Ks. Andrzej Kwaśniewski z Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w audycji „Kurier w samo południe” o głodzie w Libanie i wsparciu dla potrzebujących.
Ks. Andrzej Kwaśniewski z Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie mówi o trudnej sytuacji chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Omawia problemy ludności Libanu, gdzie każdego dnia dzieci głodują na ulicach.
Przykładem, obrazującym całą sprawę, jest dziewięcioletnia dziewczynka, która aby jej rodzeństwo nie głodowało, sprzedawała chusteczki przy autostradzie. Jest ona symbolem głodujących dzieci w Libanie.
Wśród przyczyn wymienia pandemię koronawirusa czy wojny – między innymi z Syrią. Z Fundacji wyruszyła pomoc dla uchodźców – paczki ze środkami czystości czy żywnością długoterminową.
Co piąty mieszkaniec Libanu jest uchodźcą […] Są to uciekinierzy, ludzie okaleczeni szczególnie psychicznie.
Pomocy potrzebuje również Autonomia Palestyńska ze względu na konflikt polityczny, pandemię, kryzys gospodarczy. Palestyńczykom trudno jest o pracę i poprawienie warunków życia. Na co dzień mieszkają w getcie, będąc odgrodzonymi od świata.
Ks. Kwaśniewski komentuje obecną sytuację w Pakistanie czy Iraku, na którą też zwracał uwagę sam papież Franciszek. Co ważne, Akcje Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie spotykają się z pozytywnym odbiorem. Polacy chętnie angażują się w działania pomocowe.
Nasz gość zachęca do włączenia się w modlitwę w intencji prześladowanych chrześcijan – są one w każdy piątek czerwca o g. 15:00.
Orientalista o przetasowaniach na scenie politycznej państwa żydowskiego: przyszłości Binjamina Netanjahu, nowej koalicji rządowej i tym, co zmiany te oznaczają dla Palestyńczyków i Polaków.
Marcin #Krzyżanowski w #PoranekWNET o syt. w Izraelu: Za wcześnie, by mówić o sukcesie rewolucji ale sam fakt próby przegłosowania nowego rządu jest sygnałem, że w Izraelu coś dojrzewa do zmiany.#RadioWNET
[related id= 146518 side=right] Marcin Krzyżanowski mówi na temat zmian na izraelskiej scenie politycznej. Opozycyjne partie pod przewodnictwem Jaira Lapida i Naftalego Bennetta utworzyły wspólną koalicję „Blok Zmiany”, która przejmie władzę w Izraelu. 2 czerwca opozycyjny polityk Jair Lapid z partii Jesz Atid („Jest Przyszłość”) przekazał nowowybranemu przez Kneset prezydentowi Izraela, o uzyskanej przez siebie większości parlamencie. Tym samym powiadomił, iż jest gotowy do tworzenia nowego rządu. Nasz gość twierdzi, iż nowy rząd może mieć kłopoty z rozpiętością ideologiczną.
Wszystko zależy od tego, czy uda się uformować rząd na czele z Bennettem i czy ta koalicja przetrwa. […] Jest nowością, że partia arabska będzie współtworzyć koalicję rządową.
Kluczową kwestią jest to, czy ta koalicja w ogóle przetrwa. Można się spodziewać, że Binajmin Netanjahu będzie próbował storpedować powstanie nowego rządu pod wodzą Bennetta.
Komentarze mediów są podzielone. Te lewicowe i centroprawicowe, popierające partie wchodzące w skład nowej koalicji chwalą ją za jej inkluzywność. Z kolei media przychylne Netanjahu uznają nową koalicję za sygnał rozdrobnienia izraelskiej sceny politycznej i przewidują słabość rządu o tak szerokiej rozpiętości ideowej. Skrajna prawica uznaje zaś wpuszczenie Arabów do rządu za zdradę.
Marcin #Krzyżanowski w #PoranekWNET: W ciagu ostatnich 20 lat Netanjahu stosował z dużym powodzeniem politykę „dziel i rządź”, tak by mógł utrzymać pozycję rozgrywającego. (…) Teraz Netanjahu jest skłócony ze wszystkimi poza jego partią.#RadioWNET
Nasz gość ocenia, że jak na razie przywództwo Netanjahu w Likudzie nie jest zagrożone, choć pojawiają się głosy, że wieloletni premier powinien dla dobra partii ustąpić. Dodaje, że nowa koalicja będzie się mierzyć z jednej strony z Likudem, a z drugiej z religijną opozycją.
Marcin #Krzyżanowski w #PoranekWNET: Z jednej strony mamy skrajne religijne ugrupowania, które domagają się wręcz czystek etnicznych i wypędzeń, z drugiej mamy środowiska nawołujące do współpracy. Konflikt (…) cały czas nabrzmiewa.#RadioWNET
Niesnaski religijne na swoją korzyść będzie mógł rozgrywać dotychczasowy premier. Były dyplomata odnosi się do stosunków izraelsko-palestyńskich. Wskazuje, że
Wciąż żywa jest koncepcja dwóch państw.
Jednak wraz z nabrzmiewaniem konfliktu pole do porozumienia jest coraz mniejsze. Krzyżanowski ocenia, iż dla naszego kraju zmiana rządu w Izraelu niewiele zmieni. Zauważa, że choć Polska jest kontrowersyjnym tematem w Izraelu to w ostatnich latach rośnie wymiana między naszymi krajami i raczej się to na razie nie zmieni.
W poniedziałek w izraelskich mediach pojawiły się informacje cytujące białoruskie władze, które podały, że musiały zmusić samolot Ryanair do lądowania w Mińsku z powodu zagrożenia ze strony Hamasu.
W poniedziałek po godz. 20 czasu lokalnego izraelskie media opublikowały informacje cytujące tłumaczenia białoruskich władz odnoście uprowadzenia samolotu Ryanair na linii Ateny – Wilno do Mińska. Na pokładzie znajdował się wówczas niezależny dziennikarz i bloger, Raman Pratasiewicz wraz z narzeczoną.
Władze Białorusi wyjaśniają uprowadzenie samolotu pogróżkami ze strony palestyńskiej organizacji terrorystycznej, Hamasu. Gdy samolot wylądował przymusowo w stolicy Białorusi, tamtejsze służby dokonały natychmiastowego zatrzymania blogera.
[related id=145666 side=left]Jak poinformował białoruskich dziennikarzy szef działu lotnictwa w białoruskim Ministerstwie Transportu i Komunikacji, Arciom Sikorski, 23 maja na adres e-mailowy portu lotniczego w Mińsku miał trafić mail w języku angielskim. Nawadca podpisał się jako Hamas. Treść wiadomości brzmiała:
„My, bojownicy Hamasu, żądamy od Izraela wstrzymania ognia w Strefa Gazy. Żądamy, aby Unia Europejska wyrzekła się wsparcia dla Izraela w tej wojnie. Wiemy, że uczestnicy Forum Ekonomicznego Delphi wracają do domu lotem FR4978. W tym samolocie jest bomba. Jeśli nasze żądania nie zostaną spełnione, bomba wybuchnie 23 maja nad Wilnem” – cytował w rozmowie z dziennikarzami Sikorski, cytowany przez państwową agencję BiełTA.
[related id=145643 side=right]Jednocześnie, w trakcie konferencji prasowej przedstawiciele białoruskich władz zapewniali, że kontrolerzy nie zmusili pilotów samolotu lecącego z Aten do Wilna do lądowania w Mińsku, a wszystko odbywało się zgodnie z procedurami. Wcześniej białoruskie MSZ zaznaczało, że działania władz były podyktowane koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa pasażerów, lecz dopiero wczoraj przekazały informacje o rzekomych groźbach ze strony Hamasu.
W prorządowym kanale telewizyjnym Puł Pierwogo komentowano, że tym działaniem „Białoruś ocaliła i uratowała Europę przed katastrofą”.
W sprawie oskarżeń ze strony władz Białorusi wypowiedział się także Hamas. Palestyńska organizacja wydała oświadczenie, które następnie opublikowała m.in. Agencja Reutera. W tekście rzecznika Hamasu, Fawziego Barhouma, stanowczo zaprzeczono, jakoby organizacja miała jakiekolwiek związki z Białorusią:
„To nie są nasze metody, my takich metod nie stosujemy. To, co się wydarzyło, w Mińsku może być działaniem podejrzanych grup, których celem jest demonizowanie Hamasu i próba zniechęcenia świata do narodu palestyńskiego i jego uzasadnionego oporu” – stwierdza przedstawicielstwo Hamasu, odcinając się od oskarżeń.
Wątek Hamasu postanowiły skomentować również niezależne białoruskie media, które zwracają uwagę na budzący wątpliwość zamiar nadawcy, który chcąc rzekomo spowodować wybuch bomby na Wilnem zdecydował się poinformować o tym akurat lotnisko w Mińsku:
„Jest rzeczą niezrozumiałą, dlaczego list z żądaniami przyszedł na lotnisko w Mińsku, a nie na lotnisko w Wilnie” – relacjonują niezależni białoruscy dziennikarze.
Co więcej, jak zauważają niezależne białoruskie redakcje – domniemany mail Hamasu pojawił się trzy dni po zawarciu rozejmu pomiędzy tym ugrupowaniem a władzami Izraela.
Ambasador Palestyny w Polsce o zawieszeniu broni przez Izrael i Hamas w Strefie Gazy, odbudowie po zniszczeniach, motywacji Binjamina Netanjahu i potrzebie włączenia się międzynarodowej dyplomacji.
[related id=”145438″]Mahmoud Khalifa cieszy się, że udało się na drodze dyplomacji doprowadzić do zawieszenia broni w Strefie Gazy. W oficjalnym komunikacie rząd Izraela oświadczył, że rozejm został zaproponowany przez Egipt i ma być „wzajemny i bezwarunkowy”. Ambasador Palestyny w Polsce podkreśla, że teraz czas skupić się na odbudowie po zniszczeniach wojennych. Przypomina, iż w jedenastodniowym konflikcie ucierpiało wielu cywilów.
Najważniejsze jest zakończenie podwójnych standardów administracji amerykańskiej i jej zaangażowanie dla rozwiązania konfliktu.
Khalifa komentuje słowa izraelskiego szefa rządu, który zadeklarował, że cele Izraela zostały osiągnięte. Stwierdza, że jeżeli celem był atak na cywilną ludność i infrastrukturę, to faktycznie został on osiągnięty.
Czas, aby całkowicie rozwiązać konflikt.
Dyplomata podkreśla, że bez zaangażowania dyplomatycznego Stanów Zjednoczonych i innych państw Palestynę czeka kolejna wojna. Rozpęta ją Binjamin Netanjahu, który musi utrzymać się u władzy, jeśli chce uniknąć stanięcia przed sądem za korupcję. Zdaniem naszego gościa miejsce Netanjahu jest nie tyle przed izraelskim sądem, ile przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.
Wojciech Cejrowski o fałszowaniu obrazu konfliktu izraelsko-palestyńskiego przez telewizję publiczną, „żywych tarczach” Hamasu i wspieraniu demokratycznego Izraela oraz o paszportach Covidowych.
Wojciech Cejrowski zarzuca Telewizji Polskiej fałszowanie stanu konfliktu izraelsko-palestyńskiego poprzez nazywanie działań Hamasu „odwetem”.
TVP jest organizacją terrorystyczną wspierającą Hamas.
Poruszony zostaje temat tzw. paszportów szczepionkowych. Na Florydzie zakazano ich stosowania, wskazując, że nikogo nie można zmuszać do upubliczniania dokumentacji medycznej. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” przestrzega przed apartheidem zdrowotnym, do którego doprowadzą pomysły uzależniania dostępu do usług od zabezpieczenia.
Dziwię się, czemu politycy i media w większości zaprzeczają możliwości wynalezienia skutecznego leku na COVID-19. Przytłumiliśmy leki, by wmusić ludziom eksperyment medyczny. […] Mengele też robił eksperymenty w dobrej wierze.
Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego należy zbadać poziom przeciwciał u osób, który przebyły już chorobę wywołaną SARS-CoV-2, i dokładnie ustalić liczbę takich osób. W opinii podróżnika szczepienie ozdrowieńców nie ma żadnego sensu, może być wręcz niebezpieczne. Jak dodaje:
Wymóg testowania się na lotnisku to zwykły skok na kasę.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje atak cybernetyczny na gazociąg Colonial Pipeline. Ocenia, że reakcja prezydenta Joego Bidena była zbyt łagodna. Wskazuje ponadto, że eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest kolejnym etapem testowania nowego prezydenta USA.
Jedną z pierwszych decyzji Bidena było oddanie pieniędzy tej ludobójczej organizacji.
Cejrowski uwypukla fakt, że celem Hamasu jest wyeliminowanie wszystkich Żydów. Organizacja ta używa najsłabszych przedstawicieli narodu palestyńskiego jako „żywych tarcz”.
Skoro Żydzi i Palestyńczycy nie są w stanie żyć pod jednym dachem, to trzeba Palestyńczyków wysiedlić.
Zdaniem podróżnika nie ma żadnej analogii między działaniami Hamasu i Armii Krajowej. Wojciech Cejrowski podkreśla swój dystans do Izraela, uważa, jednak że jedyne demokratyczne państwo w regionie bliskowschodnim należy wspierać.
Tylko Trumpowi udało się rozwiązać ten konflikt, ale potem nie udało mu się w wyborach.
W kolejnym odcinku magazynu „Ponad oceanami” doniesienia z Polski, Irlandii, Stanów Zjednoczonych, Libanu oraz państw bałkańskich.
Łukasz Jankowski mówi o poszukiwaniach przez polski rząd zachęt do szczepienia przeciw koronawirusowi. Komentuje też przejście prof. Wojciecha Maksymowicza do Polski 2050 Szymona Hołowni. Były minister zdrowia wyraził w ten sposób sprzeciw wobec przedstawionych w sobotę planów rządu Zjednoczonej Prawicy właśnie w tym obszarze. Topnieje większość parlamentarna Prawa i Sprawiedliwości, jednak będzie ono prawdopodobnie liczyć na wsparcie posłów Kukiz’15.
Tomasz Wybranowski komentuje pojawiające się w Irlandii apele o pomoc dla Palestyńczyków w obliczu eskalacji konfliktu z Izraelem. Tymczasem, firma Pfizer zainwestowała 33 mln euro w rozwój produkcji szczepionek na Szmaragdowej Wyspie. Rząd w Dublinie opracowuje zasady funkcjonowania restauracji w nowym reżimie sanitarnym.
Kazimierz Gajowy zapowiada, że w piątek bądź w sobotę podpisany zostanie izraelsko-palestyński rozejm. O porozumienie między zwaśnionymi stronami mocno zabiegały Egipt i Katar. Z kolei w Bejrucie doszło do zamieszek Libańczyków z Syryjczykami popierającymi prezydenta Baszara al-Asada.
Izabela Lech mówi o otwarciu życia społecznego w Chicago i dynamicznym przebiegu szczepień w tym mieście. Poruszony zostaje ponadto temat krytyki rządów burmistrz Lori Lightfoot w drugą rocznicę wyboru. Lightfoot zapowiedziała niedawno, że wywiadów udzielać będzie jedynie czarnoskórym dziennikarzom.
Liliana Wiadrowska relacjonuje raport nt. zamożności obywateli poszczególnych państw bałkańskich. Najbogatsi w regionie są Czarnogórcy.
Sławomir Budzik informuje, że od początku roku Florydę odwiedziło 60 mln ludzi, a ruch samochodowy osiągnął obecnie poziom wyższy niż przed początkiem pandemii. Omówiony zostaje ponadto temat negocjacji stanu Floryda z miejscowymi Indianami Seminol na temat podziału zysków z hazardu online.
Wysłuchaj całego magazynu „Ponad oceanami” już teraz!
Bliskowschodni korespondent Radia WNET mówi o rokowaniach izraelsko-palestyńskich pod auspicjami Egiptu. Opisuje rolę Iranu w tym konflikcie.
W ciągu 48 godzin może nastąpić izraelsko-palestyński rozejm. Premier Izraela Netanjahu twierdzi jednak, że do tego nie dojdzie.
Paweł Rakowski mówi o negocjacjach między Hamasem a władzami Izraela. W rokowaniach pośredniczy Egipt.
Od strony propagandowej eskalację wygrywa Hamas. Wrócił na salony. […] Będzie mógł rozmawiać z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmoudem Abbasem z pozycji siły.
Wojsko izraelskie nie osiągnęło w trakcie obecnej odsłony konfliktu żadnego z istotnych celów.
[related id=144920 side=left]Ekspert nie wyklucza, że uda się osiągnąć trwałe zawieszenie broni. Negocjacje nie będą jednak łatwe, jedną z najbardziej spornych kwestii jest status Jerozolimy.
Jeżeli dojdzie do rozejmu, ulica arabska odczyta to jako zwycięstwo.
Jak dodaje korespondent, dla Egiptu pośredniczenie w negocjacjach izraelsko-palestyńskim jest szansą na zyskanie prestiżu. Gość „Kuriera w samo południe” zauważa, że m.in. Arabia Saudyjska odcięła się w ostatnim czasie od sprawy palestyńskiej. Odnotowuje ponadto wzrost wpływów irańskich w regionie. Teheran dostarczył Hamasowi uzbrojenie do walki z Izraelem.
Saudowie są zwolennikami koncepcji Waszyngtonu, która zakłada spełnienie postulatów umiarkowanych środowisk izraelskich i palestyńskich.
Z terytorium Libanu wystrzelono rakiety w kierunku Izraela. Stoją za tym stacjonujące tam ugrupowania palestyńskie i Hezbollah.
Za działania Hezbollahu bezpośrednio odpowiada Iran. Hezbollah nie może samodzielnie podejmować działań antyizraelskich.
Paweł Rakowski wskazuje, że Liban może stać się ofiarą izraelsko-irańskiej konfrontacji.
Kraj cedru może spłonąć w imię obcych interesów. W Libanie nikt z Izraelem wojować nie chce.
Osama Abu Zubaydah o trudnej sytuacji w Strefie Gazy: nieustannych nalotach, zniszczeniu infrastruktury i gospodarki oraz o możliwości ewakuacji jego rodziny do Polski.
150 metrów od mojego domu zostało zbombardowane jedno mieszkanie. Siedzimy w mieszkaniu i nie wiemy, kiedy będzie następna bomba.
Naloty są w nocy i w dzień. Palestyńczycy codziennie słyszą wybuchające izraelskie pociski. Niemalże nikt nie wychodzi z domów, bojąc się o swoje życie.
Wieżowców teraz mało niszczą. Celują w mieszkania, magazyny.
Bombardowania odbijają się na gospodarce. Nie działają sklepy. Jak mówi Osama Abu Zubaydah, wciąż chowają się razem z rodziną na klatce schodowej. Informuje, że nie widzi samolotów, tylko je słyszy.
Nie wiem, czy Hamas zostanie zniszczony, czy nie. Słyszymy tylko bomby na ulicy.
[related id=144920 side=right]Gość Poranka Wnet mówi, że jest możliwość ewakuacji jego rodziny ze Strefy Gazy przy pomocy Ambasady RP przez Jordanię. Jest bowiem obywatelem polskim.
Ryszard Czarnecki o stanowisku Unii Europejskiej wobec konfliktu Izrael-Palestyna i debacie na temat imigracji.
.@r_czarnecki w #PoranekWNET: Część krajów chce potępienia Izraela, część chce poparcia Izraela, a część nie chce zajmować jednoznacznego stanowiska. Przy takim rozjechaniu opinii trudno o zajęcie wspólnego stanowiska.#RadioWNET
W Unii Europejskiej nie ma jednego jasnego stanowiska ws. tego, co się dzieje w Palestynie. Politycy z krajów, w których jest duża imigracja muzułmańska, skłaniają się coraz bardziej ku Palestynie. Polska natomiast apeluje o pokój.
.@r_czarnecki w #PoranekWNET: Coraz więcej jest polityków muzułmańskich, którzy reprezentują swoje kraje w krajach europejskich.#RadioWNET
Europoseł przedstawia również głosy w debacie na forum Parlamentu Europejskiego dotyczącej migracji do Europy ludzi z państw afrykańskich i bliskowschodnich. Zdania podobnie jak w przypadku konfliktu w Izraelu są podzielone. Dużo parlamentarzystów popiera legalną migrację do UE.
.@r_czarnecki w #PoranekWNET: Część polityków próbuje zająć złoty środek – z nielegalną imigracją walczyć, ale na legalną pozwolić.#RadioWNET
[related id=144086 side=right]Ryszard Czarnecki zauważa, że nie udało się wprowadzić na agendę obrad Parlamentu Europejskiego sprawy ataków na świątynie chrześcijańskie w Europie. Zamiast tego mówi się o imigracji, która także gdy jest legalna zmienia obraz Europy. Także dzieci i wnuki ludzi przybyłych do Europy odróżniają się od tubylców. Gość Poranka WNET odnosi się do listu francuskich generałów:
Według badań 3/5 Francuzów popiera stanowisko francuskich wojskowych.
Ocenia, że rosną szanse wyborcze na sukces Zjednoczenia Narodowego.
Specjalista ds. terroryzmu i ekstremizmu politycznego o antyizraelskich demonstracjach nad Renem i tym, kto w nich uczestniczy oraz o atakach na synagogi i na społeczność żydowską.
Dr Sławomir Ozdyk komentuje demonstracje w Niemczech związane z eskalacją konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Zauważa, że
To nie jest żadna nowość, iż na terenie Niemiec mamy do czynienia z demonstrantami antyżydowskimi, czy antyizraelskimi. Co roku w Berlinie odbywa się np. demonstracja Al-Kuds, która jest z zasady demonstracją propalestyńską i antyżydowską.
Dodaje, że w rocznicę powstania Państwa Izrael także organizowane są demonstracje, w których Palestyńczycy wspominają początek izraelskich wysiedleń. W zeszłym tygodniu jedna z takich demonstracji skończyła się dość brutalnie. Demonstracja została rozwiązana przez policję z tytułu nieprzestrzegania zasad dystansu społecznego. Protestujący nie dali się spokojnie rozpędzić. W ruch poszły kostki brukowe, butelki, fajerwerki i race.
Te demonstracje są o wiele bardziej brutalne i demonstracje, których mamy demokrację, z którymi mamy do czynienia od pierwszego maja.
Dr Ozdyk zauważa, że w akcje antyizraelskie angażują się nie tylko Palestyńczycy, czy inni Arabowie, lecz także tureccy nacjonaliści.
Cały świat muzułmański zjednoczył się przeciw Izraelowi, przeciw, jak oni mówią, syjonizmowi.
Dodaje, że od 2015 r. do Niemiec trwa duży napływ imigrantów muzułmańskich, którzy przynoszą ze sobą konflikty ze swoich stron.
Mamy do czynienia z różnego rodzajami różnego rodzaju aktami np. skierowanymi przeciwko synagogom: obrzucanie kamieniami, malowanie różnego rodzaju haseł, czy też palenie przed synagogami flag Izraela.
[related id= 87263 side=right]Specjalista ds. terroryzmu i ekstremizmu politycznego przypomina zamach na synagogę w saskim Halle, po której wzmocnioną ochronę bożnic żydowskich. Po obecnych demonstracjach, które miały miejsce nie tylko w stolicy RFN, lecz także we Frankfurcie, Monachium, czy innych miastach.
To nie tylko Palestyńczycy, to nie tylko muzułmanie i nie tylko tureccy nacjonaliści. Mamy tutaj do czynienia z nienawiścią wobec Żydów również innych grup społecznych
Zauważa, że wśród demonstrujących była lewicowa izraelska aktywistka. Dodaje, że podczas zamieszek z udziałem kibiców Dynamo Drezno.
Krzyczano do policjantów „żydowscy policjanci”, a do dziennikarzy „żydowscy dziennikarze”.