Maria Przełomiec: Władimir Putin traktuje Białoruś jak poligon doświadczalny. Reakcja Zachodu jest żadna

W najnowszym „Poranku WNET” dziennikarka Maria Przełomiec ocenia ostatnie poczynania Unii Europejskiej względem agresywnej polityki Władimira Putina.


W dzisiejszym „Poranku WNET” Maria Przełomiec pesymistycznie spogląda na działania Unii Europejskiej w stosunku do Rosji. Jak podkreśla wieloletnia korespondentka Sekcji Polskiej BBC:

Jestem pesymistką jeśli chodzi o działania UE w stosunku do Rosji. (…) Jeśli kraje Zachodu nie będą stanowcze w swojej polityce, to Rosja będzie pozwalała sobie na coraz więcej.

Dziennikarka wspomina także o aspekcie Nord Stream 2, o którym w kontekście Ukrainy wypowiadał się ostatnio Manfred Weber. Przełomiec komentuje wypowiedź szefa Europejskiej Partii Ludowej, wg którego – przypadku eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy gazociąg może być nie do utrzymania:

Miejmy nadzieję, że tak będzie, choć jak na razie niewiele o tym świadczy. Niemcy bronią Nord Stream 2 jak niepodległości. (…) Obawiam się, że gdy dojdzie do eskalacji to może być za późno na wstrzymywanie Nord Stream 2.

Dziennikarka kładzie nacisk potrzebę wspólnego i zdecydowanego stanowiska państw zachodnich wobec agresywnej polityki Rosji. Niestety, jak podkreśla stanowiska tego nadal brakuje:

To, co w tej chwili jest bardzo ważne to jest stanowcze powiedzenie „nie” ze strony Zachodu. Nie wyznaczanie kolejnych czerwonych linii, jak zrobił prezydent Francji Emmanuel Macron. Chodzi o pokazanie Rosji prawdziwego potencjału NATO i Zachodu, który ciągle jest większy niż potencjał Federacji Rosyjskiej.

[related id=142774 side=right] W rozmowie z Magdaleną Uchaniuk, Maria Przełomiec dotyka też tematu dramatycznie pogarszającego się stanu zdrowia Aleksieja Nawalnego, który został dziś przewieziony do szpitala znajdującego się na teranie kolonii karnej w Pokrowie. O kondycji najbardziej znanego rosyjskiego opozycjonisty, dziennikarka mówi następująco:

Wiem tyle, ile mówią media. (…) Stan najbardziej rozpoznawalnego przeciwnika Putina ma być ciężki. Ma być na granicy śmierci. Tutaj znowu bardzo ważna jest postawa Zachodu – komentuje Przełomiec.

Jednocześnie gość „Poranka WNET” wspomina o szykujących się w Rosji z tego powodu demonstracjach:

Współpracownicy Nawalnego zapowiedzieli na jutro na godz. 19 demonstracje w Moskwie. Działacze wzywają też do protestów w innych miastach w Rosji. Zobaczymy, czy to się uda czy nie.

Dziennikarka zaznacza, że w kwestii Aleksieja Nawalnego najważniejsze jest teraz wsparcie państw zachodnich, z których największe zdecydowanie i zaangażowanie zdaje się okazywać USA:

Najwięcej charakteru wykazują tutaj Stany Zjednoczone. Rzeczniczka Białego Domu powiedziała bardzo wyraźnie, że jeżeli Nawalnemu coś się stanie, rosyjskie władze gorzko tego pożałują – relacjonuje Maria Przełomiec.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Tomasz Szatkowski: Potencjał zgromadzony na wschodzie Ukrainy pozwala na działania agresywne. To budzi niepokój NATO

W najnowszym „Poranku WNET” Tomasz Szatkowski, ambasador RP przy NATO, mówi m.in. o polskich działaniach w ramach rozbudowywania polskiego systemu zabezpieczenia cyberprzestrzeni.


W dzisiejszym „Poranku WNET” gościł Tomasz Szatkowski, który porusza m.in. tematy konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, a także polskiego bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Rozmówca Katarzyny Adamiak, zapytany o to, czy konflikt rosyjsko-ukraiński może przerodzić się w wojnę odpowiada następująco:

Tak, jeśli chodzi o potencjał, który jest zgromadzony na wschodzie Ukrainy to jest to potencjał pozwalający na działania agresywne. To oczywiście budzi zaniepokojenie NATO.

Ambasador Polski przy NATO pochyla się również nad zdawkową reakcją sojuszu względem rosyjskiej demonstracji siły przy granicy z Ukrainą i na Krymie:

Rosja mówi o ćwiczeniach, których elementem było zamknięcie akwenu, do czego Rosja tak naprawdę nie ma prawa. (…) Jeśli chodzi o NATO, to wyrażenie zaniepokojenia to na razie jedyne kroki, na jakie sojusz może sobie pozwolić. Wynika to z tego, że Ukraina jest ważnym partnerem NATO, ale nie sojusznikiem. Sojusz nie może zrobić więcej, nie mając pewności czy dojdzie do większej eskalacji czy nie.

Gość „Poranka WNET” mówi też o polskim poparciu dla chęci Ukrainy wstąpienia do NATO oraz o niespójności zdania członków sojuszu wobec takiej ewentualności:

Jeśli chodzi o państwa członkowskie to w inny sposób są rozkładane akcenty. Nie ma jedności w sprawie ewentualnego członkostwa Ukrainy. Jeśli chodzi o polskie stanowisko w tej sprawie – jest ono jasne od 2008 r. Polska popiera wejście Ukrainy do sojuszu – podkreśla Tomasz Szatkowski.

Jakie działania na terenie Polski przewiduje Sojusz Północnoatlantycki w najbliższym okresie:

Na temat planów operacyjnych NATO nie mogę wypowiadać się publicznie. Mogę jedynie potwierdzić, że sojusz ma scenariusz w przypadku pogorszenia się sytuacji w naszym regionie – komentuje Tomasz Szatkowski.

Rozmówca Katarzyny Adamiak poruszał również temat polskich działań w ramach rozbudowywania polskiego systemu zabezpieczenia cyberprzestrzeni:

Absolutnie możemy mówić o rozbudowie polskiej suwerennościw cyberprzestrzeni. Wiele uczyniono w tej sprawie w ostatnich latach. Mowa tu m.in. o powstaniu Narodowego Centrum Bezpieczeństwa w Cyberprzestrzeni, a także wielu projektów szkoleniowych – relacjonuje ambasador Polski przy NATO.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Paweł Bobołowicz: Jens Stoltenberg podkreślił, że przystąpienie Ukrainy do NATO nie jest sprawą państw trzecich

Paweł Bobołowicz o rozmowie prezydentów USA i Rosji, posiedzeniu Komisji Ukraina-NATO, wizycie prezydenta Zełenskiego w Turcji, słowach Siergieja Szojgu i korupcji Sławomira Nowaka.

Paweł Bobołowicz komentuje rozmowę między prezydentami Stanów Zjednoczonych i Federacji Rosyjskiej. Relacje obu stron na jej temat się różnią. Jak informuje Biały Dom, prezydent USA powiedział, że Stany Zjednoczone będą wspierać „suwerenność i terytorialną integralność Ukrainy” i wyraził zaniepokojenie zwiększaniem przez Rosję liczebności jej wojsk na „okupowanym Krymie oraz przy granicach Ukrainy”. Zaproponował wobec tego spotkanie się na amerykańsko-rosyjskim szczycie. W oświadczeniu wystosowanym przez Kreml widać z kolei nacisk na zaproszenie Władimira Putina przez Joego Bidena na szczyt klimatyczny.

Wczoraj w Brukseli odbyło się w trybie pilnym posiedzenie Komisji Ukraina-NATO, w którym brał udział minister Dmitrij Kuleba.

Jens Stoltenberg podkreślił, że sprawa przystąpienia Ukrainy do Sojuszu jest sprawą pomiędzy nią a Paktem, a nie państw trzecich. Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski spotkał się w Ankarze ze swoim tureckim odpowiednikiem. Mówi się o zacieśnieniu współpracy obu krajów w dziedzinie produkcji wojskowej.

Rosja w pewien sposób potwierdziła swoją większą aktywność przy granicach Ukrainy.

Korespondent zwraca uwagę na słowa szefa rosyjskiego MON Siergieja Szojgu, który poinformował o działaniach podjętych w odpowiedzi na zwiększoną aktywność NATO w regionie. Odnosi się także do informacji o braniu łapówek przez Sławomira Nowaka w czasie zarządzania przez niego ukraińskimi drogami.

Sławomir Nowak z jednej strony wychodzi w Polsce na wolność, a z drugiej strony na Ukrainie pojawiają się dodatkowe dowody jego uczestnictwa w procederze łapówkarskim.

Sprawa dotyczy lat 2017-2019, a jest tylko jedną z wielu podobnych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Stany Zjednoczone zwiększą liczbę stacjonujących w Niemczech żołnierzy o pół tysiąca

Jak zapowiedział we wtorek Sekretarz Obrony USA Lloyd Austin zamiast planowanej przez Donalda Trumpa redukcji amerykańskich sił wojskowych w Niemczech nastąpi zwiększenie ich liczby.

Decyzję o zwiększeniu amerykańskiego personelu w Niemczech Lloyd Austin przekazał w czasie swego spotkania z szefową niemieckiego MON  Annegret Kramp-Karrenbauer, która stwierdziła, że jest to „mocny sygnał” zdrowych relacji amerykańsko-niemieckich. Austin powiedział:

Ten planowany wzrost liczby personelu USA podkreśla nasze zaangażowanie na rzecz Niemiec i całego sojuszu NATO.

[related id=”116892″] Obecnie w RFN stacjonuje 35 tys. amerykańskich żołnierzy. W 2020 r. Donald Trump postanowił o wycofaniu 12 tys. z nich zarzucając Berlinowi niewypełnianie zobowiązań finansowych przyjętych na siebie przez członków Paktu Północnoatlantyckiego. Decyzja ta została wkrótce po zmianie administracji w Białym Domu. Nowy pół tysiąca żołnierzy ma stale stacjonować w bazie wojskowej Wiesbaden.

W czasie spotkania poruszona została także kwestia wycofania się wojsk amerykańskich z Afganistanu, które ma nastąpić do 1 maja br. zgodnie z zawartą z talibami umową.
A.P.

Źródło: AP News

Andrzej Halicki: Z Rosją można rozmawiać tylko z pozycji siły. To jest także i nasze doświadczenie

W najnowszym „Poranku WNET” gościł europoseł z ramienia PO, Andrzej Halicki, który mówił m.in o bieżącej sytuacji na Ukrainie i możliwej reakcji Europarlamentu.

W dzisiejszym „Poranku WNET” Andrzej Halicki przybliżał słuchaczom temat zagrożonej atakiem ze strony rosyjskiej Ukrainy:

Jest ogromnie ważne, by Parlament Europejski zareagował w tej sprawie. Powinna być to reakcja szybka, bardzo ostra i zdecydowana. (…) Już w tej chwili Rosjanie nie wywiązują się ze swoich międzynarodowych zobowiązań. M.in. kontynuują okupację Krymu oraz Donbasu – w tym sensie jest to terytorium okupowane, bo integralność Ukrainy była i jest gwarantowana – komentuje europoseł.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że współodpowiedzialność za losy Ukrainy ponosi cała społeczność międzynarodowa. Europoseł kładzie także akcent na głęboką potrzebę solidarności – nie tylko europejskiej, ale i światowej:

Gwarancja integralności terytorialnej Ukrainy leży w gestii całej społeczności międzynarodowej, nie tylko wspólnoty europejskiej.

Co więcej, przedstawiciel Platformy Europejskiej w Europarlamencie wskazuje również na konkretne organy, które mogłyby zareagować w przypadku przekroczenia przez Rosję granic międzynarodowych porozumień:

To musiałoby być zdecydowanie szersze działanie, zatem z udziałem instytucji takich jak OBWE, Stany Zjednoczone – myślę tutaj o pełnej gotowości NATO, także z udziałem Turcji, która potwierdziła w tej kwestii swoją deklarację szybkiego reagowania – zaznacza poseł.

Andrzej Halicki, zapytany o konkretne możliwe posunięcia Parlamentu Europejskiego, sugeruje, że w tym przypadku unijny organ nie planuje być jedynie bezstronnym rozjemcą:

Jeżeli chodzi o głos europejskiej wspólnoty, jest on w tej sprawie zdecydowany. Mam nadzieję, że również zdecydowanie szybki będzie głos Komisji Europejskiej i tutaj niestety mamy doświadczenie złej wizyty, bo tak też trzeba ją nazwać. Chodzi o wizytę wysokiego przedstawiciela w Moskwie.

Europoseł odnosi się także do sposobu prowadzenia negocjacji ze stroną rosyjską, który różni się od kultury politycznej przyjętej Unii Europejskiej:

Z Rosją można rozmawiać tylko z pozycji siły. To jest także nasze doświadczenie. Dobrze, że minister Rau był na Ukrainie z wizytą, bo dzięki temu stanowisko Polski także zostało odnotowane. I myślę, że gdyby Polska, mówiąc wprost, miała lepszą pozycję w Radzie Europejskiej, to mogłaby dużo skuteczniej wpływać na kształt unijnej polityki wschodniej. I tego mi trochę brakuje – dodaje Andrzej Halicki.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Maria Przełomiec: Kreml chce zaproponować Zachodowi wycofanie wojsk z granicy ukraińskiej za zgodę na Nord Stream II

Maria Przełomiec o wojnie nerwów na granicy ukraińsko-rosyjskiej, zbliżeniu Ukrainy i Gruzji do NATO oraz możliwości zamordowania Aleksieja Nawalnego.


Maria Przełomiec komentuje działania Rosji na swojej granicy z Ukrainą. Nie sądzi by miały one na celu wywołanie otwartej wojny,

Na razie większość ekspertów twierdzi, że to jest w tej chwili wojna nerwów.

[related id=141902 side=right] Przypomina sytuację z 2008 r., kiedy to Rosjanie prowadzili duże manewry u granic gruzińskich. Prezydent Saakaszwili dał się wówczas sprowokować. Efektem była utrata przez Gruzję Abchazji i Osetii Płd. W 2014 r. mieliśmy z kolei do czynienia nie z manewrami rosyjskich wojsk, ale z tzw. zielonymi ludzikami. Przełomiec ocenia, że Kreml może użyć koncentracji swych sił jako karty przetargowej w rozmowach z Zachodem na zasadzie:

My wycofujemy wojska z granicy ukraińskiej i uspokajamy sytuację w Donbasie, a wy de facto wycofujecie wszelki sprzeciw wobec Nord Stream 2.

Dziennikarka odnosi się do kwestii członkostwa Ukrainy w Pakcie Północnoatlantyckim. Przyznaje, że artykuł piąty nie dotyczy na razie Ukrainy.

Litwa i Łotwa […] zapowiadają, że na najbliższym szczycie NATO postawią jednak ostro sprawę przyznania MAP, czyli planu działań na rzecz członkostwa właśnie Ukrainie i Gruzji.

Przypomina, że po wycofaniu się z przyznania tej ostatniej planów na rzecz członkostwa, miała miejsce wojna rosyjsko-gruzińska. Przypuszcza, iż jednym z powodów eskalacji napięcia na granicy z Ukrainą może być chęć odwrócenia uwagi Zachodu, gdy będzie miało miejsce morderstwo Aleksieja Nawalnego, który obecnie przesiaduje w rosyjskim więzieniu. Kreml tym samym chce przekazać swojemu społeczeństwu, że Zachód nie jest zainteresowany wspieraniem rosyjskiej opozycji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rosyjskie MSZ: Rosja będzie uwzględniać nastawienie NATO w swoim planowaniu wojskowym i dotyczącym polityki zagranicznej

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odniosła się do oskarżeń sekretarza generalnego NATO, Jensa Stoltenberga, zaprzeczając jakoby Federacja Rosyjska nie była otwarta na dialog z Sojuszem.

W poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził, że od pewnego czasu relacje Rosja-Sojusz Półnosnoatlantycki są „skomplikowane”. Stwierdził, że

Jest to skutek zachowania Rosji, która łamie prawo międzynarodowe, używa siły militarnej przeciwko sąsiadom – Gruzji i Ukrainie, ale także jest odpowiedzialna za agresywne działania wobec państw NATO.

[related id=138593 side=right] Z oceną taką nie zgadza się rosyjskie MSZ, które ustami swej rzeczniczki Marii Zacharowej określiło słowa Stoltenberga jako kłamstwo. Według Kremla to NATO zwiększa swą aktywność w pobliżu zachodnich granic Federacji Rosyjskiej. Rzecznik jej prezydenta, Dmitrij Pieskow podkreślił, że Rosja nikomu nie zagraża, natomiast nie lekceważy działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów.

W wydanym w piątek oświadczeniu Maria Zacharowa podkreśliła, że Rosja jest gotowa na dialog, natomiast nie chce brać udziału w kampanii PR-owej Sojuszu:

Wszystkie te propozycje są na stole pana Stoltenberga, może on przejrzeć papiery, znaleźć je i przestać rozpowszechniać dezinformację o tym, że Rosja jakoby odmawia dialogu.

A.P.

Źródło: wnp.pl; Sputnik News

Zatrzymania Polaków na Białorusi. Przydacz: Będziemy wywierać presję na Mińsk. Posiadamy instrumenty sankcyjne

Gościem Poranka WNET był wiceszef MSZ, Marcin Przydacz, który mówił o zatrzymaniach Polaków na Białorusi, reżimie Łukaszenki oraz możliwych sankcjach, które pozwolą wywrzeć presję na Mińsk.


Związek Polaków na Białorusi poinformował dziś rano o rewizjach w mieszkaniach swoich czołowych działaczy, w tym dziennikarza Andrzeja Poczobuta, który został zatrzymany w Grodnie. W Wołkowysku milicja weszła do domu Marii Tiszkowskiej, prezes miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi i członkini Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi.

Na antenie Radia WNET Marcin Przydacz, wiceszef MSZ, zapewniał, że osoby poszkodowane zostały objęte opieką konsularną.

Jak zaznaczył zatrzymania Polaków są częścią budowania wewnętrznej propagandy reżimu Łukaszenki.

Zapewnił, że Polska skorzysta z instrumentów dyplomatycznych i międzynarodowych, by wpłynąć na Mińsk.

Wczoraj minister Rau rozmawiał o tym na spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO. (…) Liczymy na aktywność i presję środowiska międzynarodowego. Jest jeszcze szereg innych możliwości, które będziemy podejmować w najbliższym czasie.

Kwestia wydarzeń na Białorusi zostanie poruszona podczas posiedzenia Rady Europejskiej.

Nasza ambasada w Mińsku została już zadaniowana z MSZ Białorusi. Dziś odbywa się Rada Europejska. (…) Na tym etapie najważniejsze jest to, by przedstawić naszym partnerom europejskim jak wyglądają fakty i co się dzieje na Białorusi. Na tym etapie oczekujemy wysłuchania naszej argumentacji.

Marcin Przydacz odniósł się także do kwestii sankcji:

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Studio Dublin – 5 marca 2021 – Dariusz Piotr Bonisławski, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska i Bogdan Feręc

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

W piątkowy poranek tradycyjnie w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin wiadomości, wywiady, analizy oraz korespondencje. Z kalendarzową wiosną czekamy na dzień św. Patryka.

W gronie gości:

  • Dariusz Bonisławski – prezes zarządu krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”,
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,

 

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś i Aleksander Popielarz

Realizator: Aleksander Zalewski (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

Zawsze z wybiciem godziny 8:10 na zegarach w Irlandii, w głównym wydaniu Studia Dublin musi pojawić się redaktor naczelny Bogdann Feręc, szef najważmiejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com.

Irlandzcy europosłowie domagają się o wsparcie dla Irlandii jako kraju leżącego u rubieży Unii Europejskiej. Dublin już teraz otrzymał 83 mln euro na trwające programy wsparcia odbudowy gospodarki. Pieniądze mają być inwestowane także w badania i rozwój nowych technologii.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem, portal Polska-IE.com:

 

Ostatnim gościem Studia Dublin jest prezes zarządu Stowarzyszenia Wspólnota Polska Dariusz Bonisławski, który mówi o działaniach w 2021 r.

DariuszBonisławski/foto.StowarzyszenieWspólnotaPolskaarchiwum

Przedmiotem troski Wspólnoty Polskiej jest dwumilionowa wspólnota mieszkańców Ameryki Południowej mających polskie korzenie. Wielu z nich nie mówi już po polsku. Są jednak zainteresowani nauką języka swych przodków. Za kilkanaście dni będzie miała miejsce inauguracja strony internetowej podręcznikipolskie.pl z materiałami edukacyjnymi do nauki języka polskiego.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z prezesem Dariuszem Bonisławskim:

 

Xi Jinping / Fot. en.kremlin.ru

W drugiej godzinie Studia Dublin Tomasz Wybranowski powraca z komentarzem odnośnie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, którego tematem był Wielki Reset. Zaczyna od przypomnienia wystąpienia Przewodniczącego ChRL Xi Jinpinga, który pragnie przekonać świat, że to jego kraj, a nie Stany Zjednoczone jest obecnie ostoją ładu międzynarodowego.

Liderowi Chin Ludowych towarzyszyli przywódcy Francji i Niemiec, co może zapowiadać chińsko-unijne zbliżenie. Wiele krajów korzysta już z inwestycji Państwa Środka, które uzależnia je od siebie poprzez długotrwałe zobowiązania finansowe.

Chiny mają ogromne wpływy w Afryce, w Ameryce Pd, a nawet w USA.  Chińskie inwestycje w Azji, są to Pakistan, Wietnam, Kazachstan, Iran, państwach Półwyspu Arabskiego,  skąd Chiny zaopatrują się w węglowodory.

W Pakistanie realizowany jest projekt „Pasa i Drogi” – Chińsko-Pakistański Gospodarczy Korytarz (CPEC), którego wartość razem z projektami z nim związanymi szacowana jest na ponad 60 mld dolarów.

Chiny handlują ze światem arabskim płacąc, albo rozliczając się chińską walutą –yuanem. To nazwa jednostki waluty Chińskiej Republiki Ludowej. […] Większość walut wyceniają relacje giełdowe. W przypadku yuana, jego kosztowność jest regulowana przez państwo chińskie.

Wybranowski wskazuje, że choć od czasu do czasu na rynek wrzucane jest trochę Renminbi (waluty ludowej), to jest to niewielka ilość. Obniżanie wartości własnej waluty służy Pekinowi do zwiększania swego eksportu i zmniejszania importu.

Pod koniec stycznia miała miejsce kolejna dewaluacja yuana ze względu na to, że zwiększenie gotówki, tak dolara jak i euro, obniżyło wartość tych walut, tym samym Chiny obniżyły wartość swojej waluty.

[related id=138682 side=right] Chiny mogą sobie pozwolić na taką politykę, gdyż są one wierzycielem wielu krajów, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. W styczniu 2018 r. Chiny kontrolowały 18,7 proc. całkowitego zadłużenia USA. Rezerwy zagraniczne Ludowego Banku Chin wyniosły w 2019 roku 3,2 bln dolarów USA. Państwo wykorzystuje kapitał do rozwoju wewnętrznego i ekspansji zagranicznej.

Pozycja wierzyciela ma jednak swoje minusy, na co wskazuje w swym artykule Witold Gadowski. Dziennikarze ekonomiczny zauważa, że Pekin mógł pożyczyć zbyt wiele. Na skutek pandemii dłużnicy nie mają bowiem Chinom wiele do zaoferowania w kwestii spłaty pożyczki. Dokumentacje dotyczącą chińskich pożyczek obejmującą 152 kraje przygotowali Sebastian Horn z Uniwersytetu w Monachium oraz Carmen Reinhart z Uniwersytetu Harvarda i Christoph Trebesch z Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii. Wynika z niej, że

Rząd Chin jest posiadaczem wierzytelności dłużnych wobec reszty świata o wartości ponad 5 bilionów dolarów. Jak wielka to jest wartość niech świadczy fakt, że jest to równowartość 6 proc. światowego PKB).

Czy Chińska Republika Ludowa może zaszachować Stany Zjednoczone Ameryki przez masową sprzedaż amerykańskich papierów dłużnych?

 

[RAPORT] Wzrost aktywności wojskowej Rosji i Białorusi w pobliżu granic NATO

Rosyjska i białoruska aktywność wojskowa w pobliżu granic Litwy i innych krajów NATO wzrośnie w tym roku – poinformował w czwartkowym raporcie litewski wywiad.

Litewskie służby wywiadowcze prognozują wzrost rosyjskiej i białoruskiej aktywności wojskowej na granicach Litwy i innych państw NATO w 2021 roku. Liczba czynności wojskowych wzrośnie o jedną trzecią – wynika z opublikowanego dziś raportu.

Rosyjskie działania wojskowe w pobliżu granic Litwy i innych państw NATO w 2021 roku będą się nasilać – stwierdził Departament Bezpieczeństwa Państwowego i Drugi Departament Śledczy Ministerstwa Obrony w swoim rocznym raporcie z oceny zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.

Aktywność sił rosyjskich na Białorusi będzie wyższa niż w 2020 roku, a wzrost aktywności wojskowej na granicach zwykle zwiększa ryzyko niezamierzonych incydentów – podkreślają w raporcie służby.

Prowokacje są prawdopodobne

Raport litewskiego Departamentu Bezpieczeństwa zauważa pogarszającą się sytuację w Rosji i na Białorusi.

Białoruski autorytarny reżim dąży do stłumienia pokojowych protestów w swoim kraju, stosując przemoc i represje. Kreml udziela autorytarnemu Mińskowi wsparcia politycznego, finansowego i wojskowego. – czytamy

Według raportu, przypadki błyskawicznego rozmieszczenia rosyjskich wojsk i demonstracyjne manewry na Białorusi „mają być sygnałem, że Białoruś należy do rosyjskiej strefy wpływów.” Litewski wywiad zauważa, że rosyjska polityka pozostanie w przyszłości jednym z najważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa w regionie bałtyckim. Rosyjskie i białoruskie strategiczne ćwiczenia wojskowe Zapad-2021, które mają się odbyć we wrześniu 2021 roku, zwiększą ryzyko incydentów i prowokacji wojskowych.

„Dowództwo wojskowe Białorusi nazwało rok 2021 'rokiem gotowości bojowej’ ze względu na zamierzone zwiększenie wspólnych rosyjsko-białoruskich ćwiczeń i innych wydarzeń wojskowych o jedną trzecią w porównaniu z rokiem 2020” – czytamy w raporcie

We wrześniu w obwodzie kaliningradzkim i Zachodnim Okręgu Wojskowym Rosji odbędą się ćwiczenia strategiczne „Zapad” (Zachód). Te organizowane co cztery lata manewry „nie są przejrzyste”, co „potęguje napięcie”.

Prezentując raport na konferencji prasowej szef litewskiego wywiadu wojskowego pułkownik Elegijus Paulaviczius zwrócił uwagę, że w ubiegłym roku „Moskwa wyraźnie sygnalizowała Zachodowi, że jest zdeterminowana, by środkami wojskowymi nie dopuścić do zmian na Białorusi”.

Aktywność rosyjska na Litwie pozostaje wysoka

Raport litewskich organów bezpieczeństwa, zauważa wzrost aktywności wojskowej Rosji i Białorusi i pokazuje aktywność wywiadu rosyjskiego na Litwie. Czytamy, że Rosyjska działalność wywiadowcza przeciwko Litwie „pozostaje trwała”. Z powodu pandemii COVID-19 zmniejszył się jednak zakres rosyjskiej działalności wywiadowczej.

„Rosyjskie służby aktywnie prowadzą działania wywiadowcze w litewskich gminach graniczących z Obwodem Kaliningradzkim”

Pomimo ograniczeń w przemieszczaniu się, rosyjskie służby aktywnie prowadzą działania wywiadowcze w litewskich gminach graniczących z Obwodem Kaliningradzkim. Rozwój pracy zdalnej i usług elektronicznych zwiększył również zagrożenie szpiegostwem cybernetycznym.

Raport litewskich organów bezpieczeństwa zwraca uwagę na polityczną siłę Putina i Łukaszenki. W obydwu krajach pojawili się jednak w 2020 r. mocni oponenci. W Rosji Aleksiej Nawalny, otruty i zamknięty w więzieniu. Na Białorusi – Swietłana Ciechanowska, żona aresztowanego kontrkandydata Łukaszenki i zwyciężczyni wyborów w 2020 r.

Nie tylko Rosja i Białoruś

W corocznym raporcie litewskiego wywiadu, pojawił się również wątek Chiński.

„Chiny wykorzystują pandemię do rozszerzenia swojego wpływu na Litwę i inne kraje.” – czytamy

W czasie pandemii reżim Komunistycznej Partii Chin prowadził politykę której głównym elementem były kampanie propagandowe.

Ważną rolę w tego typu polityce odgrywają chińskie misje dyplomatyczne. Nadzorują dostawy sprzętu medycznego i jednocześnie dbają o to, aby ludzie wiedzieli, że pomoc pochodzi z Chin. Aktywnie angażują się również międzynarodowe korporacje chińskie, które przekazując sprzęt medyczny chcą zyskać rozgłos i przewagę konkurencyjną w kraju przyjmującym.

Władze chińskie angażują się w kampanię propagandową skierowaną do odbiorców zagranicznych. Robią to poprzez różne kanały wpływu, takie jak placówki dyplomatyczne, agencje informacyjne, międzynarodowe korporacje, diaspora i organizacje studenckie. Rolę grają również ich nieformalne związki z politykami, dziennikarzami i naukowcami. Narracja propagandowa przedstawia Chiny jako światowego lidera i promuje osiągnięcia KPCh, a jednocześnie podkreśla brak solidarności wśród państw demokratycznych.

Ta polityka Chin dotyka Litwy.

„Chiński reżim polityczny koordynował transporty sprzętu medycznego na Litwę. Chiny publicznie przedstawiły te transporty jako pomoc od swoich międzynarodowych przedsiębiorstw. Te mają bezpośrednie interesy w litewskim sektorze telekomunikacyjnym i energetycznym.” – czytamy w raporcie.

Litwa podkreśla, że Chińska Republika Ludowa odpowiada za zbrodnie i niehumanitarne działania chociażby w Tybecie czy w Hong Kongu.

 

Źródło: State Security Department of Lithuania; LRT; Biełsat

J.S.