma płacić, wspierać i utrzymywać…

Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski / Fot. Twitter/KPRM

Po przeczytaniu całości porozumienia Polska – Ukraina, z dnia 8 lipca 2024 roku, liczącego 24 strony z podpisami premiera Donalda Tuska i Wołodymyra Zełenskiego nasuwa się jeden wniosek.

 To tematyczny przysłowiowy groch z kapustą , który nie spełnia żadnych norm tworzenia dokumentów międzynarodowych. Mimo to jednak nie można nazywać tego dokumentu „porozumieniem” a „umową międzynarodową”.

Z pobieżnej nawet analizy owego kuriozum wniosek nasuwa się jeden:

jest tylko jeden beneficjent tej umowy, który zgarnia całą pulę. To Ukraina!

Ba, wielokrotnie podkreślił to – może nie wprost – sam Zełenski. Podczas konferencji prasowej powiedział kilkukrotnie, że powiedział podczas „umowa podpisana przez Polskę i Ukrainę jest bezprecedensowa”.

Zastanawia też fakt, dlaczego na temat tego porozumienia, które jest w ujęciu prawa międzynarodowego umową, nie dyskutowano w polskim Sejmie?! Nawet tajnie i z dala od ciekawych oczu? W tym porozumieniu – umowie zawarto przecież (niedbale, ale jednak!) punkty, które na Polskę i nas Polaków nakładają mnóstwo zobowiązań i wielką odpowiedzialność, choćby wychodząc w sferze konfliktu Rosja – Ukraina z grona państw neutralnych i bezpośrednio nie zaangażowanych.

Ze strony beneficjenta umowy Ukrainy wspomina się tylko, że Polska będzie odbudowywała Ukrainę. Natomiast Polska ma płacić, wspierać i utrzymywać ukraińską armię, gospodarkę i obywateli!

Tutaj do wysłuchania program z 9 lipca 2024 (pasmo „4PRZEZ4”) z analizą owego porozumienia – umowy podpisanej przez Tuska i Zełenskiego 8 lipca 2024:

 

Ale ważne jest legislacyjne ABC i najświętsze dla rządu premiera Donalda Tuska „Konstytucja”.

Zgodnie z art. 87 ust.1 Konstytucji, do źródeł prawa powszechnie obowiązującego zaliczamy wyłącznie ratyfikowane umowy międzynarodowe, które po ich ogłoszeniu stanowią część krajowego porządku prawnego i są bezpośrednio stosowane, chyba że ich stosowanie wymaga uprzedniego wydania ustawy (art. 91 ust. 1). Art. 89 i 90 dokonują podziału tych umów na cztery rodzaje:

  • umowy przekazujące organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach, ratyfi kowane za zgodą wyrażoną w ustawie uchwalonej w postępowaniu szczególnym, o którym jest mowa w art. 90 ust. 2 bądź w referendum (art. 90 ust. 3),
  • umowy ratyfikowane za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie uchwalonej w zwykłym postępowaniu legislacyjnym.
  • umowy międzynarodowe, które zaliczamy do źródeł prawa powszechnie obowiązującego, są umowy, do których ratyfikacji nie jest potrzebna zgoda wyrażona w ustawie.
  • umowy międzynarodowe, które nie podlegają ratyfikacji, bowiem nie mają charakteru powszechnie obowiązującego.

Zgodnie z art. 89 ust. 3 Konstytucji RP, „zasady oraz tryb zawierania, ratyfikowania i wypowiadania umów międzynarodowych określa ustawa.”

Nazwa tej ustawy brzmi „o umowach międzynarodowych” – stawa z dnia 14 kwietnia 2000 r. o umowach międzynarodowych, Dz.U. Nr 39, poz. 443.

Według art. 2 ust. 1 owej ustawy, za umowę międzynarodową uznaje się porozumienia pomiędzy Rzeczpospolitą

„a innym podmiotem lub podmiotami prawa międzynarodowego, regulowane przez prawo międzynarodowe, niezależnie od tego, czy jest ujęte w jednym dokumencie, czy w większej liczbie dokumentów, bez względu na jego nazwę oraz bez względu na to, czy jest zawierane w imieniu państwa, rządu czy ministra kierującego działem administracji rządowej właściwego do spraw, których dotyczy umowa międzynarodowa.”

Zgodnie z postanowieniami owej ustawy, wyróżnić należy umowy międzynarodowe wymagające zgody wyrażonej w drodze ratyfikacji, zatwierdzenia (art. 12, ust. 1) lub związania się Rzeczypospolitej Polskiej w drodze podpisania, wymiany not lub w inny sposób dopuszczony przez prawo międzynarodowe (art. 13, ust. 1).

Ratyfikacji podlegają umowy międzynarodowe, o których mowa w art. 89 ust. 1 i art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz inne umowy międzynarodowe, które przewidują wymóg ratyfikacji albo ją dopuszczają, a szczególne okoliczności to uzasadniają (art. 12, ust. 2), natomiast zatwierdzeniu dokonywanemu przez Radę Ministrów podlegają umowy międzynarodowe które nie podlegają ratyfikacji (art. 12, ust. 3).

Związanie Rzeczypospolitej Polskiej umową międzynarodową w drodze podpisania, wymiany not lub w inny sposób dopuszczony przez prawo międzynarodowe może nastąpić w sytuacjach wymienionych w art. 13 ust. 2, tj. gdy: ustawa

  • upoważnia do zawarcia umowy międzynarodowej w ten sposób, a zawarta umowa międzynarodowa nie narusza przepisów ustawy upoważniającej
  • lub umowa międzynarodowa ma charakter wykonawczy w stosunku do obowiązującej umowy międzynarodowej i nie wypełnia przesłanek określonych w art. 89 ust. 1 lub art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
  • lub celem umowy międzynarodowej jest zmiana obowiązującej umowy, w tym załącznika do niej, a zmiana umowy międzynarodowej lub załącznika nie wypełnia przesłanek określonych w art. 89 ust. 1 lub art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
  • lub wymagają tego inne szczególne okoliczności, a umowa międzynarodowa nie wypełnia przesłanek określonych w art. 89 ust. 1 lub art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Katalog ten jest otwarty i wymienione w ustawie sytuacje mają charakter przykładowy. O pozycji prawnej umów międzynarodowych decyduje więc związania się RP umową międzynarodową, natomiast o sposobie tym decyduje treść umowy.

Z punktu widzenia prawa krajowego taka gradacja jest usprawiedliwiona. Jednak bez znaczenia pozostaje z punktu widzenia prawa międzynarodowego, gdyż w świetle ważnie zawartego zobowiązania międzynarodowego państwo powinno przedsięwziąć wszelkie środki, by owo zobowiązania wypełnić.

Nie może się ono powołać na prawo krajowe, by nie respektować tych zobowiązań, np. na fakt, iż w jego systemie prawa umowa zawarta w trybie zatwierdzenia (bez ratyfikacji) nie jest prawem powszechnie obowiązującym i nie jest np. podstawą praw i obowiązków jednostek.

Jak pisze Roman Kwiecień, zróżnicowanie pozycji umów międzynarodowych w hierarchii źródeł prawa może być uzasadnione w świetle prawa międzynarodowego, na gruncie zasady dotrzymywania zobowiązań międzynarodowych „pod warunkiem spójnej współpracy organów realizujących zdolność traktatową państwa polskiego.” – źródło „Miejsce umów międzynarodowych w porządku prawnym państwa polskiego” Roman Kwiecień [Wydawnictwo Sejmowe].

Już podczas opracowywania instrukcji negocjacyjnych powinno się precyzować konsekwencje, jakie pociągnie za sobą związanie się daną umową w odpowiednim trybie. Roman Kwiecień wskazuje na szczególną rolę rządu i ministerstwa spraw zagranicznych, które powinny mieć ściśle określone kompetencje w przedmiocie procedury zawierania danego traktatu.

Przypominając o konieczności wiedzy władzy ustawodawczej, czy organy władzy wykonawczej nie stanowią prawa w drodze zawierania umów międzynarodowych, podkreśla znaczenie prawa Sejmu do informacji, udzielanej za pośrednictwem premiera o wszystkich ratyfikowanych przez Prezydenta umowach międzynarodowych (art. 89 ust. 2).

Z punktu widzenia hierarchii aktów prawa powszechnie obowiązującego i umiejscowienia w niej ratyfikowanych umów międzynarodowych, kluczową kwestią jest konstytucyjne rozróżnienie kategorii tych umów, tj.

  • umów ratyfikowanych bez uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie (art. 89 ust. 2)
  • umów ratyfikowanych za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie (umowy takie ratyfikowane mogą być w trybie art. 89 ust. 1)
  • oraz umów ratyfikowanych za uprzednią zgodą wyrażoną w referendum (art. 90 ust. 3) bądź w ustawie uchwalonej w szczególnym postępowaniu ustawodawczym (art. 90 ust. 2), a dotyczących powierzenia kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu (art. 90 ust. 1).
  • Ratyfikacja obwarowana szczególnymi wymaganiami ze względu na fakt, iż dotyczą materii konstytucyjnej, znajduje zastosowanie w odniesieniu do umów międzynarodowych, na podstawie których RP przekazuje organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje w niektórych sprawach.

Umiejscawiając w hierarchii źródeł prawa poszczególne umowy międzynarodowe, najwyższe miejsce przyznaje się właśnie takim umowom, także dlatego że zgoda na ich ratyfikację wyrażana jest w szczególnym trybie– w formie ustawy uchwalanej przez Sejm kwalifikowaną większością dwóch trzecich głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów Sejmu RP oraz taką samą metodą przez Senat lub na drodze referendum ogólnokrajowego (art. 90).

Przede wszystkim należy w tym kontekście zwrócić uwagę na europejskie prawo pierwotne, które to abstrahując od problemu pogodzenia ze sobą zasady pierwszeństwa prawa wspólnotowego oraz zasady nadrzędności konstytucji, zajmuje najwyższe wśród umów międzynarodowych miejsce w hierarchii źródeł prawa.

„Kwalifikowaną” ratyfikowaną umową międzynarodową jest taka, do której ratyfikacji niezbędna była zgoda wyrażona ustawowo.

W art. 89 ust. 1 Konstytucja określa, w jakich sprawach jest owa uprzednia zgoda wymagana. Ma to miejsce wtedy, gdy umowa międzynarodowa dotyczy:

1) pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych,

2) wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w Konstytucji,

3) członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej,

4) znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym,

5) spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy.

Dz.U. z 2000 r. Nr 39, poz. 443 USTAWA z dnia 14 kwietnia 2000 r. o umowach międzynarodowych.

Rozdział 1. Przepisy ogólne.

Art. 1. Ustawa określa zasady oraz tryb zawierania, ratyfikowania, zatwierdzania, ogłaszania, wykonywania, wypowiadania i zmian zakresu obowiązywania umów międzynarodowych. /…/

Art. 12.

1. Związanie Rzeczypospolitej Polskiej umową międzynarodową wymaga zgody wyrażonej w drodze ratyfikacji lub przez zatwierdzenie.

2. Ratyfikacji podlegają umowy międzynarodowe, o których mowa w art. 89 ust. 1 i art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, oraz inne umowy międzynarodowe, które przewidują wymóg ratyfikacji albo ją dopuszczają, a szczególne okoliczności to uzasadniają.

3. Umowa międzynarodowa, która nie podlega ratyfikacji, wymaga zatwierdzenia przez Radę Ministrów.

Art. 13.

1. Związanie Rzeczypospolitej Polskiej umową międzynarodową może nastąpić również w drodze podpisania, wymiany not lub w inny sposób dopuszczony przez prawo międzynarodowe. W takim przypadku zatwierdzenie w rozumieniu art. 12 ust. 3 jest dokonywane przez udzielenie zgody, o której mowa w art. 6.

2. Związanie Rzeczypospolitej Polskiej umową międzynarodową, w sposób określony w ust. 1, może nastąpić w szczególności, gdy:

1) ustawa upoważnia do zawarcia umowy międzynarodowej w ten sposób, a zawarta umowa międzynarodowa nie narusza przepisów ustawy upoważniającej,

lub 2) umowa międzynarodowa ma charakter wykonawczy w stosunku do obowiązującej umowy międzynarodowej i nie wypełnia przesłanek określonych w art. 89 ust. 1 lub art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, lub

3) celem umowy międzynarodowej jest zmiana obowiązującej umowy, w tym załącznika do niej, a zmiana umowy międzynarodowej lub załącznika nie wypełnia przesłanek określonych w art. 89 ust. 1 lub art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, lub

4) wymagają tego inne szczególne okoliczności, a umowa międzynarodowa nie wypełnia przesłanek określonych w art. 89 ust. 1 lub art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 14.

Organ właściwy do prowadzenia negocjacji lub minister kierujący działem administracji rządowej właściwy do spraw, których dotyczy umowa międzynarodowa, po uzgodnieniu z zainteresowanymi ministrami, składa Radzie Ministrów, za pośrednictwem ministra właściwego do spraw zagranicznych, wniosek o ratyfikację lub zatwierdzenie umowy międzynarodowej.

Art. 15.

1. Rada Ministrów podejmuje uchwałę o przedłożeniu umowy międzynarodowej Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji lub o jej zatwierdzeniu.

2. Minister właściwy do spraw zagranicznych przedkłada Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji umowę międzynarodową wraz z uzasadnieniem oraz projektem dokumentu ratyfikacyjnego.

3. Przedłożenie umowy międzynarodowej Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji jest dokonywane po uzyskaniu zgody, o której mowa w art. 89 ust. 1 i art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej lub po zawiadomieniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z art. 89 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

4. W przypadku wyrażenia przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej negatywnej opinii, w terminie 30 dni od dnia zawiadomienia, co do zasadności wyboru trybu ratyfikacji umowy międzynarodowej, o którym mowa w art. 89 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Rada Ministrów zajmuje ponowne stanowisko w tej sprawie.

opracował i zebrał Tomasz Wybranowski

Wojciech Skurkiewicz: każdy, kto myśli dziś o zmniejszaniu wydatków na obronność, jest skrajnie nieodpowiedzialny

Wojciech Skurkiewicz / Fot. Radio Wnet

Rząd urządza igrzyska, włamuje się do instytucji, a nie potrafi jasno odpowiedzieć na kluczowe pytania – mówi senator PiS, były wiceminister obrony narodowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Mariusz Marszałkowski: rządzący nie po raz pierwszy szukają oszczędności w budżecie armii

Andrzej Śliwka: przedstawiciele koalicji 13 grudnia kłamią ws. wydatków na zbrojenia

Andrzej Śliwka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Dyrektor generalny MON potwierdził nam, że pismo ws. zmian w budżecie obronnym jest autentyczne. […] My ten budżet musimy zwiększać, musimy się zbroić – mówi poseł PiS.

Mamy do czynienia z bardzo groźnymi ludźmi, którzy nie potrafią dbać o nasze bezpieczeństwo.  […] Jeżeli plany rządu zostaną zrealizowane, nie będzie mowy o kontrakcie z Koreańczykami ani o Tarczy Wschód.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Cięcia w budżecie na obronność? Piotr Nisztor: projekty modernizacyjne w polskiej armii muszą być kontynuowane