Dr Marek Kawa: w USA po zabójstwie Charliego Kirka nadszedł moment otrzeźwienia

Charlie Kirk, fot. flickr.com/Gage Skidmore

Mieliśmy do czynienia z zabójstwem politycznym porównywalnym z zabójstwem Martina Luthera Kinga – mówi amerykanista.

Radykalizacja  jest na pewno w jakiejś formule potrzebna Demokratom, bo oni nie mają pewnego pomysłu na Trumpa,   oni przegrywają;  mimo, że mają mocny oręż w mainstreamowych mediach,  nie są w stanie z nimi, jak widzą, konkurować w tych klasycznych narzędziach walki politycznej

ocenia dr Marek Kawa w rozmowie z Jaśminą Nowak.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Został zamordowany, kiedy mówił: Mam inne zdanie niż ty, udowodnij, że nie mam racji. Odpowiedzią była kula

Ponad Oceanami: konsekwencje morderstwa Charliego Kirka, Donald Trump w Wielkiej Brytanii, strajki we Francji

W audycji również

Ewa Jeneralczuk o karach dla za manifestowanie poparcia dla morderstwa, którego ofiarą był konserwatywny publicysta i influencer Charlie Kirk. Sankcje i zwolnienia zapowiedział gubernator Florydy Ron deSantis.


Olga Siemaszko o próbach normalizacji stosunków amerykańsko-białoruskich.


 Alex Sławiński o wizycie Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii i walce brytyjskich władz z  rosyjskim szpiegostwem.


Mikołaj Murkociński o kolejnej fali strajków we Francji.


Ojciec Paweł Kosiński o zapowiadanych przez administrację Donalda Trumpa działaniach przeciwko przemocy politycznej w USA>


Jaśmina Nowak o chaosie na posiedzeniu Rady Warszawy, na którym omawiano kwestię zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w dzielnicy Śródmieście.


Andrzej Karaś o pełnej niespodzianek fazie grupowej mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Andrzej Sadowski: Polska wciąż traci dziesiątki miliardów złotych rocznie przez wadliwe przepisy

Andrzej Sadowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Unia Europejska musi z powrotem przekształcić we wspólnotę gospodarczą bez ambicji politycznych – mówi prezydent Centrum im. Adama Smitha pytany o receptę na uzdrowienie Starego Kontynentu.

Gdyby nie szkodliwe regulacje, moglibyśmy sobie pozwolić na własny program obronny, nieuzależniony od wspólnego długu i decyzji, które są też po stronie innych państw, a które będą powodować, że będziemy mieć ograniczone możliwości w swobodnym dysponowaniu

mówi dr Andrzej Sadowski w rozmowie z Jaśminą Nowak. Jak podkreśla:

Wszystko sprowadza się do tego, że nasze państwo jest od dekad najzwyczajniej źle rządzone. I nie pomoże wstępowanie do kolejnych międzynarodowych organizacji jak NATO, czy w obszarze gospodarczym do OECD.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Unijne regulacje niszczą polski przemysł. Prezes polskiej firmy: To nie socjalizm, to komunizm

 

„Rządy RFN starały się, by społeczeństwo nie wiedziało o zbrodniach III Rzeszy”. Prezes Fundacji Identitas o reparacjach

Eingangstor des KZ Auschwitz, Arbeit macht frei Fot. Dnalor 01 (CC-BY-SA 3.0), Wikimedia Commons

Zwiększenie świadomości historycznej Niemców utrudniłoby globalną ekspansję gospodarczą państwa niemieckiego – tłumaczy Tomasz Kaźmierowski.

Przez 40 lat Niemcy mówili, że bez traktatu pokojowego nie można rozmawiać o reparacjach, a kiedy nagle w 1989 roku ta możliwość się pokazała, to kanclerz Kohl zadbał o to, żeby zamiast traktatu pokojowego z Polską i innymi krajami Europy Wschodniej, podpisała została umowa 2 plus 4, w której Polski nie było i która przeskakiwała nad tym tematem

podkreśla Tomasz Kaźmierowski w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Wskazuje, że zdecydowana postawa prezydenta Karola Nawrockiego jest konieczną przeciwwagą dla postawy lewicowo-liberalnych elit, utrzymującch się m.in. ze stypendiów niemieckich fundacji.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Aleksandra Fedorska: prezydent Nawrocki pozostawił Niemców w poczuciu bezradności

Prof. Tomasz Grosse: polski rząd coraz częściej deleguje reprezentowanie naszych spraw na Berlin

Prof. Tomasz Grosse / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Między Polską a Niemcami w wielu kwestiach jest poważny konflikt interesów, jak np. ws. umowy UE-Mercosur – zauważa europeista.

Odblokowanie funduszy europejskich tak naprawdę, to tutaj nie wiem, czy to jest zasługa polskiego rządu, czy raczej strategia Brukseli, która od początku rozgrywała tę sprawę w ten sposób, żeby blokować Zjednoczoną Prawicę i utrudnić jej zwycięstwo wyborcze, a jednocześnie dać nagrodę siłom europejskim, żeby pokazać, proszę, do nich mamy zaufanie i Polacy głosujcie dalej na Donalda Tuska i jego zaplecze. Bo to jest rząd, którego my chcemy w Warszawie. I żeby to pokazać dostarczono na tacy fundusze europejskie bez spełnienia żadnych warunków formalnych, które przecież wcześniej były wymagane od Zjednoczonej Prawicy, były zresztą przyczyną tej całej blokady

mówi prof. Tomasz Grosse w rozmowie z Łukaszem Jankowskim, polemizując z narracją rządu Donalda Tuska i sprzyjających mu mediów o rzekomych sukcesach odnoszonych na forach unijnych.

9 września minął rok od publikacji „Raportu Draghiego”

Gość „Odysei Wyborczej” z ubolewaniem wskazuje, że publikacja dokumentu nie wywołała poważniejszej refleksji w brukselskich elitach władzy, a kryzys gospodarczy w UE tylko się pogłębia.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zbigniew Rau: Sojusz z USA faktycznie bywa trudny, ale się sprawdza

 

Serwis bliskowschodni: szczyt Ligi Państw Arabskich i inne następstwa ataku Izraela na Dohę

Bliski Wschód / Fot. pxhere.com, CC0 Public Domain

W Katarze odbył się wspólny szczyt Ligi Państw Arabskich i Organizacji Współpracy Islamskiej w następstwie ataku izraelskiego przeprowadzonego przeciwko delegacji Hamasu znajdującej się w Dosze.

Obecni na spotkaniu liderzy świata muzułmańskiego i arabskiego wyrazili solidarność z Katarem, nie brakowało również bardzo ostrych słów pod adresem Izraela oraz premiera Benjamina Netanjahu. W swoim przemówieniu emir Kataru Tamim Bin Hamad al Thani stwierdził, że rząd w Jerozolimie nie jest zainteresowany zakończeniem wojny, a marzeniem Netanjahu jest stworzenie strefy wpływów na obszarze całego świata arabskiego. Ze swojej strony prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nazwał działania Izraela mianem bandytyzmu, ponownie określając poczynania rządu izraelskiego jako terroryzm. Przypomnijmy, że już w marcu Erdogan stwierdził, że Izrael to państwo terrorystyczne.

Należy jednak skonstatować, że choć nie brakowało czasem bardzo ostrych słów pod adresem Izraela, jak i wyrazów solidarności i braterstwa z Katarem, nadzwyczajny szczyt pokazał raczej słabość państw regionu wobec działań Tel Awiwu. W komunikacie wydanym na zakończenie spotkania nie ma mowy o konkretnych rozwiązaniach ani o możliwych represjach.

Dalekie są czasy, gdy państwa Zatoki Perskiej potrafiły nałożyć embargo na eksport ropy naftowej do państw wspierających Izrael w roku 1973. Nie ulega jednak wątpliwości, że naloty z zeszłego tygodnia – które zresztą okazały się nieefektywne i nie doprowadziły do śmierci przedstawicieli Hamasu – mogą doprowadzić do głębokich zmian w grze geopolitycznej państw Zatoki Perskiej, które w ostatnich dekadach inwestowały w utrwalanie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.

Doha, autor: PROFrancisco Anzola, licencja: (CC BY 2.0)

 Na szczycie w Katarze przebywał również prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sissi i to być może jego przemówienie wzbudziło największe zainteresowanie. W swoim przemówieniu oskarżył Izrael o dążenie do destabilizacji regionu,zwracając jednocześnie uwagę obecnych liderów na konieczność zmiany tego, w jaki sposób państwa arabskie i muzułmańskie postrzegane są przez „wroga”. Jest to bardzo znaczące, ponieważ od czasu podpisania pokoju z Camp David między Egiptem a Izraelem w 1977 roku, żaden przywódca Egiptu nie określił w ten sposób północnego sąsiada.

Według analityków, słowa el-Sissiego pokazują obawy Kairu co do nieprzewidywalności poczynań rządu izraelskiego, którego lider, Benjamin Netanjahu, stwierdził po ataku w Katarze, że Izrael gotowy jest do eliminowania członków Hamasu „gdziekolwiek by nie byli”. W tej sprawie wypowiedział się wczoraj również premier Egiptu Mustafa Madbuli, który stwierdził, że rząd egipski poważnie przygląda się izraelskim planom dążącym do utworzenia tzw. „Wielkiego Izraela”.

Raport ONZ otwiera drogę do uznania działań Izraela w Strefie Gazy za ludobójstwo. Komentarz dra Witolda Repetowicza

 Postępuje ofensywa lądowa Izraela w Strefie Gazy. Według najświeższych informacji, armia izraelska otworzyła dodatkowy korytarz komunikacyjny, aby zmusić pozostających w mieście Gaza Palestyńczyków do ucieczki. Natomiast dzisiaj Komisja Europejska zaproponowała zawieszenie umowy o wolnym handlu z Izraelem oraz nałożenie sankcji na dwóch ministrów rządu Benjamina Netanjahu – Itamara Ben Gwira oraz Becalela Smotricza.

Zawieszenie umowy doprowadziłoby do wprowadzenia ceł na towary izraelskie w wysokości 37%. Aby te propozycje weszły w życie, plan Komisji Europejskiej musi zostać poparty przez 15 państw reprezentujących 65% ludności Unii Europejskiej.

W poniedziałek Benjamin Netanjahu przyznał w rozmowie z mediami, że Izrael jest izolowany na scenie międzynarodowej. Przypomnijmy, że wczoraj ukazał się pierwszy raport Komisji Śledczej ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w którym Izrael został oskarżony o ludobójstwo na narodzie palestyńskim, co może doprowadzić do jeszcze większej izolacji. W ostatnich dniach premier Izraela zaproponował, aby Izrael stał się „super-Spartą”, samowystarczalnym gospodarczo państwem. Pytanie tylko czy jest to wykonalne, biorąc pod uwagę głębokie podziały wewnętrzne, emigrację oraz chociażby fakt, że Mossad odmówił przeprowadzenia operacji w Katarze.

O 17 września trzeba głośno mówić — Krzysztof Jabłonka w 86. rocznicę sowieckiej napaści

Żołnierze Armii Czerwonej/ Wikimedia Commons, fot. RakaAditya/ CC BY-SA 4.0

Dziś Dzień Sybiraka. 17 września 1939 r. Armia Czerwona zaatakowała Polskę. Krzysztof Jabłonka mówi o kulisach natarcia oraz jego długotrwałych konsekwencjach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Historyk przypomina, że o tym, co się działo 17 września należy otwarcie mówić, ponieważ kiedyś, nie było takiego przywileju:

My jako starsze pokolenie wiemy, że w czasach komunizmu, ta data była zwalczana. Jak ktoś o niej wspominał, to był bohaterem. Wszyscy raczej mówili: cicho, cicho, niech Pan nie mówi głośno. Ja mówię – trzeba głośno, bo inaczej będzie cicho.

Decyzje polskiego Rządu i początek natarcia

Krzysztof Jabłonka rozpoczyna swoją opowieść, od opisania sytuacji Rządu Polskiego, który w chwili najazdu przebywał w Kutach na granicy z Rumunią:

Rząd polski, który mógł w Kutach wytrzymać jeszcze co najmniej trzy dni, opuścił je z chwilą zbliżenia się Armii Czerwonej.

– mówi historyk i zaznacza, że Rumuni ostrzegali przed możliwym sowieckim atakiem od wschodu. Marszałek Edward Rydz-Śmigły był krytykowany za ucieczkę, jednak Krzysztof Jabłonka staje w jego obronie, twierdząc że nie miał innego wyjścia:

Przyjrzyjmy się rządom Łotwy, Estonii – tam wszyscy zginęli w obozach koncentracyjnych.

I dodaje:

Rydz-Śmigły trzykrotnie przechodził przez most graniczny. Ostatecznie dopiero o świcie 18 września zdecydował się na internowanie w Rumunii.

O świcie 17 września 1939 roku Armia Czerwona rozpoczęła ofensywę.

Dwa potężne fronty, cztery armie, pół miliona żołnierzy. To było nie do zatrzymania. A mimo to mamy wschodnie Westerplatte, czyli Tynne

– przypomina historyk. Kontynuuje, zaznaczając że los obrońców Tynne był tragiczny – zostali spaleni miotaczami ognia, a poddanych zestrzelono.

Problem polega na tym, że na wschodzie wszystkich mordowano. I to jest ta potężna różnica, którą warto zauważać

– dodaje, porównując sytuację do kapitulacji Westerplatte, gdzie Niemcy zachowali minimum szacunku wobec pokonanych. Puentując, zwraca uwagę na ironię historii:

Rosjanie, którzy napadli nas o 03.15 tego czasu, zostali napadnięci o 03.15 przez Niemca. Przypadek? Nie. Po prostu taka jest historia. O świcie najłatwiej kogoś zaatakować, zaskoczyć.

Tajny układ i jego konsekwencje

Krzysztof Jabłonka odsłania też kulisy paktu Ribbentrop–Mołotow:

Turcy przekazali Polakom informację o tajnym porozumieniu. Przedstawiciel Turcji zaprosił ambasadora Sokolnickiego i, wychodząc z pokoju, umożliwił mu odczytanie francuskiej depeszy. Wynikało z niej, że układ dotyczy nie tylko podziału Polski, ale także Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii. Początkowo nie wspominano o Mołdawii, ale to szybko się wyjaśniło. Co ciekawe, w pierwszej wersji Litwa miała przypaść Niemcom, a Polska – Rosji aż po linię Wisły.

Historyk przypomina, że w ostateczności Litwa została oddana Sowietom, a granicę Polski przesunięto do Bugu:

Podpisano traktat o „przyjaźni i granicach”. Rosjanie mówili o przyjaźni z Niemcami faszystowskimi i granicach, a Niemcy – o granicach przy okazji przyjaźni

– zauważa Krzysztof Jabłonka, podkreślając różnicę akcentów. Jak mówi, Pakt Ribbentrop-Mołotow okazał się także niemiłym zaskoczeniem dla przekonanych o sojuszu z Niemcami Japończyków, którzy toczyli w tym czasie walkę z Armią Czerwoną:

Najbardziej zabolało ich, że Niemcy nie poinformowali o układzie. Japończycy tego bardzo nie lubią. I odwzajemnili się, nie wypowiadając Rosji wojny do 1945 roku.

W konsekwencji Japończycy nie reagowali, gdy artyleria ZSRR była transportowana przez Daleki Wschód i w rekordowym tempie trafiała na front. W tym sensie Pakt Ribbentrop-Mołotow przyczynił się do zatrzymania Hitlera przed wkroczeniem na Wschód.

/ab

Studio Białoruskie 17.09.2025 r.: reżim uwalnia kolejnych więźniów politycznych

Co Łukaszenka chce uzyskać od USA? Co wiemy po manewrach Zapad-2025? To i znacznie więcej w audycji.

Przegląd wiadomości z Białorusi:

  • Białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe Zapad 2025 oficjalnie się zakończyły. Ich ostatnim etapem były manewry wojskowe na poligonie Mulino w Rosji. W ćwiczeniach uczestniczył Władimir Putin. Zaznaczył, że bierze w nich udział 100 000 żołnierzy oraz około 10 000 systemów uzbrojenia i sprzętu. Celem ćwiczeń jest przygotowanie do obrony Państwa Związkowego Białorusi i Rosji.
    Białoruś poinformowała również o zakończeniu aktywnej fazy ćwiczeń. Szef Sztabu Generalnego, Paweł Murawejko, powiedział , że zgodnie z zapowiedziami ćwiczenia obejmowały także scenariusze z użyciem broni jądrowej oraz systemu rakietowego Oresznik.

 

  • Aleksander Łukaszenka zaprzeczył udziałowi Białorusi w incydentach z udziałem dronów na Litwie i w Polsce. Komentując ostatnie wydarzenia, Łukaszenka zauważył, że zestrzelenie dronów nad terytorium Białorusi w drodze do Polski kosztowało „ogromne pieniądze”. Dodał również, że Białoruś nie wie, do kogo należały te drony.
Dron, który spadł niedaleko Sulejowa, w Mniszkowie w powiecie opoczyńskim, fot. epiotrkow.pl
  • 25 osób zostało ułaskawionych na Białorusi w przededniu Dnia Jedności Narodowej, obchodzonego  na pamiątkę wkroczenia Armii Czerwonej w 1939 r. na tereny wschodniej Polski. Zajęte wówczas obszary zostały przyłączone do Białoruskiej i Ukraińskiej Republik Sowieckich.
    Wśród ułaskawionych jest 12 kobiet i 13 mężczyzn. Wiele z nich ma dzieci, a jedna ze skazanych kobiet jest matką wielodzietną. Jeden z ułaskawionych popełnił przestępstwo, będąc nieletnim. Wszyscy przyznali się do winy, wyrazili skruchę i zobowiązali się do przestrzegania prawa – poinformowało biuro prasowe Łukaszenki, nie podając jednak żadnych nazwisk.

 

  • Jednych więźniów politycznych Łukaszenka zwalnia, innych nadal represjonuje. Dziennikarz Ihar Iljasz został skazany na 4 lata pozbawienia wolności. Jego „winą” były komentarze dla niezależnych białoruskich i zagranicznych mediów. Ihar Iljasz przebywa w areszcie już od blisko roku. Został zatrzymany w październiku 2024 r. i oskarżony o „zdyskredytowanie Białorusi” oraz „ułatwianie działalności ekstremistycznej”. Jest mężem innej więźniarki politycznej – dziennikarki Biełsatu, Kaciaryny Andriejewej, dla możliwości odwiedzania której nie opuścił Białorusi mimo represji.
Od "rewolucji godności" upłynęły dwa lata
Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

„Z powodu sprawy dronów wizyta szefa chińskiej dyplomacji u prezydenta uzyskała dodatkowy wymiar”

Raport ONZ otwiera drogę do uznania działań Izraela w Strefie Gazy za ludobójstwo. Komentarz dra Witolda Repetowicza

Działania wojenne w Strefie Gazy/ fot. Spokesperson's Unit, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=140175250/ CC BY-SA 3.0

Izrael próbował każdą krytykę pod swoim adresem interpretować jako poparcie dla Hamasu. Teraz ta narracja traci wiarygodność – mowi ekspert ds. bliskowschodnich i korespondent wojenny.

Izrael jest otoczony przez USA parasolem ochronnym; po ostrzelaniu Dohy, po ostrzelaniu Kataru przez Izrael można się było spodziewać, że ta cierpliwość powinna się skończyć.

komentuje dr Witold Repetowicz w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk; przestrzegając, że przymykanie przez Waszyngton oczu na postępowanie władz izraelskich doprowadzi do jeszcze większej tragedii Palestyńczyków.

Raport Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich wskazujący, iż zbrodnie izraelskie w Strefie Gazy wyczerpują znamiona ludobójstwa, ukazał się w momencie intensyfikacji ofensywy IDF na tym obszarze.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Paweł Rakowski: Katarczycy czują się oszukani przez USA po ataku na Hamas w stolicy ich kraju

Radio z lufcikiem 15.09.2025 r.: nowy francuski premier Sebastien Lecornu to kopia Macrona

Sebastien Lecornu / Fot. Ecole polytechnique, Flickr, CC BY-SA 2.0

Przetasowania rządowe w Paryżu, aktywność francuskich władz na arenie międzynarodowej w kontekście wtargnięcia rosyjskich dronów do Polski. Felieton Gabriela Garstki.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Próby uporządkowania sytuacji politycznej nad Sekwaną; Sebastien Lecornu nowym premierem. Komentuje Nathaniel Garstecka