Przegląd bliskowschodni: wizyta Benjamina Netanjahu w Waszyngtonie

Donald Trump i Benjamin Netanjahu / Fot. U.S. Embassy Tel Aviv, WIkimedia Commons (Public Domain)

Wbrew oczekiwaniom Donalda Trumpa, wizyta premiera Izraela w Białym Domu nie przyniosła przełomu w kwestii zawieszenia broni w Strefie Gazy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W poniedziałek 7 lipca do Waszyngtonu przybył premier Izraela Benjamin Netanjahu. Była to już trzecia jego wizyta w Białym Domu od zaprzysiężenia prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Głównym tematem ich rozmów była kwestia zakończenia wojny w Strefie Gazy w oparciu o propozycję zaprezentowaną kilka dni wcześniej przez Katar. Została ona wypracowana we współpracy z administracją amerykańską, którą reprezentował specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff. Zakłada ona wstrzymanie ognia na 60 dni – czas, w którym miałby zostać opracowany długoterminowy plan pokojowy. Jest to propozycja w dużej mierze oparta jest na wcześniejszym rozejmie ze styczniu bieżącego roku, które dwa miesiące później zostało zerwane przez stronę stronę izraelską.

Jeszcze przed przybyciem Benjamina Netanjahu do Waszyngtonu, Donald Trump kilkakrotnie podkreślał, że chciałby, aby do porozumienia doszło jeszcze w tym tygodniu, naciskając tym samym na premiera Izraela. Z podobnym optymizmem wyrażał się Steve Witkoff, który stwierdził, że zdołano zmniejszyć liczbę kwestii spornych z czterech do jednej. W momencie, gdy liderzy Izraela i Stanów Zjednoczonych rozmawiali w Białym Domu, w stolicy Kataru Dausze odbywały się pośrednie rozmowy między przedstawicielami rządu izraelskiego i palestyńskiego Hamasu.

Wygląda jednak na to, że osiągnięcie porozumienia będzie bardziej skomplikowane, niż wyobrażał to sobie prezydent Stanów Zjednoczonych. Wbrew oczekiwaniom niektórych, nie doszło do przełomu w sprawie pokoju w Strefie Gazy podczas wizyty. Wydaje się także, że rozmowy prowadzone w stolicy Kataru zakończyły się fiaskiem. Steve Witkoff, który miał udać się do Dauhy w pierwszej połowie tygodnia, postanowił odłożyć swoją podróż.

/mm

Zobacz także:

Przegląd bliskowschodni: antychrześcijański terror w Syrii

Stany Zjednoczone naciskają na Izrael ws. pokoju w Strefie Gazy

Strefa Gazy/fot. Twitter

Wojna między Izraelem a Iranem na ponad dwa tygodnie przyćmiła tragedię, która rozgrywa się w Strefie Gazy. Aktualnie blisko 60% enklawy znajduje się pod kontrolą wojsk izraelskich.

Dwumilionowa ludność jest de facto skoncentrowana w południowej części strefy. Tylko ostatniej nocy według palestyńskich służb zginąć miało co najmniej 36 osób, a 60 zostało rannych. W zeszły piątek w Strefie Gazy zginęło dwóch pracowników Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. W niedzielę natomiast armia izraelska wydała rozkaz ewakuacji północnej części Strefu Gazu. Do tej pory od 7 października 2023 roku zginęło co najmniej 56 000 osób.

Choć konflikt między Izraelem a Iranem sprawił, że sprawa sytuacji w Strefie Gazy zeszła na dalszy plan, wszystko wskazuje na to, że rozejm narzucony przez Stany Zjednoczone za pośrednictwem Kataru, który zakończył „wojnę dwunastodniową” stworzył impet, który administracja Donalda Trumpa zamierza wykorzystać, aby ugasić inne pożary na Bliskim Wschodzie, a być może wynegocjować szersze porozumienie pokojowe w tym regionie.

Wczoraj przedstawiciele Kataru przedstawili propozycję 60-dniowego zawieszenia broni. Inicjatywa ta została sfinalizowana po wielu miesiącach pracy, których spirytus movens miał być specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff. Przypomnijmy, że już kilka miesięcy temu Katar zaproponował zawieszenie broni, jednak wówczas Hamas miał pewne wątpliwości. W nowej wersji propozycji przewidziano uwolnienie więźniów palestyńskich w zamian za wypuszczenie przez Hamas zakładników. Jest ich około 50, z czego uważa się, że dwudziestu kilkoro z nich może nadal pozostawać przy życiu.

Przedstawiona przez Katar inicjatywa jest owocem współpracy ze stroną amerykańską. Sam Donald Trump podkreśla, że kwestia pokoju w Strefie Gazy jest dla niego priorytetowa. Kilka godzin temu prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił na platformie Truth Social, że Izrael zgodził się na wypełnienie „podstawowych warunków” wymienionych w tej propozycji. Prezydent stwierdził również, że Stany Zjednoczone będą współpracować ze wszystkimi stronami, aby doprowadzić do zakończenia konfliktu.

Jak na razie nie było informacji ze strony Izraela, aby jego władze były gotowe do przyłączenia się do inicjatywy katarskiej. Dla rządu izraelskiego punktem podstawowym jest uwolnienie przez Hamas wszystkich zakładników. Natomiast naciski Donalda Trumpa stawiają Benjamina Netanjahu w trudnej sytuacji na scenie wewnętrznej. Przypomnijmy, że w skład koalicji rządzącej wchodzą ugrupowania skrajnie prawicowe, których przedstawiciele – Bezelel Smotricz i Itamar Ben Gwir – nie chcą słyszeć o jakimkolwiek zawieszeniu broni. Wręcz przeciwnie, nalegają oni na zintensyfikowanie operacji militarnej na terenie Gazy.

W ostatnich dniach miało dojść do spotkań na szczeblu ministerialnym i izraelskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, podczas których sprawa zawieszenia broni miała być przedyskutowana. Miały się wówczas również uwidocznić różnice zdań między koalicjantami. Wygląda jednak na to, że większość rady ministrów popiera projekt zawieszenia broni w celu uwolnienia pozostających w rękach Hamasu zakładników. Wygląda jednak na to, że koalicjanci Netanjahu nie godzą się na rozejm.

Konflikt izraelsko-irański a Ameryka Łacińska. „Iran wyraźnie wspiera reżim chavistowski w Wenezueli”

Przegląd bliskowschodni: katastrofa w Strefie Gazy

Strefa Gazy/fot. Twitter

Podczas gdy uwaga była skierowana na podróż Donalda Trumpa w krajach Zatoki Perskiej, gwałtownie zaczęła się pogarszać sytuacja w Strefie Gazy.

W zeszłym tygodniu premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił rozpoczęcie kolejnej ofensywy w Strefie Gazy, której celem jest – jak on sam to określił – przejęcie kontroli nad całym tym obszarem. Ludność palestyńska miałaby zostać skoncentrowana na małej powierzchni na południu Gazy.

53 655 ofiar według ministerstwa zdrowia kontrolowanego przez Hamas.

Przypomnijmy, że 11 tygodni temu władze izraelskie wstrzymały dopływ pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Od tamtej pory sytuacja znacznie się pogorszyła. Wczoraj ONZ wydało ostrzeżenie, że jeżeli nie zostanie otwarty korytarz humanitarny, w ciągu 48 godzin życie 14 000 dzieci będzie zagrożone. Po znacznych naciskach ze strony państw zachodnich, Izrael zgodził się na umożliwienie wjazdu 100 tirów z pomocą humanitarną.

ZWIĘKSZAJĄCE SIĘ NACISKI

1/ Yolan Galant stwierdził w jednym z programów w telewizji izraelskich, że Izrael powoli staje się międzynarodowym pariasem, na podobieństwo Republiki Południowej Afryki z okresu apartheidu.

Stwierdził, że żadne normalne państwo nie robi z zabijania dzieci swojego hobby.
 Netanjahu oskarżył go o kolportowanie haseł antysemickich uderzających w armię izraelską.
Dzisiaj były premier Izraela Ehud Olmert zaapelował na falach BBC 4 o to, aby wspólnota międzynarodowa wywarła mocniejszy nacisk na Benjamina Netanjahu.

2/ Naciski zagraniczne

Francja, Wielka Brytania i Kanada znacznie zaostrzyły ton w stosunku do poczynań rządu izraelskiego. W swoim wystąpieniu w telewizji, Emmanuel Macron stwierdził, że to co robi Netanjahu jest hańbą.
Wielka Brytania zdecydowała o wstrzymaniu rozmów na temat umowy handlowej z Izraelem, natomiast Francja zagroziła, że podda rewaluacji stosunki na linii UE-Izrael.
Ale również USA są podirytowane poczynaniami Netanjahu. Dalekie wydają się czasy, gdy premier Izraela gościł w Białym Domu. Donald Trump nie zatrzymał się w Izraelu podczas swojej podróży na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie wyraźnie dał on sygnał, że w kwestiach bliskowschodnich chce on być przede wszystkim pragmatykiem i stawiać na stabilizację. Dlatego też polityka aktualnego rządu izraelskiego staje się coraz większym ciężarem.

Kolejna granica została przekroczona dzisiaj. Armia izraelska miała wystrzelić strzały ostrzegawcze w kierunku delegacji akredytowanych dyplomatów państw zachodnich, którzy udali się do obozu palestyńskiego w Jenin na zachodnim Brzegu Jordanu, aby dokonać oceny potrzeb humanitarnych.

Mahmoud Khalifa: apelujemy do Zachodu o zwiększenie nacisków na Izrael

Izrael cały czas dokonuje zagłady Palestyńczyków, i okłamuje świat jeżeli chodzi o sytuację w Strefie Gazy – mówi ambasador Palestyny w Polsce.

Gdy Jaser Arafat  i Icchak Rabin zawierali pokój, robili to z myślą o przyszłych pokoleniach; mimo że wciąż byli wrogami. Obecny rząd Izraela nie jest zainteresowany pokojem; mimo że on naprawdę jest możliwy

Mahmoud Khalifa stwierdza, że społeczeństwa: izraelskie i palestyńskie łączy jedno – pragnienie by członkowie ich rodzin wrócili do domu. Komentuje również podejmowane przez USA próby ustabilizowania sytuacji – krytykuje Waszyngton za zbyt uległą postawę wobec Izraela.

Michał Bruszewski: Netanyahu mocno nadużył zaufania amerykańskiego

 

Michał Bruszewski; wydaje się, że Trump ma już dość przeciągania negocjacji pokojowych przez Putina

Michał Bruszewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

W Rosji nic się nie zmienia; cały czas prowadzona jest gospodarka wojenna – mówi analityk portalu Defence24.

Wygląda na to, że Rosja jest zdeterminowana, żeby ofensywę przeciwko Ukrainie kontynuować. Generał Syrski i prezydent Zełenski po stronie ukraińskiej muszą sobie odpowiedzieć na ważne i trudne pytanie: jak dalej się bronić

wskazuje Michał Bruszewski w rozmowie z Jaśminą Nowak.  Tak z kolei omawia sytuację w Strefie Gazy:

Ten kruchy rozejm, który podpisał Hamas z Izraelem, Izrael z Hamasem pod dyktando Trumpa, pod dyktando Steve’a Wittkofa, n wygasł, on był nierealny praktycznie już po podpisaniu, dlatego, że wtedy IDF zaatakował Hamas, ale na zachodnim brzegu Jordanu, więc w strefie gazy faktycznie była jakaś przerwa w walkach, ale bardzo krucha, bardzo krótka.

W ocenie gościa „Popołudnia Wnet”, podjęta przez Trumpa próba wygaszenia tych dwóch frontów wojennych została źle przeprowadzona.

Prezydent USA chciał zaproponować jakąś formę resetu stosunków nie tylko z Rosją, ale z Iranem i przetestowanie, czy to się uda. I w przypadku Rosji to się nie udało, w przypadku Iranu też się to nie udało, bo Trump przecież napisał list do Teheranu, że Iran ma się zgodzić na porozumienie o ograniczeniu swoich badań, prac nuklearnych. Odpowiedzi pozytywnej Waszyngton nie otrzymał, więc teraz jest zaostrzenie retoryki. No i wróciła wojna na poważnie na Bliskim .

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Michał Kuź: wojna celna przerodzi się w wojnę walutową

Serwis bliskowschodni: masakry w Syrii, izraelskie dążenia do usunięcia Hamasu ze Strefy Gazy

Bliski Wschód / Pixabay.com (Pixabay License)

Kolejne wydanie przeglądu wydarzeń w państwach Bliskiego Wschodu. Zaprasza Mikołaj Murkociński.

  • Masakry w Syrii – ok. 1000 osób zginęło, głównie cywile alawiccy
  • Pytanie w kontekście zjednoczenia Syrii – w kontekście Druzów i Kurdów
  • Ciekawa reakcja (lub jej brak) ze strony państw zachodnich. Francja; pierwsze reakcje dopiero 48 godzin po rozpoczęciu masakr.
  • Głównie miejscowości: Banias, obrzeża Latakii i Tartus. Qardaha.
  • Ahmad al-Sharaa – wielkie wyzwanie. Powołał specjalną komisję, która ma się przyjrzeć temu, co się wydarzyło. Pytanie tylko w jaki sposób sprawcy mają zostać osądzeni, wielu z nich znajduje się pod protekcją turecką.

Decyzja o odcięciu elektryczności w Strefie Gazy

Minister energetyki – Eli Cohen: Przed chwilą podpisałem zarządzenie, aby natychmiast wstrzymać dostawy elektryczności do strefy Gazy. Użyjemy wszystkich narzędzi, jakimi dysponujemy, aby sprowadzić z powrotem zakładników i upewnić się, aby usunąć Hamas z Gazy.

Trwa również blokada pomocy humanitarnej, to już 11 dzień. Odbywa się kolejna runda negocjacji w Katarze, w których bierze udział wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff.

Trwają masakry w Syrii. Dr Emil Katti: społeczność chrześcijańska została zdziesiątkowana

Trump chce wysiedlić Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Wojnarowicz: prezydent USA mówi jak skrajna prawica izraelska

Realizacja tego planu byłaby w istocie czystką etniczną – mówi ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

USA przejmą Strefę Gazy, (…) będziemy odpowiedzialni za rozmontowanie wszystkich zagrożeń, bomb i innej broni na tym terenie, zrównamy teren z ziemią i pozbędziemy się zniszczonych budynków. Stworzymy rozwój gospodarczy, który zapewni nieograniczoną liczbę miejsc pracy i mieszkań dla mieszkańców tego obszaru

taką wizję przyszłości Strefy Gazy przedstawił amerykański przywódca.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Trump i Musk zapowiadają likwidację USAID. Prof. Szafrański: można wątpić, czy agencja dobrze realizowała swoją misję

Dr. Fayez Afana w audycji Radio Aktywni.

Ehna Flestinia.

W audycji Radio Aktywni porozmawialiśmy z dr. Fayezem Afaną, Palestyńczykiem od lat mieszkającym w Polsce. Było o języku arabskim, migracji, wieloletnim konflikcie Palestyny z Izraelem i o byciu ojcem niepełnosprawnego dziecka. Zapraszamy do odsłuchu. Radio Aktywni.

Pascal Gollnisch: musimy się zastanowić jaka jest dziś wartość danego słowa

Strefa Gazy/fot. Twitter

Ks. prałat Pascal Gollnisch, dyrektor generalny organizacji L’OEuvre d’Orient, komentuje sytuację chrześcijan na Bliskim Wschodzie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Sudan – opowieść o zapomnianej wojnie

Sekretarz generalny Caritas w Jerozolimie: nasza pomoc w Gazie to kropla w morzu potrzeb

Strefa Gazy/fot. Twitter

„Działania Caritasu w strefie Gazy są dużym wyzwaniem.” – mówi Anton Asfar, sekretarz generalny Caritas w Jerozolimie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Caritas w Jerozolimie jest jedną z niewielu organizacji pomocowych wciąż działających na terenie strefy Gazy. Sekretarz generalny Anton Asfar zaznacza, że dostarczanie i dystrybuowanie pomocy na tym obszarze obarczone jest dużym ryzykiem – w bombardowaniach izraelskich zginęło dwóch współpracowników Caritas wraz z rodzinami. Niesienie pomocy jest dodatkowo utrudnione przez działania władz izraelskich, które niechętnie postrzegają pomocowe organizacje pozarządowe obecne na okupowanych terytoriach palestyńskich.

Zobacz także:

Prof. Piotr Grochmalski: nowy rząd syryjski wysyła liczne sygnały pojednawcze. Działa bardzo umiarkowanie